Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozwój' .
-
Jak traktować zarabianie przez Internet by zarabiać jeszcze więcej
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
W tym tekście postanowiłem podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat postaw, które można przyjąć w stosunku do zarabiania przez internet. Mentoring prowadzę od stycznia 2015 roku - także, w chwili pisania tego wpisu, to już trzy lata pracy z ludźmi. Szacuję że do tej pory miałem kontakt z około tysiącem unikalnych osób poszukujących pomocy. Myślę, że to już wystarczające dane do wysunięcia jakichś wniosków na temat zależności pomiędzy postawą, a osiąganymi efektami. Zapraszam do lektury! Oczekiwania w zarabiania online i pracy przez Internet W pierwszej kolejności zachęcam do przeczytania wpisu “Czy zarabianie w internecie jest łatwe?“. To między innymi postrzeganie i ocenianie tej łatwości wydaje się mieć decydujący wpływ na przyjętą postawę. Osobiście, co mówię otwarcie, nie mam żadnych oczekiwań, ani roszczeń względem e-zarabiania. Mam swoje cele, ale ich osiąganie nie jest zależne od konkretnego planu - osiąganie celów to ciągłe próby, testy i błędy. Nie zarabiam ogromnych kwot, ani nie rozwijam się w zarabianiu spektakularnie szybko. Nigdy nie nastawiałem się na szybkie efekty. Nigdy nie traktowałem e-biznesu jako mojej szansy na “być albo nie być", nie poddawałem się po niepowodzeniach, nie miałem nad sobą żadnej presji na rozwój, tudzież “sukces". Myślę, że m.in. dzięki temu się nie poddaję.. i po prostu robię swoje - niczego nie oczekuję i nie traktuję e-zarabiania jak swojej pracy. Robię swoję i tak naprawdę nie wiem czego się spodziewać po danych działaniach, nie nastawiam się na żadne konkretne efekty - to czy coś się udało, czy też nie, okazuje się dopiero po wdrożeniu określonego pomysłu. Ten brak oczekiwań i podejście na zasadzie “sprawdzę co z tego wyjdzie" oceniam jako kluczowe, a przynajmnaiej bardzo ważne, w zarabianiu przez internet. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem - ale według moich obserwacji należę do mniejszości. Na podstawie doświadczenia w mentoringu, jestem w stanie wydzielić cztery główne grupy “earnerów". Nikt nie jest w 100% szablonowy, więc to nie jest tak, że będąc w grupie pierwszej - nie możesz być też w drugiej, trzeciej i czwartej. Najpewniej każdy ma w sobie coś z każdej grupy, ale na pewno niektóre cechy będą przeważać nad innymi. Jakim typem “earnera" jesteś - praca w domu Pierwsza z wydzielonych grup działa pod presją, ma konkretne oczekiwania, a nawet żądania, wobec efektów końcowych. Niektórzy liczą, że zastąpią sobie e-zarabianiem pracę, inni chcą coś komuś udowodnić, jeszcze inni naczytali się o “prawie przyciągania" i uważają, że teraz pieniądze spadną z nieba. Często zdarza się, że ludzie opisują mi swoja sytuację życiową i oczekiwania co do zarabianie w CPA. Poniżej publikuję przykład takiej wiadomości: Autorowi powyższej wiadomości zdecydowanie odradziłem kupowanie ode mnie czegokolwiek - nie dlatego, że nie da się zarabiać 2500zł miesięcznie, bo oczywiście da się zarabiać dużo (przed duże “D") więcej - ale dlatego, że w jego przypadku wydawanie pieniędzy na mentoring, chociaż niewielkich, byłoby postawieniem wszystkiego na zarabianie przez internet. Każdy kto właśnie stracił pracę, potrzebuje “na już" pieniędzy, ma długi i liczy, że dzięki CPA jego życie się nagle odmieni - niestety jest w błędzie, to “nie jest takie hop", co zawsze powtarzam takim osobom. Problem z oczekiwaniami jest taki.. że przysłaniają realne możliwości. Takie osoby chcą szybko działać, oczekują genialnego planu który zmieni ich życie “na już", nie mają czasu na własne pomysły, testowanie metod i pracują pod ogromną presją czasu, która dosłownie “zabija" kreatywność. Utrzymywanie się z internetowych zarobków jest w pełni możliwe, ale nie można z góry założyć że na pewno tak będzie. Zawsze odradzam stawianie wszystkiego na internetowe zarobki, zwłaszcza będąc w kłopotach finansowych - a e-zarabianie polecam traktować jako dodatkowy dochód. Nikogo nie naciągam, nie obiecuję “gruszek na wierzbie" - ale nie biorę też odpowiedzialności za rozwiązywanie cudzych problemów finansowych. Nie zaprzeczam, że część osób w takiej sytuacji byłaby w stanie się szybko “wdrożyć" i osiągać zadowalające rezultaty - jednak każdy jest inny i nie jestem w stanie ocenić konkretnego przypadku po jednej wiadomości. Jestem w stanie wyjaśnić wszystko “od A do Z", jednak cudotwórcą nie jestem i nie mogę nic na 100% obiecać, ani zagwarantować. Osoby z tej grupy zawsze uświadamiam co do niepewności ich założeń i trudu w połączeniu “kreatywności" i “noża na gardle". Z moich obserwacji wynika, że presja zdecydowanie nie idzie w parze z wysokimi zarobkami. Drugą grupą są osoby zafascynowane zarabianiem do przesady. Takie osoby w rozmowach (które mogą trwać godzinami) często używają branżowych pojęć z marketingu, są strasznie “zapalone", ale w przypadku pierwszych niepowodzeń - szybko się poddają (jest to swoisty paradoks, bo wydawałoby się że będzie odwrotnie). Zwykle mają jeden pomysł, a gdy ten nie spełni zwizualizowanych oczekiwań - nie próbują już innych lub robią sobie bardzo długą przerwę by następnie znów wrócić z kolejną próbą “złotego strzału". Nie znam nikogo kto zaczął od “złotego strzału", efekt końcowy zawsze jest wynikiem wielu prób i błędów - czego ta grupa nie rozumie. Najczęściej końcowy efekt prac w ogóle nie przypomina projektu, który się założyło na początku - także oczekiwanie sukcesu “bez poprawek" jest frustrujące. Tutaj również jest widoczny wyraźny problem oczekiwań. Te osoby oczekują, że pomysł X się powiedzie, zamiast przyjąć postawę “sprawdzę co z tego wyjdzie". Pomimo zainteresowania zarabianiem i pozornego braku “noża na gardle" - ta postawa nie różni się wiele od grupy pierwszej. Grupa pierwsza chce zarabiać z musu zewnętrzenego, a druga z musu wewnętrznego. Jedni i drudzy mają przed oczami efekty, a nie działanie i testowanie - które to jest podstawą rozwoju. Sytuacja w której efekty sa inne (gorsze) od zamierzonych, powinna być motorem napędowym do modyfikowanai swojego pomysłu, wprowadzania udoskonaleń - a nie robienia sobie długiej przerwy. Grupa trzecia również opiera się na “złotym strzale" - z tą różnicą, że zniechęca się zanim go przetestuje. Tą grupę charakteryzuje tendencja do rozpoczynania od “perfekcji". Ta chęć dopięcia wszystkiego na ostatni guzik znacząco utrudnia start danego przedsięwzięcia, a czasem nawet odwleka je w nieskończoność. Prawda jest, stety lub niestety, taka że ZAWSZE znajdzie się coś do poprawy, coś do dodania, rozszerzenia, przeredagowania, itd. Nastawianie się na idealny model, zamiast proces tworzenia tego modelu - może sprawić, że Wasze projekty NIGDY nie pojawią się w internecie. Też miałem z tym kiedyś problem, ale w końcu zrozumiałem że najważniejsze jest by jak najszybciej ZACZĄĆ. Ludzie zapominają, bardzo szybko zapominają jak coś wyglądało kiedyś. Fakt wypuszczenia czegoś niedopracowanego zostanie po prostu zapomniany po wprowadzaniu kolejnych aktualizacji. To strategia stosowana m.in. przez polityków - cokolwiek zrobią, za jakiś czas to nie będzie miało już żadnego znaczenia. Stosując się do tej idei otworzyłem mentoring i zacząłem prowadzić bloga. Pierwotny mentoring nie miał nazwy, powstał na darmowym forum “Fora.pl", a jego zawartość - w porównaniu do obecnej - była po prostu “oczywista" (względne słowo) dla chociaż trochę zaawansowanych osób. Na owy czas nie potrafiłem przygotować tego lepiej. Gdybym stwierdził, że tak niedopracowanego mentoringu nie wypuszczę - teraz nie czytalibyście tego tekstu. To właśnie ten niedopracowany mentoring był moją “bazą" na której można pracować i stale ją poprawiać - co w końcu doprowadziło do obecnej wersji mentoringu. To też nie jest na pewno ostateczna wersja, proces cały czas trwa i będzie trwał - tak to wszystko działa. Blog getpaid20.pl powstał z kolei jako fanpage na facebooku. Wypuszczenie fanpage’a o zarabianiu w internecie, ze słabą grafiką, bez unikalnej zawartości, bez bloga, ani żadnej strony do której możnaby linkować i reklamowanie go praktycznie tylko w swoim dzienniku pracy na jednym forum, wydaje się być słabym pomysłem. To była jednak ta “baza", wersja pierwsza nad którą można dalej pracować. Bez “bazy", pracujemy nad perfekcjyjną wersją pierwszą - a to jest z góry skazane na niepowodzenie. Pierwsza wersja bloga zawierała jeden wpis, była rozjechana, niemożliwa do otwarcia na urządzeniach mobilnych, nie zawierała obrazków i nie była odwiedzana. Stale poprawiam teksty dodawane kiedyś, jest już wersja mobilna, są obrazki, są odwiedzający, jest newsletter, jest fanpage, jest grupa FB - ale to wszystko powstaje stopniowo, to jest proces. Bez wypuszczenia wersji pierwszej, nie byłoby niczego. Za rok wszystko może wyglądać już zupełnie inaczej, ten proces cały czas trwa, nigdy się nie skończy, a blog nigdy nie będzie idealny. Uważam, że najważniejsze jest dążenie do jak najszybszego wypuszczenia wersji pierwszej swojego projektu, zamiast ciągłe skupianie się na poprawianiu detali. Poprawianie detali, dodawanie artykułów, redagowanie starszych artykułów, polepszanie szablonu, grafik, LP’ków, poradników PDF, itd. - to proces, który się nigdy nie zakończy. Wersja pierwsza stanowi “bazę", punkt wyjścia od którego zaczynamy pracować nad każdym projektem. Trzeba zrozumieć, że dążenie do przygotowania idealnej wersji pierwszej jest z góry skazane na porażkę i po prostu świadomie wypuszczać niedpracowane projekty - im szybciej, tym lepiej - na poprawki przyjdzie czas. Po wprowadzaniu kolejnych ulepszeń, wersja pierwsza nie będzie miała już żadnego znaczenia - a bez niej można utknąć w fazie projektowania, nawet na zawsze. Oczekiwanie zbyt wiele może uniemożliwić stworzenie czegokolwiek. Te oczekiwania powinno się zamienić na zrozumienie, że dochodowy projekt powstaje w wyniku PROCESU, a nie jednorazowego przygotowania idealnego tworu. Tworząc cokolwiek polecam skupiać się więc na procesie udoskonalania, a nie na perfekcji i obawie przed oceną. Czwarta wyróżniona grupa to osoby, które po prostu robią swoje - chcą zarabiać, ale w zdrowy sposób - czyli nie nakładają na siebie przymusu osiągnięcia sukcesu, nie oczekują perfekcji, nastawiają się na proces i stale testują swoje pomysły. To właśnie w tej grupie są najlepiej zarabiający członkowie mentoringu - sprawdzają, testują, doskonalą pomysły.. bez zbędnych oczekiwań. Jeśli metoda X nie wypali, wdrażają metodę Y. Nie poddają się, bo nie czują wewnętrznego przymusu osiagnięcia sukcesu z pomysłem X - a tylko sprawdzają czy dany pomysł zadziała, czy nie. Tutaj właśnie jest widoczny “luz", który czasem udaje grupa druga. Dla tych osób zarabianie nie jest przymusem i paradoksalnie dlatego osiągają najlepsze rezultaty. Z moich obserwacji wynika, że najwięcej zarabiają właśnie “hobby’iści", ludzie którzy “bawią się procesem". Nie ma presji, nie ma rozczarowań - za to są pomysły i kreatywność. Im więcej takie osoby zarabiają, tym większy odczuwają “luz" i brak jakiejkolwiek presji. Im mniej odczuwają nerwów, tym więcej mają nowych pomysłów i tym samym zarabiają jeszcze więcej. Sami się napędzają, a przynajmniej tak to wygląda z mojej perspektywy. Zarabianie w internecie polecam więc traktować jako hobby, które z czasem może stać się głównym źródłem utrzymania. Praca w domu i zarabianie przez Internet - jako swoista gra online Swojego czasu dużo grałem w gry, m.in. w OGAME. Ogame to gra przeglądarkowa w której trzeba planować strategię rozwoju, handlować z innymi, wchodzić w sojusze, dbać o rozwój ekonomiczny i militarny. Każdy wydany 1000 surowców w grze, stanowił 1 pkt liczący się w ogólnym rankingu. Aby zdobywać punkty, trzeba więc było zdobywać surowce. W tym celu były do wyboru dwie drogi: pasywna (rozwój kopalni), tzw. “gra na ekonomie" aktywna (rozwój statków bojowych i atakowanie innych w celu zdobycia ich surowców), tzw. “farmienie" Na początku grałem zdecydowanie aktywnie - czyli wszystko inwestowałem w statki bojowe i atakowałem innych. Każda utrata statków - to oczywiście spadek pkt. i spadek w rankingu. Podczas gry pasywnej nie można było “spaść", bo nie można niszczyć budynków (w tym kopalni) innych graczy podczas ataku. Po jakimś czasie zmieniłem styl na ekonomiczny i zamiast inwestować surowce w nietrwałe statki, inwestowałem przede wszystkim w rozwój ekonomiczny planet - tak aby surowce same się wydobywały. Od razu pojawiło się więcej czasu, bo kopalnie działają same 24h przez 7 dni w tygodniu. Może to dziwne, ale zarabianie w internecie kojarzy mi się właśnie z grami a’la ogame. “Mini-strony" porównałbym do gry ekonomicznej, a wszelkie metody aktywne (np. marketing szeptany) do gry aktywnej. Zarabiając aktywnie można zarobić więcej w krótkim czasie, ale równie dobrze można stracić całe źródło dochodu (np. przy zmianie algorytmu na FB lub YT). Gra pasywna, tj. rozwijanie własnych stron - to wolniejsze, ale nieporównywalnie stabilniejsze efekty. Zarabiając w internecie otrzymujemy przelewy, obserwujemy statystyki - ale tak naprawdę fizycznego kontaktu z tymi pieniędzmi nie mamy. Siedzimy w domu lub gdziekolwiek indziej przed komputerem. Chociaż zarabiamy, to jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to wszystko wygląda jakbyśmy grali w grę w której zbieramy PLN’y tak jak w Ogame zbierało się surowce. Traktowanie zarabiania jako gry niesie ze sobą pewne plusy - znika presja, znikają oczekiwania. Po prostu robimy swoje, nie dlatego że musimy bo zmusza nas do tego sytuacja finansowa (lub jakieś własne wewnętrzne przymusy “sukcesu"), tylko dlatego że chcemy i lubimy. To nie jest nasza praca, tylko coś co po prostu lubimy robić w czasie wolnym. Ja osobiście uwielbiam zbierać te “PLN’y" i wierzę, że Wy także. Nie wygląda to trochę jak gra? Skuteczność w zarabianiu online Podsumowując, uważam że nadmierne oczekiwania są wrogiem skutecznego zarabiania, a działanie pod presją - zabójcą kreatywności. Skuteczność wynika z prób, błędów, przemysleń - a nie stawiania na jeden pomysł i oczekiwania że się na pewno powiedzie. Świat się nie dostosuje do tego pomysłu, to pomysł trzeba stale dostowywać do świata. Popełnianie błędów jest rzeczą całkowicie normalną. Słaba wersja pierwsza jest rzeczą całkowicie normalną. Im szybciej zostanie wypuszczona, tym lepiej - perfekcjonizm może sprawić, że nigdy nie zaczniesz zarabiać. Z tego co obserwuje najlepsze wyniki w e-zarabianiu mają osoby, które dużo nie oczekują i nie stawiają sukcesu jako swojego być, albo nie być - tylko po prostu lubią to robić, chcą to robić, interesuje ich to i spędzają na tym swój wolny czas. Takie traktowanie zarabiania przynosi mi na myśl skojarzenie z grami online i tak też polecam to wszystko traktować - czyli jako hobby, “bez spiny", nic się nie stanie jak nie osiągniesz zwizualizowanego sukcesu z pomocą pomysłu X. Większą szansę na sukces masz bez nakładanie na siebie takiej presji, po prostu testując i nie poddając się. Powodzenia!-
- planowanie
- organizacja
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mastermind, czyli jak zwiększyć motywację do pracy w domu
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Zarabianie przez Internet nie jest szczególnie popularne. Już po kilku tygodniach przebywania na forach dotyczących zarabiania w internecie i pracy w domu, można się złapać na tym że nasi znajomi nie wiedzą o czym mówimy, nie rozumieją jak konkretnie zarabiamy i jakiekolwiek rozmowy na ten temat wydają się być w ogóle stratą czasu - bo nic nie wnoszą. Ponadto, im więcej mamy praktyki, tym bardziej dostrzegamy że rady od osób niezwiązanych z zarabianiem przez internet (nawet takich, które z powodzeniem rozwijają biznesy stacjonarne) są jakby z innej planety, oderwane od naszej e-rzeczywistości. W takiej sytuacji nie trudno jest złapać się na braku motywacji do pracy. Na szczęście z pomocą mogą nam przyjść grupy mastermind, które omawiam w tym wpisie. Zapraszam do lektury. Czym jest motywacja do działania i pracy w domu? Motywacja do działania jest stanem gotowości do podjęcia działań, które są uznawane przez Ciebie za istotne z punktu widzenia zarabiania w internecie. Jest siłą, która napędza Cię do osiągania postawionych sobie celów i pokonywania trudności z nimi związanych. Warto zauważyć, że praca w domu jest szczególnie wymagająca pod względem motywacji - a ryzyko braku motywacji jest tu stosunkowo wysokie. Czyli aby być zmotywowanym do pracy w domu, podejmowane działania muszą być uznane za istotne. Tu pojawia się problem - bo co jeśli otoczenie nie rozumie co dokładnie robisz? To wszystko może zacząć być bardzo demotywujące i sprawiać wrażenie, że idziesz tą drogą sam/sama. Nie ma się kogo zapytać o zdanie, podzielić się przemyśleniami, skomentować jakieś nowości ze świata afiliacji lub e-marketingu. Znalezienie się w takiej sytuacji może znacząco opóźniać rozwój Twoich projektów. Niekiedy, żeby ruszyć do przodu, wystarczyłoby żeby ktoś spojrzał na nasz pomysł i po prostu powiedział “OK" - niestety to “ok" z ust osób niezwiązanych z naszą branżą nas nie uspokoi, ani nie zmotywuje. Jak zwiększyć motywację do pracy? Zamiast samodzielnie zastanawiać się nad kolejnymi krokami, można skorzystać z pomocy osób, do których mamy zaufanie i wiemy, że działają na podobnej płaszczyźnie. Tutaj w pierwszej kolejności polecam dołączenie do mentoringu, który prowadzę. Mentoring jest zamknięty dla osób z zewnątrz, raczej nie ma tutaj osób “ciekawskich" - bo dostęp jest płatny. Także już sam fakt płatnego dostępu do mentoringu stanowi swojego rodzaju selekcję. Dołączają do nas osoby zdecydowane i zainteresowane zarabianiem przez internet. Ciężko o brak motywacji do pracy gdy na codzień ma się kontakt z takimi osobami. Podobną rolę, chociaż tutaj już nie ma żadnej selekcji, pełnią fora internetowe o zarabianiu w internecie. Dzienniki pracy użytkowników oraz udział w dyskusjach, a nawet tylko czytanie dyskusji innych osób, może znacząco podnieść motywację do pracy w domu. Zarabianie w internecie to wąska nisza - warto się jej trzymać żeby nie wypaść z obiegu. Polecane przeze mnie fora o zarabianiu przez internet wymieniam tutaj: “lista wartościowych for o zarabianiu przez internet." Trzecim rozwiązaniem, już zdecydowanie bardziej zaawansowanym, są tzw. grupy mastermind. Tutaj jednak i tak pojawia się problem komplementacji odpowiednich osób do Twojej grupy mastermind - także bez dwóch powyższych rozwiązań się nie obejdzie. Czym jest i jaką rolę motywacyjną pełni grupa mastermind? Ideą grup mastermind jest wzajemna pomoc uczestników, możliwość przedstawienia innym swoich planów/pomysłów, ale także wysłuchania pomysłów innych członków grupy. Taka grupa spotyka się co jakiś czas - czy to na czacie, czy discordzie/telegramie, czy może nawet - jeśli ma taką możliwość - gdzieś fizycznie - i omawia bieżące kwestie związane z zarabianiem przez internet. Każda grupa może ustalić sobie własne zasady, które będą pasowały do jej specyficznego charakteru. Najważniejszą zasadą jest moim zdaniem: “poufność informacji" - tak by nic nie wychodziło poza Wasze zamknięte grono. To ważne aby mieć zaufanie do osób z którymi dzielicie się swoimi planami rozwojowymi - w końcu nieuczciwa konkurencja w naszej branży nie jest wcale rzadkością. Zalety w uczestnictwie w grupach motywacyjnych mastermind to m.in.: - możliwość poznania spojrzeń na nasze działania i plany zarabiania przez internet z różnych perspektyw - poszerzenie możliwości i kontaktów o możliwości i kontakty członków grupy (“znam kogoś kto może Ci pomóc... “) - rosnąca motywacja do pracy w domu i wywiązywania się z własnych postanowień - pewność siebie w działaniach i planowaniu dalszego zarabiania w internecie Strategia motywacyjna grup mastermind - jak zwiększyć motywację? W grupie mastermind można spotykać się raz na tydzień, raz na 2 tygodnie, raz na miesiąc. To zależy od szybkości działania poszczególnych członków grupy i Waszych indywidualnych potrzeb. Na pewno proponuję ustalić sobie przebieg spotkania, tak żeby nie błądzić i niepotrzebnie nie przedłużać. Poniżej przedstawiam przykładowy, taki standardowy przebieg spotkania grupy mastermind: Omówienie swoich działań z minionego okresu. Rozwój w zarabianiu przez internet omawia każdy po kolei -> następnie reszta uczestników komentuje to co usłyszała i dopiero wtedy przechodzicie do kolejnego uczestnika spotkania. Przedstawienie planów i pomysłów na dalszy rozwój swoich projektów. Tak jak wyżej - każdy po kolei, a następnie reszta uczestników komentuje to co usłyszała i dopiero wtedy przechodzicie do kolejnego uczestnika spotkania. Dodanie wszystkiego tego, czego zapomniało się dodać przy swoich kolejkach i ogólny offtopic. Paradoksalnie to offtopic może być najbardziej twórzy jeśli chodzi o motywację do pracy w domu i ciekawe pomysły dotyczące zarabiania w internecie. Jeśli chodzi o odpowiednie dobieranie uczestników grupy, to moim zdaniem najważniejsza zasada jest taka, żeby wszyscy byli na mniej-więcej podobnym poziomie zaawansowania. Raczej nie powinien to być “wykład" bardziej doświadczonych osób, a wzajemna pomoc - tak aby każdy uczestnik korzystał na spotkaniach mniej więcej tak samo. Można w ten sposób działać już w dwójkę, ale najlepiej zebrać grupę 3-5 osób. Odradzam przesadzanie z ilością osób, 5 to raczej takie maksimum jeśli chodzi o grupy mastermind. Im więcej osób tym ciężej o regularność spotkań - no i oczywiście wraz z ilością członków grupy czas spotkań zdecydowanie się wydłuża. Jak zorganizować grupę mastermind i zwiększyć motywację do pracy? Poniżej wrzucam nagranie WNOP, które jeszcze lepiej wyjaśnia ideę i zasady grup mastermind. Zarabiając przez internet zdecydowanie warto rozważyć organizację i udział w takich grupach. Motywacja do działania lubi chronicznie uciekać podczas pracy w domu. Motywacja w pracy w domu Podczas zarabiania w internecie bardzo łatwo o brak motywacji do działania i pracy w domu. Dzieje się tak m.in. z powodu braku kontaktu z innymi osobami zarabiającymi przez internet. Zdecydowanie warto brać czynny udział w życiu for o zarabianiu w internecie - a także rozważyć udział w grupach motywacyjnych mastermind. Tego typu grupy są doskonałym narzędziem motywacyjny.-
- mastermind
- planowanie
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drogi pamiętniku, jest 2 kwietnia 2020. Kiedy zaczynam to pisać, jest chwilę po 2:00. Tak ten post mógłby wyglądać gdybym pisał pamiętnik i miał o te kilkanaście lat mniej. Ale przecież nikt nie chce czytać o tym co mogłoby być, a co będzie i co mogę Wam obiecać. Obiecuję Wam napisać kilka zdań o sobie. Cześć!? Na tym forum przedstawiam się jako Santino123. Skąd ta nazwa? Gdy zakładałem to konto, byłem zafascynowany filmem pt. "Ojciec Chrzestny" oraz pozostałymi dwoma filmami z tej serii. Dlatego też wybrałem sobie imię jednego z bohaterów na nick. Mam trochę ponad 20 lat i na co dzień jestem studentem. Nazwa kierunku studiów to moja tak zwana słodka tajemnica. O ile dobrze pamiętam to pierwsze myśli o zarabianiu przez internet pojawiły się jakoś w 2017. Nie lubię pracy fizycznej w nadmiarze, a wizja siedzenia w ogrodzie podczas wakacji, popijania dobrej kawy i równoczesnego zarabiania pieniędzy była co najmniej kusząca. Znalazłem w internecie najpierw konkurencyjne forum, potem to. Przestudiowałem dzienniki, ale wcale nie kusiło mnie zarabianie na sub sms czy jak się tamten sposób zarabiania nazywał. Chciałem pisać teksty i zacząłem to robić. Równocześnie próbowałem robić jakieś zadania na mypay. Wygrały ze mną wakacje i inne formy aktywności. Wolałem czytać książki, oglądać seriale, spotykać się ze znajomymi i oczywiście spać do późna. Co robiłem przez te niecałe 3 lata? Studiowałem, poszerzałem swoją wiedzę, poznawałem nowe miejsca, języki i kultury. Mimo to, uważam że mógłbym wykorzystać ten czas jeszcze bardziej. Dlaczego wracam? Wiele się od tego czasu zmieniło, a przede wszystkim zmieniłem się ja. Jestem starszy o prawie 3 lata. A w tak młodym wieku to bardzo dużo, bo zmienia się perspektywa patrzenia na różne sprawy. Tak, jest przynajmniej u mnie. Chcę postawić na dalszy rozwój, ale w innych aspektach życia. Teraz chcę pieniędzy? i umiejętności dających mi możliwość działania i pracowania w internecie. To wielkie słowa, bo moja wiedza nie jest duża, a postawione strony mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki, ale jestem pracowity, chcę się w tym rozwijać i jestem żądny sukcesu. Nie liczę na to, że po miesiącu zacznę zarabiać 2 tysiące złotych. Nic z tych rzeczy, nawet nie chiałbym tego, bo za szybko urosłoby mi wtedy moje ego. Jeśli będę pracował, miał trochę szczęścia to wszystko przyjdzie z czasem. Co umiem? Postawić stronę w wordpressie, co jak pewnie sami wiecie z doświadczenia, jest proste. Mam doświadczenie w pisaniu tekstów politycznych i przemówień, na różne okazje. Kto wie? Może przełoży się to na szybkość w pisaniu tekstów marketingowych na moje strony. Znam angielski na poziomie B2, francuski na jakieś A2, rozumiem też wiele z niemieckiego, bo uczyłem się go, ale trudno jest nie zapomnieć języka, gdy nie chce się i nie ma się potrzeby, by go używać. Mógłbym jeszcze trochę powymieniać, ale ten post nie może być przesadnie długi. Co robię? Jestem w trakcie robienia kursów z platformy skillshop od google. Poszerzam też moją wiedzę z angielskiego, bo chciałbym już za jakiś rok pracować po angielsku. Przez koronawirusa wiele się pozmieniało. Mam zajęcia zdalne. Niektórzy wykładowcy wysyłają same prezentacje, albo swoje notatki więc jeśli nie będą chcieli egzekwować mojej wiedzy przez tę niecodzienną sytuację, do czerwca będę miał o wiele więcej czasu dla siebie. Przez najbliższe 3 miesiące mogę poświęcać od 4 do 6 godzin na rozwój działalności internetowej, a przede wszystkim mojej wiedzy która mi do tego posłuży. Na szczęście to wszystko się ze sobą łączy. Na początku nie chcę przeznaczać na to pieniędzy. Zapewne po czasie zmienię zdanie i przeznaczę jakieś sumy na płatne domeny, serwery, VPNy czy konta w social mediach. Jaki mam plan na tę część dnia po wstaniu z łóżka? - pracować nad zdobywaniem certyfikatów od google przez 2 godziny - oczywiście w dobrym tempie, nie rozpraszając swojej uwagi na inne zajęcia - odzyskać hasło do pewnego mentoringu skracania - mam świadomość tego, że skracanie nie jest bardzo opłacalne, ale chcę do tego wrócić i przypomnieć sobie to czego się o tym dowiedziałem - zapoznać się z różnymi materiałami na temat prowadzenia i tworzenia kont w social mediach - mogę na to poświęcić dzisiaj godzinę - rozglądać się za tym czym mógłbym się od soboty zająć Jeśli tutaj dotrwaliście to jest mi bardzo miło. Życzę Wam miłego dnia i zapraszam do śledzenia dziennika.
-
Witam. Chciałbym przedstawić dla każdego zainteresowanego (i nie) rozwojem osobistym, portal dotyczący testu osobowości. Jest to moim zdaniem jeden z kluczowych elementów na drodze rozwoju osobistego. Serwis jest naprawdę godny polecenia oraz trafny pod względem wyników. Gorąco zachęcam do korzystania. KLIK
- 30 odpowiedzi
-
- osobowości
- test
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ostatnio przeżywam niezły emocjonalny rollercoaster i nie są to łatwe chwile, powiem więcej jestem w totalnej kropce, czuję się jakbym leżał na deskach i nie mógł się podnieść, a właśnie mijają najtrudniejsze dni mojego życia, postanowiłem więc trochę schłodzić baniaka i zająć się czymś pożytecznym. Od dwóch lat nigdzie nie byłem na wakacjach, a z chęcią bym wrócił do Chorwacji albo Hiszpanii i trochę się zresetował bo przyznam, że byłoby to dla mnie w chwili obecnej WYBAWIENIE. Poza tym czuję, że to czas na zmiany i ruszenie z miejsca, jak skończy się sesja chcę sobie zrobić 90 dniową transformację. Co prawda rozwijam się ciągle ale ostatnio czuję stagnację, rutynę i chcę ruszyć mocno do przodu. Mając na myśli transformację chodzi mi o kilka kwestii. 90 dniowa transformacja uwzględnia: * ważę 70 kg przy wzroście 177, jestem ekto, chcę przytyć 10 kg, a więc ważyć 80 kg, a potem zobaczę co dalej *robię sobie tatuaż - ramię - wycena 1200-1500 * robię nowy fryz, mój nowy fryzjer kosztuje 5 dyszek *Hiszpania/Chorwacja Last Minute, biorę GoPro, sprzęcior i przez tydzień zapominam o świecie *chcę nagrać parę filmów motywacyjnych, materiały zbieram od jakiegoś czasu, lubię takie rzeczy * chcę ogarnąć WakeBoard albo zrobić jakiś patent żeglarski nawet * z całych wakacji chcę sobie sklecić jakiś film w stylu GoPro * 25 czerwca chcę przebiec półmaraton, 22 km * i wreszcie chcę stworzyć laboratorium mety czytaj zarabiać jakieś pieniądze We wrześniu chcę wyglądać i czuć się fantastycznie. Cele będę dopisywał. Jeżeli miałbym podać metaforę tej transformacji to: BADASS CEL: 1000 PLN w miesiąc (07.06 - 07.07) No i teraz pojawia się pytanie jak to zrobić. Dla niektórych 1K na miesiąc to jakiś żart, dla mnie schyłek góry lodowej. Mam swojego bloga, tematyka "lifestyle", zainteresowanie całkiem niezłe, teksty bardzo się podobają ale nie bardzo wiem jak tego bloga zmonetyzować, wiadomo na AdSense będą grosze (już pomijam, że póki co nie wyświetla mi reklam AdSense) + jakiś program partnerski z Ceneo, to również grosze... ale zawsze coś. Może zacznę od tego na czym próbowałem zarabiać: SMS Premium - próbowałem zarabiać i zarobiłem 12 zł, a siedziałem naprawdę długo. YouTube - kanał razem z kumplami, przez rok na 6 filmach ponad 250K wyświetleń, zarobki przez rok - 100 zł, obecnie nie ma ekipy by kontynuować, kilka filmów na siebie zarabia nadal Marketing Szeptany - tu 10 postów wyceniałem na 10 zł, jak można się domyślić czas poświęcony temu nie szedł tu w parze z zarobkami Bukmacherka - tutaj wiadomo, różnie, na dłuższą metę nie ma sensu Instagram - mam konto na 7K Followers ale niestety jakimś trafem wciąż nie zaakceptowali mnie w programie IndaHash. Na czym chcę zarabiać: -Mój własny blog White-Hat, aczkolwiek będą z tego grosze prawdopodobnie -PPA - myślę nad tym od jakiegoś czasu, zastanawiam się nad klasykami, czyli h@cki itd. Mam już bloga który stoi i domenę pl OBECNE ZAROBKI 250 / 1000 PLN (z poza internetu) ----------------------------------------------------------- No i grafiki, żeby nie było Frank Underwood powiedział kiedyś: There are two kinds of pain. The sort of pain that makes you strong, or useless pain. The sort of pain that's only suffering. No to lecimy, czas start! PS. Jak ktoś ma jakiekolwiek rady, spostrzeżenia to zapraszam.
- 73 odpowiedzi
-
- zarabianie
- heisenberg
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
BLURO PPA VOL.3 Witajcie właśnie ukończyłem swoje nowe stronki czyli dokonałem optymalizacji na tyle ile potrafiłem i dziś zostaną puszczone w świat. Dlatego też postanowiłem założyć taki dziennik dzieki. Dzięki niemu będe mógł sie pochwalić, pożalić a czasami może i czegoś ciekawego sie dowiedzieć nowego ciekawego. Motywem przewodnim tego dziennika jest czterolistna koniczyna,która jest symbolem szczęścia a to przyda mi się na pewno i to w dużych ilościach. Dziennik nosi nazwę VOL3 ponieważ jest to moje 3 podejście do PPA w całym moim życiu. Próbowałem wielu rzeczy ale ostatecznie chyba na chwile obecna to jedna z opcji najlepszych na jakiekolwiek pieniądze. Oczekiwania: Zarobienie kilku setek dolarów + zdobycie wiedzy. Nauka korzystania z narzędzi pozycjionerskich. Natrafienie na jakąś niszę typu white,ponieważ narzazie będzie to black. Mam nadzieje ,ze wiedza którą muszę zdobywać pozwoli mi zarobić pieniądze dzięki,którym będe mógł zainwestować w CPA No nic zobaczymy jak to wszystko będzie szło, w najgorszym wypadku wszystko padnie a Ja
-
Jo! Na początku pasuje naskrobać coś o sobie. Zatem dopiero co pykło mi 21 lat, a moje doświadczenie i wiedza związana z zarabianiem pieniędzy przez Internet jest … dosłownie zerowa. Nigdy nie próbowałem w tym swoich sił, mam jedynie małe doświadczenie związane z prowadzeniem bloga (prowadziłem dwa, które były raczej tylko spróbowaniem swoich umiejętności w tej dziedzinie, aniżeli miały by stanowić jakiekolwiek źródło dochodu). Skąd chęć zarabiania przez Internet? Nie mam ochoty zapier***** za najniższą krajową, a tym bardziej na etacie. Wiem, że w taki sposób życie uciekło by mi przez palce, a ja miałbym poczucie straconego czasu. Od dzieciństwa miałem zawsze jakieś ambicje i cele. Jednak od pewnego czasu zacząłem spełniać się w pewnych dziedzinach ALL – IN. Nie robię rzeczy na pół gwizdka, jak już coś, to na 110%. Dwa lata temu będący może nie zdołowanym, ale z pewnością nieusatysfakcjonowany tym, w jakim miejscu się znajduję wziąłem kartę, długopis i zacząłem jasno rozpisywać to, co chcę osiągnąć. Znalazły się tam takie rzeczy jak: - poprawa swoich relacji z płcią przeciwną – byłem totalną niemotą w relacjach damsko – męskich. Pracuję już nad rozwijaniem się w tej dziedzinie blisko 2 lata. Moje interakcje nie wyglądają CAŁKOWICIE tak, jakbym chciał, aby wyglądały, lecz z pewnością jestem bliżej swojej wizji w tym aspekcie jak dalej. - dobrze wyglądające ciało, a do tego bycie SILNYM, a nie WIELKIM … - ćwiczę tzw. Kalistenikę i Street Workout. Nie chcę mi się tłumaczyć na czym dokładnie to polega … zainteresowani szybko znajdą informację na powyższe tematy na Google. - posiadanie sporej ilości gotówki, a do tego robienie tego CO LUBIĘ, własny biznes i bycie samemu sobie szefem – wcześniej moją zdecydowaną część czasu poświęcałem na ogarnianie się w relacjach damsko – męskich. Teraz jednak moim zdaniem podstawowe rzeczy zostały osiągnięte. W każdej dziedzinie jest pewna linia, której nie da się przekroczyć bez odpowiedniego nastawienia psychicznego, to miejsce właśnie zostało osiągnięte w pierwszym wymienionym celu. Jak już wspominałem na początku, moje doświadczenie w tej dziedzinie jest TOTALNIE zerowe. Przeczytałem dokładnie od deski do deski tylko wątek „Jak zacząć …”, w którym zostały wyjaśnione zaledwie podstawy. Z pewnością na początku muszę zgłębić swoją wiedzę na temat tego: - jaki hosting jest najbardziej opłacalny - jak budować i zarządzać stroną internetową - jak efektownie reklamować i budować markę Jednym z moich źródeł dochodu będzie z pewnością blog, za który się zabiorę CAŁYM SOBĄ i poświęcę mu sporą uwagę. Dwa wcześniejsze były tylko próbą tego jak się czuję z tym wszystkim, jak odpowiednio się reklamować i zdobyć „lajki” na facebooku. WIEM, że mam ludziom sporo do powiedzenia, a także mam się czym dzielić. Jak we wszystkim są trafne strzały, które okazują się dochodowe, a także zdarzają się sytuacje, które okazują się być niewypałem mimo niesamowitej ilości energii i czasu poświęconej na realizację danej rzeczy. Cóż, z pewnością podejmę się tej próby Doświadczyłem na własnej skórze ulotności chwili i tego, że minione dni nie wracają. Żyje się tylko raz, dlaczego zatem nie ryzykować? Nie urodziłem się tylko po to, by żyć … lecz po to, by JAKOŚ PRZEŻYĆ swoje życie. Chciałbym odcisnąć jakieś piętno swoim istnieniem na tej planecie, może nie na całej, ale chociażby na małym gronie … odpowiednio ich inspirując, przecierając nieodkryte szlaki i pokazując, że niemożliwe także jest osiągalne Nie chcę, aby był to tylko dziennik dotyczący zarobków … będą tutaj także moje przemyślenia, których mi nie brakuje. Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc. W razie pytań proszę kierować je na priv bądź pisać w komentarzach. Na początek wystarczy, niebawem siądę na spokojnie i większy cel jakim jest moja wizja rozbiję na mniejsze cele, by łatwiej było go zrealizować. Do następnego! Pozdro Sosji.
- 3 odpowiedzi
-
- przemyślenia
- zdobywanie wiedzy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, Nie wiem czy ktoś interesuje się rozwojem osobistym, czy chociaż zna narzędzie Nozbe, ale postanowiłem spróbować, może przy okazji kogoś zainteresuję. Otóż zakupiłem Easy Work System, z którego jestem zadowolony. Jednak system ten wykorzystuje narzędzie Nozbe - serwis gdzie możemy planować rzeczy do zrobienia. Oczywiście wszystko działa na wersji darmowej, ale przy tej płatnej jest po prostu wygodniej. Stworzyłem ten temat, ponieważ chciałem zobaczyć czy nie znajdą się tu chętni do kupienia pakietu rodzinnego, który jest o połowę tańszy od normalnej subskrypcji, a jego koszt wynosi 8 zł miesięcznie.
-
Witam, mam od jakiegoś czasu własne forum które cały czas się rozwija, raz szybciej raz wolniej ale cały czas do przodu, aktualnie na forum dziennie rejestruje się kilka osób a wchodzi od 400 do 1000 w wolne dni, forum o tematyce gier konkretnie e-sporcie i teraz chciałbym się poradzić was w co inwestować dalej - styl forum jest i wizualnie jestem zadowolony tak samo nie mam żadnych pomysłów na usprawnienie skryptu więc na to nie potrzebuje kasy - pozycjonowanie było pod frazę counter strike parę miesięcy temu, wydałem ponad 200 zł a forum było miedzy ostatnim miejscem 1 strony a 3 pierwszymi drugiej w google ale chyba dzięki temu forum wypozycjonowało się też pod inne hasła które aktualnie przenoszą do mnie ludzi, teraz nie pozycjonuje przerwałem ponieważ chcieli coraz więcej i więcej pieniędzy za tą pozycję. Czy warto dalej pozycjonować i pod jakie hasła ? - Konkursy, promocje co jakiś czas organizuje jakieś mniejsze eventy czasami ktoś się zainteresuje a czasami nie podobnie z większymi konkursami gdzie do wygrania już jest znacznie więcej niż coś za 5 zł. Czy warto organizować takie promocje i lepiej mniejsze nagrody a częściej czy może większe a rzadziej - Reklama na innych stronach, spróbowałem raz i bez większego efektu, podobnie z innymi reklamami np. przez fb - Ogólnie widzę że na forum ludzie przychodzą głównie z google szukając jakiś interesujących ich tematów więc może jakieś płatne teksty albo coś takiego ? chętnie wysłucham waszych rad bardziej i mniej doświadczonych użytkowników adminów for
- 8 odpowiedzi
-
- forum
- inwestowanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, chciałbym przedstawić projekt, który zrewolucjonizuje już na zawsze zarabianie w internecie. Obecnie trwa faza pre-launch, czyli każdy kto chce, może się zarejestrować i polecać serwis swoim znajomym. Start pełnego serwisu przewidujemy na czerwiec 2014 roku. Ale co to jest? W jednym wielkim skrócie: połączymy sport, zdrowy styl życia z rozwojem osobistym i biznesem. A to wszystko w formie gry internetowej. Co jest najciekawsze, w tą grę będzie się grało również w świecie realnym. Nic jeszcze takiego nigdy nie powstało. Dlatego jeśli nie szkoda Ci 3 kliknięć, zajmij swoje miejsce i w czerwcu zaczniesz ze zbudowanym zespołem zarabiać pieniądze. Wchodząc na wyższe poziomy gry zarabiamy kolejne pieniądze Reflink: http://TowardsChange.net/?id=SweetSensi Czysty link: http://TowardsChange.net/
-
Witam wszystkich bardzo serdecznie!! Na samym początku chciałby podkreślić, że to nie spam. Ponadto zapewniam, że nikt zaraz tutaj nie wrzuci idealnej kopii tego co tu jest napisane próbując zachęcić do rejestracji jak największą liczbę osób. Dlaczego? Bo mam przyjemność mieć znajomego pracującego dla firmy, która ten program stworzyła. Byłem świadkiem jak tworzyli założenia i idee działania systemu i przyznam szczerze, że bardzo mnie to zainteresowało. Program cały czas jest rozwijany. Zanim się na dobre rozkręci jeszcze trochę minie. Może 2-3 tygodnie, może trochę dłużej... Na chwilę obecną rejestracja jest za darmo. Ale do rzeczy. Mam otóż takie pytanie: CZYM POWINIEN CECHOWAĆ SIĘ DOBRY PROGRAM PARTNERSKI? Czyli ilość poziomów, wysokość prowizji, materiały marketingowe, gotowe teksty? Co jeszcze? Za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczny. Na koniec dam wam link do tego programu: Rejestracja zajmuje maks. 30 sekund. Nie mogę więcej powiedzieć, bo to niespodzianka, ale będzie się działo. Sam się zaangażowałem tak jak widzicie. A i jeszcze jedno pytanie. Odkąd zacząłem się interesować PP rejestruje się do wszystkich możliwych oczywiście biorąc pod uwagę czy warto polecać to co proponują. Czy większą szanse na osiągniecie sukcesu mam z nowymi jeszcze niewypromowanymi PP, czy takimi które są już jakiś czas na rynku? Pytam chcąc poznać waszą opinię Jak chcecie możemy też pójść na wymianę barterową. Podsyłajcie na PW lub tu w komentarzach programy partnerskie, w których działacie. Z racji tworzenia strony WWW, na której poruszam tą tematykę mogę zarejestrować się, a następnie opublikować program na stronie WWW. Powiedzmy, kto pierwszy ten lepszy!! Pozdrawiam
- 4 odpowiedzi
-
- Grywalizacja
- Szkolenia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witajcie jestem MoneyNinja. Nie chce zbytnio owijać w bawełne i się rozpisywać dlatego przejde do konkretów W internecie "zarabiam" od jakiegoś czasu choć trudno jest to nazwać zarabianiem, poniważ jest to bardzo nieregularne np. od połowy listopada do mniej więcej pierwszego tygodnia grudnia udało mi się zarobić blisko 200zł przy nie wielkim wysiłku na subSMS. Pózniej jakoś się rozleniwiłem i sami wiecie... Otóż od 5 dni mamy nowy rok, założenie takiego tematu miałem w planach od sylwestra ale zakałdam go dopiero dziś poniekąd dlatego że na innym forum inny użytkownik też postawił sobie taki cel i nie za bardzo chciałem żeby mój cel był odebrany jako plagiat (jeśli można to tak nazwać) . Koniec końców dziennik powstał Na początek będę skupiać się na subskrypcjach SMS jednak z czasem zamierzam poszeżyć swoje źródła zarobkowe. Zarabiam na: - Subskrypcje SMS (hotcash.pl) Zarobiłem w sumie: 0zł / 10 000zł Inne cele: - Spanie po min. 8 godzin dziennie (w trakcie) #1 Rok 2015 musi być przełomowy więc zrobię wszystko aby mój cel stał się rzeczywistością i żebym 31 grudnia 2015 roku mógł napisać...udało mi się Trzymajcie za mnie kciuki!!!
- 8 odpowiedzi
-
- zarabianie
- rozwój
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
My Online Empire- Własny rozwój i droga do sukcesu- BEZ PPA
Gaspar opublikował(a) temat w Dzienniki pracy
Siemanko nazywam się Kacper i własnie skończyłem 18 lat, piszę ten dziennik, a raczej będzie to tygodnik (?) o mojej drodze do sukcesu, w temacie zarabiania w sieci siedzę już od dłuższego czasu, niestety bardziej teoretycznie niż praktycznie, nie chcę się tłumaczyć, ale spowodowane jest sceptycznym (delikatnie rzecze ujmując) nastawieniem mojego najbliższego otoczenia do tego co lubię. Do tej pory "zarabiałem" na: -serwisach z płatnymi zadaniami -pisaniu tekstów -konkursach i spieniężaniu nagród Ogółem zarobiłem koło 1000zł, ale to za mało, a sposoby którymi to robiłem nie były takie jak bym sobie tego życzył, miały jedną zasadniczą wadę: nie dało się ich wyskalować. Dlaczego wcześniej nie zarabiałem tak jak chciałem? Nie znalazłem osoby na którą mógł bym prowadzić moją działalność, czyli "dawcy danych osobowych" na szczęście teraz mogę wsiąść sprawy w swoje ręce i sprawdzić się w dorosłym życiu Teraz o moich planach na zarabianie: - budowa, administracja i "flipping" stron internetowych - praca w MLM - pierwsze inwestycje Moje cele jeden kamień milowy, a drugi zwieńczenie drogi: 1. Dobry, elegancki zegarek porządnej marki- koło 500zł 2. Własna przydomowa elektrownia słoneczna. Dlaczego? Po co? By móc co miesiąc odcinać kupon na jakieś 500zł totalnie za nic Zostało mi to po lekturze Roberta K. Co posiadam: -Fanpage o rozwoju osobistym- około 400 fanów, ale każdy jeden autentyczny- lecę na jakość, takich fanów zawsze idzie jakoś zmonetyzować -Prawie skończona stroka internetowa- taki mini serwisik lokalny- kurcze tutaj widzę promyk nadziei, ale i nie pewności. Nisza BARDZO gorąca i zasobna, ale jest konkurencja, która robi to inaczej, jeżeli skubnę chociaż z 10% potencjału to powinno być 500zł miesięcznie za kilka miesięcy, jeżeli okaże się że ludziom się to nie spodoba, bądz nie wzbudzi zaufania to pewnie nie będzie nic, ale cóż "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana". -Wyselekcjonowany fajny keyword pod kolejną stronę: koło 100k wyszukiwań, stawka adwords koło 4 zł czyli powyżej zalecanego dolara. Cóż w planach na ten tydzień? Niestety mało rzeczy bezpośrednio związanych z zarabianiem: 1. Złożyć papiery o dowód osobisty. 2. Podejść do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy (piątek). 3. Uczyć się do egzaminu na prawko 4. Zrobić "research" w lokalnym środowisku, które mogło by być zainteresowane moją stroną 5. Zdobyć adresy do osób zainteresowanych stroną. 6. Wykupić domenę pod pierwszą stronę 7. Rozwijać i promować fanpage. I to tyle z grubsza, trochę przymaławo tych rzeczy i za dużo pierdół z życia, ale cóż żyć też trzeba- 97 odpowiedzi
-
- zarabiabianie
- grube hajsy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 13 odpowiedzi
-
- informacja
- taka
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami: