Dyskusja Poglądy polityczne

A obniżenie lub zniesienie podatku dochodowego lub składki ZUS po to, by nowe firmy powstawały w Polsce, a nie za granicą to pewnie też nieprzemyślana głupota? Zawsze lepiej myśleć jednotorowo. W niektórych "hamerykańskich" kręgach nazywa się to zjawisko mianem TunnelVision.

Nie przejdzie, naród polski nie jest przygotowany na kilka lat nędzy i zaciskania pasa. Nie zrozumie, że na wszystko potrzeba czasu, będzie protestował, i nawet jeśli stosowne zmiany zostaną zaprowadzone, to rząd zostanie szybciutko obalony (na pewno ktoś podchwyci wielkie niezadowolenie narodu by sięgnąć wtedy po władzę).

A obniżenie lub zniesienie podatku dochodowego lub składki ZUS po to, by nowe firmy powstawały w Polsce, a nie za granicą to pewnie też nieprzemyślana głupota? Zawsze lepiej myśleć jednotorowo. W niektórych "hamerykańskich" kręgach nazywa się to zjawisko mianem TunnelVision.

Ale co ma nie płacenie podatków do tego?

O to chodzi, że jest dużo, dużo lepszych rozwiązań np. dla firm, ale np zniesienie całkowicie podatków by przyniosło tylko niekorzystne skutki. Właśnie o takich przykładach jaki Ty podałeś powinna być prowadzona dyskusja - bo tylko to coś da. A anty Po-wskie filmiki co dają? Narzekanie co da? Partie którym głównym programem jest - pokazywanie co rząd robi źle - co da?

Zawsze lepiej myśleć jednotorowo. W niektórych "hamerykańskich" kręgach nazywa się to zjawisko mianem TunnelVision.

Pytanie kto myśli jednotorowo.

Jakie dokładnie negatywne skutki przyniesie zniesienie podatku dochodowego? Mamy najwyższy możliwy podatek dochodowy + jedyny słuszny zakład ubezpieczeń, które pochłaniają większość naszych zarobków. Następnie pieniądze te są sprzeniewierzane lub w najlepszym przypadku leżą sobie i nie są inwestowane.

Nie myślę jednotorowo - analizuję obecną sytuację oraz alternatywy. Jeśli jeden ustrój nie działa, to trzeba próbować nowego, a nie naprawiać coś, co z założenia jest nic niewarte. 

 Jest kijowo a kilkanaście % mniej w budżecie i będzie nam lepiej ekonomiści

Przecież te pieniądze są często rozpier.. na rzeczy zupełnie absurdalne i niepotrzebne.

Kilkanaście % mniej w budżecie, ale za to kilkanaście % więcej w kieszeni i kilkanaście % tańsze towary i usługi. Ludzie wiedzą lepiej czy wolą pieniądze przeznaczyć na siłownie czy na orlika. Czy sami wydadzą na koncert ulubionego zespołu czy ktoś za nich wyda na monstrualne muzeum do którego nikt nie chodzi oprócz wycieczek z podstawówki które gówno z tego wiedzą.

Macie racje.

Więc zabierzmy już i tak okrojone środki na szpitale, policje itp. zróbmy w kraju anarchie. Bardzo podoba mi się Wasz tok myślenia.

Wybierzmy partie, które jedyne co najlepiej potrafią to krytyka wszystkiego naokoło a sami w reszcie programu mają jedynie kiełbasę wyborczą - nierealną w rzeczywistości do zrobienia.

Jeśli dyskusja polityczna ma wyglądać tak, że jedna strona tylko wykrzykuje co druga strona źle zrobiła i na gadaniu, że jak mi się nie podoba to trzeba zmienić na obojętnie co - to ja dziękuję za "taką" dyskusję.

Fajnie by było jak by ktoś napisał, że jak rząd robi to źle to np. partia X ma taki program żeby to naprawić.

A dyskusja jak wszędzie - krzyk oni robią źle i już głosujcie na nas.

Nie myślę jednotorowo - analizuję obecną sytuację oraz alternatywy.

Nie odnosiłem się do Ciebie.

Kilkanaście % mniej w budżecie, ale za to kilkanaście % więcej w kieszeni i kilkanaście % tańsze towary i usługi.

Rozwiń.

Macie racje.

Więc zabierzmy już i tak okrojone środki na szpitale, policje itp. zróbmy w kraju anarchie. Bardzo podoba mi się Wasz tok myślenia.

Najbardziej chyba rewolucyjna partia KNP podatek i wydatek na policje, wojsko, administracje, ochrone środowiska uwzględnia więc nie wiem skąd to wyjąłeś.

Nikt nie chce anarchii ale nie bądźmy niewolnikami.

Rozwiń.

Wydatki na kulture, sport i inne wodotryski powinny być urkócone.

To absurd kiedy najmniej zarabiający płacą podatek dochodowy, następnie często sięgają po róznego rodzaju zapomogi.

Macie racje.

Więc zabierzmy już i tak okrojone środki na szpitale, policje itp. zróbmy w kraju anarchie. Bardzo podoba mi się Wasz tok myślenia.

Wybierzmy partie, które jedyne co najlepiej potrafią to krytyka wszystkiego naokoło a sami w reszcie programu mają jedynie kiełbasę wyborczą - nierealną w rzeczywistości do zrobienia.

Jeśli dyskusja polityczna ma wyglądać tak, że jedna strona tylko wykrzykuje co druga strona źle zrobiła i na gadaniu, że jak mi się nie podoba to trzeba zmienić na obojętnie co - to ja dziękuję za "taką" dyskusję.

Fajnie by było jak by ktoś napisał, że jak rząd robi to źle to np. partia X ma taki program żeby to naprawić.

A dyskusja jak wszędzie - krzyk oni robią źle i już głosujcie na nas.

W każdym cywilizowanym kraju służba zdrowia jest sprywatyzowana. Tylko u nas jest NFZ, który ledwo zipie.

Wydatki na kulture, sport i inne wodotryski powinny być urkócone.

To absurd kiedy najmniej zarabiający płacą podatek dochodowy, następnie często sięgają po róznego rodzaju zapomogi.

Kilkanaście % mniej to nie kultura (dlaczego? Kultura była dofinansowywana w państwie polskim od setek lat i to dało same korzyści ["och, poeci i aktorzy tacy bezużyteczni, z nimi PKB nie rośnie, tylko inżynierowie!"]), to nie sport (lwia część społeczeństwa nie opiera swojego życia tylko na rozwijaniu swojego przedsiębiorstwa i wyznaczaniu nowych celów).

Typowe #januszepolityki z Twojej strony. Nie podałeś nic konkretnego. Ogólniki, tak jak KNP ma wpisanie w swoim "programie". Jedno tylko magiczne słowo, które rozwiązuje wszystkie troski naszego kraju - radykalnie (no i wolny rynek [to jest już totalna głupota, nie istnieje państwo, które totalnie odseparowało się od gospodarki, a tego KNP chce]).

Każda partia jak mantrę powtarza co 4 lata hasło: "obniżenie podatków". Jednak jest to nierealne - na obniżenie podatków nie zgodzi się nigdy tzw. elektorat socjalny - ten który pobiera zasiłki. Dlatego KNP z takimi postulatami nigdy nie wygra wyborów, ponieważ tego elektoratu w Polsce jest trochę i jest on aktywny od innych w wyborach. Inną sprawą jest to, że w wiek emerytalny wchodzi teraz wyż powojenny i na podwyżkę VAT-u jaka nas ostatnio dotknęła, żadna partia raczej nic by nie mogła zrobić (w tak krótkim okresie czasu rządzenia).

Teraz zastanówmy się, czy postulat obniżenia podatków ma jakieś merytoryczne uzasadnienie? Otóż, jak wiadomo, państwo podwyższając podatki zapewnia obywatelom opiekę zdrowotną, edukację i wszelkie inne usługi obywatelskie za które płaci państwo. Wiążę się to z tym, że mniej pieniędzy zostaje w portfelu, ale te pieniądze nie znikają (argument kradzieży tych pieniędzy przez polityków jest dziecinny, proszę...), są lokowane właśnie w opiece zdrowotnej, edukacji itd. 

Zgadzam się z tym, że podwyższenie podatków spowalnia postęp technologiczny i rozwój gospodarki w kraju. Wiemy, że po podwyżce podatków, pracodawcy będą mogli płacić mniej swoim pracownikom, przez co będą bardziej "leniwi" i będą wykorzystywać ich pracę w mniej efektywny sposób. A to prowadzi do tego, że będzie prowadzone mniej inwestycji w przedsiębiorstwie, nie będzie nacisku na redukowanie kosztów pracy, przez co postęp zwolni. To jest prawdą, ale wysokie podatki nie są głównym powodem hamowania rozwoju. 

Zmniejszenie podatków prowadzi do którejś z dwóch rzeczy: 

1) zmniejszenia wydatków państwa

2) zwiększenia zadłużenia państwa

Są to dwa negatywne skutki, dlatego teoria niższych podatków wychodzi co najmniej na zero (ale dodając zmiany jakie musiałyby zajść, to grubo na minus).

Często członkowie KNP i zwolennicy podają przykłady krajów, które obniżając podatki popchnęły gospodarkę do przodu. Nigdy jednak nie spotkałem się z wyjaśnieniem, jak im się to udało. Po prostu dwie kwestie: "obniżenie podatków - wzrost gospodarczy". Ależ to proste, prawda? Zbyt proste. 

Jedynym powodem, dlaczego rozwój w tych krajach nastąpił, jest przeniesienie dochodów z przestarzałych i mało dochodowych gałęzi gospodarki, na te, które przynoszą aktualnie większe zyski (ja jestem osobiście zwolennikiem rolnictwa wielkoobszarowego).

Zmiana ustroju w Polsce nie została przeprowadzona w sposób idealny. Balcerowicz dużo zrobił dla finansów postkomunistycznej Polski, ale wadą w polskim systemie prawnym jest swoiste "wymieszanie" systemu podatkowego obsługującego jeszcze wielkie państwowe przedsiębiorstwa, który funkcjonował przed 89r. z zachodnimi koncepcjami ściągania podatków z obywateli i przedsiębiorstw. Stanie pośrodku w tej sprawie nie jest dobre, bo zrobiła się pewna "papka". Nikt, żaden minister nie odważył się zaprezentować zmiany systemu podatkowego. Każdy rząd jedynie wprowadza drobne zmiany, tylko po to, by społeczeństwo widziało, że władza coś robi. Każdy dodaje coś od siebie, i tak mamy same spójności. 

Ciekawym zjawiskiem jest podatek PIT. Obecnie, dochody dla państwa z tego podatku są mniejsze od VAT-u, składek zusowskich i na NFZ, a nawet wpływów z akcyzy. Służy do zasilania kas samorządów, ale nawet tam, otrzymują one więcej funduszy z nieruchomości niż kochanego podatku od osób fizycznych!

Jak już jesteśmy przy ZUS-ie. Przedsiębiorcy boją się zatrudniać nowych pracowników, ponieważ składki są wysokie i bardziej opłaca im się dołożyć godzin i podnieść pensję niż zatrudnić nowego pracownika. Jednak samo obniżenie składek rentowych o kilka procent nic nie da, ponieważ kontrole i kary ZUS-u dalej będą uciążliwe, a przedsiębiorcy dalej będą przestraszeni. ZUS został stworzony do nadzorowania wielkich przedsiębiorstw, ale kompletnie nie sprawdza się przy tych mniejszych. To tutaj trzeba szukać zmian.

Jest jeszcze multum innych rozwiązań - zniesienie CIT-u (uproszczenie systemu podatkowego, co prowadzi do wzrostu konkurencji pomiędzy przedsiębiorstwami), opodatkowanie konsumpcji zamiast dochodu (podatek taki nie obciąża oszczędności, dlatego politycy bardzo lubią go stosować, a przecież podniesie podatku od używek, czy hazardu to wychowywanie obywateli, by nie sięgali do takich rzeczy! Pięknie to wygląda, prawda? Niestety, te podatki uderzają najczęściej w gorzej usytuowaną część społeczeństwa), zniesienie akcyzy na paliwo (znowu, politycy tłumaczą to promowaniem ekologii, ale nieuchronnie wzrastają koszty transporty, przez co automatycznie wzrastają koszty wszystkiego).

Paradoksalnie, dochody uzyskiwane z określonego podatku, nie zależą tylko od jego wielkości, ale też rodzaju podatku. Bo przecież łatwiej jest uniknąć płacenia podatku dochodowego niż VAT-u. 

I powiem Wam teraz, że podwyższając VAT, Vincent zrobił najlepiej jak mógł. Ach, jak wtedy każdy się burzył. Ale chwila, wytłumaczmy sobie to. VAT to podatek od konsumpcji, jeden z najnowocześniejszych podatków. Co chwilę widzę w Internecie opinie "VAT taki zły, a w USA nie ma i jak dobrze żyją!". Ignorancja totalna, bo mówcy tacy nie wiedzą, że w USA panuje podatek obrotowy, który jest starszym typem VAT-u, jeśli dobrze się mu przyjrzeć.

Dlatego, moim zdaniem, jeden duży podatek dochodowy usprawni całą administrację, bardziej zachęci ludzi do zakładania przedsiębiorstw oraz będzie lepiej ściągalny. Niestety, politycy nie są ambitni, i wielu się po prostu nie chce, bo póki mają poparcie to wszystko jest okej. A jeśli nie mają, to obniżą podatek o 1%, a podniosą np. akcyzę.

PS. Żeby nie było, że wszystko wiem tak z głowy, bazuję swoją wypowiedź na artykule, który dawno przeczytałem w jakimś ekonomicznym bądź politycznym serwisie, który okazał się bardzo dobry. 

.

spoko 

przez 10 lat to juz  ten kraj upadnie ale tez chce aby Korwin doszedł do władzy

 Jest kijowo a kilkanaście % mniej w budżecie i będzie nam lepiej ekonomiści

Duże zmniejszenie podatku lub zniesienie podatku doprowadzi do zwiększenia podaży pieniądza w gospodarce czyli do zwiększenia popytu do dobra i usługi, co z kolei doprowadzi do wzrostu cen czyli inflacji popytowej. Więc w sumie takie działania nie mogą być podejmowane rygorystycznie. 

Powtarzam,że Janusz Korwin-Mikke jeszcze nie miał okazji pokazać czy kłamie czy może ma rację. Więc nie widzę nic złego w tym aby dać mu szansę, bo POWTARZAM PO i PIS już było, teraz robią wymianę, zamiast Tuska premierem będzie PONOWNIE Jarek. A później może znowu Tusk? Bo PIS jednak się nie sprawdzi. Podoba Wam się taka wymiana? Czemu ludzie są tak ślepi...

Proponuje zagłosować na żula spod sklepu bo też nigdy nie był u władzy .....o Mietku spod sklepu prawie nikt nie słyszał a o PO i PIS dużo słyszało a i O JKM ostatnio dużo słychać, więc Mietek w sam raz się nada

spoko 

xxvxx

przez 10 lat to juz  ten kraj upadnie ale tez chce aby Korwin doszedł do władzy

Sorki, ale od razu widać Twoją znajomość o upadkach krajów

Reupnie ktoś te filmiki stonogi?

Reupnie ktoś te filmiki stonogi?

A przy okazji

140 mln na świątynie. 900 mld euro na globalne ocieplenie. Who won?

Nie wiem kto głosuję na takich dewiantów, chyba tylko Ci, którzy słyszeli słowo marihuana w ich spotach. 

Ale ten Ryfiński jest żałosny... Polecam również spot Szczuki, Nowackiej i Hartmana, dobry kabaret

Osobiście głosuję na Polskę Razem JG dlatego, że najbliżej mi do poglądów centroprawicowych. Może jestem naiwny, że wierzę w osoby, które były w PO, ale program PRJG wydaje mi się najbardziej realistyczny do zrealizowania.

No to Pan Stonoga powinien definitywnie załatwić sobie ochronę.
Najlepiej to konkretnych "oprychów" np z Jamajki

burza sie rozpocznie.

narazie w reżimowych mediach jest cicho.

No to Pan Stonoga powinien definitywnie załatwić sobie ochronę.

Najlepiej to konkretnych "oprychów" np z Jamajki

burza sie rozpocznie.

narazie w reżimowych mediach jest cicho.

 Chłopie co Ty jarasz?

Takie rzeczy to w Białorusi i rosyji jakbyś był to mógłbyś pisać.

Ile Ty masz lat?

.

zuzia88

skoro to jest początek jak mówi Pan Stonoga to myślisz ,ze głowy w końcu nie poleca?

Myślisz ,że te osoby którym koło tyłka zrobi sie smród będą siedziały zadowolone?

Wiadomo ,ze Pan stonoga może sie zatruć dziwna substancją, w jego dom może uderzyć piorun

wybuchnąć gaz itd no albo mogą to załatwić w otwartym stylu 2-3 i napad zrobić 

Pan  S byłby przypadkiem w domu no i wywiązała by sie szamotanina i mózg na ścianie.

Zresztą  na logikę, co tu pisać ;-)

aaaaaaaaaaaaaa atak w ogóle czy ja przypadkiem z Tobą miałem juz nierozmawiać?

bo cos mi sie zdaje ,że Twój chomik biegnie w drugą stronę.

Edit:

tak jak myślałem no nic Zuziu to jakakolwiek ostatnia nasza wymiana zdań.

i zdecyduj się czy jesteś face czy babka ;-)