Skocz do zawartości

daniel001

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

 

 

Po co rzucać skoro się to lubi ?  :huh:  Ja tez kiedyś chciałem tak wiele rzucać papierosy i nawet dobrze mi to wyszło bo nie paliłem 2 miesiące. Teraz palę i fajki (ok. paczkę dziennie) + e-papierosa. Rzucać nie zamierzam, nie ma to jak papieros + kawka z rana :)

 

 

Wgl. smieszy mnie to jak ktoś ocenia bogactwo innej osoby, po paczce papierosów. Nie raz paliłem ruskie fajki bo po prostu taniej wychodziło, to znaczy że byłem menelem spod bloku :huh: ?

  • Super 1

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza

Po co rzucać skoro się to lubi ?  :huh:  Ja tez kiedyś chciałem tak wiele rzucać papierosy i nawet dobrze mi to wyszło bo nie paliłem 2 miesiące. Teraz palę i fajki (ok. paczkę dziennie) + e-papierosa. Rzucać nie zamierzam, nie ma to jak papieros + kawka z rana :)

 

 

Wgl. smieszy mnie to jak ktoś ocenia bogactwo innej osoby, po paczce papierosów. Nie raz paliłem ruskie fajki bo po prostu taniej wychodziło, to znaczy że byłem menelem spod bloku :huh: ?

 

Też nie rozumiem takiego żargonowego pierdolamento - pali się to, co komu podchodzi, a nie to co wygląda na droższe. (kolega zaprezentował typowe myślenie bananowca)

 

A co do tematu, ja trzymam się zdania, że po co rzucać - na coś w końcu trzeba umrzeć. :D Lubię sobie pyknąć fajeczka z rana, po dobrym obiadku - nie widzę w tym nic złego. Te masowe rzucanie palenia, to kolejna sztampa wykreowana przez cymbałów z mass-mediów, chociaż tak naprawdę dzisiejsze żarcie które wam serwują, jest tysiąc razy bardziej szkodliwe niż paczka papierosów dziennie.

Odnośnik do komentarza

Tutaj trochę panowie przesadzacie. Po co rzucać palenie? Nowotwory, choroby serca, choroby układu oddechowego i pokarmowego, choroby zębów, choroby oczu, choroby układu hormonalnego i choroby skóry, a jest tego o wiele więcej. Oczywiście w waszym interesie jest o siebie dbać - ok. Tylko jak stoję na przystanku i jakaś baba/ facet dmucha mi tym śmierdzącym dymem w twarz to kurwicy dostaję. O paleniu w ciąży już nie będę wspominał, bo raczej nie ma za bardzo tu o czym dyskutować. Pomijam fakt śmierdzenia takiej osoby, że normalnie rozmawiać nie można...

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Tutaj trochę panowie przesadzacie. Po co rzucać palenie? Nowotwory, choroby serca, choroby układu oddechowego i pokarmowego, choroby zębów, choroby oczu, choroby układu hormonalnego i choroby skóry, a jest tego o wiele więcej. Oczywiście w waszym interesie jest o siebie dbać - ok. Tylko jak stoję na przystanku i jakaś baba/ facet dmucha mi tym śmierdzącym dymem w twarz to kurwicy dostaję. O paleniu w ciąży już nie będę wspominał, bo raczej nie ma za bardzo tu o czym dyskutować. Pomijam fakt śmierdzenia takiej osoby, że normalnie rozmawiać nie można...

 

Najczęściej bywa tak, że ci którzy najwięcej gadają o zdrowym życiu, najszybciej umierają. Patrząc na to co obecnie się dzieję i tak wątpię żebym dożył śmierci naturalnej, prędzej zginiemy po prostu od jakiejś bomby/ wirusa. Jeżeli przeszkadza Ci śmierdzenie osoby, z która rozmawiasz- to czemu z nią wgl. rozmawiasz ? 

  • Super 1

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza

Najczęściej bywa tak, że ci którzy najwięcej gadają o zdrowym życiu, najszybciej umierają. Patrząc na to co obecnie się dzieję i tak wątpię żebym dożył śmierci naturalnej, prędzej zginiemy po prostu od jakiejś bomby/ wirusa. Jeżeli przeszkadza Ci śmierdzenie osoby, z która rozmawiasz- to czemu z nią wgl. rozmawiasz ? 

Hmm.. ciekawe. Jakieś dowody, co do pierwszej "tezy"? Wiesz, ciężko jest nie rozmawiać z fajnym ziomkiem w szkole lub własnym ojcem. Oczywiście zwracam im uwagę, czasem dość dosadnie ;)

Edytowane przez Gigiz
Odnośnik do komentarza

Hmm.. ciekawe. Jakieś dowody, co do pierwszej "tezy"? Wiesz, ciężko jest nie rozmawiać z fajnym ziomkiem w szkole lub własnym ojcem. Oczywiście zwracam im uwagę, czasem dość dosadnie ;)

 

Hmm ilu było już młodych lekarzy, którzy byli najlepszymi w swoim fachu, leczyli innych a sami siebie nie dali i umierali młodo ? Kolejni to sportowcy, sportowy tryb życia, 0 papierosów, liczenie kcal i co im to dało? Nie jeden Janusz spod sklepu dożywa dalekiej starości mimo, że przez cały dzień potrafi żyć tylko na papierosach i wódce.

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza

Mam identyczne myślenie, w samych produktach spożywczych są tony rakotwórczej chemii. Dodać do tego zanieczyszczoną wodę, powietrze i wypadki losowe a wyjdzie że i tak większość palaczy nie umrze od tytoniu. 

 

Sorry, że się tak wtrącę, ale to tylko głupia i bezsensowna wymówka. Nie lepiej po prostu powiedzieć, że lubisz palić, bo sprawia Ci to przyjemność i że nie martwisz się o swoje zdrowie? :) Choroby dotykają przeróżne osoby, często określane, jako te niewłaściwe, bo przecież zdrowo żyły. Ale to nie znaczy, że palenie nie zwiększa ryzyka.

 

Pozdrawiam serdecznie.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Palacze czują się urażeni.

 

Może dlatego, że ktoś cwaniakuje nie mając zielonego pojęcia o sprawie?

 

Hmm.. ciekawe. Jakieś dowody, co do pierwszej "tezy"?

Mój nauczyciel Wfu kilkanaście lat temu zmarł na zawał. Rowerem jeździł 10-15 km dziennie - nigdy nie palił - zachwalał zdrowe jedzenie. I co? Zmarł w wieku 47 lat.

Poza zdrowym odżywianiem itp. jest coś takiego jak - "życie"? Stres chyba jest największym czynnikiem do "odejścia".

Odnośnik do komentarza

Hmm ilu było już młodych lekarzy, którzy byli najlepszymi w swoim fachu, leczyli innych a sami siebie nie dali i umierali młodo ? Kolejni to sportowcy, sportowy tryb życia, 0 papierosów, liczenie kcal i co im to dało? Nie jeden Janusz spod sklepu dożywa dalekiej starości mimo, że przez cały dzień potrafi żyć tylko na papierosach i wódce.

 

Może dlatego, że ktoś cwaniakuje nie mając zielonego pojęcia o sprawie?

 

Mój nauczyciel Wfu kilkanaście lat temu zmarł na zawał. Rowerem jeździł 10-15 km dziennie - nigdy nie palił - zachwalał zdrowe jedzenie. I co? Zmarł w wieku 47 lat.

Poza zdrowym odżywianiem itp. jest coś takiego jak - "życie"? Stres chyba jest największym czynnikiem do "odejścia".

Według mnie są to pojedyncze przypadki, uwarunkowane np. genetycznie. Nie próbujcie mi wmówić, że palenie lub niezdrowy tryb życia sprzyja jego wydłużeniu. Teraz yosu powiedz może ile to ludzi zmarło z przyczyn palenia papierosów.

Odnośnik do komentarza

Według mnie są to pojedyncze przypadki, uwarunkowane np. genetycznie. Nie próbujcie mi wmówić, że palenie lub niezdrowy tryb życia sprzyja jego wydłużeniu.

 

Ale nikt tego chyba nie  będzie negował "że palenie lub niezdrowy tryb życia sprzyja jego wydłużeniu."

Czy to są pojedyncze przypadki? Kłóciłbym się. Genetyka jest bardzo ważna - ale moim zdaniem stres o wiele większe.

Mnie osobiście dobija to, że ludzie nie szanujący swojego zdrowia często żyją dłużej niż Ci którzy bardzo szanują.

Sam przyznaję szczerze, że należę do tych nie szanujących zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Według mnie są to pojedyncze przypadki, uwarunkowane np. genetycznie. Nie próbujcie mi wmówić, że palenie lub niezdrowy tryb życia sprzyja jego wydłużeniu. Teraz yosu powiedz może ile to ludzi zmarło z przyczyn palenia papierosów.

 

Równie dobrze mógłbym odpisać ''uwarunkowanie genetyczne" :P Nie chcę się w tym temacie spierać bo mój post brzmiał całkowicie inaczej. Nigdzie nie pisałem, że paląc paczkę dziennie będziesz żył dłużej. Pisałem, że mnie to nie obchodzi bo i tak pewnie nie zginiemy od śmierci naturalnej tylko w wyniku np. wojny/wirusa/kataklizmu, no i że osoby które najbardziej się o to zdrowie martwią nie raz i częściej umierają od kogoś kto ma to w dupie. Jestem tego zdania, że przyjemności nie można sobie odmawiać żeby kiedyś nie żałować, że tak mało rzeczy się ''spróbowało'' :)

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza

Równie dobrze mógłbym odpisać ''uwarunkowanie genetyczne" :P Nie chcę się w tym temacie spierać bo mój post brzmiał całkowicie inaczej. Nigdzie nie pisałem, że paląc paczkę dziennie będziesz żył dłużej. Pisałem, że mnie to nie obchodzi bo i tak pewnie nie zginiemy od śmierci naturalnej tylko w wyniku np. wojny/wirusa/kataklizmu, no i że osoby które najbardziej się o to zdrowie martwią nie raz i częściej umierają od kogoś kto ma to w dupie. Jestem tego zdania, że przyjemności nie można sobie odmawiać żeby kiedyś nie żałować, że tak mało rzeczy się ''spróbowało'' :)

Rozumiem spróbować, ale palenie na dłuższą metę nie przynosi ŻADNYCH korzyści. Poza tym chodzi też o jakość życia. Co z tego, że mietek będzie żył 80 lat? Już wolałbym być 47 letnim nauczycielem WF-u, zacytowanym przez zuzię, który żył w zgodzie ze swoim organizmem i z pasją.

 

/edit

 

Rozumiem, o co Ci chodzi. Już mniej więcej znamy swoje stanowiska w tej sprawie, także dyskusję można zakończyć :D

Edytowane przez Gigiz
Odnośnik do komentarza

Rozumiem spróbować, ale palenie na dłuższą metę nie przynosi ŻADNYCH korzyści. Poza tym chodzi też o jakość życia. Co z tego, że mietek będzie żył 80 lat? Już wolałbym być 47 letnim nauczycielem WF-u, zacytowanym przez zuzię, który żył w zgodzie ze swoim organizmem i z pasją.

 

/edit

 

Rozumiem, o co Ci chodzi. Już mniej więcej znamy swoje stanowiska w tej sprawie, także dyskusję można zakończyć :D

 

Ostatnia odpowiedź i koniec offtopu. Niby piszesz, że mnie rozumiesz ale nadal nie rozumiesz. Ja widzę korzyść w papierosach. Po 1 smak- smakują mi papierosy. Po 2- Zmniejsza nerwy, uspokaja- gdy się wkurwi* to papieros jest niczym seks dla 70-latka. Po prostu lubię zapalić i widzę w nich wiele korzyści. Sport również w jakimś stopniu uprawiam, może to nie ta zajawka co kiedyś ale wcale na kondycję nie narzekam. I następna sprawa ''piszesz, że wolałbyś żyć zgodnie ze swoim organizmem i pasją'' to tak jak Ci już pisałem, palenie papierosów nie oznacza, że stajesz się wrakiem O.o. Przecież mogę uprawiać sport i odżywiać się dobrze a mimo to palić papierosy :) ?

jceetQF.png?1

Odnośnik do komentarza

Sam nie paliłem ale ojciec palił (Z ponad 10 lat temu jak byłem małym gowniarzem). Jako gowniarz gadałem prawie codziennie ojcu by rzucił palenie. Nie lubiłem i nie lubię smrodu papierosów. Aż w końcu przesiadł się z papierosów na gumy. I tak nie pali do dziś (gumy żuł ok.2lata chyba).

// Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .