Skocz do zawartości
  • Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

    • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
    • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
    • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
    • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Skuteczna reklama na Facebook’u, czyli jak zdefiniować grupę docelową w “Facebook Ads”


Harry

133 wyświetleń

Facebook Ads umożliwia obecnie bardzo dużo typów reklam i, co najważniejsze, możliwość definiowania konkretnych grup odbiorców tych reklam. Koszty takiego promowania ustalamy sami – minimalna kwota, którą możemy przeznaczyć na reklamę, to zaledwie 2zł. W tekście nie będę poruszał kwestii technicznej – tj. jak takie reklamy dodać, skupię się na odpowiednim definiowaniu odbiorców, tak by Wasze reklamy były po prostu skuteczne.

Wszelkie kwestie techniczne, różnice w typach, formatach reklam najlepiej doczytywać tutaj: https://www.facebook.com/business/ads-guide/. Podlinkowana strona będzie zawsze aktualna, więc myślę że dużo lepiej spełni swoje zadanie pod tym względem, niż opisywanie na blogu spraw, które się zmieniają w miarę aktualizacji facebooka.

W sieci krąży pewien mit, jakoby FB obcinał zasięg organiczny osobom, które nie korzystają z “facebook ads”. To nie jest prawda, więc jeśli kupujesz reklamy “z musu” – najpierw przeczytaj ten tekst : 10 marketingowych mitów na temat Facebook’a.

Obrazek facebook ads - getpaid20.pl

Co to jest “Facebook Ads”, jak działa i ile to kosztuje ?

Facebook Ads (skrót: “fb ads”) to narzędzie reklamowe na facebooku, dostępne zarówno dla osób fizycznych, jak i dla firm. Możliwości tego narzędzia, a także umiejscowienia reklam, stale się rozszerzają – możemy w ten sposób promować fanpage’e, przyciski “call to action”, strony – a także wykorzystywać je np. do zbierania adresów e-mail. Taka reklama, w porównaniu z innymi możliwościami, jest znacznie mniej inwazyjna. Na pewno każdy widuje na facebooku posty opisane informacją “sponsorowany” – te posty właściwie “zlewają się” z pozostałymi postami na tablicy w spójną całość. Brak nachalności może istotnie wpłynąć na skuteczność reklamy – i moim zdaniem, które rozszerzę przy analizie targetowania, wpływa.

Użytkownik, który jest “bombardowany” bannerami (lub co gorsza – pop-up’ami) czuje, że ktoś chce mu “coś wcisnąć” i raczej nastawia się z góry do wszelkich takich reklam negatywnie, tymbardziej że często są po prostu irytujące. W przypadku facebooka, wszystko jest zaplanowane w taki sposób – że reklamy zlewają się z tłem, a użytkownik nie odczuwa tego “bombardowania” aż tak – wobec czego, jeśli informacja faktycznie go zainteresuje – wejdzie w nią sam, dobrowolnie. Myślę, że nie muszę tłumaczyć dlaczego dobrowolne wchodzenie na określone strony jest skuteczniejsze od “zwabiania” (np. poprzez ukryte linki, wprowadzające w błąd bannery, itd.) – bo każdy zna różnicę własnego podejścia do sprawy w obu przypadkach.

Przeważnie konwersja jest większa przy stosowaniu “pull marketingu” (klient przychodzi sam do sprzedawcy), niż “push marketingu” (sprzedawca przychodzi z propozycjami do klienta).

Facebook to najchętniej używany portal społecznościowy w Polsce, który odwiedza codziennie ogromna liczba ludzi. Dzięki “targetowaniu” możemy spośród tych ludzi wydzielić naszych potencjalnych klientów i dotrzeć z reklamą tylko do grup, które mogą być zainteresowane naszym produktem/stroną/wydarzeniem lub czymkolwiek co reklamujemy. Dodając reklamę (obojętnie w jakiej formie), mamy możliwość zdefiniowania naszej grupy docelowej poprzez dobór płci, wieku, miejsca zamieszkania oraz zainteresowań. Facebook nazwał to kiedyś bardzo wymownie sposobem na znalezienie swoich klientów, zanim oni zaczną szukać nas - coś w tym jest.

To właśnie odpowiednie zdefiniowanie odbiorców (oczywiście oprócz samej treści reklamowej, która również jest bardzo ważna!) odróżnia skuteczną reklamę od “marnotrawstwa pieniędzy”. Jak już napisałem, facebook to ogromne zbiorowisko ludzi – a koszty ponosimy bez względu na to, czy reklama jest dobrana, czy też nie. To do nas należy zdefiniowanie odbiorców, a FB po prostu wykonuje to co zlecimy. Jeśli reklamujemy kosmetyki 40+ w grupie wiekowej 13-14 lat, nie dziwmy się że płacimy za brak efektów.

Wspomniałem już o kosztach, więc powiedzmy sobie ile taka reklama kosztuje. Od razu powiem, że wcale nie trzeba dużo wydać żeby być zadowolonym z efektów. W zależności od tego co promujemy – musimy ustalić budżet dzienny (np. podczas promowania fanpage’a) lub budżet łączny (np. podczas promowania konkretnego posta). Budżet dzienny, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy maksymalnej kwoty którą chcemy wydać w ciągu jednego dnia promocji – a budżet łączny dotyczy pieniędzy, którą chcemy rozdzielić na zdefiniowany czas promocji. Minimalna kwota – dla obu wariantów – to 2zł, minimum trwania reklamy to jeden dzień – więc “po najmniejszej linii oporu” wydamy tylko 2zł. Na początek polecam działania testowe na budżecie 10zł. W ten sposób można testować różne kombinacje przed zakupem docelowej, dłuższej, reklamy za większą kwotę. 10zł to oczywiście tylko przykład budżetu na który każdy jest sobie w stanie pozwolić – i na nim eksperymentować. Ten budżet testowy jest niestety bardzo względny i zależy od wartości wybranej grupy – przy wartości kliku 0,5zł, kwota 10zł nie będzie miarodajna -> ale przy 0,05zł/klik już jak najbardziej. Wysokość budżetu testowego zależy od wartości grupy docelowej.

Być może ktoś już próbował użyć FB ADS, ale zrezygnował po zauważeniu “wysokich cen”. To akurat tylko taki “trick” facebooka na podnoszenie sprzedaży. Nie przejmujcie się tym, że domyślnie wyświetlane kwoty są wyższe, a czas promocji dłuższy. “2zł” przeważnie nie ma w ogóle na liście do wyboru – ale jak najbardziej można wpisać taką kwotę ręcznie, tak samo jak wybrać 1 dzień jako czas trwania reklamy, także bez obaw. Pieniądze można przelać za pomocą przelewu – nie trzeba już dodawać karty płatniczej, tak jak było to zorganizowane kiedyś.

Dobór grupy docelowej w FB ADS – targetowanie

Czyli przechodzimy do najważniejszej części tego tekstu. Odpowiednie targetowanie to jeden z najważniejszych aspektów skutecznego reklamowania.

Zanim zaczniemy, powiem dlaczego w ogóle o tym piszę. FB ADS używam do promowania FP (fp = fanpage) biznesów stacjonarnych, które mam “pod opieką” i tego bloga. Jeśli chodzi o bloga, cały czas eksperymentuję z doborem zainteresowań – póki co, po przeliczeniu, każdy pozyskany like kosztował mnie około 80 groszy. Pozyskałem z reklam zaledwie 34 “lajki” – także zapłaciłem za to całe 27 złotych. Potestuję jeszcze reklamy kierowane do inaczej zdefiniowanych grup, a jeśli nie dam rady już tej ceny za 1 like obniżyć – kupię troszkę droższą reklamę skierowaną do obecnie dobranej grupy (1 like = 80 groszy). “Zarabianie w internecie”, wbrew pozorom, nie jest aż tak popularne.

FP firmy stacjonarnej ma bardziej ograniczone kryteria (bo ważna jest też lokalizacja odbiorców, którą trzeba konkretnie sprecyzować), tutaj “mój rekord zasięgowy” wynosi 5800 osób za 60zł – co zdecydowanie przełożyło się na sprzedaż, także reklama się zwróciła i to ze sporą nawiązką. Odpowiednio skonfigurowane FB ADS może być tanim i bardzo wartościowym źródłem ruchu – jak widać nie są to duże kwoty. 60 zł za dotarcie do 5800 osób (wyselekcjonowanych jako potencjalni klienci) to bardzo mało.

W dalszej części tekstu, zakładam, że reklamujesz programy partnerskie w Polsce i prowadzisz polskojęzyczny Fanpage – zatem lokalizacja nie będzie miała znaczenia. W tym przypadku należy ustawić lokalizację najogólniej jako po prostu “POLSKA”, tak by reklama docierała do wszystkich użytkowników FB znajdujących się na terenie całego kraju. Jeśli prowadzisz firmę stacjonarną – oczywiście miejsce zamieszkania trzeba skonkretyzować. Nie polecam patrzeć na domysły “skąd mógłby być klient” i wybierać nawet bardzo oddalone małe miejscowości (bo w końcu przecież może przyjechać) – a raczej skupić się, przynajmniej na początku, na najbardziej prawdopodobnych lokalizacjach – czyli tych najbliższych.

Wracamy do promocji programów partnerskich. Teraz, gdy zdefiniowaliśmy już lokalizację, w zależności od niszy i promowanego programu partnerskiego – wybieramy płeć. Podobnie jak przy lokalizacji, odradzam kierowanie się tym, że kobiety/mężczyźni TEŻ mogą być zainteresowani – kierujcie się najbardziej prawdopodobną większością, chyba że macie nieograniczony budżet – wówczas “kto bogatemu zabroni." Jeśli większość Twoich klientów to mężczyźni – wyklucz kobiety – i odwrotnie. Jeśli nisza jest porównywalnie ciekawa dla obu płci – zaznacz opcję “wszyscy”.

Wiek – tak samo jak wyżej trzeba jak najbardziej tą grupę sprecyzować. Od razu wyrzuć myśli “też mogą się zainteresować”,  tu nie chodzi o docieranie do jak największej ilości ludzi, a tylko do osób potencjalnie najbardziej zainteresowanych Twoją tematyką/produktem/usługą lub czymkolwiek innym co w ten sposób reklamujesz.

U mnie, jeśli chodzi o bloga o zarabianiu przez internet, są to osoby w wieku od 17 do 25 lat. Oczywiście 26-latki i 16-latki TEŻ mogą być zainteresowani, ale WIĘKSZOŚĆ “naturalnych” fanów mieści się w przedziale 17-25. Nie ma sensu celować w rozszerzoną grupę odbiorców, wręcz przeciwnie – żeby reklama była skuteczna, trzeba się skupić na konkretnej, najbardziej prawdopodobnej grupie potencjalnych klientów.

Największe “pole do popisu” stanowią zainteresowania. Omówię na przykładzie reklam bloga – wówczas każdy zrozumie co mam na myśli. Mógłbym w zainteresowaniach zaznaczyć tylko “zarabianie przez internet”, ale czy faktycznie to właśnie Ci ludzie są dla mnie najodpowiedniejszą grupą odbiorców? Oczywiście to wszystko zależy od celu – ale jeśli celem byłaby maksymalizacja zysków, taka reklama mogłaby się okazać po prostu słaba i chociaż trafiałaby do faktycznie zainteresowanych treściami osób, mogłaby nie mieć przełożenia na sprzedaż. Jak wiecie,  sprzedaję poradniki  – więc najlepszą grupą docelową są tutaj osoby NOWE. Czy ludzie zainteresowani już “zarabianiem przez internet” są nowi w tej branży? Nie, nie są – i zapewne mają też konta w wielu programach partnerskich, więc o nowych poleconych również mogłoby być ciężko. Żeby dotrzeć do osób nowych, trzeba dotrzeć do osób zainteresowanych zarabianiem w ogóle i rozszerzyć zainteresowania o tematy pokrewne – bo istnieje bardzo duża szansa, że zainteresują się też zarabianiem w programach partnerskich – które praktycznie nie ma barier wejścia.

Moim celem nie jest maksymalizacja zysków, a budowanie zainteresowania blogiem – wobec tego grupa docelowa zawiera osoby już zainteresowane e-biznesem, nie kieruję się zyskami przy promocji bloga. W zainteresowaniach, oprócz tematów związanych stricte z e-biznesem, uwzględniłem między innymi :

  • autorów książek o zarabianiu pieniędzy, np. kiyosaki
  • hyip
  • mlm, marketing wielopoziomowy
  • biznesplan
  • telemarketing
  • reklama, marketing, marketing bezpośredni, cyfrowy, partnerski
  • zarządzanie (studenci zarządzania i marketingu!)
  • nazwy firm szkoleniowych związanych z marketingiem, np, sprawnymarketing (dodanie tego zainteresowania obniżyło koszt 1 like’a o 10 groszy :>)

Powyższa lista dotyczy zainteresowań, które – według mnie – są pokrewne zarabianiu przez internet, więc te osoby jak najbardziej mogą się blogiem zainteresować. Ponadto – tak zdefiniowane zainteresowania są w stanie dotrzeć do osób, które dopiero zainteresują się zarabianiem przez internet – a więc mogą przełożyć się na sprzedaż i nowych poleconych.

Zawsze – przy planowaniu reklam – warto wyłączyć komputer, usiąść w spokoju z kartką, długopisem i zrobić sobie “burzę mózgów” w celu odnalezienia jak największej ilości zainteresowań pokrewnych. Cokolwiek sprzedajesz – powinieneś reklamę skierować także do osób zainteresowanych substytutami. Podam abstrakcyjny przykład : reklamując bułki, warto uwzględnić w zainteresowaniach : chleb, rogale, drożdzówki, precle, itd. – jeśli ktoś “interesuje się” chlebem, bardzo możliwe że rozszerzy swoje zainteresowania również na bułki.

Podsumowanie

Reklamy na facebooku, ze względu na możliwość targetowania – przy odpowiednim zdefiniowaniu grupy docelowej – są w stanie przynieść bardzo dobre efekty za niewielkie pieniądze. Pamiętajcie, że każdy reklamowany produkt – zwykle – może mieć więcej niż jedno, to oczywiste, zastosowanie – wobec tego tych reklam (tym samym definiowania grup docelowych) również może być więcej. O rozszerzaniu grup docelowych pisałem niedawno tutaj : Rozszerzanie grupy docelowej, czyli dostosowywanie reklam produktu do potrzeb nowych odbiorców, polecam zapoznać się także z tym tekstem.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .