Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'whitehat linkbuilding' .
-
Poradnik [Część 3] Kampania linkbuildingowa - z czym to się je
Wujek Ziemny opublikował(a) temat w Case Study i Poradniki SEO
Spis treści: [Część 1] Czym jest linkbuilding - definicja, czemu linkbuilding jest ważny [Część 2] Typy linków - czyli linkbuilding robiony w odpowiedni sposób [Część 3] Kampania linkbuildingowa - z czym to się je [Część 4] Linkbuilding - taktyki budowania linków [Część 5] Jak ocenić czy backlink jest dobrej jakości [Część 6] Dobry, zły i brzydki linkbuildingu - czyli whitehat vs blackhat [Część 7] Linkbuildingowe triki, które każdy powinien znać Czym jest kampania linkbuilding? Kampania linkbuildingowa jest procesem aktywnego działania mającego na celu zwiększenie ilości linków do naszej strony zazwyczaj okraszona jakimś celem nadrzędnym. Korzystamy podczas kampanii ze wszystkich zalet naszej strony, a tymi zaletami może być wszystko - zaczynająć od treści i newsy, kończąc na produktach i usługach. Strukturyzacja kampanii linkbuildingowej Kampania linkbuildingowa składa się z bardzo wielu elementów. Niektóre będą nadzwyczaj ważne, inne będą natomiast pomocne, ale raczej opcjonalne. Dużo zależeć będzie od połączenia Twoich zalet z dostępnymi zasobami. Ustalanie celu Linkbuilding jest formą marketingu internetowego, a w przypadku każdego marketingu zacząć należy od ustalenia celu. Znajomość celu naszej kampanii od samego początku pomoże nam w utworzeniu najlepszej możliwej strategii. Musimy również pamiętać, że cele kampanii pokrywać się będą z ogólnymi celami naszego biznesu. Dla przykładu “zrobić 10 linków” nie jest dobrym celem, jeśli zrobienie tych dziesięciu linków nie ma żadnego wpływu na Twoją markę. W tym momencie mamy pewien dylemat. Niedawno nauczyliśmy się, że linki stanowią lwią część algorytmu wyszukiwarek. A więc czy duża ilość linków nie powinna nam pomóc w pozycjonowaniu strony? Przecież uzyskanie lepszych pozycji sprowadza na naszą stronę więcej ruchu, a to chyba dobrze! Wszystko to jest prawdą, ale problem polega na tym, że przeważnie musi minąć trochę czasu zanim linki zaczną wpływać na Twoje rankingi. Kampania nie polega po prostu na tym, by zbudować jednego dnia kilku linków i spodziewać się następnego dnia niesamowitych efektów. Ma to szczególne zastosowanie w przypadku rywalizujących firm. Jest to dużym problemem dla pozycjonerów, ponieważ trudno czasem udowodnić, że dana kampania jest sukcesem, nawet w momencie, gdy osiągnie swój cel. Z tego powodu ważne jest, by ustalać nie tylko realistyczne cele, ale również takie, które są nieco bardziej inteligentne niż “zrobić X linków”. Na przykład, możesz chcieć zwiększyć ruch organiczny na swojej stronie, by podnieść sprzedaż. W tym samym czasie musisz edukować ludzi w swoim środowisku o tym, że SEO i linkbuilding nie dają efektów w ciągu jednego dnia. Jak w przypadku każdego innego marketingu, skup się na całościowych zyskach, a nie na szybkiej wygranej. Szukanie zalet Sercem każdej kampanii linkbuildingowej jest pozytywna cecha, której użyjesz do zainteresowania strony/firmy/osoby, dzięki czemu zdobędziesz link. Możemy to nazwać po prostu “haczykiem”, na który będziesz łapać osoby zainteresowane tym co masz do zaoferowania, co mogłoby się pojawić na ich stronie w formie linku. Każda kategoria biznesu lub niszy ma co innego do zainteresowania. Przykłady: Treści Dane Produkty Usługi Użytkownicy Jeszcze jedną cechą, wciąż używaną w black-hacie, są pieniądze. Oczywiście wszystkie nasze zalety i tak będą wymagać pewnej inwestycji, ale w BH pozycjonerzy traktują pozyskiwanie linków jako transakcje pieniężne. Kupowanie linków jest niezgodne z zaleceniami Google i jeśli strona zostanie przyłapana na takich praktykach, może to dla niej oznaczać utratę ruchu i pozycji. Kupowanie linków bywa również ryzykowne, więc jeśli chcesz mieć pewność, że nie zostaniesz ukarany przez wyszukiwarkę, po prostu unikaj takiego pozyskiwania linków zwrotnych. Pamiętaj również, że zalety, których użyjesz muszą pokrywać się z zainteresowaniami Twoich odbiorców, których chcesz zainteresować. Jakiego typu linków potrzebujesz Podczas planowania kampanii musisz przemyśleć rodzaj linków jaki chcesz pozyskać. Są różne typy, które powinieneś wziąć pod uwagę: Linki do strony głównej Linki do “deep pages”, czyli np. podstrony z produktem lub kategorie Linki zawierające nazwę Twojej firmy lub marki Linki zawierające słowa kluczowe, pod które chcesz się pozycjonować Dodatkowo można również łączyć powyższe typy, np. Link z nazwą firmy/marki kierujący do deep page’a. Identyfikację potrzebnych typów linków powinieneś zacząć od dogłębnej analizy Twojego dotychczasowego profilu linków oraz aktualnych pozycji na konkretnych słowach kluczowych w porównaniu z Twoją konkurencją. Możesz do tego wykorzystać np. serwis Ahrefs: Analiza wskaże Ci możliwości rozwoju. Dla przykładu, możesz zauważyć, że nie masz żadnej pozycji na jednym z głównych słów kluczowych. Po krótkiej analizie zauważysz też, że prawdopodobnie nie masz żadnych linków kierujących na stronę zawierającą ten keyword lub że najważniejszy deep page nie posiada praktycznie żadnych linków zwrotnych. Jeśli trafisz na taką sytuację, wiesz już, że powinieneś ją rozwiązać. W tym przypadku może to oznaczać pozyskiwanie linków do deep page’a, który w chwili obecnej nie posiada żadnych linków i żadnych pozycji pod dane słowo kluczowe. Znajdowanie celów do pozyskania linków Pierwszą rzeczą, którą musisz przemyśleć jest typ ludzi, z którymi musisz się skontaktować, ponieważ chcesz mieć pewność, że będą oni zainteresowani Twoimi treściami. Jeśli będziesz kontaktował się z różnymi osobami na chybił-trafił, nie będziesz miał zbyt dużej ilości pozytywnych odpowiedzi i możesz tylko pogorszyć swoją sytuację oraz opinię na temat Twojej strony. Zanim rozpoczniesz swoją kampanię linkbuildingową powinieneś mieć już jako-takie pojęcie o tym kto mógłby zainteresować się Twoją działalnością. Jeśli utworzysz jakąś treść, do której chcesz, by ludzie linkowali, np. infografikę , powinieneś zapytać samego siebie kto mógłby chcieć umieścić do niej link na swojej stronie. Ten ostatni etap jest najważniejszy. Możesz łatwo i szybko znaleźć ludzi zainteresowanych Twoimi treściami, ale zachęcenie ich do linkowania do tych treści to już wyższy poziom. Linkowanie do strony wymaga już pewnego zaangażowania i czasu, więc musisz zachęcić tę osobę, by nie zwracała uwagi na to, że poświęci się trochę, by wrzucić link do Twojej treści na swojej stronie. Bariera ta jest dużo mniejsza w przypadku portali społecznościowych. Więcej osób ma Twittera lub Facebooka niż np. własnego bloga lub stronę, a na FB lub TT łatwiej jest po prostu wrzucić link do jakiegoś portalu. A więc jak zachęcić kogoś do linkowania? Musisz znaleźć haczyk, który sprawi, że będzie im zależeć na rozpowszechnieniu Twoich treści. Pracuj nad tym haczykiem i umieść go w swoich treściach już od samego początku. Jeśli odłożysz to do momentu, w którym będziesz kontaktować się z innymi osobami z branży, zorientujesz się, że nikogo Twoje treści nie interesują i skończy się to tym, że poświęcisz mnóstwo czasu na tworzenie treści, do której nikt nie będzie linkował. Stwórz treść -> Znajdź sposób zainteresowania innych -> Skontaktuj się z innymi -> Działaj dalej Lista przykładowych wabików: Newsy Humor Kontrowersyjne tematy Wizualizacja danych Rywalizacja Ego-bait Szczegółowo opisane treści Wabików/haczyków jest mnóstwo, a powyższe przykłady powinny jako-tako przybliżyć Ci pomysł na to, co możesz zaoferować innym, by chcieli oni do Ciebie linkować. Prostą praktyką, którą możesz wypróbować już teraz jest wejście na swojego Facebooka i przejrzenie linków, które udostępniają Twoi znajomi. Zapisz charakterystyczne cechy każdego z tych linków i spróbuj znaleźć wzór. Prawdopodobnie linki te będą np. Śmieszne, ponieważ wiele osób na tej platformie udostępnia różne osobiste rzeczy i mniej chętnie udostępnia strony z poważniejszymi tematami poza dużymi newsami lub kontrowersyjnymi tematami. Teraz zajrzyj na Twittera, zapisz jakie typy linków są tam udostępniane i spytaj samego siebie czemu właśnie te typy się tam znalazły. Możesz zauważyć na przykład, że na Twitterze częściej udostępniane są szczegółowo opisane treści niż na Facebooku. Identyfikacja targetowanych odbiorców linków Gdy już masz nakreśloną pewną ideę, znalezienie odbiorców nie powinno być zbyt trudne. Musisz po prostu pomyśleć nad tematami związanymi z Twoimi treściami. Wyobraź sobie, że tworzysz artykuł lub film p.t. “Szczegółowy poradnik upieczenia najlepszych babeczek”. Tworzysz taką treść, ponieważ jesteś właścicielem lokalnej cukierni sprzedającej babeczki oraz inne produkty cukiernicze. Kogo zainteresowałby taki artykuł? Blogerów kulinarnych - z oczywistych powodów Rodziców prowadzących blogi - może chcieliby nauczyć swoje dzieci jak robić babeczki, a dzięki Twojemu poradnikowi ułatwi im to zadanie Strony z przepisami - ponieważ Twój poradnik zawiera wiele świetnych przepisów na różne typy babeczek Strony związane z imprezami - nie może być imprezy bez babeczek! W ciągu minuty lub dwóch z łatwością udało nam się wymyślić 4 typy odbiorców, którzy mogliby być zainteresowani Twoim poradnikiem robienia babeczek. Teraz czas na mały risercz, który pomoże nam zawęzić tę grupę i stwierdzić czy mamy szansę otrzymania linka zwrotnego od poszczególnych osób. Techniki szukania targetów do linkowania W tej sekcji dowiesz się o kilku prostych technikach, które możesz wykorzystać do przetworzenia swojego pomysłu z “blogerami kulinarnymi” na pełną listę stron do kontaktu. Znajdź listę blogerów Najłatwiej jest zacząć szukać w Google w ten sposób: Wpisanie tej jednej frazy wyrzuci nam ogromną listę do przeszukania. Dużą zaletą tej techniki jest to, że ktoś już zrobił część pracy za Ciebie. Kiedy już znalazłeś listę, możesz szybko wziąć całą listę linków za pomocą narzędzia takiego jak np. Scraper (wtyczka do Google Chrome). Po prostu klikasz prawym klawiszem na jeden z URLi i wybierasz “Scrape similar”. Możesz wtedy wrzucić tę listę do Google Docs lub dowolnego innego notatnika. Od teraz możesz kopiować i wklejać wszystkie linki do narzędzia jak np. URL Opener, który otworzy je wszystkie za jednym kliknięciem. Następnie możesz je przejrzeć, znaleźć te odpowiadające Twoim treściom i znaleźć dane kontaktowe. Wyszukiwanie blogerów na Twitterze Followerwonk to świetne narzędzie, które może Ci służyć w tym przypadku. Pozwala ono robić wspaniałe rzeczy z kontem Twitter, jednakże funkcją, która nas interesuje jest możliwość wyszukiwania Twitterowych bio. Poszukamy więc frazy “cupcake blogger”, by sprawdzić czy ktokolwiek na Twitterze wspomina o tym w swoim bio: Wyniki możesz sortować po lokalizacji, ilości obserwujących, ilości tweetów i innych, ale my skupimy się na szerokich poszukiwaniach. Nasz wynik to 15 osób. Możesz teraz pobrać arkusz Excel ze strony, dzięki czemu łatwiej będzie Ci posortować wyniki. Będziemy też wiedzieli czy dana osoba posiada własną stronę internetową. Zaawansowane wyszukiwanie Wyszukiwarka Google oferuje mnóstwo funkcji, których nie znają nawet osoby, które korzystają z niej codziennie. Jesteśmy przyzwyczajeni do wyszukiwania po słowach kluczowych i to właśnie w ten sposób z Google korzysta 99% użytkowników. Jest jednak mnóstwo narzędzi, które poprawią wyniki wyszukiwania i pozwolą je bardziej dostosować do naszych potrzeb. Możemy więc np. filtrować strony, które nie będą przydatne podczas linkbuildingu i poświęcić więcej czasu na te, które nam się przydadzą. Oto jeden z przykładów: Cupcake blogger inurl:przepisy Zauważyłeś zapewne inurl:przepisy, prawda? Jest to instrukcja dla Google, by pokazywał on tylko te strony, które mają słowo “przepisy” w swoim URL. Oto przykład jednej z takich stron: https://polki.pl/przepisy/desery,jak-upiec-muffinki,10336719,artykul.html Jest to dobra potencjalna miejscówka, ponieważ Twój poradnik pieczenia babeczek zdecydowanie zalicza się do kategorii “resources” i może zainteresować właściciela strony. Możesz więc skontaktować się z administratorem i wykazać chęć współpracy poprzez udostępnienie linku zwrotnego do Twojego poradnika na jego stronie. Oto inny przykład: Blog kulinarny “babeczki” intitle:przepisy Połączyliśmy tutaj dwie zaawansowane funkcje. Pierwsza to intitle:przepisy, która mówi wyszukiwarce, by pokazywała tylko strony zawierające słowo “przepisy” w swoim tytule. Jest to użyteczna funkcja, ponieważ czasem jakieś konkretne słowo niekoniecznie znajdzie się w adresie strony, więc poprzednio użyta funkcja inurl: może jej nie znaleźć. Użyliśmy również cudzysłowu przy słowie babeczki. Mówi to wyszukiwarce, by zwracała wyniki, w których wspomniane jest to słowo. Jest to pomocne ze względu na to, że szukanie blogów kulinarnych byłoby zbyt szeroko zakrojonymi poszukiwaniami, by przez nie przebrnąć w poszukiwaniu odpowiedniej tematyki. Masz teraz 3 solidne metody wyszukiwania odpowiedniego targetu dla Twojej kampanii linkbuildingowej. Powinieneś mieć również całkiem sporą listę tychże targetów. Musimy jednak jeszcze popracować zanim zaczniemy kontaktować się z właścicielami stron. Szukanie informacji na temat osoby, z którą się kontaktujemy Jeśli chcesz, by ilość odpowiedzi na Twoje wiadomości była duża, musisz poświęcić trochę czasu na upewnienie się, że strony, które znalazłeś pasują do Twojej niszy. Możesz to zrobić wyszukując informacje na temat Twojego targetu, odwiedziny danej strony, przeczytanie treści, wyczucie co podoba się twórcy, a co nie. Spójrz na ich profile w social media, np. Twitter, by zobaczyć jakie linki w ostatnim czasie udostępniali. W szczególności zwróć uwagę czy udostępniają treści z innych stron, czy skupiają się na promocji tylko swojego contentu. Musisz znaleźć strony, które dzielą się treściami innych twórców, ponieważ właśnie o to będziesz zabiegał. Podczas swojego researchu dopisuj notki przy każdej ze stron - co interesuje ich autorów, co udostępniają. Jest to ważne, ponieważ będziesz potrzebował tych informacji podczas kontaktowania się z nimi. W przeciwnym wypadku będziesz wysyłał jedynie szablonowe wiadomości, które nie będą w żaden sposób spersonalizowane. Fajnym trikiem jest wrzucenie linku do TagCrowd, który przeanalizuje treści na stronie i pokaże Ci najczęściej użyte słowa. Wyszukiwanie danych kontaktowych Kiedy już zadecydujesz, że dany blog jest powiązany z Twoją niszą, musisz wyszukać dane kontaktowe do jego właściciela. Jest to zazwyczaj dość proste, ale jest kilka trików, które mogą ten proces przyspieszyć. Najpierw sprawdź nagłówek i stopkę W większości przypadków znajdziesz tam link do strony kontaktowej, więc sprawdź najpierw te dwa segmenty strony. Jeśli nie możesz znaleźć podstrony Kontakt, poszukaj strony O mnie. Zainstaluj ToutApp dla Google Chrome ToutApp to drobna wtyczka do Chrome, która wyszukuje adresy e-mail na stronie. Jeśli taki adres znajdzie, podświetli go w toolbarze wyszukiwarki, byś mógł na niego kliknąć. Priorytetyzacja targetów Do tego momenty powinieneś mieć już sporą liste targetów i możesz zacząć nadawać im priorytet oraz grupować je w celu spersonalizowania wiadomości, dla uzyskania większej ilości odpowiedzi. Jest kilka sposobów na priorytetyzację: Po parametrach domeny: PageRank, Domain Authority Po wpływowości bloggera: np. ilość obserwujących na Twitterze/Instagramie/FB Po prawdopodobieństwie uzyskania linku: np. blogger kulinarny vs blogger skupiający się na babeczkach Parametry domeny: Więcej dowiesz się na ten temat w dalszych częściach tej serii. Na chwilę obecną skupimy się tylko na tym, że te parametry wskazują wartość targetu oraz wartość indywidualnych linków. Są dwa parametry, na których możesz się skupić podczas sortowania swojej listy: PageRank oraz Domain Authority. Mógłbyś oczywiście zebrać te dane dla każdej ze stron ręcznie, ale zajęłoby to całe wieki. Jest mnóstwo narzędzi, które zrobią to za Ciebie. Jednym z nich jest np. Ahrefs, który znajdziesz w SeoTools: Możesz również zainstalować MozBar do swojej przeglądarki. Gdy już zdobędziesz wszystkie parametry, możesz po prostu posortować strony w Excelu. Dobrze jest również usunąć strony z bardzo niskimi parametrami. Pomaga to szczególnie w sytuacjach, kiedy mamy bardzo duża listę, a zdecydowanie za mało czasu, by skontaktować się ze wszystkimi administratorami. Jeśli sortujesz po Domain Authority, staraj się wyrzucać wszystkie strony z DA poniżej 30 (lub 35, jeśli Twoja lista jest naprawdę duża). Nie jest to stricte naukowe podejście, jednakże nowa strona, która wygląda bardzo dobrze i ma fajne treści mogła jeszcze nie uzyskać odpowiednich parametrów. Wpływowość bloggera Ważnym elementem zdobycia jak największej ilości odwiedzających na Twojej stronie jest zdobycie zaufania wpływowych bloggerów, którzy udostępnią Twoje treści. Zdobycie choćby jednego udostępnienia od wpływowego bloggera doprowadzi do tego, że jego obserwujący również udostępnią link dalej. Jeśli więc blogger nie ma strony z bardzo wysokim DA, nie skreślaj go dopóki nie sprawdzisz jak bardzo wpływowy jest on w mediach społecznościowych. Ponownie, odwiedź jego profile w social media i sprawdź ilość followersów. Pamiętaj, że Followerwonk może Ci pomóc uzyskać dane na temat wszystkich profili wyświetlając ich tzw. Influence score. Po prostu pobierz plik CSV z wynikiem z Followerwonk i posortuj wyniki od najbardziej wpływowego bloggera do najmniej wpływowego. Prawdopodobieństwo uzyskania linku Tutaj znowu musimy zająć się ręczną robotą. Podczas przeglądania potencjalnych targetów powinieneś mniej więcej ocenić jakie szanse masz na uzyskanie linku zwrotnego od właściciela danej strony. Nie ma niestety narzędzia, które jest w stanie ocenić to za Ciebie i będziesz musiał wymyślić swój własny sposób oceny. Jednym ze sposobów jest ocena według skali od 1 do 5, gdzie 1 to bardzo niskie szanse, a 5 to bardzo wysokie. Oto pytania, które powinieneś sobie zadać: Czy udostępniali już wcześniej treści z innych stron? Czy pasują idealnie do mojej niszy? Czy ich blog jest aktywny? Te pytania powinny jako-tako nakreślić Ci pewne pojęcie na ten temat. Gdy już oceniłeś wszystkie strony i zebrałeś pozostałe informacje, powinieneś mieć teraz listę blogerów, którzy: Prawdopodobnie udostępnią link do Twojej strony Mają wysokie parametry domen swoich blogów Mają sporą ilość obserwujących w mediach społecznościowych Są to strony, z którymi powinieneś się kontaktować poprzez użycie wysoce spersonalizowanych wiadomości. Spójrz jeszcze raz na każdą ze stron i poszukaj wskazówek, które pomogą Ci napisać odpowiedni e-mail. Pomoże Ci to utworzyć wiadomość, która będzie wyglądać wiarygodnie. Te strony mają również moc dzielenia się Twoimi treściami w inny sposób. Być może inni bloggerzy zainteresują się Twoimi wpisami/filmami/grafikami i sami zaczną je udostępniać u siebie. Outreach - czyli pozyskiwanie linków od innych osób Czas na podjęcie stanowczej decyzji i rozpoczęcie działań mających na celu poinformowanie ludzi o Twoich wspaniałych treściach. Powinieneś zacząć ze swoimi najlepszymi targetami, ponieważ nie tylko uzyskasz dzięki nim dobre rezultaty jeśli odpowiedzą pozytywnie, ale możesz ich podczas późniejszych działań użyć jako dodatkowej zalety udowadniając innym swoją wartość. Jeśli właściciele mniejszych stron zauważą, że jakiś influencer umieścił link do Twojego artykułu u siebie, będą dużo bardziej chętni do wrzucenia tego linku na swojej stronie. Pamiętaj, że rozmawiasz z prawdziwymi ludźmi Innymi stronami nie zarządzają żadne roboty ani inne maszyny. Są to normalni ludzie, którzy prawdopodobnie dostają mnóstwo maili dotyczących współpracy, jeśli ich witryny są popularne. Należy im się więc trochę Twojego czasu, który powinieneś poświęcić na udowodnienie im, że nie jesteś kolejnym spamerem lub botem rozsyłającym maile. Przeczytasz o tym jeszcze w dalszej części poradnika, ale na chwilę obecną pamiętaj po prostu, że kontaktujesz się z żywymi ludźmi. Zapytaj siebie w jaki sposób rozmawiałbyś z nimi, gdybyś spotkał ich na ulicy. Podejrzewam też, że żaden blogger lub influencer nie budzi się rano z myślą “hmmmm, czyj link wrzucić dzisiaj na swoją stronę?”. Nigdy nie planowali linkowania do Twoich treści, mają inne rzeczy do roboty, które prawdopodobnie mają dużo wyższy priorytet od tego co możesz im zaoferować. Z tego powodu powinieneś założyć, że taki blogger nie jest Ci nic winien, a Twoim zadaniem jest przekonać ich, że zasługujesz na chwilę ich uwagi oraz pomocy. Jeśli perspektywa kontaktu z drugim człowiekiem i poproszenie go o udostępnienie Twojego artykułu Cię przeraża, to najlepiej zrobisz ponownie sprawdzając czy treść, którą chcesz się podzielić jest faktycznie warta udostępniania dalej. Choć zbyt duża pewność siebie może być sporym błędem, to powinieneś się czuć pewien tego, że to co oferujesz jest warte uwagi. Gdybyś podszedł do idącego ulicą człowieka i pokazał mu to nad czym aktualnie pracujesz, to czy zareagowałby pozytywnie? Jeśli nie, powinieneś prawdopodobnie bardziej się postarać zanim zaczniesz kontaktować się z ludźmi w sprawie współpracy. Jak napisać dobrą wiadomość Pamiętaj, że blogerzy, z którymi się kontaktujesz są prawdopodobnie bardzo zajętymi ludźmi. Szczególnie jeśli ich blogi są bardzo popularne. Twoja wiadomość powinna być wystarczająco szczegółowa, by przekonać ich do tego, że warto ją rozpatrzyć, ale również wystarczająco krótka, by ich nie zanudzić. Oto kilka podpowiedzi, które powinieneś mieć na uwadze podczas pisania wiadomości: Powiedz im czemu powinno im zależeć na współpracy z Tobą Powiedz im w jaki sposób chciałbyś współpracować Pokaż im, że nie jesteś spamerem lub botem Powiedz im czemu powinno im zależeć na współpracy z Tobą Jeśli dotarłeś do tego momentu w poradniku, nie powinieneś mieć problemu z tym podpunktem. Pamiętasz, jak czytałeś o tym, że na samym początku powinieneś już wiedzieć czemu ludziom powinno zależeć na udostępnianiu Twoich treści? Przypomnij sobie “haczyki”, o których rozmawialiśmy: Newsy Humor Kontrowersyjne tematy Wizualizacja danych Rywalizacja Ego-bait Szczegółowo opisane treści Czy Twoje treści podchodzą pod jedną z tych kategorii? Jeśli nie, to czy jest w nich coś unikalnego, co mogłoby kogoś zaciekawić? Bloger, z którym się kontaktujesz działa zapewne aktywnie w branży i będzie wiedział sporo na temat tego co opisujesz w swoim artykule lub filmie, więc sprawdź czy jego najnowsze posty można w jakiś sposób powiązać z treścią, którą oferujesz. Na przykład, jeśli kontaktujesz się z blogerem, który jest dużym fanem filmów, mógł on w ostatnich dniach napisać posta na temat filmu, który bardzo lubi. Jeśli więc artykuł, który opisujesz nawiązuje do tematyki filmowej, a może i konkretnie do tego właśnie filmu - wspomnij o tym w swojej wiadomości! Dasz mu wtedy nie tylko powód, dla którego powinien on rozważyć współpracę z Tobą, ale udowodnisz również, że jesteś zainteresowany jego treściami. Dodatkowo zauważy on na pewno, że poświęciłeś swój czas na napisanie spersonalizowanej wiadomości zamiast gotowego szablonu. Powiedz im w jaki sposób chciałbyś współpracować Wiele osób często lawiruje wokół prawdziwego tematu wiadomości unikając słowa “link” lub “SEO” w strachu przed byciem postrzeganym jako spamer. Musimy przecież jednak znaleźć jakiś sposób, by przekonać blogera do wykonania czynności, na której nam zależy. Czasem czynność ta to nie tylko sam link. Mogą to być inne rzeczy, jak np.: Udostępnienie treści na profilu Twitter, Facebook, Instagram itp. Embedowanie Twojej treści, jeśli jest to film, widget lub infografika Zaakceptowanie gościnnego posta Napisanie recenzji Twoich treści i podlinkowanie w niej Twojej strony Jest to tylko kilka przykładów, ale zapewne zauważyłeś, że jest wiele poziomów współpracy, a każdy z nich ma inne bariery do pokonania. Poproszenie blogera o poświęcenie czasu na napisanie recenzji Twojej treści i podlinkowanie to dość spora sprawa. Dla kontrastu, udostępnienie linku do artykułu zajmie maksymalnie kilka minut. Powinieneś wziąć to pod uwagę pisząc swoją wiadomość i mieć świadomość, że im więcej chcesz uzyskać, tym lepszej jakości treści powinieneś posiadać. Te czynności oczywiście nie wykluczają się wzajemnie. Uzyskasz jeszcze lepsze rezultaty, jeśli bloger wrzuci link do Twojego artykułu na swojego bloga ORAZ udostępni ten link na swoim fanpage’u. Możesz też zmodyfikować swoją taktykę. Na przykład jeśli poprosisz blogera o napisanie posta na temat Twojej treści, a on odmówi, poproś po prostu o udostępnienie linku na Twitterze. Jest to szczególnie przydatne podczas kontaktowania się z wpływowymi blogerami, którzy rzadko zmieniają zdanie po pierwszej odmowie, ale mają dużą ilość obserwujących, z którymi mogliby podzielić się jakąś treścią. Innym podejściem jest zaoferowanie napisania dla nich posta gościnnego. Jest to dobre rozwiązanie jeśli podoba im się Twoja treść, ale nie mają czasu na pisanie o niej. Zazwyczaj powinieneś zachowywać tę taktykę dla najmocniejszych stron, ponieważ wymaga ona sporo czasu. Pokaż im, że nie jesteś spamerem lub botem Wszystko polega na dobrej personalizacji wiadomości tak, by nie trafiła ona automatycznie do folderu Spam lub by bloger jej po prostu z miejsca nie usunął. Pamiętaj, że popularni influencerzy dostają mnóstwo takich wiadomości, więc warto poświęcić trochę czasu na stworzenie czegoś co odstaje od reszty. Jest mnóstwo sposobów na osiągnięcie tego bez większego wysiłku. Oto kilka z nich: Użyj ich imienia Napisz odpowiedni tytuł Wspomnij coś konkretnego o ich pracy Użyj odpowiedniego podpisu w mailu Korzystaj z wiarygodnego adresu e-mail Dopisz swoją lokalizację (jeśli ma ona znaczenie) Spójrzmy na to wszystko z bliska! Użyj ich imienia Brzmi prosto, ale wiele osób o tym zapomina lub po prostu szkoda im na to czasu, choć tak naprawdę wymaga to jedynie kilku sekund. Może to naprawdę zrobić dużą różnicę i zwiększyć Twoją szansę na uzyskanie uwagi blogera. W jaki sposób możesz znaleźć imię blogera: Sprawdź stronę O mnie Sprawdź podpis autora pod postami na blogu Przejrzyj ich profile w mediach społecznościowych Wrzuć ich adres e-mail w narzędzia takie jak Rapportive (Gmail) lub Xobni (Outlook), które wyszukują dodatkowe informacje związane z adresami e-mail Jeśli nadal nie możesz znaleźć nigdzie ich imienia, możesz po prostu napisać “Cześć!”. Unikaj pisania czegoś w stylu “Witaj webmasterze” lub “Witaj właścicielu strony”, ponieważ te zwroty są automatycznie wykrywane jako spamowe. Napisz odpowiedni tytuł Jeszcze zanim otworzą Twoją wiadomość, blogerzy zobaczą najpierw jej tytuł. Jeśli nie spodoba im się ten mały fragment tekstu, na 99% cała wiadomość trafi do kosza. Jest to najgorszy możliwy scenariusz, ponieważ nie masz nawet szansy na otrzymanie żadnej wiadomości zwrotnej. Jest tu jeszcze jeden aspekt wart zapamiętania - słaby tytuł również może zostać wykryty przez filtry antyspamowe i spowodować trafienie wiadomości do folderu Spam. W tym momencie możesz już tylko liczyć na to, że bloger od czasu do czasu sprawdza ten folder. W przeciwnym wypadku sprawa jest już stracona. Oto kilka podpowiedzi jak napisać dobry tytuł wiadomości: Tytuł ma być krótki i treściwy Wspomnij nazwę strony, jeśli to mozliwe Nie nadużywaj wielkich liter Unikaj stwierdzeń takich jak “prośba o link” lub “wymiana linków” Wspomnij coś konkretnego o ich pracy To jest ważny element całej strategii - dzięki niemu pokażesz, że nie wysłałeś tej samej wiadomości do każdego blogera. Wspominanie jakiejś konkretnej rzeczy na temat pracy danej osoby może bardzo pomóc. Osoba, z którą się kontaktujesz zobaczy, że poświęciłeś trochę czasu na przeczytanie jej treści. Oto do czego możesz nawiązać: Tematy najnowszych wpisów na blogu Najnowsze tweety/retweety Komentarze do postów na blogu Prywatne zainteresowania (znajdziesz je prawdopodobnie na stronie O mnie) Elementy z bio na Twitterze/Instagramie Wszystkie te rzeczy mogą dać Ci masę wartościowych informacji, które mogą zostać wykorzystane w wiadomości bez większego wysiłku. Poniżej znajdziesz prosty przykład tego jak powinien wyglądać Twój e-mail: Zauważyłem, że Twój ostatni post dotyczy najlepszych filmów 2019 roku. Zgadzam się całkowicie z Twoim zdaniem, że Irlandczyk zasługuje na pierwsze miejsce na liście. Chciałbym również podzielić się z Tobą rzeczą związaną z tym tematem - LINK - jest to wizualizacja najlepiej zarabiających filmów z roku 2019 z uwzględnieniem kosztów produkcji. Pomyślałem, że w związku z Twoim ostatnim wpisem oraz biorąc pod uwagę Twoje zainteresowanie filmami może Ci się ona spodobać. Napisanie tej wiadomości nie zajęło zbyt wiele czasu i było wynikiem przejrzenia najnowszych postów na blogu osoby, z którą chciałem się skontaktować. Dla jakiegokolwiek spinnera byłoby niemożliwością stworzenie aż tak unikalnego tekstu, w dodatku tak spersonalizowanego pod danego blogera, więc wiadomość nie powinna trafić do spamu. Użyj odpowiedniego podpisu w mailu Jest to raczej krótka podpowiedź. Całość nie wymaga zbyt wiele czasu - po prostu umieść na samym końcu swojej wiadomości odpowiedni podpis. Pamiętaj, że możesz ustawić automatyczne jego dodawanie w programach do poczty e-mail. Sygnaturka ta powinna zawierać: Twoje imię i nazwisko Twój tytuł Link strony, którą reprezentujesz Twój numer telefonu Link do Twojego profilu w social media (jeśli z nich korzystasz) Oto przykład: Jak Kowalski Junior Social Media Assistant http://przykladowastrona.pl 22 987 654 321 facebook.com/nazwaprofilunafb Jest to dla blogera kolejny sygnał, że jesteś prawdziwą osobą, a nie spamerem. Mogą wejśc na Twoją stronę, Twój profil w mediach społecznościowych, a nawet do Ciebie zadzwonić. Spamer by przecież nie odebrał Korzystaj z wiarygodnego adresu e-mail Tutaj zdania są podzielone. Niektórzy pozycjonerzy uważają, że powinieneś zawsze korzystać z adresu otrzymanego od klienta, którego reprezentujesz zamiast swojego własnego. Jeśli więc reprezentujesz firmę XYZ, powinieneś korzystać z maila mojeimie@xyz.pl zamiast mojeimie@buziaczek.onet.pl. Argument ten poparty jest faktem, że wśród niektórych blogerów pozycjonerzy mają kiepską reputację. Jeśli taki bloger zobaczy maila od firmy pozycjonerskiej, z miejsca go usunie. Jednakże inni uważają, że nie ma to większego znaczenia. Najlepiej po prostu przetestować to samemu i nie korzystać z darmowych skrzynek takich jak Gmail, Hotmail czy Yahoo. Niestety wielu spamerów korzysta z tych skrzynek, przez co Twoja wiadomość może wylądować w spamie. Dopisz swoją lokalizację (jeśli ma ona znaczenie) Korzyści płynące z tego elementu naszej strategii mogą być albo bardzo nikłe, albo bardzo duże. Jednakże, jeśli masz okazję, poinformuj osobę, z którą się kontaktujesz o swojej lokalizacji. Może to pomóc w zwiększeniu Twojej wiarygodności oraz w budowaniu lepszej relacji. Jeśli na przykład kontaktujesz się z blogerem, który mieszka w tym samym mieście co Ty lub Twój klient (jeśli pozyskujesz linki dla klienta), wspomnij o tym w mailu. Pozwoli Ci to popracować nad swoim lokalnym zasięgiem. Możesz napisać coś takiego: Ponieważ obaj mieszkamy w Krakowie, chciałbym porozmawiać z lokalnymi blogerami i influencerami, takimi jak Ty i podzielić się treścią, nad którą pracuję, a która może Cię zainteresować. Możesz pójść też krok dalej i spotkać się z tą osobą na kawę. Nie ma lepszego sposobu na udowodnienie, że jesteś prawdziwą osobą, która bierze swój biznes na poważnie niż spotkanie w kawiarni. Jeśli w Twojej okolicy nie ma wielu blogerów, możesz pomyśleć nad zorganizowaniem lokalnego spotkania ze wszystkimi w celu zbudowania relacji i rozpoczęcia współpracy. Kontynuacja działań - follow up Możesz zdobyć tyle samo linków poprzez kontynuację współpracy, co za pomocą pierwszego e-maila. Ludzie są zajęci - popularni blogerzy są zasypywani wiadomościami, a w czasach, gdy skrzynkę możemy sprawdzić nawet idąc ulicą łatwo o przeoczenie jakiegoś maila. Z tego powodu warto upewnić się, że kontynuujemy nasze działania w przypadku, gdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi za pierwszym razem. Wartością dodaną jest to, że dodatkowo zwiększasz swoją wiarygodność i pokazujesz, że nie jesteś spamerem ani automatem wysyłającym masowo wiadomości. Jeśli chcesz zrobić odpowiedni “follow-up”, musisz zorganizować swoje działania w jak najlepszy sposób. Ostatnią rzeczą, jaką chciałbyś zrobić jest ponowne napisanie w sprawie współpracy do osoby, która już z Tobą współpracuje. Jest kilka sposobów na organizację pracy - od prostych arkuszy w Excelu aż do całkowicie zintegrowanych CRMów (Customer Relation Management - system zarządzania relacjami z klientem). Spójrzmy na kilka opcji. Arkusz Excel Jeśli zaczynasz dopiero swoją przygodę z linkbuildingiem, prosty arkusz sprawdzi się w sam raz. Nawet na zaawansowanym poziomie powinien on dawać radę, ale może on stać się zbyt obszerny, jeśli pracujesz nad kilkoma projektami na raz. Taki arkusz może wyglądać mniej więcej tak: To naprawdę aż tak proste. Możesz oczywiście dodać nowe kolumny z innymi danymi. Jeśli jednak pracujesz z tym samym arkuszem już dłuższy czas, może stać się on nieczytelny. Na przykład, co jeśli rozpoczniesz drugą kampanię i chcesz ponownie skontaktować się z tymi samymi osobami? Jest to możliwe z wystarczająco zaawansowanym arkuszem, ale może być to skomplikowane. Specjalistyczne narzędzia W tym momencie będziesz musiał zainwestować w nieco bardziej zaawansowany system zarządzania swoimi działaniami. Jest kilka opcji, np. BuzzStream, który jest chyba najbardziej popularnym tego typu narzędziem. Boomerang Boomerang to darmowy plugin dla Gmail’a z ciekawą opcją przydatną podczas ponownego kontaktowania się z tymi samymi osobami. Podczas wysyłania wiadomości może kazać Boomerangowi wysłać ją do Ciebie, jeśli nie dostaniesz odpowiedzi po danym czasie. Wygląda to tak: W tym przypadku, jeśli odbiorca wiadomości nie odpowie w ciągu 2 dni, Boomerang wyśle tę wiadomość na naszą skrzynkę. Wtedy możemy szybko wysłać kolejną wiadomość z follow-up’em mając przy tym pewność, że nie wysyłamy ponownej wiadomości do kogoś, kto już nam odpowiedział. Możesz połączyć tę metodę z szablonami wiadomości (opisanymi niżej), by uzyskać szybki i efektywny sposób wysyłania follow-up’ów. Jak wykonywać follow-up Wskazówka w tym temacie jest prosta - e-mail powinien być krótki i treściwy. Już raz przecież napisałeś do danej osoby wiadomość i nakreśliłeś wszystkie szczegóły, więc nie warto ich ponownie przedstawiać. Jeśli wyślesz odpowiedź do maila, który już wysłałeś, większość programów automatycznie załączy oryginalną wiadomośc, więc odbiorca może po prostu zjechać niżej i przeczytać całość. Jeśli chodzi o treść wiadomości, coś prostego naprawdę wystarczy: Cześć Jan, Chciałem nawiązać do wiadomości, którą wysłałem do Ciebie kilka dni temu (załączona poniżej) dotyczącej praktycznego poradnika pieczenia babeczek, który stworzyłem. Byłoby super, gdybyś mógł wysłać mi swoje przemyślenia na jego temat i dać znać czy jest to coś, czym chciałbyś podzielić się z czytelnikami swojego bloga. Mam nadzieję, że uda nam się porozmawiać. Dziękuję, Krzysztof [Tutaj zamieść pierwszego maila, by mogli się do niego odnieść bez przeszukiwania swojej skrzynki odbiorczej] Wiadomość jest schludna i krótka, mówi o tym czego oczekujesz i zawiera zwroty grzecznościowe. Zazwyczaj ograniczam się do jednego follow-up’a na osobę. Jeśli nadal nie dostaję odpowiedzi, po prostu idę dalej i nie kontaktuję się już z tym konkretnym bloggerem (a przynajmniej w tej jednej kampanii). Jeśli postanowisz wysyłać kolejne follow-up’y, ryzykujesz rozzłoszczeniem odbiorcy i całkowitym pozbawieniem się szansy na jakąkolwiek współpracę. Jak radzić sobie z odmowami W pewnym momencie na pewno zdarzy Ci się otrzymać negatywną odpowiedź na swojego maila. Jest to całkowicie normalne i nie powinieneś się tym przejmować. Więcej - jest to świetna okazja na nawiązanie kontaktu z bloggerem i otrzymanie dodatkowych informacji. Oto kilka rzeczy, których powinieneś być świadomy, gdy otrzymasz negatywną odpowiedź. Zawsze odpowiadaj - nigdy nie ignoruj e-maili Zignorowanie odmownej odpowiedzi może być kuszące szczególnie, gdy poświęciłeś mnóstwo czasu na stworzenie treści, która komuś się nie spodobała. Jednakże ignorując taką odpowiedź całkowicie przekreślasz swoje szanse na jakąkolwiek współpracę z tą osobą w przyszłości. Może Twoja aktualna praca im się nie spodobała, ale co z następnymi? Ostatnią rzeczą, którą chcesz osiągnąć jest zrażenie kogoś do siebie na tyle, by nie interesował się już w ogóle Twoimi przyszłymi treściami. Zdobądź jak najwięcej opinii i informacji Odpowiadając na wiadomośc postaraj się zdobyć informacje czemu Twój rozmówca nie jest zainteresowany linkowaniem do Twojej strony. Jeśli promujesz jakąś treść, spytaj co powinieneś w jego opinii zrobić, by poprawić jakość contentu. Czy jest lepszy sposób zaprezentowania informacji? Czy są jakieś dodatkowe fakty lub statystyki, które dodałyby wartości? Czasem problemem może nie być sam content. Być może bloger po prostu nie ma czasu napisać nowego posta i zalinkować do Ciebie. W tym przypadku możesz zaoferować mu pomoc w postaci napisania tekstu za niego, by nie musiał tracić swojego czasu. Warto również zapytać jakie treści potrzebne są w danej niszy. Czy jest popyt na coś, na co oni nie mają czasu? Możesz znaleźć sporo okazji, jeśli tylko przyłożysz się do szukania. Na przykład, możesz dojść do porozumienia, w którym współpracujesz z blogerem przy tworzeniu jakiejś treści. Ty poświęcasz swój czas na stworzenie contentu, a oni wykorzystują swoje kontakty do jego promocji. Razem stworzyliście właśnie coś, co ma wartość na rynku. Wyobraź sobie również, że jakiś bloger podsuwa Ci pomysł na treść. Powinieneś od razu wziąć się za jego tworzenie, a następnie wysłać go do tego blogera w celu prezentacji. W tym momencie powinien być już dużo bardziej skory do współpracy. Jeśli dodatkowo umieściłbyś w tekście jakieś podziękowania dla niego za podsunięcie pomysłu lub link do ich bloga/posta - zyskałbyś dużo w ich oczach. Szybkie porady Choć powinieneś poświęcić trochę czasu na personalizację swoich e-maili, jest kilka narzędzi, które przyspieszą ten proces bez ryzyka utraty jakości. Boomerang Wspomniałem już o nim wcześniej wskazując na jego funkcję follow-up. Posiada on jednak jeszcze jedną świetną opcję, która pozwala Ci tworzyć harmonogramy wysyłania wiadomości. Jest to szczególnie przydatne jeśli kontaktujesz się z osobami z innych stref czasowych. Jeśli na przykład mieszkasz w USA, a kontaktujesz się z bloggerem z Wielkiej Brytanii, różnica czasowa to co najmniej kilka godzin (w zależności od części USA, w której hipotetycznie przebywasz). Jeśli więc Ty siadasz do komputera o 9, to w UK jest już prawie koniec dnia, czyli nie jest to zbyt dobry moment na wysłanie e-maila. Boomerang pozwala rozwiązać ten problem jednym przyciskiem: Podczas tworzenia wiadomości kliknij przycisk Send Later. Pokaże Ci się menu, z którego wybierasz dogodny dzień oraz godzinę. Canned Responses - szablony wiadomości Szablony (canned respones) to funkcja Gmail Labs, która pozwala na szybkie umieszczanie w wiadomości wcześniej napisanych szablonów. Jest to bardzo przydatne z wielu powodów, m.in. dlatego, że nie trzeba martwić się kopiowaniem i wklejaniem wiadomości za każdym razem. Zamiast tego, po prostu wybierasz jeden z szablonów i gotowe! Jest to bardzo przydatne w połączeniu z Boomergang podczas robienia follow-up’ów. Możesz utworzyć szablon, który będzie nawiązywał do wiadomości już wcześniej wysłanej do danej osoby. Taki szablon może wyglądać tak: Cześć IMIĘ, Chciałem nawiązać do wiadomości, którą wysłałem do Ciebie kilka dni temu (załączona poniżej) dotyczącej praktycznego poradnika pieczenia babeczek, który stworzyłem. Byłoby super, gdybyś mógł wysłać mi swoje przemyślenia na jego temat i dać znać czy jest to coś, czym chciałbyś podzielić się z czytelnikami swojego bloga: NAZWA BLOGA. Mam nadzieję, że uda nam się porozmawiać. Dziękuję, Krzysztof Zauważ, że fragmenty napisane pogrubioną czcionką są tymi, które musisz spersonalizowac. W przeciwnym razie nie otrzymasz odpowiedzi. Czego unikać podczas kontaktu z potencjalnymi współpracownikami Jest kilka często popełnianych pomyłek, które mogą się przydarzyć podczas linkbuildingu. Pomyłki po prostu się zdarzają. Najważniejsze, by się na nich uczyć. Mam nadzieję, że ten akapit pomoże Ci uczyć się z błędów popełnianych przez innych przed Tobą. Używanie narzędzi do mass-mailingu Jest mnóstwo programów oferujących wysyłanie wiadomości do całej masy ludzi na raz. Jest to całkowicie w porządku, o ile wszyscy Ci ludzie sami wyrazili chęć otrzymywania takich wiadomości. Duża ilość firm robi to cały czas podczas budowania swojej listy mailingowej. Jeśli jednak chodzi o linkbuilding, jest to raczej zły pomysł. Oto kilka powodów: Masowe wiadomości trudniej spersonalizowac Jeśli popełnisz błąd, zobaczą go wszyscy, a nie tylko jeden odbiorca Możesz trafić na czarną listę, jeśli ludzie zaczną zgłaszać Twoje wiadomości jako spam Prawdopodobnie będziesz łamał prawo wysyłając masowo maile do osób, które nie zapisały się dobrowolnie na Twoją listę mailingową Brak personalizacji szablonu Wcześniej pokazałem Ci przykładowy szablon maila, którego możesz użyć do follow-up’u. Wyobraź sobie teraz, że nie zmieniłeś IMIĘ oraz NAZWA BLOGA i wysyłasz tę wiadomośc do swojego odbiorcy. Otrzymanie pozytywnego odzewu graniczy z cudem… Dlatego właśnie powinieneś zaznajomić się z funkcja cofnięcia wysłania maila w Gmail’u. Jak długo trzeba czekać na efekty linkbuildingu? Jak już zostało napisane w części opisującej ustalanie celów, linkbuilding potrzebuje czasu, by pokazać pełnię swoich efektów. Czas ten zależy od kilku czynników: Konkurencyjność Twojej niszy Konkurencyjność Twoich słów kluczowych Aktywność Twoich konkurentów (np. czy oni również budują linki) Rodzaj budowanych przez Ciebie linków Historia i moc Twojej domeny Wszystkie te czynniki mogą oznaczać, że czas wymagany do osiągnięcia efektów wahać się będzie pomiędzy kilkoma dniami a kilkoma miesiącami. Powinieneś wkalkulować to w swoją listę celów oraz oczekiwań. Zanim rozpoczniesz dalszą pracę, warto zaznajomić się ze swoimi aktualnymi pozycjami na najważniejsze słowa kluczowe oraz obserwować ich zmiany w trakcie budowania linków. Jest sporo narzędzi robiących to automatycznie. Darmowy SERPLab sprawdzi się idealnie w przypadku mniejszych kampanii. Realistycznym założeniem jest po prostu pewność, że osiągniesz wzrosty pozycji oraz ruchu aktywnie pracując nad swoją stroną. Nie powinieneś myśleć o linkbuildingu jako o jednorazowej pracy do wykonania, ponieważ wtedy najprawdopodobniej mocno się rozczarujesz. Linkbuilding powinien być ciągiem wykonywanych czynności nie tylko polegających na samym pozyskiwaniu linków, ale również na tworzeniu treści oraz zwiększaniu aktywności w mediach społecznościowych. To wszystko może prowadzić do wzrostu ruchu oraz zarobków.-
- 11
-
- linkbuilding whitehat
- jak robić backlinki
- (i 6 więcej)