Dziennik pracy - Arczi

@CryptoNovaZ całym szacunkiem ale mam inne zdanie. Wystarczy spojrzeć chociażby na Bartka Popiela (liczysiewynik dot pl). Newsletter nie jest dla każdego. Wydaje mi się że to medium, które wymaga największego nakładu pracy, szczególnie w kwestii przygotowania. Ale jak dobrze się go poprowadzi to potrafi miło zaskoczyć. Prowadziłem kiedyś newsletter ale szczerze mówiąc bardziej w formie eksperymentu, nie przykładałem się do niego.

W dniu 21.09.2025 o 18:12, Arczi napisał(a):

Never more. ROK czasu, rozumiesz? I nic. Nikt mi już nie wciśnie więcej żadnego cudownego bota. To mi się po prostu nie opłacało ani finansowo, ani czasowo.

Wniosek jaki wyciągnąłem z tego okresu - jak chce się sensownie zarabiać to tylko na sprawdzonych i faktycznie użytecznych produktach. A więc od tamtej chwili rzuciłem erotyke w cholerę (chociaż jak sie poniżej okaże - nie do końca).

Wreszcie dziennik pokazujący prawdę, bez bajek o zarabianiu milionów pod sprzedaż kursu, ebooka, mentoringu.

@Arczi Trzymam kciuki za znalezienie albo opracowanie własnego produktu lub usługi z którymi przebijesz się w sieci.

@shark Dziękuję🙂

Będę obserwował dziennik

W dniu 18.10.2025 o 11:50, Arczi napisał(a):

Newsletter nie jest dla każdego. Wydaje mi się że to medium, które wymaga największego nakładu pracy, szczególnie w kwestii przygotowania. Ale jak dobrze się go poprowadzi to potrafi miło zaskoczyć.

Dokładnie. Jeśli newsletter jest dobrze przemyślany i włoży się niego trochę pracy, to nawet w obecnych czasach może dać fajne efekty. Ciekawym przykładem jest Unknow news Jakuba Mrugalskiego, który ma ponad 30 tys. subskrybentów. Koleś nie dość że wysyła ciekawe linki raz na tydzień, to jeszcze zarabia wplatając wpis/link reklamowy.

Cześć wszystkim!

No, Panowie (i Panie?), dziś jest "ten dzień" - odpaliłem zapisy na newsletter. Ptaszki w social mediach wyleciały. Zobaczymy jaki będzie efekt. Patrząc na historię tego dziennika, całość zajęła mi miesiąc czasu (bez dwóch dni). Przygotowywałem to na spokojnie, bez spiny, ale też nie w olewatorski sposób.

Jeżeli miałbym uśrednić czas spędzony na tym projekcie do tej pory, sądzę że poświęciłem na to wszystko 1,5 - 2h dziennie (czasami siedziałem po 3 - 4 godziny a czasami w ogóle).

Dziś przed pójściem spać lub jutro z rana dodam jeszcze systematyczne posty na moich grupach ogłoszeniowych na facebooku. Trzymajcie kciuki.

Pozdrawiam!

@Arczi

Cytat

przychodzę z kolejnym updatem. Ten tydzień to był głównie tydzień dopracowywania formularza zapisu do newslettera (poniedziałek-środa: logika, wygląd, treść)

Do tworzenia tego używasz jakies AI (szczególnie do technicznych rzeczy wymagających na przykład pisania kodu) czy sam wszystko ogarniasz?

Wspomniałeś, że filmiki tworzysz w Invideo AI. Nie wiem jak to teraz tam wygląda ale jak kiedyś testowałem ten serwis to jego działanie polegało na tym, że AI brało filmiki i zdjęcia z różnych płatnych stockowych serwisów (Invideo wykupiło sobie do nich licencje) a następnie sklecało z nich filmiki. Nie tworzyło własnych filmików tylko wszystko (po za audio i lektorem) budowało z gotowych elementów ze stockowych serwisów. Jeśli korzystasz z darmowego planu bez kupienia żadnego pro w Invideo to nie jestem pewien czy możesz legalnie używać tych filmikow do celów komercyjnych. W koncu zawierają stockowe materiały na które nie masz licencji i żeby ją mieć to pewnie musisz kupić ją od Invideo w postaci wykupinia planu pro.

Chyba, że cos sie zmieniło, testowałem ten serwis sporo ponad rok temu. 

@Feniksowy90 Cześć,

dzieki za informację. Z tego co widzę, to chyba faktycznie dalej Invideo działa w taki sposób. Co do monetyzacji - ciężko nazwać to monetyzacją. Nie mam żadnych finansowych profitów z tych filmików i szczerze mówiąc nie zamierzam mieć. Poza tym na tych filmikach są watermarki stockowe. Te filmiki w socialach maja jedno zadanie - napędzac subskrybentów do newslettera.

Co do tworzenia treści dripów które zrobiłem oraz sam leadmagnet - AI w tym przypadku użyłem wyłącznie do streszczenia informacji na podstawie artykułów odnośnie elementów, o których pisałem newsletter. Innymi słowy dałem AI bazę informacji na podstawie których przygotował mi opis danego elementu, wymienił zasadę działania, cechy charakterystyczne, kompatybilość itp. Później dodatkowo zweryfikowałem czy w niczym się nie pomylił i nie dodał czegoś od siebie. Kolejna rzecz do której wykorzystałem w dripie AI to budowa tekstu artykułu. Nie mam talentu pisarskiego, dlatego zdelegowałem to na AI. A finalnie i tak wykonałem kilka poprawek. Nie chciałbym aby AI generował mi treści do newslettera ale jak najbardziej oddeleguję mu utworzenie ciała artykułu oraz zlecę utworzenie chwytliwego tekstu.

Pozdrawiam!