Skocz do zawartości

"Website flipping" w wykonaniu knah


Rekomendowane odpowiedzi

Nie spotkałem się jeszcze z dziennikiem, w którym ktoś opisywał zarabianie na website flippingu. W takim razie mój będzie przełomowym bądź jednym z niewielu. 

W dalszych etapach mojego dziennika zamierzam opisywać tworzenie stron "made to sell", monetyzacji ich i ich dalszą sprzedaż. 

Zaczynam mając 200 zł. Na razie będą one sobie leżeć przez dłuższy czas, bo mam sporo niezagospodarowanych domen, ale nie wątpię, że w którymś momencie wpadnę na fajny pomysł i zarejestruję kolejną. 

 

Trochę braggi:

7MkNZH08.jpg

Jednorazowe wrzucenie linku do mojego kwejka na parę fanpage.

 

0gn32msG.jpg

Sporo wizyt ale słaba konwersja. Konwersja ~4% cieszyłaby mnie dużo bardziej. Niezwiązane z tematem.

 

DqRhbUhA.jpg

kwejk + Adsense = bieda

 

Jeszcze dziś zrobię edycję i dodam nieco bardziej rozległy opis.

Edytowane przez knah
  • Super 10

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

 

 

Dziękuję za miłe słowa, w razie kryzysu zerknę tu i wrócę do pracy :)

 

Mógłbyś przybliżyć o co chodzi w tej metodzie?

Generalnie chodzi o to, żeby kupować strony, rozwijać je i sprzedawać z zyskiem. Niestety nie mam pieniędzy na takie inwestycje, za to mam mnóstwo pomysłów, trochę czasu i czuję się na siłach, żeby tworzyć coś samemu. Więc łańcuch zaczyna się ode mnie, nie jestem jedynie pośrednikiem.

Możesz zerknąć na stronę http://flippa.com/ , jest to jeden z serwisów, który zainteresował mnie taką metodą. 

 

Jakie serwisy będę tworzył? Na początek zacznę od portali, na których łatwo zdobyć traffic, czyli jakieś kwejki, rankingi czy inne zapychacze czasu. Posłużą mi one jako kolejne źródło trafficu na jeszcze inne strony internetowe. 

Przez pierwsze dwa miesiące nie nastawiam się na zysk bezpośredni, to jest ze sprzedaży serwisu. Najpierw trzeba coś zbudować, potem to rozwinąć, monetyzować i potem można sprzedawać. Nie zależy mi na masowym tworzeniu stron i sprzedawaniu ich po 200 zł, choć kiedyś tak robiłem (inwestycja - 30 zł + czas, serwisy sprzedawały się wtedy po 150-200 zł). 

 

.. w sumie wyżej opisany sposób można by wypróbować jeszcze raz, w tym tygodniu zrobię coś na szybko, wystawię na sprzedaż i dam znać jak z efektami :)

 

Dzisiejszy dzień potraktuję jako typowy dzień 0, skorzystałem z pogody i wyrwałem się na spacer. Jutro też pójdę, ale zorganizuję sobie czas trochę lepiej niż dziś i wezmę się za robotę.

 

btw. czuję, że dziś przebiję 3000 UU... jakieś śmieszne zadanie z testu gimnazjalnego przyniosło mi spoory ruch. z adsense zarobiłem dziś 4,21 zł, od czasu zainstalowania reklam 11,57 zł. 

Edytowane przez knah
  • Super 5

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Mając bodajże 14 lat kupiłem świetną domenę za 10 zł, jeszcze tego samego dnia poszła za 200. Ale nie przewidziałem jej wartości, i następny kupiec wystawił ją za około 5000.  :facepalm:

Ostatnio też kupiłem domenę, ale nie opłaciłem jej, bo było mi szkoda kasy. Ktoś przejął ją po mnie, sprzedał za niskie XXX (stawiam, że pomiędzy 200 a 400 zeta), teraz stoi do kupienia za około 2000.  <_<

Żałuję jak cholera, to były moje najdroższe lekcje obracania domenami. Kiedyś do tego wrócę, ale z grubszym portfelem. Sądzę, że przy 1000 zł byłbym w stanie osiągnąć płynność finansową na samych domenach.

 

A tu screen po "małej" promocji na Facebooku:

lMpNuwaD.jpg

czyli idealnie, 3000 UU, tak jak mówiłem :) Ruch oczywiście wygenerował kwejk, którego założyłem około miesiąc temu. Pomyślę jak to zmonetyzować, bo w tej chwili jest identyczna sytuacja jak z tamtymi domenami. 

Jedynym skutkiem ubocznym takiej promocji, jaki zauważyłem, wzrost wskaźnika odrzuceń i skrócenie średniego czasu przebywania na stronie o połowę (było ponad 6 minut, teraz jest 3).

 

Dzisiaj się jeszcze odezwę - co zrobiłem, co osiągnąłem i tak dalej. Póki co nie jestem w stanie napisać nic ciekawego, 40 minut temu wstałem z łóżka :P

Edytowane przez knah
  • Super 6

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj udało mi się ustawić kolejkę dodawania treści dla wszystkich fanpage, zaktualizować kwejka i zareklamować go na fejsie. Resztę czasu poświęciłem na teorię - gwarantuję, że go nie zmarnowałem. 

Nie ma co owijać w bawełnę - bieda w działaniach i przełożenie na zarobek. Zarobiłem dziś 7 zł (6 zł z Freebiz - 1 rejestracja pochodząca z kwejka, i 1 zł z Adsense :|). Dzisiaj pęknie maksymalnie 1500 UU na Analytics, nie więcej. 

 

Na szczęście jedna jaskółka wiosny nie czyni, czyli w moim przypadku - jedno małe uchybienie nie doprowadzi do ruiny. Nie zamierzam tego powtarzać (żeby nie potęgować efektu i nie mieć wyrzutów sumienia), na jutro mam już opracowane cele:

- stworzyć stronę, która przy małej reklamie dostarczy mi ogromny traffic, dodać na nią trochę treści + reklamy Adsense

- to co dziś - aktualizacja kwejka, zareklamowanie go na fb

 

Co do pierwszego celu - wiem, że trochę tajemniczo, ale to zbyt wcześnie na robienie sobie konkurencji. Sorry.

 

triline123 - ciekawa historia, nie jeden powinien zazdrościć "jaj" temu facetowi. Na pewno nie raz opowiem o tym znajomym.

 

@edit - jednak nie było źle, 1770 UU, ~5 zł z Adsense i 12 zł z Freebiz. konkretną aktualizację dodam po powrocie ze szkoły.

8sqD3Fr5.jpg

Najwyższa konwersja w moim życiu :D

 

25.04.2014 22:00

Mój tryb życia zmusza mnie do pracy w nocy. Po powrocie ze szkoły spędziłem całe popołudnie ze znajomymi, więc za robotę biorę się teraz... 

 

26.04.2014 13:35

Szybka aktualizacja. Jedyne, co zdołałem zrobić w nocy, to kupić domenę. Padłem jak mucha i spałem 10 godzin... Dzisiaj zainstalowałem Wordpressa, zebrałem treści na stronę i fanpage, stworzyłem oś czasu dla fanpage'a (IMO nawet schludnie).

Edytowane przez knah
  • Super 2

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Przez te parę dni milczenia zdążyłem nauczyć się wielu rzeczy, jednak krąg tych informacji zacieśnia się, gdy mam napisać jedynie o zarabianiu. Mądrości życiowe zachowam dla siebie.

 

Kwejk generuje sporo trafficu i reklamowanie go na Facebooku jest strzałem w dziesiątkę. Ludzie chętnie klikają w link i oglądają jeden obrazek, przez co (szczęście w nieszczęściu) muszę obserwować wzrastający współczynnik odrzuceń. Generowanie dniówki 15 zł nie jest tu problemem, jednak to mnie nie satysfakcjonuje. Nadszedł czas, aby wyrzucić wszystkie reklamy, na których zarabiam "przy okazji", a czas zacząć wzajemnie się promować. Oczywiście będę promował tylko swoje serwisy; trochę egoista. :v

 

Do czego zmierzam? W tej chwili promowałem cudze usługi, nieświadomie może nawet reklamowałem konkurencję, zarabiając na tym 10 czy 15 zł dziennie (z czego Adsense to zaledwie 1/3 lub 1/4, albo i mniej). Czyli mówiąc krótko - zboczyłem z trasy i zacząłem zarabiać nie na tym co trzeba, i w ogóle brać pod uwagę ten zarobek w tym temacie. Informacyjnie przypominam sobie, że uwzględniany zarobek ma pochodzić tylko i wyłącznie z site flippingu.

Fajnie jest dobijać sobie 200-300 zł do wypłaty, ale jeszcze fajniej jest sprzedać coś po 4-5 miesiącach za 3000 zł i robić kolejne serwisy. Tym bardziej, że Internet to studnia bez dna.

 

W tej chwili mam dwie strony - kwejka (oczywiście wspomniana nazwa to jedynie nawiązanie do sposobu funkcjonowania strony) i bloga (top 10, śmieszne obrazki itp.). Kwejka łatwo promuje się na fanpage'ach i to jest dopiero sposób na szybki traffic. Przy odpowiednich umiejętnościach można zatrzymać użytkownika na dłużej (czyt. współczynnik odrzuceń zbliżam do 0%; marzenie) albo skierować go gdzie indziej (czyli "jak zostać pasterzem owieczek zagubionych w czeluściach internetu").

Dzisiejszy wieczór poświęcę na analizowanie takich stron jak Kwejk.pl, Besty.pl i tym podobne. Chcę sprawdzić, w jaki sposób ich gówniane treści zatrzymują nawet poważnych ludzi na dłużej niż 3 minuty, i spróbować to jakoś zaaranżować u siebie (i pamiętać o tym w przyszłości). 

A blog oczywiście będę promował na moim kwejku, na innych kwejkach, dodatkowo poczytam, w jaki sposób mogę pozyskać organiczny traffic z Google. Jakby nie patrzeć, to jest Wordpress, można sobie pozwolić na nieco więcej niż w przypadku imgboardu. 

 

O zarobkach oczywiście nie ma mowy, bo dopiero się rozkręcam.

Jedyny plus to taki, że chociaż nie muszę tłumaczyć księdzu co to PPA. Kolega ostatnio opowiadał mi o tym, że właśnie takie subskrypcje zabrały paręset złotych z konta jego babci, złapały mnie wyrzuty sumienia i podziękowałem Freebizowi. Powoli też zacznę wycofywać się z Astrocash, wrócę jak będę miał jakieś pilne wydatki. 

 

Aha, i zanim pójdziecie na imprezę...

viH6990i.jpg

Albo pieniądze, albo znajomi. Nie ma przebacz.

 

Jednocześnie chciałbym zagwarantować, że dziennik będzie aktualizowany regularnie. Co tydzień, licząc od dzisiaj (czyli następna aktualizacja przypada 5 maja). Wiem, że nazwa działu to "Dzienniki pracy", ale nie lubię narzucania takich schematów. Nie mam administracji tego za złe, bo co mieli napisać - "-niki pracy"? Po prostu pisanie postów co dwa dni, co cztery dni, albo codziennie (zależy jak leżę z czasem) jest bez sensu, bo nie chcę stworzyć kolejnego miejsca z serii "dziś zarobiłem 5$, zrobiłem bloga. - następny dzień - dziś zarobiłem 10$, nowa nisza od razu załapała. odpalam gsa". Wolę dodać jedną, bardziej wartościową niż ww. treść na tydzień, niż robić tu spam i sztuczny tłok. Jestem przekonany, że taki sposób "rozrachunku" to korzyść dla każdego, kto tu zagląda.

  • Super 6

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Ludzie są już wystarczająco okradani przez państwo. Jak najszybciej wdrożę swój plan w życie i skupię się na real contencie. 

 

@edit:

Oczywiście swoją wypowiedzią nawiązywałem tylko do nieczystych zagrywek, typu dostarczanie fake contentu.

Edytowane przez knah

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Na początek trochę statystyk:

JYhCiH6i.jpg

 

Wczoraj pobiłem ilość sesji w dniu (ilość UU - 3071), poprzedni rekord wynosił 3006 (ilość UU - 2874). Dla porównania blog, na którego szkoda mi sił i w najbliższym czasie zostanie on wystawiony na sprzedaż:

JjSMHMwb.jpg

Zobaczymy za ile pójdzie. Jak cena będzie większa niż 100 zł, to powiem Wam o dokładnym rodzaju tego bloga. Rynek raczej nie jest przesycony i takiego kontentu nigdy nie będzie wystarczająco, więc nie obawiam się o ewentualną konkurencję.

 

8sMrwBEv.jpg

Zaznaczone dwa dni (1 i 2 maja) są okresem, w którym nie było kompletnie żadnych aktualizacji i reklamy. Niezły rezultat jak na zerowy wkład pracy.

 

TfCt0cTD.jpg

Bardzo cieszy mnie ruch direct, a raczej jego ilość. To znaczy, że ilość stałych użytkowników zdecydowanie wzrasta... tak samo z ruchem organicznym. Użytkownicy wpisują adres mojej strony w Google i wchodzą na nią. Wow!

 

Na to czekałem. Pod koniec maja powstanie konkurent dla mojej strony - stworzony przeze mnie... bezsens, co? Poniżej wyjaśnienie.

 

Główny kwejk zostanie wypozycjonowany na top1 w Google pod frazą "[nazwa strony]", "[nazwa strony.pl]".  Nazwa stanie się rozpoznawalna, coraz więcej osób będzie wpisywało ją w Google i przechodziło na mój adres. Top2 również generuje sporo trafficu, więc dlaczego ten traffic miałby zgarniać ktoś inny? 

Stworzę drugi serwis, wypozycjonuję go na frazę "[nazwa strony]", czyli nazwę głównego kwejka, i voila. Czyli dwie pieczenie na jednym ogniu. Oczywiście nie będzie to fundament promocji a jedynie jeden z elementów...

 

I jeszcze lepsze uzasadnienie, tym razem w praktyce:

2qxmgCtn.jpg

 

I dlaczego dopiero pod koniec maja? Po pierwsze - nie chcę odwalić fuszerki i wolę kupić parę licencji dobrego skryptu pod takie strony. Mógłbym zrobić to teraz, ale 200 zł to zdecydowanie za mało na takie cele... 

Po drugie - ruch z Google jest niewielki. Muszę poczekać aż trochę wzrośnie.

 

Dzisiejszy dzień poświęcę na:

a) zmniejszenie współczynnika odrzuceń poprzez zastosowanie przycisku "Przejdź na stronę główną" pod obrazkami

b ) optymalizację strony. Wpisuję site:[adres strony] a tam wyniki z adresu WWW i z adresu bez WWW...

Edytowane przez knah
  • Super 6

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza

Poprzedni tydzień muszę uznać za stracony, przynajmniej jeśli chodzi o pracę w Internecie. Nie zrobiłem kompletnie niczego, co mogłoby mnie przybliżyć do zarobienia choćby złotówki. 

 

Zacząłem zdawać sobie sprawę, że marnuję czas przy komputerze. Najłatwiej się tłumaczyć - zarabiam, robię coś, co mi się przyda. Tymczasem przez ostatni tydzień nie zarobiłem ani grosza, więc postanowiłem skontrolować swój typowy dzień przy komputerze. I...

... niestety, ale skupienie nie jest moją najlepszą stroną. To wygląda tak - zrobię coś nieskomplikowanego, po czym wchodzę na Kwejka / Aliexpress / Facebooka i buszuję w poszukiwaniu nowinek. Takie zatracanie się to moja prawdziwa zmora, przez co niestety narzekam na brak czasu... tak, po szkole mam dobre osiem godzin dla siebie, a nie mam czasu na zrobienie paru rzeczy. Dlaczego?

 

Moja dezorganizacja płynie z tego, że tak właściwie nie wiem co mam robić. Wchodzę - mam dodać obrazki tu, zaktualizować tam, okej.. ale czekaj, kto wygrał Eurowizję? Muszę zobaczyć tego gościa.

Tak to wygląda. Równie dobrze mógłbym grzebać w końskim łajnie licząc na to, że znajdę tam złoto.

 

Więc ten dziennik od samego początku prosperował źle. Nie znaczy to jednak, że go kończę. Wręcz przeciwnie.

 

Co postanowiłem? Przede wszystkim - będę ustalał sobie co mam zrobić nawet, jeśli te czynności powtarzają się codziennie. Rzecz jasna na kartce, bo w myślach łatwo zlać wiele spraw, a potem o nich zapomnieć. Potem - wydzielę sobie czas na pracę. Etatowcy robią 8 godzin dziennie, a ja ograniczę się do trzech. Trzy godziny efektywnej pracy dziennie.

I tylko trzy godziny pracy dziennie. W szkole nie będę sprawdzał poczty ani Facebooka... tylko będę się uczył.

 

Tyle w temacie dziennika. Relacje zdam Wam w najbliższym czasie - jak to się sprawdza w praktyce itp.

 

Pytanie do Was - czy znacie blogi o podobnej tematyce, jak ten Michała Pasterskiego - http://michalpasterski.pl/ ? Jeśli tak to proszę o linki, będę niezmiernie wdzięczny.

  • Super 5

wczoraj postawiłem viralkę, dzisiaj jeżdżę bmw f10 blue imperial. ZOBACZ JAK!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .