Rozliczenie sie z duzej sumy

Witam!
W 2015 roku założyłem pierwsze konto bankowe i wypłaciłem tam 70 000 zł zarobione w internecie na ppa. W całym swoim życiu miałem tylko jedną dość krótką prace na zlecenie oraz wykonywałem usługi informatyczne w pewnej instytucji (jednorazowa taka akcja).

Dzisiaj dostałem zwrot podatku (pare groszy) za tą usługę informatyczną, która miała miejsce w 2015 roku. Nigdy się nie rozliczyłem z zarobionych pieniędzy z ppa, ale coraz bardziej myślę by to zrobić. Zastanawia mnie co z tą kwestią zwrotu podatku za tamten rok? Gdybym się teraz rozliczył z zarobionych 70k to zwrotu podatku za usługę informatyczną też nie powinienem dostać. Kojarze też, że moja mama chyba dostała jakieś pieniądze z racji, że się uczę (ale pełnoletni jestem) ale teoretycznie zarobków nie miałem.

Może mi ktoś zaproponować co zrobić?

70k zarobiłeś tylko w 2015?

Zarobiłem to w 3 lata, jednak wyplacilem dopiero w 2015.

22 minut temu, nowy101 napisał:

wyplacilem dopiero w 2015

Skoro te pieniadze trafily do Ciebie w tamtym roku to tak jakbys je w nim zarobil. Czyli jest dobrze. Jesli chcesz miec spokoj wpisz to na PIT i zaplac podatek. Bedzie tego z kilkanascie tysiecy, ale moim zdaniem nie warto ryzykowac wykrycia tego dochodu. Jesli nie zaplacisz podatku a to wykryja to stracisz duzo wiecej. W Picie jest odpowiedia rubryka do innych dochodow, ale ja bym na Twoim miejscu udal sie do ksiegowej i upewnil sie jak to powinno wygladac.

Nie wiem ile to bylo przelewow i w jakich odstepach, ale jesli sa to zbyt duze sumy, to nawet nie trzeba "zyczliwego" by fiskus do Ciebie zapukal. 

http://banking-magazine.pl/2013/05/10/przelewy-na-duze-kwoty-a-kontrola-urzedu-skarbowego/

Nie zebym byl entuzjasta podatkow, ale zyjemy w takim systemie, ze trzeba sie z obowiazku podatkowego wywiazac. Alternatywa jest omijanie Polskiego systemu bankowego (raje podatkowe, bitcoin(?)).

Miałem identyczną sytuację. Udaj się do radcy prawnego aby ten przygotował ci rozliczenie z odsetkami, porusz temat zwrotu podatku za tamtą pracę itp i poproś o "czynny żal" - zapewniam, że sam tego dobrze nigdy nie napiszesz. Po pół roku od złożenia dokumentów i zapłacenia przyszedł list, że jest to moje pierwsze i ostatnie ostrzeżenie, jak coś znowu będę zalegać czy coś to kara leci od razu.

Jak chcesz sie rozliczyć to musiałbyś korekte składać zeznania . Na ppa zarobiłeś bez umowy wiec musiałbyś 19% podatek zaplacić i wpisac to w polu inne źródła. 

Dodatkowo skoro mówisz że Twoja mama coś dostala to zapewne chodzi o zwrot podatku na dziecko kwota około tysiaca złotych. Jeśli dziecko zarobiło ponad 3 tys (kwote wolna od podatku ) to ten zwrot nie przysluguje. 

Wiec skorygować swoje zeznanie musiałbyś zarówno Ty jak i Twoja mama i wpłacic zaległy podatek i oddać zwrot. I zapewne bedziesz też dobrze skontrolowany czy teraz to zrobiłeś dobrze.

Nie wiem czemu przez złożeniem PITU tutaj nie napisałeś.  W każdym razie jak chcesz być na czysto to składasz korękte. Ty i mama

Dzieki wszystkich za odpowiedz!

Jendka wątpie zeby moja mama byla sklonna skladac jakies korekty. Po prostu dla niej rozliczanie sie z pieniedzy to glupota. Sama to robi, ale jak tylko znajdzie jakikolwiek sposob by to obejsc to stara sie zaoszczedzic kazda zlotowke. Mnie bardzo namawia do nie rozliczania sie z pieniedzy i watpie zeby chciala miec w tym jakis udzial.

Moze i nie składać ale skoro pobrała środki,które jej sie nie należaly to może miec potem problemy.

A co do rozliczania i nie rozliczania się. to raczej watpie ze znajdziesz chocby tutaj 1 osobę która popiera podatki dochodowe. To tylko wieksza biurokracja i niepotrzebne koszty. Co do nierozliczania sie każdy się boi sankcji jakie sie z tym wiążą  US ma czas 5 lat aby się upomnieć o te dochody. Jeśli zaczniesz robić teraz nagle jakieś zakupy typu zakup samochodu ,nieruchomości itp to jest wielce prawdopodobne że przy płaceniu podatku od kupna sprzedaży wysżło by że w złożonym przez Ciebie zeznaniu nie ma pokrycia w dochodach. A jakbyś nic nie kupował to może to wyjść przy kontroli serwisu ppa ale najczestszym źródłem jest donos kogoś kto jest zazdrosny że innemu sie wiedzie za dobrze i trzeba mu przyjechać aby miał gorzej

 .   

27 minut temu, nowy101 napisał:

Mnie bardzo namawia do nie rozliczania sie z pieniedzy

Serio? Żebyś nie rozliczał się z kwoty 70,000zł? Wiesz jakie są odsetki od ukrycia takiego dochodu? Do tego grozi Ci wtedy sprawa w sądzie i kara pobawienia wolności, także zastanów się czy ufasz mamie, czy raczej wolisz spać spokojnie i nie obawiać się, że zabiorą Ci 75% dochodu + odsetki + ewentualna kara

@nowy101 W którym miesiącu te pieniądze trafiły na Twoje konto? Ma to dość duże znaczenie, ponieważ jeśli było to w tym roku podatkowym (nie mylić z kalendarzowym) możesz bez problemu wpisać sobie te dochody uzyskane w PIT'a i odprowadzić odnich podatek, natomiast jeśli to było w tamtym roku podatkowym wypadałoby abyś zrobił koretke. O ile rodziców należy się słuchać bo w większości wypadkach potrafią mieć racje, tak w tym aboslutnie się nie słuchaj, zrobisz sobie samemu krzywde i to będziesz tego świadomy. To że nie zapłacisz podatku nie musi koniecznie wychodzić w tym roku, ani w następnym, US może się o to upomnić nawet do 5 lat, a w zależności od przypadku okres ten może się przedłużyć. Takie rzeczy zawsze wychodzą w najmniej oczekiwanych momentach życia miej tego świadomość. Kwota nie mała toteż polecam Ci skorzystać z usług doradcy podatkowego. 

Zdążysz założyć rodzinę zrobić dzieci i nagle na Ciebie spadnie olbrzymia kara podatkowa, potem się będziesz zastanawiać czy było warto i wrócisz do swoich rodziców, który tak Ci doradzili ze swoją rodziną, dziećmi bo będziesz musiał sprzedać pewnie dom.

Jeśli się z tego nie rozliczysz, a US dojdzie do tego na przykład po 4 latach to pewnie zabraknie Ci tej kasy aby mu zapłacić plus inne problemy. Obecnie urząd skarbowy ma o wiele większe pole do sprawdzania niż kilka lat temu. Więc lepiej się rozlicz bo nie dość że stracisz kasę bo pójdzie ona na domiar i kary to jeszcze inne problemy.

Jak można liczyć na to, że 70 tysięcy nie zgłosi bank do US, skoro ma taki obowiązek.

Też jesteś mądry, taką kwote w całości wypłacać na konto...

od 20-30k bank ma obowiazek wyslania takiej info do US o przelewie.

Nie mogles w mniejszych paczkach wypłacać?

z US nie ma co się szarpać, miesiąc temu weszli mi na pensję w pracy, nie będę rozwijał tematu, ale nauczyłem się jednego - żeby ze wszystkiego się rozliczać i spłacać na czas

Możesz złożyć prośbę o rozłożenie na raty, żeby nie wpłacać całej kwoty na raz. W 90% przypadków prośba przechodzi pozytywnie.

O 11.03.2016o14:25, Wujek Ziemny napisał:

Serio? Żebyś nie rozliczał się z kwoty 70,000zł? Wiesz jakie są odsetki od ukrycia takiego dochodu? Do tego grozi Ci wtedy sprawa w sądzie i kara pobawienia wolności, także zastanów się czy ufasz mamie, czy raczej wolisz spać spokojnie i nie obawiać się, że zabiorą Ci 75% dochodu + odsetki + ewentualna kara

Haha dobre sobie. Po pierwsze. Rocznie z kilkuset tysięcy osób oskarżonych o oszustwa podatkowe do paki idzie 5-10 i to za malwersacje na grube kwoty milionowe, najczęściej przekręty Vatowskie. Sprawa w sądzie grozi, ale sąd nie jest organem US. 75% dochodu zabierają jak nie udowodni skąd ma dochód - petent może udowodnić skąd ma dochód. Jedyne co mu mogą wlepić to karę + odsetki (odsetki można umorzyć), chociaż nikt nie wie co to jest PPA więc stawiam że byłoby im ciężko cokolwiek udowodnić - zależy od urzędu skarbowego.Jeśli zachowasz te pieniądze i nie będziesz i wydawał i przeczekasz 5-7 lat, albo spakujesz je do walizek i wyjedziesz z kraju - nic ci się nie stanie. A wyplacenie na konto 70 k - glupota! 

10 minut temu, one22 napisał:

spakujesz je do walizek i wyjedziesz z kraju - nic ci się nie stanie

I to jest najlepsza rada :D:D padłem...

@one22 Rada życia... Przecież jeśli zrobiłby taki odpał w momencie kiedy US wystował do niego pismo upominając się o podatek z tej kwoty i on wyjechałby z kraju to w tym momencie wyłapałby najprościej w świecie mówiąc bana na powrót do ojczyzny... Nie ma co robić sobie brudu kiedy można zapłacić uczciwie X% kwoty i po problemie. 70k to nie są jakieś względnie duże pieniądze żeby robić sobie jakieś regulacje podatkowe czy wcale ich nie robić... Niech chłopak sam sobie odpowie na pytanie czy chce aby trochę ubyło mu z portfela, ale za to może spać spokojnie niż codzień otwierać skrzynke z myślą, czy czasem US nie wysłał listu.

4 minuty temu, Exilion napisał:

@one22 Rada życia... Przecież jeśli zrobiłby taki odpał w momencie kiedy US wystował do niego pismo upominając się o podatek z tej kwoty i on wyjechałby z kraju to w tym momencie wyłapałby najprościej w świecie mówiąc bana na powrót do ojczyzny... Nie ma co robić sobie brudu kiedy można zapłacić uczciwie X% kwoty i po problemie. 70k to nie są jakieś względnie duże pieniądze żeby robić sobie jakieś regulacje podatkowe czy wcale ich nie robić... Niech chłopak sam sobie odpowie na pytanie czy chce aby trochę ubyło mu z portfela, ale za to może spać spokojnie niż codzień otwierać skrzynke z myślą, czy czasem US nie wysłał listu.

A czy ja powiedzialem że kiedy wystosowal pismo? Już teraz to robić. Otworzyć mała dzialalność gospodarczą w Chinach czy gdziekolwiek i kto się dowie? US traci przedewszystkim na Vacie- na tym się skupia. Tutaj uciekają grube miliardy, wątpie żeby sąd pozwolił zniszczyć przez urząd komuś życie bo jak mowie - odsetki można umorzyć. Znam przypadki że zabierano grube fortuny, ale nie znam żeby urząd skarbowy pozbawił kogoś domu. Iluzja. Z drugiej strony, ile to państwo jeszcze wytrzyma? Za 5 lat wszystko gruchnie w pizdu, bo ZUS i cała gospodarka nie wytrzyma wielkiej depresji demograficznej. Może warto oszczędzać swoje pieniądze albo już uciekać zza granice?

@one22  Prędzej należy sobie zadać tutaj pytanie ile jeszcze zwytrzymają ludzie? ZUS będzie ratowany jak tylko będzie można nikt nie ma kalkulatora, ale każdy będzie dokładał do niego czy też chce czy nie. Jak ktoś się wypnie żeby nie płacić do zapłaci sąsiad ale więcej. Mechanizm tego jest dość prosty. I taka jest niestety smutna prawda, że będzie dokładane do ZUSu tyle ile tylko ludzie jeszcze zniosą. Lecz co poradzić, ale na to wszystko nie ma złotego środka... Bo żeby było dobrze to komuś teraz trzeba zabrać, ale na to nie pozwala tzw. umowa społeczna (teoretycznie). Dzisiejsze tempo życia zabiło w nas najważniejsze wartości (niematerialne) i jeśliby dziś ZUS upadł "od tak" to większość emerytów zostałaby "sparaliżowana".

Dalej nie dyskutuję, aby nie zrobił się bałagan, bo nie po to został stworzony ten temat aby pisać o ZUSie i innych...

Edit: @one22 Tak jak wspomniałem: bardzo chętnie kontynuowałbym, ale trzeba trzymać porządek tematu i nie odpowiadam.