Skocz do zawartości

Rezerwacja wakacji - last czy first


Rekomendowane odpowiedzi

Jak robicie? Czekacie na last minute czy robicie rezerwacje wcześniej? W ostatnich latach rezerwowaliśmy na 1-3 tygodnie przed wyjazdem. Rodzina 2+2 więc nie możemy czekać na sam koniec. Z drugiej strony widzę, że na firstach mocno przeceniały w tym roku biura podróży wyjazdy. Tylko czy jest sens ryzykować, skoro każdego roku minimum jedno znane biuro bankrutuje?

Odnośnik do komentarza

Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Giganci typu Itaka raczej Ci nie zbankrutują a aktualnie lasty wróciły do łask. Tydzień czy dwa temu widziałem Kenie na 2 tygodnie za około 4 tysiące za osobę, gdzie normalnie koszt w first minute kosztował 8,5 tysiąca. Wyjazd był 2 dni po zakupie. Ostatnio sporo też widzę Dominikany jeśli chodzi o egzotykę. Istotnym kryterium będzie też termin wyjazdu. W wakacje oczywiście szansa na złapanie lasta jest mniejsza.

Odnośnik do komentarza

Ja od zawsze na last'a. Wiem kiedy mi pasuje termin i wtedy szukam, pół roku wcześniej trudno mi coś zaplanować.

Faktycznie teraz dużo taniej egzotyki, Dominikana za 5-6 tys na 14 dni all-inclusive i wyjazd za 2 dni :o

Ale w sezonie urlopowym takich okazji nie będzie.

Ryzyko bankructw zniwelujesz jeśli skorzystasz z dużego znanego biura. Chociaż w zeszłym roku mimo lekkich obaw skorzystaliśmy z nieco mniejszego biura Sun&Fun - obsługa i organizacja lepsza niż  w Itace  ;)

Odnośnik do komentarza

Z tym, że Sun&Fun ma ograniczoną ofertę jeśli chodzi o kierunki, ale jak się trafi okazja to oczywiście - czemu nie :) A i jeśli szukasz lastów to rób to bezpośrednio przez stronę organizatora, ponieważ strony typu EasyGo nie zawsze zczytują takie "perełki".

Odnośnik do komentarza

Dominikana? Moi znajomi właśnie robili rezerwację na firstach na lipiec i płacą 4k za 2 tygodnie.

No właśnie - śmieszne bo ja też mam z Itaką takie sobie doświadczenia. Duże biura mniejsze ryzyko? A Triada była mała? A Sky-club? Alfa-Star? Największe jaja mieliśmy 4 lata temu. Kupiliśmy Turcję o 500 zł taniej w nieznanym biurze - wyższą cenę miało tak znane GTi. I właśnie GTI upadło podczas naszego wyjazdu. Na lotnisku koczowali klienci tego biura.

Odnośnik do komentarza

Gwarancji tego, że biura nie upadnie nikt Ci nie da - duży gracze też padają. Triada dobry przykład, GTI również było spore, podobnie jak Alfa Star. Ale akurat jest sposób na zabezpieczenie - przecież Travelplanet wprowadziło rok, albo dwa lata temu ubezpieczenie na wypadek bankructwa. Biuro bankrutuje to wtedy masz przyznawany w zamian inny wyjazd za takie same pieniądze. Kiedyś wystarczyło płacić na świętego spokoju kartą, ale teraz to chyba nawet nie mają już terminali płatniczych w BP.

Odnośnik do komentarza

Sprawdziłem - faktycznie tak jest. Jeśli dobrze zrozumiałem to dotyczy wyjazdów, które się jeszcze nie rozpoczęły i klient dostaje wtedy inny wyjazd zamiast tego. To już wiem gdzie pewnie zarezerwuję, bo moje lokalne biuro z miasta, tj. pośrednik, niczego takiego nie oferował, a chyba kupowanie wyjazdu bezpośrednio mija się z celem, bo wtedy już nic nas nie chroni, co nie?

Odnośnik do komentarza

Branża jak każda inna - pady się zdarzają, ale to dopiero w sezonie. Czytajcie mój poprzedni post - akurat to można ogarnąć rezerwacją z Travelplanet, trzeba tylko wyrazić zgodę na ubezpieczenie od bankructwa. Ale ono jest darmowe - nie biorą za to kasy, a skoro w cenie wyjazdu... Sranie w gacie - wiadomo, że nie można się napinać, może teraz w branży będzie spokojniej. Ludzie powinni się rzucić na Europę.

Odnośnik do komentarza

Rezerwować pewnie będziemy na tej samej zasadzie, tj. u tego samego agenta. Na Europę wiadomo, że ludzie się rzucą. Nawet kilka dni temu pokazywali info o miejscach odradzanych. Egipt, Tunezja czy Turcja będą miały w tym roku bardzo słabe wyniki sprzedażowe - ale jak może być inaczej? Niby masa policji na każdym kroku, ale kto chce myśleć na wakacjach czy chwilę obok coś nie wybuchnie?

Odnośnik do komentarza

Nie przesadzaj z tymi bombami. Głupie myślenie. Prędzej ci się stanie krzywda jak będziesz szedł po bułki do sklepu pod blokiem, niż na wakacjach zagranicznych. Do ataku w Tunezji doszło dlatego, że gość przyszedł plażą, ale teraz te plaże są już dokładnie strzeżone. Przy głownym wejściu zawsze stoi ktoś z bronią. Moim zdaniem plaże europejskie są teraz znacznie bardziej narażone na ataki.

Odnośnik do komentarza

Tak czy siak - u nas skończy się pewnie na Hiszpanii, Grecji, albo Chorwacji. Ten ostatni kierunek dwa razy już zaliczyliśmy, ale to były wyjazdy autokarowe, w apartamentach, z HB. Gdybym teraz miał tam ponownie jechać, to na pewno będzie to samolot i all. Po prostu taki ze mnie typ gościa że na wakacjach odpoczywam i bawię się. Jeśli zwiedzam to tylko miejscówki unikalne, wyjątkowe, na które warto stracić czas.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .