Skocz do zawartości
  • Zarejestruj się za darmo i naucz się zarabiać online!

    • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
    • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
    • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
    • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

Prawdziwy Multi Level Marketing (MLM) vs Piramida Finansowa


Harry

664 wyświetleń

Zwolennicy multi level marketingu (mlm), czyli marketingu sieciowego, bardzo często nie mają wiedzy o tym, że program w którym zarabiają działa na zasadzie zakamuflowanej piramidy finansowej i chwalą “swoje firmy” z uporem maniaków, podważając wszelkie oskarżenia o “piramidalność”. Z drugiej strony są osoby, które nie interesują się dokładnie tymi zagadnieniami. Ta grupa każdy system w którym można zbierać poleconych nazywa piramidą finansową, często błędnie. W tym wpisie postaram się zrozumiale wyjaśnić różnicę pomiędzy multi level marketingiem, a piramidą finansową (potocznie nazywaną też schematem ponziego lub piramidą ponziego). Od razu informuję, że cały wpis napisałem według mojego punktu widzenia – możliwe, że na część informacji musisz wziąć “poprawkę”, więc gorąco Cię zachęcam do weryfikowania podanych informacji samodzielnie. Zapraszam do lektury.

W treści używam wymiennie nazw MLM = Multi Level Marketing = Marketing wielopoziomowy = Marketing sieciowy.

Co to jest MLM  (Multi Level Marketing)?

Zacznijmy od systemu MLM, który bardzo często kojarzy się z czymś złym – dużo osób uważa ten system za piramidę finansową, a tak naprawdę, prawdziwy marketing wielopoziomowy, nie ma z nią nic wspólnego. Napisałem “prawdziwy”, bo nie znam żadnej firmy mianującej się systemem MLM która faktycznie działa jak MLM. Niestety skłaniam się do twierdzenia, że pojęcie “MLM” służy przede wszystkim do opakowywania piramid finansowych – ale sam teoretyczny MLM nie jest piramidą finansową, tak samo jak nie jest nią model “revshare” (tym terminem również posługują się piramidy finansowe). Uważam, że prawdziwy MLM – o ile uda Wam się znaleźć taki faktycznie działający na zasadzie marketingu wielopoziomowego – jest jak najbardziej w porządku.

W prawdziwym multi level marketingu zysk dla struktury pochodzi z zewnątrz i jest rozdzielany dokładnie tak samo jak przy każdym innym towarze, który można kupić w sklepie. Na zasadzie MLM działa system poleconych w prawie każdym wymienionym  tutaj  serwisie zarobkowym. Poniżej wyjaśniam to na konkretnym przykładzie.

Kiedyś bardzo popularna księgarnia i wydawnictwo Złote Myśli miała system poleconych. Czy jako (jeśli nim jesteś) przeciwnik marketingu sieciowego widziałbyś w tym coś złego? Zapewne nie – a to właśnie jest przykład struktury MLM. Dla uproszczenia wybrałem 1-poziomowy system poleconych, ale równie dobrze mógłby być wielo-poziomowy. Prześledźmy drogę pieniędzy – bo to skąd się biorą jest najważniejsze dla określenia z czym mamy do czynienia.

Klient kupuje książkę poprzez link jednego z partnerów wydawnictwa, a zarabiają na tym :

  • bezpośredni sprzedawca
  • osoba zarejestrowana nad bezpośrednim sprzedawcą
  • wydawnictwo

Załóżmy, że klient kupuje tą samą książkę w normalnej księgarni. Kto na tym zarabia?

  • Księgarnia
  • Hurtownia
  • Wydawnictwo

W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia ze strukturą piramidalną – zapewne stąd multi level marketing kojarzy się z piramidami. Problem w tym, że na zasadzie struktury piramidalnej zbudowany jest każdy system dystrybucji w którym klient nie kupuje towaru bezpośrednio od producenta. W obu powyższych przypadkach zysk dla struktur pochodzi z zewnątrz, od klienta który płaci za książkę, a sam nie jest w strukturze. Bardzo często firmy nazywają same siebie MLM, podczas gdy przynajmniej w jakiejś części działają na zasadzie piramidy finansowej. Spora część, jeśli nie większość zysków pseudo systemów MLM pochodzi ze sprzedaży tzw. “startera” – problem w tym, że te pieniądze pochodzą od osób będących częścią struktury, co oznacza, że osoby zarejestrowane niżej płacą osobom zarejestrowanym wyżej (jakkolwiek będzie to ładnie nazywane – to tak własnie jest i ciężko się z tym kłócić). Wobec tego jeśli przystąpienie do firmy MLM wymaga jakichkolwiek inwestycji (zakup “członkowstwa”, “startera”, “poradnika wprowadzającego”, “miejsca w strukturze”, “szkolenia”, itd.) i/lub minimalnej sprzedaży okresowej (którą to członkowie zwykle wyrabiają sprzedając produkty sobie samemu lub rodzinie), nie mamy do czynienia z marketingiem sieciowym – a zwykłym kamuflażem. Firma która wymaga regularnego obrotu na minimalnym poziomie doskonale zdaje sobie sprawę, że tacy ludzie będą sprzedawać produkty sami sobie, czyli niższe szczeble będą zasilać finansowo wyższe, zamiast generować prawdziwą sprzedaż na zewnątrz.

Aby podane w przykładzie struktury (dalej mam na myśli niegdyś popularne w afiliacji Złote Myśli) osiągnęły zysk – ktoś z zewnątrz musi kupić książkę, pieniądze nie pojawiają się “z choinki” i nie są wpłacane przez naszych poleconych. Osoby będące członkami struktury nie są klientami, nie wpłacają do firmy pieniędzy. Powtórzę jeszcze raz – nasi poleceni nie wpłacają żadnych pieniędzy, nie mogą na tym nic stracić, bo nie inwestują niczego oprócz czasu. Zyski są rzeczywiste, otrzymane za konkretną sprzedaż klientom będącym na zewnątrz struktury – tak działa prawdziwy system MLM.

Wiemy już, że w systemach MLM zysk pochodzi z zewnątrz. Drugą cechą charakterystyczną (a raczej czymś całkowicie normalnym) dla prawdziwego marketingu sieciowego sprzedaży bezpośredniej są prawdziwe produkty (towary lub usługi) posiadające wartość. W powyższym przykładzie jest to książka, którą kupuje ktoś z poza struktury, równie dobrze może to być ubezpieczenie, kredyt lub cokolwiek dostępne w sklepach internetowych (które bardzo często dla podniesienia sprzedaży uruchamiają system poleconych działający na zasadzie multi level marketingu). Klient nie będący częścią struktury kupuje towar o określonej wartości i przekazuje w zamian pieniądze strukturze – która się nimi adekwatnie do zasług dzieli na zasadzie prowizji. Tak jak już powiedziałem wcześniej – nie ma w tym nic dziwnego i na takiej zasadzie działa praktycznie każdy model dystrybucji czegokolwiek (zamiast kolejnych poziomów partnerów mamy po prostu hurtownie, sklepy, firmy transportowe, marketingowe, itd.).

MLM w teorii nie jest więc niczym złym – o ile spełnia te dwie powyższe cechy (zysk pochodzi z zewnątrz struktury i firma oferuje produkty o realnej wartości). Żebyśmy nie byli jednak zbyt optymistyczni i żeby moje słowa nie służyły za pożywkę promotorom piramid finansowych – zaznaczam raz jeszcze, że nie znam żadnej firmy mianującej siebie systemem MLM i działającej na zasadzie multi level marketingu. Znam mnóstwo firm z systemem poleconych, które działają na takiej zasadzie – a firmami MLM się nie nazywają. Moim zdaniem termin “MLM”, tak samo jak “rev-share”, służy przede wszystkim opakowywaniu piramid finansowych i jest powszechnie nadużywany przez zwykłych naciągaczy.

Sam fakt, że mam poleconych w różnego rodzaju serwisach zarobkowych, sprawia że również zarabiam w systemie MLM – i kompletnie nikt z osób zarejestrowanych pode mną nic na tym nie straci – z tej prostej przyczyny, że nic nie wpłaci do tych programów. Tutaj pojawia się kolejny mit, który usłyszałem – nie pamiętam już dokładnie u kogo – w filmiku jednego z promotorów piramid finansowych. Otóż ten promotor stwierdził, że w MLM zawsze ktoś traci – a w piramidach nie. Oczywiście w rzeczywistości jest całkowicie na odwrót. W MLM nikt nie traci – co najwyżej może nie zyskiwać, jeżeli produkt/usługa się nie sprzedaje. Nie dostanę prowizji od zarobków poleconych, jeśli ich sprzedaż wyniesie 0. Oni również w takiej sytuacji nic nie zarobią, ale też nic nie stracą – bo nic nie wpłacają. Marketing wielopoziomowy działa na zasadzie łańcucha dostaw, a poszczególnymi ogniwami są pojedyńczy ludzie – zamiast firm i instytucji. Nie ma sprzedaży – nie ma zysku dla struktury. Jeśli nikt nie kupi mrożonej pizzy w biedronce – nie zarobi ani biedronka, ani hurtownia, ani producent. Taka sama zasada obowiązuje w marketingu sieciowym.

Mam nadzieję, że zrozumiałeś/aś na czym polega marketing wielopoziomowy i dlaczego ten termin jest błędnie używany przez naciągaczy – jeśli nie, koniecznie napisz w komentarzu czego nie rozumiesz.

Piramida Finansowa, a system MLM

Uwaga! Poniżej używam wymiennie pojęć “piramida finansowa” oraz “system ponziego” oraz “piramida ponziego”, tak się potocznie robi, natomiast w rzeczywistości pomiędzy tymi pojęciami istnieją różnice. Szczegóły dot. różnic znajdziesz tutaj : Schemat Ponziego jako rodzaj piramidy finansowej.

Piramida finansowa potocznie nazywana jest schematem bądź piramidą ponziego ponieważ twórcą pierwszej dużej piramidy był Włoch, Charles Ponzi. Cechą charakterystyczną jest fakt, że członkowie struktury muszą wpłacać depozyty do systemu (kupować produkty, „inwestować”, itd. – jak zwał, tak zwał, ale chodzi tylko o to by wpłacić pieniądze). Piramida finansowa ma taką samą, jak MLM, strukturę organizacyjną – również piramidalną. Termin “piramida” nie odnosi się tu jednak do organizacji, a przepływu pieniędzy. Ta struktura nastawiona jest na rekrutację nowych członków, którzy będą wpłacać pieniądze. Firma będąca organizatorem piramidy oczywiście obiecuje zyski z inwestycji – problem w tym, że owe zyski są finansowane z wpłat kolejnych uczestników systemu. To oznacza, że firma musi wypłacać coraz więcej pieniędzy – tym samym potrzebuje coraz liczniejszych wpłat. Gdy okresowa suma wypłat przekroczy sumę wpłat – zabawa się skończy i wpłacający zostaną z niczym : ) Tak skończy każda piramida.

Celem piramidy finansowej nie jest więc zysk sam w sobie, ani wzrost wartości firmy, lecz wzrost kapitału depozytowego od jej uczestników (wpłat) i maksymalne wydłużenie okresu trwania. Mówiąc prościej – struktura chce pozostać jak najdłużej wypłacalna i wiarygodna, bo tylko w ten sposób zapewni sobie wpłaty od nowych osób.

Wzrost kapitału depozytowego zapewnia utrzymanie płynności, a to z kolei decyduje o długości trwania piramidy. Administrator zwykle pobiera % od każdej wpłaty – i zależy mu aby system był jak najbardziej wiarygodny i żywotny. Jedyną osobą, która nie może stracić na piramidzie – jest właśnie jej twórca. Zauważcie jak administratorzy internetowych piramid finansowych, starają się aby utrzymywać wiarygodność wśród swoich użytkowników. Non stop są aktualizacje, wywiady – a wszystko to tylko po to, by zapewnić ciągłość wpłat. Brak odpowiedniej ilości wpłat – równa się bankructwu. Piramida obraca wirtualnymi pieniędzmi bez pokrycia – gdyby nagle wszyscy użytkownicy chcieli wszystko wypłacić, okazałoby się że rzeczywistych pieniędzy przeznaczonych na wypłaty jest zdecydowanie mniej niż wirtualnych należności – w które wierzą osoby zarabiające w piramidach.

Teraz tak jak wcześniej w przypadku MLM (marketingu sieciowego) – prześledźmy drogę pieniędzy w piramidach : )

W pierwszej kolejności weźmiemy “na warsztat” piramidy podszywające się pod MLM. Tak jak w MLM mamy tutaj możliwość rekrutowania nowych uczestników (zbierania poleconych) i realnej sprzedaży produktów na zewnątrz struktury. Problem polega na tym, że każda nowa osoba przystępująca do struktury musi dokonać jakiejś wpłaty. Może to być “opłata rekrutacyjna”, “opłata za starter”, “wpisowe”, “szkolenie” – akurat tutaj firmy są bardzo kreatywne i jak najbardziej starają się zakamuflować konieczność płacenia za możliwość dołączenia. Co więcej, na wpłacie początkowej od nowych osób, zarabiają też ich “polecający” – tak aby werbowanie nowych uczestników było nawet bardziej opłacalne, niż realna sprzedaż produktów na zewnątrz. Takim firmom zależy przede wszystkim na rozbudowywaniu struktury, a nie zwiększaniu sprzedaży. Bardzo często każdy uczestnik struktury musi też wykonać jakiś miesięczny obrót, co przeważnie kończy się zakupem towarów samemu lub “sprzedaży na siłę” najbliższej rodzinie. Po raz kolejny więc pieniądze wpłacane przez niższe szczeble, zasilają konta osób zarejestrowanych nad nimi.

Cała ta możliwość realnej sprzedaży wydaje się być po prostu mało znaczącym dodatkiem, który został dodany tylko po to by takie firmy mogły nazywać same siebie MLM. W rzeczywistości wpłaty osób zarejestrowanych później, zasilają tu konta osób zarejestrowanych wcześniej – to zwykła piramida finansowa, często bardzo dobrze zakamuflowana.

Teraz przejdźmy do piramid typu “inwestycyjnego”. Powiedzmy, że piramida oferuje 5$ po 44 dniach od każdej zakupionej paczki reklamowej o wartości 50$. Oznacza to, że kupując paczkę reklamową za 50$, po 44 dniach wypłacimy 55$. Ta sama firma oferuje dwu-poziomowy system poleconych : 10% – 5%.

Zanim przejdę do wyliczeń – zwróć uwagę, że produkt jest fikcyjny, w rzeczywistości każdy wpłacający wpłaca 50$ aby wypłacić 55$ – nie kierują nim żadne inne motywy i w przeciwnym razie nie zapłaciłby 50$ za bezwartościową reklamę. Reklama to kamuflaż. Drugą rzeczą jest fakt, że osobą wpłacają pieniądze są członkowie struktury – a nie osoby z zewnątrz! To powinno od razu zapalić u Was “lampkę ostrzegawczą” – dokonywania wpłaty w zamian za możliwość zarabiania to znak charakterystyczny dla wszelkiego typu piramid finansowych.

Załóżmy, że pan X wpłacił te 50$, a następnie znalazł poleconego i ten również zwerbował kolejną osobę. Mamy więc trzy osoby zarejestrowane kolejno pod sobą. Każdy z nich zakupił paczkę reklamową – więc do systemu wpłynęło 150$, a po 44 dniach powinno wypłynąć 177,5$ (dwu-poziomowy system poleconych też generuje prowizje, którą doliczyłem). Pytanie skąd weźmie się 27,5$? Weźmie się oczywiście z wpłat kolejnych użytkowników. To nie wszystko – wcześniej wpłacone 150$ przez naszą trójkę “zdobywców” już poszło na wypłaty poprzednich wpłacających, a to oznacza że jeżeli nikt nie wpłaci nowych pieniędzy – nasza trójka pozostanie z niczym. W piramidach finansowych zysk pochodzi z wewnątrz – logiczne więc jest, że ktoś z uczestników musi stracić – aby inny zyskał. Tutaj niektórzy zwolennicy piramid, a raczej osoby niedoinformowane, mogą powiedzieć: “ale halo halo, przecież w MLM też ktoś musi te pieniądze przekazać do struktury” – owszem musi, ale ten ktoś nie wpłaca pieniędzy żeby zarabiać, tylko żeby kupić produkt realnej wartości, tak samo jak robi się to w sklepie. Ponadto ten ktoś nie jest członkiem struktury, jest zewnętrznym klientem, który nie ma ze strukturą nic wspólnego.

Niestety wiele osób daje się zwieść roztaczanej wokół takich firm iluzji stabilności i mogą na tym „zarobić” (mało prawdopodobne)  lub stracić (bardzo prawdopodobne) – pewne jest jednak, że bez kolejnych wpłat nie zarobią. Pewne jest również, że wszelkie programy oferujące wysokie zyski OD WPŁACONEGO DEPOZYTU, niezależnie od kamuflażu, działają w taki sam sposób i nieuchronnie zmierzają do upadku.

Podsumowanie

Na koniec, jako podsumowanie wpisu zestawiam ze sobą cechy marketingu sieciowego MLM i piramidy finansowej, jako podobieństwa i różnice. Jednocześnie raz jeszcze informuję, że cały wpis napisałem według mojego punktu widzenia – możliwe, że na część informacji musisz wziąć “poprawkę”, więc gorąco Cię zachęcam do weryfikowania podanych informacji samodzielnie.

Zapraszam do zapoznania się również z:

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .