Znajdź zawartość

Spis treści: [Część 1] Czym jest linkbuilding - definicja, czemu linkbuilding jest ważny [Część 2] Typy linków - czyli linkbuilding robiony w odpowiedni sposób [Część 3] Kampania linkbuildingowa - z czym to się je [Część 4] Linkbuilding - taktyki budowania linków [Część 5] Jak ocenić czy backlink jest dobrej jakości [Część 6] Dobry, zły i brzydki linkbuildingu - czyli whitehat vs blackhat [Część 7] Linkbuildingowe triki, które każdy powinien znać Typy linków - czyli linkbuilding robiony w odpowiedni sposób Jak wspomniałem już w poprzednim artykule o linkbuildingu, jakość jest teraz dużo ważniejsza od ilości, ponieważ Google penalizuje strony, do których kierują słabej jakości linki. Dawniej można było sobie pozwolić na robienie blastów z setek tysięcy kiepskich miejscówek. Techniki takie jak katalogi czy artykuły były wręcz rekomendowane przez firmy SEO, ponieważ działały i nie były zbyt ryzykowne, jeśli wykonywano je odpowiednio. Czasy się jednak zmieniły wraz z pojawieniem się Pingwina, który okrutnie pokarał strony ze słabymi linkami. W tym rozdziale poznasz typy linków, które powinieneś robić, a których powinieneś unikać. “Naturalne” linki redakcyjne (editorial link) Jest to swego rodzaju święty graal dla każdego pozycjonera. W praktyce są to linki, o które nawet nie musisz prosić, ponieważ są one wrzucane przez właścicieli stron. Jest to dużo bardziej skuteczne od kontaktowania się z kimś i proszenia o linkowanie do Twojej strony. Musisz jednak dać temu komuś powód do wrzucenia takiego odnośnika dając tym samym do zrozumienia dużej ilości bloggerów, że warto to zrobić. Przykładem takiego powodu może być dobrej jakości artykuł, którym podzieliłeś się z kilkoma kluczowymi influencerami, dzięki czemu większa ilość blogerów naturalnie się z nim zapoznała. Jest to dość trudne do osiągnięcia i właśnie dlatego ten rodzaj linków jest ceniony. Również Google potwierdza, że są to linki, które można dawać jako przykład oraz że przetrwają one próbe czasu. Ręczne proszenie o linki Jest to chyba najczęściej spotykana technika linkbuildingu w przypadku raczkujących biznesów, które są jeszcze mało znane. Wiąże się ona z kontaktowaniem się z właścicielami stron i blogerami z prośbą o umieszczenie linku do Twojej strony. Ponownie, musisz dać im ku temu powód, a by osiągnąć swój cel musisz kontaktować się z osobami, które już coś znaczą na rynku. Jeśli skontaktujesz się z osobą, która w Twojej niszy nic nie znaczy, to pewnie i tak Ci odmówi. Własnoręczne nieredakcyjne linki (non-editorial) Ten typ linków jest aktualnie postrzegany jako kiepski w dzisiejszych czasach i stawiany na równi z praktykami blackhatowymi, których celem jest sprawienie, że dana treść jest ważna i ciekawa, choć tak naprawdę taka nie jest (więcej o blackhacie przeczytasz w szóstej części tego cyklu). Wraz z wprowadzeniem Pingwina w 2012 roku (oraz jego kolejnymi aktualizacjami), Google zaczęło walkę z tym rodzajem linków. Ponieważ linki tego typu nie są wrzucane przez właścicieli stron, przenoszą mniej mocy od linków redakcyjnych. Niegdyś były szeroko wykorzystywane w praktykach SEO, ale aktualnie powinieneś mocno uważać podczas ich tworzenia. Poniżej kilka przykładów takich linków: Komentarze na blogach, które nie są moderowane Press release ze zoptymalizowanymi ancho-textami Katalogi artykułów Sygnatury w księgach gości Advertoriale Embedowane widgety Embedowane infografiki Profile Księgi gości Sygnatury na forach Katalogi niemoderowane Typ linków, który wybierzesz do swojej strategii powinien opierać się o już istniejący profil linków Twojej strony, ale zazwyczaj powinieneś unikać linków nieredakcyjnych. Zamiast tego, skup się na taktykach uzyskiwania linków redakcyjnych, które dadzą Twojej stronie oraz Twojej firmie jakąś wartość.