Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'oszustwo' .
-
Stabilność i wysokość e-zarobków, czyli sprzedawcy złudzeń vs rzeczywistość
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Zarabianie stabilnych i dość wysokich kwot nie jest takie łatwe jak mogłoby się to wydawać na podstawie filmików na youtube, dzienników pracy i forumowych galerii zdjęć. Wokół wysokości internetowych zarobków, głównie za sprawą promotorów piramid finansowych nazywających swoje działania “zarabianiem w internecie", narosło sporo mitów. Chociaż górna granica przedziału możliwych do uzyskania zarobków jest nieograniczona, to - jak można przypuszczać - zdecydowana mniejszość osób zawyża średnie zarobki. Ogromne kwoty dotyczą natomiast malutkiej części wszystkich aktywnych earnerów. Jak nie dać się “omamić"? Jakie kwoty są najbardziej prawdopodobne do uzyskania? Czy warto inwestować w dodatkowe narzędzia? Zapraszam do lektury. Ile naprawdę można zarobić w Internecie? Zacznę od tego, że w różnego rodzaju programach partnerskich jest pode mną zarejestrowane około 2000 kont i to na tej podstawie wyciągam wnioski. Jasno zaznaczam, że nie mam dostępu do całościowych statystyk sieci afiliacyjnych, także weźcie poprawkę na fakt iż wnioski wysuwam na podstawie statystyk poleconych. Przypuszczam jednak, że 2000 kont jest miarodajnym wskaźnikiem i przekłada się na całościowe statystyki. To w końcu spora grupka. Zarabianie w internecie to bardzo szerokie pojęcie, ale na tym blogu nazywam tak zarabianie w modelu CPA oraz e-sprzedaż (w tym pośrednictwo) dowolnych produktów. W takim rozumieniu nie jest to praca na etacie, a więc nie ma tu pensji minimalnej, nie ma stałych terminów wypłat, nie ma stałych godzin pracy, w końcu nie ma żadnych gwarancji co do wysokości naszych zarobków. To od nas zależy ile pieniędzy zarobimy, od naszych pomysłów, działań i systematyczności. Zewnętrzne pozory mogą wskazywać na stosunkową łatwość, tj. zarabianie w internecie jest przedstawiane jako coś prostego, coś co się każdemu należy i jest na wyciągnięcie ręki. To oczywiście wyłącznie zagrywki marketingowe, głównie promotorów piramid finansowych i tzw. “krypto-króli", ale takie zjawisko jest widoczne także w CPA. Kogo widać w zarabianiu online? W całej branży e-biznesu publicznie widać przede wszystkim osoby, które zarabiają dużo. Nie oznacza to, że w internecie większość zarabia dużo, jest wręcz odwrotnie - to mniejszość zarabia największe kwoty. Większość pozostaje anonimowa i nie chwali się zarobkami. Widać przede wszystkim osoby, które wstawiają do internetu zdjęcia gotówki i screeny statystyk z lepszych miesięcy. Te osoby jednocześnie nie publikują swoich kosztów, ani nie ujawniają zarobków ze słabszych miesięcy. To może powodować MYLNE wrażenie, że zarabianie przez internet jest proste i każdy kto się tym zajmuje zarabia satysfakcjonujące kwoty. Na dodatkową uwagę zasługuje zdanie "każdy może zarabiać dużo" - teoretycznie tak, a w praktyce kompletnie nie. Uczciwie przedstawiając sprawę odradzam traktowanie e-zarabiania jako swojej jedynej "szansy na sukces". Można tu osiągnąć bardzo dużo, ale statystycznie ponadprzeciętne dochody osiąga mniejszość. Zamiast swojej życiowej szansy, polecam dostrzegać w tym swoje hobby i sposób na dorobienie. Takie podejście nie przekreśla szans na podnadprzeciętne kwoty, ale pomaga uniknąć rozczarowań doprowadzających do spadku motywacji (“inni zarabiają dużo, a ja nie? co jest ze mną nie tak?"). O nastawieniu do e-zarabiania napisałem dużo szerzej tutaj: Postawa ma znaczenie, czyli jak traktować e-zarabianie, zachęcam do przeczytania bo w dużej mierze to właśnie postawa ma wpływ na wysokość zarobków. Wracając do tematu - skoro to mniejszość zarabia najwięcej, przy czym nikt nie publikuje wyników z gorszych miesięcy, to ile tak naprawdę zarabia większość? Najbardziej prawdopodobne (i osiągalne) wydaje się być zarabianie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych miesięcznie. Są lepsze i gorsze miesiące, wszystko zależy od dostępnych w programach partnerskich ofert, stawek i stosowanych metod reklamowania. Oczywiście można dojść do 4, a nawet 5-cyfrowych miesięcznych zarobków - ale dotyczy to zdecydowanej mniejszości i w żadnym wypadku nie jest powtarzalną regułą. Są szanse, że dojdziesz do takich zarobków - jednak "nakręcanie Cię" statystycznie byłoby nie fair. Dojście do takich zarobków też w żaden sposób nie gwarantuję, że za miesiąc wciąż będziesz na takim poziomie. Pamiętam jak w jednym miesiącu zarobiłem około 13 tys. złotych, a w kolejnym ledwie przekroczyłem tysiąc. Po prostu w kolejnym miesiącu nie było już kampanii, która konwertowała u mnie najlepiej - na takie sytuacje nie mamy wpływu, więc nie można z góry zakładać co będzie za miesiąc. Są wzloty i upadki - tu nie ma stałej pensji. Jeśli powyższe Cię demotywuje, zwróć uwagę że owa mniejszość najlepiej zarabiających również zaczynała od niższych kwot. Gdyby nie zaczynali od niższych, nie doszliby do wyższych. Nikt nie urwał się z choinki i nie zaczął nagle ponadprzeciętnie zarabiać w internecie - to wszysto jest proces stałego doskonalenia swoich sposobów działania. Statystyki w żaden sposób nie przekreślają szans na wysokie dochody, warto sobie jednak zdawać z nich sprawę - aby uniknąć ew. frustracji. Ponadprzeciętne dochody osiąga mniejszość, tak już jest. Sprzedawcy złudzeń - nierealne obietnice zarobku online Jakiś czas temu przeczytałem ciekawą książkę o jednym z popularnych programów MLM - “Sprzedawcy złudzeń" Eric’a Scheibeler’a (jest dostępna w internecie w formie ebooka). Dokładniej nie chodziło o sam MLM, ale o to co pod jego płaszczykiem się tam działo. Ludzie kuszeni wizją coraz większych zarobków, tak naprawdę coraz więcej wydawali. Kupowali bezwartościowe marzenia o bogactwie, zamiast faktycznie się bogacić. Książkę polecam przeczytać ku przestrodze. Nie dotyczy co prawda zarabiania w internecie, ale mechanizmy polegające na "zarabianiu na zarabianiu" są w dalszym ciągu takie same. Szkolenia, kursy, płatne webinaria, poradniki, boty, skrypty, seminaria, konferencje - wszystko to może doprowadzić do sytuacji w której nie będziemy zarabiać niczego, a wręcz dokładać "do interesu". Książka obrazuje mechanizmy działania tzw. "sekt motywacyjnych" - strasznie mi się to kojarzy z coraz popularniejszym “coachingiem". Schemat reklamy “Już niedługo będziesz zarabiał, jeszcze tylko kup..." jest bardzo popularny. Znacie kogoś kto nie chciałby zarabiać w internecie? Łatwe zarabianie pieniędzy to bardzo uniwersalna i stała potrzeba - co czyni “zarabianie na zarabianiu" dużo stabilniejszym od zarabiania na innych ofertach CPA. Zarabianie pieniędzy to “nisza" jak każda inna - przez co łatwo można zostać zmanipulowanym (agresywny marketing) co do realnych możliwości danego sposobu. Jak już napisałem, mediana internetowych zarobków jest tak naprawdę dużo niższa niż mogłoby się wydawać - średnia wyższa, ale zawyżana przez pojedyńcze osoby. Mimo tego publicznie widoczne są tylko osoby zarabiające dużo - bo tylko takie osoby wrzucają zdjęcia gotówki/statystyk (nawiasem mówiąc, samo zdjęcie gotówki nie jest żadnym dowodem zarabiania w internecie). Te osoby stanowią zdecydowaną mniejszość. Zarabiający mniej siedzą cicho - także nowym osobom wydaje się, że w internecie zarabia się dużo i jest to swojego rodzaju standardem. Owszem, można zarabiać dużo, ale nie jest to łatwe. Patrzenie na wysokie wypłaty i publikowane zdjęcia gotówki skłania do inwestycji i zastanawiania się “co robię źle.. może kupię jeszcze TO i TO". Kto wówczas zarabia? Osoby zarabiające na zarabianiu, czyli w większości “sprzedawcy złudzeń." Ogólnie nie ma nic złego w inwestowaniu - ale mam wrażenie, że robi się to bezmyślnie, na podstawie niepełnego obrazu sytuacji. Zarabianie nie jest i nigdy nie było łatwe - nie ma prostych sposobów na skróty, a to właśnie takie kłamliwie reklamowane rozwiązania cieszą się największą popularnością. Wszelkiego rodzaju boty, skrypty, poradniki SEO, copywritingu stanowią pewny zysk wyłącznie dla ich autorów. Każdemu ze sprzedawców zależy na podtrzymywaniu wizerunku “łatwości zarabiania w internecie" - a ta łatwość to po prostu mit i ciągłe inwestycje w niczym tu nie pomogą. Sprzedawcy złudzeń sprzedają dosłownie złudzenie. Ktoś kupuje wrażenie “zarabiania w internecie", a sprzedawca zarabia prawdziwe pieniądze. W internecie aż roi się od poradników/kursów nawet za kilka tysięcy złotych, które to mają rzekomo zapewnić internetowe dochody na satysfakcjonującym poziomie. To jest oczywiście złudzenie tworzone przez odpowiedni marketing - proste sposoby nie istnieją, a już na pewno nie można ich kupić. Budowanie własnych strumieni dochodów to przede wszystkim własna praca, próby i błędy. Trzeba się zastanowić czy chcemy naprawdę zarabiać, czy wydawać pieniądze w zamian za “wrażenie zarabiania". Czyli nie warto inwestować w Internecie? Nie warto inwestować bezmyślnie. Wiem z autopsji, że "zarabianie na zarabianiu" jest stabilniejsze od zmiennych nisz w CPA. Sprzedając poradniki, video kursy, płatne webinaria dot. zarabiania - zarabia się przeważnie stabilniej niż na samej sprzedaży (CPA) produktów niezwiązanych z nauką zarabiania. Generalnie.. nie byłoby w tym niczego złego, gdyby te produkty faktycznie stanowiły wartość - niestety można się spotkać z tworzeniem tzw. "łańcuszków" w którym osoby kupujące określony kurs, następnie same sprzedają kursy zarabiania, itd., itd. E-booków i kursów dot. e-zarabiania jest w internecie mnóstwo. Tworzenie wyżej opisanych łańcuszków prowadzi do zaniżania poziomu faktycznej wartości i bardzo manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Te praktyki utrudniają rozeznanie się z wartością przed zakupem, a same kursy są sprzedawane w zawyżonych, często siegających kilku tys. złotych, cenach. Uważam, że inwestycje nie są potrzebne, zwłaszcza w narzędzia reklamowane jako "pewny zysk". Takie coś jest pewnym zyskiem przede wszystkim dla ich autora. Trzeba zauważyć, że wydając wszystko co się zarobiło na kolejne poradniki, boty, skrypty - tak naprawdę nie zarabia się niczego. No bo kto wtedy tak naprawdę zarabia? Podobnie ma się sytuacja z narzędziami SEO. Zdecydowana większość osób nie potrzebuje ich w ogóle - ale tworzona otoczka marketingowa sprawia, że i tak kupują "konta premium". Takie zakupy wynikają z niewiedzy i uniwersalnej chęci zarabiania. Niestety skrypty/boty nie sprawią, że Twoje strony będą zarabiały tyle ile byś chciał. Sprawią przede wszystkim, że ich (tych narzędzi) twórcy będą zarabiali. Fakty i mity o zarabianiu online Świat e-zarabiania jest pełen pułapek w które można łatwo wpaść, to w efekcie może doprowadzić do wydawania większych pieniędzy na "wspomagania zarabiania", niż faktycznie się zarabia. Czerpanie internetowych zysków, zwłaszcza tych ponadprzeciętnych, dotyczy zdecydowanej mniejszości earnerów. Nigdy nie było łatwo, nie jest łatwo i nie będzie łatwo - a każdy kto sugeruje, że jest - tak naprawdę zarabia przede wszystkim na przekonywaniu innych do tej łatwości. Jakiekolwiek inwetycje w "pomoce" powinny być gruntownie przemyślane! Sprzedawców złudzeń nie brakuje, a oferowane narzędzia najczęściej są zbyteczne. Jeśli chcesz zainwestować w coś co na 100% Ci się przyda - zachęcam do dołaczenia do mentoringu, który prowadzę. Opłata jest jednorazowa, a dostęp do stale aktualizowanych i rozwijanych materiałów uzyskuje się już na zawsze. Gwarantuję w 100% uczciwe podejście do tematu.-
- fakty i mity
- zarabianie online
- (i 8 więcej)
-
Archiwum zamiensms.pl (podmiot Lead Investments Sp. z o.o.)
robx95 opublikował(a) temat w Archiwum - Kosz
Chciałbym poruszyć tutaj temat pewnego portalu (zamiensms.pl) przeznaczonego do wymiany sms premium na przelew bankowy / PayPal . Otóż skusiłem się na skorzystanie z ich oferty (po sprawdzeniu ich w bazie KRS - czytaj dalej) i poskutkowało to "zamrożeniem" kilkuset PLN po ich stronie. W celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji przeprowadziłem mały research z wynikami którego zapraszam o zapoznania się poniżej.Właścicielem strony zamiensms.pl jest spółka Lead Investments (właściciel pewnej bardzo popularnej sieci afiliacyjnej)Kontakt poprzez email podany na stonie jest żaden - moje zapytanie o usługi "wisi" od dwóch tygodni bez odpowiedzi .Dane kontaktowe bezpośrednio do spółki Lead Investments podejrzane w rejestrach KRS nieaktualne, pod podanym adresem fizycznym również głucho.Pomóc nie potrafią również (trzeba zaznaczyć że wcale nie muszą pomóc) pracownicy pewnej , wspomnianej wyżej sieci afiliacyjnej. Po kontakcie z paroma osobami nie dowiedziałem się niczego istotnego.Najważniejszy "trop" w tej całej sprawie na jaki udało mi się wpaść to numer telefonu do (na co wszystko wskazuje) Pana Patryka H. - wspólnika i jednocześnie prezesa zarządu wspomnianej Lead Investments Sp. z o.o.Dodam że numer znalazłem po długich poszukiwaniach w (podobno) nieaktualnej już bazie danych. Właściciel numeru telefonu odbiera, po pytaniu czy dodzwoniłem się do osoby powiązanej z Lead Investments dostaję odpowiedź twierdzącą jednak po sprecyzowaniu mojego pytania dowiaduję się że mój rozmówca przebywa na urlopie i nie jest w stanie mi pomóc. Dodam że dzwoniłem raz w marcu i raz w lipcu. Na urlopie. Pół roku.Jeśli znajdą się inne osoby poszkodowane to zapraszam do kontaktu. Chętnie podzielę się szczegółami a także podsunę pomysły co można zrobić dalej. Mam nadzieję że problem dotyczy tylko np. zerwanych kanałów komunikacyjnych a nie chęci wydymania klientów i sprawę uda się polubownie odkręcić. Jako że rzekomy adres spółki mieści się w Poznaniu a sam jestem z Wrocławia to mam możliwość złożenia tam jeszcze paru kolejnych wizyt. Zresztą zdalnie też można działać , w końcu instytucje typu UOKiK działają między innymi (lub głównie) dzięki naszym podatkom- 8 odpowiedzi
-
- podejrzany
- oszustwo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
UWAGA:chciałbym przestrzec przed oszustem, który uwalił wszystkie kantory i giełdy wymiany z paypal na konta lub skrill. Nie wymieniać się z nikim, ponieważ jeden cwaniaczek zrobił disputa na pp już kilkoro osób, i chce tym samym wyłudzić tym sposobem sporą kasę. Niestety może mu się to udać ponieważ jak wiemy to jest paypal.
-
Witam, Dziś rano dzwonił do mnie tata i mówi, że dostał sms z informacją o wysokim zadłużeniu z podanym adresem http://dlug-info.pl/ z końcówką przekierowującą do danej osoby Nie pasowało mi, że takie informacje podane są na stronach bez .gov no i dotarłem do gatewaya z Waszej sieci. Losowy przykład: http://dlug-info.pl/dlug+gk15 - podana kwota, imię i nazwisko (u mojego taty się zgadzało), początek i koniec numeru telefonu. Jeśli autor strony nie chce skończyć jak ten od 500plus, niech lepiej zdejmie stronę, dodatkowo mam nadzieję, że HotCash coś z tym zrobi.
-
Wczoraj była u mnie policja. Ogólnie chodzi o to, że w roku 2013 podobno padłam ofiarą oszustwa na ok. 60zł. Policjant raczej nie specjalnie orientował się w sprawie, ale wywnioskowałam, że chodzi o subSMS (wysyłasz sms, pewna kwota pobierana cyklicznie). Nie pamiętam czy rzeczywiście jakiegokolwiek SMS'a wysyłałam, ale wychodzi na to, że tak. Padły cztery nazwiska, żadnego nie znam. Sprawa jednak wydaje się być ciekawa. Zaczęli się brać za suby czy jak?
-
Archiwum UOKiK ostrzega internautów przed Tomaszem Braniewskim
duchu opublikował(a) temat w Archiwum - Kosz
Z tego co podaje niebezpiecznik to nie dość, że koleś jest niezłym debilem trzymając wszystkie strony na jednym serwerze, whois w pełni widocznie to jeszcze jakość jego stron też nie powala. Jednak najbardziej mnie zastanwia jak ludzie mogą się nabierać na takie wałki. ---edit--- sorry nie widziałem, że jest już temat o tym. Proszę usunąć.- 1 odpowiedź
-
- oszustwo
- niebezpieczik
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hi Kiedyś był tu albo na innym forum temat o gościu który znalazł nisze na subach a dokładnie wygraj karton czekolady...wrócił dostałem zaproszenie do wydarzenia na real koncie fb no i W sumie nawet dobrze mu idzie;p 1,7 tys.wezmą udział 284może 85 tys.zaproszeni A wy co o tym sądzie ? Bo to już ostro po bandzie i szarganie marki.
- 3 odpowiedzi
-
Witam. Dziś zobaczyłem na telefonie, że mam nieodebrane połączenie z numeru +4470... Oddzwoniłem z ciekawości i słyszę w kółko "Please wait". Kilka chwil później znalazłem taką stronę http://www.theoilrigscams.com/4470-phone-numbers.html Za 15s połączenia wzięło mi 1PLN. Jednak czy przez to, że oddzwoniłem mogę mieć jakieś problemy, bo ten numer służy tylko i wyłącznie do wyłudzania pieniędzy (chyba). Może ktoś miał podobny problem? Pozdrawiam! @edit, znalazłem jeszcze coś takiego: https://answers.yahoo.com/question/index?qid=20120105215327AAFmvJ6 Ogólnie pełno tego w internecie https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=%2B4470
- 7 odpowiedzi
-
Dostałem ostatnio taką wiadomość na email od roaringcash: " Account suspended. Dear Jan, We have decided to suspend your account for the following reason: ToS violation: art. 5. par. j. and k. " W odpowiedzi supportu, na którego odpowiedź musiałem czekać 4 dni, dowiedziałem się, że złamałem regulamin używając "buga" i chciałem ich okraść. Chodziło dokładnie o cofnięte wypłaty, po cofnięciu wypłat moje saldo podwoiło się i przez przypadek zleciłem wypłatę na podwójną sumę ( zarabiam jednocześnie na kilku serwisach i nawet nie zwróciłem uwagi ile mam do wypłaty naprawdę a to miała być moja pierwsza wypłata w tym serwisie). Jeszcze w ten sam dzień poinformowałem support, żeby anulowali moją wypłatę, ale jako, że szybkość ich odpowiedźi na tickety jest porażająca, musiałbym czekać następny tydzień na odpowiedź gdyby nie BAN. Po rozmowie na PW z "Arifem" dostałem odpowiedź, że wcale nie chciałem anulować wypłaty, tylko anulować ją aby kolejny raz ją podwoić ( to jest chore! trzeba być idiotą żeby myśleć, że to by przeszło... ) Napisał jeszcze, że wyświadcza mi przysługę nie podejmując kroków prawnych - haha to chyba ja zostałem tutaj okradziony? - i moje konto zostało zablokowane bez możliwości wypłaty środków. To smutne, że administratorzy serwisu, muszą okradać swoich użytkowników aby coś zarobić. Wiadomo, że roaringcash plasuje się na dnie rankingu serwisów ppa nawet w Polsce i że bardzo mało ludzi tam zarabia a mimo to nie potrafią poradzić sobie z prowadzeniem serwisu ( różne problemy z ofertami, działanie strony, żółwie tempo odpowiadania na tickety) "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" - wszyscy chyba pamiętają Cashfile co? Mogłem się spodziewać, że serwis, który jest prowadzony przez tych samych ludzi, którzy odpowiadali za CF znów coś odwalą i zostanę kolejny raz stratny. Myśle, że na dobrych polskich serwisach typu AC, HC nawet FC które choć kombinuje to nie okrada przynajmniej swoich użytkowników, nie byłoby mowy o czymś takim. Dlaczego? Bo Admini tych serwisów to nie pazeroty, złodzieje, którym ludzie dali drugą szansę po CashFile. A po drugie w ich serwisach topka dnia jest lepsza niż topka miesięczna na RC, więc po co mieliby kraść takie grosze. Udławcie się tą kasą Bez pozdrowień
- 34 odpowiedzi
-
- roaringcash
- scam
- (i 6 więcej)