Zaczynam na www i kończę na .pl

Słowem wstępu

Nigdy nie sądziłem, że to zrobię a tu jednak! Stwierdziłem, że założę własny dziennik i przez pewnego rodzaju obnażenie się przed Wami zyskam motywację i może wyniosę jakieś cenne wskazówki. Dziennik będzie dotyczył tylko i wyłącznie mojej pierwszej w życiu strony internetowej. Mam ponad 20 ale też mniej jak 40 lat, na co dzień pracuję, w sieci również działam i zarabiam jakieś tam pieniądze ale...myślę, że to wszystko nie jest ważne. Moim celem jest spowiedź i mówienie (pisanie) o tym głośno (wyraźnie). No to let's go.

O stronie

Strona skupia się przede wszystkim wokół promocji bankowych więc nie jest to jakaś specjalnie odkrywcza nisza. Jednocześnie trudna ze względu na mnogość podobnych stron, wśród których są giganci istniejący od lat zgarniający mnóstwo ruchu, ale jest też ogromne cmentarzysko stron, które w różnych momentach się poddały i teraz straszą własną porażką. Nie lubię się poddawać i nie chciałbym musieć przyznawać się do własnej porażki. Stronę założyłem już chwilę temu bo w styczniu ubiegłego roku. Po dodaniu paru treści leżała praktycznie cały rok bez jakichś znaczących zmian. W międzyczasie bawiłem się Wordpressem, uczyłem Elementora od podstaw i ogólnie - marnowałem czas jeśli chodzi o rozwijanie projektu. Jednak teraz wziąłem się na nowo, wygospodarowuję więcej czasu i zdecydowanie bardziej się angażuję.

Myślę, że nie jest tajemnicą jaką stronę prowadzę choćby ze względu na mój nick jak i tematy jakie wrzucam na forum, więc dla zainteresowanych podaję link: www.forsawsieci.pl . Śmiało możecie przeglądać i jeśli pojawią się jakiekolwiek uwagi, sugestie, porady nie będzie nic cenniejszego niż wysłuchanie ich od Was.

Statystyki i rozwój

Jak już wspominałem strona powstała chwilę temu, jednak ciągle nie znajdowałem dla niej czasu. Pierwszą nieśmiała próbę reanimacji podjąłem na początku 2023 roku i powolutku zaczęło coś drgać, jednak podczas zabawy z wtyczkami optymalizującymi uwaliłem stronę i stwierdziłem, że zacznę od nowa. Było to dokładnie na chwilę po momencie tego wysokiego piku - 4-5 dni wcześniej zakupiłem pierwszą jednodniową reklamę Google Ads na próbę - co zresztą pokazuje jak płatna reklama potrafi rozbujać widzialność w sieci.

Zacząłem od czystego Wordpressa bez szablonu, bez czegokolwiek za wyjątkiem skopiowanych do notatnika 4 czy 5 artykułów. Ten wykres jest moją motywacją samą w sobie. Bardzo ładnie pokazuje mi, że jeśli człowiek poświęci czas i uwagę efekty mogą się pojawiać. Szybciej lub wolniej ale jednak!

Ten wykres pokazuje nowy rozdział czyli moment wrzucenia pierwszego wpisu na nowo zbudowaną stronę. Powoli, ale stabilnie rośnie i chciałbym utrzymać ten trend jednakże wciąż odczuwam niedosyt. Za mało po prostu robię! Wyobraźcie sobie, że mam dosłownie równe 20 backlinków, profil FB reaktywowałem dopiero parę dni temu (poprzedni z jakiegoś powodu dostał bana na reklamę) zaś ostatnią treść wrzuciłem ponad tydzień temu. Stąd właśnie potrzeba uzewnętrznienia się i założenie dziennika.

Pomimo mojego niedbalstwa połączonego z lenistwem ktoś jednak odwiedza stronę. Podoba mi się czas zaangażowania - jest sporo odrzutów trwających 5-10 sekund, ale też bardzo dużo wielominutowych sesji, co oznacza, że ludzie czytają treść i są zainteresowani. I faktycznie - przekłada się to na konwersje. Nie chciałbym w tym dzienniku poruszać za bardzo kwestii finansowych, wspomnę tylko, że bardzo wiele dłuższych sesji zamieniło się w leada, co  jak mniemam jest dobrym znakiem na przyszłość i informacją, że na tym zatłoczonym i wyświechtanym pomyśle na biznes jakim jest afiliacja banków być może znajdzie się i dla mnie miejsce.

Brakuje mi niestety zdecydowania. Strona co chwilę się zmienia. Potrafię parę razy na tydzień zmienić czcionkę, przesunąć sekcję 5 pikseli w prawo, potem w lewo. Przez to wszystko strona jest niespójna wizualnie, ale wkrótce będzie. Tylko muszę w końcu zdecydować się na czcionkę...i na styl...i ogólną koncepcję wizualną...ale zrobię to!  Właściwie tylko to wstrzymuje mnie przed włożeniem na nowo jakichś srodków w reklamę żeby zaczęło to hulać, bo bez wsparcia z zewnątrz raczej daleko nie zajadę.

Kolejną kwestią, która mnie martwi to wydajność strony i jej optymalizacja. Nie ma najgorszych wyników, ale demonem szybkości też nie jest. Najgorzej jest z kodem strony, a tak się składa, że tworzę w Elementorze, który jak wiadomo lubi długie i tłuste linijki. Wiecie ile znaków posiada choćby html strony głównej? Zabójcze 290 tysięcy znaków!!! Ale z tym fantem, skoro tworzę w kreatorze raczej na razie nic nie zrobię. Za krótki na to jestem  

Tak więc: chcę się skupić na dodawaniu treści bo jest ich za mało, czytaniu i poszerzaniu wiedzy - w tym słuchaniu się waszych rad, uspójnieniu strony, żeby skupić się na tworzeniu a nie ciągłych zmianach koncepcji wizualnych, backlinkowaniu!!!! (możecie doradzić gdzie taką stronę wrzucać) i zaciętości w samym sobie, żeby robić to wszystko regularnie. Ta strona nie jest oczywiście moim jedynym zajęciem ale cieszy mnie grzebanie przy niej i jednocześnie przynosi nienajgorszą kasę szczerze mówiąc. Bardzo chciałbym żeby się to kręciło, a strona nie trafiła na cmentarzysko innych jej podobnych.

Myślę, że raporty będę składał w miesięcznych cyklach, chyba, że wywiąże się jakaś dyskusja, wtedy zawsze można coś uściślić.

Życzcie mi powodzenia!

Powodzenia!

Dasz radę!

@Forsa w sieci Super! zabrakło najważniejszego - czy strona zarabia ? 

Pozdrawiam serdecznie,

@mx258 poniekąd napisałem to między wierszami, że część sesji przynosi konwersje. Z racji, że praktycznie jedynym wkładem do tej pory poza moim czasem oczywiście jest hosting i domena mogę powiedzieć: tak, strona zarabia  Generalnie nie chcę poruszać w tym dzienniku kwestii finansowych, bardziej chciałbym skupić się na kwestiach technicznych i rozwoju strony. Moim celem nie jest chwalić się ile to nie zarabiam, bardziej robię to dla motywacji i zdobycia wskazówek od społeczności 

Skoro już piszę nowego posta, wkleję kolejny obrazek z top contentu z ostatnich 28 dni.

Macie może jakieś przemyślenia odnośnie tych wyników? Wydaje mi się, że chociaż jest mało wejść top10 odnośników generuje całkiem sporo zaangażowania. Czas trwania sesji również uważam za całkiem przyzwoity. Widzę zwłaszcza tą zależność, że czas sesji w wielu przypadkach jest dość adekwatny do długości poszczególnych wpisów. Dziwi mnie jedynie 2. pozycja czyli strona "promocje bankowe". Dość dziwne jest aby ktoś spędzał tam ponad 3 minuty, zwłaszcza, że jest to miejsce wyłącznie z odnośnikami do poszczególnych wpisów bez treści. Domniemuję, że odwiedzający otwierają parę kart jednocześnie a sama sesja nabija się dalej. Generalnie mój wniosek (nie wiem czy słuszny) jest taki, że rokowania są niezłe, treści angażują i wiele z nich prowokuje do podjęcia jakichś dalszych działań.

Muszę sobie w końcu skonfigurować Google Analytics pod konkretne zdarzenia, żeby mniej gdybać a bardziej wiedzieć.

Ja bym na Twoim miejscu nie grzebał w tematach związanych z tworzeniem strony, ulepszaniem jej i poprawianiem wyglądu, o ile bym się na tym nie znał. Totalne przepalanie swojego czasu. Trzeba to wydelegować do specjalistów.  Powinieneś w 100% skupiać się na promocji, reklamach, generowaniu ruchów, a nie na bzdetach, które do zarabiania w praktyce Cię nie przybliżają. 

Cofnięte. Jak ma być sprawozdanie raz w miesiącu to raz w miesiącu  Nauka konsekwencji.