"zestaw kulturystyczny" z Alledrogo

Bo się wygląda jak kurczak jak się nóg nie robi? 

na nogi będziesz potrzebował minimum 50-70 kg obciążenia na początek.

EDIT: Nie wiem jakie maszyny musielibyście mi przynieść do domu, żebym się przekonał do pakowania na chacie ;p

50-70kg? A odszkodowanie też mu zapłacisz? 

Same koksy widocznie tutaj, ja na hantlach w przysiadach mam 20kg i czuję nóżki np. dzisiaj.

Studenci u mnie na siłowni płacą 70zł za miesiąc w pakiecie: sauna, basen, siłownia i fitness.

Warszawa, praktycznie centrum. I jest motywacja, nie potrafiłbym się zmusić do treningów w domu.

Ludzie, ja dopiero z tym zaczynam i ćwiczę "na podłodze" (nie wiem czy to przypadkiem nie zwie się domator) od 2-3tygodni (takie "przygotowanie" przed "siłownią") i dla mnie 40-50przysiadów bez obciążenia to jest porażka

Wiadomo pierwszy miesiąc to technika ale zobaczysz że po pierwszym miesiącu  50 kg na przysiad lajtowo.

Najpierw nie dostałem dosyć satysfakcjonującej mnie odpowiedzi czy dla laika sztanga+obciążenie+ławeczka starczy?

Najpierw nie dostałem dosyć satysfakcjonującej mnie odpowiedzi czy dla laika sztanga+obciążenie+ławeczka starczy?

do tego hantelki i starczy

Najpierw nie dostałem dosyć satysfakcjonującej mnie odpowiedzi czy dla laika sztanga+obciążenie+ławeczka starczy?

jeżeli się uprzesz to tak, ale będziesz musiał pogłówkować trochę, chociaż jeżeli jesteś laikiem w kwestii siłowni to nie wiem czy wszystkie rozwiązania i ułożenie kompletnego planu przyjdzie tak łatwo, ja sam ostatnio musiałem sobie radzić z samą sztangą, obciążeniem i hantelkami(bez ławki nawet) radzić z powodu braku możliwości ćwiczenia na mieście. jest to jakieś rozwiązanie, ale zaznaczam tylko tymczasowe

50-70kg? A odszkodowanie też mu zapłacisz? 

Same koksy widocznie tutaj, ja na hantlach w przysiadach mam 20kg i czuję nóżki np. dzisiaj.

Kolega chce kupić ławeczkę, na której można prostować nogi siedząc, więc 50 kg na 4-5 serii to akurat. Uwierz, że nogi mogą DUŻO, więcej niż Ci się wydaje A po za tym po miesiącu pewnie już będzie chciał zwiększyć ciężar, więc będzie musiał dokupić 10kg...

Wiadomo pierwszy miesiąc to technika ale zobaczysz że po pierwszym miesiącu  50 kg na przysiad lajtowo.

o tym właśnie mówię

Tak jak napisał adrn1337 na początku myślałem o ławeczce na której można wyciskać na klatę + robić nogi (chyba coś takiego istnieje? ), a potem się zastanawiałem po prostu nad przysiadami ze sztangą. Oba rozwiązania są jak najbardziej okey. Jeżeli znajdziecie czas i wam się nudzi (albo szukacie powodu, żeby się nie uczyć) to moglibyście znaleźć mi coś fajnego na Allegro? Sztanga+obciążenie(może być osobno) no i ławeczka. Byłbym wdzięczny

To Ty mnie pierwszy "zaatakowałeś", jak już prostujemy wszystko

Ja się tylko spytałem, bo nie wiedziałem co daje gryf łamany, może nie znam różnicy bo nigdy takiego w łapkach nie trzymałem.

W takim razie wybacz, źle odebrałem Twój pierwszy post, stąd to nieporozumienie, myślałem, że to była ironia wobec tego co napisałem, teraz mi głupio - wyciągam do Ciebie rękę i przepraszam .

Gryf łamany według mnie jest niezbędny, jeżeli już mówimy o domowych warunkach, bardzo ładnie pracuje triceps przy wyciskaniu francuskim, lub dodatkowo przy robieniu bicepsów (uginanie ramion ze sztangą) dużo lepiej pracuje ten biceps i sztanga łamana bardzo odciąża nadgarstki przy powiedzmy już tych 20-30 kg na sztandze . 

@oskarkxyz

Naprawdę szczerze polecam ten karnet, bo tak jak mówią koledzy, domowa siłownia jest kosztowna głównie ze względów obciążenia, które jest drogie, a niezbędne, w domu mamy sporo ograniczeń z tego względu. Chociaż jak bardzo chcesz, to ławka regulowana + hantle + sztanga, można już jakiś trening ogarnąć, ale to potrzebujesz gdzieś tak z 50kg na sztangę + po 7kg na hantle, żeby bardzo mocno nie manewrować ze ściąganiem obciążenia z hantli, żeby dołożyć do sztangi i na odwrót .

Sam jak zaczynałem przygodę z siłownią, to miałem taki zestaw = na gryf prosty 60kg, łamany 20kg, na hantle przeznaczyłem po 10kg, plus na ścianie poręcze i taki trochę lepszy drążek z decathlonu . Teraz to leży w piwnicy i się kurzy, bo jednak siłownia to siłownia .

powiem tak ćwiczę 3 lata i jak ktoś chcę może zrobić masę / rzeźbę nawet bez sprzętu tylko trzeba chcieć i nie potrzebujesz do tego sprzętu za 2k zł

za swój piwniczny spartański sprzęt (80% samoróby) dałem 200 zł i nie odstaje od tych na zatłoczonych profesjonalnych siłowniach