Osiąganie celów to efekt uboczny dobrych nawyków
Dzisiejszy wpis można odnosić do zarabiania pieniędzy przez internet, ale również do wszelkich innych celów niezwiązanych z pracą w domu, które sobie stawiamy. Pomysł na wpis pojawił się wczoraj, gdy otrzymałem wiadomość z pytaniami odnośnie jednego ze sprzedawanych mentoringów. Oczywiście, jak zwykle w takiej sytuacji, odpowiedziałem na pytania – po czym zainteresowany odpisał “jednak się rozmyśliłem, i tak pewnie nic nie zarobię." Odpisałem grzecznie “ok, nie ma sprawy” – bo z zasady nikogo do niczego nie namawiam – ale ta sytuacja dała mi sporo do myślenia. Pierwotnie chciałem napisać o konsekwencji, ale właściwie ta konsekwencja wynika z dobrych nawyków, zwłaszcza nawyku samodyscypliny, więc opiszę całość od tego “najniższego poziomu”. Zapraszam do lektury!
Nasze dobre i szkodliwe nawyki to my sami
Arystoteles powiedział kiedyś, że “Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy”. Właściwie, jeśli zrozumieliście przesłanie tego cytatu, mógłbym już na tym zakończyć ten wpis. To naprawdę ma ogromny sens. Jeżeli wolny czas spędzasz przed telewizorem, leżąc na kanapie, przeglądając “walla” na facebooku – to tak naprawdę nie robisz nic. Możesz myśleć o tym swoim celu kilka godzin dziennie, ale pielęgnując szkodliwe nawyki – nigdy go nie osiągniesz, co najwyżej w nawyk wejdzie Ci “myślenie o celu”, bo to jest jedyna czynność którą dodasz do swojego codziennego repertuaru dnia.
Mogę podać co najmniej kilka przykładów osób, które zaczynały całą przygodę z zarabianiem przez internet mając zerową wiedzę na ten temat, a w tej chwili wykonują po prostu genialne LP i zarabiają dużo więcej od osób, które dołączały do mentoringu już z jakąś wiedzą. Ci pierwsi po prostu wyrobili sobie odpowiednie dobre nawyki i stale idą do przodu (najprawdopodobniej nawet nieświadomie), a Ci drudzy po prostu zatrzymali się na pewnym etapie i pozwolili się wyprzedzić pielęgnując szkodliwe nawyki. Tutaj można mówić, że ktoś “miał szczęście”, “wykorzystał okazję”, “wpadł na pomysł przypadkiem” –> ale to nie jest przypadek, ten przypadek wynika z określonych nawyków – które te osoby sobie wyrobiły. To trochę tak jak w szkole – ktoś kto ma jedynkę z matematyki, o ile weźmie się w garść i faktycznie konsekwentnie, codziennie będzie liczył zadania -> prześcignie osoby z trójkami (bo one nie mają nawyku nauki, po prostu jakoś im się udaje zaliczyć i na tym szczęściu bazują – stojąc w miejscu, a tym samym pozwalając się wyprzedzić).
Oczywiście nic nie jest czarno białe, a świat nie polega tylko na zarabianiu pieniędzy – więc nie ma co popadać w skrajności. Z całą pewnością w kontekście osiągania celów można jednak wyróżnić dobre nawyki i szkodliwe nawyki. Codzienne i powtarzalne czynności są nami samymi.
Co to jest nawyk i jaką pełni rolę?
Nawyk to zautomatyzowana czynność, którą wykonujemy regularnie, z przyzwyczajenia, nie zastanawiając się dlaczego (np. mycie zębów ). Takich nawyków każdy z nas ma bardzo dużo, część nam pomaga osiągnąć cele (dobre nawyki), a część przeszkadza (szkodliwe nawyki). Każdy osiągnięty cel jest właśnie efektem pielęgnowania określonych nawyków – o czym być może nigdy nie myślałeś/aś. Na pewno słyszeliście nie raz, że bycie konsekwentnym jest pierwszym krokiem do osiągnięcia upragnionego celu. Ta konsekwencja o której się tyle mówi – “musisz być konsekwentny w postanowieniu!” – to właśnie nawykowe powtarzanie jakiejś czynności wynikające, po jakimś czacie, po prostu z przyzwyczajenia. Nawyk samodyscypliny jest niezwykle ważny w kontekście osiągania swoich celów.
To oczywiste, że konsekwentne działanie (np. regularne ćwiczenia), przyniesie w końcu zauważalne efekty (np. wysportowaną sylwetkę) – nie potrzeba tutaj skupiania się na celu, zapisywania go i okresowego odczytywania, wręcz takie skupianie się na celu traktowałbym jako przykład szkodliwego nawyku, bo nic z tego nie będziemy mieć. Moim zdaniem osiągnięcie danego celu wynika tylko z pielęgnowanych nawyków i polecam skupić się na kształtowaniu nawyków, a nie myśleniu o celu (co często doradzają “trenerzy sukcesu”). Pielęgnując dobre nawyki, nawet nie zauważysz kiedy osiągnąłeś/aś swój cel – o którym kiedyś myślałeś/aś.
Masz dobre czy szkodliwe nawyki?
Po pierwsze ustal jakie masz nawyki, co robisz każdego dnia i na ile jest to produktywne. Może każdego dnia sprawdzasz nałogowo statystyki w programach partnerskich i sieciach afiliacyjnych, może sprawdzasz maile przy każdym podejściu do monitora, może codziennie przekładasz wykonanie czegoś na później (to też jest nawyk), może przepowiadasz przyszłość ( “rozmyśliłem się, i tak pewnie nic nie zarobię“), może odwiedzasz portale informacyjne co 15 minut, może oglądasz w telewizji programy których po kilku godzinach nawet nie pamiętasz, bo Cię nie interesują? Najlepiej sprawdzaj sam siebie przez kilka dni i wypisz swoje nawyki, zrób sobie takie podsumowanie czynności, które regularnie wykonujesz.
Po drugie – zlokalizuj nawyki, które uznasz za marnowanie czasu (szkodliwe nawyki) – portal informacyjny wystarczy odwiedzić raz dziennie, statystyki i facebooka również, śledzenie żyć innych osób (przeglądanie walla) możesz wyeliminować całkowicie, bo to kompletnie niczego nie wnosi (polecam wtyczkę FB PURITY :>).
Jak wyrobić nawyk samodyscypliny?
Ten wpis traktuję bardzo ogólnie – tak by każdy mógł go odnieść do dowolnego celu, a tutaj przedstawiam moją propozycje nawyków pomocnych w zarabianiu pieniędzy przez internet.
Jeśli chcemy mieć wysportowaną sylwetkę musimy się zdrowo odżywiać, regularnie ćwiczyć, wysypiać, itd. To jest dalej bardzo ogólnie wypunktowane, bo wymienione nawyki można rozbić do “niższego poziomu” i rozróżnić te, które powinniśmy pielęgnować i te z którymi powinniśmy walczyć. Pokażę to na przykładzie zdrowego odżywiania.
Dobre nawyki:
- czytanie etykiet
- trzymanie się diety (można pójść głębiej, np. do : “codzienne przygotowywanie posiłków na cały dzień”)
- regularne posiłki co 3h (wiem, że teorii na ten temat jest mnóstwo, więc nie łapcie mnie za słówka – to tylko przykład :>) lub nawet nastawianie budzików przypominających o “porach jedzenia”
Szkodliwe nawyki:
- Podjadanie między posiłkami
- jedzenie słodyczy w określonych syt. (np. w kinie)
- kierowanie się tylko i wyłącznie ceną produktu
No i teraz tak – jak myślicie, kto ma większe szanse osiągnięcia celu (w tym wypadku “pod-celu”) jakim jest “zdrowe odżywianie” – osoba, która zapisała sobie “zdrowo się odżywiam” i codziennie o tym myśli skupiając się na swoim celu, czy osoba która przeanalizowała i świadomie wpłynęła na swoje dobre nawyki, a o celu zapomniała?
Moim zdaniem osiągnięcie tego i każdego innego celu, to efekt uboczny naszych nawyków – a przede wszystkim nawyku samodyscypliny. Skupmy się na nawykach, a osiągniemy cel – wszelkie książki o “sile myśli” nikomu nie pomogą, co najwyżej zaszkodzą dodając kolejny bezproduktywny nawyk “myślenia o sukcesie”. Takie książki rokrocznie sprzedają się w milionach egzemplarzy, a jakoś idąc ulicą nie widać tych “ludzi sukcesu”, którzy powinni “wyrastać jak grzyby po deszczu” po takich wzniosłych lekturach.
Zastanów się co chcesz osiągnąć, jak widzisz siebie za np. 5 lat i jakie nawyki będą Ci w tym potrzebne, a jakie Ci przeszkadzają. Może pora przestać wchodzić na niektóre strony i wykonywać pewne czynności które robisz już tak automatycznie – że nawet tego nie zauważasz. Stosowanie takiej metody – tj. rozbijania celu na szczegółowe nawyki – możesz stosować do dosłownie każdego swojego postanowienia.
Kształtowanie dobrych nawyków
Nawyk jest naszym przyzwyczajeniem, który może nam zarówno pomagać, jak i przeszkadzać w osiągnięciu celu. Na szczęście możemy wpływać na nasze przyzwyczajenia – a dzięki temu ustalać kierunek w jakim zmierzamy. Psychologowie i eksperci w dziedzinie behawioryzmu twierdzą, że wprowadzenie nowego nawyku w życie trwa od 20 do 70 dni ( źródło ). Czyli chcąc dodać/zastąpić szkodliwy nawyk, musimy powtarzać daną czynność, na początku świadomie, a póżniej już z przyzwyczajenia, aż “wejdzie nam to w nawyk”. Najważniejsze to przetrwać pierwsze dni, później w miarę świadomego wykonywania określonych czynności – wejdą nam w krew. Tak właśnie oglądanie telewizji, możemy zastąpić czytaniem książek lub odkładanie na później, natychmiastowym działaniem. Dążąc do osiągnięcia celu, pilnuj swoich dobrych nawyków – jeśli zaplanowałeś/aś, że codziennie będziesz wykonywał/a jakąś czynność przez np. godzinę – to nie oznacza, że możesz przez sześć dni nie robić nic, a siódmego poświęcić siedem godzin – to nie będzie nawyk samodyscypliny, to będzie oszukiwanie samego/samej siebie.
Podsumowanie
Określ swój cel (niekoniecznie biznesowy), przygotuj listę potrzebnych dobrych nawyków i listę nawyków szkodliwych, które musisz wyeliminować. Stare nawyki, staraj sie zastępować nowymi. Niektóre wejdą Ci w krew od razu, inne dopiero po kilku miesiącach – ale warto się o to postarać. Każdy wprowadzony nawyk, to taki mały sukces – który składa się na osiągnięcie Twojego celu. Gdy wszystkie nowe nawyki zaczniesz wykonywać już automatycznie, z przyzwyczajenia – to osiągnięcie celu będzie nieświadome, po prostu będzie naturalną konsekwencją (akcja -> reakcja ;]). Tak więc zamiast, życzeniowego myślenia i skupiania się na celu – wszystkich Was zachęcam do pielęgnowania i kształtowania odpowiednich nawyków.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się