Dziennik pracy ( AMAZON )

W dniu 23.02.2019 o 17:59, Szmigol napisał:

Masz tu historyjkę o Tobie i starym kumplu. Akurat dzisiaj mam trochę luzu to mogę popuścić wodzę fantazji.   

Byłem pewien że nie zrozumiesz, a więc Ci wytłumaczę jak dziecku w 5 klasie. To jest tylko durna historyjka która opowiada o dwóch gościach - jeden z nich twierdzi, że trzeba mieć szczęście żeby coś osiągnąć a drugi zakasa rękawy i pracuje na swoje szczęście. Skoro odebrałeś to osobiście to ja Ci gratuluję.

2 godziny temu, owuha napisał:

Albo że jak jeszcze tam coś pisał Pan byznesmen

@Szmigol  tylko widzisz problem w tym że próbujesz udowodnić coś przyjmująć fałszywą teze podobnie jak @Muraszczyk

od samego początku.

Nie twierdzę "że trzeba mieć szczęście żeby coś osiągnąć" ale że jest to jeden z wielu czynników . Wszystkie wasze argumenty są wyssane z dupy. Zakładacie z góry że jakiś jestem/coś sądzę/czegoś robię a czegoś nie. Problem w tym że nie wiecie tego. Sami sobie w woobraźni kształtujecie mój obraz. A wszystko właśnie po to aby tudzież.  Przykład. Podajcie jedno moje zdanie które dowodzi temu że jestem leniwy ? Generalnie cokolwiek udowodnisz (burak, gimbaza , zakompleskiony itp itd // nie chcę mi się tego czytać ponownie ile X określeń już padło w moim temacie) - jesteś kozak.

a) za wszelką ceną udowonić swoją wyższość, racje swojej tezy

b) poczuć się lepiej bo przecież ktoś kto pisze coś takiego na pewno ma niepoukladane w głowie/na pewno mu się nie udało

c) jak wgle można tak myśleć - ten gość ma najebane w głowie zaraz mu wyjaśnie dlaczego

d) generalnie to byłem pewny że nie zrozumiesz. To trochę tak jak idziesz na rozmowę o pracę ale jesteś pewny że szef jest h*jem. Po jaką cholerę tam idziesz? Przecież jak już wcześniej tak myślałeś to twoja podświadomość , twoe ego i twoje X czynników automatycznie wyszukuję i koncentruje sie tylko i wyłącznie na tym aby udowonić swoją tezę że jest właśnie tak jak myślisz. No ale to już za trudne jest dla Ciebie więc nie ruszajmy psychologi.

Ale można mieć naje* od hajsu i Widzieć tylko Czarny - Biały. Biedny - Leń. Bogaty - Ciężko pracujący. Dużo hajsu - szczęście / mało hajsu - żal.pl (bo tak generalnie widzę po tych postach uważacie ) . Bo generalnie do tego można spłycić wszystkie wasze (poniekąd słuszne zdania). Co z tego skoro generalizują i spłycają jednostkę to prostych jeśli nie prostackich uwarunkować i wartości w życiu jakim ma się kierować. Bo generalnie pieniążek waszym bożkiem ale i tak sobie tłumaczycie że tak nie jest (bo rodzina/bo dzieci/bo po śmierci/bo pomagam/ bo coś tam ) . Tylko ile wcześniej osób upośledziłeś? Ilu skierowałeś na złą drogę. Ilu uzależniłeś od pornografii. Ilu okradłeś (bo przecież wszyscy tak robią - to normalne) Itp itd.

I wiem wiem teraz to ja kreuje sobie jakiś obraz bo tak mi wygodniej i generalnie to takie fajne wiedzieć kto jest po drugiej stronie i że na pewno jest jakiś nie halo bo jest inny.