Skocz do zawartości

Dziennik pracy - Arczi


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

zakładam ten dziennik z kilku powodów:

1. Dla siebie - liczę na to, że po jakimś czasie zajrzę tutaj i zobaczę jaka była moja droga w zarabianiu na afiliacji

2. Dla innych - chciałbym aby ktoś wyciągnął z tego pewne wskazówki. Będę tutaj publikować moje wzloty i upadki

3. Liczę na feedback oraz porady od bardziej doświadczonych ludzi w tej branży

 

Mały background.

Jeżeli chodzi o zarabianie w sieci, jestem w tym temacie od kilku ładnych lat (zacząłem tematem się interesować od czasów pandemii) - z marnym skutkiem. Dlaczego? Złożyło się na to kilka rzeczy.

1. Najpierw wygooglowałem temat "jak zarabiać w internecie". Trafiłem chyba właśnie na stronę make-cash.pl i tam namierzył mnie pewien człowiek który "mocno siedział" w sieci FireAds. Nie był właścicielem ani adminem, ale z pewnością jego zarobki były jednymi z największych w tej sieci (o ile nie najwiekszymi). Nie chce tutaj przytaczać żadnych nicków bo nie o to przecież chodzi. "Wziął" mnie pod swoje skrzydła, byłem jego polecającym, podrzucił mi PDF z 15 stronami jak zarabiać w Ero i... to tyle. W przypadku pytań zero kontaktu albo bardzo zdawkowy. Jestem wyrozumiały i rozumiem że pewnie facet jest mocno zajęty, w końcu jego wyniki nie biorą się z nikąd. Jednak co jakiś czas widziałem że inni jego polecający chwalili sie dniówkami o których mogłem tylko pomarzyć - to spowodowało we mnie uczucie frustracji. No ale nic, samemu jakoś pokombinuję.

Moja obserwacja do co zarabianiu w modelu Ero - owszem, zarobisz, ale to raczej nie jest model jakiego szukałem. To dlaczego tak uważam, dowiesz się w dalszej treści. Bardzo spodobał mi się model zarabiania Jakuba Mrugalskiego (spec od Cyberbezpieczeństwa) - opierał sie na tym, że ten facet pisał ciekawe artukuły i posty na Social Mediach odnośnie technologii, cyberbezpieczeństwa i marketingu a do wartościowych produktów umieszczał linki afiliacyjne. A jako że zbudował sobie już pokaźną grupę obserwatorów, czyli ludzi którzy mu zaufali (w tym ja) zarabiał przyzwoite kwoty. Ale najważniejsze w tym modelu jest to, że byli to ludzie, którzy chętnie do niego wracali. Z erotyką z tego nie bedzie, jest to zarabianie jednorazowe - w końcu reklamujesz portal erotyczny na zasadzie "chcesz poznać fajne dziewczyny? Ja poznałem tutaj: " i wklejasz swój link. Ktoś wejdzie, zarejestruje się, Ty zarobisz, ale on raczej nie pozna dziewczyny :) I już nie wroci do Ciebie. Dlatego traktuję to jako zarabianie jednorazowe, a raczej Leady są jednorazowe. Trzeba było się "nalatać" za każdym leadem - czy to konta na fotka.com, czy fakeowe konta na Instagramie (które swoją drogą w ogóle mi nie zadziałały) czy komentowanie artykułów na interia.pl. 

2. Moja postawa/mindset. @Harry napisał bardzo fajny artykuł (chyba @Harry, bo artykuł on opublikował ale w treści pojawia się wiadomość prywatna do @mysc więc nie wiem na 100%), który niedawno sobie przeczytałem o tym Jak traktować zarabianie w internecie. Widziałem w tym artykule mnóstwo podobieństw mojej postawy w kategoriach ludzi, których opisał Autor. Wydaje mi się, że mam trochę cech z pierwszej grupy (oczekiwania zarobków), ale najwięcej do tej pory miałem z grupy trzeciej - zanim rozpoczynam, dopinam wszystko do perfekcji. Ale zycie jest życiem i po drodze pojawiaja się różnego rodzaju przeszkody (pilne tematy, odwiedziny, praca na etacie czy nawet zwykłe lenistwo lub zmęczenie i chęć odpoczynku), więc finalnie albo bardzo długo zwlekam ze startem, albo po prostu projekt jest zapominany i kończy się na niczym. Tylko na wewnętrznej frustracji, że włożyłem w coś troche pracy a nigdy to nie ujrzało światła dziennego. I to poczucie straconego czasu. Na szczęście na tą chwilę nie mam aż tak mocnej presji na zarabianie (choć wiadomo - przydałoby się zawsze trochę grosza) więc chciałbym poustawiać swój mindset jak to mają ludzie w grupie czwartej z tego artykułu i po prostu "bawić się" zarabianiem.

3. Jako że zacząłem od afiliacji z promowania erotyki w modelu CPA, przerobiłem TONY artykułów i poradników. Głównie na forach zagranicznych. Pamiętam że raz przeczytałem dobrze napisany artykuł odnośnie bota do prowadzenia kont na Instagramie, w którym Autor zarzekał się że pasywnie na tej metodzie zarabia od 3-10$ dziennie. Dla mnie byłaby to super sprawa na początek. Przecież praktycznie niczego nie zarabiałem więc ta kwota zrobiła na mnie wrażenie. Kupiłem więc VPS, kupiłem bota, pozakładałem konta na IG. Aha, kupiłem jeszcze proxy pod bota. Generalnie wydatków troche było. Pozakładałem również specjalnie konta na Instagramie i dałem im trochę czasu aby "dojrzały".

Jak odpaliłem tego nota, to konta pożyły może 3 dni. Później zaczęła się masowa ich wycinka przez Instagram. Generalnie poza staraniem się zarabiać w ero, dodatkowo toczyłem tą "wojnę" z Instagramem. Jako że znam się troche na programowaniu i IT, uznałem że Instagram się prędzej czy później "podda" (w sensie ja znajdę na niego jakiś sposób), bo po co będzie prowadzić taką batalię z jednym takim małym człowieczkiem jak ja, skoro userów ma ponad miliard? Trwało to może rok czasu. W końcu to ja się poddałem - zero kont pod erotykę na Instagramie ani podobnych "zabaw". Never more. ROK czasu, rozumiesz? I nic. Nikt mi już nie wciśnie więcej żadnego cudownego bota. To mi się po prostu nie opłacało ani finansowo, ani czasowo.

Wniosek jaki wyciągnąłem z tego okresu - jak chce się sensownie zarabiać to tylko na sprawdzonych i faktycznie użytecznych produktach. A więc od tamtej chwili rzuciłem erotyke w cholerę (chociaż jak sie poniżej okaże - nie do końca).

4. Kończąc z erotyką i podtrzymując kontakt z Jakubem Mrugalskim, skupiłem się na modelu CPS. Jednak w FireAds kampanii CPS było tyle co kot napłakał. 

BTW. Jest jeszcze jeden minus sieci afiliacyjnych - mają mnóstwo kampanii różnego rodzaju - od kampanii typu Allegro po erotykę i inwestycje (które swoją drogą śmierdzą mi scamem - wyprowadźcie mnie z błędu jeżeli się mylę). Do czego zmierzam? Jeżeli chcesz prowadzić promowanie afiliacji w mediach społecznościowych, media typu Facebook czy Instagram lubią zapamiętywać linki a konkretnie domeny, na którą kieruje link. I teraz taki ja, jak np. dołączam do programu Allegro za pośrednictwem sieci afiliacyjnej i chciałbym publikować sobie linki na mojej dedykowanej grupie na Facebooku z reflinkami do mojej kampanii w sieci afiliacyjnej, Facebook mi tego nie wpuści. Dlaczego? Bo był kiedyś pewnie taki Janek Dzbanek, który chciał zarobić sobie albo na ero lub "inwestycjach" i publikował sobie reflinki na Facebooku. Kilka(dziesiąt/set) osób zobaczyło że to jakiś wałek i zgłosiło to do Facebooka. A Facebook się nie p**oli i zbanował całą domenę. I cześć jak czapka, linka z całej sieci afiliacyjnej nie wstawisz, choćbyś nie wiem jak bardzo szlachetny program promowal. Można się pewnie bawić w jakieś bit.ly ale w mojej ocenie... po co? Ja już się wcześniej nakombinowałem i mi wystarczy.

A, i jeszcze jedna rzecz odnośnie tego jak działają takie sieci jak Facebook/IG (Twitter i TikTok pewnie też). Istnieje ryzyko, że jak jak masz konta w tych sieciach ukierunkowane na promocje erotyki i poza tymi kontami również logujesz się z tego samego urządzenia lub nawet podłączasz się pod tą samą sieć WiFi na Twoje właściwe konto/konta (np. jesteś influencerem), social media moga nałożyć pewne ograniczenia na Ciebie w ogóle Cię o tym nie informując. To nazywa się ShadowBan. Czyli tną Ci zasięgi po całości lub nawet Twoje posty nie są widoczne dla nikogo. To może zaboleć, zwłaszcza tych, którzy mają już dobrze rozbudowane konta w Social Mediach. Warto? Moim zdaniem nie, ale guru nie jestem.

I co było dalej? Jako że postawiłem krzyżyk na erotyce, zgłosiłem się do programu afiliacyjnego Allegro (w sensie bezpośrednio przez Allegro, nie w sieci afiliacyjnej). To było to czego szukałem - najwiekszy polski portal zakupowy z wartościowymi rzeczami, które można bez krępacji rekomendować nie obawiając się że Social Media będą mi robić pod górkę. Jest nawet szansa na to że ludzie będą chcieli do mnie wrócić po jeszcze. Dla mnie brzmiało pięknie. Tylko teraz pytanie - jak oni wszyscy mają się o mnie dowiedzieć? Trzeba im w tym pomóc. Założyłem więc grupy facebookowe typu "Elektronika z Allegro". Troche się namęczyłem z przygotowaniem bazy ale w końcu ruszyłem. Wrzucalem linki z krótkim opisem, ceną i linkiem. Powoli ta grupa się rozrastała a z czasem zacząły wpadać pierwsze prowizje. Były to grosze, ale zawsze. Tak - Allegro, mając monopol w swojej dziedzinie w naszym kraju, pozwala sobie na złodziejskie prowizje. Pamiętam że raz ktoś z mojego polecenia kupił laptopa za ok 2500 zł. Wiesz ile za to dostałem? Jakieś 7,50 PLN. Czyli stawka to jakieś 0,3%. Strasznie mnie to irytowało. Ale nie miałem innego wyjścia. Owszem, mogłem reklamować AliExpress ale bałem się że komuś zarekomenduję jakiś szit i wyleje się na mnie szambo a ludzie których zbierałem wokól siebie, odejdą lub co gorsza, będą mi psuć opinię niszcząc moją markę osobistą, która jeszcze raczkuje. 

Zarabiałem tak sobie może przez pół roku. Finalnie na koniec roku zarobiłem jakieś 120 PLN. Tak, wiem. Ale po nowym roku co się okazało? Allegro zamyka program partnerski i zamiast tego wprowadza jakieś monety/kredyty które można wymieniać na zakupy na Allegro, ale pieniędzy z tego nie dostaniesz. Koszmar! Teraz (wrzesień 2025) zajrzałem jeszcze raz czy czasem nie zmienili zdania - nie. A przynajmniej dla osób fizycznych, bo w ich programie partnerskim jak chcesz zarabiać, musisz mieć założoną działalność. A złodziejskie stawki pozostały dalej.

No dobra, mamy czasy obecne. Allegro - nie. Sieci afiliacyjne - nie. No to co? Ostatnio jest boom z Temu. Zarejestrowąłem się w ich programie partnerskim. Niby prowizje są całkiem spoko. Po rejestracji w ich programie poszperałem w internecie jak w ogóle ludzie oceniają zarabianie w Temu. Jak chcesz to tutaj możesz sobie przeczytać jeden z wpisów na Reddit mówiący o tym co ludzie sądzą na temat zarabiania w programie partnerskim Temu. Generalnie fajnie to wyglądało na samym początku. Teraz podobno bardzo kwestionują należność prowizji i ogólnie słabo to wygląda od strony kogoś kto chce zarobić na ich programie.

Tak więc jako że pokończyły mi się opcje, znowu "przeprosiłem" sieci afiliacyjne. Może teraz będzie coś ciekawego od czasu kiedy ostatni raz do nich zaglądałem? Najpierw zarejestrowałem się na FireAds (na stare konto nie mogłem się zalogować a próby kontaktu z Administracją się nie powiodły). Dlaczego FireAds? Będziesz się śmiać :) Lubię na ich platformie dźwięk jak wpada Lead :) Szkoda że na MyLead tego nie ma. Dla mnie fajny feature. Zerknąłem na kampanie jakie tam mają. 90% to erotyka (ot Ci niespodzianka). Ale w modelach CPS jest Temu i to z w miare przyzwoitą stawką. Lecz gdy sie przyjrzałem to zauważyłem, że czas trwania cookies w tej kampanii to 1 dzień :( ... Widocznie to co pisali na Reddit odnośnie zarabiania afiliacyjnego w Temu to chyba prawda. Ale z ciekawości i z braku innych sensownych dla mnie opcji przystąpiłem do kampanii. Tym bardziej że mają opcję DeepLink. No i super. W opisie kampanii FireAds zaleca swoją domenę do promowania. Rozumiem to. Jako że mam jedną luźną domenę, podpiąłem ją według instrukcji. Wybrałem na Temu pierwszy-lepszy artykuł (chyba latarka) dla przetestowania i sprawdzenia jak działa mechanizm. Generuję sobie DeepLink, dostaje URL do mojej domeny. Otwieram przeglądarke w trybie Incognito aby było jak najbardziej "czysto" z cache przeglądarki. Wklejam, wciskam ENTER i co? Lądują na stronie głównej Temu. Co jest? Hmm... może link do tego konkretnego artykułu był jakiś lipny? Chociaż to mało prawdopodobne jak na taki kaliber serwisu jakim jest Temu. No ale nic, próbuję inny towar. Jakieś krzesło gamingowe. Znowu generuję DeepLink, kopiuję, wklejam w incoguto - to samo. WTF!? Wysyłam sobie i żonie ten link na WhatsApp - może na telefonie zadziała? To samo. Co za lipa. Pisze na głownym czacie FireAds że jest problem z domeną lub kampanią. Pewnie był weekend i niektórzy już sobie trochę popili, bo tak jak userzy z FireAds mi odpowiedzieli to dawno nikt mi tak nie odpowiedział. Dostępny Admin milczy zarówno z odpowiedzią dotyczącą problemu jak i upomnieniem użytkowników o kulturę. Napisałem do opiekuna konta z pytaniem o problem z domeną/DeepLinkiem. Nic. Wysyłam e-mail. Cisza. Mija pół godziny. Godzina. Słabo. 

Dobra, w doopie z nimi - nie będę się przecież obrażał na kilku cymbałow. Rejestruję się w MyLead. Jasny szlag - przy rejestracji konta musisz wybrać walutę prowizji - tylko w Euro lub Dolarach. Jak ja to rozliczę ze Skarbówką? Ale zastanowiłem się chwile i pomyślałem, że skoro inni tam zarabiają więc pewnie jakoś się da. Poza tym są przecież w Polsce firmy które zarabiają w Euro czy innych walutach. Jako że Polsce bliżej do Euro niż Dolara więc wybrałem Euro. Na tym forum otworzyłem temat z pytaniem czy zarobki w dolarach ktoś w ten sposób już rozliczał. @mysc w swojej uprzejmości i doświadczeniu mnie pokierował :) 

 

Obecna strategia.

I taka jest moja historia w dużym przybliżeniu odnośnie zarabiania w sieci. Jak widzisz, moja droga nie była usłana różami i było na niej sporo zakrętów. Na podstawie swoich doświadczeń, strategia którą obecnie obrałem to:
1. Moją główną bazą jest newsletter. Dlaczego? Dlatego, że social media, choćbyś nie wiem jak bardzo miał rozbudowane konto z nie wiem jak dużą ilością tysięcy folowersów, obcinają zasięgi. Po prostu. Przynajmniej tak to wygląda na Facebooku i Instagramie, nie wiem jak wygląda to z innymi Socialami. A newsletter trafi do KAŻDEGO subskrybenta,
2. Newsletter zostaje z Tobą. Jak z jakiegoś powodu usuną Ci grupe zarobkową czy konto na FB/IG/YT/TWT itp - tracisz wszystko. A bazę z newslettera zawsze możesz wyeksportować i zapisać na dysku.

To oczywiście nie oznacza że nie będę korzystać z Social Media. Jak najbardziej będę, lecz konta w Socialach będą moimi "naganiaczami" do zapisów na newsletter. I to jest mój obecny kierunek działania.

Tylko w jakiej niszy? Moje kryteria wyboru niszy:
- najlepiej nieoklepana typu komputery - przecież są tysiące ludzi z tej branży i pewnie będzie ciężko się wbić w ten rynek,
- nisza o której mam chociaż jakieś podstawowe pojęcie, bo w końcu newsletter musi być interesujący i zatrzymać subskrybenta, więc coś sensownego trzeba napisać. Dać mu jakąś wartość,
- taka która pozwala jednak coś zarobić, gdzie prowizja wygląda rozsądnie, czyli raczej nie ciuszki i biżuteria za 5 zł.

Na tą chwilę postawiłem na niszę Smart Home będąc w programie AliExpress. Obecnie jestem w przygotowywaniu bazy pod to (strona z zapisem do newslettera + skracacz linków mojej roboty).

 

Erotyka jako dodatek/bonus

Aha, na koniec chciałem jeszcze wspomniec o tym co pisałem wcześniej, że jednak z erotyką do końca nie będę kończyć dlatego, że trafiłem na ciekawy artykuł autora @mysc odnośnie możliwości zarabiania pasywnego na YouTube czy Social Mediach. Chciałbym to wypróbować, aczkolwiek raczej w formie testu. Nie zamierzam się zbytnio na to napalać. Utworzę sobie tak z 5-10 kont w Socialach i zobaczymy jaki będzie efekt. Jak pobanują to trudno. Jak będzie chulać, to dorzucę kolejne. Jako że pracuję sobie na systemie Linux to ciężko było z programem do pobierania filmików który @mysc polecał (bo jest na Windows) ale poradziłem sobie z tym tak, że napisałem swój skrypcik w Pythonie do pojedynczego i hurtowego pobierania plików video z YouTube (włącznie z YouTube Shorts) :)Testy przeszedł pomyślnie, także o materiał się nie boję.

 

Mój warsztat

Rozwijając temat skryptu, mam za sobą projekty korzystające z technologii PHP, HTML, MySQL, PostgreSQL, CSS, Bootstrap, JS, Python itp. Potrafie również w stopniu podstawowym administrować serwery stojące na Linuxie choć nigdy nie studiowalem IT. Ogólnie kocham automatyzację i obserwację tego jak moje boty pracują za mnie oszczędzając mój czas. Obiecującą platformą do automatyzacji dla mnie na tą chwilę jest make.com - jeśli myślisz w podobnych kategoriach jak ja i lubisz sobie automatyzować niektóre czynności, polecam ja również dla Ciebie. Ale oprócz tego, dostałem kiedyś na urodziny RaspberryPi 4 (3 szt.) więc jest opcja że z czasem również tam postawie sobie N8N (podobna rzecz jak make.com tylko odpalony lokalnie, jednak jego obsługa wymaga większej wiedzy). Co do serwera, to polecam od siebie serwer VPS Mikrus (uwaga - reflink w linku, który tak że jeżeli dostateczna ilość osób skorzysta z tego linka, wówczas otrzymam dodatkowy miesiąc gratis abonamentu za serwer. Czysty link: https://mikr.us/) - jest chyba najtańszą opcją serwera jaką znam (serwer kupisz już od 35 zł ROCZNIE). Dodatkowo jest to projekt wspomnianego wcześniej Jakuba Mrugalskiego. Support mają wyśmienity. Tylko zaznaczam, że serwer VPS nie jest dla każdego - musisz się nauczyć przynajmniej podstawowej administracji systemem Linux. Jeżeli to Cie przytłacza lub nie bawić się w takie rzeczy, zalecam standardowy hosting. Ale na mikrusie mają sporą bazę wiedzy, pomocny support więc samego sobie Cię nie zostawią. No i w końcu od czego jest AI? 

To tyle ode mnie. Będę się starać systematycznie dodawac nowe wpisy.

Pozdrawiam i powodzenia Tobie również!

Edytowane przez Arczi
Korekta formy i błedów
Odnośnik do komentarza

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

spacer.png

Sieć afiliacyjna SOHO Partners

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .