System reklamowy CPM – strata czasu czy pomysł na stabilne dochody?
Zacznijmy od krótkiej charakterystyki. CPM (ang. Cost per thousand, M jako rzymskie 1000) – to model rozliczania sie z partnerami w którym wynagrodzenie otrzymuje się za same wyświetlenia jednostek reklamowych (najczęściej “bannerów”). Dzięki systemowi CPM, posiadacze witryn internetowych mają możliwość czerpania pasywnego zysku naliczanego na podstawie samego ruchu na stronie. W Polsce stawki tego typu reklam wahają się od 0,20zł do 0,50zł za 1000 unikalnych odsłon. Jako, że znam ten model “z dwóch stron barykady” – dzisiaj opiszę zarabianie w modelu CPM z perspektywy użytkownika i właściciela takiego systemu oraz głośno pomyślę nad opłacalnością tego typu rozwiązań.
Jak zarabiać w internecie jako użytkownik systemu CPM?
Słabe stawki, brak prowizji w modelu CPA i niepewność co do długo zbieranego minimum niezbędnego do wypłaty – tak to w skrócie wygląda na pierwszy rzut oka. Warto zaznaczyć, bo komuś może taka informacja uciec, że serwisy CPM płacą TYLKO za unikalne odsłony, czyli 1 IP zliczane jest raz na 24h. Wobec powyższego można by z góry założyć, że CPM jest stratą czasu jeśli chodzi o zarabianie w internecie – ale wybór nie jest taki czarno-biały. W rzeczywistości te reklamy to, dla niektórych właścicieli stron, świetny wypełniacz miejsca – a dodatkowo codzienny zysk niezależny od wykonywania akcji przez naszych odwiedzających. Jeżeli nie macie innego pomysłu na reklamy lub macie trudność z doborem odpowiedniego programu partnerskiego – wypełnienie miejsca reklamami CPM może być dobrym pomysłem.
Jako administrator własnego systemu CPM obserowałem użytkowników mających dodanych kilka stron i co miesiąc wypłacających jakieś pieniądze (oczywiście nie był to duży zysk – minimum w upcpm wynosiło 40zł, a największa jednorazowa wypłata około 300zł). Takie reklamy właściwie w niczym im nie wadziły, nie mieli pomysłu na inne programy – i wypełniali miejsce naszymi bannerami. Jakby się nad tym zastanowić, to miało to sens – oczywiście pod warunkiem braku alternatywy. CPM faktycznie da się “odczuć finansowo” w przypadku posiadania odpowiedniego ruchu. Pamiętajmy, że stawki w Polsce nie przekraczają 50 groszy za 1000 unikalnych odsłon, to znaczy, że w przypadku upCPM mając 1000 unikalnych odwiedzin dziennie – minimum osiągało się po… 80 dniach. W związku z tym obserwowałem również dziesiątki użytkowników, którzy do minimum nie “dobili” nigdy – a jednak coś ich podskusiło do trzymania reklam CPM na swoich stronach. Serwis po zamknięciu obniżył minimum do zaledwie 10zł – i nawet wówczas sporo aktywnych użytkowników nie załapało się na wypłatę. To wszystko świadczy o naprawdę trudnej sytuacji osób z ciężkim do monetyzacji tematem strony i małym ruchem. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, myślę że jednak dużo lepszym rozwiązaniem (zapełniającym miejsce) od CPM, będę reklamy adsense – więcej o adsense i doborze odpowiednich programów partnerskich napisałem tutaj : Jak dobrać odpowiedni program partnerski?, polecam ten tekst przeczytać.
Skoro omawiamy perspektywę użytkownika, muszę również dodać, że niestety nie każdy serwis działa uczciwie. Od razu powiem, że z perpektywy administratora – przy nieodpowiednim doborze reklam – serwis będzie wychodził na minus. O taki nieodpowiedni dobór wcale nie jest trudno, w końcu strony dodawane do CPM’ów z reguły są trudne do innej monetyzacji. Jeśli chodzi o np. upCPM, uważam że serwis zachował się “fair” wobec swoich użytkowników. Pomimo ciągłych strat wszystkie osoby ze stanem konta powyżej 10zł otrzymały wypłatę środków. Przytoczę jednak przykład innego serwisu, który postanowił zachować się inaczej – mowa o cpm24.pl. Akurat miałem “przejemność” posiadać ich reklamy na jednej mini-stronie (która za nic nie chciała monetyzować ofert CPA). Po dobiciu do ich regulaminowego minimum, które wynosiło wówczas 50zł – serwis nagle zmienił minimum na 100zł, tłumacząc się, że zbyt często realizują wypłaty (dla przykładu w upCPM, przy podobnych stawkach, realizowałem dosłownie około dziesięciu wypłat w miesiącu – także ciężko uwierzyć aby tu mogło być inaczej). Oczywiście uznałem, że to bzdura i zaprzestałem promowania – a dwa, może trzy miesiące później cpm24 zniknęło z internetu wraz z pieniędzmi swoich użytkowników. Tak się niestety zdarza i trzeba taką ewentualność brać pod uwagę przy reklamach CPM na stronie o małym ruchu (czas poświęcony na zbieranie minimum może się okazać stracony).
Kiedy warto wstawić na stronę reklamy z systemu CPM?
- Gdy nie mamy pomysłu na inne programy partnerskie – dodatkowo taki “manewr” pozwoli nam zobaczyć co takiego na naszej stronie promuje serwis CPM. Nierzadko administratorzy sami dobierają kampanie w zależności od kategorii strony.
- Nawet gdy mamy pomysł na inne, dochodowe reklamy – CPM może służyć jako nieinwazyjny dodatek (np. na samym dole strony) przynoszący zysk pasywny, czy to o czym marzy każdy zarabiający przez internet człowiek.
- Gdy mamy pewność co do administracji serwisu (niestety ten segment “zarabiania przez internet” bywa nieuczciwy).
Jak zarabiać przez internet jako administrator systemu CPM?
Własny system CPM to był mój pierwszy “poważniejszy” projekt. Wówczas przeszedłem na drugą stronę, tj. na stronę administratora, a nie użytkownika.
Cały plan wydawał się prosty – postawić stronę, zająć się trochę marketingiem – a później ze względu na 2-poziomowy system poleconych wszystko będzie się promowało samo. To miała być łatwa i przyjemna maszynka do zarabiania pieniędzy. Jak się możecie domyślać, to nie jest takie proste . Trzeba się ostro nagłówkować żeby “wyjść na +”. W trakcie pracy znalazłem mnóstwo problemów, ale najważniejsze są dwa. Z tymi dwoma problemami spotka się każdy admin CPM’ów. Pierwszym z nich jest dobór reklam, czyli co promować żeby na tym zarobić i nie dokładać do interesu. Do wyboru mamy WSZYSTKIE działające na naszym rynku (chyba, że wychodzimy na skalę globalną) programy partnerskie. Jest ich tak dużo, że wydawałoby się logiczne – znaleźć akurat te na którę będzie popyt. Niestety nie wszystko złoto co się świeci – gdyby dodawane do CPM’ów strony były łatwe do monetyzacji, ich właściciele robiliby to sami. Jak już napisałem wcześniej, najczęściej reklamy CPM wstawia się po prostu z “braku pomysłu na inne reklamy”.
Jeśli będziecie mieć kiedyś do czynienia z zarządzaniem cpm’em polecam dzielić dodawane przez użytkowników strony na kategorie i do danych kategorii dobierać odpowiednie reklamy – promowanie na wszystkich stronach tego samego mija się z celem. Niestety każdy użytkownik dodaje inne strony, z inną grupą odwiedzających osób i nie zawsze można je gdzieś przypisać. Nawet jeśli dasz sobie radę i znajdziesz odpowiednie programy partnerskie – pojawi się również drugi problem.
Drugim poważnym problemem są nieuczciwi użytkownicy. Zaręczam, że co najmniej połowa zarejestrowanych osób kombinuje nabijając sobie sztucznie ruch na www. Wykrywanie i analizowanie ruchu pochłania ogromną część czasu przeznaczonego na administrowanie. Rozwiązanie tego problemu czasowo jest w sumie bardzo proste – jeśli nie chcesz tracić czasu, polecam walidować ruch dopiero przy wypłacie – tak np, działało zawsze adf.ly, czyli obecny linkvertise. W ten sposób nie będziemy tracić czasu zanim dany użytkownik nie będzie generował wydatków (tak na prawdę generuje je dopiero w chwili zlecania wypłaty). Pozostaje jednak problem odpowiedniej walidacji – często po statystykach ewidentnie widać, że są “nierealne” – a jednak nie można się do niczego przyczepić. Niektórzy są banalnie łatwi do wyłapania (szczególnie ruch z hitleapa) – ale kombinatorów nie brakuje, a w przypadku braku podstaw do cofnięcia wypłaty – trzeba im będzie wypłacić pieniądze.
Podsumowanie
Zarabiając w innych, i prowadząc własny serwis CPM, poznałem cechy charakterystyczne dla obu stron. Są sytuacje w których monetyzacja strony za pomocą tego typu reklam jest jak najbardziej “na miejscu”, trzeba jednak pamiętać, że bez odpowiedniego ruchu dozbieranie do minimum może się okazać bardzo czasochłonne. Warto przeliczyć swoje realne możliwości, zanim rozpoczniemy zarabianie w taki sposób.
Jeśli chodzi o własny serwis, myślę że to ciekawe doświadczenie – ze stosunkowo małymi barierami wejścia. Mój system CPM niestety nie wytrzymał próby czasu. Wydatki znacząco przewyższały przychody i podjęliśmy decyzję o zamknięciu serwisu. Nie polecam, ani nie odradzam otwierania takiego systemu. Wiem, że sam go już na pewno nie otworzę – ale może masz świeższe, ciekawsze pomysły ode mnie i chcesz spróbować?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się