Studia

Też bym raczej proponował karierę w wojsku, jeśli lubisz te klimaty. Wiem, że @joker399 ma swoją historię z wojskiem, może coś Ci podpowie z pierwszej ręki. A mechaników to w woju nie potrzebują? [emoji6]

Jeżeli chodzi o 1 i 2 to poziom jest żenująco niski ale jeżeli chcesz iść do woja to dobry pomysł. Jeszcze lepiej: Wojsko->W trakcie studia. Szansa na oficerkę bez pleców jest niska ale warto spróbować, pewna praca, dobra pensja. Prywatne studia informatyczne to też zależy gdzie, np. Wrocław ma bardzo dobry poziom ale 80% musisz sam włożyć w studia, szukać kursów, praktyk aby po studiach być naprawdę wysokiej klasy programistą, a nie kolejnym programistą.

Na informatykę jeżeli nie jesteś naprawdę porządnym 'ścisłowcem' to nie polecam iść

1 primo, raczej nie dociągniesz nawet do 3-ciego roku, jeżeli nie masz tego talentu matematycznego. Chyba że będziesz siedział całymi dniami i to się stanie twoją pasją.

2 primo, jak jakimś cudem dasz radę bez talentu, to będziesz tylko kolejnym programistą/informatykiem który wcale nie będzie kosił grubej

Ogólnie nie ma żartów z informatyką, że "aa może dam radę", tam albo rozumiesz albo odpadasz.

O 18.09.2016 o 23:21, yosumitshu napisał:

Najśmieszniejsze jest to, że kopalnie przynoszą wielkie straty, rzekomo mają być zwolnienia a dwa miesiące temu dostałem pismo, że zapraszają do pracy, paru kumpli z klasy to samo, brali tych którzy mieli najlepsze wyniki z egzaminów.

To nie jest śmieszne - tylko tragiczne.

Opisałeś właśnie sposób jak niektórzy właściciele wykorzystują do końca firmę "na wykończeniu", nie patrząc na to, że:

- "bankrutują" inne firmy - w tym zwalniają ludzi z innych firm

- wykorzystują ludzi do pracy, a potem mają wymówkę (pensji nie będzie, bo...)?

O 18.09.2016 o 23:23, Moriarty napisał:

Wiesz chodziło mi o to, że z budżetówki bezpieczniej niż w korpo. Pewności nigdy się nie ma, że będzie się pracować w jednym miejscu do grobu.

Kłóciłbym się w tym temacie.

Pracowałem tu i tu.

Budżetówka - gówniana kasa a robota za 3-4 osoby (nie byłem misiewiczem tylko zwykłym urzędasem)

Korpo - ile wypracujesz, tyle zarobisz.. Sporo kwestii spornych,  ale może być to dużo lepsza i bezpieczniejsza praca niż w budżetówce

Dla mnie jednak indywidualność najlepsza

41 minut temu, NCMS napisał:

Budżetówka - gówniana kasa a robota za 3-4 osoby (nie byłem misiewiczem tylko zwykłym urzędasem)

Chodziło mi tutaj konkretnie o wojsko, czy ja wiem, nie zawsze jest gówniana kasa, chociaż na początku owszem.

42 minut temu, NCMS napisał:

Korpo - ile wypracujesz, tyle zarobisz.. Sporo kwestii spornych,  ale może być to dużo lepsza i bezpieczniejsza praca niż w budżetówce

Może być lepsza ale generalnie, nie wszędzie ale stres w korpo może być dosyć wysoki

42 minut temu, NCMS napisał:

Dla mnie jednak indywidualność najlepsza

Bez dwóch zdań

Pomyśl o Big Data Scientist

9 godzin temu, Tor napisał:

Pomyśl o Big Data Scientist

To raczej nie na moją głowę