Dyskusja Poglądy polityczne

Pelikan - nie mogę jakoś Cię zacytować

Tak cały świat od 2-3 lat dziwi się , że tak się trzymamy w ekonomi. Od czasów kryzysy lecimy najlepiej - śmieszne ?? Ale prawdziwe . Jest do dupy - może tak , ale poczytaj co się działo w Niemczech , Francji , Holandii ?? Moi znajomi pracowali na wyspach i każdy narzekał , że strasznie się spierdzieliło . Jasne niektórzy zarabiają dalej fajnie - ale tylko niektórzy.

 

Podwyższenie podatków jest głupota ( ZUS to jest masakra ) . Już i tak większość firm uciekła za granicę . Ale podwyższenie podatków dla zagranicznych firm w stylu real itp . to by pomogło wielu  .

zuzia88 za dużo TVNu...

zuzia88 za dużo TVNu...

Sorki oglądam sporo więcej programów ( w tym zagraniczne , ehh te nisze  - jak rozumiem TVN wg Ciebie jest czymś wybiórczym

Pisze na podstawie zagranicznych programów .

Przeczytaj jeszcze raz czemu nie głosuję - nie ma kandydata, na którego można głosować. Kogo bym nie wybrał i tak będzie to samo bagno.

 

Masz racje - po co głosować - niech inni głosują źle a ja dalej będę narzekać .

 

Masz racje - po co głosować - niech inni głosują źle a ja dalej będę narzekać .

Oświeć nas na kogo mamy głosować jeżeli ma być lepiej bo zachowujesz się jak byś wszystkie rozumy pozjadał/a...

Oświeć nas na kogo mamy głosować jeżeli ma być lepiej bo zachowujesz się jak byś wszystkie rozumy pozjadał/a...

Każdy ma chyba własne zdanie ? Ja mam swojego faworyta , ale nie mam zamiaru go podawać .

Wybacz , ale zacytowałeś pewne zdanie więc jak rozumiem do niego nawiązujesz ... wnioskuje , że także uważasz , że nic nie robić to najlepsze rozwiązanie  . Zawsze jest opcja wybrania najmniejszego zła , ale co tam - przecież po co mam głosować - niech inni to zrobią a jak wybiorą ...obojetnie kogo to będe siedzieć i psioczyć na cały świat :pp

Co do ankiety nie wybrałem żadnej opcji i nie oddam głosu, bo może to dziwnie zabrzmi, ale nie jestem zwolennikiem Demokracji.

Moim zdaniem Monarchia jest o wiele lepszym ustrojem (oczywiście w chwili obecnej przystosowana do naszych czasów).

Może powiesz że zwariowałem, ale spróbuj sobie wyobrazić i przenieść rządzenie krajem na płaszczyznę gry strategicznej.

Monarchia: Na początku gry zawsze masz samouczek, który wprowadza Cię w cały system gry, żebyś wiedział co i jak robić, żeby potem mieć jak najlepszy wynik w grze.  Grasz od samego początku do końca sam - przyszły następca tronu uczy się rządzenia od swojego ojca, jak również pobiera nauki z wielu dziedzin żeby zdobyć odpowiednią wiedzę przed objęciem tronu. Gdy zacznie już rządzić to na nim spoczywa podejmowanie najważniejszych decyzji i to on odpowiada przed swoimi poddanymi.  

Demokracja: Rządy w demokracji można porównać do gry w jedną strategię (powiedzmy którąś z odsłon Cywilizacji [i love this game! ]) na jakimś nerd party z kumplami. Jeden zaczął, znudziło mu się to po godzinie zastąpił go kolejny, który stwierdził że stworzy militarną potęgę. Jednak walki trwały zbyt długo to zastąpił go trzeci, który stwierdził że pójdzie jednak w kulturę bo jest z natury pacyfistą. Potem przychodzi Twoja kolej, Twój poprzednik rozpoczął kilka wojen, sąsiedzi są na Ciebie wściekli i nie chcą z Tobą rozmawiać, jego następca poszedł jak głupi w budynki kulturalne pozwalając plądrować swoje tereny, a Ty na przykład chciałeś iść w naukę i wymianę technologii, ale nic z tego nie wyjdzie bo co chwilę się zmieniacie i każdy ma inną wizję waszej cywilizacji.

Czy nie jest właśnie tak w sejmie? Partia wpada szybko na cztery lata, coś tam huku narobi, jakaś afera coś dużego sporo rozgłosu a każdy ciągnie w swoją stronę i zrzuca winę na poprzedników za to że jest źle. I tylko mówić że 4 lata to jest mało czasu na jakieś duże zmiany, że możemy zacząć, ale efektów nie będzie widać, a potem nasi następcy zaprzestaną tego robić i nic z tego nie wyjdzie. 

Po części to prawda że 4 lata to nie dużo - dlatego jestem zwolennikiem dania jednej osobie (oczywiście z otaczającymi go doradcami - czy jak ich tam nazwiemy) 40 lat, żeby zrobiła coś konkretnego i gdy obierze tor działania to mogła nim podążać.

Pewnie chcesz zapytać "A co jeśli jakiś psychol zostanie monarchą?" - I na takich są sposoby. Wystarczy spojrzeć w historię, że zdarzały się przypadki odsuwania królów, nagłych ich śmierci i tym podobnych Bo w kraju zawsze będą ludzie szczerze oddani krajowi, bardziej niż monarsze.

Ale to niestety jedynie moje marzenia bo ludziom zachciało się rządzenia i utrzymywania 460 (p)osłów przy korycie.

I jeszcze jeden cytat mi się przypomniał dlaczego demokracja jest zła, a to dlatego że "51% idiotów jest w stanie narzucić swoje zdanie 49% ludzi mądrych".

W obecnej chwili (przy naszej pięknej demokracji) na pewno chciałbym aby proces dekomunizacji był otwarty i jasny, a nie sytuacja że ludzie służący dla poprzedniego systemu dalej zasiadają w poselskich ławach. Następnie wprowadziłbym wytyczne kto może zostać posłem. Bo nie czarujmy się ale ludzie pokroju agenta Tomka czy sportowcy jak Grzegorz Lato i pewna cała masa innych osób to jest wielka pomyłka na Wiejskiej.

Posłami powinni być ludzie z odpowiednimi tytułami naukowymi, albo najwybitniejsi specjaliści w danych dziedzinach, ekonomii, finansach, prawie, i wielu innych gałęziach ważnych dla kraju.

Następnie "partie polityczne" po cholerę takie twory istnieją? Nie będę się rozpisywał o tym jak wygląda wybieranie ludzi z list, i że nie ważne jest to na kogo głosujesz, a na jaką partię bo i tak przechodzi osoba spod numeru 1. Ludzie powinni głosować na konkretnych ludzi a nie na partie, i posłowie powinni odpowiadać przed swoimi wyborcami, a nie szefem partii. Sprawa dyscypliny partyjnej - dla mnie kolejny absurd. Szefostwo partii obiera jakiś kierunek i cała rzesza posłów głosuje tak jak im zostanie to powiedziane. To w takim razie po co utrzymujemy 460 darmozjadów, może wystarczy zrobić 5-7 miejsc w sejmie dla samych przewodniczących partii i każdemu z nich dać jakiś procent którym może głosować za albo przeciw?

Ok na ten temat mógłbym pisać na prawdę długo, ale:
a) albo was już to nudzi

jestem w robocie i trzeba by coś popracować

Jeszcze tylko krótko na temat najważniejszych tematów:

Pary homoseksualne - mogą być pod warunkiem że się z tym nie obnoszą, nie propagują tego publicznie. Niech sobie robią co chcą, ale w swoich 4 ścianach.

Wszelkie bandyctwo takie jakie się dzieje np podczas Marszu Niepodległości. - Co mnie boli w naszym kraju to to, że Policja nie ma za grosz autorytetu wśród ludzi. Może to pozostałość po poprzednim systemie, gdzie Milicja i jej odłamy były aparatami terroru i należało z nią walczyć.

Spójrzcie jak to jest w USA, tam każdy policjant ma posłuch i ludzie bez zająknięcia wykonują jego polecenia, a jak nie to gaz/paralizator a jak trzeba to i broń palna idzie w ruch bez zastanowienia.
U nas policja chyba nosi gnaty tylko dla szpanu. W przypadku takiej akcji jaka miała miejsce 11 listopada w Warszawie, powinno paść ostrzeżenie przez megafon, jeśli nie poskutkuje to salwa gumowych kulek, a jeśli to nie pomoże to seria z ostrej amunicji. padło by 10 czy 20 a reszta spierniczałaby gdzie pieprz rośnie bo baliby się o swoje tyłki. Sądzę że wystarczyłaby jedna, może dwie takie sytuacje podczas których hołota gryzłaby glebę i o takich rozrubach byśmy zapomnieli.

Kara śmierci - tak ale na prawdę w wyjątkowych przypadkach

Aborcja: - tak jak jest w tej chwili, tylko żeby to było respektowane.

eutanazja - ogólnie jestem przeciw, ale chciałbym żeby była jakaś furtka, bo jak nie raz sobie myślę, nie chciałbym żyć jak warzywo i przynosić tylko problem innym. Mieć możliwość nie wyrażenia zgody na podtrzymywanie życia za pomocą urządzeń, ale nie tak jak to jest w USA z DNR. Podczas akcji ratowniczej czy tam po operacji w czasie rekonwalescencji ok, niech maszyny pomagają. ale jeśli po wszystkim zostanę jak warzywo z rurką w ustach i pielusze, to wolałbym żeby ktoś wyciągnął wtyczkę niż żebym miał być balastem dla moich bliskich. Bo w końcu to maszyna żyje a nie ja.

Ok kończę tego posta, jak coś może jeszcze później zabiorę głos

Mnie najbardziej wkurza to, że ludzie głosują cały czas na te same osoby tylko już w innych partiach. Czasami się czuje jakby w Polsce do wyboru było tylko PO lub PIS i tak się wciska ludziom. Wymiana wszystkich posłów na takich bez powiązań z partiami już rządzącymi.

Co do ankiety nie wybrałem żadnej opcji i nie oddam głosu, bo może to dziwnie zabrzmi, ale nie jestem zwolennikiem Demokracji.

Moim zdaniem Monarchia jest o wiele lepszym ustrojem (oczywiście w chwili obecnej przystosowana do naszych czasów).

 

Może powiesz że zwariowałem, ale spróbuj sobie wyobrazić i przenieść rządzenie krajem na płaszczyznę gry strategicznej.

 

Monarchia: Na początku gry zawsze masz samouczek, który wprowadza Cię w cały system gry, żebyś wiedział co i jak robić, żeby potem mieć jak najlepszy wynik w grze.  Grasz od samego początku do końca sam - przyszły następca tronu uczy się rządzenia od swojego ojca, jak również pobiera nauki z wielu dziedzin żeby zdobyć odpowiednią wiedzę przed objęciem tronu. Gdy zacznie już rządzić to na nim spoczywa podejmowanie najważniejszych decyzji i to on odpowiada przed swoimi poddanymi.  

 

Demokracja: Rządy w demokracji można porównać do gry w jedną strategię (powiedzmy którąś z odsłon Cywilizacji [i love this game! ]) na jakimś nerd party z kumplami. Jeden zaczął, znudziło mu się to po godzinie zastąpił go kolejny, który stwierdził że stworzy militarną potęgę. Jednak walki trwały zbyt długo to zastąpił go trzeci, który stwierdził że pójdzie jednak w kulturę bo jest z natury pacyfistą. Potem przychodzi Twoja kolej, Twój poprzednik rozpoczął kilka wojen, sąsiedzi są na Ciebie wściekli i nie chcą z Tobą rozmawiać, jego następca poszedł jak głupi w budynki kulturalne pozwalając plądrować swoje tereny, a Ty na przykład chciałeś iść w naukę i wymianę technologii, ale nic z tego nie wyjdzie bo co chwilę się zmieniacie i każdy ma inną wizję waszej cywilizacji.

Czy nie jest właśnie tak w sejmie? Partia wpada szybko na cztery lata, coś tam huku narobi, jakaś afera coś dużego sporo rozgłosu a każdy ciągnie w swoją stronę i zrzuca winę na poprzedników za to że jest źle. I tylko mówić że 4 lata to jest mało czasu na jakieś duże zmiany, że możemy zacząć, ale efektów nie będzie widać, a potem nasi następcy zaprzestaną tego robić i nic z tego nie wyjdzie. 

 

Po części to prawda że 4 lata to nie dużo - dlatego jestem zwolennikiem dania jednej osobie (oczywiście z otaczającymi go doradcami - czy jak ich tam nazwiemy) 40 lat, żeby zrobiła coś konkretnego i gdy obierze tor działania to mogła nim podążać.

 

Pewnie chcesz zapytać "A co jeśli jakiś psychol zostanie monarchą?" - I na takich są sposoby. Wystarczy spojrzeć w historię, że zdarzały się przypadki odsuwania królów, nagłych ich śmierci i tym podobnych Bo w kraju zawsze będą ludzie szczerze oddani krajowi, bardziej niż monarsze.

 

 

Ale to niestety jedynie moje marzenia bo ludziom zachciało się rządzenia i utrzymywania 460 (p)osłów przy korycie.

 

I jeszcze jeden cytat mi się przypomniał dlaczego demokracja jest zła, a to dlatego że "51% idiotów jest w stanie narzucić swoje zdanie 49% ludzi mądrych".

 

W obecnej chwili (przy naszej pięknej demokracji) na pewno chciałbym aby proces dekomunizacji był otwarty i jasny, a nie sytuacja że ludzie służący dla poprzedniego systemu dalej zasiadają w poselskich ławach. Następnie wprowadziłbym wytyczne kto może zostać posłem. Bo nie czarujmy się ale ludzie pokroju agenta Tomka czy sportowcy jak Grzegorz Lato i pewna cała masa innych osób to jest wielka pomyłka na Wiejskiej.

Posłami powinni być ludzie z odpowiednimi tytułami naukowymi, albo najwybitniejsi specjaliści w danych dziedzinach, ekonomii, finansach, prawie, i wielu innych gałęziach ważnych dla kraju.

 

Następnie "partie polityczne" po cholerę takie twory istnieją? Nie będę się rozpisywał o tym jak wygląda wybieranie ludzi z list, i że nie ważne jest to na kogo głosujesz, a na jaką partię bo i tak przechodzi osoba spod numeru 1. Ludzie powinni głosować na konkretnych ludzi a nie na partie, i posłowie powinni odpowiadać przed swoimi wyborcami, a nie szefem partii. Sprawa dyscypliny partyjnej - dla mnie kolejny absurd. Szefostwo partii obiera jakiś kierunek i cała rzesza posłów głosuje tak jak im zostanie to powiedziane. To w takim razie po co utrzymujemy 460 darmozjadów, może wystarczy zrobić 5-7 miejsc w sejmie dla samych przewodniczących partii i każdemu z nich dać jakiś procent którym może głosować za albo przeciw?

 

Ok na ten temat mógłbym pisać na prawdę długo, ale:

a) albo was już to nudzi

jestem w robocie i trzeba by coś popracować

 

 

Jeszcze tylko krótko na temat najważniejszych tematów:

 

Pary homoseksualne - mogą być pod warunkiem że się z tym nie obnoszą, nie propagują tego publicznie. Niech sobie robią co chcą, ale w swoich 4 ścianach.

 

Wszelkie bandyctwo takie jakie się dzieje np podczas Marszu Niepodległości. - Co mnie boli w naszym kraju to to, że Policja nie ma za grosz autorytetu wśród ludzi. Może to pozostałość po poprzednim systemie, gdzie Milicja i jej odłamy były aparatami terroru i należało z nią walczyć.

Spójrzcie jak to jest w USA, tam każdy policjant ma posłuch i ludzie bez zająknięcia wykonują jego polecenia, a jak nie to gaz/paralizator a jak trzeba to i broń palna idzie w ruch bez zastanowienia.

U nas policja chyba nosi gnaty tylko dla szpanu. W przypadku takiej akcji jaka miała miejsce 11 listopada w Warszawie, powinno paść ostrzeżenie przez megafon, jeśli nie poskutkuje to salwa gumowych kulek, a jeśli to nie pomoże to seria z ostrej amunicji. padło by 10 czy 20 a reszta spierniczałaby gdzie pieprz rośnie bo baliby się o swoje tyłki. Sądzę że wystarczyłaby jedna, może dwie takie sytuacje podczas których hołota gryzłaby glebę i o takich rozrubach byśmy zapomnieli.

 

Kara śmierci - tak ale na prawdę w wyjątkowych przypadkach

 

Aborcja: - tak jak jest w tej chwili, tylko żeby to było respektowane.

 

eutanazja - ogólnie jestem przeciw, ale chciałbym żeby była jakaś furtka, bo jak nie raz sobie myślę, nie chciałbym żyć jak warzywo i przynosić tylko problem innym. Mieć możliwość nie wyrażenia zgody na podtrzymywanie życia za pomocą urządzeń, ale nie tak jak to jest w USA z DNR. Podczas akcji ratowniczej czy tam po operacji w czasie rekonwalescencji ok, niech maszyny pomagają. ale jeśli po wszystkim zostanę jak warzywo z rurką w ustach i pielusze, to wolałbym żeby ktoś wyciągnął wtyczkę niż żebym miał być balastem dla moich bliskich. Bo w końcu to maszyna żyje a nie ja.

 

Ok kończę tego posta, jak coś może jeszcze później zabiorę głos

Najpierw piszesz, żeby strzelać do ludzi uczestniczących w marszu z ostrej amunicji, potem piszesz "kara śmierci tylko w wyjątkowych przypadkach" Gdzie tu logika.

Najpierw piszesz, żeby strzelać do ludzi uczestniczących w marszu z ostrej amunicji, potem piszesz "kara śmierci tylko w wyjątkowych przypadkach" Gdzie tu logika.

a już Ci wytłumaczę. Kara śmierci w wyjątkowych przypadkach, gdy jest bez sprzeczność w tym że dana osoba dopuściła się zbrodni. Myślisz że dlaczego w USA osoba mająca wyrok śmierci czeka na niego kilka lat?

A strzelać po to, aby hołota czuła autorytet do władzy. Jeśli ktoś wychodzi na ulicę własnych miast i demoluje co popadnie atakując funkcjonariuszy i szukając dymu, to trzeba im przekazać że tak nie wolno robić - za pomocą ostrej amunicji - jeśli inne środki nie przynoszą rezultatów. Chcą robić rozrubę? Niech jadą do Moskwy i tam szaleją

Masz racje - po co głosować - niech inni głosują źle a ja dalej będę narzekać .

Masz rację - zagłosujmy na kogoś, z kim się nie zgadzamy - potem mam przynajmniej prawo mówić, że jest ch**owo przeze mnie.

Masz rację - zagłosujmy na kogoś, z kim się nie zgadzamy - potem mam przynajmniej prawo mówić, że jest ch**owo przeze mnie.

jedyne co pozostaje to wyrazić sprzeciw poprzez oddanie nieważnego głosu. zaznaczenie zbyt dużej liczby kratek

a już Ci wytłumaczę. Kara śmierci w wyjątkowych przypadkach, gdy jest bez sprzeczność w tym że dana osoba dopuściła się zbrodni. Myślisz że dlaczego w USA osoba mająca wyrok śmierci czeka na niego kilka lat?

 

A strzelać po to, aby hołota czuła autorytet do władzy. Jeśli ktoś wychodzi na ulicę własnych miast i demoluje co popadnie atakując funkcjonariuszy i szukając dymu, to trzeba im przekazać że tak nie wolno robić - za pomocą ostrej amunicji - jeśli inne środki nie przynoszą rezultatów. Chcą robić rozrubę? Niech jadą do Moskwy i tam szaleją

Nie trzeba od razu ostrej amunicji, wystarczy nadać odpowiednie prawa policji, tak jak to zrobili w UK. Pałować i się nie patyczkować. Tyle, że gdyby u nas ktoś tak zrobił, straciłby rach ciach poparcie, bo by mówili, że chce powrotu milicji. Więc coś takiego się nikomu nie opłaca

A historia chyba nauczyła nas, że użycie ostrej amunicji w stosunku do cywili na pewno nie kończy się tym, że każdy ucieka do domów i nic już nie robi, tylko doprowadza do jeszecze gorszych zamieszek i niepotrzebnego rozlewu krwi.

Oddałem głos na KNP.

A tak w gruncie rzeczy cokolowiek byle nie pis. 

Masz rację - zagłosujmy na kogoś, z kim się nie zgadzamy - potem mam przynajmniej prawo mówić, że jest ch**owo przeze mnie.

Raczej o to mi chodziło czyt. tekst poniżej:

jedyne co pozostaje to wyrazić sprzeciw poprzez oddanie nieważnego głosu. zaznaczenie zbyt dużej liczby kratek

Ale też wybór między mniejszym a większym złem też coś daje - nie uważasz ??

Nie trzeba od razu ostrej amunicji, wystarczy nadać odpowiednie prawa policji, tak jak to zrobili w UK. Pałować i się nie patyczkować. Tyle, że gdyby u nas ktoś tak zrobił, straciłby rach ciach poparcie, bo by mówili, że chce powrotu milicji. Więc coś takiego się nikomu nie opłaca

A historia chyba nauczyła nas, że użycie ostrej amunicji w stosunku do cywili na pewno nie kończy się tym, że każdy ucieka do domów i nic już nie robi, tylko doprowadza do jeszecze gorszych zamieszek i niepotrzebnego rozlewu krwi.

jak dla mnie czym innym jest otwarcie ognia do demonstujących cywili a czym innym do bandy kretynów którzy podpalają samochody, rzucają kamieniami, koktajlami mołotowa plus szukają tylko pretekstu żeby zrobić dym. Nie zdziwiłbym się gdyby otwarcie ognia do tych oszołomów znalazło poparcie wśród społeczeństwa.

jak dla mnie czym innym jest otwarcie ognia do demonstujących cywili a czym innym do bandy kretynów którzy podpalają samochody, rzucają kamieniami, koktajlami mołotowa plus szukają tylko pretekstu żeby zrobić dym. Nie zdziwiłbym się gdyby otwarcie ognia do tych oszołomów znalazło poparcie wśród społeczeństwa.

Co by nie mówić o poprzednim ustroju, gdy milicja chodziła po ulicach, to ludzie srali po gaciach. Teraz policjant jest nikim w oczach takiej łachudry, która demoluje miasto. Ot, taki demokratyczny smaczek.

Co by nie mówić o poprzednim ustroju, gdy milicja chodziła po ulicach, to ludzie srali po gaciach. Teraz policjant jest nikim w oczach takiej łachudry, która demoluje miasto. Ot, taki demokratyczny smaczek.

Co do ankiety - KNP.

Co by nie mówić o poprzednim ustroju, gdy milicja chodziła po ulicach, to ludzie srali po gaciach. Teraz policjant jest nikim w oczach takiej łachudry, która demoluje miasto. Ot, taki demokratyczny smaczek.

Otóż to i moim zdaniem ten respekt powinien wrócić. Plus oczywiście dyscyplina w policji jak w północno-koreańskiej armii, żeby żadnemu funkcjonariuszowi woda sodowa nie uderzyła do głowy i nie nadużywał władzy

TYLKO PAN JANUSZ i KNP partia ktora oferuje wolnosc rownosc braterstwo sprawiedliwosc i wolny rynek dla kazdego czlowieka!

A spójrzmy na to wszystko z innej strony - ze strony neutralnej, nie wyborcy.

Narzekamy, że mamy 4x mniejsze pensje niż Niemcy na tych samych stanowiskach w tych samych zawodach. Trochę tą przepaść obniżają ceny u nich i u nas, ale dalej to im zostaje więcej w kieszeni, i im się po prostu dostatniej żyje.

Ale.

Ale jak my chcemy dogonić kraj, który brał garściami z planu Marshalla i do dnia dzisiejszego zaciera różnice gospodarcze między byłymi RFN i NRD? W 24 lata mamy dogonić Europę? Europę w której rozwijała się kultura, i z której praktycznie przez całą historię to my się nią inspirowaliśmy, nie oni nami? 

Nie da się tak szybko.

Jak rządzi Platforma? Choć nie zagłosuję na nią, to mogę powiedzieć, że dostatecznie. Dostatecznie by zgodziłbym się na ich trzymanie, z dostateczną ilością błędów. Polska się rozwija, temu nie ma co zaprzeczać, wszystkie praktycznie wskaźniki idą w górę i lepiej nam się żyje. Tylko my Polacy tego nie zauważamy i ciągle jesteśmy niezadowoleni, chcemy więcej. To nie wada, to nasza przywara, znana zagranicą od wieków.

Nie lubię, nienawidzę takiego 'robotniczego' pieprzenia, takiego prostego gadania o politykach, jakby to oni byli cudotwórcami i te pensje mogli wszystkim podnieść. Gówno takiego robotnika obchodzi kraj, on chcę mieć na chleb i przez całe życie będzie wnioskował o wyższą pensję. Taki polski post-chłop.

Nie wiem na kogo zagłosować. Lewicowe partie grają na społecznych sprawach, i to wokół nich opracowują swe programy - moim zdaniem programy szukające sensacji i niepotrzebnej rewolty, dlatego odpadają. Znowu prawica ciągle mówi o obniżeniu podatków, jakby to można było zrobić za pstryknięciem palca, ich plany gospodarcze mógłby opracować gimnazjalista, a ponoć wyniosły by Polskę na top krajów rozwijających się i uczyniły z niej nowe mocarstwo w Europie Środkowo-Wschodniej. A centrum? Mieszanina? Neutralność? Niech się dzieje wola nieba, co będzie to będzie, tak czasem można odczytać działania dzisiejszego rządu. I zawsze jakoś wychodzi tak, że jednak dobrze się stało, i za to należy bić brawa.

Nie będzie idealnej partii. Nie będzie idealnego przywódcy. Nie będzie idealnego rządu. Każdy, każdy z nas głupieje kiedy otrzymuje władzę. Potwierdzają to jeden z najpopularniejszych testów psychologicznych, jak i bogata w te doświadczenia historia. "Władza dla władzy".

Ale jak my chcemy dogonić kraj, który brał garściami z planu Marshalla i do dnia dzisiejszego zaciera różnice gospodarcze między byłymi RFN i NRD? W 24 lata mamy dogonić Europę? Europę w której rozwijała się kultura, i z której praktycznie przez całą historię to my się nią inspirowaliśmy, nie oni nami? 

Nie da się tak szybko.

 

No popatrz, a jakoś Chiny nie dostały ani grosza z planu Marshalla a jakoś z biednego kraju wybiły się na drugą gospodarkę świata, więc nie pisz, że się nie da - bo jak widać się da.