Skocz do zawartości

Dziennik Zbyszqa.


zbyszeq

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut i wiele więcej!

 

 

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 tygodni później...
O 6.12.2015o23:08, zbyszeq napisał:

o miło, że dziennik odkopałeś :D.

Niebawem aktualizacja i znów będę cisnął bo z czasem ostatnio było.

Odkopuję, bardzo chciałbym poczytać twój dziennik i nauczyć się czegoś od osób, które zarobiły już gruby hajs w internecie. Może będzie to dla ciebie motywacja, by znów zacząć opisywać nam swoje postępy :D

Odnośnik do komentarza

Ooo jeżeli dobrze kojarzę to kiedyś gadaliśmy trochę na GG:D Dawaj aktualizację bo jestem ciekaw jak Ci idzie :)

Jak Ci idzie praca nad godzinami snu? Bo aktualnie sam siedzę do rana a śpię w dzień i przydałoby się to zmienić;D

Widzę że sporę grono osób przeczytało fastline. Również polecam.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
O 24.02.2016o04:17, guterrek napisał:

Widzę że sporę grono osób przeczytało fastline. Również polecam.

Ja już się naczytałem wiele podobnych tego rodzaju książek z zakresu rozwoju osobistego i szczerze? Gówno dają. ;)

Oczywiście, mają zawarte w treści dużo prawd życiowych, ale same w sobie przekazują to, co każdy może wywnioskować z logicznego myślenia. Co może mnie nauczyć Grzesiak, Anthony Robbins czy Brian Tracy, którzy zarabiają na gadaniu? Ich biznes to gadanie i naciąganie naiwniaków. Co jak co, niektóre książki zmieniają spojrzenie na świat, na bogactwo, jednakże nie wnoszą do naszego życia nic nowego. Czytałem multum książek, odsłuchiwałem audiobooki i przez to stałem się fantazjomanem, leniem i earnerem-teoretykiem. 1000 nisz na minutę, ale 0 realizacji. Każdy jest inny, po sobie wiem, że te książki to syf. Leży u mnie pełno notatek z tych książek i tak naprawdę wzięcie się do roboty, mimo początkowych niechęci przynosi prawdziwy efekt. Byłem pracowity, póki nie zacząłem się bawić w rozwój osobisty. Teraz wszystko zapomniałem i chęci znowu wróciły. Fakt jest taki, że większość dzienników, w których pojawiało się czytanie takich książek, zaczynały być zaniedbywane a później kompletnie porzucane. 

  • Super 1

Seohost

Odnośnik do komentarza

Co w tych książkach takiego wspaniałego piszą, o czym uczą? Ja też jestem z tych osób, które nie rozumieją fenomenu czytania biografii gościa, który zarobił setki milionów. Doceniam jego wiedzę oraz umiejętności ale na co one mi się zdadzą? Po przeczytaniu książki na co liczycie? Na nagłe pomysły na milionowe inwestycje :D? Dla mnie czas na przeczytanie paru-parunastu takich książek to stracony czas, w którym mógłbym się czegoś samemu nauczyć a nie żyć w "czyimś" świecie.

/ Oczywiście pisze o osobach, które czytają takie biografie, historie itd. i liczą, że zapali im się zielona lampka w głowie i nagle staną się miliarderami bo poznali historię założyciela fejsa :D Dla przyjemności jeżeli ktoś lubi czytać to tak, ale dla mnie wierzenie, że po przeczytaniu paru takich książek dostanie się olśnienia jest głupie.

@zbyszeq Ty dawaj notki jakieś a nie "w następnym tygodniu" :P

  • Super 2

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza
O 25.02.2016o15:16, Maximilion napisał:

Poprostu nikt Ci nie poradził jak te porady w swóje życie wprowdzić. Być może potrzebujesz mentora-coacha który powie ci jak to zrobić. Bo przecieć Ty siebie nie widzisz. Nie widzisz obrazu jak jesteś w ramie. 

...Naprawdę? To tak, jakbyś twierdził, że własnych wad nie umiem zobaczyć i potrzebuję do tego coacha. Gdybym był taki głupi, to moje powyższe konkluzje na ten temat by się nie pojawiły.

Yosu dobrze prawi, ale rozwój osobisty to nie tylko biografie multimilionerów, ale również książki typu " jak spać mniej i "tryskać" energią; jak zarządzać czasem; jak przyciągać pieniądze" itp. Dokończę te wszystkie brednie pewnym faktem. Żadna książka nas nie nauczy motywacji, nie sprawi, że nagle zachce nam się robić daną rzecz. Jeśli coś chcemy, ale w głowie mamy myśl " nie chce mi się, chyba pogram w GTA" - to wynika to z siły nawyku i dopóki będziemy dany nawyk dokarmiać, dopóty będziemy do niego przywiązani, tudzież uzależnieni. Jeśli chcemy coś robić, to trzeba ku*** zacząć to robić. W końcu człowiek się przyzwyczaja i nawet nie myśli o graniu w gry. Co mi po książce " jak mało spać i się wysypiać" jak będę oczekiwać od niej, że samo się wszystko zrobi, a i tak podświadomie będę wyłączać budzik i dosypiać 4 godziny, nawet nie pamiętawszy tego? Dla mnie było krzywdzące wyznaczanie celów, które powodowało w umyśle pewnego rodzaju presję, żadne ćwiczenia nie pomogły. Teraz wstaje i od rana do wieczora pracuje[ nawet gdy mi się nie do końca chce], a późnym wieczorem pogrywam, bez żadnego wspomagania się radami coachów. Mi pomogło tak naprawdę to, co sam sobie wymyśliłem i zacząłem się kurczowo trzymać takowych zasad. Można spróbować przeczytać kilka książek, ale ostrzegam: tylko 20% treści to coś wartego zapamiętania, reszta ulatuje.

Tutaj macie stronę PanaInwestora, który przeczytał większość pozycji, a próbując swoich sił w PPI, przez 3-4 miesiąca nie zarobił nawet 100zł i moim zdaniem nie wynika to z niczego innego jak właśnie z planowania i wiecznego zastanawiania się. 

http://www.inwestycjewinternecie.pl/ksiazki-ktore-warto-przeczytac-w-drodze-do-finansowej-niezaleznosci/

http://www.inwestycjewinternecie.pl/dziennik-pracy-pay-per-install-minimum-300-zlotych-dziennie/

Edytowane przez Hemsworth
Dodanie treści.
  • Super 1

Seohost

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

AKTUALIZACJA 

Trochę czasu nie pisałem, długo zwlekałem z aktualizacją lecz w końcu powiedziałem sobie, że TAK to jest ten dzień w którym nastąpi wielka niezapomniana aktualizacja dziennika.
A tak całkiem serio po prostu naszła mnie chęć na ponowne prowadzenie dziennika.
Najpierw jednak podsumuje ten okres w którym nic nie pisałem :)
Od dnia 17listopada w sumie zmieniło się wiele.. 

Z moich początkowych celów dziennika - każdy trochę ruszyłem.

Po 1. Dojście początkowo do 30$/daily PPA.
A więc z PPA ciekawa historia, ogólnie zawsze jest tak, ze jak zaczynam PPA to nawija się jakaś metoda która daje mi duży hajs w szybkim czasie.
Tu znów tak było - mimo to do dziś wpada na automacie 30-60$ miesięcznie.

Po 2. 500zł/msc adsense
Tutaj odpuściłem, w sumie nie wiem czemu - ale chyba chodziło o prawa autorskie.
Jednak teraz jedna moja bliska <3 osoba testuje sposób AdSense i jak wypłacą to również do tego podejdę :).

Po 3. Nauka jęz.angielskiego.
Umiem o wiele więcej, jednak nadal jest to za mało.
Po 4. Założenie forum dyskusyjnego + prowadzenie go systematycznie.
Odpuściłem, za mało czasu.
Po 5. Zejście 15kg z wagi w ciągu 2-3msc.
Ćwiczę po dziś dzień i z 15 zamierzonych KG schudłem już 9kg - więc blisko końca :)
Po 6. Przeczytanie polecanej przez wielu książki "Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec"
Odpuściłem sobie chyba w połowie, nie pamiętam czemu.


Przez ten czas bardzo dużo się nauczyłem :) - głównie w mojej ulubionej chyba dziedzinie SUB SMS/PREMIUM SMS.
Na poważnie zabrałem się za to znów bodajże 5 marca i do 13marca zarobiłem 1.8k.
Potem trochę słabiej bo od 13 marca do dziś zarobiłem kolejne 700zł. Czyli na ten miesiąc wychodzi około 2.5k.
Niestety mnie to nie zadowala, i muszę cisnąć bardziej.
Po tym wszystkim jak widać znów zachciało mi się zarabiać na SUB SMS, i tak cisnę po dziś dzień.
Dodatkowo odpaliłem 2 projekty SUB SMS które pozycjonuje sobie lekko - ale z czasem hajs będzie leciał, bo to taka nisza.
Od razu uprzedzę pytania - tak FB :)

Dziś dla przykładu słaba dniówka, ale szybko konta poszły - jednak mam już swój sposób który dziś odkryłem i konta będą mi teraz trzymały o wiele dłużej :P.
DODAM, ŻE NIE REAKTYWUJE DZIENNIKA Z POWODU CHĘCI SPRZEDAŻY JAKIEGOŚ PORADNIKA :D
6hnR2yU.jpg


Na jutra konta gotowe, więc jutro powinno być o wiele więcej. Postaram się codziennie aktualizować dziennik.
Na razie testuje jak widać FireSuba.
Dodatkowo namawiam wszystkich innych do dzielenia się swoimi przemyśleniami nt. tego wszystkiego.
Chciałbym też powiedzieć, że dzięki temu dziennikowi poznałem jednego na prawdę zaje&&& typka, z którym gadam codziennie
 - więc każdemu polecam zakładać dzienniki bo można poznać wiele na prawdę fajnych osób :)

  • Super 6

DTNS966.png

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .