Skocz do zawartości

bluro jedzie na rower i zakamuflowane zło przebija mu koło


bluro

Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut, sztucznej inteligencji i wiele więcej!

 

 

@Xeosnar, lepiej było zaryzykować niż zostać chapsnięty na wypierdzieli w okolicach godziny 23 w sobotę co jest dość podejrzane.

to i tak miałem farta ze były krzaki, zerkłem tylko do tyłu i poczułem zagrożenie hebel rower fik no i ja za nim też.

W sumie dobrze ,ze nei nadziałem się na jakies szkło albo coś bo to juz całkim by był peleton.

Edytowane przez bluro
  • Super 1
Odnośnik do komentarza

@DlapozycjoneraPL, nie panikuje ale rozpierdzieliłem komuś hamulce a jutro w okolicach 12stej msuze oddać rower.

jutro jest niedziela a heble to takie tarczowe a na takim czymś juz się nie znam. bo jakby były normalne klocki to usunął bym u siebie przełożył i po krzyku.

a lipa jest bo jak barałem rower to sprawdzałem przy właścicielu od przerzutek po hamulce. zawsze się zabezpieczam w takich kwestiach.

Odnośnik do komentarza

@Muraszczyk, to teraz popraw mi proszę bo mam troche stresa i to takiego ,że popierduje co jakiś czas i to tak nieprzyjemnym zapachem.

zawsze gdy mam kłopot to pierdze niczym mały skunks. Ogólnie dziwnie o tym pisać <_< , ale dzis niema rzeczy które mnie zdziwią. no chyba ,ze ktoś przyjdzie w nocy i naprawi heble i przyprowadzi mój rower to sie zdziwię  ;)

Odnośnik do komentarza

łożesz ku*wa jego mać. Przysiągłbym,że dzis jest sobota. hahahaha spojrzałem na telefon i jest piątek  :o

noooooooo teraz to się zdziwiłem hehe a ponoć miało mnie juz nic nie zdziwić dziś. lol dziwne te życie jest myślisz ,ze to sobota o to piątek.

Ale tak siak srak czy inaczej jest przypał. Chyba rzeczywiście trzeba isć zaraz spać jutro o 9wiatek iśc komórki usiąść i sie poważnie zastanowić co dalej... -_-

Odnośnik do komentarza

@Xeosnar, lepiej było zaryzykować niż zostać chapsnięty na wypierdzieli w okolicach godziny 23 w sobotę co jest dość podejrzane.

to i tak miałem farta ze były krzaki, zerkłem tylko do tyłu i poczułem zagrożenie hebel rower fik no i ja za nim też.

W sumie dobrze ,ze nei nadziałem się na jakies szkło albo coś bo to juz całkim by był peleton.

 

Szkło to pół biedy, gorzej jakbyś nadział się na strzykawki porozrzucane w krzakach (w Katowicach pełno leży takich artefaktów, niestety) :P Świetna historia xD

Edytowane przez Hannibal Lecter
Odnośnik do komentarza

Czekaj, bo ja nie czaje.

Wy***ales sie celowo, aby nie zostac zauwazonym przez policje, no to rozumiem. Z tresci wynika, ze Ci sie udalo, wiec mandatu nie ma. Nie dziala za to przedni hamulec, ktorego i tak sie nie uzywa (ja bynajmniej nie uzywam).

Czym w takim razie sie stresujesz? Dzis (0:25) jest dopiero sobota, nawet jak kazdy serwis rowerowy w poblizu bedzie zamkniety no to mowisz kumplowi sluchaj stary wyszla taka akcja, nie chcialem zarwać mandatu, hamulec przedni sie uszkodził, jesli nie masz nic przeciwko to na tygodniu to zalatwie. Skoro to kumpel z ktorym piles piwo dedukuje, ze Cie zrozumie.

Nie ma zadnego przypalu, oddajesz do roboty hamulec, a podejrzewam ze i tak z dwojga zlego wyszedles lepiej, bo raczej wiecej zaplacilbys za mandat.

Chill.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

to był kuzyn nie kumpel. tak jak mówisz unikłem mandatu nie wiem ile za jazdę bez oświetlenia jest.

dwa brak dokumentów zaraz pewnie by sprawdzali itd (wiadomo jest interwencja a godziny lecą)

a to rower jest którym głównie wójas jezdzi bo kuzyn to czasami.

Wujas lubi mnie trolować powie ze sie naćpiałem albo coś i znowu mi będzie w serduchu chu**we uczucie

a to taki wredny pisior jest. Serce ma dobre ale charakter już gorzej.

 

troche smieszkuje ogólnie bo dzięki temu rozładowałem napięcie. wiecie nie myśli człowiek o tym bo ma zajęcie.

zobacze jutro do tych hebli a jak nie to będę musiał coś improwizować .... znowu <_<

 

W sumie to zastanawia mnie co mogło tam pierdyknąć w tym heblu muszę dowiedzieć sie jak dział tarczowy hebel.

Jak sie naciska to zero oporu i tylko pojękuje coś

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Na 100% coś z linką, awaryjność tarczówek jest jak jeden na milion. Zakładasz i jedziesz na nich tyle aż do wymiany okładzin.

 

Dobra historyjka nie ma co :D

Na drugi raz bierzesz telefon w łapę i jedziesz z latarką czy nawet z włączonym ekranem gdzie jest jasne tło. Policja nic Ci w tedy nie zrobi :)

 

Co do kapci w rowerze to też się muszę pochwalić bo jestem mega pechowcem. Całe lato śmigałem z sakiewką pod siodełkiem w której miałem łatki klej i minipompkę. Od czerwca ani razu nic mi się nie przytrafiło, koniec wakacji, chłodniejsze dni chciałem rower trochę wyczyścić i zdemontowałem sakwę. Nagle w czwartek przywaliło słoneczko, +29' i zachciało mi się wyruszyć w trasę, 20km od domu kapeć... Próbowałem łapać stopa ale albo jechali w przeciwnym kierunku albo było miejsce tylko dla mnie, mogłem jedynie rower walnąć w krzaki i wrócić po niego autem ale za duże ryzyko było żeby kolarke zostawiać bez opieki i takim oso sposobem przespacerowałem 20km. Dzwoniłem po znajomych przez pierwsze 10km ale wszyscy w robocie więc potem już tylko liczyłem kolejne drzewka do domu.

****** chęć działania

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .