Podmiana numeru konta - wirus na PC

Troche gosc kasy stracil 

 

Ten "wirus" już istnieje przynajmniej od 2 lat i tylko lemingi nie sprawdzają numerów kont przed wysłaniem przelewu .

Witam wszystkich serdecznie. Dzisiaj chcę was ostrzec, przed bardzo cwanym virusem internetowym, który podmienia numery kont bankowych podczas przelewów. Jak widzimy na zamieszczonym materiale filmowym, autora okradziono na bardzo dużą sumę pieniędzy!!

To już wiadomo od dawna, wirus jest już co najmniej 3 lata, aż dziwne, że jeszcze ludzie dają się na to nabierać i nie sprawdzają w telefonie czy jest taki sam numer konta i numer transkacji.

I to nie jest wirus w m-banku tylko gościu ma zawirusowany komputer.

Edytowane 11 Grudnia 2015 przez Skipi

Dokładnie Blur stare jak świat Nic nowego nie wniosłeś do tematu xd Co lepsze mam tam konto ale na szczęście nie korzystam i zastanawiam się żeby zamknąć to na amen.

Edytowane 11 Grudnia 2015 przez buKKa

No, ale co tu się dziwić. Na komputerze pewnie filmy się ogląda, dzieciaki grają w gry, ściągają syfu co nie miara, a teraz płacz, że kłódeczka nie zadziałała. Prawda jest taka, że niestety trzeba się pilnować. To chyba tylko i wyłącznie wina ludzi, którzy korzystali z komputera. Jeżeli ktoś nie zna podstawowych zasad BHP to powinien takie sprawy załatwiać tak jak kiedyś się to robiło czyli w stacjonarnym banku.

Tylko mbanku ? Moim zdaniem, żaden antyvirus tego nie wykryje. 

To nie wina Mbanku tylko tego gościa, ma ten syf na kompie. Zmieniłem tytuł tematu, bo był mylący. 

Jeżeli gościu nie miał żadnych środków ochrony lub logował się z jakiegoś terminala do którego dostęp mają osoby 3-cie, to faktycznie jego brocha. Jeżeli jest w stanie udowodnić, że transakcja była wykonywana zgodnie z zaleceniami i wszystkie środki ostrożności były zachowane, a pieniądze i tak zostały ukradzione, to jest to wina banku. Tu moja historia z włamu na moje konto mbanku. Kwota nieporównywalnie mniejsza, którą udało się odzyskać. Ale trzeba było z całym zajściem udać się na policje oczywiście.

@cinex, serdecznie gratulacje. Zazwyczaj w tego typu sprawach, bank oczywiście osądza na niekorzyść pokrzywdzonego. Argumentując to ,że klient nie zapewnił odpowiednich środków bezpieczeństwa. Dlatego jestem bardzo zdziwiony, że udało się Tobie odzyskać pieniądze. Zauważmy ,że na filmiku ten Pan ma włączona ochronę antywirusową oraz program w wersji premium.

Innowator.TV Dzięki! Ale szczerze? Kompletnie się nie spodziewałem, że odzyskam pieniądze.. (pakiet, bezpieczna karta też nie był włączony). Już że tak powiem "spisałem je na straty" i stwierdziłem, że będę miał nauczkę na przyszłość. No ale stratę 400 zł jeszcze można jakoś przełknąć.. nie to co 40k jak w filmiku powyżej.. Ale z tego co rozmawiałem ze znajomym prawnikiem, to mówił mi, że to po stronie banku jest zapewnić bezpieczeństwo transakcji bez względu z jakiego zawirusowanego "gunwa" byśmy się nie logowali. Nie wiem czy się coś zmieniło od pół roku, kiedy miał miejsce mój incydent? Czy transakcje dokonywane płatnością kartą (dane + nr karty + 3 cyfrowy kod potwierdzający - które swoją drogą można łatwo podsłuchać) są jakoś inaczej obostrzone prawnie niż teoretycznie dużo bezpieczniejsze transakcje z potwierdzeniem sms (przykład z filmiku powyżej).

@cinex, no to prawda tych przekrętów jest tyle ze masakra. Oglądałem kiedyś z Galileo i mało ludzi jest świadoma ze wystarczy 1-2 sekunda nie uwagi i np ktoś może zczytać naszą kartę czy np. idąc do bankomatu jest nakładka. Sam chcę zrobić kiedyś o tym materiał pokazujący jakie są dziś zagrożenia. Podsumowując dużo bezpieczniej jest nie używać tej nowoczesnej techniki i z roku na rok coraz bardziej się o tym przekonuję. Jednak myślę ,ze mało ludzi zdecydowałoby się porzucić karty kredytowe, przelewy elektroniczne i wrócić do starego sprawdzonego sposobu trzymania pieniędzy w "skarpecie"

Niestety mózg bardzo łatwo oszukać i szczerze niektórzy śmieją się z osób, które zostały oszukane, a to każdego spotkać nawet może nie wiedzieć kiedy. Oszuści są przygotowani czasem do takiego stopnia, że uniknięcie tego jest naprawdę bardzo ciężkie Chociaż w tej sytuacji przy takich kwotach powinien wiedzieć by dokładnie upewnić się, że wpisuje odpowiedni numer. 

Czy na niekorzyść? W tym przypadku różnie może się to skończyć bo wina leży bezpośrednio po stronie gościa... Ja zaś miałem dziwną sytuację 2 lata temu w BZWBK z kartą Visa. Używałem ją kilka razy do zakupu tylko na fiverze i po jakimś czasie ktoś "użył jej" w zakładach bukmacherskich na kwotę (mniejszą na szczęście) około tysiąca PLN. Złożyłem reklamację, pieniążki dostałem z powrotem, aczkolwiek do dnia dzisiejszego nie wiem czym to było spowodowane bo problemów z syfem na komputerze nigdy nie miałem. 

Cromiell No u mnie sytuacja była podobna, tylko kartą płacę dużo przez internet. Nie wiedziałem czy mi to wyciekło przy kupowaniu na jakiejś stronie czy (o zgrozo, jak mogłem być tak głupi żeby.. mieć) podpiętą kartę pod paypala.. czy jeszcze gdzieś indziej. No i co zrobię? Skanowałem cały komputer kilkoma antywirusami, również jakąś płatną wersją (niby lepszą), antimaleware itp. i nic nie wykryło.. (czyby podsłuch po stronie któregoś sprzedawcy, albo processora płatności?) a płacić muszę dalej :-/ Także mam 1 kartę tylko do takich transakcji, na koncie do którego jest podpięta nie trzyma dużych kwot, nie mam żadnych linii kredytowych tam włączonych. A gdy muszę dokonać transakcji na zasadzie nr karty / kod cvc. Wchodzę w opcje karty odblokowuję limity na transfery internetowe z 0zł na kwotę która pi razy drzwi mi potrzebna do transakcji. A po transakcji z powrotem blokuję wszystkie limity w piz*u na 0zl. Jak ktoś ma lepsze pomysły na zabezpieczanie się w tym obszarze chętnie poczytam.

@Innowator.TV, już czuje bluro jak siedzisz w lesie, trzymasz kasę w skarpecie i nie korzystasz z żadnej technologii, nie zdziwiłoby mnie to po Twoich historiach z pająkami. Powiedz mi które serwisy wypłacają do skarpety blura? Wystarczy myśleć i korzystać z pewnych narzędzi prewencji i nie będzie się miało problemów.