Droga ku ogarniętości

W dniu 2.09.2018 o 02:53, Auu napisał:

@Szmigol Jakaś aktualizacja, co nowego u Ciebie?

Nie było mnie jakiś czas bo mam straszny zajeb życiowy, na dniach postaram się coś naskrobać  

Boże, jestem. Chciałoby się powiedzieć - O JA PIER..

Zastanawiam się czasami czy tylko ja mam takie loty w życiu, czy życie zwyczajnie tak zaczyna wyglądać jak się kończy 20 lat. Nie przedłużając - Halo - DZIEŃ DOBRY - WITAM WSZYSTKICH OGARNIĘTYCH I TYCH MNIEJ OGARNIĘTYCH RÓWNIEŻ WITAM.

Standardowo podzielę sobie wpis na sekcje bo wszyscy ogarnięci lubią sekcje, bo sekcje są uporządkowane (a przecież ogarniętość to między innymi porządek).

Tylko dziś specjalna oferta dla wszystkich cebulaków, czyli programy za darmo!

Tak, dokładnie - WNG w wersji unlimited dostępny za darmoszkę, wstawię link do odpowiedniego działu - dodatkowo za darmo również QuoraUpVoteBOT - również w odpowiednim dziale. Zdecydowałem, że nie będę dalej zajmował się projektem z kilku przyczyn o których opowiem dalej. Prosiłbym każdego kto posiada subskrypcję o anulowanie jej - wyślę do wszystkich emaile odnośnie zamknięcia projektu z linkiem do pobrania wersji darmowej. Program jest za darmo dla wszystkich - Ci którzy mieli kiedyś licencję, albo nadal mają niech napiszą PW - rozdam wszystkie nisze. Wśród nabywców mojego oprogramowania było wielu ludzi słabej wiary - a to nie działa, a to nie przejdzie, a tak się nie da zdobyć trafficu, a program się myli, a program nie działa tak jak chce, a ten program jest zje..

Specjalnie, żeby udowodnić wam jak jesteście ograniczeni w swoim myśleniu postanowiłem 4 miesiące temu odpalić 3 strony - w sumie na setup, zrobienie szablonów do WNG i znalezienie 3 DOBRYCH wygasłych domen poświęciłem ok 40 godzin (z czego 20 godzin to szukanie domen, ale w sumie mogłem kupić bardzo podobne do moich w cenie 400-500zł/sztuka, zaraz ktoś pewnie powie - A JA NIE UMIEM SZUKAĆ WYGASŁYCH DOMEN WIĘC TE STATY WSADŹ SOBIE GDZIEŚ - no ja też nie umiałem, ale mam internet więc napisałem do kilku osób z tego forum z większymi kompetencjami w tym temacie niż ja i po kilku wskazówkach na co mam zwracać uwagę zabrałem się za edukację - łapania domen nauczyłem się w 5 godzin~ korzystając z ogólnodostępnej wiedzy). Dodałem po kilkaset nisz na stronę, po 3-4 dziennie zwiększając ilość. Staty na dzień dzisiejszy dodałem w załączniku. Gdybym się postarał tego trafficu pewnie by było dużo więcej, ale nie chce mi się w to bawić - nie dodaje wpisów ani nie linkuje - wystawiam strony na sprzedaż, jak nikt nie kupi to oddam za darmo Panu o nicku @Grandcash ;d

NIE PALĘ

To żaden clickbait, od 4 tygodni nie palę. Znaczy się palę, ale e papierosa - nie kaszle rano, nie dusze się po przejściu 500m i zacząłem normalnie czuć smaki. Dziwi mnie jedno - odkąd rzuciłem fajki schudłem 4kg Oo

Inna opcja

Rozdaje programy za darmo bo nie mam czasu na ich update'y - urodziło mi się też kilka fajnych projektów, mam też ofertę pracy za bardzo fajną sumę pieniędzy i chyba zawieszę działalność (albo zapytam księgowej czy nie opłaca się bardziej jakiejś umowy o dzieło podpisać zamiast o pracę, się zobaczy). Tak czy inaczej z CPA skończyłem już jakiś czas temu, zainteresowanie programem było - niestety bardzo zniechęcające jest jęczenie ludzi typu "dwie lewe rączki", którzy chcieli by dostać wszystko na tacy.

BONUS

Wymiana wiadomości z jednym z gagatków, który zakupił licencje WNG.

Użyszkodnik: "Siema, kupiłem twój program prawie 2 miesiące temu, kupiłem trzy świeże domeny te za 0.88 centów - codziennie dodaje po 10 wpisów na każdą stronę i nie mam wejść!!!111"

JA: "Siema, rozumiem że te domeny są świeże stażem - linkujesz je jakoś?"

Użyszkodnik: "To ja mam to jeszcze linkować?"

Także sami widzicie - takich ludzi jest multum, a ja serio nie mam nerwów, siły ani najmniejszej chęci odpowiadać jednej osobie 8 razy na to samo pytanie tylko sformułowane w inny sposób.

MENSA

21 października w Krakowie jest test mensy, idę zobaczyć co mi tam wyjdzie. Jak będzie dobrze to się pochwalę, a jak będzie źle to też się pochwalę

Nie wiem kiedy następny wpis, ten pisałem na szybko bo już kilka osób pisało do mnie o update dziennika - jestem zalatany.

Niech ogarniętość będzie z wami!

Godzinę temu, Szmigol napisał:

NIE PALĘ

Czyżby mój post miał z tym coś wspólnego?

Jeśli tak, to cytując go w innym dzienniku kolejna osoba się skusiła i daje radę.
Damn...Tyle dobrego można zrobić pisząc posty na mejk keszu ? 

Godzinę temu, Szmigol napisał:

więc napisałem do kilku osób z tego forum

czyli byli jeszcze inni  

Czekam na sprawozdanie z testów mensy. Wielokrotnie myślałem o podejściu do testu i pewnie jak ogarnę priorytetowe sprawy to taki test zrobię. Oczywiście dla siebie, z czystej ciekawości.

Swoją drogą, polska strona mensy nie wygląda jakby robił/nadzorował ją ktoś ponadprzeciętnie inteligenty . Niby wszystko jest ale lekko odbiega od obecnych standardów- kolorki, buttony cta w html zamiast sensownych grafik i inne bajerki .

Wg oficjalnej strony polskich członków jest zaledwie 1500 także powodzenia- https://www.mensa.org/country/poland

18 minut temu, Muraszczyk napisał:

Tak, po Twoim wpisie się zmotywowałem  No niby wydatek 500zł jednorazowo wydaje się trochę szalony, jak ludzie pytali ile dałem za sprzęt to się pukali po głowie, no ale przez ten czas co nie paliłem już mi się zwrócił. Dodatkowym bodźcem było to że mój wujek dostał udaru, niby normalna sprawa ale koleś jest grubo przed 40-stką..

A co do szukania expirek to napisałem w sumie chyba do 4 osób. Zawsze jak chce się dowiedzieć czegoś nowego to pytam kilka osób obytych w temacie, bo akurat ktoś inny wie to czego Ty nie wiesz, a może być tak, że Ty wiesz o czymś czego ten ktoś inny nie wie. Jak dla mnie to na plus, bo po pierwsze mogę zweryfikować czy informacje które uzyskuje są wiarygodne - ale nie martw się, wszyscy powiedzieli mi mniej więcej to samo co Ty ? 

Z przebiegu testu zdam sprawozdanie a jak przyjdą wyniki to wrzucę fotkę, raz pani PSYCHOLOŻKA robiła mi test jak miałem 7 lat - wynikami się nie pochwalę bo sam dokładnie nie pamiętam a papiery leżą gdzieś u moich rodziców. Ja się na test zapisałem 40 sekund po otwarciu rejestracji razem z kuzynem i przyjaciółką, z tego co wyczytałem co 50 osoba kwalifikuje się na członka - więc może być tak, że frekwencja na tych testach jest marna, albo tak że większość przekraczających próg zwyczajnie nie zostaje członkami. CHOLERA ICH TAM WIE.  Idę kończyć swoje sprawy i do spania. Strzała! 

EDIT#

Co do wyglądu ich strony to w sumie nie ma się co spuszczać, ma być prosta i jasna - w końcu to organizacja zrzeszająca najinteligentniejszych, a oni chyba mają gdzieś takie detale  

No... jestem pod wrażeniem tych fajek.. sam próbuje przestać palić ale wgl mi to nie wychodzi żadne nalepki ani tabletki nie pomagają... I to że schudłeś jeszcze bez palena.. szacunek

Wymiana wiadomości z jednym z gagatków, który zakupił licencje WNG.
Użyszkodnik: "Siema, kupiłem twój program prawie 2 miesiące temu, kupiłem trzy świeże domeny te za 0.88 centów - codziennie dodaje po 10 wpisów na każdą stronę i nie mam wejść!!!111"
JA: "Siema, rozumiem że te domeny są świeże stażem - linkujesz je jakoś?"
Użyszkodnik: "To ja mam to jeszcze linkować?"

10 minut temu, Atomic napisał:

No... jestem pod wrażeniem tych fajek.. sam próbuje przestać palić ale wgl mi to nie wychodzi żadne nalepki ani tabletki nie pomagają... I to że schudłeś jeszcze bez palena.. szacunek

To jest moje 9 albo 10 podejście w ciągu ostatnich 3 lat i pierwsze udane, także próbować. Fajki to okropny nałóg ;<

@Szmigol ja palę od 5 lat.. i no zawsze kiedy chce rzucić jest to kwestia dni max 2 i nie daje rady bo głód się odzywa dość ostro.. a próbowałem wszystkich czarodziejskich tabletek plastrów ale to pic na oko...  muszę poczytać post Muraszczyka może pomoże hehe  tak czy inaczej Gratki za fajki, trzymam za Ciebie kciuki w innych projektach  

12 godzin temu, Szmigol napisał:

Wymiana wiadomości z jednym z gagatków, który zakupił licencje WNG.

Użyszkodnik: "Siema, kupiłem twój program prawie 2 miesiące temu, kupiłem trzy świeże domeny te za 0.88 centów - codziennie dodaje po 10 wpisów na każdą stronę i nie mam wejść!!!111"

JA: "Siema, rozumiem że te domeny są świeże stażem - linkujesz je jakoś?"

Użyszkodnik: "To ja mam to jeszcze linkować?"

Podejrzewam, że miałeś podobnych rozmów więcej. Też bym się wkurzał, zważywszy, że całe know how podałeś w poradnikach, które są ogólnodostępne na tym forum. Ludziom to nawet przeczytać większej ilości tekstu się nie chce, a każdy by chciał zarabiać miliony.

3 godziny temu, Atomic napisał:

I to że schudłeś jeszcze bez palena

A to papierosy mają jakieś kcal, bądź są alternatywą dla reklamowanych spalaczy tłuszczu? Nikotyna może co najwyżej zmniejszyć apetyt, ale nic poza tym. Głównym czynnikiem jest przestawienie się z fajek na zagryzanie przekąsek. Niestety mało kto liczy dzienne kcal, więc najłatwiej jest to zrzucić na fajki.  

W moim przypadku rzucenie fajek to pikuś. Mogę palić paczkę dziennie, a po dłuższym czasie rzucić i nie czuć głodu nikotynowego. Miałem e-papierosa przez 3 lata, ale później jak usłyszałem, że jest kancerogenny, rzuciłem z dnia na dzień. Nie każdy ma silną wolę, a desmoxan, czy plastry antynikotynowe nie pomogą, bo to jest czyste placebo. Nic tylko się smucić, jak za paręnaście lat będziecie się dusić (Płuca po wieloletnim paleniu czyszczą się przez prawie tyle samo lat).

6 godzin temu, Hemsworth napisał:

A to papierosy mają jakieś kcal, bądź są alternatywą dla reklamowanych spalaczy tłuszczu? Nikotyna może co najwyżej zmniejszyć apetyt, ale nic poza tym. Głównym czynnikiem jest przestawienie się z fajek na zagryzanie przekąsek. Niestety mało kto liczy dzienne kcal, więc najłatwiej jest to zrzucić na fajki.  

Zauważyłem tylko, że schudłem odkąd rzuciłem palenie, a nie że schudłem bo rzuciłem palenie.

6 godzin temu, Hemsworth napisał:

Miałem e-papierosa przez 3 lata, ale później jak usłyszałem, że jest kancerogenny, rzuciłem z dnia na dzień.

Ja słyszałem, że od walenia konia rosną włosy między palcami (; Nie chce mi się rozpisywać na ten temat, ale kiedyś fajnie to wyjaśnił koleś z naukowego bełkotu -> 

6 godzin temu, Hemsworth napisał:

Nie każdy ma silną wolę, a desmoxan, czy plastry antynikotynowe nie pomogą, bo to jest czyste placebo.

Substancją czynną w desmoxanie jest cytyzna - w dużym uproszczeniu działa to tak, że cytyzna tworzy silniejsze wiązania w mózgu od nikotyny (nie podam liczb,  ale jak chcesz to sobie poszukaj informacji) tym samym ją wypierając z organizmu (dzieje się to stopniowo, dlatego przy braniu środków zawierających cytyzynę odstawiamy palenie po trochu - zazwyczaj jest to tydzień, chyba że lekarz poradzi inaczej). Więc nie pieprz głupot, że desmoxan to placebo

Podsyłasz mi film, w którym facet opiera się na wiedzy z wikipedii, a nie potwierdzonych badaniach?  Dodatkowo dodanego w 2015.. Wierzyć nie musisz. Kiedyś przecież analogi były podobno zdrowe.

W dniu 6.10.2017 o 05:39, Szmigol napisał:

Podniosła tacke z kaczkami i chciałem zagadać, chcąc być błyskotliwym powiedziałem "Uważaj bo obie pełne!". Już jej więcej nie widziałem. KOONIEC

hahahaahahahah, że ja tego wcześniej nie czytałem  beeeeka

W dniu 19.10.2018 o 02:46, Muraszczyk napisał:

Zgodnie z obietnicą sprawozdanie z sesji egzaminacyjnej.

WYPOCINY - NIE CZYTAJ JAK NIE MASZ CZASU

A więc tak. D.U.P.A - na sesję zapisałem się 5 minut po otwarciu rejestracji bo sobie kliknąłem na stronie, żeby mi wysłali email jak tylko będzie otwarta. Nie chcąc przepuścić okazji zarejestrowałem się w 30 sekund i zapłaciłem 50PLN przez PayU. Wysłałem wiadomość na fejsie do kuzyna i przyjaciółki, że rejestracja otwarta i oni również się zapisali. Oczywiście cały ja, najpierw robić potem myśleć - system zapisał nas na 10:00.

I tutaj się zaczęło - mieszkam 20km od Krakowa, auta aktualnie nie posiadam (tzn. miałem auto, ale wjechałem nim pod tramwaj i poszło do kasacji) - sesja w NIEDZIELE - sprawdzam pociągi, analiza - 17 minut i jestem na głównym - potem niecałe 500 metrów do przejścia z buta. Tylko, że jedyny pociąg tego dnia był o 8:50(?) , następny po 11. Z buta do pociągu mam 20 minut, a może przyjechać wcześniej - no to 8:20 muszę wyjść, co oznacza że przed 8 muszę wstać, żeby walnąć kawkę i wziąć prysznic.

OKEJ, to tym razem położę się o północy i idealnie 8 godzin snu jak talala, pryma sort wyspany gotowy do działania. W sobotę kończę więc prace wcześniej o (czyli o 23), odpalam serial i czuję oj oczy się zamykają to już nie walcząc z tym zamykam laptop. I TAK SOBIE LEŻĘ Z ZAMKNIĘTYMI OCZAMI DO 4 RANO  

Wiem, że do 4 rano bo jeszcze sobie przypomniałem, że nie ustawiłem budzika i jak spojrzałem na telefon to było kilka minut po 4 i jak odłożyłem telefon to uśnięcie zajęło mi kilka minut.

7:55 dzwoni budzik - miałem ustawione zasrane ptaszki. Po prawie dwóch latach nieużywania budzika zdążyłem zapomnieć jak to jest zwlekać się z łóżka kiedy jest się niewyspanym więc chwilowy wkurw przemienił się minutę ciszy dla tych wszystkich, którzy codziennie muszą wstać o 6 rano do tyry kiedy ja słodko śpię do momentu aż sam nie wstanę. Zazwyczaj śpię 6 godzin, rzadziej 7, a 8 godzin to już jest święto - tego dnia się nie udało i musiałem się zadowolić czterema. U nas w firmie to mamy procedurę na tego typu wypadki i zwie się ona KZPKP czyli KAWA ZIMNY PRYSZNIC KLOCEK PAPIEROS. (Niestety papieros też był, bo inaczej nie doszedłbym do pociągu).

Zimny prysznic i kawa postawiły mnie na nogi, siadam na tron - odpalam fajka. NIC. Trudno - nie ma czasu, jak mnie przyciśnie na sesji to będzie lipa. Akurat wstała moja mama i postanowiła wywabić mnie z opresji rzucając mnie na pociąg - bam 20 minut do przodu - myślałem, że wpadnę do wiejskiego sklepu jeszcze i walnę sobie energola ale niestety był jeszcze zamknięty.

Jestem już na stacji, wsiadam w pociąg i jadę - jestem na miejscu, pierwsze miejsce do którego się udaje do sklep - biorę puszkę energetyka i lecę pod hotel, doszedłem pod wejście akurat kuzyn zadzwonił, że już jest prawie na miejscu, psiapsi podrzucił mąż - 5 minut jeszcze i wchodzimy, ściągnąłem jeszcze 500 z cieniasa od psiapsi, wchodzimy do środka i idziemy pod salę.

Oczywiście zapomniałem, że na taką okoliczność trzeba się jakoś ubrać. Więc wchodzę JA - cały na czarno, czarne buty do jazdy na rowerze z siateczką, długie spodnie dresowe do jogi i bluza "wpierdolka" z kapturem. Włosy ścięte na 2mm. Atrakcja turystyczna, niektórzy się gapią, niektórzy odwracają wzrok. Jest ciepło więc ściągam bluzę, i okazało się że założyłem koszulkę z czaszką włożoną w bułkę od hamburgera która idealnie wkomponowuje się w moje tatuaże z czaszkami, rogami, obcymi i innymi okultystycznymi badziewiami - większość ludzi przyszła w koszulach, widziałem nawet typków w krawatach. (Ogólnie były 3 kobiety, reszta sami faceci - na oko 30 osób)

Robi się kolejka, wychodzi kolunio w okularach i mówi "Proszę Państwa jeszcze 10 minut, proszę przygotować dowody osobiste". Wyjmuje dowód, rozglądam się i zgubiłem kuzyna - odnalazłem go przy stoisku z ciastami i kawą, już napchał się słodkim - wziąłem od niego łyk espresso i poczułem, że nie usiedzę tam tyle czasu jak nie zrzucę z siebie balastu - lecę do kibla, i szok w trampkach - to był najczystszy klop na świecie, całkiem możliwe jest że nikt z niego tego dnia nie korzystał bo był obok sali konferencyjnej w której miało się to odbywać - personel miał swój kibel, a goście hotelu kible w pokojach (ale i tak obłożyłem wszystko srajtaśmą bo cholera tam wie kto na tym siedział dzień wcześniej.) Zrobiłem co miałem zrobić, umyłem rączki - minąłem jeszcze jakiegoś typa w garniaku w drzwiach który odruchowo przycisnął do siebie swoją torbę jak mnie zobaczył  

Wracam do kolejki, ludzie zaczęli odbierać arkusze, stoję z moją psiapsi i sobie rozmawiamy - stały tam takie fajne makiety i zacząłem żartować, że nie dam rady ich wynieść bo nie mam tyle miejsca pod bluzą - oczywiście śmialiśmy się tylko my bo reszta to totalne sztywniaki, normalnie kij w dupie. Jestem już na sali, prowadzący zaczyna tłumaczyć jak test będzie wyglądał, jakie są ramy czasowe itp 

Rozglądam się po sali i nie ma mojego kuzyna - myślę sobie WTF. To mamy w genach, prowadzący się produkuje - otwierają się drzwi i wchodzi kuzyn - mieli gębą resztki ciasta, a w rękach ma dwie kawy - podbija do mnie do stolika oczywiście niemiłosiernie hałasując, kładzie mi kawę i siada w rzędzie obok. Totalny brak kultury

TU ZACZNIJ CZYTAĆ JAK CHCESZ KONKRETY

A więc test jest podzielony na grupy zadań - w niektórych jest 10 a w niektórych 12 pytań, w sumie wszystkich grup było 8 - sumując to wszystkich pytań było +/- 100. Cały test jest także podzielony na dwie części (w tych dwóch częściach są "tematycznie" podobne pytania, ale domyślam się że jest to po to zrobione, żeby zobaczyć czy się przestawisz na inne myślenie ale o tym zaraz). Test jest skonstruowany bardzo sprytnie, na każdą grupę pytań jest określona ilość czasu czyli od 3 do 4 minut - więc nie ma czasu za bardzo kombinować - średnio na jedno pytanie wychodzi ok. 15 - 20 sekund, trzeba się totalnie skupić bo inaczej będzie dupa - obrazki czasami nie różnią się prawie niczym od siebie i łatwo się naciąć, albo obrazek do którego trzeba dopasować odpowiedź narzuca zły wzorzec. Przed każdym blokiem z pytaniami, były 2 minuty przerwy gdzie prowadzący tłumaczył co dokładnie trzeba będzie robić - i były przykładowe 2-3 zadania i w karcie odpowiedzi były one na samej górze i trzeba było wraz z prowadzącym nanieść odpowiedź na kartę, a pod nimi były numerki na pytania właściwe. Oczywiście PAN NONSZALANCKI stwierdził, że nie będzie zaznaczał tych testowych odpowiedzi bo po co, przecież można się w tym czasie napić kawki albo przeczytać samemu treść objaśniającą blok pytań (Czym oczywiście strzelił sobie w kolano). Zaczął się test - pierwszy blok bodajże 12 pytań, 4 minuty. Pierwsze pytanie proste i z każdym kolejnym trudność się zwiększa, także 70% czasu schodziło na ostatnie 3-4 pytania, pierwsze trzeba było zaznaczać sprawnie. Pierwszy blok na 100% zrobiłem 10/12 poprawnie, drugi tak samo - trzeci blok totalnie rozjebałem, na 100% wszystkie odpowiedzi były dobrze, skończyłem w niecałą minutę - rozglądnąłem się po sali, wziąłem łyk kawki, wszyscy skupieni myślą a ja mam 3 minuty relaksu - skończyłem kawę - niestety nie można było przejść dalej dopóki nie skończy się czas - no nie byłoby to uczciwe, więc podparłem głowę ręką i wtedy się odezwały się moje 4 godziny snu.

Ocknąłem się w momencie gdy prowadzący swoim monotonnym głosem powiedział - "NA TEN BLOK MACIE PAŃSTWO 3 MINUTY". No to jazda, nie wiedząc co mam robić otwieram stronę i zaczynam rozwiązywać mając nadzieję, że moja metoda zadziała (w sensie, najpierw obrazek + wyobrazić sobie jak ma wyglądać odpowiedź i dopiero potem szukać wzorca w odpowiedziach) - niestety to nie pomogło i cały blok poszedł się jeb.. kochać. Oczywiście już bulwers, reszta poszła mi jako tako starałem się słuchać o co tam chodzi ale przyszedł ostatni blok czyli 8 - który był przerobionym blokiem 4 z dodatkowym elementem - tutaj nie wiedząc o co chodziło dokładnie w bloku 4 się rozpędziłem i zacząłem zaznaczać odpowiedzi ZACZYNAJĄC OD TESTOWYCH PYTAŃ - więc pytanie 1 zaznaczyłem w testowym pytaniu, więc każde kolejne było źle. Zanim ogarnąłem, koleś powiedział - to jest koniec testu proszę odłożyć długopisy.

Miły Pan z usypiającym głosem podziękował za przybycie, już chciałem iść ale wszyscy siedzą i oczywiście pytania - rączki w górę. Gdyby to były jakieś konkretne pytania na które odpowiedzi nie ma na stronie mensy/nie były w mailu to rozumiem ale typeczek w pierwszej ławce (pewnie był lizodupem w szkole, bo w pierwszej siadają zawsze pupilki nauczycielek) - "A czy wyniki można odebrać samemu a nie żeby mu wysłali listem poleconym?" - no kurwa, i w tym momencie wyjebałem na całą salę - "NO SUPER PRZEDSZKOLE". Niestety Pan prowadzący spalił buraka i odpowiedział - "Niestety muszę tu być". (he?)

Pan podziękował, wszyscy wstają i bardzo ładna i miła Pani zaczęła zbierać testy. Niestety powiedziała mi, że nie wie czy da się zapisać konkretnie na godzinę.

Wyszliśmy z hotelu, oczywiście rozmawiając - zdążyłem się wyczilować, ale moja przyjaciółka powiedziała - "no w tym 8 to masakra, oprócz kwadracików, okręgów i kropek to jeszcze do tych linii trzeba było dopasować." - w tym momencie już DONE. KONIEC.

WNIOSKI

Wniosków jest kilka, może ktoś się będzie wybierał - to warto przeczytać.

1. Ja nie robiłem żadnych próbnych testów ani nic w tym stylu - nie wydaje mi się żeby to w jakikolwiek pomogło. Zresztą jeden test robiłem z 15 lat temu, tylko że byłem gnojkiem i mnie psycholog okłamał twierdząc, że to są łamigłówki - takie gry i zabawy!

2. Dzień wcześniej zrobić sobie wolne, zrelaksować się - basen, siłownia ale intelektualnie odpuścić - ja przez 3 tygodnie dzień w dzień kodowałem po 9-10 godzin - i w sumie nie widziałem w tym nic złego, bo przecież kodowanie wymaga logicznego myślenia, ale jednocześnie Cię wypala i zaczynasz się nudzić.

3. Wyspać się - nawet jak wydaje Ci się, że 4-6 godzin Ci starczy to ten test udowodni Ci że jednak nie.

4. Przy zapisywaniu się na sesje system sam przydziela Cię na godzinę, radzę poczekać jeden dzień i zapisać się na późniejszą (w moim przypadku, jak kładę się o 4 - to nawet 8 godzin to jest 12 - dwie-trzy godziny po przebudzeniu jestem najproduktywniejszy czyli 14 albo 16 - o ile będą miejsca) - wyślę email do prowadzącego czy da radę się zapisać na najpóźniejszą dostępną godzinę.

5. Zjeść coś pożywnego - ja nie jadam śniadań, więc może powinienem zacząć?

E PAPIEROSY

W dniu 20.10.2018 o 14:35, Hemsworth napisał:

Wierzyć nie musisz. 

Opieram się na danych, od wierzenia mam Boga.

W dniu 20.10.2018 o 14:35, Hemsworth napisał:

Podsyłasz mi film, w którym facet opiera się na wiedzy z wikipedii, a nie potwierdzonych badaniach?

Wikipedia jest moderowana, na samym dole masz źródła z których pochodzą informacje zawarte we wpisie. Chodzi o to, że informacji typu "ktoś mi powiedział, że e papierosy powodują raka" nie da się zweryfikować bo nie ma dostępnych danych na ten temat (chodzi o to, że to co ktoś Ci powiedział jest wyssane z palca) - aby zbadać długofalowe skutki e palenia potrzeba kilkudziesięciu lat - potem będzie można sporządzić statystyki i sprawdzić korelacje między występowaniem nowotworów a e paleniem.

W dniu 20.10.2018 o 14:35, Hemsworth napisał:

Dodatkowo dodanego w 2015.. 

Czy w 3 lata zmieniły się jakoś prawa fizyki i chemii? Czy e papierosy działają w inny sposób? Okej - są dostępne mody, pody których nie było kilka lat temu ale zasada działania jest ta sama - substancje którymi się inhalujesz są te same, więc film jak najbardziej aktualny.

W dniu 20.10.2018 o 14:35, Hemsworth napisał:

Kiedyś przecież analogi były podobno zdrowe.

I potem technika poszła do przodu, zaczęto badać wpływ palenia na ludzki organizm i okazało się, że są bardzo szkodliwe. (Tylko że to musiało potrwać, ponieważ nie da się zbadać tego od tak - w tydzień czy dwa) 

Dobra, kończąc dyskusję o szkodliwości e papierosów i tak żebyś zrozumiał o co mi chodzi. Temat szkodliwości e palenia to nie jest kwestia niczyjej opinii - ani mojej, ani Twojej. Chodzi tylko i wyłącznie o to, że żeby powiedzieć że coś jest szkodliwe to trzeba się oprzeć na jakichkolwiek danych. "Słyszałem że", "ktoś mi powiedział że" nie są argumentami w żadnej poważnej dyskusji bo opierają się na czyjejś opinii albo domysłach. Na ten moment nasza wiedza na temat wpływu szkodliwości e palenia jest bardzo mała, ponieważ dostępne są dopiero od kilku lat i badania nad ich wpływem na organizm człowieka są prowadzone.

Opierając się na dostępnych danych, nie można powiedzieć że e palenie jest nieszkodliwe, ale można powiedzieć że prawdopodobnie jest mniej szkodliwe od palenia zwykłych papierosów - głównym argumentem który do mnie przemawia jest ilość substancji, które dostają się do organizmu podczas palenia i e palenia. W wypadku zwykłych papierosów jest to ok. 4000 różnych substancji, z czego kilkaset jest rakotwórczych. Olejek do e papierosa zawiera w sobie maksymalnie kilka składników - nikotynę, aromat, glicerynę i glikol (a ja aktualnie vapuje olejek bez nikotyny i aromatu czyli glikol + gliceryna). Glikol i gliceryna są obojętne dla organizmu człowieka - są powszechnie stosowane w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. (Chociaż, nie wiemy czy inhalowanie się nimi jest szkodliwe, czy obojętne)

Glikol: (wiki)

"Glikol propylenowy stosowany jest w farmacji jako podłoże, czyli płyn, który sam nie ma istotnego działania dla organizmu ale w którym może zostać rozprowadzony składnik czynny leku."

"W produkcji żywności glikol propylenowy używany jest jako konserwant lub emulgator oraz jako składnik barwników i aromatów. Jego oznaczenie to E1520"

Gliceryna:

"Gliceryna znajduje się też w niektórych owocach i warzywach."

Nie musisz się rozpisywać, bo facet w podanym przez Ciebie filmie mówi o kancerogenności w 7 minucie. ? A po drugie i tak czytałem wybiórczo. Nigdzie nie pisałem, że opierałem się na swojej, bądź cudzej opinii, jeżeli tak zrozumiałeś moje słowa... to słabo.

Taki bełkot nie dla mnie, strzeliłeś sobie w stopę i sam mi podałeś dowód na potwierdzenie mojej tezy, tudzież faktu. Ale jeżeli Ci jeszcze mało, to proszę:

https://zdrowie.pap.pl/uzaleznienia/toksyczne-e-papierosy?fbclid=IwAR3nd3ei7R0_-LAOBt-lp-1e3ZTR7Q3GpoGqpbco0sZ9MBLLgAgQrwJDTw8#

https://www.planeta.fm/Czarna-dziura/elektroniczne-papierosy-powoduja-raka-moga-uszkodzic-dna-czlowieka?fbclid=IwAR0RyEAUIaFKPCjhNODTcnitXrwEL0jTFH8oxujPNGxHPKoMeZ27eAp0wSI

Jeżeli nie opierasz się na danych z polskich stron, to znajdziesz tam odnośniki do zagranicznych i przede wszystkim wiarygodnych badań.

Mam nadzieję, że nie wierzysz - opierając się o jakieś tam dane - w takie absurdy jak ukrywanie lekarstwa na raka, czy cudowne terapie Jerzego Zięby, bo inaczej czeka Cię porządny mindreset. Dziękuję, dobranoc.

2 godziny temu, Hemsworth napisał:

A po drugie i tak czytałem wybiórczo.

I na tym powinniśmy zakończyć.

2 godziny temu, Hemsworth napisał:

 Nigdzie nie pisałem, że opierałem się na swojej, bądź cudzej opinii, jeżeli tak zrozumiałeś moje słowa... to słabo.

Pozwolę sobie zacytować treść Twojego posta z 19 października - "Miałem e-papierosa przez 3 lata, ale później jak usłyszałem, że jest kancerogenny, rzuciłem z dnia na dzień."

2 godziny temu, Hemsworth napisał:

Taki bełkot nie dla mnie, strzeliłeś sobie w stopę i sam mi podałeś dowód na potwierdzenie mojej tezy, tudzież faktu. Ale jeżeli Ci jeszcze mało, to proszę:

Dobra wciąż nie rozumiesz - NIE TWIERDZĘ ŻE E PAPIEROSY NIE POWODUJĄ JAKICHKOLWIEK CHORÓB - NIE MOGĘ POWIEDZIEĆ CZY DADZĄ MI RAKA CZY MI NIE DADZĄ RAKA BO BADANIA JESZCZE RACZKUJĄ - cytuje swoje wypowiedzi - "(Chociaż, nie wiemy czy inhalowanie się nimi jest szkodliwe, czy obojętne)" , cytat 2 - "(chodzi o to, że to co ktoś Ci powiedział jest wyssane z palca) - aby zbadać długofalowe skutki e palenia potrzeba kilkudziesięciu lat". Zresztą w drugim linku - cyt - "Moon-shong Tan ma jednak dobrą wiadomość dla fanów elektronicznego dymka. I tak będą zdrowsi niż osoby palące tradycyjne papierosy. Elektroniki są 97 procent mniej rakotwórcze."

Z tym co wysłałeś zapoznałem się pobieżnie bo nie mam zbytnio czasu, zapoznam się dokładnie jak będę miał chwilę.

3 godziny temu, Hemsworth napisał:

Jeżeli nie opierasz się na danych z polskich stron, to znajdziesz tam odnośniki do zagranicznych i przede wszystkim wiarygodnych badań.

Zapoznałem się pobieżnie i nawet chyba to -> https://journals.plos.org/plosbiology/article?id=10.1371/journal.pbio.2003904 czytałem jakiś czas temu. Autorzy zwrócili uwagę na różnorodność olejków do e papierosów - według dotychczasowych badań toksyczne są aromaty zawierające waniline i aldehyd cynamonowy (pisałem ostatnio, że vapuje samą glicerynę + glikol).

Dobra, teraz kończąc bo już mi się nie chce wałkować tego dalej z kolejną osobą. Nie znamy DOKŁADNIE wpływu e papierosów na ludzki organizm, są prawdopodobnie mniej szkodliwe od zwykłych fajek - jak dla mnie e papieros jest świetną opcją na całkowite zaprzestanie zaciągania się jakimikolwiek substancjami - zwykłe fajki są syfem niszczącym organizm i jest to udowodnione, e papieros PRAWDOPODOBNIE jest mniej szkodliwy od zwykłych fajek, i po raz kolejny podkreślam, że nie twierdzę że jest zupełnie nieszkodliwy - ale tak czy inaczej dzięki temu, że przy vapowaniu do organizmu dostaje się mniej związków niż przy zwykłych fajkach staje się świetną alternatywą dla papierosów - lub dla mnie osobiście jest super sprawą dla ludzi którzy chcą totalnie zaprzestać palić co chciałbym kiedyś zrobić (przez to, że mogę sobie dozować dawkę nikotyny i powolutku schodzić z dawki, co przy papierosach nie jest możliwe - czerwone, niebieskie, super lighty i R1 i taki mam wybór, w e fajce od bidy można vapować samą glicerynę i glikol dla samego dymka). Desmoxanu łykać nie chcę - brałem kiedyś i działa, ale efekty uboczne nie są na moją głowę. 

3 godziny temu, Hemsworth napisał:

Mam nadzieję, że nie wierzysz - opierając się o jakieś tam dane - w takie absurdy jak ukrywanie lekarstwa na raka, czy cudowne terapie Jerzego Zięby, bo inaczej czeka Cię porządny mindreset. Dziękuję, dobranoc.

Kończąc - kolejny raz powtarzam, że ja w nic nie wierzę. Chodzi mi wyłącznie o to, że potrzeba badań POTWIERDZAJĄCYCH szkodliwość e papierosów przeprowadzonych rzetelnie w których tęgie głowy jasno mówią - "e papieros powoduje X" a nie "e papieros MOŻE powodować X". Po kilku latach nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak się ma e palenie do zdrowia, tylko i wyłącznie dlatego że nie możemy obserwować długoterminowych skutków e palenia - może się okazać, że za 30 lat ktoś zrobi odpowiednie badania, przeanalizuje stan zdrowia odpowiedniej liczby ludzi i się okaże, że e palenie w przeszłości koreluje z występowaniem jakiegoś schorzenia - na ten moment badania nie wykazują jasno skutków e palenia (No siłą rzeczy nie jesteś w stanie tego zbadać i wysnuć takich naprawdę konkretnych wniosków, bo nie masz jak - nie istnieją ludzie co vapują od 30 lat) - wszystko wskazuje na to, że PRAWDOPODOBNIE są mniej szkodliwe od zwykłych papierosów ale też MOŻLIWE ŻE NIE SĄ CAŁKOWICIE OBOJĘTNE DLA ZDROWIA.

Co do zięby - na jakich danych on się niby opiera? Miałem nieprzyjemność mieć w rękach jego wypociny pod tytułem "ukryte terapie" i wszystko co jest tam napisane zostało wyssane z dupy. Jakby się opierał na danych to nie pisał by takich bzdur. 

@Muraszczyk

Pisała do mnie przyjaciółka - otworzyła dziś list z mensy i brakło jej kilka punktów żeby dobić do progu przyjęcia  Za rok lecimy ponownie, ale na jakąś rozsądną godzinę.

Dobra ludziska, następny post za miesiąc - dzięki @GrandCash wpadłem na zajebisty pomysł na pasywny zarobek bardzo małym nakładem pracy na programach partnerskich - ogólnie inwestycja 40zł w domenę + 10 godzin pracy a następnie 40 minut miesięcznie na skalowanie metody. Metody opisywał nie będę bo jest bardzo nietypowa, ale jeżeli ktoś chce to mogę publikować same wyniki finansowe + statystki typu konwersja/EPC.

A więc do zobaczenia za miesiąc - wszystkim bez wyjątków dużo sukcesów życzę! Ogarniętość niech będzie z wami!

6 minut temu, Szmigol napisał:

same wyniki finansowe + statystki typu konwersja/EPC

Jestem za ? Z chęcią zobaczę taką motywacje do pracy, bo trzymam kciuki za powodzenie oczywiście

A takei pytanie techniczne, czy przechwytujesz domeny za darmo, czy kupujesz z aukcji ?

1 godzinę temu, Maximilion napisał:

A takei pytanie techniczne, czy przechwytujesz domeny za darmo, czy kupujesz z aukcji ?

Są do tego specjalne programy

Tak wiemy w seo tools są odpowiednie narzędzia, rzecz w tym, czy trzeba domeny wcześniej backordered, czy przechwytywanie polega na czekaniu aż będzie dostępne do normalnej rejestracji ?