Skocz do zawartości

Marketing Internetowy - Czy da sie być wszechstronnym?


Soplica

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam takie pytanie. Czy według Was da się być uniwersalnym jeśli chodzi marketing internetowy? - Da się ogarniać Social Media(fb ads), google ads, seo czy trzeba skupić się na jednej rzeczy? - Czytałem ostatnio artykuł Dawida Bagińskiego to on jest przeciwny "rozdrabnianiu" się na dobre. Ja myślę, że jednak będąc naprzykład ekspertem w dziedzinie facebook ads warto ogarniać też trochę seo, ale oczywiście nie da się być we wszystkim na mistrzowskim poziomie.

Pytam bo ostatnio udało mi się dostać na okres próbny do pewnej firmy na stanowisko młodszego specjalisty ds.marketingu internetowego i tam jest wszystkiego po trochu. Największą część etatu zajmuję marketing szeptany, ale też zajmuję się blogiem firmowym. Social Mediami. Choć wiadomo, że działając dla jednej firmy, gdzie postujemy 2 razy w tygodniu to jeśli chodzi o social media mało jest pracy.

Ale tak naszło mnie takie pytanie i czekam na wasze opinie Big Grin

Odnośnik do komentarza

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

 

 

W pierwszej części gdzie mówisz o płatnym promowaniu, Google ads i seo to troche inna dziedzina niż to co piszesz o swojej pracy w firmie.

Jest tak jak napisales, nie da się być ekspertem we wszystkim ale warto mieć trochę lepsza niż podstawowa wiedza w paru dziedzinach i specjalizacje w konkretnej rzeczy.

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Soplica napisał:

Czy według Was da się być uniwersalnym jeśli chodzi marketing internetowy?

Nie da się być uniwersalnym we wszystkich dziedzinach. Przykładowo lekarz, powiedzmy neurolog - on się zna na układzie nerwowym, pracy mózgu ale musi posiadać elementarną wiedzę (właściwie to bardziej niż elementarną) jeżeli chodzi funkcjonowanie ludzkiego organizmu, ale wciąż jego "elementarna" wiedza na temat chorób skóry, jej funkcji itp. jest kilkusetkrotnie większa niż przeciętnego Kowalskiego, ale dużo mniejsza niż lekarza dermatologa. Lekarz specjalizujący się w konkretnej dziedzinie musi posiadać wiedzę na temat innych dziedzin aby konsultować się z innymi specjalistami, ponieważ tak samo jak w IM - w tej branży wszystko się ze sobą łączy - np. zawroty głowy nie muszą świadczyć o problemach neurologicznych, ale lekarz neurolog musi to stwierdzić i odsyła do konkretnego specjalisty.

Więc odpowiedź brzmi - Nie da się, IM jest zbyt duże aby być mistrzem we wszystkim.

17 godzin temu, Soplica napisał:

Czytałem ostatnio artykuł Dawida Bagińskiego to on jest przeciwny "rozdrabnianiu" się na dobre.

Nie znam typa i radziłbym przestać słuchać "ekspertów". Problem z takimi ludźmi jest prosty - mówią do mas, a nie zwracają się do jednostek. W przypadku osoby o zerowych kwalifikacjach wskazówka - "skup się na jednym" będzie dobra. Osoba o niskich kwalifikacjach nie ogarnie złożoności procesów, napływu zbyt wielu informacji, pojęć. O ile szanuję pracę ludzi z prostymi zawodami typu kasjer, kelner, zamiatacz ulic, to nie wdaję się z nimi w szczegóły tego czym się zajmuje bo zwyczajnie ich umysły tego nie ogarną, ponieważ są przesiąknięte wyuczonymi zachowaniami - wszystko co odbiega od normy jest dla nich niepojęte. Wcale nie chodzi o to że ktoś jest lepszy od kogoś, ale wysiłek który musiała by włożyć powiedzmy kasjerka w zrozumienie (nie mówię o wyuczeniu formułek, tylko o zrozumieniu) jak działa wyszukiwarka internetowa i w jaki sposób wyświetla ona wyniki do zapytania byłby ogromny - więc przyswojenie przez nią dużej ilości informacji o SEO byłoby sukcesem (jeszcze dodać do tego należy wiedzę praktyczną którą nabywa się latami). Teraz wyobraź sobie, że taka kasjerka miałaby ogarnąć jeszcze w jaki sposób działają social media, księgowość, techniki sprzedażowe i wiele innych.

 

18 godzin temu, Soplica napisał:

 Ja myślę, że jednak będąc naprzykład ekspertem w dziedzinie facebook ads warto ogarniać też trochę seo, ale oczywiście nie da się być we wszystkim na mistrzowskim poziomie.

Odpowiem Ci jak to wygląda, nie opierając się na domysłach tylko praktyce. Generalnie ogarniam kilkanaście dziedzin na bardzo dobrym poziomie, kilka na dobrym, niektóre tylko liznąłem. Trik polega na tym, aby cały czas poszerzać swoje kwalifikacje - np. kilka miesięcy temu miałem kolejne z rzędu podejście do analizowania wygasłych domen, więc zapytałem kilka osób z większą wiedzą na ten temat o wskazówki. Od tamtej pory poświęciłem w skupieniu kilkaset godzin ucząc się tego wszystkiego praktycznie i mogę powiedzieć, że śmiało mógłbym sobie to wpisać do CV jako umiejętność na dobrym poziomie. Problem jest taki, że mam jeszcze wiele innych rzeczy do roboty w międzyczasie i jest tego naprawdę dużo - tak, że doskonalenie się i skupianie na pracy pochłania około 80% czasu kiedy nie śpię, pozostałe 20% to codzienne obowiązki, posiłki, higiena i spotkania ze znajomymi. Dzisiaj np. jest pierwszy dzień od prawie 7 (nawet sam nie wiem) tygodni kiedy mógłbym przez kilka godzin sobie poleżeć i nic nie robić. O ile moje życie zawodowe i rozwój oceniam 10/10, tak kontakty społeczne i stan życia osobistego na takie 4-/10. Jeżeli chcesz być naprawdę dobry z wielu dziedzin przygotuj się na tysiące godzin nauki i pracy, a także rezygnację z niektórych aspektów życia (albo mocne ograniczenie). Jeżeli lubisz 8h pracy i do domu - w weekend działeczka i piwko to zdecydowanie trudno Ci będzie poświęcić się w całości kilku dziedzinom, w takim wypadku skupiłbym się na jednym.

18 godzin temu, Soplica napisał:

Największą część etatu zajmuję marketing szeptany, ale też zajmuję się blogiem firmowym. Social Mediami. Choć wiadomo, że działając dla jednej firmy, gdzie postujemy 2 razy w tygodniu to jeśli chodzi o social media mało jest pracy.

Jesteś na początku drogi, więc pewnie wydaje Ci się że robisz duże rzeczy ale z czasem zobaczysz, że w ciągu 8 godzin możesz zrobić dużo więcej. Gdy dojdziesz do jakiegoś pułapu, czy to jeżeli chodzi o zarobki czy to jeżeli chodzi o doświadczenie to prościej (i taniej, czas to też pinionc) będzie zlecać pracę i za nią płacić, niż zajmować się tym samemu (zwyczajnie czas na naukę jakieś pierdoły której miałbyś użyć trzy razy w roku zajmie Ci miesiąc, a możesz to zlecić komuś za kilka stówek). Przykładowo to czym Ty się zajmujesz wiele osób ma zautomatyzowane - np. masz 20 klientów i musisz im obsłużyć facebooka, niektórzy codziennie będą logować i postować ręcznie, a niektórzy zwyczajnie zaplanują posty na trzy miesiące do przodu i użyją do tego bota. Wszystko przyjdzie do Ciebie z czasem, jak chcesz rady to mam - nie daj sobie wmówić, że czegoś nie możesz się nauczyć i przestań słuchać osobników bez wiedzy którzy uwielbiają robić z siebie ekspertów. Wszystkiego wiedzieć nie będziesz, ale zawsze możesz wiedzieć więcej niż teraz.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

W zasadzie pytanie można przyrównać do klasycznego "bycia informatykiem".

Ktoś się na czymś nie zna, to uderza do nas bo my wiemy. Ale to że obcujemy ze sprzętem nie znaczy że znamy go na pamięć i to w każdej dziedzinie. Sama tylko informatyka dzieli się na tych od systemów, grafików, sieciowców, hardware-owców itp. Teoretycznie jak ktoś się zna na informatyce to powinien wiedzieć wszystko, a guzik. Byłem na szkoleniach gdzie koleś się wypowiadał że uczy (siebie i innych) tylko Excela. Sam szlifuje go KILKA LAT i zna go może w 50%, ale to już poziom dla wielu z nas nie do przyjęcia. A gdzie dalej 50% ? A co z resztą pakietu Office ? A gdzie Windows ? Jak wspomniał przedmówca, niestety wielu tego nie ogarnie że nawet głupie wklepanie zdania do google to skomplikowane zapytanie. A szkoda to nawet tłumaczyć niektórym.

Skup się na jakimś obszarze w którym czujesz się dobrze i go rozwijaj. Pobocznie i tak będziesz musiał się czegoś douczyć bo nie ma opcji aby tak nie było. Wiele spraw jest powiązanych i abyś ogarniał swoje musisz liznąć innych tematów troszkę.

W wielu miejscach, siedząc na etacie, jest się od wszystkiego, a co jest do wszystkiego... Nie będę się tutaj rozpisywał czy takie stanowisko AiO to wyzysk, oszczędność szefa, jego niewiedza itd. Nie miejsce i czas. Każdy niech sobie sam nad tym pomyśli.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .