Skocz do zawartości

Tworzę portal contentowy - trochę o SEO i pieniądzach. Droga do branżowej czołówki


Rekomendowane odpowiedzi

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Znam serwis, więc widze, co się na nim dzieje, wystarczy odpalić ahrefs albo senuto :)

Dodam od siebie, że SEO się nie kończy, tylko teraz jest dużo trudniej niż wcześniej :)

No i nie da się zawsze rosnąć, a tak wcześniej było z tym serwisem, więc nie dziwne, że teraz spada, pewnie kwestia czasu i wróci na swoje tory :)

 

  • Lubię to! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim!

Mały update (24.07):


Wybaczcie, ale nie mam ostatnio czasu na aktualizowanie tego wątku, bo dzieje się u nas bardzo dużo. Plus rozwijam równocześnie kolejny biznes, tym razem e-commerce.

Jeśli chodzi o SEO, to je mamy całkowicie gdzieś już od kilku miesięcy – zupełnie nie obchodzi nas ruch z tego kanału, nie inwestujemy w niego ani grosza. Zmieniliśmy zupełnie strategię i mimo mniejszego ruchu niż wcześniej, zarabiamy znacznie więcej – dzięki konkretnym zmianom, nasze EPC poszybowało OGROMNIE w górę, co spowodowało, że czerwiec był drugim najlepszym miesiącem pod względem zarobków w istnieniu naszego serwisu. Innymi słowy, mimo mniejszego ruchu, statystycznie na pojedynczym użytkowniku zarabiamy O WIELE więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Zarabiane pieniądze reinwestujemy, wkrótce serwis doczeka się OGROMNEJ aktualizacji i wprowadzenia modułu, który niestety był przekładany od dawna. Po tym odpalamy drugi, siostrzany serwis i rozpoczynamy tworzenie sieci.

W tym miesiącu udało nam się też podpisać bardzo lukratywny kontrakt, który zapewni nam kolejnego partnera na kolejne miesiące.

Pierwszy i zarazem ostatni raz odniosę się też zbiorczo do wszystkich "prześmiewczych" komentarzy "ekspertów", które się tu pojawiają (w cytacie poniżej).

Cytat

Co niektórzy muszą zrozumieć, że słabe wyniki z SEO to nie jest koniec świata przy tego rodzaju serwisach... ;) Owszem, dla większości może i byłby to koniec, ale nie dla nas, bo od samego początku działamy poza schematami i nie boimy się eksperymentować. Zmieniliśmy priorytety – liczba wyświetleń już nie jest dla nas kluczowym wskaźnikiem. I tak, wiem że w mediach internetowych to coś nowego, ale my od samego początku działamy nieszablonowo i dlatego osiągnęliśmy sukces. Co niektórzy muszą też zrozumieć, że do "sukcesu" (z braku lepszego słowa) prawie zawsze prowadzi więcej niż jedna droga, ale jeżeli Ty widzisz tylko jedną, to jest to Twój problem, a korzyść dla innych, którzy widzą więcej i potrafią to wykorzystać, kiedy Ty tkwisz z ręką w nocniku (czyt. utartych schematach) i załamujesz ręce.

Co chwila widzę tutaj opinie "ekspertów", którzy tylko i wyłącznie po słabym wyniku jednego kanału ruchu (Google) stwierdzają jednogłośnie, że serwis zdycha. A coś takiego tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w rozwijaniu każdego biznesu bardzo ważna jest własna wizja / droga, nieszablonowe podejście i kreatywność. Może i dla Was, drodzy eksperci, gdyby SEO zdechło, byłoby to równoznaczne ze śmiercią całego serwisu, ale nie dla nas – a jeśli tak by było, to może jednak nie jesteście takimi "ekspertami", za jakich się podajecie?

Naprawdę nie chcę mi się wdawać w takie gównodyskusje, w których ktoś próbuje mnie obśmiać i czerpie satysfakcję z tego, że pospadaliśmy w Google (to swoją drogą pokazuje obrzydliwą mentalność wielu z Was), bo przez ostatnie miesiące nieaktywności w tym wątku, nie płakałem w kącie, że biznes mi się wali, tylko spędziłem wiele wieczorów na opracowanie alternatywnej strategii, dzięki której możemy dalej ROSNĄĆ (niekoniecznie pod względem wyświetleń, ale przychodów zdecydowanie tak) i udało mi się to, bo wiele wskazuje na to, że lipiec będzie NAJLEPSZYM miesiącem w historii naszej działalności, jeżeli chodzi o zarobki.

W tym miesiącu zatrudniliśmy też dwie nowe osoby, mimo gorszych wyników z SEO (jak to możliwe?!). Ponadto ponad pół roku temu całkowicie wyłączyliśmy reklamy Adsense w serwisie, bo zarobki z tego są tak niskie, że nie chcieliśmy utrudniać ludziom przeglądania strony za jakieś marne grosze, bo po prostu gramy już w wyższej lidze.

"Aaaalleee... jak to wyłączyliście Adsense pół roku temu? Przecież serwis leci na łeb na szyję, nie powinieneś chwytać się każdego grosza?!"

I tutaj podam kolejny przykład, który odróżnia moje podejście od podejścia zdecydowanej większości właścicieli takich serwisów. No bo co najczęściej robią serwisy, którym spadają wyświetlenia, żeby ratować przychody? Dopierdalają więcej reklam, żeby ich liczbą spróbować zrekompensować sobie mniejsze wyświetlenia. A my poszliśmy w zupełnie odwrotnym, własnym, nieszablonowym kierunku, który pozwolił nam nie przejmować się pestkami, jakie wpadają z Adsense i całkowicie wywalić te reklamy. Drodzy "eksperci", pokażcie mi serwis naszego kalibru, który nie ma ŻADNYCH reklam z sieci pokroju Adsense... ;) Może być ciężko.

To by było na tyle, jeśli chodzi o moją wiadomość dla "hejtełów". Jednocześnie od tego momentu zobowiązuje się nie wchodzić publicznie w gównodyskusje – jeżeli ktoś chce ze mną dyskutować, to rzeczowo, z argumentami, wtedy chętnie porozmawiam; w innym przypadku nie zamierzam marnować na ciebie czasu. Ale jeżeli chcesz spróbować mnie obśmiać (nie, żebym brał cokolwiek z tego do siebie, bo jestem dorosłym – i w przeciwieństwie co do niektórych – dojrzałym człowiekiem), by poczuć się lepiej – to śmiało, ale po prostu mam to w dupie. Nie czuję potrzeby nikomu niczego udowadniać i nie zamierzam tego robić.

 



A co do Ciebie @dewee, a może pochwalisz się swoimi osiągnięciami? Bo z tego co piszesz, wyglądasz na zawistnego lizodupa bez umiejętności samodzielnego myślenia, jakich wiele na tych grupach. Gdybym miał się przejmować zdaniem takich ludzi jak ty, nie byłbym w miejscu, w którym jestem teraz – a mogę się założyć, że jest to miejsce nieporównywalnie lepsze od tego, w którym znajdujesz się Ty... ;)

Powiedziałbym, że ja również mam z Ciebie bekę, ale wtedy zwyczajnie napisałbym nieprawdę – bo po prostu mnie nie obchodzisz, tak samo jak inni ludzie Twojego pokroju, którzy jedynie potrafią cisnąć bekę, a jak przychodzi do uargumentowania tej "beki", to nie potrafią wydukać słowa, bo po prostu powielają narrację branżowych "guru", w których interesie jest nieracjonalne tłumienie wszelkich choćby lekko negatywnych rozważań na temat SEO, bo przecież na SEO zarabiają. Za granicą, gdzie nie ma tak wielu zawistnych ludzi jak w naszym kraju, każdy Ci powie, że to środowisko jest okropnie toksyczne i hermetyczne, ale Ty i tak w to nie uwierzysz, bo brakuje Ci umiejętności samodzielnego myślenia, przez co najprawdopodobniej już na zawsze będziesz klepać komentarze obśmiewające ludzi, którzy nie boją się myśleć samodzielnie i wyrażać swojego zdania, prosto ze swojej oblepionej cheetosami klawiatury.

PS. Napisałeś "mamy polewkę", ciekawe – czyżbyś należał do tego hermetycznego grona...? ;)
PS2. Pod tezę napisałeś sobie "największy portal contentowy w Polsce", próbując dennej manipulacji, która ma na celu zasiać ludziom w głowie przeświadczenie, że kiedykolwiek tak napisałem. Ale nie, drogi dewee, nigdy nie napisałem, że mój portal jest "największym portalem contentowym w Polsce". Malutki z Ciebie człowieczek.

Edytowane przez kacp8
  • Super 5
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza

@kacp8 Super że coś po długim czasie udalo się Tobie napisać. Jak zawsze powodzenia i postaraj się częściej aktualizować.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi uważam że nie ma sensu tracić czasu. Masa ludzi to zawistne dupki byle gryzdać i dowalić. Dlatego proponuję olać takich mistrzów szkoda nerwów. Widocznie mimo swoich dziwnych mądrości zazdrości i mysli że seo to jedyny ruch.

Potrzebujesz działającego Ahrefs oraz innych narzędzi. Zarejestruj się i kup za 27$ pakiet Ahrefs

Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, martines123 napisał(a):

@kacp8 Super że coś po długim czasie udalo się Tobie napisać. Jak zawsze powodzenia i postaraj się częściej aktualizować.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi uważam że nie ma sensu tracić czasu. Masa ludzi to zawistne dupki byle gryzdać i dowalić. Dlatego proponuję olać takich mistrzów szkoda nerwów. Widocznie mimo swoich dziwnych mądrości zazdrości i mysli że seo to jedyny ruch.

Dziękuję 🙂 Gorsza aktywność wynika z tego, że jak wspomniałem w poprzednim poście, rozwijam równocześnie mocno nieszablonowy projekt e-commerce i powoli dłubię przy siostrzanym serwisie. Dużo czasu zajęło mi też dostosowanie portalu do "nowych realiów". 

Doba jest niestety coraz krótsza, zwykle na koniec dnia nie mam siły na nic innego niż siedzenie na kanapie przed TV, ale zrobię co w mojej mocy, żeby teraz wpisy pojawiały się częściej. Niedługo powinniśmy dojść do nowego kamienia milowego i wtedy na pewno o tym napiszę. 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Cytat

 No bo co najczęściej robią serwisy, którym spadają wyświetlenia, żeby ratować przychody? Dopierdalają więcej reklam, żeby ich liczbą spróbować zrekompensować sobie mniejsze wyświetlenia. A my poszliśmy w zupełnie odwrotnym, własnym, nieszablonowym kierunku, który pozwolił nam nie przejmować się pestkami, jakie wpadają z Adsense i całkowicie wywalić te reklamy.

Serio? Ja rozumiem wszystko, ale tego się nie da czytać, gdzie chciałeś te reklamy dodać na swojej stronie? Po wejściu na stronę z każdej strony atakują reklamy, a jakby tego było mało to jeszcze jakiś pop up wyskakuje. Gdzie Ty tam chciałbyś jeszcze AdSense włożyć? 

Z takimi linkami jakie masz, musiałeś się mocno postarać, żeby tak polecieć w organicu. 

A zamiast pisać po grupach SEO jakie to SEO jest złe polecam poczytać na czym polegały aktualizacje i dlaczego Google wycina twoją stronę.

https://status.search.google.com/products/rGHU1u87FJnkP6W2GwMi/history?hl=pl

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Cytat

To by było na tyle, jeśli chodzi o moją wiadomość dla "hejtełów". Jednocześnie od tego momentu zobowiązuje się nie wchodzić publicznie w gównodyskusje – jeżeli ktoś chce ze mną dyskutować, to rzeczowo, z argumentami, wtedy chętnie porozmawiam; w innym przypadku nie zamierzam marnować na ciebie czasu. Ale jeżeli chcesz spróbować mnie obśmiać (nie, żebym brał cokolwiek z tego do siebie, bo jestem dorosłym – i w przeciwieństwie co do niektórych – dojrzałym człowiekiem), by poczuć się lepiej – to śmiało, ale po prostu mam to w dupie. Nie czuję potrzeby nikomu niczego udowadniać i nie zamierzam tego robić.

Cytat

A co do Ciebie @dewee, a może pochwalisz się swoimi osiągnięciami? Bo z tego co piszesz, wyglądasz na zawistnego lizodupa bez umiejętności samodzielnego myślenia, jakich wiele na tych grupach. Gdybym miał się przejmować zdaniem takich ludzi jak ty, nie byłbym w miejscu, w którym jestem teraz – a mogę się założyć, że jest to miejsce nieporównywalnie lepsze od tego, w którym znajdujesz się Ty... ;)

xD

asdasdasd

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, krzychu291 napisał(a):

Ciekaw jestem tego mocno nieszablonowego projektu e-commerce :) Możesz zdradzić coś więcej z czym to się będzie wiązało? Ta sama branża co wcześniej?

Branża skrajnie inna :) Ogólnie rzecz biorąc to duży projekt, w którym przy każdym "etapie" będą współpracowały z nami inne osoby. Nie chcę na razie za dużo zdradzać,  ale czegoś takiego w Polsce jeszcze nie ma, na świecie też nie widziałem.
 

3 godziny temu, kowalski napisał(a):

Serio? Ja rozumiem wszystko, ale tego się nie da czytać, gdzie chciałeś te reklamy dodać na swojej stronie? Po wejściu na stronę z każdej strony atakują reklamy, a jakby tego było mało to jeszcze jakiś pop up wyskakuje. Gdzie Ty tam chciałbyś jeszcze AdSense włożyć? 

Z takimi linkami jakie masz, musiałeś się mocno postarać, żeby tak polecieć w organicu. 

A zamiast pisać po grupach SEO jakie to SEO jest złe polecam poczytać na czym polegały aktualizacje i dlaczego Google wycina twoją stronę.

https://status.search.google.com/products/rGHU1u87FJnkP6W2GwMi/history?hl=pl

 

Na takie wypowiedzi jak Twoja od teraz też już nie będę odpowiadał, bo zwyczajnie kłamiesz: na ten moment na stronie mamy tylko dwie reklamy banerowe – jedna wyskakująca co X wpisów, a druga na samej górze strony. Co więcej, reklama na górze to reklama "wewnętrzna", kierująca do wpisu na naszej stronie. Zanim rzucisz mi, że "co to jest w prawym dolnym rogu", no to Ci odpowiem: widget do promowania naszych postów, on również kieruje do postu na naszej stronie. A zanim powiesz, że pospadaliśmy przez reklamy jak wielu "ekspertów", no to spójrz sobie na Onet, WP czy inne tego typu strony, gdzie czasami nie można odróżnić treści od reklam i uargumentuj, dlaczego oni nie polecieli (tylko bez tekstów, że "więksi mogą więcej", pls).

A co do SEO,  to tym tekstem "z takimi linkami jakie masz, musiałeś się mocno postarać, żeby tak polecieć w organicu", doskonale pokazujesz mi, że absolutnie nie masz pojęcia o czym mówisz. Zero, null – jesteś co najwyżej teoretykiem, a wiedza teoretyczna w SEO jest gówno warta. Jeżeli chcesz wróżyć, dlaczego polecieliśmy w Google, to najpierw postaw sobie portal o takiej skali jak nasz, rozwijaj go przez 3 lata, eksperymentuj, wyciągaj wnioski, i wtedy możemy porozmawiać. Bo to, co mówi Google, a to, co robi Google, to są dwie różne rzeczy – dlatego przeglądanie changelogów w aktualizacji i podpinanie pod nie naszej czy jakiejkolwiek innej strony możesz wsadzić między bajki.

Ja rozumiem, że nie musisz być kucharzem, żeby powiedzieć, że coś ci nie smakuje, ale SEO jest jedną z tych niewielu branż, gdzie wiedza teoretyczna w wielu przypadkach nie pokrywa się z tą praktyczną, dlatego wypowiadanie się jedynie na bazie teorii nie czyni cię wiarygodnym rozmówcą, ba – sprawia, że zwyczajnie nie chce mi się wchodzić w dyskusje z osobami, które myślą, że pozjadały wszystkie rozumy, a nie mają absolutnie nic, żeby poprzeć swoje wypowiedzi.

Jeśli powiesz, że masz jakieś swoje stronki i je rozwijasz, ok – spoko. Ale czy rozwijasz brandowy, portal contentowy o takiej skali, czy może malutkie serwisiki pod afiliację albo MFA? Bo to nie są rzeczy, które można porównywać. Porównywać można rzeczy z tej samej kategorii, a mierzenie tą samą miarą małych serwisów pod afiliację / MFA (może jeszcze SPAM-owych – sądząc po twojej historii wpisów, siedzisz mocno w blackhacie i to wiele mówi) z portalem takim jak nasz, to jak zestawianie ze sobą rozklekotanego Malucha z Ferrari. Mówiąc prościej: tego nie można porównywać i to, co działa u Ciebie, niekoniecznie będzie działać u nas i vice versa.

Nasze spadki konsultowałem z osobami, które robią SEO dla największych marek w Polsce – jubilerów, elektromarketów, branży moto, a tymczasem przyjdzie taki kowalski i wyda wyrok, że "musieliśmy się postarać żeby spaść z takimi linkami". No ludzie...

Dlaczego nic nie robimy z tym SEO, mimo że konsultowaliśmy sprawę z naprawdę dobrymi SEO-wcami? Ano dlatego, że niektóre osoby sądzą, że w tym momencie nie ma sensu nic robić i warto poczekać na stabilizację sytuacji, a drugie proponują rozwiązania, które są kosztowne i jednocześnie ryzykowne, a po przekalkulowaniu wszystkiego – nie jest to dla nas zupełnie opłacalne, bo zarabiamy z innych źródeł i więcej niż wcześniej, plus niekoniecznie widzi mi się inwestowanie choćby najmniejszy kwot w tak ryzykowną gałąź, jaką jest dla naszej branży SEO.

Mam wrażenie, że niektórych tutaj fakt, że pospadaliśmy w Google boli bardziej, niż mnie xD I to w sumie zabawne, jak bardzo niektórzy ludzie próbują mi udowodnić, że nie mam pojęcia, co robię, że marnuje okazje i tak dalej :D Jeśli widzicie tyle szans, których ja nie wykorzystuje – śmiało,  zróbcie nam konkurencje i wykorzystajcie te szanse, przecież to nie może się nie udać!

3 godziny temu, Oskarqq napisał(a):

xD

Czego nie rozumiesz? Wszystko było w ramach jednej wypowiedzi.

Godzinę temu, Pani Beatka napisał(a):

Na jego portalu Google AdSense to słaby pomysł, ponieważ generuje to jedynie grosze. Przykładowo, 350 zł za 250 tys. wyświetleń w tej tematyce.

A jednak cała nasza konkurencja z tego Adsense / podobnych korzysta :) Tak samo jak prawie każdy portal z dowolnej innej branży.

Edytowane przez kacp8
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
13 minut temu, kacp8 napisał(a):

A zanim powiesz, że pospadaliśmy przez reklamy jak wielu "ekspertów", no to spójrz sobie na Onet, WP czy inne tego typu strony, gdzie czasami nie można odróżnić treści

Szkoda mi czasu na rozmowe z toba i nie porownuj sie do najwiekszych portali w Polsce, bo to nie ten kaliber. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Panie i Panowie, tak właśnie kończy się (post wyżej) rozmowa z "ekspertami" (tutaj z pełną szyderą) – kiedy odpowiesz im rzeczowo, z argumentami, nie potrafią już wydukać ani słowa i kończą temat, chowając głowę w piach.

Dobrze wyszło, przynajmniej posłużysz za przykład krzykacza, który ma się za kogoś zdecydowanie mądrzejszego, niż jest w rzeczywistości. Jesteś ostatnią osobą, którą tutaj wyjaśniłem – bo każdy Twojego pokroju działa wg tego samego schematu i to walka z wiatrakami. To nie leży w moim interesie, żeby wyprowadzać co niektórych z Was z błędu, przeświadczenia o swojej wyższości / nieomylności.

 

Jednocześnie mój apel do każdej życzliwej osoby, która czyta ten wątek i próbuje rozwijać coś swojego lub planuje coś rozwinąć:

Pamiętajcie, Panie i Panowie, żeby nigdy nie brać do siebie takich bzdur, pisanych przez dukaczy pokroju @kowalski – to ludzie, którzy czerpią satysfakcję z "dowalania" (w ich mniemaniu) innym, samemu nie reprezentując sobą absolutnie nic. Nawet im nie odpowiadajcie – ja poświęciłem czas i wyjaśniłem go tylko pod publikę, bo wiedziałem, że to się tak skończy, zawsze się tak kończy. Wniosek z tego taki, że na takich ludzi nie warto marnować czasu i dawać im atencji, bo oni i tak nie są zdolni do dyskusji, a te gówno-posty wrzucane są pod wpływem emocji, żeby komuś dowalić. Większość osób na to nie odpowiada, więc taki dukacz myśli, że "wygrał" – ale jak już ktoś odpowie i odbije wszystkie durne teksty, to wypierdala mu bluescreena.

Poznałem w swoim życiu wielu ludzi sukcesu (w tym dwóch miliarderów, a z usług jednego z nich zapewne korzystał tutaj każdy), ale żadnej z tych osób nigdy nie przyszłoby do głowy, żeby zgnoić kogoś innego, by samemu poczuć się lepiej. Ludzie, którzy faktycznie coś w życiu osiągają, wiedzą, żeby skupiać się na sobie, a jeśli chodzi o innych – to co najwyżej ich wspierać, a nie gnoić, jednocześnie próbując pokazać swoją wyższość. Nie wróżę Ci sukcesu w biznesie, sądząc po tym, jaką jesteś osobą.

Na swoim przykładzie i drodze, którą przeszedłem w swoim życiu biznesowym / prywatnym: nie wierzcie na ślepo w to, co czytacie w internecie, zawsze zastanówcie się, czy to coś wydaje Wam się logiczne, ma dla Was sens, myślcie. Nie bójcie się kwestionować branżowych "guru" i w zasadzie wszystkiego, co Was otacza – właśnie takie nastawienie pobudza kreatywność, trenuje umysł, pomaga w pokonywaniu wszelkich trudności, które są przed Wami stawiane, a do tego tworzy "skorupę", która później z automatu odbija takie mające na celu ściągnąć Was w dół wypociny, jak wrzuca kolega @kowalski i wielu innych. Umiejętność samodzielnego myślenia oraz mówienia "nie" to dwie najważniejsze rzeczy w biznesie (i nie tylko).

Nie bądźcie jak ten gość i wielu innych tutaj, nie tędy droga, skupcie się na sobie, a innych co najwyżej wspierajcie. Życie nie jest łatwe dla nikogo i nie ma sensu dopierdalać sobie nawzajem.

Edytowane przez kacp8
  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Nie bardzo rozumiem skąd to nabijanie się z SEO projektu (zazdrość?), spadek jest faktycznie spory w porównaniu z paroma miesiącami wcześniej ale skoro jak podaje autor każdy UU jest efektywniej wykorzystywany a co za tym idzie "monetyzowany" i projekt jest coraz bardziej dochodowy to nic tylko POGRATULOWAĆ.

Dla wielu SEO to jakiś główny wyznacznik, a przecież to tylko cyfry którymi w łatwy sposób można manipulować np przez BH (i przez zasobność portfela poszczególnych agencji/grup medialnych itd).

Lepiej mieć 100k uu/mc ruchu który świetnie konwertuje niż 300-400k uu/mc ruchu z którego nie ma monetyzacji? 

Ja dla odmiany dodam iż dla wielu forumowiczów ten dziennik to idealny przykład determinacji, i rozwoju projektu (w tym też dla mnie). Można wiele ciekawych rzeczy się z niego dowiedzieć a przy okazji zainspirować się tworząc własne tematy. Dlatego trzymam kciuki za kolejne projekty i mam nadzieje że tylko wystarczy doby na zrealizowanie wszystkich zamierzonych celów.

A hejterów olać, może oni pochwalą się swoimi projektami, chętnie ocenimy 😉

Edytowane przez jaca
  • Super 1
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
25 minut temu, jaca napisał(a):

A hejterów olać

Tak nazywał ludzi w grupie na FB, którzy w seo siedzą od czasów, gdy Kacper zaczynał do szkoły chodzić. Jego autorytatywny ton nie sprzyjał tamtejszym dyskusjom, a tutaj mamy za to porównywanie się do serwisów typu Onet/WP, bajka. Oczywiście nie umniejszam jemu serwisowi i pracy, którą w niego włożył.

Może jednak wystarczyłoby trochę pokory i nie wystawianie się przed szereg, wtedy pojawiłyby się argumenty, niźli szydera.

  • Super 1
  • Lubię to! 2

Seohost

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.07.2024 o 15:27, Hemsworth napisał(a):

Tak nazywał ludzi w grupie na FB, którzy w seo siedzą od czasów, gdy Kacper zaczynał do szkoły chodzić. Jego autorytatywny ton nie sprzyjał tamtejszym dyskusjom, a tutaj mamy za to porównywanie się do serwisów typu Onet/WP, bajka. Oczywiście nie umniejszam jemu serwisowi i pracy, którą w niego włożył.

Może jednak wystarczyłoby trochę pokory i nie wystawianie się przed szereg, wtedy pojawiłyby się argumenty, niźli szydera.

Nigdy nie nazywałem tam kogoś per "hejter", ale nie o tym. To o czym piszesz, to jest właśnie to, o czym wspomniałem w postach powyżej – ślepym podążaniu za branżowymi "guru", bez myślenia samodzielnie. Ale jak zastanowisz się nad tym logicznie, dojdziesz do wniosku, że w interesie sprzedawcy jabłek nie jest mówienie, że jego jabłka są niedobre, bo wtedy nikt by ich nie kupował, a sprzedawca przymierałby głodem. Innymi słowy, nie oczekuj, że ktokolwiek będzie publicznie psuł sobie interes na własne życzenie. Ponadto to, że ktoś jest znany, nie jest żadnym wyznacznikiem.

Poza tym problemem z dyskusjami na tych grupach jest to, że szanowne zamknięte grono nie pozwala na rozpoczęcie dyskusji w innym tonie, niż "SEO jest super". Wiele moich postów tam miało na cel rzeczową dyskusję, wymianę argumentami, a jedyne co dostawałem, to a) wycieczki osobiste od lizodupów b) gaslightujące komentarze "pseudoguru" bez krzty argumentacji, jakby SEO – ogółem – było ich najukochańszym dzieckiem i cokolwiek negatywnego na ten temat było obrazą majestatu. Za każdym razem chciałem poznać odmienną perspektywę od mojej, żeby dowiedzieć się czegoś nowego i być może zmienić mój tor myślenia, na co jestem bardziej niż otwarty, tylko jak na razie żaden "ekspert" nie wdał się (a przynajmniej nie pamiętam) w rzeczową dyskusję, a jedynie szydził i stosował wycieczki osobiste, a przytakiwacze klepały go po plecach.

Szanowni "guru" dobrze wiedzą, że spora część ludzi to zwykli idioci, którzy w dobie social mediów przyjmują za prawdę objawioną wszystko, co zostało podpisane znanym nazwiskiem. I to właśnie pokazuje problem społeczeństwa XXI wieku – "znane nazwiska" wiedzą, że nie muszą argumentować swoich wypowiedzi,  bo ludzie i tak pójdą za nimi, cokolwiek napiszą, tylko dlatego, że są znani. A to tworzy ogromne pole do manipulacji, tworzenia alternatywnej rzeczywistości. Wszystko sprowadza się do tego, że większość ludzi nie myśli samodzielnie i właśnie dlatego mamy społeczne przyzwolenie na takie nadużycia. Tak jest wszędzie – także w polityce.

Myślisz, że dlaczego wiele razy mieliśmy fatalnych rządzących? Dlatego, że ogromna część ludzi, która na nich głosowała, nie kierowała się własnym rozumem, a emocjami i iluzorycznym wizerunkiem – osobistą sympatią do znanego nazwiska, co zaburza osąd i u wielu osób tworzy przeświadczenie, że taki delikwent nie może się mylić ani podejmować złych decyzji, ponieważ gdyby był kiepski, to nie byłoby go w TV. A to tak nie działa. To nigdzie – w żadnej dziedzinie życia – tak nie działa.

Akurat w przypadku branży SEO zupełnie nie chodzi o to, że ja uważam że ktoś nie ma wiedzy – bo jestem przekonany, że większość z tych "ekspertów" ma bardzo dużą wiedzę i na chłodno podzieli przynajmniej część moich obaw / zarzutów odnośnie tej branży, jednak nikt do tego publicznie się nie przyzna z przytoczonych wyżej powodów. Obśmiewając mnie i szydząc ze mnie, zachowują neutralny grunt – bo nie wypowiadają się na poruszony temat (konflikt na płaszczyźnie sumienie/własny interes), więc ani nie przyznają mi racji (psując sobie interes), ani nie zaprzeczają (w zgodzie ze swoim sumieniem). Ja jednocześnie w oczach przeciętnego użytkownika jestem malowany jako debil, w myśl "każdy w komentarzach z niego ciśnie bekę, więc gość naprawdę musi być debilem". Przecież to jest dziecinnie prosta i zarazem żenująca technika gashlightingu oraz manipulacji, która – po raz kolejny – jest skuteczna tylko dlatego, że większość osób nie myśli samodzielnie.

Szczerze mówiąc, @Hemsworth, zawsze uważałem Cię za rozsądnego gościa i ceniłem sobie Twoje wypowiedzi, merytoryczną krytykę, dlatego jestem (niemiło) zaskoczony, że rzuciłeś argumentem "jeśli ktoś ma dłuższy staż niż ja, to jego słowo ma większą wartość". Ja nie przeczę, że większość "branżowych guru" ma większe pojęcie o SEO ogółem niż ja – tu nie ma wątpliwości. Ale wiem też, że w interesie większości tych osób jest przede wszystkim sprzedaż, przez co takie osoby nie będą defekowały do własnego talerza. A Ty wydajesz się pomijać ten fakt.

Ja nie zarabiam na SEO, nie sprzedaje takich usług, więc w moim interesie nie jest prowadzenie jednej słusznej narracji. Jestem obiektywny i zawsze byłem.

Ja mam swoje zdanie i potrafię go bronić – mam w dupie, że ktoś ma większy staż niż ja, to nie jest żaden wyznacznik. Dłuższy staż nie uprawnia Cię do gnojenia innych osób, pomijania argumentacji, w myśl "pracuje tu dłużej i wiem lepiej". To jest tzw. starcze pierdolenie, wyciągnięte prosto z minionej epoki – gdzie młodzi ludzie dopiero zaczynający pracę w fabryce byli gnojeni przez "starszyzne" i mieli wmawiane, że trzeba być posłusznym i wyłączyć myślenie, bo nie ma prawdy wyższej niż ta głoszona przez przełożonego-despotę.

Jeżeli masz dłuższy staż i używasz tego jako argumentu co do swojej wyższości, udowodnij rzeczowo, że faktycznie Twoje zdanie ma większą wartość. Wejdź publicznie w merytoryczną dyskusję, używaj argumentów, pokaż, że za dłuższym stażem faktycznie idzie większa wartość. Niech lud sam oceni.

Natomiast jeśli wykorzystujesz swój staż jako argument i sposób na uniknięcie dyskusji, zdegradowanie słowa oponenta, to jesteś dla mnie zwykłym pozerem. Jak taki ulicznik, który zawsze krzyczy, że każdego oklepie, a jak przychodzi co do czego, to obskakuje wpierdol od gimnazjalisty.

A do takich ludzi nie mam ani krzty szacunku.

Edytowane przez kacp8
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Hemsworth napisał(a):

Tak nazywał ludzi w grupie na FB, którzy w seo siedzą od czasów, gdy Kacper zaczynał do szkoły chodzić. Jego autorytatywny ton nie sprzyjał tamtejszym dyskusjom, a tutaj mamy za to porównywanie się do serwisów typu Onet/WP, bajka. Oczywiście nie umniejszam jemu serwisowi i pracy, którą w niego włożył.

Może jednak wystarczyłoby trochę pokory i nie wystawianie się przed szereg, wtedy pojawiłyby się argumenty, niźli szydera.

Nie śledzę tej grupy gdyż nie miałbym odwagi nazwać siebie "seowcem" oceniam na podstawie tego co widzę w tym temacie, a widzę że nad serwisem jest zrobiony kawał pracy i tysiące roboczogodzin. Porównywania do onetu/wp nie skomentuje bo "szary" człowiek nie jest w stanie osiągnąć nawet 1/10 takich cyfr które wykręcają te grupy medialne. Chyba że mamy wielomilionowy budżet na same domeny, zaplecza, content, pracowników itd 😉 Reasumując projekt zacny i widzę w którym kierunku (odnośnie większego gracza niż ta 3 literówka) zmierza, czas pokaże czy Autorowi uda się dogonić konkurencje. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza

Tu jest za dużo złej energii. Proponuję, żeby każdy pomyślał dwa razy, zanim coś napisze, zwłaszcza jeśli jest to niekonstruktywne. To nie jest fajne, a połowa z was zachowuje się jak matki, które kłócą się, czyj bąbelek 800+ jest ładniejsze. Dla swojego spokoju i spokoju innych ludzi.

Nie stoję po żadnej stronie, ale argument typu "ja wiem więcej, bo mam dłuższy staż" jest do niczego. Spotkałem w życiu kilku ekspertów, niekoniecznie w SEO, którzy mieli dłuższy staż, a opowiadali takie bajki, że aż trudno uwierzyć.

 

Autor dziennika ma prawo pisać, co chce – to ciekawy dziennik i bardzo popularny na tym forum. Dlatego apeluję jeszcze raz o spokój. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, o ile jest konstruktywna, zarówno pozytywna, jak i negatywna. Co złego to nie ja ;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Polecana zawartość

    • Poradnik podatkowy - jak rozliczać się z pieniędzy zarobionych przez Internet bez DG?
      Zarabianie w Internecie wiąże się z koniecznością płacenia podatków - a rozliczanie się z urzędem skarbowym nie jest jednoznaczne i proste. Prawo podatkowe w Polsce jest nieujednolicone - co oznacza, że każdy urząd skarbowy może mieć inne interpretacje. Sprawdź jak się za to zabrać!
        • Lubię to!
        • Super
      • 12 odpowiedzi
    • JDG - Jak zarejestrować, rozliczać i prowadzić działalność gospodarczą w Polsce
      Jednoosobowa działalność gospodarcza (JDG) to najprostsza forma prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Jest to działalność prowadzona przez jedną osobę fizyczną na własne nazwisko i na własne ryzyko. Jednak mimo, że nazywa się jednoosobowa - daje jednak możliwość zatrudniania pracowników. Takich firm jest zarejestrowanych w Polsce zdecydowanie najwięcej. Sprawdź jak zarejestrować, rozliczać i prowadzić własną JDG!
        • Super
      • 3 odpowiedzi
    • Inwestowanie w obligacje detaliczne skarbu państwa - od podstaw!
      Sprawdź jak inwestować w obligacje skarbowe - krok po kroku! Detaliczne obligacje skarbowe to rodzaj obligacji emitowanych przez Państwo, które są oferowane indywidualnym inwestorom, takim jak osoby fizyczne, a nie instytucjom finansowym.

      Są to instrumenty dłużne, nienotowane na żadnym rynku, co oznacza że kupując taką obligację, w praktyce pożyczasz pieniądze państwu na określony czas, a w zamian otrzymujesz odsetki. Można więc powiedzieć że obligacje są indywidualną pożyczką na określony % dla Skarbu Państwa. Państwo odda Ci więcej niż od Ciebie pożyczyło.
        • Super
      • 7 odpowiedzi
    • Jak pozyskiwać i zarabiać na poleconych dzięki make-cash.pl
      W tym poradniku przedstawiam możliwości dostępne dla każdego użytkownika. Dowiesz się jak efektywnie wykorzystać forum do zbierania poleconych i budowania dodatkowych zysków.

      Make-cash.pl to miejsce, gdzie ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami, poszukują porad i rekomendacji, a także nawiązują wartościowe kontakty. Codziennie odwiedza nas minimum 2000 unikalnych osób, które są zainteresowane zarabianiem przez Internet - a to ogromny potencjał, z którego może korzystać nie tylko administracja - ale każdy użytkownik forum !
        • Super
      • 2 odpowiedzi
    • Jak pisać treści na stronę internetową z wykorzystaniem AI
      Tworzenie treści od podstaw może być procesem czasochłonnym. Istnieje wiele mniejszych kroków, o których należy pomyśleć w drodze do stworzenia atrakcyjnych treści, takich jak badanie rynku, SEO i redagowanie tekstu, a to tylko początek. Jednak nie musisz zaczynać od zera, gdy istnieją narzędzia AI, które mogą pomóc w tworzeniu wysokiej jakości treści. 
        • Dzięki!
        • Super
      • 13 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .