Wielki reset, czyt. wszystko od początku

Kurde, coś jest nie tak, na stronie gdzie mam ponad 150 postów i pozmianiałem artykuły, dziś słownie: JEDNO wejście. Coś musiałem zrobić nie tak

AIP 450 zł i masz w tym księgowość , prawników no i zusu nie płacisz 

A nie 250zł ?

.

Jednak coś idzie do góry pod względem wejść Na dwóch stronkach wczoraj rekord odwiedzin

Jutro (a w zasadzie to dzisiaj) zrobię nowe projekty do GSA. Również dzisiaj ukaże się tutaj podsumowanie miesiąca. Postaram się by było bardzo zajmujące  i przykuło Was na dłużej. W końcu zacząłem pisać swój dziennik 1 października, więc mija właśnie miesiąc od tego momentu.

Jednak coś idzie do góry pod względem wejść Na dwóch stronkach wczoraj rekord odwiedzin

 

Jutro (a w zasadzie to dzisiaj) zrobię nowe projekty do GSA. Również dzisiaj ukaże się tutaj podsumowanie miesiąca. Postaram się by było bardzo zajmujące  i przykuło Was na dłużej. W końcu zacząłem pisać swój dziennik 1 października, więc mija właśnie miesiąc od tego momentu.

Czekam

Miało być podsumowanie, więc spóźnione o kilka godzin, ale jest

Jaki był dla mnie październik? Na pewno w dalszym ciągu sporo w moim życiu jest rozczarowań. Moja postawa? Nie jest zawsze taka jak planuje. Nie jestem cały czas zbyt bardzo konsekwentny bo mogę mówić jedno a zrobić zupełnie odwrotnie. I co tu dużo gadać. Mogłem ten miesiąc zakończyć z dużo lepszym wynikiem, zarówno zarobkowo jak i życiowo. Czuję chaos, który kłębi się tam pod moją czaszką, choć pomału już to się zaczyna ulegać zmianie. Wiem nad czym mam pracować i właściwie to z każdą chwilą jestem tego bliższy. Właściwie to się cieszę że odsunąłem się od toksycznych osób, które wysysają ze mnie jedynie energie, chęci i jakieś wyższe pragnienia, bo sami takowych nie mają. Jestem samotny, ale nie czuję się samotny, ot taki paradoks. Trochę ze mnie taki wilk stepowy. Wszystko jeszcze wróci do normy, a ja myślę o tym żeby zaistnieć w jakiejś normalnej społeczności. Może etatowa praca? Nawet nie dla samego zarobku. Jak to mówią osoby związane w jakimś stopniu z NLP, jestem wciąż w stadium "świadomej niekompetencji". Bo w zasadzie... wiem jakie są moje wady i niedociągnięcia, tylko jeszcze za bardzo się koncentruję nad rozbijaniem wszystkiego na części pierwsze zamiast po prostu zadziałać. I tego najbardziej żałuję... Dzieliłem się z Wami swoimi przemyśleniami, a może raz popłynąłem za mocno i nazwaliście mnie psychopatą. W zasadzie to ja się mogę zgodzić co do tego. Nie jestem "normalny", bo byłbym wtedy taki jak wszyscy. Uważam że nie da się mnie zaszufladkować. Owszem, mam swoje problemy, ale nie jestem przez to gorszy. Wyróżniam się. No niestety, trochę za dużo, za głęboko wielokrotnie myślę zamiast po prostu żyć. 

Zarobkowo? Zarabiałem w czterech serwisach i z 4 serwisów odbiorę wypłatę. Nie podam żadnych nazw, nie jest to w zasadzie konieczne a kto ma wiedzieć ten wie. Cały czas rosną mi wejścia na stronach, dostały już jakby kopa i czekam na efekty. Nowe strony po mału zaczynają leadować. Bardzo dużo treści i postów już tam jest. Na dwóch po ok. 50 a na trzeciej jakieś 150. Pod względem dodawania treści jest wszystko jak najlepiej!

Pierwszy serwis:

$150.93

Drugi serwis: 
$103.45

Trzeci serwis: 
$59.20

Czwarty serwis:

$50

+ niewypłacone wcześniej 17$ z astro

Dlaczego zarabiam na aż 4 serwisach? W zasadzie na dwóch z nich są jakieś pojedyncze linki, kasa z nielicznych pozostałych refów itp. Troszkę nie chce się tego zmienić, bo to i tak są grosze, a jakbym zmienił wszystko od razu na jeden wątpię by wpadało jakoś dużo lepiej.

Ile zarobiłem w październiku?

ok. 360$ = ok. 1200zł
 

Czas zaktualizować dziennik bo zapomniałem napisać jaki jest mój listopadowy cel

1000$ = 3000zł

Co tam u mnie? Cel jest wciąż jak najbardziej aktualny, wierzę że dobiję do tej upragnionej sumy Jak nie PPA to wspomogę się czymś jeszcze.

Właściwie odkryłem czemu miałem aż takie problemy z rankowaniem i to wina niektórych ustawień i mojego zaniedbania. M. in. meta data i tyakie tam czynniki. Powinno być już lepiej, bo właściwie mam 300 postów do wybicia  

Troszkę choruję, zapalenie zatok i oskrzeli. Mimo to, nie usiedzę w domu i np. dzisiaj wychodzę na domówkę. Nie pamiętam szczerze mówiąc kiedy ostatnio byłem. Żeby zmieniać swoje życie trzeba stawiać się w różnych sytuacjach. Jak można chcieć jakiejś zmiany skoro postępuję się ciągle w ten sam sposób? Podstawa to próbować tego i tamtego. 

Z niecierpliwością czekam na efekty swojej pracy, wezmę się jeszcze za coś przy okazji

To jest właśnie największy minus tego co robimy - brak natychmiastowego komunikatu zwrotnego, czy to od Google w postaci wejść, czy to w postaci zarobków, pozycjonowanie jest powolne, mozolne i trzeba dużo cierpliwości.

Z drugiej strony największa zaleta i duże pole do manewru dla tych, którzy lubią "set&forget".

Miał być dziennik o życiu... Więc chciałbym wspomnieć o tym że wczorajszego dnia miałem kolejny raz niebywałą przyjemność spotkać się z bodaj największym moim autorytetem. Jedno zdjęcie powie więcej niż tysiąc słów więc po prostu je wrzucam.

Wyszedłem troszkę niewyjściowo, ale co tam...

Dlaczego tak szanuję tego człowieka? Od dziesięcioleci stoi w opozycji do układu który dorwał się do tego kraju, tylko po to by wycisnąć z niego wszystkie soki. W tym momencie to że my mamy na coś wpływ jest złudne. W warszawie na wiejskiej siedzą ludzie których ani trochę nie interesuje los kraju. Rząd prowadzi kampanię walki z bezrobociem w międzyczasie sam je tworzy choćby przez bzdurne przepisy o wynagrodzeniu minimalnym. Podziwiam go, za odwagę i za upór. Jeśli masz go za wariata.... to masz w pewnym sensie rację. Program tego pana jest zupełnie inny od programów innych partii. Oni obiecują wam gruszki na wierzbie, zazwyczaj zajmując się na posiedzeniach sprawami sejmowej restauracji oraz uprzykrzania Wam życia i ograniczania wolności. Nowa Prawica może Wam jedynie obiecać to że nie będzie przeszkadzać. Jak inaczej nazwiecie zabiegi które mają zdusić w Polakach chęć bycia przedsiębiorczymi i zakładania własnych firm? Realia są okropne. Uważasz go za wariata bo tak mówią o nim w telewizji? Szkoda tylko że telewizja to masowe narzędzie do prania mózgów. Tak samo - kraj leży w ruinie a oni dalej prowadzą propagandę sukcesu. 25 lat wolności. Od myślenia.  

Zresztą wszystko opiera się na podstawowej zasadzie. Jeśli chcesz coś osiągnąć - musisz sam do tego dojść. Od Państwa nie możesz liczyć na zupełnie nic. Wolisz opiekuńcze państwo, socjal dla każdego kto nie pracuje i grzywnę za podjęcie pracy w postaci podatku dochodowego? Coś tu nie halo, prawda? Dzięki temu cywilizacja się zwija a nie rozwija. 

 

"... sam je tworzy choćby przez bzdurne przepisy o wynagrodzeniu minimalnym..."

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale według ciebie nie powinno być wynagrodzenia minimalnego? Ludzie mają zapie*dalać za 100zł miesięcznie aby tylko bezrobocia nie było? W takim razie z tobą jest coś nie halo.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale według ciebie nie powinno być wynagrodzenia minimalnego? Ludzie mają zapie*dalać za 100zł miesięcznie aby tylko bezrobocia nie było? W takim razie z tobą jest coś nie halo.

Niedopowiedzenie... Myślałem że nie muszę tłumaczyć ludziom TAK prostych rzeczy.

Myślisz że jeśli rząd podwyższa wynagrodzenie minimalne to będziesz zarabiać więcej? Nie w tej rzeczywistości Państwo nie powinno ingerować w układ między Tobą a pracodawcą. Dogadujecie się. Ile chce Ci zapłacić, tyle zapłaci i albo przystaniesz na to albo pójdziesz gdzie indziej.

Do czego prowadzi ustawowe zwiększanie wynagrodzenia minimalnego? Postaw się chłopie w roli pracodawcy. Podatki są takie, że żeby zatrudnić na umowę o pracę człowieka i płacić mu 1800zł, będzie Cię to kosztowało jakieś 3000. Rząd zwiększa wynagrodzenie minimalne? Podatki nie topnieją? Za tą samą kwotę możesz zatrudnić jeszcze MNIEJ ludzi. Co się dzieje? Ludzie tracą pracę, gospodarka podupada coraz bardziej. Jeśli masz coś gwarantowane - zawsze ale to zawsze jest jakiś haczyk.

Nikt nie będzie za 100zł miesięcznie pracował, bo to już niestety przekracza granice absurdu. Postrzegasz rzeczywistość w zbyt biało-czarny sposób. 

Niedopowiedzenie... Myślałem że nie muszę tłumaczyć ludziom TAK prostych rzeczy.

 

Myślisz że jeśli rząd podwyższa wynagrodzenie minimalne to będziesz zarabiać więcej? Nie w tej rzeczywistości Państwo nie powinno ingerować w układ między Tobą a pracodawcą. Dogadujecie się. Ile chce Ci zapłacić, tyle zapłaci i albo przystaniesz na to albo pójdziesz gdzie indziej.

 

Do czego prowadzi ustawowe zwiększanie wynagrodzenia minimalnego? Postaw się chłopie w roli pracodawcy. Podatki są takie, że żeby zatrudnić na umowę o pracę człowieka i płacić mu 1800zł, będzie Cię to kosztowało jakieś 3000. Rząd zwiększa wynagrodzenie minimalne? Podatki nie topnieją? Za tą samą kwotę możesz zatrudnić jeszcze MNIEJ ludzi. Co się dzieje? Ludzie tracą pracę, gospodarka podupada coraz bardziej. Jeśli masz coś gwarantowane - zawsze ale to zawsze jest jakiś haczyk.

 

Nikt nie będzie za 100zł miesięcznie pracował, bo to już niestety przekracza granice absurdu. Postrzegasz rzeczywistość w zbyt biało-czarny sposób. 

Rozumiem Twój punkt widzenia lecz jeśli nie byłoby ustawowego limitu wynagrodzenia to pracodawcy płacili by Ci tyle byś tylko miał na przeżycie i nic wiecej ,w sumie to praca minimalna ma zapewnić pracownikowi minimum egzystencji by miał siły pracować. Jakby pracodawca mógł to płaciłby Tobie jak najmniej byle by wiecej zostało w jego kieszeni .Na umowie zlecenie nie ma limitów i co się dzieje ?  Oferty za 2-3 zł za godzinę,sam znam osoby co za 5 zł za h pracują w kawiarni obok kina . Darmowe dni próbne,wykorzystywanie pracowników na potęgę .Uważam że w tej kwestii nie można pozostawić to tak by pracodawca się dogadywał z pracownikiem bo wyciśnie go jak cytrynę i wezmie nastepnego.

Postaw się w roli pracodawcy ? Masz racje koszty pracy są bardzo duże ,drugie tyle co pracodawca nam placi idzie potem na różne podatki i opłaty. Jestem za ich obniżeniem,jestem również za tym by ZUS był dobrowolny(jeśli ktoś chce może płacić skladki gdzie indziej,byle na starośc nie latał do państwa po zasiłek bo nie ma za co żyć)

Nie można popadać w paranoje i wszystkie likwidować,cześć rzeczy należało by zmienić,cześć zlikwidować a cześć zostawić . 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale według ciebie nie powinno być wynagrodzenia minimalnego? Ludzie mają zapie*dalać za 100zł miesięcznie aby tylko bezrobocia nie było? W takim razie z tobą jest coś nie halo.

No dobrze, załóżmy że jest po Twojemu. Płaca minimalna zostaje zlikwidowana. Bezduszni i krwiożerczy kapitaliści-wyzyskiwacze korzystają z okazji i masowo obniżają pensje pracownikom do 100 złotych miesięcznie.

Naprawdę myślisz że ludzie są tępi, nie zaczną masowo zwalniać się z pracy i kombinować po swojemu? Myślisz że będą chcieli zarabiać 56 groszy netto za godzinę? 2 miliony Polaków wyjechały mimo że teraz minimalna krajowa to około 8 złotych za godzinę. Według Ciebie reszta to taka ciemnota, że dadzą sobie tak dmuchać w kaszę? Lepiej opłaca się pisać precle po złotówce.

Więc zakłady pracy stoją puste, robota nie idzie. Co wtedy muszą zrobić krwiożerczy kapitaliści? Otóż muszą odpowiednio podnieść pensje. Nie martw się, nie podniosą jej do 200 czy 300 złotych miesięcznie z tego powodu co wyżej.

No, ale taki scenariusz nigdy nie zajdzie, bo przedsiębiorcy potrafią myśleć do przodu i wiedzą, jak to się skończy kiedy zapłacą ludziom 56 groszy za godzinę pracy.

Już rozumiesz, że mówiąc o 100 złotych pensji miesięcznie gadasz głupoty?

Rozumiem Twój punkt widzenia lecz jeśli nie byłoby ustawowego limitu wynagrodzenia to pracodawcy płacili by Ci tyle byś tylko miał na przeżycie i nic wiecej ,w sumie to praca minimalna ma zapewnić pracownikowi minimum egzystencji by miał siły pracować. Jakby pracodawca mógł to płaciłby Tobie jak najmniej byle by wiecej zostało w jego kieszeni .Na umowie zlecenie nie ma limitów i co się dzieje ?  Oferty za 2-3 zł za godzinę,sam znam osoby co za 5 zł za h pracują w kawiarni obok kina . Darmowe dni próbne,wykorzystywanie pracowników na potęgę .Uważam że w tej kwestii nie można pozostawić to tak by pracodawca się dogadywał z pracownikiem bo wyciśnie go jak cytrynę i wezmie nastepnego.

 

Postaw się w roli pracodawcy ? Masz racje koszty pracy są bardzo duże ,drugie tyle co pracodawca nam placi idzie potem na różne podatki i opłaty. Jestem za ich obniżeniem,jestem również za tym by ZUS był dobrowolny(jeśli ktoś chce może płacić skladki gdzie indziej,byle na starośc nie latał do państwa po zasiłek bo nie ma za co żyć)

 

Nie można popadać w paranoje i wszystkie likwidować,cześć rzeczy należało by zmienić,cześć zlikwidować a cześć zostawić . 

Tradycyjnie - Ci niedobrzy pracodawcy, jak oni tak mogą? Polityka ingerowania w gospodarkę jest w najwyższym stopniu szkodliwa. Jestem zwolennikiem teorii, że wszystko może samo działać bardzo dobrze. Gdyby zminimalizować podatki tylko tak jak się da, gospodarka dostała by dobrego kopa. Co by się wtedy działo? Firmy poszukiwałyby pracowników, miałyby możliwość zatrudnienia ich więcej. Nastąpiłoby wtedy magiczne, nieznane w kraju nad Wisłą zjawisko - firmy konkurowały by o pracownika. Wątpię by wszyscy pracodawcy nagle się zmówili i zaczęli płacić 1zł/ godzinę. A ten pracownik to co jest, kurde? Idzie do pracy bo musi iść za marną kasę i pracować? Tak wysokie podatki zabijają wszystko. Naprawdę wynagrodzenie minimalne które jest zarządzone ustawowo działa zupełnie odwrotnie. Twoja praca jest wyceniana i tyle na ile jest ona wyceniona, tyle powinieneś dostawać. 

Wybacz Hauka, ale reprezentujesz takie typowe podejście ludzi, którzy nie mieli nigdy nic wspólnego z ekonomią i zasadami jakie rządzą gospodarką

Wybacz Hauka, ale reprezentujesz takie typowe podejście ludzi, którzy nie mieli nigdy nic wspólnego z ekonomią i zasadami jakie rządzą gospodarką

Dlaczego? Ekonomii dopiero się uczę, choć jest to nauka podzielona między szkołą tradycyjną a keynesowską i tu zawsze będzie konflikt, związane też to poniekąd jest z poglądami. Powoli zgłębiam tajniki, najwięcej uczę się sam, czerpiąc z tego wielką przyjemność.

Powiem wprost: sram na durne zasady i regulacje. Tu powinien działać zdrowy rozsądek, którego wszystkim zabrakło. Potrzebne są deregulacje i żeby ludzie zamiast wysługiwać się prawem pisanym przez wilki dla owiec, kierowali się własnym mózgiem. To o czym mówię nie jest wzięte z kosmosu, ale jest naturalne i prowadzi do rozwoju. Może zamiast powiedzieć że nie mam wiedzy na ten temat (czemu nawet nie przeczę), powiedziałbyś gdzie mijam się z jedyną słuszną linią poglądową? 

No dobrze, załóżmy że jest po Twojemu. Płaca minimalna zostaje zlikwidowana. Bezduszni i krwiożerczy kapitaliści-wyzyskiwacze korzystają z okazji i masowo obniżają pensje pracownikom do 100 złotych miesięcznie.

 

Naprawdę myślisz że ludzie są tępi, nie zaczną masowo zwalniać się z pracy i kombinować po swojemu? Myślisz że będą chcieli zarabiać 56 groszy netto za godzinę? 2 miliony Polaków wyjechały mimo że teraz minimalna krajowa to około 8 złotych za godzinę. Według Ciebie reszta to taka ciemnota, że dadzą sobie tak dmuchać w kaszę? Lepiej opłaca się pisać precle po złotówce.

 

Więc zakłady pracy stoją puste, robota nie idzie. Co wtedy muszą zrobić krwiożerczy kapitaliści? Otóż muszą odpowiednio podnieść pensje. Nie martw się, nie podniosą jej do 200 czy 300 złotych miesięcznie z tego powodu co wyżej.

 

No, ale taki scenariusz nigdy nie zajdzie, bo przedsiębiorcy potrafią myśleć do przodu i wiedzą, jak to się skończy kiedy zapłacą ludziom 56 groszy za godzinę pracy.

 

Już rozumiesz, że mówiąc o 100 złotych pensji miesięcznie gadasz głupoty?

za 100 zł miesiecznie może nie ale za 1000 zł miesiecznie owszem,dużo jest takich osób co nie burzy się jak szef każe zostać po pracy ,ale nic za to nie zapłaci . Jakby była taka wolność to czemu by nie zatrudnić sobie pracowników z wschodu za 50% tego co polak dostanie  ? Niektórzy pracodawcy owszem podzieliliby się wiekszymi zyskami z pracownikami ale wiekszość wątpie . Tak samo ktoś pisał że lepiej zatrudnić się na umowę cywilnoprawno zamiast o pracę bo wtedy wiecej kasy dostaniemy do ręki .Tylko że mało kto nam daje taki wybór wiec to też fikcja . 

Co nie zmienia faktu że system podatkowy w polsce jest fatalny,wspiera się zagraniczne podmioty a polskie gnoi,polski podatnik dla fiskusa to oszust którego trzeba tępić i zabrać mu jak najwiecej,podatki od wszystkiego ,niska kwota wolna od podatku .   Paradoksalne sytuacje w której np przez to że płace podatki  i pracuje to trace prawo do świadczeń które wcześniej mi przysługiwały . Czasem nie opłaca się pracować ,tylko żyć z różnych zasiłków,stypendiów. Albo samotne matki na papierze byle by kasa z mopsu szła .  Takich patologii jest wiele ale czy KNP jakby doszło do władzy je zlikwiduje ? Zaufam im i zagłosuje na tą partie ,lecz jestem w tej kwestii sceptyczny .

 

za 100 zł miesiecznie może nie ale za 1000 zł miesiecznie owszem,dużo jest takich osób co nie burzy się jak szef każe zostać po pracy ,ale nic za to nie zapłaci . Jakby była taka wolność to czemu by nie zatrudnić sobie pracowników z wschodu za 50% tego co polak dostanie  ? Niektórzy pracodawcy owszem podzieliliby się wiekszymi zyskami z pracownikami ale wiekszość wątpie . Tak samo ktoś pisał że lepiej zatrudnić się na umowę cywilnoprawno zamiast o pracę bo wtedy wiecej kasy dostaniemy do ręki .Tylko że mało kto nam daje taki wybór wiec to też fikcja . 

 

Co nie zmienia faktu że system podatkowy w polsce jest fatalny,wspiera się zagraniczne podmioty a polskie gnoi,polski podatnik dla fiskusa to oszust którego trzeba tępić i zabrać mu jak najwiecej,podatki od wszystkiego ,niska kwota wolna od podatku .   Paradoksalne sytuacje w której np przez to że płace podatki  i pracuje to trace prawo do świadczeń które wcześniej mi przysługiwały . Czasem nie opłaca się pracować ,tylko żyć z różnych zasiłków,stypendiów. Albo samotne matki na papierze byle by kasa z mopsu szła .  Takich patologii jest wiele ale czy KNP jakby doszło do władzy je zlikwiduje ? Zaufam im i zagłosuje na tą partie ,lecz jestem w tej kwestii sceptyczny .

 

 

 

 

to poczytaj sobie o wielkiej rewolucji przemysłowej w Anglii i teorii Adama Smitha .  Ja osobiście sam wolałbym wolność wyboru w wielu sprawach,u nas często państwo za nas decyduje w wielu kwestiach ,wolałbym nie płacić podatków i sam decydować na co pójdą moje pieniądzę . Ale są typy osób co nie odnalezli by się w takim systemie.Jakbyś dał komuś 3000 zł zamiast 1600 i kazał sam oszczedzac na emeryture i dał pełną swobodę to jestem pewny ze część osób nie oszczedziłaby nic na później,zasilajac sfere bezdomnych lub przestepców .

 

Niestety po tylu latach gnojenia i traktowania naszych rodaków jak śmiecie, teraz skupiasz się na najgorszym wariancie. Element konkurencji pracodawców o pracownika to coś raczej nieznanego. Teraz sprawa wygląda tak. Robią Ci łaskę że przyjmą Cię do pracy i zapłacą te 1200zł. Tak naprawdę, to i tak mają w czym wybierać, bo żeby utrzymać rodzinę wielu z Nas zajmie się nawet najlichszym zajęciem. To przywilej dla Ciebie że pracujesz, a pracodawca jest wielkoduszny że Cię zatrudnił, bo pracy najzwyczajniej w świecie nie ma. Gdzieś zatarł się balans, nieprawdaż? Mając odpowiednie kwalifikacje - TY powinieneś wybierać sobie pracodawcę który da Ci najlepsze warunki, i tak też jest w wielu krajach.  

Bardzo chcemy zlikwidować te patologie. To jest nadrzędny cel, który Nam przyświeca. Sam fakt że różnimy się całkowicie od "tradycyjnych" partii uważam wręcz za nobilitujący. Jestem pewny tych ludzi jak niczego innego na świecie. Są tu ludzie młodzi, starsi. Wszyscy mają zbieżne idee i nie myślą egoistycznie byleby się dostać do koryta. Zależy nam jedynie na tym by przywrócić normalność. Ważna jest edukacja, by ludzie przyzwyczajali się do wszystkiego powoli. Niestety, na tym polega życie. Przewalisz całą kasę którą masz? To myślisz że ktoś Ci to odda? Mama pożyczy, a Ty sam musisz zarobić tyle by mieć na spłatę długu i własne potrzeby. Ludziom którzy sobie faktycznie nieporadni pomagałyby fundacje, które pozyskiwałyby prywatnych sponsorów. W każdym razie - pozarządowe.

Zgadzam się z HAUKA, sam pomysł pensji minimalnej jest nie dobry, ale tak samo jest z dozwolonymi prędkościami. Są kraje w których nie ma ograniczeń prędkości i wcale nie jest niebezbieczniej,a nawet bezpieczniej, jednak nagłe usunięcie wszystkich ograniczej, czy nagłe usunięcie pensji minimalnej w Polsce zakończyło by się tragedią. Po prostu ludzie mając taką możliwość zaczęli by tak odpie***lać, że to na pewno nie wyszło by na dobre.