Podróż wyboistą drogą ku realizacji marzeń

Cześć, długo zastanawiałem się nad założeniem własnego dziennika, ale też długo nic nie robiłem w kierunku pracy w jakimkolwiek filarze swojego życia, głównie finansowym.  Może kilka informacji o mnie?

Kacper, 22 lata, mieszkam  w Łodzi, a raczej przeprowadziłem się do tego miasta ze wsi tym samym czyniąc swoje życie pełne samodzielnych decyzji, indywidualnego podejścia do życia oraz przede wszystkim, rozsądniejszego wydawania pieniędzy. Mam wykształcenie zawodowe, nie jestem biegły  w języku Angielskim, nie umiem programować, nie znam się na księgowaniu.

Moje ostatnie lata, a dokładnie od 19 roku życia pracowałem w dwóch fabrykach, wiele prac na czarno, umiem naprawiać samochody, gdy takie mam wykształcenie i doświadczenie chcąc/nie chcąc zdobywałem na praktykach. Nie mam matury, nie dlatego, że jestem kretynem,  ale dlatego, iż w tam tym momencie miałem inne priorytety, a dokładniej chciałem założyć  firmę. Prałem sobie od tym względem bardzo mózg nie przejmując się szkołą. W momencie rozpoczęcia zawodówki byłem nieudacznikiem, dziś mogę pochwalić się  projektami biznesowymi,  oraz 4 letnim doświadczeniem w IT,  wolontariacie i innych wartościowych  "aspektach". Obecnie życie znów potoczyło się inaczej i czas się nawrócić.

 Generalnie problem takich ludzi jak ja jest taki, iż  mam trzy możliwości

1. Pracować w  jakiejś fabryce, bądź jako mechanik samochodowy,  dalej się kształcąc, aż tak przez kolejne 10 lat żyć w frustracji, a finalnie powiedzieć sobie  że jednak kierunek po 10 latach edukacji też mnie już nie interesuje, tym bardziej, że w życiu bardziej stawiam na pasje, na wartościowe życie niż 40h tygodniowo w zakładach jako robol - nie, nie moja droga
2. Mogę  wyjechać za granicę, zarobić gruby pieniądz, wrócić, pojechać znów pół  roku później i tak przez nie wiem jaki czas...
3. Mogę  rozwijać biznesy, zarabiać w internecie,  wybierać termin wakacji,  mieć wspaniałych znajomych,  świetna kobietę i nagrywać z nimi kamerką GoPro  wspinaczke po górach bądź nagrywać nasze wspaniałe wyprawy. Jedźić nowym nissanem, pracować z dowolnego miejsca na ziemi i samemu decydować o której godzinie wezmę się do pracy

Zdecydowanie wybieram punkt 3 z  wiadomych względów, w pewnym stopniu osoby takie jak ja nie mają wyjścia jak nie próbować działać na własną rękę, ale wcale też nie rezygnować z pozostałych dwóch  możliwości.

Uważam, że dostałem też pewnego rodzaju szanse, gdyż mam doświadczenie  PPA, CPA, PPI,  prowadziłem swój własny  hosting  WWW, serwisy ogólnotematyczne,  byłem członkiem zarządu spółki, moderowałem najbardziej popularny support skryptu forum MyBB w Polsce i inne  poboczne projekty. Forum takie jak to, daje mi wiedze, daje mi narzędzia, a ja z nich ostatnio w ogóle nie korzystałem. Czas to zmienić, czas zawalczyć o swoje życie.

W swoim życiu będę pracował na kilku filarach, między innymi:

Filar zdrowia, relacji międzyludzkich, finansowych,  damsko męskich (mimo, że mam już wspaniała dziewczynę) filar inwestycji w siebie.

W tym dzienniku chce przedstawiać moje wyniki pracy, opracowywać cele i się nimi dzielić, zyskać motywacje w postaci widzów i wyników.

Obecnie  jestem na stażu w agencji interaktywnej na stanowisku Junior SEO Specialist, aktualnie z tego co widze, uczą mnie  wyłącznie pisać teksty oraz głównie linkowania na forach, stawiają wysokie wymagania, czepiają się i zarabiam 1200 zł. Po ukończonym stażu dalej będę biedny,  na etacie zarobie może z 2.300 na tym stanowisku,  zreszta widze po sobie, że będąc przykutym do biurka przez 8h na człowieka,  który nie bardzo sprawdzi się w trybie długoterminowej współpracy ze stacjonarnym biurem.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cele

Swoje metody zarobku opieram głównie o model PPA (wybiorę serwis AstroCash.org)  być może wejdę też CPA (suby, SMS premium)

1. SEO jest dobrą dziedziną względem zarobku w sieci, więc podejmuje rękawice również samodzielnej edukacji, nie tylko poprzez staż, korzystanie z narzędzi etc, chce, aby zaplanowane blogi wzrastały metodą white hat i przynosiły pasywne dochody

2. blog PPA (dziś, czyli 19.02.2018  rejestruje domenę, instaluje WordPresa i szablon, uzupełniam w niezbędne  " akcesoria"  potrzebne do prowadzenia bloga, dodaje pierwszy post

3.  zwiększyć czytanie książek które wniosą jakąś wartość do mojego życia

W moim dzienniku będę  starał się na bieżąco aktualizować posty i dzielić się postępami pracy,  minimum co dwa dni dodawać wnoszący wartość post

Jeżeli uda  zrealizować się poniższy finansowy cel, wiem, że uda mi się również zrealizować taki cel ponownie, z tym, że w formie pasywnego dochodu

Cel zarobkowy 

0/10 000 zł

Proponuję pracę w fabryce. Docenisz wtedy pracę i zarobki z neta. Dasz radę!

Imho - złe nastawienie z lekka, niemniej jednak - życzę powodzenia

Dlaczego złe nastawienie?  praca w fabryce nie wywowała docenienia mocy internetu, pracowałem w jednej 2 lata, w drugiej 3 miesiące, obecnie jestem na tym stażu, to jest kwestia lenistwa i wypalenia. Po prostu kiedyś sprawiało mi to przyjemnośc, dziś po części musze się zmuszać do pracy.

Ogólnie nie czuje się dobrze u kogoś w pracy, swego czasu, jeszcze za czasów szkoły otaczalem się przedsiębiorcami, dałem plamy względem kontaktów i wycofania społecznego  (nie jeździlem na spotkania przedsiębiorcze, z nikim nic nie  działałem) - oddałem się produkcji na 2 lata i tak popsułem sobie 2 lata.

Złe nastawienie owszem - zapewne chodzi o firmę a etat. Nie jedna osoba mi już to powtarzała, ale mam już sprany mózg biznesem i skoro nawet na produkcji przez 2 lata nie zmienilem się poza staniem w miejscu, raczej nie zmienie się teraz. W drugim aspekcie finanse, bieda, bieda, bieda. Człowiek ma marzenie pojechać w góry na tydzień i nie martwić się pieniędzmi, a ja oszczędzam nawet na jedzeniu w najtańszym markecie w Polsce  to jest straszne.

Nie o to mi chodziło. Chodzi mi raczej o kwestię podejścia w sensie takiego "rachu - ciachu". Jak pracujesz w SEO, dobrze wiesz, ile czasu to zajmuje. Nie biorę tu już pod uwagę nawet samych kwestii zaplecza technicznego/wiedzy, a raczej "obsiadanie" w serpie. Jak widzę też poniższe

1. SEO jest dobrą dziedziną względem zarobku w sieci, więc podejmuje rękawice również samodzielnej edukacji, nie tylko poprzez staż, korzystanie z narzędzi etc, chce, aby zaplanowane blogi wzrastały metodą white hat i przynosiły pasywne dochody

w zestawieniu z Twoim celem - wiem z praktyki, że nic z tego nie wyjdzie. WHS jest świetne, dla tych, którzy:

1) mają w opór wiedzy + czasu (jakościowe linki, bdb treść, guest posting, inne)

2) mają w opór hajsu na inwestycje

Z tego co wywnioskowałem z Twojego pierwszego postu + następnego - nie masz ani jednego, ani drugiego. 

Nie zrozum mnie źle, nie chcę Cię zniechęcać, bądź obrażać. Chodzi mi tu jedynie o "racjonalne cele". Działając tak, jak planujesz - szybko się wypalisz i zniechęcisz. Jedyną opcją, bym się mylił w tym przypadku jest maaaasaaaa samozaparcia (i tutaj naprawdę over 9000 potrzeba) + spodziewany zwrot z inwestycji (opisywany pasyw) za x lat, nie miesięcy, imho.

Niemniej jednak, jak wspominałem - życzę powodzenia!

Też jestem z Łodzi, fajne miasto ;p Powodzenia  uda Ci się  10k zarobić szybko

Co racja to racja, też na początku napalałem się na seo i szybki zarobek bo coś tam sie wymyśliło i myślało że zaraz fajne pieniądze bedą. Tak naprawdę dopiero po 2 latach ciężkiej pracy, zainwestowaniu znacznej sumy a przede wszystkim, ogromnej ilości czasu ( naprawdę od samego rana do  pójścia spać )  dopiero coś tam zaczynało wpływać i chociaż zarabiać na siebie. Budowa stron, zaplecza, linkowanie i czekanie potrafi zabrać ogrom czasu. Najlepszą opcją żeby nie zwariować jest powolny rozwój i jakieś źródło dochodu z boku. Bawiąc się tak 2 lata na pewno też wyjdziesz na swoje.  Chyba że będziesz miał szczęście , wbijesz się w niszówki i szybciej coś wytargasz. Jeszcze kwestia co z tymi 10k zrobisz, bo jak wydasz na pierdoły to też będzie słabo. Trzeba ostro inwestować jak się chce tutaj z tego wyżyć. Przynajmniej ja to tak widzę . Jak by było to łatwe i tanie, to każdy by to robił, ale uważam to za plus     Pozdro

Wiem jak to wszystko działa,  dawno poznałem ten schemat   i zdaje sobie sprawę, że rok/dwa/ nawet trzy lata, to nic, w porównaniu z tym, jak ludzie pracują  40 lat w jednej fabryce. Wiedza + doświadczenie to odrębna sprawa którą będę zdobywał przez całe życie, a nie 2 tygodnie. Blog PPA to projekt który w przypadku white hat może mnie nieco zasmucić, dlatego  nie napalam się, że w pełni super PPA wybije w Googlach. Mam też  w planach rozwijać poboczny projekt jakim jest blog osobisty, coś na zasadzie life style, tak jak np blogerzy, jeden pisze o bieganiu, drugi o pisaniu, inny opisuje jak oszczędzać pieniądze czy radzić sobie z kobietami. Głupie?  wiele  z nich prowadzi swoje blogi wiele lat, z czasem osiągają wyniki które przekładają się na zarobki.  Michał Szafrański zarobił, przypomnijcie mi ile? bodajże 70 000? tak?

Można? -  inwestować, ale baaardzo w wiedze, w siebie. Utworzyłem sobie subkonto w banku i tam będę gromadził pieniążki zarobione w sieci które posłużą mi do reinwestowania  ich.  Raz porządnie wykonana praca przyniesie dochody, ale podkreślam  porządnie.

Tytuł tego dziennika nie jest przypadkowy.

Na pewno będę wrzucał tu posty z info na temat innych metod zarabiania, nie wiem co mi się jeszcze spodoba i jak to wszystko wyjdzie w praniu.

Z pewnością planuje z dziennikiem przeżyć chociaż do 2020 roku.

Frustracja przychodzi kiedy nie masz kasy na życie bo zrobiłeś za dużo kroków na przód. Praca w fabryce i IM po godzinach ja bym wybrał. 

Obecnie napisałem czym się zajmuje   jestem na 3 miesięcznym stażu w agencji interaktywnej na stanowisku Junior SEOwca.

Nie mogę wrócić już do fabryk, bo między innymi produkcje wpłynęły na moją psychikę negatywnie i nie polecam nikomu tego piekła, pracy w której nikt nie ma do  pracownika szacunku. Człowiek który wyznaje "jakieś" wartości, w fabryce będzie czuł się jak gó..... (dalej nie będę kończył).

Jestem po prostu człowiekiem który chce zrealizować swoje marzenia. To nic nadzwyczajnego raczej, hehe, zwykły koleś chce zarabiać pieniądze, bo tylko pieniądze dadzą mu wolność od systemu w jakim żyjemy,  od niewolnictwa (dalej) zwanego pracą na etacie która jedynie na co pozwala, to na wegetacje.

Dzień Pierwszy

• Zgodnie z wczorajszym założeniem, zarejestrowałem domenę, wykupiłem serwer
• Zainstalowałem WordPresa, zainstalowałem szablon + wtyczki niezbędne do pracy (szablon kupiłem na themofest) szablony premium pozwalają na szersze zarządzanie i kreatywną personalizację, są lepiej z optymalizowane, są aktualizowane

• Ubrałem nieco bloga w poszczególne pierdółki, tak, aby blog  przypominał już jakiś projekt

PS generalnie będę raczej też stawiał na wtyczki premium, nie mówiąc już o programach czy narzędziach choćby Majestica, ale to już w perspektywie dalszej przyszłości.