Jak skutecznie uczyć się angielskiego?

Cześć

Jak w temacie. Przyznaje się bez bicia, że mój "english" leży i woła o pomstę do nieba.

Uczęszczałem do szkoły językowej (grupa 8 osób), ale to był totalny niewypał. Może znacie jakieś ciekawe sposoby, dzięki którym nauka z podstaw zamieni się w swobodną komunikację? 

Dziękuje!

Mogę polecić apkę: Duolingo - https://play.google.com/store/apps/details?id=com.duolingo&hl=pl&gl=US&pli=1

Jednak jeśli chcesz się wziąć za naukę na poważnie, trzeba mieć premium - bo reklamy w darmowej wersji Cię dobiją ;0 Przetestuj sobie jednak w darmowej wersji jak to działa i czy Ci pasuje

polecam się zainteresować lekcjami na stronce preply.com. ostatnio byłem na lekcji grupowej u tej pani https://preply.com/en/tutor/1716860 i było ok, zapisałem się już na kolejną. tyle, że ja już podstawy zdecydowanie mam, jedyne co mi brakuje to śmiałości w mówieniu. to co polecam to bardziej luźne gadanie niż nauka, ale znajdziesz tam szeroki przekrój korepetytorów - od takich hobbystycznych po takich co przygotowują pod egzaminy certyfikacyjne. a jak chcesz 70% rabatu na pierwszą lekcję (+ chcesz mi dać zarobić - wydam na kolejne lekcje) to to mój reflink -> https://preply.com/en/?pref=NzM1MTQ1Ng==&id=1677849521.354594

duolingo też jest spoko, możesz pokombinować z "przeprowadzką" do turcji czy argentyny, zawsze to troszkę taniej myślę że na pepperze znajdziesz info jak to ogarnąć

Hej, a ja ci mogę polecić www.e-korepetycje.net/jezyk-angielski
Sam byłem totalna noga z angielskiego, obecnie nie jestem jakiś mistrz, ale w miarę się dogadam.
Znalazłem kobitkę, z która widziałem się online na Skype raz w tygodniu i to wystarczyło, aby przełamać blokadę w mówieniu i poszerzyć swój zasób słownictwa.
Na starcie się mnie zapytała, czego oczekuję czy po prostu chcę się nauczyć języka w celu komunikacji czy coś więcej? Ja wybrałem to pierwsze. Lekcję przebiegały następująco, przeprowadziła mnie przez podstawowe czasy do tego co tydzień zadawała słówka, których mam się nauczyć na następne zajęcia i non stop gadaliśmy o wszystkim i o niczym! Mega mi to pomogło i poważnie z lekcji na lekcje człowiek był śmielszy. 3 miesiące dały mi więcej niż nasza Polska edukacja przez x lat.

Ja polecam fiszki! Sporo w liceum mi pomogły.

Ja przez pół roku siedziałem na Tutlo; co prawda jakość angielskiego w piśmie się od tego specjalnie nie poprawił, ale mowa zdecydowanie na plus (to tego poziomu, że nie mam oporów w rozmowie na wakacjach za granicą; a i szybką rozmowę biznesową też da się poprowadzić). IMO nic Cię tak nie zmusi do lekcji i nauki, jak konieczność rozmowy z native'm. Bo aplikacje zwykle nie doprowadzają do wyjścia ze strefy komfortu i można w nich mielić lekcje, a potem zerowa wartość dodana. Albo inaczej - ja próbowałem wcześniej apki, ale nie potrafiłem zbudować nimi nawyku uczenia się.

A korzystał może ktoś z Was z Cambly? Drogi abonament mają, ale może warto?

Potrafię na luzie czytać, pisać i rozumiem praktycznie wszystko, ale mam problem z mówieniem (taka blokada). 

zamieszkaj tam gdzie wszyscy mówią po angielsku, bardzo szybko się nauczysz