Skocz do zawartości

Po czym Google rozpoznaje treści pisane przez AI?


Rekomendowane odpowiedzi

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Taki gigant jak Google na pewno umie odróżnić teksty wygenerowane przez AI od tych napisanych przez copy. Jest coś takiego jak GPT-2 output detector i można tym wykryć treści AI...

Treści AI mają nienaturalnie uporządkowaną strukturę i tak są wykrywane. Jest tu jednak pewien problem techniczny, bo takie działania wymagałyby przeogromnej mocy obliczeniowej. Już podczas indeksacji strony wszystko musiałoby być sprawdzane i analizowane co jest niemożliwe po prostu. Więc umieją je wykryć, ale nie są w stanie tego robić.

Jak ktoś się sam chwali na youtubie ile zarabia z generowanych stron, pewnie dostaje ręczne filtry po prostu.

No albo skanują jakoś strony powyżej jakiegoś ruchu w google, bo chyba dużo ludzi spadło ze stronami generowanymi przez sztuczną inteligencję?

Odnośnik do komentarza

Google zdaje się rozpoznawać teksty generowane przez AI, szczególnie jeśli są generowane ogólnodostępnymi i darmowymi modelami, używając niezbyt wyszukanych promptów. Widać było to przy ostatniej aktualizacji, gdzie takie strony - zawierające masowo generowane teksty słabym AI, nie dostawały nawet kar, a były zwyczajnie wywalane z indeksu. Obrywały nawet strony, które miały zaledwie kilka podstron z wygenerowanymi treściami, więc coś jest na rzeczy - pytaniem nie jest czy Google rozpoznaje AI, tylko w jakim stopniu.

No i trudno powiedzieć, jak rozpoznaje, ale w końcu mają swojego Barda, który niczym nie odstaje od GPT i innych najmocniejszych modeli. Jeśli więc człowiek potrafi często wychwycić, że coś było generowane, to model językowy AI pewnie potrafi ocenić model językowy AI, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, które wymieniłeś i z pewnością masę innych na bazie milionów, miliardów czy cholera wie ilu zgromadzonych wyników ^_^.

Ogólnie samo w sobie AI nie jest wrogiem SEO, jednak jak ktoś chce się w to bawić, to warto zainwestować w lepsze modele czy choć trochę redagować te treści.

Odnośnik do komentarza

@Muraszczyk @Sommaj Hmm chyba macie rację, skopiowałem treść na mojej stronie wygenerowaną przez AI - ale odrobinę ją zredagowałem żeby nie było "kali jeść kali pić" i  GPT-2 output detector wypluł mi informację że moja treść jest wygenerowana przez AI zaledwie w 0.09%.

Dobrze wiedzieć na przyszłość bo w wolnym czasie gpt-4 sporo pomaga mi w SEO i strona też fajnie rankuje i szkoda byłoby jakby wszystko poszło na szyję od jakiejś aktualizacji google 😏

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Sommaj napisał(a):

Jest coś takiego jak GPT-2 output detector i można tym wykryć treści AI...

Skąd ta pewność :) Udowodnij, że narzędzie tego typu nie daje dużego odsetka false-positives i jest wiarygodne.

19 minut temu, Sommaj napisał(a):

Jak ktoś się sam chwali na youtubie ile zarabia z generowanych stron, pewnie dostaje ręczne filtry po prostu.

A to ciekawe. @Vasaki przyzywam Cię (jak wrócisz z urlopu). Zdaje się, że Ty coś tam zarabiasz na takich właśnie stronach :D

5 minut temu, Muraszczyk napisał(a):

Ogólnie samo w sobie AI nie jest wrogiem SEO, jednak jak ktoś chce się w to bawić, to warto zainwestować w lepsze modele czy choć trochę redagować te treści.

Może nie w lepsze modele, ale przede wszystkim odpowiedni workflow, który nie bazuje na jednym-dwóch prostych promptach i no właśnie... dopracowane prompty w które wstrzykujemy odpowiednie dane.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 16.05.2024 o 20:35, mdevo napisał(a):

Skąd ta pewność :) Udowodnij, że narzędzie tego typu nie daje dużego odsetka false-positives i jest wiarygodne.

Nie mogę tego udowodnić, ale logiczne że skoro algorytm może wygenerować tekst to może też sprawdzić czy tekst spełnia warunki i ma strukturę wygenerowanego. Po prostu google nie jest w stanie analizować wszystkich stron pod tym kątem bo brakuje im mocy obliczeniowej. No chyba nie uważasz że generując tekst w GPT jesteś sprytniejszy niż google? Jakby chcieli analizować to by analizowali.

Stronki z gpt widać przecież nawet na oko. Nie widać jeśli ktoś to edytuje, albo jeśli generuje partiami w częściach i składa. Wypluwane od zera z gpt mogliby sprawdzać gdyby chcieli i je oznaczać. One wszystkie mają taką samą bardzo uporządkowaną strukturę.

Odnośnik do komentarza
57 minut temu, Sommaj napisał(a):

google nie jest w stanie analizować wszystkich stron pod tym kątem bo brakuje im mocy obliczeniowej

 

58 minut temu, Sommaj napisał(a):

Jakby chcieli analizować to by analizowali.

To jak w końcu?

 

Godzinę temu, Sommaj napisał(a):

Nie mogę tego udowodnić, ale logiczne że skoro algorytm może wygenerować tekst to może też sprawdzić czy tekst spełnia warunki i ma strukturę wygenerowanego.

Z jaką pewnością algorytm może sprawdzić, czy tekst spełnia warunki i ma strukturę wygenerowanego? Jaką mam pewność, że wynik podany przez detektor jest wiarygodny? Żadną :) Odsetek false-positives jest zbyt wielki żeby takowemu detektorowi zaufać.

Szczególnie, że przytoczyłeś tutaj przykład "GPT-2 output detector", który bazuje na roBERTa.

Skoro to jest "logiczne" to dlaczego OpenAI wycofało swój detektor? Podpowiedź – dlatego, że był nierzetelny: https://openai.com/index/new-ai-classifier-for-indicating-ai-written-text/

Czyżby firma stojąca za GPT nie potrafiła wykrywać treści wypluwanych przez ten model? :D W takim razie jak i z jaką pewnością Google ma wykryć takowe, przyjmując nawet, że mają nieograniczoną moc obliczeniową?

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Hejo hej,

Jedyne co może sprawdzić to strukturę zdań i to na niej bazują głównie "detektory". Tj. rozpisując się dalej: AI w formie text2text ma problem ze zdaniami wielokrotnie złożonymi. Oczywiście można to wyeliminować (brak większego problemu).

Kolejna kwestia to taka, jak roboty czytają tekst, co jest pomijane i co rzeczywiście brane pod uwagę w określaniu przydatności treści - i tutaj wchodzi już RAG (do którego szkolenia we własnym zakresie zachęcam).

Co do stron, które lecą itp. tutaj czysta losowość z kim bym nie rozmawiał.

Raz lepiej raz gorzej.

U mnie jakies 60% grow/20% down/ 20% bez zmian.

Co do wykrywalności - nie było i nie będzie takich narzędzi. Po prostu...

Styl pisania jesteśmy w AI w stanie odwzorować 1:1 jak np. redaktor/coppy z indywidualnym stylem piszący od 20 lat dla newsweeka np. więc jak?

Dla przykładu, kto korzysta z treści ai do opisów kategorii: https://www.obi.pl/domki-ogrodowe-i-akcesoria/domki-drewniane/c/3623

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .