Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'reklama w internecie' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Make-Cash.pl
    • Newsy i informacje
    • Propozycje i pytania
    • Przedstaw się!
  • Ogólnie o zarabianiu
    • Dzienniki pracy
    • Dyskusje o zarabianiu
    • Podatki, prawo, własna firma
    • Sztuczna inteligencja (AI)
    • Programy i boty
    • Finanse i płatności
  • CPA: Afiliacja i Content locking
    • Dyskusje o CPA
    • Poradniki CPA
    • Sieci CPA i platformy afiliacyjne
    • MyLead.Global
    • FireAds.org
    • Conversand.com
    • Profit.Ninja
  • Polecane przez administrację Make-cash.pl
    • Get Paid 2.0 - Oficjalny Mentoring Make-Cash.pl
  • E-commerce: Handel i usługi w Internecie
    • E-handel i dropshipping
    • Freelancing i usługi
    • Sprzedaż reklam
  • Kryptowaluty
    • Dyskusje o kryptowalutach
    • Giełdy, portfele, kantory i bitomaty
    • Aidropy i kraniki kryptowalut
  • Płatne zadania i bonusy reklamowe
    • Ankiety i płatne zadania
    • Bonusy, promocje i konkursy
    • Monazo.pl
  • Inwestowanie i oszczędzanie pieniędzy
    • Inwestowanie i oszczędzanie
    • HYIP i podobne systemy
  • SEO i SEM: Pozycjonowanie i Optymalizacja
    • Rozmowy o SEO
    • Programy i narzędzia SEO
    • Case Study i Poradniki SEO
    • Reklama w wyszukiwarce
  • Social Media i Komunikatory
    • Panele SMM
    • YouTube i inne serwisy Video
    • Instagram
    • Facebook
    • Inne social media i komunikatory
  • Webmastering, grafika i programowanie
    • Webmastering i grafika
    • Hostingi, domeny, proxy
    • Programowanie
  • Giełda
    • Sprzedam
    • Kupię
    • Wykonam
    • Zlecę
    • Refback
    • Poradniki i nisze
    • Transfery gotówkowe
    • Pozostałe ogłoszenia
    • Zgłoś naruszenie
  • Offtopic
    • Rozmowy o wszystkim
    • Wiadomości i znaleziska
  • Archiwum - Kosz
    • SCAM i podejrzane
    • Archiwum - Kosz

Blogi

  • Blog Ciamciaja
  • Xander's Bloq
  • Ptr. Blog
  • Pociąg do pieniędzy
  • Szumi w internetach
  • Shift CORPORATION
  • Blog
  • Praca za granicą - "Na wakacje"
  • FeelTheInspiration
  • Piszę, bo mogę
  • yosumitshuBlog
  • Opowiastki nieśmiałego chłopca
  • Blog Ziemnego
  • Blog maly95
  • Kryptowaluty i Opcje binarne
  • Ogólnie o zarabianiu w interencie
  • Blog Moriartiego
  • Zielona Słomka Blog
  • SzinekDev
  • Przydatne narzędzia online
  • Blog Olekjs
  • Nowe Wiadomości
  • Blog Muraszczyka
  • Blog Make-Cash

Kategorie

  • Sieci afiliacyjne i programy partnerskie
  • Artykuły sponsorowane
  • E-Commerce i Dropshipping
  • Kryptowaluty
  • Sztuczna inteligencja
  • Księgowość i faktury
  • Content locking
  • Procesory płatnicze i aplikacje fintech
  • Płatne ankiety i opinie
  • Proxy i VPN
  • Hosting i VPS
  • Inne
  • Programy i serwisy do SEO i SEM
  • Baza katalogu serwisów

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Telegram


Discord


Skype


Miejscowość:

Znaleziono 11 wyników

  1. Sztuczna inteligencja już od kilku lat odgrywa coraz większą rolę w marketingu cyfrowym, ale dopiero w ostatnich miesiącach jej wpływ stał się naprawdę przełomowy. Dzięki szybkiemu rozwojowi technologii, takich jak generatywna AI, analiza danych w czasie rzeczywistym czy modele predykcyjne, firmy mogą prowadzić kampanie szybciej, skuteczniej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W tym artykule przyjrzymy się praktycznym zastosowaniom AI w różnych obszarach marketingu cyfrowego - od tworzenia treści i reklam, po automatyzację obsługi klienta, analizę danych i personalizację doświadczeń użytkowników. Automatyzacja i personalizacja kampanii marketingowych Jednym z największych atutów AI w marketingu jest zdolność do automatycznej personalizacji treści i reklam. Tradycyjne podejścia opierały się na segmentacji demograficznej, natomiast AI potrafi analizować zachowania użytkowników w czasie rzeczywistym - kliknięcia, historię przeglądania, preferencje zakupowe - i dopasowywać treści z niespotykaną dotąd precyzją. Na przykład platformy reklamowe (Google Ads, Meta Ads) wykorzystują algorytmy uczenia maszynowego do optymalizacji kampanii - automatycznie dobierając formaty, nagłówki i obrazy, które najlepiej konwertują w danym czasie. Dynamiczna personalizacja stron internetowych i newsletterów oparta na AI zwiększa współczynniki kliknięć (CTR), zaangażowania oraz sprzedaży. Generowanie treści za pomocą sztucznej inteligencji AI całkowicie zrewolucjonizowała proces tworzenia treści marketingowych. Narzędzia takie jak ChatGPT, Jasper, Copy.ai czy Writesonic umożliwiają generowanie tekstów reklam, postów w social media, artykułów blogowych, tytułów SEO czy nawet scenariuszy do kampanii wideo. To nie tylko oszczędność czasu, ale również sposób na szybką iterację i testowanie różnych wariantów. W połączeniu z analizą danych AI potrafi zidentyfikować, które formy treści przynoszą najlepsze wyniki i generować ich wariacje w oparciu o realne wyniki. Coraz częściej AI służy też jako asystent kreatywny - nie zastępuje ludzi, ale wspiera ich w burzy mózgów, pisaniu i analizowaniu trendów. Predykcja zachowań i segmentacja odbiorców W świecie marketingu kluczowa jest zdolność do przewidywania, jakie działania podejmie użytkownik i kiedy najlepiej się do niego zwrócić. AI pozwala nie tylko przewidywać przyszłe zachowania (np. rezygnację z subskrypcji, zakup produktu), ale też tworzyć dynamiczne segmenty użytkowników na podstawie danych behawioralnych. Dzięki temu marketerzy mogą: precyzyjnie targetować reklamy, automatycznie zmieniać treści kampanii w zależności od scenariusza, reagować na sygnały ostrzegawcze (np. spadek aktywności klienta) zanim użytkownik odejdzie. Machine learning pomaga również w prognozowaniu sezonowości, popytu oraz zmian trendów rynkowych, co pozwala na wcześniejsze planowanie budżetów reklamowych i strategii contentowych. Obsługa klienta i chatboty oparte na NLP AI w marketingu to nie tylko sprzedaż - to również nowoczesna obsługa klienta 24/7, która wpływa bezpośrednio na doświadczenie użytkownika. Dzięki technologii przetwarzania języka naturalnego (NLP), chatboty potrafią zrozumieć kontekst, odpowiadać na pytania i przekierowywać użytkowników do właściwych źródeł lub zespołów. Co ważne, nowoczesne boty nie są już tylko skryptami z prostą logiką - systemy oparte na LLM-ach, takie jak ChatGPT, Claude czy Gemini, pozwalają tworzyć złożone, empatyczne i kontekstowe konwersacje. W ramach marketingu chatboty są wykorzystywane m.in. do: udzielania informacji o produktach i promocjach, budowania bazy leadów, odzyskiwania porzuconych koszyków, przekierowywania do działu sprzedaży. Zastosowanie AI w analizie danych i optymalizacji kampanii Analityka marketingowa to obszar, w którym AI pokazuje pełnię swoich możliwości. Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji analizują dane w czasie rzeczywistym, identyfikują anomalia, przewidują trendy i automatycznie generują raporty KPI. Co więcej - AI jest w stanie zidentyfikować słabe punkty w kampanii (np. nieefektywne grupy docelowe czy nieoptymalne godziny emisji) i zaproponować rozwiązania. Dzięki temu marketerzy mogą działać szybciej, precyzyjniej i trafniej - bez konieczności ręcznego przeszukiwania danych czy analizowania dziesiątek dashboardów. Przeczytaj również: Generatywna AI w tworzeniu obrazów, dźwięku i wideo W erze TikToka i Instagrama rośnie zapotrzebowanie na atrakcyjne, angażujące treści wizualne. I tu z pomocą przychodzi generatywna sztuczna inteligencja. Narzędzia takie jak Midjourney, DALL·E, RunwayML czy Pika Labs umożliwiają tworzenie grafik, animacji, filmów i voice-overów na podstawie prostych promptów tekstowych. To oznacza, że kampanię reklamową wideo można dziś przygotować dosłownie w kilka godzin - bez wynajmowania studia, aktorów czy ekipy produkcyjnej. Marketerzy wykorzystują generatywną AI do: produkcji filmów promocyjnych, testowania storyboardów, generowania animowanych reklam, tłumaczenia wideo i voice-overów na wiele języków. Jakie są wyzwania i ograniczenia AI w marketingu? Choć AI daje ogromne możliwości, jej wdrożenie w marketingu wiąże się również z wyzwaniami. Do najważniejszych należą: jakość danych - bez odpowiednich danych modele AI nie będą skuteczne, etyka i prywatność - wykorzystanie danych klientów musi być zgodne z RODO i zasadami transparentności, dezinformacja i "deepfake content" - generatywna AI może być wykorzystywana do tworzenia fałszywych treści, brak zrozumienia technologii przez marketerów - niezbędna jest edukacja i rozwój kompetencji cyfrowych. Przyszłość AI w marketingu cyfrowym W kolejnych latach AI nie będzie już dodatkiem do strategii marketingowej - stanie się jej centralnym filarem. Narzędzia będą coraz bardziej zintegrowane, predykcje dokładniejsze, a automatyzacja głębsza. Pojawią się także nowe zawody: AI marketing analyst, AI content trainer, czy eksperci ds. etyki modeli generatywnych. Warto też pamiętać, że kluczowa będzie nie tylko technologia, ale umiejętność zadawania jej właściwych pytań - dlatego tzw. prompt engineering może stać się jedną z najbardziej pożądanych kompetencji w marketingu przyszłości. Sprawdź jak już teraz zarabiać dzięki AI Podsumowanie AI nie tylko zmienia sposób prowadzenia marketingu - ona tworzy zupełnie nową erę komunikacji między firmami a klientami. Od generowania treści, przez predykcję zachowań, po automatyzację kampanii - sztuczna inteligencja redefiniuje każdy etap lejka sprzedażowego. Jednak jej efektywne wykorzystanie wymaga świadomości, strategii i ciągłego uczenia się. Marketerzy, którzy już dziś zaczną eksperymentować i wdrażać rozwiązania oparte na AI, zyskają nie tylko przewagę konkurencyjną, ale też umiejętność pracy w ekosystemie przyszłości.
  2. W świecie TikToka i krótkich form wideo użytkownik podejmuje decyzję o zatrzymaniu uwagi w ułamku sekundy. Scrollowanie stało się dominującym sposobem konsumpcji treści - odruchowym, intuicyjnym i często bezrefleksyjnym. Marketerzy i twórcy reklam muszą dziś walczyć nie tylko o kliknięcie, ale o moment zatrzymania uwagi, który może przerodzić się w zaangażowanie i konwersję. Zrozumienie psychologii scrollowania oraz specyfiki pokolenia TikToka to nie tylko przewaga konkurencyjna - to konieczność w nowoczesnym marketingu, skierowanym w dużej części na rynek mobilny. Pokolenie TikToka - kim są i jak konsumują treści? Pokolenie TikToka to przede wszystkim generacja Z, urodzona po 1995 roku, oraz młodsi millenialsi. Dorastali w środowisku cyfrowym, w którym dostęp do informacji i rozrywki jest natychmiastowy, a cierpliwość użytkownika - bardzo ograniczona. Ich nawyki medialne różnią się od starszych grup: zamiast konsumować długie artykuły czy oglądać pełnometrażowe reklamy, wybierają krótkie, dynamiczne treści wideo dostosowane do pionowego ekranu smartfona. Dla tej grupy autentyczność, szybkość przekazu i rozrywka są ważniejsze niż formalna estetyka. Nie ufają tradycyjnym reklamom - oczekują treści, które wpisują się w naturalny rytm ich scrollowania, zamiast go zakłócać. Stąd rosnąca rola contentu natywnego, krótkich formatów oraz reklam tworzonych przez twórców, a nie marki. Mechanizm scrollowania - jak działa i co oznacza dla marketerów? Scrollowanie to nie tylko ruch palca - to reakcja poznawcza na przebodźcowane środowisko cyfrowe. Szybkie przewijanie treści jest formą selekcji: mózg użytkownika przetwarza bodźce błyskawicznie, filtrując te, które zasługują na uwagę. W tej ekonomii uwagi liczy się pierwsze 1-2 sekundy - moment, w którym treść ma szansę "złapać" widza. Z punktu widzenia psychologii, scrollowanie wiąże się z tzw. nagrodą zmiennego wzmocnienia - użytkownik nie wie, co pojawi się za chwilę, więc przewija dalej, licząc na coś interesującego. To zjawisko, podobne do mechanizmów wykorzystywanych w grach losowych, tworzy nawykowy schemat korzystania z aplikacji takich jak TikTok czy Instagram. Dla marketerów oznacza to konieczność dostosowania strategii marketingowej do nowych realiów i projektowanie treści, które natychmiast wywołują ciekawość lub emocję. Długie wprowadzenia, powolna narracja czy nadmierna estetyzacja - choć atrakcyjne wizualnie - mogą przegrać z bardziej impulsywnym, surowym contentem. Co zatrzymuje kciuk? Elementy skutecznych reklam na TikToku W świecie TikToka "zatrzymanie kciuka" to wyznacznik sukcesu reklamy. Ale co dokładnie sprawia, że użytkownik się zatrzymuje? Pierwsze sekundy to klucz: Wyróżnij reklamę już w pierwszym ujęciu - dynamicznym ruchem, zaskakującym obrazem, pytaniem lub silną emocją. Zrozumiałość bez dźwięku: Ponad 60% treści wideo jest oglądana bez dźwięku. Wbudowane napisy, silna ekspresja wizualna i wyraźne CTA są obowiązkowe. Autentyczność: Użytkownicy TikToka są wyczuleni na "reklamowy ton". Dlatego skuteczne kampanie często wykorzystują formaty zbliżone do treści użytkowników (UGC - user-generated content). Dopasowanie do trendów: Korzystanie z aktualnych dźwięków, efektów czy memów pozwala wtopić reklamę w kontekst platformy, co zwiększa jej zasięg organiczny. Pionowy format i szybki montaż: Treści muszą być zoptymalizowane pod urządzenia mobilne - pionowy kadr, dynamiczne cięcia, tempo narracji dopasowane do percepcji Gen Z. Najskuteczniejsze reklamy to te, które wyglądają nie jak reklamy, lecz jak naturalna część feedu - wciągająca, rozpoznawalna, zgodna z językiem platformy. Attention span w praktyce - jak projektować treści, które nie giną w tłumie Średni attention span użytkownika TikToka to zaledwie kilka sekund. Oznacza to, że cała struktura reklamy powinna być zaprojektowana "do góry nogami" - najpierw konkluzja, później rozwinięcie. W praktyce oznacza to: Zaczynaj od efektu "wow" - zadziwiający fakt, pytanie, mini-historia z twistem. Utrzymuj napięcie narracyjne - każda sekunda powinna prowadzić do kolejnej; nie zostawiaj "pustych momentów". Stosuj dynamiczny montaż - przejścia, zbliżenia, animacje - ale z umiarem, by nie przytłoczyć. Dopasuj tempo do kontekstu kulturowego odbiorcy - np. szybka mowa, młodzieżowe idiomy, znajome formaty narracyjne. Zachowanie widza zależy od tego, jak trafnie odczytasz jego rytm poznawczy. Reklama musi być intuicyjna, instynktowna, dopasowana do nawyków scrollowania - tylko wtedy przestaje być przerywnikiem, a staje się treścią samą w sobie. Od uwagi do konwersji - psychologia decyzji zakupowych na TikToku Zatrzymanie uwagi to dopiero pierwszy krok. W kontekście TikToka, konwersja często zaczyna się od zaangażowania: komentarza, zapisania filmu, odwiedzenia profilu lub kliknięcia linku w bio. Na tym etapie kluczowe są: Zaufanie - użytkownicy bardziej ufają poleceniom twórców niż bezpośrednim komunikatom marek. Dlatego współpraca z mikroinfluencerami może być bardziej skuteczna niż kampania z celebrytą. Społeczny dowód słuszności - liczba lajków, komentarzy, opinii zwiększa wiarygodność treści i wpływa na decyzje zakupowe. Skrócona ścieżka zakupu - integracja sklepu bezpośrednio z TikTokiem (TikTok Shop) eliminuje tarcia konwersyjne. Im mniej kliknięć dzieli użytkownika od zakupu, tym większa szansa na efekt. Format call-to-action - zamiast klasycznego "Kup teraz", lepiej działa CTA typu "Zobacz, jak to działa", "Sprawdź reakcje innych", "Nie uwierzysz, co się stało". Psychologia decyzji zakupowych na TikToku opiera się na impulsie, ciekawości i emocji, nie zaś na racjonalnym porównywaniu ofert. Dlatego reklamy muszą inspirować, nie informować; angażować, nie przekonywać.
  3. Meta Ads umożliwia obecnie bardzo dużo typów reklam i, co najważniejsze, możliwość definiowania konkretnych grup odbiorców tych reklam. Koszty takiego promowania ustalamy sami - minimalna kwota, którą możemy przeznaczyć na reklamę, to zaledwie 2zł. W tekście nie będę poruszał kwestii technicznej - tj. jak takie reklamy dodać, skupię się na odpowiednim definiowaniu odbiorców, tak by Wasze reklamy były po prostu skuteczne. Wszelkie kwestie techniczne, różnice w typach, formatach reklam najlepiej doczytywać tutaj: https://www.facebook.com/business/ads-guide/. Podlinkowana strona będzie zawsze aktualna, więc myślę że dużo lepiej spełni swoje zadanie pod tym względem, niż opisywanie na blogu spraw, które się zmieniają w miarę aktualizacji facebooka. W sieci krąży pewien mit, jakoby FB obcinał zasięg organiczny osobom, które nie korzystają z “facebook ads". To nie jest prawda, więc jeśli kupujesz reklamy “z musu" - najpierw przeczytaj ten tekst : 10 marketingowych mitów na temat Facebook’a. Co to jest Meta Ads, jak działa i ile to kosztuje ? Meta Ads, czy też Facebook Ads (skrót: “fb ads") to narzędzie reklamowe na facebooku, dostępne zarówno dla osób fizycznych, jak i dla firm. Możliwości tego narzędzia, a także umiejscowienia reklam, stale się rozszerzają - możemy w ten sposób promować fanpage’e, przyciski “call to action", strony - a także wykorzystywać je np. do zbierania adresów e-mail. Taka reklama, w porównaniu z innymi możliwościami, jest znacznie mniej inwazyjna. Na pewno każdy widuje na facebooku posty opisane informacją “sponsorowany" - te posty właściwie “zlewają się" z pozostałymi postami na tablicy w spójną całość. Brak nachalności może istotnie wpłynąć na skuteczność reklamy - i moim zdaniem, które rozszerzę przy analizie targetowania, wpływa. Użytkownik, który jest “bombardowany" bannerami (lub co gorsza - pop-up’ami) czuje, że ktoś chce mu “coś wcisnąć" i raczej nastawia się z góry do wszelkich takich reklam negatywnie, tymbardziej że często są po prostu irytujące. W przypadku facebooka, wszystko jest zaplanowane w taki sposób - że reklamy zlewają się z tłem, a użytkownik nie odczuwa tego “bombardowania" aż tak - wobec czego, jeśli informacja faktycznie go zainteresuje - wejdzie w nią sam, dobrowolnie. Myślę, że nie muszę tłumaczyć dlaczego dobrowolne wchodzenie na określone strony jest skuteczniejsze od “zwabiania" (np. poprzez ukryte linki, wprowadzające w błąd bannery, itd.) - bo każdy zna różnicę własnego podejścia do sprawy w obu przypadkach. Przeważnie konwersja jest większa przy stosowaniu “pull marketingu" (klient przychodzi sam do sprzedawcy), niż “push marketingu" (sprzedawca przychodzi z propozycjami do klienta). Facebook to najchętniej używany portal społecznościowy w Polsce, który odwiedza codziennie ogromna liczba ludzi. Dzięki “targetowaniu" możemy spośród tych ludzi wydzielić naszych potencjalnych klientów i dotrzeć z reklamą tylko do grup, które mogą być zainteresowane naszym produktem/stroną/wydarzeniem lub czymkolwiek co reklamujemy. Dodając reklamę (obojętnie w jakiej formie), mamy możliwość zdefiniowania naszej grupy docelowej poprzez dobór płci, wieku, miejsca zamieszkania oraz zainteresowań. Facebook nazwał to kiedyś bardzo wymownie sposobem na znalezienie swoich klientów, zanim oni zaczną szukać nas - coś w tym jest. To właśnie odpowiednie zdefiniowanie odbiorców (oczywiście oprócz samej treści reklamowej, która również jest bardzo ważna!) odróżnia skuteczną reklamę od “marnotrawstwa pieniędzy". Jak już napisałem, facebook to ogromne zbiorowisko ludzi - a koszty ponosimy bez względu na to, czy reklama jest dobrana, czy też nie. To do nas należy zdefiniowanie odbiorców, a FB po prostu wykonuje to co zlecimy. Jeśli reklamujemy kosmetyki 40+ w grupie wiekowej 13-14 lat, nie dziwmy się że płacimy za brak efektów. Wspomniałem już o kosztach, więc powiedzmy sobie ile taka reklama kosztuje. Od razu powiem, że wcale nie trzeba dużo wydać żeby być zadowolonym z efektów. W zależności od tego co promujemy - musimy ustalić budżet dzienny (np. podczas promowania fanpage’a) lub budżet łączny (np. podczas promowania konkretnego posta). Budżet dzienny, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy maksymalnej kwoty którą chcemy wydać w ciągu jednego dnia promocji - a budżet łączny dotyczy pieniędzy, którą chcemy rozdzielić na zdefiniowany czas promocji. Minimalna kwota - dla obu wariantów - to 2zł, minimum trwania reklamy to jeden dzień - więc “po najmniejszej linii oporu" wydamy tylko 2zł. Na początek polecam działania testowe na budżecie 10zł. W ten sposób można testować różne kombinacje przed zakupem docelowej, dłuższej, reklamy za większą kwotę. 10zł to oczywiście tylko przykład budżetu na który każdy jest sobie w stanie pozwolić - i na nim eksperymentować. Ten budżet testowy jest niestety bardzo względny i zależy od wartości wybranej grupy - przy wartości kliku 0,5zł, kwota 10zł nie będzie miarodajna -> ale przy 0,05zł/klik już jak najbardziej. Wysokość budżetu testowego zależy od wartości grupy docelowej. Być może ktoś już próbował użyć FB ADS, ale zrezygnował po zauważeniu “wysokich cen". To akurat tylko taki “trick" facebooka na podnoszenie sprzedaży. Nie przejmujcie się tym, że domyślnie wyświetlane kwoty są wyższe, a czas promocji dłuższy. “2zł" przeważnie nie ma w ogóle na liście do wyboru - ale jak najbardziej można wpisać taką kwotę ręcznie, tak samo jak wybrać 1 dzień jako czas trwania reklamy, także bez obaw. Pieniądze można przelać za pomocą przelewu - nie trzeba już dodawać karty płatniczej, tak jak było to zorganizowane kiedyś. Dobór grupy docelowej w Meta Ads - skuteczne targetowanie Czyli przechodzimy do najważniejszej części tego tekstu. Odpowiednie targetowanie to jeden z najważniejszych aspektów skutecznego reklamowania. Zanim zaczniemy, powiem dlaczego w ogóle o tym piszę. FB ADS używam do promowania FP (fp = fanpage) biznesów stacjonarnych, które mam “pod opieką" i tego bloga. Jeśli chodzi o bloga, cały czas eksperymentuję z doborem zainteresowań - póki co, po przeliczeniu, każdy pozyskany like kosztował mnie około 80 groszy. Pozyskałem z reklam zaledwie 34 “lajki" - także zapłaciłem za to całe 27 złotych. Potestuję jeszcze reklamy kierowane do inaczej zdefiniowanych grup, a jeśli nie dam rady już tej ceny za 1 like obniżyć - kupię troszkę droższą reklamę skierowaną do obecnie dobranej grupy (1 like = 80 groszy). “Zarabianie w internecie", wbrew pozorom, nie jest aż tak popularne. FP firmy stacjonarnej ma bardziej ograniczone kryteria (bo ważna jest też lokalizacja odbiorców, którą trzeba konkretnie sprecyzować), tutaj “mój rekord zasięgowy" wynosi 5800 osób za 60zł - co zdecydowanie przełożyło się na sprzedaż, także reklama się zwróciła i to ze sporą nawiązką. Odpowiednio skonfigurowane FB ADS może być tanim i bardzo wartościowym źródłem ruchu - jak widać nie są to duże kwoty. 60 zł za dotarcie do 5800 osób (wyselekcjonowanych jako potencjalni klienci) to bardzo mało. Lokalizacja grupy docelowej w meta ads W dalszej części tekstu, zakładam, że reklamujesz programy partnerskie w Polsce i prowadzisz polskojęzyczny Fanpage - zatem lokalizacja nie będzie miała znaczenia. W tym przypadku należy ustawić lokalizację najogólniej jako po prostu “POLSKA", tak by reklama docierała do wszystkich użytkowników FB znajdujących się na terenie całego kraju. Jeśli prowadzisz firmę stacjonarną - oczywiście miejsce zamieszkania trzeba skonkretyzować. Nie polecam patrzeć na domysły “skąd mógłby być klient" i wybierać nawet bardzo oddalone małe miejscowości (bo w końcu przecież może przyjechać) - a raczej skupić się, przynajmniej na początku, na najbardziej prawdopodobnych lokalizacjach - czyli tych najbliższych. Płeć grupy docelowej w meta ads Wracamy do promocji programów partnerskich. Teraz, gdy zdefiniowaliśmy już lokalizację, w zależności od niszy i promowanego programu partnerskiego - wybieramy płeć. Podobnie jak przy lokalizacji, odradzam kierowanie się tym, że kobiety/mężczyźni TEŻ mogą być zainteresowani - kierujcie się najbardziej prawdopodobną większością, chyba że macie nieograniczony budżet - wówczas “kto bogatemu zabroni." Jeśli większość Twoich klientów to mężczyźni - wyklucz kobiety - i odwrotnie. Jeśli nisza jest porównywalnie ciekawa dla obu płci - zaznacz opcję “wszyscy". Wiek grupy docelowej w facebook ads Wiek - tak samo jak wyżej trzeba jak najbardziej tą grupę sprecyzować. Od razu wyrzuć myśli “też mogą się zainteresować", tu nie chodzi o docieranie do jak największej ilości ludzi, a tylko do osób potencjalnie najbardziej zainteresowanych Twoją tematyką/produktem/usługą lub czymkolwiek innym co w ten sposób reklamujesz. U mnie, jeśli chodzi o bloga o zarabianiu przez internet, są to osoby w wieku od 17 do 25 lat. Oczywiście 26-latki i 16-latki TEŻ mogą być zainteresowani, ale WIĘKSZOŚĆ “naturalnych" fanów mieści się w przedziale 17-25. Nie ma sensu celować w rozszerzoną grupę odbiorców, wręcz przeciwnie - żeby reklama była skuteczna, trzeba się skupić na konkretnej, najbardziej prawdopodobnej grupie potencjalnych klientów. Wybór zainteresowań w meta ads i facebook ads Największe “pole do popisu" stanowią zainteresowania. Omówię na przykładzie reklam bloga - wówczas każdy zrozumie co mam na myśli. Mógłbym w zainteresowaniach zaznaczyć tylko “zarabianie przez internet", ale czy faktycznie to właśnie Ci ludzie są dla mnie najodpowiedniejszą grupą odbiorców? Oczywiście to wszystko zależy od celu - ale jeśli celem byłaby maksymalizacja zysków, taka reklama mogłaby się okazać po prostu słaba i chociaż trafiałaby do faktycznie zainteresowanych treściami osób, mogłaby nie mieć przełożenia na sprzedaż. Jak wiecie, sprzedaję poradniki - więc najlepszą grupą docelową są tutaj osoby NOWE. Czy ludzie zainteresowani już “zarabianiem przez internet" są nowi w tej branży? Nie, nie są - i zapewne mają też konta w wielu programach partnerskich, więc o nowych poleconych również mogłoby być ciężko. Żeby dotrzeć do osób nowych, trzeba dotrzeć do osób zainteresowanych zarabianiem w ogóle i rozszerzyć zainteresowania o tematy pokrewne - bo istnieje bardzo duża szansa, że zainteresują się też zarabianiem w programach partnerskich - które praktycznie nie ma barier wejścia. Moim celem nie jest maksymalizacja zysków, a budowanie zainteresowania blogiem - wobec tego grupa docelowa zawiera osoby już zainteresowane e-biznesem, nie kieruję się zyskami przy promocji bloga. W zainteresowaniach, oprócz tematów związanych stricte z e-biznesem, uwzględniłem między innymi : autorów książek o zarabianiu pieniędzy, np. kiyosaki hyip mlm, marketing wielopoziomowy biznesplan telemarketing reklama, marketing, marketing bezpośredni, cyfrowy, partnerski zarządzanie (studenci zarządzania i marketingu!) nazwy firm szkoleniowych związanych z marketingiem, np, sprawnymarketing (dodanie tego zainteresowania obniżyło koszt 1 like’a o 10 groszy :>) Powyższa lista dotyczy zainteresowań, które - według mnie - są pokrewne zarabianiu przez internet, więc te osoby jak najbardziej mogą się blogiem zainteresować. Ponadto - tak zdefiniowane zainteresowania są w stanie dotrzeć do osób, które dopiero zainteresują się zarabianiem przez internet - a więc mogą przełożyć się na sprzedaż i nowych poleconych. Zawsze - przy planowaniu reklam - warto wyłączyć komputer, usiąść w spokoju z kartką, długopisem i zrobić sobie “burzę mózgów" w celu odnalezienia jak największej ilości zainteresowań pokrewnych. Cokolwiek sprzedajesz - powinieneś reklamę skierować także do osób zainteresowanych substytutami. Podam abstrakcyjny przykład : reklamując bułki, warto uwzględnić w zainteresowaniach : chleb, rogale, drożdzówki, precle, itd. - jeśli ktoś “interesuje się" chlebem, bardzo możliwe że rozszerzy swoje zainteresowania również na bułki. Płatne reklamy na facebooku w Meta Ads Reklamy na facebooku, ze względu na możliwość targetowania - przy odpowiednim zdefiniowaniu grupy docelowej - są w stanie przynieść bardzo dobre efekty za niewielkie pieniądze. Pamiętajcie, że każdy reklamowany produkt - zwykle - może mieć więcej niż jedno, to oczywiste, zastosowanie - wobec tego tych reklam (tym samym definiowania grup docelowych) również może być więcej. O rozszerzaniu grup docelowych pisałem niedawno tutaj : Rozszerzanie grupy docelowej, czyli dostosowywanie reklam produktu do potrzeb nowych odbiorców, polecam zapoznać się także z tym tekstem.
  4. Internet jest pełen bannerów reklamowych, które - jak na pierwszy rzut oka może się wydawać - są śmieszne i co najwyżej wywołują uśmiech na twarzy. Mam tu na myśli wszelkie bannery zawierające hasła typu: “Lekarze go/jej nienawidzą!", “Odkrył/a jeden łatwy sposób na zarabianie pieniędzy", “Jeszcze wczoraj był bezrobotny, a dzisiaj nie wie gdzie zmieścić pieniądze", itd. Czy takie bannery reklamowe są skuteczne? Nie wiedząc jak to działa, możnaby pomyśleć, że autorzy takich reklam wydają pieniądze w błoto - a w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Tego typu strategia reklamowa to jedna z najbardziej przemyślanych metod selekcji odbiorców i minimalizacji kosztów reklamy. W tym wpisie opisuję mechanizm działania tego typu reklam. Schemat jest zdecydowanie wart poznania i przeanalizowania. Zapraszam! Na jakiej zasadzie działają takie niewiarygodne bannery reklamowe? Zacznijmy od tego co jest w ten sposób reklamowane, bo to stanowi punkt wyjścia do zrozumienia idei takich kampanii. Przeważnie są to produkty i usługi w których działanie po prostu ciężko uwierzyć. Mogą to być suplementy diety opisywane jako panaceum na wszelkiego typu choroby, cudowne kursy zarabiania pieniędzy, kursy gry w ****** internetowych, feromony, spalacze tłuszczu, itp. Najczęściej są to więc różnego rodzaju drogie poradniki i suplementy diety. Niektóre z tych produktów stanowią faktycznie własność marketera, który je reklamuje za pomocą takich kampanii, ale najczęściej mamy tu do czynienia z modelem afiliacyjnym. Taki afiliant przygotowuje “mini-stronę" lub pojedyńczy landing page, a następnie reklamuje go przy pomocy tego typu “zabawnych" bannerów reklamowych w taki sposób, by koszty reklamy były mniejsze od prowizji otrzymywanej za wygenerowaną sprzedaż. Tutaj pojawiają się pytania: Czy ktoś faktycznie klika w takie reklamy? Ktoś w nie wierzy? Czy ktoś kupuje takie specyfiki i/lub cudowne poradniki zmieniające życie o 180 stopni? W końcu: Dlaczego te reklamy są takie niewiarygodne? Otóż prawda jest taka, że te reklamy są jak najbardziej wiarygodne, ale tylko dla grupy docelowej danej kampanii. Jak już napisałem, w ten sposób reklamuje się produkty które same w sobie są niewiarygodne... po co więc robić wiarygodne reklamy? Wiarygodna reklama spowoduje, że będą w nią klikały osoby które tak czy siak nie zdecydują się na zakup. Trzeba pamiętać o tym, że kupując reklamy w modelu CPC (cost per click) płaci się za każde kliknięcie - wiarygodne reklamy byłyby więc zbyt kosztowne. Każdy marketer chce ograniczyć zbędne koszty i trafiać z reklamą do jak najbardziej wyselekcjonowanej grupy odbiorców. W tym przypadku grupa docelowa składa się z osób, które uwierzą w cudowny kurs lub suplement. Selekcja takich osób odbywa się m.in. przez wygląd bannera, który jest jeszcze mniej wiarygodny od oferty do której kieruje. Jeśli ktoś uwierzy w niewiarygodny banner, uwierzy też w mniej niewiarygodną “moc" reklamowanego produktu - w ten sposób ogranicza się zbędne koszty reklamy i trafia w głównej mierze do grupy docelowej. Coś z pozoru śmiesznego, jest tak naprawdę genialną i bardzo dobrze przemyślaną strategią. Tej samej strategii używa się także w różnego rodzaju oszustwach, jak np. “przekręt nigeryjski". Przekręt nigeryjski to wysyłane masowo e-maile lub listy tradycyjne od rzekomego księcia, który prosi nas o pomoc w podjęciu pieniędzy z banku i obiecuje w zamian astronomiczną sumę pieniędzy. Nasza pomoc polega na.. przekazaniu księciu lub jego prawnikowi pieniędzy bez których nie da rady podjąć własnej gotówki z banku. Autorom tego oszustwa zależy więc aby odbiorcy listów uwierzyli w ich treść i przelali pieniądze... dla księcia. Jaki jest sens tworzenia śmiesznych bannerów reklamowych? Całą tą historie możnaby napisać w sposób dużo bardziej wiarygodny... ale po co? Z punktu widzenia organizatorów tego przekrętu, wiarygodna historia wygeneruje za dużą ilość odpowiedzi. Raczej mało kto przekazuje pieniądze po jednym e-mailu - oszuści muszą im odpisywać, odpowiadać na pytania i starać się rozwiać wątpliwości. Im więcej ludzi odpisze, tym więcej czasu będą poświęcać na osoby które i tak nie wyślą pieniędzy bo na pewnym etapie konwersacji się po prostu “wykruszą". Organizatorzy przekrętu myślą tu bardzo strategicznie i od razu tworzą niewiarygodną historie - tak by od razu odsiąć “mądrzejsze osoby" i poświęcać czas tylko najbardziej prawdopodobnym ofiarom ich metody. Z takich e-maili można się śmiać, ale tak naprawdę są doskonale zaprojektowane i ich przekaz trafia do osób.. na których oszustom najbardziej zależy. Tak samo sprawa wygląda w przypadku niewiarygodnych bannerów - ich przekaz trafia do osób na których marketerom najbardziej zależy. Odkrył prosty sposób na marketing - klienci go nienawidzą “Leniwa kura domowa zarabia 5 tys. tygodniowo", “Lekarze go/jej nienawidzą!", “Odkrył/a jeden łatwy sposób na zarabianie pieniędzy", “Jeszcze wczoraj był bezrobotny, a dzisiaj nie wie gdzie zmieścić pieniądze" - tego typu śmieszne i niewiarygodne bannery reklamowe są przykładem targetowania reklamy do odpowiedniej grupy docelowej. W ten sposób ogranicza się koszty w modelu cpc i maksymalizuje szanse na wygenerowanie sprzedaży. Z pozoru śmieszna strategia, jest tak naprawdę bardzo dobrze przemyślana.
  5. Powiem prosto z mostu - istnieje sposób na reklamowanie się za darmo wśród wyselekcjonowanych osób spełniających kryteria grupy docelowej. Ten sposób to własna lista mailingowa, która raz stworzona - może być używana już cały czas. Nie zbierając e-maili, każdy nowy projekt rozpoczyna się od zera. To zdecydowany błąd i często ogromna strata czasu. Każdy kto tworzy listy przy okazji reklamowania określonego produktu, ułatwia sobie zadanie na przyszłość - bo do tych samych osób może dotrzeć ponownie w mgnieniu oka, w dodatku całkowicie za darmo. W tym wpisie wyjaśniam kiedy warto budować listę mailingową, jak ją budować, a także dlaczego jest skuteczniejsza od fanpage’y na facebooku i profili na innych portalach społecznościowych. Zapraszam! Dlaczego warto budować marketingową listę mailingową? Być może słyszeliście, że w zarabianiu przez Internet i marketingu internetowym budowanie listy mailingowej jest czymś absolutnie podstawowym, a taka baza adresów może okazać się Twoim najwartościowszym narzędziem - w dodatku darmowym. Pomimo tego, że zdaję sobie sprawę jaka “potęga" drzemie w listach mailingowych - sam się do tego nigdy nie przykładałem i zmarnowałem mnóstwo okazji do tworzenia list. Właściwie listy mogłem budować na każdym landing page’u i podczas każdego projektu jaki prowadziłem - niestety, nie robiłem tego. Swój błąd zrozumiałem dopiero później, Załóżmy, że stworzyłeś i reklamujesz landing page do promocji konkretnej oferty - niech to będzie np. “konto bankowe". Celem landing page’a jest oczywiście pozyskiwanie wniosków o założenie kont. Gdy dany użytkownik wejdzie na LP, zainteresuje się ofertą i wypełni wniosek - Wasze drogi się rozchodzą:) Wydałeś pieniądze na reklamę, zarobiłeś na afiliacji - a przy kolejnej kampanii musisz zacząć wszystko od początku. Dotarłeś już do osób zainteresowanych produktami finansowymi, a przy kolejnej kampanii związanej z finansami będziesz musiał dotrzeć do nich raz jeszcze - myślę, że dostrzegasz już w jaki sposób budowanie listy mogłoby tą sprawę ułatwić. Gdybyś przy pierwszej kampanii dodatkowo budował listę mailingową - drugą kampanię mógłbyś zacząć od mailingu do osób zainteresowanych daną tematyką. Taki sposób działania oszczędza czas, pieniądze i zwiększa sprzedaż - bo jedna osoba, zamiast pojedyńczym, może stać się Twoim wielokrotnym klientem. Początkowy czas i pieniądze związane z pozyskaniem jednego klienta rozkładają się na więcej niż jeden zakup (oczywiście nie u wszystkich subskrybentów, bardzo dużo osób wypisze się z listy po Twoich reklamach :>). Koszt wysłania newslettera to 0zł, więc zbieranie adresów jest zdecydowanie warte zachodu. Dzięki liście masz wiele szans by daną (i tą samą!) osobę zamienić w końcu w klienta. Powyższy przykład dotyczył głównie anonimowych LP ze skutecznością opartą na “efekcie skali" (czyli docieramy do dużej grupy osób licząc się z tym, że tylko niewielka część wypełni formularz reklamowanej oferty). Prowadząc bloga czy stronę, taka lista (np. jako newsletter na stronie lub blogu) - oprócz stałego dostępu do osób zainteresowanych daną tematyką - daje również możliwość pozostania w stałym kontakcie z, nawet byłymi, czytelnikami. Newsletter to narzędzie dzięki któremu można się regularnie kontaktować, a czasem przypominać o swoim istnieniu osobom które wyraziły na to zgodę. Dzięki temu Twoi czytelnicy, którzy być może weszli na bloga tylko raz - a jednak w jakiś sposób przekonałeś ich do pozostawienia e-maila (np. oferując w zamian poradnik/kurs) - mają szansę stać się stałymi bywalcami na Twojej stronie. Jeżeli chodzi o prowadzenie bloga, myślę że jednak głównym celem prowadzenia newslettera powinno być budowanie i podtrzymywanie dobrych relacji, a nie sprzedaż. Sprzedaż uczyniłbym nadrzędnym celem przy listach zbieranych na anonimowych LP. Lista mailowa to stabilne zaplecze reklamowe Kolejnym atutem posiadania list mailingowych, jest swojego rodzaju zabezpieczenie. Wyobraź sobie sytuację w której tracisz wszystko - facebook blokuje Ci fanpage, blog atakują hakerzy, a firma hostingowa gubi Twoją kopię zapasową bazy danych. Totalna masakra, w jeden dzień znikasz z sieci. Co teraz? Bez listy nie odbudujesz się z dnia na dzień, a z listą?:) Tego samego dnia możesz wszystkich powiadomić co się stało i co teraz zrobisz, nie tracisz swoich czytelników i cały czas masz z nimi kontakt. Oczywiście sytuacja, którą opisałem jest tak mało prawdopodobna że aż niemożliwa, ale... Lista mailingowa i Social media - co działa skuteczniej? Przecież żeby pozostać w kontakcie z odwiedzającymi Twojego bloga/stronę/LP możemy zachęcać ich do polubienia fanpage’a lub innego profilu w social mediach (instagram, tik-tok, x.com, itd.) - a nie zostawiania e-maila. Takie polubienie profilu społecznościowego jest dla nich łatwiejsze, szybsze i mniej inwazyjne - ale dla nas dużo mniej efektywne. Zasięg postów social mediach na przykładzie facebooka Dokładniej o zasięgu na facebooku pisałem już tutaj - 10 marketingowych mitów na temat Facebook’a - więc chętnych zapraszam do lektury tamtego wpisu, a tutaj powiem tylko, że niemożliwe jest by mając FP z 1000 osób, w dodatku nieprzekonanych do nas, docierać z (niepłatnymi) postami do nich wszystkich. To jest po prostu nierealne, a płatne promowania wszystkich naszych postów mijają się z celem, jakim jest możliwość dodatkowej darmowej reklamy. Śmiało można się spodziewać, że zasięg darmowych postów będzie coraz mniejszy (wśród starszych fanów). W przeciwieństwie do social mediów, nasze mailingi reklamowe dotrą natomiast do WSZYSTKICH subskrybentów. W teorii. W praktyce niestety też coraz mniej ludzi będzie je otwierać. Dlaczego więc właśnie mailing uważam za podstawowe narzędzie? Mailing sprawia że nasza wiadomość nie zniknie gdzieś w tłumie pozostałych wpisów. Doskonale wszyscy wiemy jak wygląda przeglądanie “walla" i jak łatwo ominąć naprawdę ciekawe newsy, na korzyść tych nic nie wnoszących do naszego życia. Najważnieszym argument za listami jest jednak niezależność. Zbierając fanów na FB lub innych social mediach, uzależniamy całą naszą komunikację z czytelnikami od zewnętrznego portalu, a mając listę adresów możemy ją sciągnąć na dysk i używać kiedy chcemy - nikt nam jej nie skasuje. Kiedy i gdzie powinno się budować listy mailingowe? Właściwie już na to pytanie częściowo odpowiedziałem - wszędzie. Lista to dobre uzupełnienie każdego LP i każdej przeprowadzonej kampanii. Zauważcie, że w tym nagłówku są “listy" (l. mnoga) - dlatego, że dużo lepszym rozwiązaniem jest budowanie kilku list w zależności od tematyki LP/kampanii reklamowej. Zapewne już czytałeś na czym polega dobór odpowiedniego programu partnerskiego - więc nie utrudniaj go sobie i nie “wrzucaj wszystkich do jednego worka". Twórz tematyczne listy mailingowe np. “osób zainteresowanych finansami", “osób zainteresowanych grami", “osób zaintereswanych zarabianiem", “osób zainteresowanych konkursami", itd. - dzięki temu będziesz mógł trafiać z konkretnymi ofertami do odpowiedniej grupy osób. Jeżeli osobę zainteresowaną finansami, będziesz regularnie ofertował grami - chyba wiesz co zrobi ?:) Wypisze się z listy, doda Twój e-mail do blokowanych lub doda filtr na Twoją domenę i przestanie być potencjalnym przyszłym klientem. Trzeba uważać na to co i do kogo wysyłamy. Budowanie list możesz z powodzeniem połączyć z techniką sieci stron sprzedażowych. Nie dość, że zbudujesz sieć stron które się wzajemnie reklamują - to jeszcze będziesz regularnie zbierał e-maile od obecnych lub przyszłych klientów. Myślę, że takie rozwiązanie jest naprawdę warte poświęcanego czasu i w przyszłości może przynosić niemałe dochody z zarabiania w internecie i pracy w domu. Jak skutecznie budować listę mailingową? Już od pierwszych wpisów na blogu powtarzam, że nie będę tutaj “wykładał" technicznej wiedzy - ta może przestać być aktualna i chciałbym tego uniknąć. Wytłumaczę jak takie budowanie listy wygląda od strony marketingowej, ale jak to technicznie zrobić pozostawię już Wam. Jest mnóstwo darmowych wtyczek i skryptów, które umożliwiają zbieranie adresów - naprawdę bardzo łatwo je znaleźć w Google. Wiele z tych darmowych wtyczek ma też wersję premium (już płatną) umożliwiającą dokładnie śledzenie statystyk kliknieć w linki w Waszych wysłanych e-mailach. Jeżeli komuś na tym bardzo zależy i nie chce wydawać pieniędzy, śledzenie linków można sobie zorganizować niezależnie, np. używając skracaczy ze statystykami wejść - nie musimy kupować wersji premium do tego typu wtyczek. Załóżmy, że wybraliście już techniczny sposób w jaki będziecie pozyskiwać e-maile. Jeżeli ktoś wejdzie na Waszą stronę/bloga - być może macie tylko jedną szansę, żeby zostawił swój adres e-mail. Szansa na to, że zrobi to sam z siebie - np. widząc okienko z newsletterem, takie jakie jest po prawej stronie na moim blogu - jest dość mizerna, trzeba go do tego zachęcić. Dobrym posunięciem jest tutaj oferowanie czegoś w zamian, np. poradnika bądź kursu - który otrzyma za darmo każdy, kto zapisze się na Twoją listę. W tym celu wystarczy umieścić kurs w wiadomości powitalnej bądź użyć autorespondera. Jeśli chodzi o blogi - raczej odradzam pop-up’y z taką informacją o darmowym kursie - mnie to osobiście denerwuje, dlatego u mnie pop-up’ów nie zobaczycie. Można oczywiście użyć skryptu, który wyświetli pop-up tylko nowym użytkownikom przy ich pierwszej wizycie. Taki skrypt jest w sumie dobrym rozwiązaniem - bo zakładając, że to może być pierwsza i ostatnia wizyta tego kogoś - warto się postarać by ten e-mail zostawił. Na moim blogu, który dotyczy finansów, pop-up’y kojarzą się niestety negatywnie - głównie za sprawą promotorów różnego rodzaju inwestycji/mlm’ów/pewnych biznesów/itd. - moim zdaniem pop-up z nagłówkiem “odbierz darmowy kurs" raczej by wpłynął negatywnie na wiarygodność bloga, ale może się mylę. Jeśli masz inne zdanie, napisz je proszę w komentarzu. Czyli pop-up’y na blogach są dopuszczalne, ale pod warunkiem że dotyczą tylko nowych odwiedzających. Jeśli natomiast chodzi o LP, szczególnie te anonimowe, myślę że raczej nie warto się ograniczać i starać się wykorzystać każde wejście “na maxa". Idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby wchodzący wykonal ofertę, którą reklamujemy i dodatkowo zostawił nam adres e-mail. Możemy oczywiście zaproponować coś w zamian (i ustawić pop-up - myślę, że max 2 na sesję), ale możemy też wpleść zostawienie adresu e-mail w treść oferty lub zablokować “szczegóły dotyczące oferty" podaniem adresu e-mail. Sytuacja w której zainteresowani - by zobaczyć szczegóły oferty - muszą podać e-mail i zapisać się na newsletter, jest - wydaje się - dość korzystna. Oprócz tego, że masz szansę pozyskać “leada" w przeprowadzanej kampanii, zyskujesz również listę adresów osób zainteresowanych tą kampanią (nie tylko tych którzy coś kupili/wypełnili formularz - ale wszystkich, których to tylko zainteresowało). Dodatkowo, formularz do zapisu polecam umieszczać dokładnie pod każdym Waszym artykułem. Ludzie wchodzą na artykuły z google, nie są zainteresowani ani stroną, ani autorem, są zainteresowani treścią. W sytuacji gdy ta treść jest dla nich wartościowa, a formularz jasno informuje że mogą dostać powiadomienie o kolejnym artykule, jest szansa na pozyskiwanie dodatkowych e-maili bez specjalnych rozwiązań (w stylu pop’upów). Podczas tworzenia list, pamiętaj również o odpowiednio skonstruowanej “polityce prywatności,“ którą trzeba zaakceptować - by zapisać się na daną listę. Zostaw swoim subskrybentom możliwość wypisania się z listy i powiadamiaj o niej w każdym e-mailu, nie bądź spamerem! Darmowy e-mail marketing Budowanie baz adresów e-mail to bardzo przydatne narzędzie, które można połączyć z techniką sieci stron sprzedażowych i zmaksymalizować swoje zyski. Dzięki zebranym listom, marketing może stać się całkowicie darmowy - trzeba jednak pamiętać, że bardziej niż ilość adresów, liczy się ich jakość - dlatego warto tworzyć listy tematyczne, a nie zbiorcze. Najprostszym sposobem budowy listy jest zaoferowanie czegoś “za darmo" w zamian za zostawienie e-maila i zaakceptowanie polityki prywatności. We wpisie zapomniałem dodać, że nie polecam kupowania mailingów, ani baz adresów - najlepiej tworzyć wszystko samemu i dokładnie wiedzieć kto i czym może być zainteresowany. Mam nadzieję, że wpis się przyda i przyniesie Wam wymierne korzyści w zarabianiu przez Internet dzięki budowaniu list mailingowych!
  6. W świecie reklamy online platforma Teads.com staje się coraz bardziej rozpoznawalna jako skuteczne narzędzie zarówno dla reklamodawców, jak i wydawców. Jeśli prowadzisz stronę internetową, blog lub portal informacyjny i szukasz sposobu na monetyzację ruchu, Teads może być dla Ciebie interesującą alternatywą dla Google AdSense. A jeśli jesteś marketerem lub firmą, która chce dotrzeć do odbiorców poprzez atrakcyjne formaty reklam, również znajdziesz tu sporo do zyskania. W tym artykule przeanalizujemy jak działa Teads.com, dla kogo jest przeznaczony, jak zarabiać jako wydawca i jak efektywnie wykorzystać go w kampaniach reklamowych. Całość oparta jest na realnych danych, analizie funkcjonalności i praktycznym podejściu krok po kroku. Co to jest Teads i jak działa? Teads to globalna platforma reklamowa specjalizująca się w formatach reklam typu outstream video oraz inread - czyli takich, które pojawiają się wewnątrz treści artykułu, a nie w osobnych miejscach jak banery boczne. Dzięki temu reklamy są mniej inwazyjne, a jednocześnie skuteczniejsze - użytkownicy reagują na nie bardziej naturalnie. System łączy dwie główne grupy użytkowników: wydawców i reklamodawców. Wydawcy zarabiają, udostępniając przestrzeń reklamową na swoich stronach, a reklamodawcy mogą w ten sposób dotrzeć do globalnej lub bardzo precyzyjnie dobranej lokalnej publiczności. Jedną z najważniejszych cech Teads jest jego technologia cookieless targeting, oparta na kontekście i AI - co stawia go w awangardzie nowoczesnej reklamy zgodnej z przepisami dotyczącymi prywatności użytkowników. Jak zarabiać z Teads jako wydawca? Jeśli prowadzisz serwis internetowy z ruchem organicznym lub viralowym, możesz dołączyć do programu partnerskiego Teads jako wydawca. Wymogiem jest zazwyczaj odpowiedni poziom miesięcznego ruchu i zgodność treści z polityką platformy. Po akceptacji do programu, integrujesz kod reklamowy Teads na swojej stronie. System sam dopasowuje odpowiednie formaty wideo lub display (np. InRead, Carousel, Display Ad), a Ty zarabiasz za wyświetlenia reklam (CPM), niekoniecznie za kliknięcia. To oznacza, że im większy masz ruch, tym wyższy potencjał zarobkowy. Dzięki nienachalnemu wyglądowi i wysokiej jakości reklamom, współczynnik odrzuceń zazwyczaj nie wzrasta, a reklamy nie przeszkadzają użytkownikom tak, jak klasyczne pop-upy czy pełnoekranowe przerywniki. W praktyce wielu wydawców osiąga znacznie wyższe stawki CPM niż w Google AdSense - szczególnie w segmentach premium, takich jak newsy, lifestyle czy finanse. Teads dla reklamodawców - jak prowadzić skuteczne kampanie? Teads to także rozbudowane środowisko dla reklamodawców, którzy chcą inwestować w efektywną reklamę wideo lub display na stronach premium. Platforma umożliwia tworzenie kampanii z precyzyjnym targetowaniem - demograficznym, geograficznym, behawioralnym, a także kontekstowym. Największą siłą Teads jako platformy DSP (Demand Side Platform) jest dostęp do przestrzeni reklamowej w czołowych mediach na całym świecie. Reklamy mogą być wyświetlane m.in. na stronach takich gigantów jak Forbes, The Guardian, Der Spiegel, Business Insider czy Vogue. Dzięki temu Twoje kampanie mogą być postrzegane jako "markowe" już na starcie. System pozwala na elastyczne zarządzanie budżetem - możesz ustawić stawkę za 1000 wyświetleń (CPM), mierzyć konwersje, śledzić CTR oraz inne wskaźniki efektywności kampanii w czasie rzeczywistym. Panel reklamodawcy jest intuicyjny, a kampanie można uruchamiać zarówno z gotowymi kreacjami, jak i z pomocą zespołu Teads Studio, który specjalizuje się w tworzeniu niestandardowych, angażujących formatów reklamowych. Teads vs Google AdSense - co wybrać? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez właścicieli stron internetowych: czy Teads jest lepszy niż AdSense? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale można wskazać kilka kluczowych różnic. AdSense to platforma bardziej uniwersalna - dostępna niemal dla każdego, z łatwą konfiguracją. Jednak stawki CPM są często niskie, zwłaszcza przy ruchu z mniej dochodowych krajów. Teads z kolei kieruje swoją ofertę do bardziej wymagających wydawców, oferując wyższe zarobki, ale także stawiając większe wymagania. W praktyce wielu wydawców korzysta z obu platform równolegle, stosując Teads do treści artykułowych (InRead), a AdSense do reszty strony. Taka strategia pozwala na maksymalizację dochodów bez pogorszenia doświadczenia użytkownika. Najczęstsze pytania o Teads - zarobki, wymagania i skuteczność Wielu użytkowników wpisuje w wyszukiwarkę pytania takie jak "Teads ile można zarobić" lub "jak dołączyć do Teads jako wydawca". Warto więc odpowiedzieć na te pytania konkretnie. Jeśli chodzi o zarobki z Teads, zależą one głównie od jakości i źródła ruchu, lokalizacji odbiorców oraz formatu reklam. Wydawcy z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Francji mogą liczyć na CPM w granicach 2-8 USD, a czasem nawet więcej. W przypadku krajów Europy Środkowo-Wschodniej stawki wahają się od 0,50 do 2 USD. Minimalne wymagania dla wydawców to zazwyczaj co najmniej 500 000 odsłon miesięcznie i oryginalna treść. Teads kładzie nacisk na jakość partnerów, więc portale newsowe, tematyczne blogi, a także media lokalne mają większą szansę na akceptację. Pod kątem skuteczności reklam, Teads wykazuje bardzo dobre wyniki - zwłaszcza dla kampanii brandingowych i wideo. Użytkownicy częściej oglądają do końca reklamy InRead, ponieważ są one zintegrowane z treścią i pojawiają się naturalnie w trakcie przeglądania artykułu. Dzięki temu zwiększa się zaangażowanie i zapamiętywalność przekazu. Praktyczne porady - jak zacząć korzystać z Teads? Aby zacząć zarabiać lub reklamować się z Teads, wystarczy wykonać kilka kroków. Jako wydawca powinieneś przygotować się na weryfikację - zadbaj o przejrzystą strukturę strony, oryginalne treści i wysoką jakość UX. Zgłoszenie odbywa się przez formularz kontaktowy na stronie Teads, gdzie opisujesz swój projekt i ruch. Po akceptacji otrzymasz dostęp do panelu, gdzie możesz wygenerować kod reklamowy do osadzenia na stronie. Warto testować różne miejsca emisji i formaty - system sam optymalizuje wyświetlenia, ale doświadczenie pokazuje, że miejsce ma znaczenie. Jeśli jesteś reklamodawcą, zacznij od określenia celu kampanii - zasięg, zaangażowanie, konwersje - a następnie wybierz odpowiednie formaty. Przy niewielkim budżecie możesz działać samodzielnie, przy większych warto skorzystać ze wsparcia zespołu Teads lub agencji partnerskiej. Czy warto inwestować w Teads? Podsumowując, Teads to platforma z ogromnym potencjałem - zarówno dla właścicieli stron internetowych, którzy chcą zarabiać na reklamach bez pogorszenia UX, jak i dla firm oraz marketerów szukających skutecznej alternatywy dla klasycznych sieci reklamowych. Dzięki innowacyjnym formatom, jakościowym partnerstwom medialnym i rosnącej zgodności z przepisami dotyczącymi prywatności, Teads wyrasta na realnego lidera w segmencie reklamy programmatic i wideo. Jeśli masz wartościowy ruch lub ciekawą ofertę reklamową - warto przetestować tę platformę i sprawdzić, jak wpisuje się w Twoje cele biznesowe.
  7. Bing Ads, znane dziś jako Microsoft Advertising, to jeden z najbardziej niedocenianych systemów reklamowych dostępnych na rynku. Choć wielu marketerów skupia się głównie na Google Ads, to właśnie platforma Microsoftu może okazać się skarbnicą taniego i wartościowego ruchu - zwłaszcza dla osób prowadzących własne strony internetowe, sklepy e-commerce, blogi afiliacyjne czy portale typu lead generation. W tym artykule poznasz wszystkie najważniejsze funkcje Bing Ads, zrozumiesz, jak działa system, jak go skutecznie wykorzystać i jakie realne korzyści może przynieść w kontekście zarabiania przez Internet. Jeśli chodzi o BING ADS - zasada jest bardzo prosta. Jeżeli kampania jest opłacalna w Google Ads - najprawdopodobniej będzie też taka w bing adsie. Po prostu efekty będą stosunkowo mniejsze, ze względu na mniejszą grupę docelową. Dostęp do internetu ma 84% polaków. 84% z 38 milionów ludzi to około 32 miliony. Z Binga w Polsce korzysta mniej-więcej 1,2 mln ludzi. Za pomocą BING ADS, można docierać do ludzi którzy nie korzystają z google -> no i w sumie w samych reklamach jest też mniejsza konkurencja. Co to jest Bing Ads i jak działa? Microsoft Advertising, wcześniej znane jako Bing Ads, to platforma do tworzenia reklam wyświetlanych w wyszukiwarce Bing oraz w partnerach sieci Microsoft - w tym Yahoo, AOL oraz na komputerach z systemem Windows, gdzie domyślną wyszukiwarką często jest Bing. System działa na zasadzie PPC (pay-per-click), co oznacza, że płacisz tylko za kliknięcia w swoje reklamy. Reklamy mogą przyjmować formę tekstową (najczęściej spotykaną w wynikach wyszukiwania), graficzną (w sieci Microsoft Audience Network) lub produktową (jeśli prowadzisz e-commerce). Dzięki powiązaniu z kontem Microsoft i ekosystemem urządzeń Windows, reklamy mogą docierać do bardzo precyzyjnych segmentów odbiorców, np. użytkowników Edge, Outlooka czy właścicieli konsol Xbox. Warto też zauważyć, że osoby korzystające z Binga -> to osoby które po zakupie komputera nie doinstalowały innych przeglądarek i korzystają z domyślnego edge (gdzie domyślną wyszukiwarką jest bing). Są więc to osoby średnio obeznane z Internetem. Dlaczego warto używać Bing Ads zamiast (albo obok) Google Ads? Najczęściej wpisywaną frazą dotyczącą Bing Ads w Google jest pytanie: czy Bing Ads się opłaca? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak - pod warunkiem, że rozumiesz jego unikalne atuty. Po pierwsze, konkurencja reklamowa w Bing Ads jest znacznie mniejsza niż w Google, co przekłada się na niższy koszt kliknięcia. Można uzyskać kliknięcia nawet 30-50% taniej przy podobnej jakości ruchu. Po drugie, demografia użytkowników Binga jest bardzo atrakcyjna - często są to osoby starsze, zamożniejsze, korzystające z komputerów stacjonarnych, pracownicy biur, osoby w USA i Wielkiej Brytanii - czyli grupa, która chętniej dokonuje zakupów online. Po trzecie, kampanie można łatwo importować z Google Ads, co pozwala zaoszczędzić czas i natychmiast przetestować skuteczność reklam w nowym ekosystemie. Jak założyć konto w Bing Ads - krok po kroku Założenie konta w Bing Ads jest bardzo proste. Wystarczy wejść na stronę Microsoft Advertising, zalogować się swoim kontem Microsoft (lub je założyć), a następnie przejść do panelu tworzenia pierwszej kampanii. Warto od razu połączyć konto z Google Ads, jeśli już masz tam kampanie - dzięki temu możesz zaimportować istniejące ustawienia, słowa kluczowe, treści reklam i grupy reklamowe. Oszczędza to mnóstwo czasu, a efekty są widoczne niemal natychmiast. Po utworzeniu konta możesz ustawić dane rozliczeniowe - Microsoft obsługuje karty kredytowe, debetowe, konta firmowe i płatności przedpłacone. Interfejs użytkownika przypomina ten z Google Ads, więc jeśli masz już jakieś doświadczenie w reklamach PPC, poczujesz się jak w domu. Najważniejsze funkcje Bing Ads - co musisz znać Microsoft Advertising oferuje wiele funkcji, które pomagają precyzyjnie targetować reklamy i zwiększać ich skuteczność. Jedną z nich jest geotargetowanie - możesz określić, w jakich krajach, regionach, miastach, a nawet kodach pocztowych mają być wyświetlane Twoje reklamy. Kolejna funkcja to harmonogram wyświetlania - reklamy mogą być pokazywane tylko w określonych godzinach lub dniach tygodnia, co pozwala optymalizować budżet. System umożliwia również korzystanie z remarketingu, czyli kierowania reklam do osób, które już odwiedziły Twoją stronę. To świetny sposób na domykanie sprzedaży. Dodatkowo dostępne są rozszerzenia reklam - np. linki do podstron, numer telefonu, adres firmy czy oceny klientów - które zwiększają CTR i wiarygodność reklamy. Jak ustawić skuteczną kampanię reklamową w Bing Ads? Skuteczna kampania w Bing Ads zaczyna się od właściwego doboru słów kluczowych. Najlepiej korzystać z narzędzia Keyword Planner dostępnego w panelu, ale również analizować dane z Google Search Console czy Ubersuggest. Warto wybrać frazy z długim ogonem (long tail), np. "tanie buty sportowe męskie rozmiar 46", bo mają niższą konkurencję i wyższe konwersje. Następnie należy stworzyć angażującą treść reklamy. Tytuł powinien zawierać słowo kluczowe i wyraźną korzyść ("Zamów tanie buty sportowe z darmową dostawą"). W opisie warto dodać CTA, czyli wezwanie do działania ("Sprawdź ofertę i kup teraz!"). Pamiętaj, by testować różne wersje reklam - Microsoft umożliwia A/B testy bez konieczności tworzenia osobnych kampanii. Jak analizować wyniki i optymalizować kampanię? W panelu Bing Ads znajdziesz rozbudowane statystyki dotyczące kliknięć, wyświetleń, CTR, kosztu konwersji i współczynnika konwersji. Najważniejsze jest jednak to, by mierzyć ROI - czyli zwrot z inwestycji. Nie każde kliknięcie jest warte tyle samo, dlatego warto dodać tag śledzenia konwersji (UET - Universal Event Tracking), który pozwala zobaczyć, co użytkownik zrobił po kliknięciu reklamy. W praktyce warto raz w tygodniu analizować dane, wykluczać nieskuteczne słowa kluczowe, podnosić stawki dla najlepiej konwertujących fraz i testować nowe grupy reklam. Im częściej optymalizujesz, tym lepsze efekty uzyskasz - a przy niskim koszcie kliknięcia w Bing Ads może to oznaczać naprawdę atrakcyjny zysk. Najczęstsze pytania o Bing Ads - odpowiedzi praktyczne Wśród popularnych zapytań użytkowników znajdziemy takie jak: czy Bing Ads działa w Polsce, czy można promować strony afiliacyjne, jak długo trwa akceptacja reklam czy jak uzyskać kupon promocyjny Bing Ads. Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi: tak - choć ruch z Polski jest mniejszy, to wciąż można skutecznie targetować polskich użytkowników. Strony afiliacyjne można promować, o ile spełniają standardy jakościowe Microsoftu i nie łamią zasad (np. zakaz promowania stron zawierających niskiej jakości treści lub przekierowania typu cloaking). Akceptacja reklam trwa zwykle od kilku minut do kilku godzin, czasem do 24h. Co do kuponów - Microsoft regularnie oferuje kody promocyjne typu "wydaj 100 zł, otrzymaj 400 zł" dla nowych użytkowników. Warto ich poszukać na stronach partnerów lub w kampaniach mailingowych Microsoftu. Bing Ads a zarabianie na afiliacji i własnych stronach Jeśli zajmujesz się afiliacją, Bing Ads może być Twoim cichym sprzymierzeńcem. Dzięki niskim stawkom kliknięć, możesz testować różne kampanie bez ryzyka szybkiego przepalenia budżetu. Idealnym rozwiązaniem jest kierowanie ruchu z reklam na tzw. strony pośrednie (pre-sell pages), gdzie użytkownik dostaje wartość - np. ranking, poradnik, zestawienie - a dopiero potem trafia na stronę partnerską. W przypadku własnych stron - blogów, sklepów, portali usługowych - Bing Ads to sposób na budowanie stabilnego strumienia ruchu, który nie zależy od algorytmów Google. To także świetne narzędzie do testowania nowych ofert, produktów czy tytułów stron docelowych bez konieczności czekania na efekty SEO. Czy warto inwestować czas i pieniądze w Bing Ads? Jeśli traktujesz zarabianie w Internecie poważnie - jak najbardziej. Bing Ads to mniej zatłoczona, często tańsza i równie skuteczna alternatywa dla Google Ads. Świetnie sprawdza się w niszach, gdzie konkurencja w Google jest zaporowa, a także w rynkach anglojęzycznych, gdzie Microsoft ma bardzo silną pozycję. Odpowiednio wykorzystany system może stać się stabilnym źródłem wartościowego ruchu, konwersji i przychodów. Warto zainwestować czas w naukę interfejsu, testowanie różnych kampanii i monitorowanie wyników. Bing Ads nie musi być zamiennikiem Google - może być jego uzupełnieniem, który poprawi efektywność całej strategii reklamowej. Podsumowanie - Bing Ads jako realne źródło zysków Choć nie jest tak popularny jak Google Ads, Bing Ads ma ogromny potencjał, zwłaszcza dla osób prowadzących działalność w Internecie. To narzędzie, które przy mniejszej konkurencji i niższych stawkach CPC może generować bardzo wartościowy ruch. Warto przetestować kampanie, zwłaszcza jeśli działasz w modelu afiliacyjnym, prowadzisz e-commerce, sprzedajesz produkty cyfrowe lub budujesz listy mailingowe. Microsoft Advertising to system, który daje dużą kontrolę nad kampaniami, przejrzysty panel i stabilne działanie. Dzięki odpowiedniemu podejściu, przemyślanym strategiom i regularnej optymalizacji, może stać się jednym z Twoich głównych źródeł dochodu online. Jeśli kampania będzie Ci się zwracać w Bing Ads - możesz sprawdzić też inną wyszukiwarkę o podobnym udziale procentowym w rynku wyszukiwarek. Mówię o Yandex i ich systemie Yandex Ads - który sprawdzi się na wschodzie, w krajach byłego ZSRR
  8. System Yandex Ads to jedno z najbardziej niedocenianych, a jednocześnie niezwykle skutecznych narzędzi do pozyskiwania ruchu na strony internetowe, szczególnie w krajach rosyjskojęzycznych i wschodnioeuropejskich. Dla osób, które prowadzą blogi, sklepy internetowe, strony afiliacyjne czy serwisy informacyjne, może to być realne źródło wartościowego i taniego ruchu. W tym artykule szczegółowo omówimy, czym jest Yandex Ads, jakie oferuje funkcje, jak wygląda konfiguracja kampanii krok po kroku oraz w jaki sposób skutecznie wykorzystać ten system do zwiększania zysków z działań online. Jako system reklamowy, Yandex Ads oferuje szeroką gamę możliwości nie tylko dla reklamodawców, ale także dla osób, które chcą na nim zarabiać i wstawić reklamy na własne strony. W tym artykule przedstawiam wszystko, co musisz wiedzieć, aby efektywnie korzystać z Yandex Ads i maksymalizować swoje dochody z reklam w Internecie. Co to jest Yandex Ads i jak działa? Jak ktoś zna się już na Google Ads - nie będzie miał tu żadnego problemu, bo system działa analogicznie. Można się oczywiście domyślić kto się na kim wzoruje i kto dane rozwiązania wymyślił Aczkolwiek jest coś czego Google Ads nie ma, i co prawda w czasie pisania tego wpisu Yandex też tego nie ma - ale zapowiedział możliwość monetyzacji kanałów telegram za pomocą ich reklam. Skoro zapowiedział możliwość monetyzacji, to i możliwość kupowania reklam na telegramie - to ciekawe rozwiązanie! Ciekawe tylko kiedy i w jakiej formie zostanie wprowadzone. Yandex Ads, wcześniej znany jako Yandex.Direct, to platforma reklamowa stworzona przez rosyjskiego giganta technologicznego Yandex - odpowiednik Google’a w Rosji. System umożliwia tworzenie reklam tekstowych, graficznych, wideo oraz kampanii remarketingowych. Działa w modelu aukcyjnym PPC (pay-per-click), co oznacza, że reklamodawca płaci za kliknięcia w reklamy, a nie za samo ich wyświetlanie. Yandex Ads pozwala na bardzo precyzyjne targetowanie użytkowników - zarówno kontekstowe (na podstawie treści stron), jak i behawioralne (na podstawie zachowań użytkownika w Internecie). Dzięki temu reklamy są wyświetlane osobom realnie zainteresowanym danym tematem. To właśnie ten aspekt sprawia, że Yandex Ads zyskuje popularność wśród osób prowadzących strony afiliacyjne oraz serwisy generujące dochody z reklam. Jak założyć konto w Yandex Ads i rozpocząć kampanię reklamową? Proces rejestracji w systemie Yandex Ads nie różni się znacząco od innych platform reklamowych. Na początku należy założyć konto w ekosystemie Yandex (można to zrobić za pomocą maila na mail.yandex.ru). Następnie przechodzimy do panelu reklamowego Yandex Ads, gdzie wybieramy cel kampanii - może to być zwiększenie ruchu, konwersji, zasięgu lub promocja aplikacji. Podczas tworzenia kampanii konieczne jest określenie grupy docelowej. Yandex daje do dyspozycji szereg opcji targetowania: lokalizację geograficzną, język, urządzenia, demografię, a nawet zainteresowania i zamiary zakupowe użytkowników. To ostatnie jest szczególnie przydatne w kampaniach afiliacyjnych - np. promując produkty z kategorii zdrowie, możemy celować wyłącznie w użytkowników, którzy aktywnie szukają suplementów diety. Ważnym elementem konfiguracji jest też wybór słów kluczowych. Yandex posiada własne narzędzie do analizy popularności fraz - Wordstat. Warto z niego korzystać, aby dobrać jak najbardziej trafne słowa kluczowe i uniknąć przepalania budżetu na frazy ogólne lub nietrafione. Yandex Ads vs Google Ads - co wybrać do pozyskiwania taniego ruchu? Dla wielu użytkowników naturalnym wyborem jest Google Ads, jednak w niektórych przypadkach Yandex Ads może okazać się znacznie lepszym rozwiązaniem. Po pierwsze - konkurencja w Yandex Ads jest mniejsza, co przekłada się na niższe stawki za kliknięcie. Szczególnie widoczne jest to w niszowych branżach lub w regionach takich jak Rosja, Białoruś, Kazachstan czy Armenia. Po drugie - Yandex bardzo dobrze radzi sobie z analizą intencji użytkownika. System reklamowy korzysta z danych nie tylko z wyszukiwarki, ale również z poczty, przeglądarki Yandex Browser, systemu map oraz usługi Zen. Dzięki temu targetowanie może być jeszcze bardziej precyzyjne, a kampanie skuteczniejsze. Dla osób działających w modelu CPA lub promujących produkty przez sieci afiliacyjne, Yandex Ads może być świetnym sposobem na skalowanie kampanii przy relatywnie niskich kosztach. Oczywiście, kluczem jest dobra optymalizacja i regularna analiza wyników. Najczęstsze pytania: ile kosztuje reklama w Yandex Ads? Jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł w kontekście Yandex Ads jest: "ile kosztuje reklama w Yandex Ads?". Odpowiedź nie jest jednoznaczna - wszystko zależy od konkurencyjności fraz, grupy docelowej i ustawień kampanii. Jednak w ogólnym porównaniu do Google Ads, koszt kliknięcia w Yandex Ads potrafi być nawet o 40-60% niższy w tych samych segmentach rynku. Minimalna stawka za kliknięcie to zwykle kilka rubli, czyli równowartość kilkunastu groszy. W praktyce większość kampanii afiliacyjnych czy kierowanych na blogi informacyjne może osiągać średni koszt kliknięcia na poziomie 0,10-0,40 USD, co czyni ten system jednym z najtańszych źródeł płatnego ruchu w regionie. Jak skutecznie prowadzić kampanie remarketingowe w Yandex Ads? Remarketing to potężne narzędzie, które pozwala wyświetlać reklamy osobom, które już odwiedziły naszą stronę. W Yandex Ads proces konfiguracji jest bardzo prosty - wystarczy dodać specjalny tag remarketingowy na stronie internetowej. Następnie w panelu Yandex Ads tworzymy segmenty użytkowników, np. "odwiedzili stronę produktową, ale nie dokonali zakupu" lub "czytali artykuł, ale nie kliknęli w link afiliacyjny". Dzięki remarketingowi możemy "dopięć" użytkownika, który już był zainteresowany naszą ofertą. W przypadku stron afiliacyjnych może to oznaczać wzrost konwersji o kilkadziesiąt procent - wszystko dzięki przypomnieniu użytkownikowi o produkcie w momencie, gdy jest bardziej skłonny do zakupu. Jak zoptymalizować kampanie w Yandex Ads, aby maksymalizować zysk? Optymalizacja kampanii w Yandex Ads to proces ciągły. Najważniejsze elementy, na które należy zwrócić uwagę, to jakość słów kluczowych, trafność reklam oraz analiza konwersji. System Yandex pozwala na integrację z zewnętrznymi narzędziami analitycznymi, ale posiada też własne, bardzo szczegółowe raporty. Przykład z życia: prowadząc kampanię na rynek rosyjski, zauważyłem, że większość kliknięć pochodzi z desktopów, ale konwersje pojawiają się głównie z urządzeń mobilnych. Po dostosowaniu kampanii - stworzeniu dedykowanych reklam mobilnych i przekierowaniu ruchu na szybszą, mobilną wersję strony - ROI wzrosło o 73% w ciągu dwóch tygodni. Warto także testować różne warianty nagłówków, opisów i ofert. Yandex Ads umożliwia prowadzenie testów A/B oraz analizę skuteczności na poziomie pojedynczych grup reklam. Dzięki temu możemy wyłonić najbardziej efektywne kreacje i zminimalizować straty budżetowe. Yandex Ads - czy warto? Podsumowanie i praktyczne wskazówki Jeśli Twoim celem jest zarabianie przez Internet - poprzez afiliację, monetyzację treści lub sprzedaż produktów - Yandex Ads może być jednym z najlepszych kanałów pozyskiwania ruchu. Szczególnie, jeśli kierujesz działania na rynki wschodnie lub szukasz alternatywy dla Google Ads z niższymi kosztami i mniejszą konkurencją. System sprawdzi się jednak tylko w krajach rosyjskojęzycznych. W Polsce się nie sprawdzi - bo yandex praktycznie nie ma polskiego ruchu i polskich reklamodawców którzy byliby tu "klikalni". Zanim zaczniesz, przetestuj system na małym budżecie, poznaj możliwości targetowania, skorzystaj z narzędzia Wordstat i obserwuj dane analityczne. Regularna optymalizacja, testowanie kreacji oraz segmentacja użytkowników to klucze do sukcesu w tym systemie. Yandex Ads nie jest może tak intuicyjny jak Google, ale oferuje ogromne możliwości - szczególnie dla tych, którzy chcą zarabiać online nie tylko na Zachodzie, ale również w krajach byłego ZSRR. Z innych systemów polecam też Bing Ads. Bing zajmuje podobny procentowy udział w rynku światowym co Yandex - przy czym binga używają przede wszystkim ludzie którzy po zakupie komputera z windowsem nigdy nie zmienili domyślnej wyszukiwarki.
  9. Nośnik reklamowy i umieszczona na nim reklama nie muszą wyłącznie informować o ofercie firmy. Najciekawsze i najgłośniejsze kampanie reklamowe znacznie wykraczały poza schemat informacyjny przez co wyraźnie zapadały w pamięć i stawały się przedmiotem dyskusji. Reklama wielkoformatowa, przez swój rozmiar, doskonałą widoczność i możliwość umieszczenia w wieku lokalizacjach może być również skutecznym narzędziem służącym do włączenia odbiorców w aktywną kampanię reklamową pozbawioną typowego charakteru marketingowego. Sprawdźmy jak w niecodzienny sposób można jeszcze wykorzystać nośnik reklamowy jakim jest reklama wielkopowierzchniowa, czyli np. klasyczny billboard. Poszukiwanie skarbu Doskonałym przykładem firmy, która wykorzystała nośnik reklamowy do czegoś więcej niż reklamy jest marka odzieży i bielizny Fruit of the Loom. Podczas promocji nowej serii bielizny, marka postawiła na wynajem bilbordów na terenie całego kraju, które przedstawiały serie wskazówek dotyczących ukrytych na terenie wybranego miasta paczek z kompletami bielizny i plikiem prawdziwej gotówki. Celem kampanii było udowodnienie, że każdy kto nowy komplet markowej bielizny Fruit of the Loom będzie czuł się tak wygodnie, jakby nie miał nic na sobie i będzie niewidoczny/ukryty. Ukryta gotówka i komplety bielizny były alegorią tego przesłania. Kampanię potraktowano jako eksperyment społeczny, aby zobaczyć, ile osób zauważy ukryte nagrody. Do zaszyfrowania wskazówek użyto kodów QR do skanowania za pomocą urządzenia mobilnego i wkomponowanych w nośnik reklamowy informacji napisanych bardzo drobnym drukiem. Co ciekawe, na 9 milinów mieszkańców miasta, w którym odbyła się kampania reklamowa, tylko około 6 osób odczytało wszystkie wskazówki i odnalazło nagrody. Ten eksperyment stał się nie tylko głośną na cały świat kampanią reklamową, ale również doskonale pokazał jak nośnik reklamowy i reklama wielkoformatowa mogą wpłynąć na wywołanie fizycznej interakcji z odbiorcą. Reklama wielkopowierzchniowa w ochronie środowiska Nośnik reklamowy nie zawsze musi służyć w celach komercyjnych. Ekologiczna kampania reklamowa, która miała na celu walkę z rakiem płuc postawiła na unaocznienie jej odbiorcom jak szkodliwe jest uzależnienie od nikotyny. Każda wynajęta reklama wielkoformatowa została wypełniona aż 15 tysiącami prawdziwych niedopałków – średniej liczbie wypalanych papierosów przez dwóch palaczy w ciągu roku. Nietypowa instalacja miała na celu unaocznić ogrom szkód jakie wyrządzają wyroby tytoniowe organizmowi palacza, a także zwrócić uwagę na globalny problem uzależnienia od nikotyny – cel został osiągnięty. Zarówno przykry zapach, jak i widok niedopałków na reklamie wielkoformatowej z pewnością zmusił wiele osób do refleksji, a ta niecodzienna kampania była komentowana na całym świecie. Reklama wielkoformatowa może mieć wiele obliczy: https://www.znajdzreklame.pl/reklama-wielkoformatowa , jak widać to, w jaki sposób i do jakich celów się ją wykorzysta nie jest niczym ograniczone. Dzięki billboardom, Cityligtom i reklamie typu AdWalk (cykrowy nośnik reklamowy) oprócz propagowania marki i budowania brandu można wciągnąć odbiorców w prawdziwą przygodę – wykraczającą poza aspekt informacyjny. Reklama wielkopowierzchniowa jest tą, która dociera do szerokiej publiki w różnym przedziale wiekowym i ciężko przejść obok niej obojętnie, dlatego doskonale sprawdza się w każdej kampanii reklamowej.
  10. Witaj-cie, Szukam jak największej ilości sieci typu AdKontekst, AdTaily, Ad-Vice - ogólnie serwisy umożliwiające/pośredniczące w sprzedaży powierzchni reklamowych. Znacie coś wartego uwagi?
  11. Witaj Czasami portale ogłoszeniowe są nie doceniane przez nie które osoby, ja myślę wręcz odwrotnie, każda reklama jest dobra - jeżeli zostanie dobrze wykonana oczywiście. Proponuję tobie 100 reklam na 100 różnych portalach ogłoszeniowych, czas jaki mam na realizacje zlecenia to 7 dni, zwykle trwa to o wiele krócej dodanie ogłoszeń na 100 portalach ogłoszeniowych zajmuję mi czasem 1,30h - Nie używam żadnych automatów. Cennik 1. 50 Ogłoszeń - 20,75 PLN 2. 100 Ogłoszeń 37,75 PLN Możliwość zakupu przez Allegro, mam już tam taką ofertę ale cena to 55,75 nie wielka różnica ale jako że mam sentyment do tego forum opuściłem troszeczkę. Po więcej info pisz do mnie Płatności Tylko przelew na rachunek bankowy. Kontakt Tutaj na forum eMail: daniel001daniel@gmail.com Komentarze proszę pisać ściśle związane z tematem. Jeżeli masz poważne życiowe problemy związane ze mną napisz mi to na priv
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .