Pytanie Samochód do 12 tys

A potem sprzedasz jako "nie bity"... Tak robi większość polaczków i widzę należysz do tego grona -.-

Czytaj ze zrozumieniem...

A czy ja mu kazalem sprzedac? Czy kazalem mu przy pozniejszej sprzedazy oszukiwac? Radzilem aby kupil dla siebie... A ty juz mnie oceniasz...

Czytaj ze zrozumieniem...

Absolutnie niczego takiego nie napisałeś, dlatego przytoczyłem polaczka biedaczka, bo z kontekstu zdania wynika że albo kupujesz za granicą bite szroty i sprzedajesz jako "igła" albo zamierzasz to zrobić bo nie wierzę aby ktoś kupował dzisiaj samochód i trzymał go do "zajechania" albo do końca życia, prędzej czy później go sprzeda i dam rękę uciąć że oszuka potencjalnego kupca. To tylko domysły który odzwierciedlają 90% naszego społeczeństwa czyli zdecydowaną większość.

Absolutnie niczego takiego nie napisałeś, dlatego przytoczyłem polaczka biedaczka, bo z kontekstu zdania wynika że albo kupujesz za granicą bite szroty i sprzedajesz jako "igła" albo zamierzasz to zrobić bo nie wierzę aby ktoś kupował dzisiaj samochód i trzymał go do "zajechania" albo do końca życia, prędzej czy później go sprzeda i dam rękę uciąć że oszuka potencjalnego kupca. To tylko domysły który odzwierciedlają 90% naszego społeczeństwa czyli zdecydowaną większość.

A co Ty się dopiero obudziłeś? praktycznie wszyscy tak robią wielkie mi halo... Nie chcesz szrota to zapraszam do salonu - proste.

Ja nie kupuje ani na ten moment nie zamierzam kupowac na handel.

A jesli chodzi o to co zrobi z tym nabywca takiego samochodu to juz jego sprawa.

Dodam od siebie to ze jesli bym mial kupic teraz samochod to bym sam sobie sprowadzil. Wiesz co sprowadzasz... I w jakim stanie.

zauważyłem ,ze Niemy zadbane auta całkiem wysoko sobie cenią

Niemcy się już raczej nie opłacają.Z tego co widzę,a mam do czynienia z handlarzami, ciągną auta z Belgi,Austrii lub nawet z Hiszpanii.

Zdecydowanie polecam ten filmik dla wszystkich przymierzających się

do zakupu autka w niedalekiej przyszłości, a tym co już posiadają

tzw. "okazja, super ideał, prawie jak nówka" to się oczy szeroko otworzą ze zdziwienia.

http://www.youtube.com/watch?v=nDYclg-0ErA

 świetne!

Za tą kasę to kupisz "Okulara" w dobrym stanie na full wypasie w niezniszczalnym silnikiem diesla. Ja mam 3.0 TD w automacie. Wygoda, komfort, w miarę dobre spalanie, części jeśli już to w miarę tanie, bezawaryjność. Tylko te blachy .

z tym,że okular nie każdemu się podoba.Mi np pierwsze okulary sie nie podobają.

tak chyba jest z każdym pojazdem

Za 12k co by nie kupić w tej cenie to będzie dobre jak na pierwszy samochód. Pojeździć a potem kupić coś lepszego. Ja ze swojej strony polecam astre 2 w tej cenie znajdzie się dobre auto. A jak chcesz przycisnąć to polecam z silnikiem z20let niecałe 7 sekund do 100.

Absolutnie niczego takiego nie napisałeś, dlatego przytoczyłem polaczka biedaczka, bo z kontekstu zdania wynika że albo kupujesz za granicą bite szroty i sprzedajesz jako "igła" albo zamierzasz to zrobić bo nie wierzę aby ktoś kupował dzisiaj samochód i trzymał go do "zajechania" albo do końca życia, prędzej czy później go sprzeda i dam rękę uciąć że oszuka potencjalnego kupca. To tylko domysły który odzwierciedlają 90% naszego społeczeństwa czyli zdecydowaną większość.

Mentalność polaków wymusza też na "handlarzach" po części cofanie liczników. Za śmieszne pieniądze chcieli by mieć auto jeżdżące i wyglądające jakby dopiero co wyjechało z salonu. Jeśli wystawiano by je z faktycznym przebiegiem - nie było by na nie klienta, 90% mają nalatane powyżej 300-400 tysięcy, nawet te trzy-czteroletnie. Sam jeżdżę BMW z 94' i jestem na sto procent pewny, że też miałem cofkę licznika - 195 tysięcy przy tym roczniku jest niemożliwością. Tak na dobrą sprawę, przy dobrym serwisowaniu i wymianie najważniejszych podzespołów na czas, przebiegi tego rzędu to jest nic. 

No dokładnie tak to jest z tymi licznikami jak ktoś widzi na liczniku ponad 200k to olewa samochod i szuka mniejszych przebiegów. Kij z tym ze ma 140k jak cofniety. Najlepiej jechać do Niemiec i samemu kupić a jak ktoś slabo sie  w tym rynku orientuje to skorzystać z pomocy innych osob ktore oferuja wyjazdy z klientem za granice po samochod(nawet na youtube maja kanal)

breku

ooooo dokładnie. chociaż tam też robią coraz wiecej wałków turasy.

​A niemcy  cenią dobre i zadbane auta ... 

Dokładnie dlatego lepiej szukać sprawdzonych niemieckich komisów. Należy jednak liczyć się z większą ceną samochodu niż w Polsce, jednak wiesz co kupujesz. Ogólnie w Polsce w komisie raczej auta bym nie kupił, wole dołożyć kasy a kupić coś sprawdzonego a rynek europejski jest otwarty.

A tam też gadacie - w polsce kupisz jeszcze dobre auto, ale grunt to pamiętać o tym, żeby nie brać ich od handlarzy, a od prywatnej osoby.

A tam też gadacie - w polsce kupisz jeszcze dobre auto, ale grunt to pamiętać o tym, żeby nie brać ich od handlarzy, a od prywatnej osoby.

I wiedzieć na co patrzeć Ja fury szukam już dobre 2 miechy.. A kasa kisi się na koncie.

I wiedzieć na co patrzeć Ja fury szukam już dobre 2 miechy.. A kasa kisi się na koncie.

Też ostatnio tak myślałem nad zmianem furmanki, ale nic nie ma, większość trupów, a jak znajdzie się coś w miarę fajnego, to albo handlarz, albo chcą wpisywać w umowę 900zł, gdzie auto kosztuje 8 tysięcy. Oszaleli

Przy kupowaniu auta trzeba mieć nie tylko rozum ale przede wszystkim szczęście