Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'sieć afiliacyjna' .
Znaleziono 78 wyników
-
Up-selling i cross-selling w zarabianiu na afiliacji - sprawdź jak zarabiać więcej
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Strategie podnoszenia sprzedaży - up-selling i cross-selling Wszelkie strategie podnoszenia sprzedaży kojarzą się przede wszystkim z prowadzeniem sklepów internetowych, zdecydowanie mniej z afiliacją i modelem CPA. Przypuszczam, że sporo osób zajmujących się afiliacją nawet nie pomyślała by zaprojektować swoje ścieżki sprzedażowe z uwzględnieniem tego typu metod - a szkoda. W tym wpisie, w kontekście afiliacji i zarabiania w programach partnerskich, przedstawiam dwie, chyba najbardziej popularne strategie służące do zwiększania przychodów ze sprzedaży. Mowa tu oczywiście o strategiach “up-selling" i “cross-selling", które z powodzeniem można stosować na swoich “mini-stronach" i maksymalizować przychody z różnego rodzaju programów partnerskich. Każdy kto tworzy własne strony w celu promowania ofert CPA - może zastosować poniższe wskazówki i zaprojektować sprzedaż tak, by zarabiać więcej. Zapraszam! Up-selling w zarabianiu na afiliacji - jak zarabiać więcej? Up-selling to metoda polegająca na oferowaniu klientowi z jakiś względów lepszych produktów o wyższej cenie (i większą prowizją dla sprzedającego - warunek konieczny). Chodzi o to by klient, który zdecydował się już na produkt tańszy, kupił jednak droższy zamiennik. Popularnym zastosowaniem tej strategii, z którym zapewne każdy miał styczność, jest obsługa w popularnych fast-foodach w których słyszymy, że “za jedyne 2zł można zamienić średnie frytki na duże", “za jedyne 3zł można zamienić napój na duży", “za jedyne 5zł można kupić nieograniczoną dolewkę napoju", itd. Technika polega więc na tym by zaproponować rozszerzenie już po tym jak klient się zdecyduje na wersję podstawową. Ta kolejność jest bardzo ważna. Proponując rozszerzenie jeszcze zanim klient zdecyduje sie na podstawę - możemy niechcący wywołać u niego wrażenie, że nie warto kupować podstawy (a rozszerzenie jest zbyt drogie) i po prostu stracić potencjalnego klienta. Podjęcie decyzji o zakupie droższego produktu jest zdecydowanie cięższe niż w przypadku tańszego. Ta sama osoba, która nie zdecydowałaby się na bezpośredni zakup droższego produktu, może się na to zdecydować pod wpływem zastosowania up-sellingu, i taki właśnie jest cel używania tej metody. Jeżeli chodzi o użycie up-sellingu w CPA, tutaj wiele zależy od tego w jakim programie partnerskim działamy. Niestety nie zawsze można użyć tej strategii lub nie zawsze będzie to klasyczny up-selling. We wdrażaniu tej strategii, trzeba przeanalizować asortyment dostępny w programie partnerskim i zastanowić się, który produkt może być przedstawiony jako “wersja rozszerzona". Nie zawsze znajdziemy taki produkt w tym samym programie, dlatego być może trzeba będzie poszukać go w innych sieciach afiliacyjnych lub wymyślić samemu (np. w przypadku sprzedaży poradników PDF). W tym wpisie omówię to na przykładzie suplementów diety. Załóżmy, że pewien program partnerski ma w ofercie suplement X (ze składnikami 1, 2 i 3) oraz suplement Y (ze składnikami 1,2,3 i 4). W tym przypadku sprawa jest oczywista. Suplement X stanowi ofertę podstawową, a Y rozszerzoną. Suplement X jest tańszy, a Y droższy. Większą prowizję otrzymujemy za sprzedaż suplementu Y. Podobnie sytuacja miałaby się w przypadku tego samego suplementu z różną ilością tabletek - wówczas mniejsze opakowanie stanowi ofertę podstawową, a większe - rozszerzoną. Nad tym co jest “ofertą podstawową", a co “rozszerzoną" każdy sam musi się dokładnie zastanowić, bo wszystko zależy od “niszy" (potrzeby) w której działacie. Niestety nie zawsze będzie tak samo łatwo jak z suplementami. Gdy wybierzemy już “produkt podstawowy" i “produkt rozszerzony", trzeba je odpowiednio umieścić w naszej ścieżce sprzedażowej - tak by osiągnąć efekt up-sellingu. Taka ścieżka zwykle wygląda dokładnie tak: Użytkownik wchodzi na stronę (rola reklamowania i pozycjonowania) Utożsamia rozwiązanie swojego problemu z reklamowanym suplementem (rola artykułu) i przechodzi do LP (landing page) Decyduje się na reklamowany produkt i wchodzi w wyraźne wezwanie do działania, np. “KUP TERAZ" (rola LP) Po kliknięciu w przycisk “KUP TERAZ" użytkownikowi wyświetla się informacja, że za jedyne X zł więcej może kupić suplement Y, który oprócz składu suplementu X ma też składnik “4". Ważne by nie wspominać nawet o droższym suplemencie w ofercie głównej - żeby całość zadziałała użytkownik musi być już zdecydowany na tańsze opakowanie. Droższy produkt wchodzi do gry już po podjęciu decyzji o zakupie. Tak samo sytuacja wyglądałaby w przypadku mniejszego i większego opakowania - reklamujemy tańsze i mniejsze, a po decyzji - przedstawiamy ofertę droższego i większego (wyraźnie wskazując różnicę cen - “za jedyne X zł więcej"). Up-selling nie powinien wywierać wrażenia, że produkt podstawowy jest gorszy lub bezwartościowy. Trzeba uważać, żeby klient nie pomyślał że tak jest. Nie każdego będzie stać na droższy produkt, nie każdy też zdecyduje się na wydanie większej ilości pieniędzy - takie osoby powinny po prostu pozostać przy wersji podstawowej. Strategia daje bardzo duże pole do popisu, ale trzeba ją wdrożyć w naprawdę przemyślany sposób. Można w niej używać tymczasowych promocji dostępnych w e-sklepach (np. 3 w cenie 2) lub , jeśli jest to możliwe, oferować abonament, zamiast kupna pojedyńczego przedmiotu (takie abonamenty często są w e-księgarniach). Cross-selling w zarabianiu na afiliacji - jak zarabiać więcej? Cross-selling to metoda polegająca na oferowaniu klientom produktów komplementarnych, czyli takich które stanowią dodatek do oferty głównej. Chodzi o to by klient, który zdecydował się już na produkt podstawowy, dokupił jeszcze produkty do niego komplementarne. Przykładem zastosowania mogą być sklepy obuwnicze, w których przy kasach usłyszymy: “Do tych butów klienci zwykle dokupują też pastę w kolorze xxxx i wkładki skórzane pochłaniające wilgoć". W ten sposób zamiast tylko z nowymi butami, możemy wyjść ze sklepu z butami, pastą i wkładkami. Cross-selling jest wykorzytywany prawie we wszystkich sklepach internetowych. Dodając produkt do koszyka, bardzo często wyświetla się informacja że inni klienci zainteresowani tym produktem zwykle kupili też X, Y i Z. To jest właśnie klasyczny cross-selling podnoszący sprzedaż. Dokładnie tak samo możemy zaprojektować naszą afiliacyjną “mini-stronę" i zamiast jednego produktu - starać się sprzedawać całe zestawy. Żeby nie siedzieć cały czas w suplementach, wytłumaczę to na przykładzie książek. Załóżmy, że sprzedawana przez nas książka dotyczy jakiejś konkretnej potrzeby, np. zarabiania w internecie na własnych stronach (nisza jak każda inna :>). Użytkownik wchodzi na stronę (rola reklamowania i pozycjonowania) Utożsamia rozwiązanie swojego problemu z reklamowanym e-bookiem (rola artykułu) i przechodzi do LP (landing page) Decyduje się na reklamowany produkt i wchodzi w wyraźne wezwanie do działania, np. “KUP TERAZ" (rola LP) Po kliknięciu w przycisk “KUP TERAZ" użytkownikowi wyświetla się informacja, że inni kupujący zdecydowali się też na zakup książek o pozycjonowaniu i copywritingu (ważne żeby te produkty nie były konkurencją dla produktu głównego - one mają być dodatkiem, który go w jakiś sposób uzupełnia) by jak najbardziej zwiększyć swoje szanse w e-biznesie. Użytkownik, który już zdecydował się na zakup produktu podstawowego, w tym momencie może dokupić też komplementarne produkty. Tak jak w up-sellingu, tutaj również uważam za ważne by nie wspominać nawet o komplementarnych produktach w ofercie głównej - żeby strategia zadziałała jak najlepiej użytkownik musi być już zdecydowany na zakup podstawowego produktu. W cross-sellingu wcale nie trzeba oferować takich samych (np. książka) produktów -> np. sprzedając książki o zarabianiu w internecie, dodatkowo możemy zaoferować płatne wtyczki WP, usługi pozycjonerskie, konsultacje, a nawet jakieś suplementy diety wpływające na koncentrację podczas pracy. Klient nie powinien jednak odniesć wrażenia, że produkt podstawowy jest bezużyteczny bez produktów komplementarnych. Pamiętajmy, że cross-selling nie jest celem samym w sobie, a tylko dodatkiem podnoszącym sprzedaż. Głównym celem cały czas pozostaje sprzedaż produktu podstawowego i strategię trzeba wdrożyć tak, by ten cel zachować. Jak zwiększyć wyniki na afiliacji? Up-selling i cross-selling to najbardziej popularne strategie podnoszące sprzedaż. Chociaż są stosowane przede wszystkim w sklepach internetowych, z powodzeniem można stosować je również na własnych mini-stronach służących do reklamowania ofert afiliacyjnych. Zarabiając w internecie, oba narzędzia mogą okazać się “strzałem w dziesiątkę" - należy jednak pamiętać że dając za duży wybór i działając zbyt nachalnie możemy odnieść efekt odwrotny do zamierzonego. Najważniejsza powinna być sprzedaż produktów podstawowych, up-selling i cross-selling stanowią tylko dodatek. Z takim nastawieniem śmiało możesz dodać opisane metody do swoich stron sprzedażowych i maksymalizować sprzedaż.-
- marketing
- marketing afiliacyjny
- (i 12 więcej)
-
5 typów stron internetowych wykorzystywanych w marketingu afiliacyjnym i e-commerce
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Dochodowe zarabianie w internecie to przede wszystkim afiliacja oraz sprzedaż własnych produktów. Obie możliwości są rozliczane w modelu CPA (w przypadku własnych produktów stawka CPS wynosi po prostu 100%) i dają wręcz nieograniczone możliwości w zakresie promocji swoich linków partnerskich. Istnieją metody bezpośrednie - w których nie trzeba przygotowywać dodatkowych stron internetowych - oraz te pośrednie, gdzie strona sprzedażowa jest niezbędna, a przynajmniej wysoce wskazana. W tym wpisie przedstawiam najpopularniejsze typy stron sprzedażowych wykorzystywane w marketingu afiliacyjnym oraz sprzedaży własnych produktów. Zapraszam do lektury! Landing page - bezpośrednia strona sprzedażowa LP (skrót od ang. landing page) to prosta witryna niezawierająca artykułów, ani dużej ilości tekstu -> tym samym strasznie ograniczona w potencjalnych frazach. Landing page jest już - a przynajmniej powinien być - ostatnim krokiem do finalizacji transakcji na drodze naszych klientów. W przypadku sprzedaży własnych produktów - “LP" (lub strona pełniąca jego rolę - np. “koszyk" w e-sklepie") jest czymś niezbędnym, musimy go przygotować. W przypadku promowania ofert afiliacyjnym, mówimy natomiast o “dodatkowym LP" (inaczej pre-landing page’u). Aby nadać ofercie sens i utożsamić ją z konkretnymi potrzebami, możemy przygotować dodatkowy landing page, zaprojektowany dla konkretnej grupy odbiorców, trafiający w konkretne potrzeby. LP dodatkowy jest na blogu opisany w osobnym wpisie, także po więcej informacji na ten temat odsyłam do: “Kiedy stosować i jaką rolę pełni dodatkowy landing page?“ One-Page - jedno-stronnicowa strona zarobkowa Kolejnym typem stron sprzedażowych są tzw. “one-page", które można porównać do “LP na sterydach". Gdy zapełnimy landing page większą ilością tekstu - stworzymy “one-page“, czyli stronę internetową składającą się z jednej podstrony. One-page są bogatsze w treści, także pozycjonuje się je znacznie łatwiej - wciąż nie oddają jednak pełnego kontekstu i nie za bardzo budują wiarygodny wizerunek sprzedawcy (w stosunku do odpowiednio przygotowanych mini-stron i blogów). Moim zdaniem “one-page" są bardzo dobre dla początkujących w zarabianiu na własnych stronach. Tworzy się je znacznie szybciej i łatwiej od witryn z wieloma podstronami, a ze względu na to że są bogate w treści - nadają się do skutecznego pozycjonowania zdecydowanie bardziej od landing page’y. Myślę, że to dobry punkt wyjścia -> który następnie można stale udoskonalać, tak by finalnie zbudować wiarygodną “mini-stronę" lub “bloga". Szczególnymi podtypami landing page’y lub (w zależności od wielkości) one-page’y używanych do promocji kampanii afiliacyjnych, mogą być “porównywarka" oraz “ranking“. Tego typu strony można tworzyć w celu promowania pożyczek, ubezpieczeń, kredytów, ofert sieci telekomunikacyjnych, ofert kont bankowych, ofert inwestycyjnych i innych. Mini-strona - anonimowa witryna sprzedażowa “Mini-strona" nie ma jasno wskazanego autora - przeważnie jest całkowicie anonimowa. Taka witryna zawiera co najmniej kilka podstron i artykułów (tekstów) na tematy związane z reklamowaną niszą - dzięki temu zdecydowanie rozszerzamy potencjalne frazy pod którymi będziemy widziani w wyszukiwarkach i oprócz fraz na których nam zależy, można się spodziewać również fajnych pozycji pod inne, które nawet nie przyszłyby nam do głowy. Takie strony przypominają portale internetowe (w zależności od stopnia rozbudowania - większe lub mniejsze) poświęcone wąskiej tematyce. Rolą takiej strony jest wprowadzenie odwiedzających ją osób w reklamowaną tematykę, skojarzenie odczuwanej potrzeby z reklamowaną ofertą, ew. wykreowanie potrzeby - i dopiero wtedy, już tego zainteresowanego usera -> odesłanie do landing page’a w celu finalizacji sprzedaży. Dobra “mini-strona" to, moim zdaniem, strona która na nią nie wygląda. Oczywistym faktem jest, że jeśli wchodzący na stronę userzy zorientują się że powstała tylko po to żeby coś sprzedać - znacząco straci na wiarygodności. Wobec tego dokładanie starań do tego by wyglądała jak najbardziej profesjonalnie i wiarygodnie - nie jest stratą czasu, stratą czasu jest natomiast pozycjonowanie i reklamowanie niekonwertujących stron. Przygotowanie skutecznej strony tego typu jest zdecydowanie trudniejsze i bardziej czasochłonne od działania na “one-page’u", ale daje większe możliwości pod względem zdobywania ruchu i zwiększania konwersji. Więcej o “mini-stronach" napisałem tutaj: “Landing Page, “mini-strona" i ich połączenie - czyli jak przygotować zarabiającą stronę“. Blog - sprzedaż za pomocą wizerunku wykreowanej marki osobistej “Blog" pod względem funkcjonalności jest podobny do “mini-strony" - nie służy jednak budowaniu anonimowej marki strony (nastawionej pod konkretną potrzebę), a budowaniu marki osobistej - czyli autora bloga. Każdy wpis jest podpisany, co kreuje wizerunek i wiarygodność autora bloga. Sprzedaż opiera się tutaj na zaufaniu do autora - w budowę którego trzeba włożyć dużo pracy. Pod względem stopnia trudności, pomimo podobieństw, blogi stawiam za “mini-stronami". Anonimowy portal jest moim zdaniem znacznie łatwiejszy do postawienia od budowy zaufania do marki osobistej. W kontekście tworzenia blogów, warto dodać że marka osobista wcale nie musi być budowana poprzez publicznie przedstawianie się z imienia, nazwiska, zdjęcia - równie dobrze można budować markę pseudonimu którym się posługujemy. Więcej o tym napisałem tutaj:" Prowadzenie bloga pod pseudonimem - szkodzi, pomaga, czy nie ma znaczenia? “ Sklep internetowy - wirtualny market dla własnych i cudzych produktów Założenie sklepu internetowego może sprawiać wrażenie bycia skomplikowanym - istnieje jednak sporo rozwiązań umożliwiających założenie i odpowiednią konfigurację sklepu w bardzo prosty sposób, całkowicie za darmo. Przykładem takiego rozwiązania jest wtyczka do wordpressa - “ WooCommerce “. Warto wiedzieć, że WooCommerce pozwala także na dodawanie produktów w modelu afiliacyjnym - tj. na tworzenie sklepu internetowego będącego reklamą ofert afiliacyjnych pod pozorem ich bezpośredniej sprzedaży. Jak widać prowadzenie własnego e-sklepu, może być związane wyłącznie z wydatkiem na hosting i domenę. Taki model zarabiania nie wymaga prowadzenia działalności gospodarczej do momentu osiągania 1300zł/miesięcznie przychodów - w przypadku sprzedaży własnych produktów, a w przypadku promowania w ten sposób ofert afiliacyjnych, działalność gospodarcza w ogóle nie jest wymagana. Który typ strony internetowej jest skuteczny w afiliacji i e-commerce? Landing page to witryna, która w procesie sprzedaży jest konieczna. Sam w sobie LP nie nadaje się jednak do pozycjonowania i budowania odpowiedniej wiarygodności. W tym celu - przynajmniej na początek - warto stworzyć “one-page", a docelowo bardziej skomplikowane strony. Działając anonimowo - “mini-stronę", a chcąc budować markę osobistą - “bloga". Oba rozwiązania są bardzo dobre w kontekście sprzedaży, czy to własnych, czy to cudzych produktów. Są po prostu trochę inne pod względem podejścia i prowadzenia. -
Popularne błędy zarabiających na afiliacji i w programach partnerskich (CPA)
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Każda branża ma charakterystyczne dla siebie błędy i nie inaczej jest z zarabianiem przez internet, w programach partnerskich. Dzisiaj przedstawię błędy, które uważam za najpopularniejsze wśród osób zarabiających w modelu CPA/afiliacji. Z racji prowadzenia grup mentorskich, troszkę już tych błędów poznałem. Przeważnie dotyczą one osób nowych, ale nie tylko. Polecam przeczytać cały tekst, bez względu na Wasze doświadczenia, czy też “staż w branży" - ZAWSZE można coś usprawnić w stosowanych metodach. Uprzedzam, że kolejność na poniższej liście jest czysto losowa i nie należy się nią kierować. Niższy numer porządkowy nie oznacza poważniejszego/częstszego błędu, umiejscowienie to po prostu kwestia przypadku. Zapraszam do lektury. 1. Skupianie się na pozycjonowaniu w zarabianiu na afiliacji Mam wrażenie, że ostatnio na forach o zarabianiu panuje moda na pozycjonowanie swoich stron i inne metody promowania idą troszkę w odstawkę. Żebyśmy się źle nie zrozumieli - jeśli chodzi o moje zdanie, uważam, że to bardzo dobrze, bo bardziej stabilnego zaplecza od wypozycjonowanych “mini-stron" nie ma. Problem polega na tym, że wiele osób skupia się na ciągłym linkowaniu, optymalizacji kodu, analizowaniu pozycji na liście wyszukiwań - podczas gdy faktycznie nie mają właściwie co pozycjonować. Wysoka pozycja w google, podczas gdy LP/mini-strona kuleją pod względem marketingowym, nic nie da. Bez odpowiednio zbudowanej wiarygodności i naprawdę dobrych treści - pozycjonowanie stron nie przełoży się na zyski, choćbyśmy mieli pozycję w top3 na wszystkie pożądane frazy. Uważam takie działanie za stratę czasu i zdecydowanie polecam zacząć od początku. Odpowiednie przygotowanie “mini-strony", tak by zmaksymalizować konwersję, jest podstawowym elementem, pierwszym etapem - pozycjonowanie natomiast ostanim (zaraz po “reklamowaniu"). Oczywiście nie traktuj opisanego podejścia za pewnik, być może myślisz inaczej. To jest po prostu mój pewnik i moje zdanie. Więcej o tym zdaniu napisałem również tutaj : Landing Page, "mini-strona" i ich połączenie - czyli jak uniezależnić się od dodatkowych reklam. Jeśli zauważyłeś, że “tracisz czas" na pozycjonowanie - zapoznaj się podlinkowanym tekstem. 2. Losowy dobór programu partnerskiego to błąd To jest zdecydowanie najczęstszy i według moich obserwacji najbardziej zniechęcający do zarabiania błąd. Wiele osób podchodzi do programów partnerskich podobnie jak do biznesu tradycyjnego, tzn. że zaczynają od poszukiwań produktu/usługi który będą promować (co swoją drogą jest niezgodne z zasadą potrzeby z fastlane milionera). Gdy już wpadają na pomysł, co by to mogło być, rejestrują się, kopiują swój link partnerski i - pojawia się pierwszy problem w postaci braku pomysłu na reklamę. Odbiorcy nie dostosują się do Twojej niszy, to Ty masz się dostosować do ich potrzeb. Wobec tego uważam i od zawsze powtarzam, że poszukiwania niszy powinno się zacząć od drugiej strony, czyli od analizy grupy osób do których już ma się dostęp. Mam tu na myśli wyjście od miejsca reklamowania. Najpierw należy się zastanowić "gdzie", a dopiero później "co" reklamować. Produkt, który chcesz sprzedać musi pasować do odbiorców Twoich reklam. Jeśli zaczynasz od doboru programu i kierujesz się tylko stawką za wygenerowaną akcję, koniecznie przeczytaj ten tekst : Dobór odpowiedniego programu partnerskiego. Oczywiście reguła nie będzie miała znaczenia w “mini-stronach" opierających się na pozycjonowaniu - w tym przypadku akurat można zaczynać od wyboru programu (ale i tak wcześniej należy zdefiniować profil potencjalnych klientów i przeanalizować szanse dotarcia do nich!). 3. Niewiarygodny marketing szeptany z linkami afiliacyjnymi Nie poruszałem jeszcze na blogu tego tematu - więc najpierw napiszę krótko czym jest e-marketing szeptany. Na pewno każdy się spotkał z taką formą reklamy, i to wielokrotnie. Marketing szeptany w internecie polega na komentarzach pod artykułami lub wypowiedziach na różnego rodzaju forach, czatach i blogach. Poprawnie i książkowo taka wypowiedź powinna wyglądać na naturalną, spontaniczną oraz reklamować jakiś produkt w sposób “zakamuflowany". Jeśli zauważyłeś taką reklamę - to znaczy, że nie jest to już reklama szeptana. Prawdziwa reklama szeptana jest napisana w taki sposób abyś jej nie zauważył, a jednak poddał się jej wpływowi. Obecnie wszędzie aż roi się od spamu reklamowego tego typu - a przekaz z większości wypowiedzi wskazuje na nieszczerą reklamę, w dodatku często niedopasowaną do komentowanej treści (i reszty dyskusji - jeśli mówimy o komentarzach/czatach). Na początku wpisu podałem link do Grupy Get Paid 2.0 w charakterze potwierdzenia źródeł informacji do napisania tego tekstu. Zauważyłeś w tym reklamę? Przypuszczam, że nie - a jednak to była w pewnym sensie reklama, odpowiednio wpleciona w treść. Gdybym zrobił to inaczej, np. napisał “Polecam zapoznać się z ofertą grupy żebyś nie popełniał opisanych poniżej błędów" - traktowałbyś ten tekst poważnie, czy jednak bardziej reklamowo? Nie chcę żebyśmy się źle zrozumieli - tekst jest w pełni poważny, a link do oferty stanowi tylko dodatek, który mogę użyć jako, swojego rodzaju, przykład marketingu szeptanego. Gdyby reklama była ewidentna i napisana wprost - cała wypowiedź mogłaby zostać odebrana jako przekaz reklamowy, a nie o to chodzi. Jakikolwiek komentarz/post zawierający jawną reklamę nie przyniesie pozytywnych efektów - a zawarte w nim rady nie zostaną odebrane jako szczere. Jeśli używasz marketingu szeptanego, komentujesz różne wpisy, wypowiadasz się na forach - podczas formułowania treści reklamy polecam zadawać sobie pytania : “KTO?" i “W JAKIM CELU?". Na przykład - “Kto i w jakim celu miałby polecać wszystkim serdecznie założenie konta w banku na forum o ogrodnictwie?", “Kto i w jakim celu miałby napisaś komentarz - ‘Dobrze mówisz. Ja np. wziąłem pożyczkę w banku z tego linku : [link] i jestem zadowolony’ - pod wpisem o oszczędzaniu pieniędzy?". W ten sposób można łatwo ustalić czy faktycznie taka treść ma sens. Jeżeli nie znajdziesz racjonalnej odpowiedzi na zadawane sobie pytanie - treść po prostu tego sensu nie ma i trzeba ją zmienić. Radzę Ci eliminować niewiarygodne i bezsensowne treści reklam, bo tracisz na nie czas. Odpowiednia reklama szeptana jest tak wpleciona w kontekst, że jej po prostu nie widać. 4. Niezwiązana z potrzebami odbiorców treść reklamowa Reklama, która nie trafia w konkretne potrzeby - nie sprzedaje. Pisałem już na ten temat w tekście dotyczącym rozszerzania grupy docelowej, w którym podałem przykłady na dostosowywanie, nawet z pozoru niepasujących, produktów do określonych potrzeb. Treść, która jedynie charakteryzuje dany produkt, będzie traktowana jak opis i - o ile nie mamy wyrobionej marki - nie wzbudzi zainteresowania. “Książka w oprawie twardej z 1000 skutecznych i sprawdzonych porad dotyczących oszczędzania pieniędzy" nie sprzeda się tak bardzo jak “książka dzięki której pojedziesz na wymarzone wakacje" lub “książka dzięki której już nigdy nie będziesz zalegał z rachunkami" - pomimo tego, że to dokładnie ta sama książka. Podsumowując : uważam, że reklama nienawiązująca do potrzeb jest po prostu zwykłym opisem, a opis nie zainteresuje produktem przeważnie nikogo kto nie chciał go kupić przed zapoznaniem się z taką reklamą. 5. Używanie bezpośrednich linków partnerskich (afiliacyjnych) Po pierwsze, takie linki od razu kojarzą się z programami partnerskimi - a, niestety, mentalność “psa ogrodnika" jest dość powszechna. Ludzie nie lubią dawać zarobić innym, nawet jeśli nic na tym nie stracą. Używanie bezpośrednich linków partnerskich - to ryzyko, że potencjalni klienci po prostu usuną końcówkę z Twoim numerem ID i pomimo tego, że faktycznie dzięki Tobie dowiedzieli się o danym produkcie - nie otrzymasz należnej sobie prowizji. Po drugie, takie linki są często blokowane w mediach społecznościowych. Jeśli określony link/domena zostanie zablokowany np. na facebooku - z portalu znikną WSZYSTKIE posty, które ten link zawierały. W ten sposób można bardzo łatwo stracić całe swoje źródło ruchu. Linków z takiej domeny używa dużo więcej osób, niz Ty - więc ryzyko blokady naprawdę wzrasta. Po trzecie, używanie bezpośrednich linków powoduje totalny brak kontroli. W momencie, gdy link przestanie być aktywny - Twoja praca pójdzie na marne. Podczas używania własnych domen, bez problemu można w takiej sytuacji przekierować ruch na inną - podobną - ofertę, i dalej korzystać ze źródeł ruchu, które tworzyliśmy kiedyś. 6. Używanie darmowych domen do reklamowania programów partnerskich Nie chodzi tu o domeny z promocji “za 0 złotych". Mam na myśli różnego rodzaju darmowe konta hostingowe (przydzielające jakąś darmową subdomenę). Inwestując czas i pieniądze w reklamowanie/pozycjonowanie takich stron - trzeba się liczyć z faktem, że - tak naprawdę, tak jak w przypadku bezpośrednich linków partnerskich - nie mamy nad nimi kontroli i w każdej chwili, wbrew naszej woli, możemy nasze zaplecze stracić. Taki serwis z darmowym hostingiem może zmienić regulamin, zmienić ilość transferu, zmienić domenę - finalnie może po prostu się zamknąć, a nasze LP/mini-strony pozostawić z komunikatem “Nie udało się odnaleźć adresu DNS serwera." Najbezpieczniej jest zawsze rejestrować własne domeny i opierać się tylko na nich, teraz już to wiem - więc się “mądrzę", ale w sieci jest sporo moich materiałów z wygasłymi już linkami - których nie mogę w żaden sposób edytować. Nie polecam popełniać takich błędów - zawsze trzeba dążyć do jak największej kontroli nad głównym zapleczem. Więcej o tym jak zabezpieczać się za pomocą własnych domen napisałem tutaj: Zarządzanie linkami w programach partnerskich, czyli jak zabezpieczyć się przed stratami. 7. Trzymanie fanpage’y tylko na jednym koncie Jeśli używasz fanpage’y do promowania różnego rodzaju ofert z programów partnerskich - zapewne wiesz już, że ze względu na “podejrzaną aktywność" facebook może po prostu - w każdej chwili - zablokować Twoje konto używane do dodawania postów. Jeśli na danym FP rolę administratora będzie pełniło tylko jedno konto - w momencie blokady tego konta, traci się dostęp do zarządzania stroną. Najbezpieczniejszą metodą na zabezpieczenie się przed taką stratą jest dodawanie postów z tzw. “fake-kont" (założonych tylko w tym celu). Twoje realne konto powinno być administratorem, ale oprócz tego nie wykonywać żadnych akcji. To ważne aby administratorem zawsze było Twoje prawdziwe konto - tak abyś w razie wystąpienia weryfikacji (która na facebooku się zdarza!), nie miał problemów z jej przejściem. Dodatkowo można korzystać (ja tak robię) z podwójnego zabezpieczenia - tzn. przyznania statusu administratora, na wszelki wypadek, jeszcze innym prawdziwym profilom facebookowym (tj. zaufanym osobom, np. komuś z rodziny). 8. Używanie linków i bannerów reklamowych blokowanych przez wtyczki “adblock" Wtyczki typu “adblock" blokują wyświetlanie reklam - nie tylko bannerów reklamowych, ale również samych linków. Opisywanie jakichkolwiek elementów na swoich stronach jako “ad", “banner", “advert", “reklama", itd. - powoduje, że treści te nie będą się wyświetlać posiadaczom adblock’ów. Taka sama sytuacja może mieć miejsce przy używaniu domen zawierających takie sformułowania - najbardziej znany przykład to “adf.ly" (obecny linkvertise), które było blokowane przez tego typu wtyczki bardzo długo. Po prostu linki z tej domeny się nie wyświetlały na żadnych stronach. Tak samo może się stać z naszymi domenami - wówczas po prostu przestaną być wyświetlane wszystkim posiadaczom adblock’ów. Trzeba to wziąć pod uwagę przy ustalaniu nazwy domeny i przy dodawaniu bannerów reklamowych na stronie (jeśli chodzi o bannery - dodawajcie neutralne nazwy obrazków i div’ów, niech to nie będzie nic związanego z reklamami). 9. “Stawianie wszystkiego na jedną kartę" w marketingu afiliacyjnym Szczególnie jeśli chodzi o “social media" - postawienie wszystkiego na jedną kartę zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Generalnie brak “planu B" - nie jest dobrym pomysłem. Oczywiście stawiając wszystko na jedną kartę - przeważnie można zyskać więcej, ale.. stracić również można więcej - bo wszystko. Niestety od kiedy prowadzę swój mentoring w “Get Paid 2.0" z takimi stratami spotykałem się nie raz - wobec czego, zawsze polecam przygotowywać równoległy “plan B". Żebyśmy się źle nie zrozumieli - nie mówię tutaj o zajmowaniu się kilkoma kompletnie różnymi od siebie projektami na raz, a o zabezpieczaniu się “na wszelki wypadek" przy jednym projekcie. Najczęściej spotykany problem, który w pełni zobrazuje sytuację, to: Rozwijanie tylko jednego fanpage’a: Szanse na blokadę fanpage’a prowadzonego stricte w celu reklamowania programów partnerskich niestety nie maleją, a co gorsza - nie da się jednoznacznie określić przyczyn takiego stanu rzeczy. W przypadku rozwijania tylko jednego fanpage’a - ryzykuje się utratą całego źródła ruchu. Im więcej FP (powiązanych tematycznie) się prowadzi, tym bezpieczniej można się czuć. W przypadku prowadzenia kilku FP nie odczuje się za bardzo straty jednego - natomiast w przypadku prowadzenia tylko jednego FP... no właśnie, straci się wszystko. 9 błędów w zarabianiu na afiliacji i w programach partnerskich Powyżej wymieniłem i opisałem dziewięć najczęściej spotykanych błędów w promowaniu programów partnerskich. Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać, nie traktujcie tego tekstu jako bezwarunkową prawdę - aczkolwiek dla mnie jest w pełni prawdziwy. Mam nadzieję, że wpis okazał się pomocny i - przede wszystkim jeśli jesteś nowy i dopiero zaczynasz zarabianie przez internet - wiesz już od jakich zachowań powinieneś stronić. Wszystkim, którzy dotrwali do końca życzę jak najwyższych zarobków! -
Jak wybrać odpowiedni program partnerski w sieci afiliacyjnej?
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
O co chodzi z tymi programami partnerskimi i afiliacyjnymi? Który program partnerski wybrać? Zarabianie w programach afiliacyjnych wydaje się być łatwe - a w rzeczywistości już na samym początku pojawia się problem w postaci wyżej wymienionego pytania. Dzisiaj przedstawiam tekst na temat dobierania odpowiedniego programu partnerskiego. Zastanowimy się nad tym jak dobrać program partnerski, aby faktycznie zarabiać przez internet i starać się te zarobki maksymalizować. Wiem, że wiele osób ma problemy z wyborem programu - dlatego przedstawię swój punkt widzenia i zasady którymi się kieruję. Mam nadzieję, że okażą się pomocne i praca w domu zaowocuje. Zapraszam! Co to jest program partnerski w sieci afiliacyjnej? Program partnerski, nazywany także programem afiliacyjnym, to narzędzie afiliacyjne umożliwiające swoim użytkownikom zarabianie poprzez sprzedaż/polecanie cudzych produktów/usług. Tego typu narzędzie - nam, uczestnikom programu - umożliwiają “przebieranie" w produktach których faktycznie nie posiadamy i zarabianie na pozyskiwaniu klientów. Organizator za pomocą programu partnerskiego chce skupić przy swojej firmie ludzi, którzy będą poświęcać czas i pieniądze na reklamowanie oferowanych przez niego produktów. W ten sposób - wypłacając partnerom prowizję od sprzedaży w modelu CPA (nie może na tym stracić - płaci tylko za faktyczną sprzedaż) - nie musi (przynajmniej w teorii) zajmować się poszukiwaniem klientów samodzielnie. Każdy program partnerski działa w systemie CPA (ang. cost per action), co oznacza że partnerzy są rozliczani prowizyjnie za wszystkie wygenerowane dla programu akcje. “Akcja", w tym znaczeniu, to bardzo szerokie pojęcie - może to być instalacja jakiegoś pliku, pobranie pliku, wejście w link, założenie konta, kupno danego towaru, wypełnienie formularza, itd. Ciekawostka: Sieć afiliacyjna to natomiast zbiór wielu programów partnerskich, które są dostępne dla partnerów w jednym miejscu. Wydawcy (partnerzy) współpracujący z sieciami rozliczają się z samą siecią, a nie z poszczególnymi programami partnerskimi. Sieć stanowi więc dodatkowy element pośredniczący w relacji - partner <-> program partnerski. Pojedyńcze programy partnerskie i sieci afiliacyjne prześcigają się w pomysłach dot. budowania atrakcyjności w oczach partnerów - nas. Więcej o plusach i minusach zarabiania przez internet w programach partnerskich i sieciach afiliacyjnych przeczytacie tutaj: “Wyznaczniki jakości pogramów partnerskich i sieci afiliacyjnych“. Zarabianie w programach partnerskich vs biznes tradycyjny Bez względu na to czy posiadasz, czy nie posiadasz własnego zaplecza reklamowego - zasady dotyczące doboru programów partnerskich są dokładnie takie same. Biznes tradycyjny jest przeważnie ograniczony do grupy osób mieszkających w okolicy, a co więcej (co dotyczy również sklepów internetowych) - jest ograniczony do konkretnych towarów. Zarabianie w internecie, w kontekście programów partnerskich, jest znacząco różne. Ilość różnego rodzaju programów afiliacyjnych jest tak duża, że można wychodzić swoim “odbiorcom" (mam tu na myśli osoby wśród których reklamujesz dane oferty) na przeciw. To ogromna różnica, bo zamiast szukać klientów zainteresowanych Twoim produktem, dobierasz odpowiedni produkt pod potrzeby klienta do którego masz już dostęp - i właściwie nie ma w tym żadnych ograniczeń. Magia afiliacji. Jak zacząć i wybrać program afiliacyjny? No właśnie.. jak zacząć zarabiać w programach partnerskich? Jak wybrać odpowiedni program afiliacyjny? Sprzedawać książki, reklamować konta bankowe, kredyty, konkursy, sklepy internetowe? Jeśli masz dostęp do chociaż jednego z moich mentoringów, spotkałeś się w nim z “najważniejszą zasadą zarabiania w internecie". Oczywiście to niekoniecznie jest naprawdę najważniesza zasada dla każdego - ale dla mnie tak, dlatego tak ją nazywam. Wiele osób podchodzi do programów partnerskich podobnie jak do biznesu tradycyjnego, tzn. że zaczynają od poszukiwań produktu/usługi który będą promować (co swoją drogą jest niezgodne z zasadą potrzeby z fastlane milionera). Gdy już wpadają na pomysł, co by to mogło być, rejestrują się, kopiują swój link partnerski i - pojawia się pierwszy problem w postaci braku pomysłu na reklamę. Te osoby, w moim mniemaniu, popełniają błąd. Poszukiwania niszy powinno się zacząć od drugiej strony, czyli od analizy grupy osób do których już ma się dostęp lub może się mieć dostęp. Mam tu na myśli wyjście od miejsca reklamowania. Najpierw zastanów się “gdzie", a dopiero później “co" reklamować - o to chodzi w programach partnerskich. W odwrotnej kolejności sprawiasz sobie niepotrzebną trudność. Oczywiście ta trudność nie jest problemem, którego nie da się rozwiązać - bo w końcu możesz stworzyć i pozycjonować dowolną stronę (tj. opierać się tylko na seo) - ale na początku polecam stosować się do tej mojej rady i zaczynać od analizy miejsc promocji, tym bardziej jeśli jesteś jeszcze “zielony" w tworzeniu i pozycjonowaniu własnych stron reklamowych. Przeanalizuj grupę odbiorców do promocji reflinka Ocena i analiza naszej grupy odbiorców reklamy to bardzo ważny punkt. Grupa odbiorców to grupa osób do których trafi oferta wraz z naszym linkiem partnerskim - w związku z tym, to my powinniśmy dostosować naszą ofertę (niszę) do nich - a nie odwrotnie. Odbiorcy się nie dostosują do produktu, który chcesz im sprzedać. Wyobraź sobie, że jesteś stałym klientem jednego sklepu spożywczego i codziennie kupujesz w nim bułki. Pewnego dnia, jak zwykle, przychodzisz do sklepu chcąc kupić to co zwykle - a tu “niespodzianka", bułek nie ma - za to zadowolony z siebie sprzedawca bombarduje Cię ofertami jogurtów. Ty nie potrzebujesz jogurtów, szukałeś bułek - więc wychodzisz ze sklepu z pustymi rękoma. Tak właśnie wygląda sytuacja gdy reklamujesz losowe oferty (czyt. przypadkowe, wymyślone na żadnej podstawie nisze). Po prostu przyjmujesz rolę sprzedawcy, który próbuje wciskać ludziom coś czego nie chcą. Jak myślisz, jak długo utrzymałby się opisywany sklep spożywczy? No właśnie. Gdzie będziesz reklamować swoje linki afiliacyjne? Każdy ma jakiś pomysł lub możliwość na umieszczanie swoich ofert w konkretnych miejscach. Może być to kanał na YouTube, grupa/fanpage na FaceBooku, profil na instagramie, a nawet gadu-gadu, czaty, różnego rodzaju fora internetowe, itd. Pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić jest zastanowienie się kto będzie czytał Twoją ofertę reklamową i gdzie ją umieścisz? Czego potrzebuje Twoja grupa odbiorców reklamy? Po co jest w tym, a nie innym miejscu? Co może ich zainteresować na tyle by chcieli to mieć? Do wyboru masz mnóstwo różnych programów partnerskich, w dodatku możesz stworzyć LP pod każdą wymyśloną przez siebie niszę - dlaczego w dalszym ciągu wybierasz przypadkowe pomysły? Nie na tym polega zarabiania w programach afiliacyjnych. Dopiero gdy będziesz wiedział z kim masz do czynienia, możesz im przedstawić odpowiednio sformułowaną ofertę i starać się trafić w ich potrzeby. Moim zdaniem najważniejszą zasadą zarabiania w Internecie jest właśnie odpowiedni dobór programu (niszy/oferty) do grupy odbiorców. Nie będę tutaj wymieniał wszystkich serwisów zarobkowych jakie polecam, wymieniłem je już w programach partnerskich i dbam o aktualność tej listy - zapoznaj się z nią po lekturze tego artykułu. Jak zarabiać w Internecie na własnej stronie/blogu? W przypadku gdy nie masz jeszcze strony, oczywiście również powinieneś/aś stosować się do “najważniejszej zasady zarabianie w internecie", tj. najpierw zastanowić się gdzie możesz tą stronę reklamować, a następnie na tej podstawie dobrać niszę i sposób monetyzacji. Moja grupa odbiorców, to osoby zainteresowane zarabianiem, finansami - co więc promuję? Reklamuję programy partnerskie (zbieram poleconych, o ile jest taka możliwość), książki biznesowe, poradniki własnego autorstwa oraz konta bankowe. Uważam, że dobór reklam jest jak najbardziej dopasowany do grupy odbiorców i jest dokładnie tym czego szukają. Nie atakuje nikogo niechcianymi reklamami, wręcz przeciwnie - chcianymi, reklamuję dokładnie to czym są zainteresowane osoby odwiedzające bloga. Jak zmonetyzować własną stronę www? Załóżmy jednak, że masz już swoją stronę i szukasz sposobu na monetyzację. Po pierwsze trzeba jasno zaznaczyć, że na reklamowaniu odpowiednio dopasowanych produktów w modelu CPR/CPS zarabia się dużo więcej, niż na kampaniach CPC. Wiele osób rozpoczyna monetyzowanie stron od stosunkowo łatwych do wdrożenia reklam google adsense - podczas gdy te reklamy bardzo często odsyłają zbierany przez nas ruch do konkurencyjnych stron. Adsense to moim zdaniem ostateczność, na pierwszym miejscu polecam stawiać afiliację i własne produkty. Dość uniwersalnymi i dającymi szerokie możliwości produktami są książki - raczej na pewno znajdziesz książkę pasującą do tematyki swojego bloga/strony. Nie wiem jak dobrać program partnerski - jak zarabiać na afiliacji? Być może już prowadzisz stronę lub bloga do którego nie jesteś w stanie dobrać odpowiednich programów partnerskich, wówczas mam dla Ciebie dwa możliwe rozwiązania do stosowanie osobno lub równocześnie: Wspomniana już ostateczność, czyli reklamy Google Adsense. Być może wiesz, być może nie wiesz jak działają - powiem w skrócie, że google zbiera informacje o zainteresowaniach użytkowników ich wyszukiwarki, a następnie wyświetla im reklamy, którymi powinni być zainteresowani. Jeśli przyszło Ci do głowy, że wstawisz te reklamy żeby sprawdzić co możesz reklamować - oczywiście pomysł nie wypali, dla każdego odbiorcy (w tym i Ciebie) reklamy będą inne, dostosowane do niego. Jest to rozwiązanie, które właściwie nie wymaga od Ciebie myślenia - wystarczy wstawić reklamy, a Google zajmie się resztą. Tutaj jesteśmy wynagradzani za każdy klik w reklamę, stawki są różne w zależności od reklamodawcy. Minus jest taki, że jeśli Twoi odbiorcy interesują się tematyką Twojej strony - jest spora szansa, że reklamy pokierują ich do konkurencji. Więcej o minusach google adsense napisałem tutaj. Skracanie linków. Serwisy, które polecam przy skracaniu są wymienione na liście programów partnerskich, jako “CPC". Nie będę ich tutaj wymieniał z obawy przed utratą aktualności - o listę natomiast dbam na bieżąco. Chodzi o to by skrócić link do czegokolwiek, czym mogą być zainteresowani Twoi odbiorcy - nie musi to być żaden program partnerski, to może być artykuł, jakiś plik do pobrania, cokolwiek co pokrywa się z tematyką bloga i jest interesujące dla jego czytelników. Wówczas otrzymasz wynagrodzenie za każde kliknięcie w link i przejście do strony docelowej (po 5s klikający musi zamknąć reklamę). Żeby pokazać jak to wygląda - skróciłem link do make-cash.pl: http://clkmein.com/q9fb0x (w momencie w którym przejdziesz na to forum, otrzymam wynagrodzenie). Powyższe możliwości powinno się stosować na końcu, w przypadku kompletnego braku innych możliwości. Najwięcej zarabia się na odpowiednio dobranych programach afiliacyjnych i sprzedaży własnych produktów. Zarabianie na afiliacji w programach partnerskich Mam szczerą nadzieję, że tekst okazał się przydatny. Do wyboru masz mnóstwo programów partnerskich dostępnych w sieciach afiliacyjnych i bezpośrednio w serwisach będących organizatorami tych programów. Najpierw zastanów się “gdzie", a dopiero później “co" reklamować, to bardzo ważna zasada. Najwięcej zarobisz dobierając odpowiedni program afiliacyjny CPS/CPR/CPL, ale w ostateczności - przy braku pomysłów - możesz użyć CPC. Aktualną listę polecanych przeze mnie programów partnerskich znajdziesz tutaj. Swoją drogą, zwróć również uwagę na wpis dotyczący różnic i podobieństw pomiędzy sprzedażą własnych produktów i afiliacją - być może jesteś w stanie zarobić więcej na wprowadzeniu własnych produktów? To też bardzo dobre rozwiązanie i duże możliwości zarabiania przez internet. Powodzenia! -
Dochód pasywny z poleconych w sieciach afiliacyjnych to powszechny mit
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Zarabianie w internecie, w sieciach afiliacyjnych to nie tylko możliwość reklamowania znajdujących się tam ofert CPA. To także możliwość polecania samej możliwości zarabiania w danym serwisie - przy pomocy systemu poleconych. System poleconych jest właściwie standardem w różnego rodzaju programach partnerskich i innych serwisach zarobkowych. W tym wpisie wyjaśniam jak działa, jakie są różnice pomiędzy takimi systemami, a także omawiam kwestie opłacalności inwestowania czasu (i być może pieniędzy) w zbieranie poleconych. Zapraszam do lektury. Jak działa system poleconych w sieciach afiliacyjnych? Cechą wspólną wszystkich narzędzi tego typu jest możliwość polecania serwisu (jako możliwości zarobkowej) za pośrednictwem swojego unikalnego linku partnerskiego (reflinku), a następnie uzyskiwanie prowizji naliczanej od zarobków pozyskanych w ten sposób osób - czysto pasywnie. W żadnym wypadku nie oznacza to, że poleceni cokolwiek tracą przy rejestracji z naszego linku (reflinku). Zarabiają tyle samo, ile zarabialiby przy rejestracji z pustych linków. Generowana prowizja jest dodatkiem, który w 99% przypadków absolutnie niczego nie odejmuje od Twoich zarobków. Ten 1% to serwisy w których poleceni zarabiają mniej jeśli są pod kimś zapisani - na takie serwisy nawet nie warto patrzeć w kontekście zarabiania przez internet na poleconych. To się po prostu nie uda - w końcu każdy policzy, że bez Ciebie zarobi więcej. Pojęcia związane z zarabianiem na poleconych: downline, refferal, ref - osoba zarejestrowana pod nami; generująca pasywną prowizję upline - osoba zarejestrowana nad nami; otrzymująca prowizję od naszych zarobków crossline - osoba działająca w tym samym serwisie, z którą nic nas nie łączy Warto zdawać sobie sprawę, że taki system pełni zupełnie inne role dla użytkownika polecającego serwis, niepolecającego serwisu oraz dla administracji. Poniżej króciutko omawiam perspektywę każdego z wymienionych. Użytkownik polecający serwis - promotor - mentor Taka osoba traktuje system poleconych i działanie w nim jako inwestycję. Liczy, że wkład wniesiony w promocję zwróci się w przyszłości. Zależy jej, by prowizja była jak najwyższa, a system miał jak najwięcej poziomów. Użytkownik polecający nierzadko ponosi również koszty finansowe związane z promocją - na przykład kupuje mailingi reklamowe w serwisach GPTR (o tym dlaczego jest to opłacalne z punktu widzenia szukania poleconych przeczytasz tutaj). Oprócz samej ilości poleconych - zależy mu też na ich jakości, toteż może - ale nie musi - oferować mentoring lub udostępniać swoim referralom różnego rodzaju poradniki. Użytkownik niepolecający serwisu Tutaj mam na myśli osobę, która sama zarabia w internecie, generuje wysokie obroty i nie planuje budować sieci poleconych. Z jej perspektywy w niektórych przypadkach system poleconych (jeśli jest zapisana pod kimś) jest czynnikiem ograniczającym - mianowicie uniemożliwia jej negocjacje wyższych stawek - a przynajmniej tak nazywają to niektóre programy partnerskie. Odpowiednio zaprojektowany system nie będzie powodował takiego konfliktu interesów poszczególnych grup. System poleconych z perspektywy tej osoby powinien być czymś nieistotnym, w niczym nieprzeszkadzającym. Dlatego uważam, że tworzenie systemu w którym osoba zapisana pod kimś traci % z własnych pieniędzy jest bez sensu. Żeby wszystko działało sprawnie, nie może dochodzić do konfliktów. Administracja serwisu zarobkowego System poleconych to narzędzie darmowego marketingu (element viral marketingu). Administracja chce by system generował jak najwięcej nowych partnerów - a jednocześnie nie chce by zniechęcał tych najlepiej zarabiających. Tutaj występuje konflikt, w którym trzeba znaleźć optymalne rozwiązanie. Niestety nie każdy serwis jest w stanie zmniejszyć swój własny zysk jednostkowy dla polepszenia warunków partnerów - a to właśnie to jest “optymalnym rozwiązaniem". Wydatek na system poleconych w rzeczywistości jest wydatkiem na marketing. Inwestycją, nie kosztem. Zarabianie na poleconych - na co zwrócić uwagę? Jak już wspominałem, na co koniecznie trzeba zwrócić uwagę, w dobrze zaprojektowanym systemie poleconych, rejestracja z czyjegoś linku w żadnym wypadku nie oznacza, że cokolwiek się na tym traci. Zarabia się tyle samo, ile zarabiałoby się podczas rejestracji z pustych linków. Generowana prowizja jest dodatkiem, który absolutnie niczego nie odejmuje od zarobków. Jeśli odejmuje - ten system poleconych jest niewarty zaangażowania, ani nawet uwagi - stracicie w nim tylko czas na promowanie. Do pozostałych różnic należą: Sposób identyfikacji zapisywanych poleconych Dwa najczęściej używane sposoby identyfikacji to “postback" oraz “pliki cookies". “Postback" działa następująco - jeśli ktoś wejdzie w nasz reflink i zarejestruje się, system przypisze tą osobę do naszego konta (jako nasz downline). Problem polega na tym, że jeśli osoba wchodząca w nasz link, zamiast się zarejestrować po prostu zapamięta sobie adres strony i wejdzie na nią np. dopiero za kilka dni, nie zostanie już naszym poleconym - pomimo tego, że zarejestrowała się, czego nie da się ukryć, dzięki nam. To rozwiązanie jest zdecydowanie najbardziej opłacalne dla organizatora programu partnerskiego, przez co jest też bardzo powszechne. Należy również pamiętać, że część internautów ma wyłączone zbieranie cookies w przeglądarkach - więc żeby ich zmonetyzować, postback jest niezbędny. Scenariusz opisany przy systemie postback, w programie partnerskim opartym o pliki cookies, wyglądałby zupełnie inaczej. Załóżmy, że tak jak poprzednio reklamujemy nasz reflink, ale tym razem - nawet gdy potencjalny polecony zrezygnuje z natychmiastowej rejestracji i zrobi to dopiero za kilka dni - i tak zostanie przypisany pod nas. Całość polega na tym, że każdy kto wejdzie w nasz link partnerski, zostanie "zainfekowany" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) plikiem cookie. Dzięki owemu plikowi, rejestracja tej osoby, zostanie przypisana do nas i zyskamy poleconego. Nie stanie się tak tylko w przypadku gdy plik cookie zostanie podmieniony, straci ważność, dana osoba ma wyłączoną obsługę cookies w przeglądarce lub wyczyści cookies przed dokonaniem zakupu. Zasady identyfikacji w oparciu o cookies również mogą być różne. W zależności od programu takie pliki są podmienialne/niepodmienialne i mają różne okresy ważności. Więcej o sposobach identyfikacji napisałem we wpisie: “Identyfikacja partnerów - postback, pliki cookies i nadużycia z tym związane (cookie stuffing)." Ilość poziomów w systemie poleconych Tutaj pojawia się wiele niedomówień i nadinterpretacji, także warto to sobie omówić dokładniej. Najbardziej popularny jest 1-poziomowy system. W takim modelu zarobki poleconych naszych poleconych nie są już uwzględniane w otrzymywanej prowizji - liczą się wyłącznie samodzielnie zarobione pieniądze osób zarejestrowanych bezpośrednio pod nami. Przykład: Jacek rejestruje się pod Mateuszem, a Mateusz pod Bartkiem (Jacek -> Mateusz -> Bartek). W serwisie obowiązuje 1-poziomowy system poleconych z 5% prowizją. Każdy z nich zarabia po 1000zł. Jacek nie jest pod nikim zapisany, więc otrzymuje tylko swoje 1000zł. Mateusz ma poleconego (Jacka), więc otrzymuje 1000zł + 5%x1000zł (prowizja od zarobków Jacka), czyli 1050zł Bartek ma poleconego (Mateusza), który łącznie otrzymał 1050zł. System poleconych nie uwzględnia jednak prowizji od prowizji - uwzględnia tylko % od samodzielnie zarobionych pieniędzy. Bartek otrzymuje więc 1000zł + 5%x1000zł (prowizja od zarobków Mateusza), czyli także 1050zł. Niektóre serwisy wprowadziły natomiast kilku poziomowe systemy. Tutaj jednak również nie ma prowizji od prowizji - liczą się tylko “naturalnie" zarobione pieniądze. Przykład: Jacek rejestruje się pod Mateuszem, a Mateusz pod Bartkiem (Jacek -> Mateusz -> Bartek). W serwisie obowiązuje 2-poziomowy system poleconych z 5% prowizją. Każdy z nich zarabia po 1000zł. Jacek nie jest pod nikim zapisany, więc otrzymuje tylko swoje 1000zł. Mateusz ma poleconego (Jacka), więc otrzymuje 1000zł + 5%x1000zł (prowizja od zarobków Jacka), czyli 1050zł Bartek ma poleconego (Mateusza), który łącznie otrzymał 1050zł. System poleconych nie uwzględnia jednak prowizji od prowizji - uwzględnia tylko % od samodzielnie zarobionych pieniędzy. System jest dwu-poziomowy, także Bartek otrzymuje swoje 1000zł + 5%x1000zł (prowizja od zarobków Mateusza) + 5%x1000zł (prowizja od zarobków Jacka), czyli 1100zł. Możliwość przepinania kont w sieci afiliacyjnej Czy użytkownik inwestujący w promocję i zbierający poleconych może być pewny, że te osoby będą już zawsze “pod nim"? Nie zawsze, bo w większości serwisów można w każdej chwili poprosić o przepięcie pod kogoś innego. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że serwis nie dba o grupę użytkowników polecających serwis. Bo gdzie tutaj logika w tym, by osoby chciały reklamować i ponosić koszty tej reklamy, skoro pozyskani użytkownicy mogą się w każdej chwili odpiąć? Tutaj jest jednak logika. Otóż zezwalając na tego typu działania, serwisy ograniczają multikonta i tworzący się przez to bałagan. Jeżeli ktoś będzie chciał zmienić “upline" - i tak to zrobi. Może zarejestrować drugie konto i nawet gdyby serwis zabronił wpisania tych samych danych do drugiego konta, to założyłby je np. na brata lub siostrę. Możliwość przepinania nie jest więc aż tak demoniczna. Raczej mało kto się odpina/przepina - bo nie ma w tym interesu, nic się nie traci na byciu zapisanym pod kimś. Dopóki serwis nie będzie uzależniał stawki użytkownika od tego czy jest pod kimś zapisany, czy też nie jest - wszyscy będą zadowoleni. W większości przypadków możliwością przepinania nie ma się co przejmować. Rola poleconych w sieci afiliacyjnej Są serwisy w których poleceni są wyłącznie poleconymi - tj. generują sprzedaż na zewnątrz - ale może być też tak, że są również klientami. W tym drugim przypadku, oprócz tradycyjnej roli poleconych, otrzymujemy prowizję także od ich własnych zakupów (na zasadach “wiecznej prowizji"). Wieczna prowizja - “Niektóre programy partnerskie i sieci afiliacyjne oferują tzw. "wieczną prowizję". W tym modelu klient zostaje przypisany do określonego wydawcy (za pośrednictwem linków którego dokonał zakupów) w momencie pierwszej transakcji. Od tego momentu, dany wydawca będzie już zawsze otrzymywał prowizję za każdą kolejną transakcję tego klienta. Taki model pozwala na budowanie tzw. "zysku pasywnego".“ Czy zarabianie na poleconych jest dochodem pasywnym? Prosto z mostu - w zdecydowanej większości przypadków zarabianie na poleconych jest niestety NIEOPŁACALNE. Poleceni zmieniają serwisy, odchodzą z e-zarabiania i mają zmienne zarobki. Po trzech latach zbierania poleconych (łącznie w różnych serwisach jest pode mną około 2000 kont) nigdy nie miałem z tego tytułu więcej niż 2 tysięcy złotych na miesiąc. Tyle o ile samo zbieranie poleconych może wydawać się kuszące - to ze względu na w/w czynniki oferowaniem im pomocy jest już całkowicie nieopłacalne (chyba, że odpłatnie). Nie sposób zatrzymać każdego przy zarabianiu jako Twój downline, nie sposób zatrzymać każdego w określonych serwisach - oferowana pomoc pójdzie więc na marne, prędzej czy później, bo w końcu każdy się od Ciebie odepnie. Standardowe 5% w 1-poziomowych systemach poleconych w sieciach afiliacyjnych to bardzo niewiele. Od każdego 100zł zarobionego przez poleconego, uzyskujemy zaledwie 5zł. Łatwo policzyć, że aby zyskać 1000zł, poleceni muszą łącznie zarobić przynajmniej 20 000zł. Budowa takiej grupy jest niezwykle trudna i czasochłonna - jeśli chodzi o osoby, to też wieczna rotacja. Większość osób w CPA zarabia od kilkudziesięciu do kilkuset złotych miesięcznie. Przyjmując że nasza grupa średnio zarabiałaby 150zł/osoba/miesiąc - trzeba mieć aż 134 aktywnych poleconych aby zarabiać “pasywnie" 1000zł/miesiąc. Zdarzają się sytuacje w których np. tylko jeden polecony zarobi 5-10 tys. - jest to jednak rzadkie i na próżno oczekiwać takich wyników w każdym miesiącu. Kto ponosi koszt systemu poleconych? Aby serwis był wart promowania, powinien ponosić koszty systemu poleconych i nie uzależniać od nich stawek dla partnerów. System poleconych ma pełnić rolę “działu marketingu", więc administracja powinna dołożyć wszelkich starań by promotorom było na rękę wydawać pieniądze na szukanie poleconych. Chociaż pełne poświęcenie się “zarabianiu na referralach" uważam za nieopłacalne - to jednak mając okazję, warto zdobywać poleconych. To zawsze dodatkowe pieniądze - niestety nie będzie to długotrwały zysk pasywny. Zysk pasywny poleconych to mit i utopia.-
- system poleconych
- refferale
- (i 13 więcej)
-
Skuteczne sposoby na zdobywanie aktywnych poleconych w sieciach afiliacyjnych
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Zdobywanie poleconych w sieciach afiliacyjnych jest tak naprawdę bardzo proste - gorzej ze zdobywaniem faktycznie aktywnych użytkowników, a nie po prostu ciekawskich osób. System poleconych działa w większości programów partnerskich i sieci afiliacyjnych. Dzięki niemu każdy użytkownik jest w stanie budować swojego rodzaju “zysk pasywny" - tj. zarabiać określony procent od zarobków poleconych przez siebie osób (tzw. referrali). W tym wpisie opisuję skuteczne sposoby na zdobywanie aktywnych poleconych. Chociaż wszystko omawiam na przykładzie zarabiania w branży afiliacyjnej, sposoby okażą się przydatne również w innych dziedzinach w których buduje się swoje struktury - np. w tzw. marketingu sieciowym, czyli modelu MLM (multi level marketing). Zapraszam do lektury! Czym jest i jak działa system poleconych? System poleconych jest właściwie standardem w różnego rodzaju sieciach afiliacyjnych, programach partnerskich i serwisach zarobkowych. Cechą wspólną wszystkich narzędzi tego typu jest możliwość polecania serwisu za pośrednictwem swojego unikalnego linku partnerskiego (element viral marketingu), a następnie uzyskiwanie prowizji naliczanej od zarobków pozyskanych w ten sposób osób (downline). W żadnym wypadku nie oznacza to, że poleceni cokolwiek tracą przy rejestracji z czyjegoś linku (reflinku). Zarabia się tyle samo, ile zarabiałoby się podczas rejestracji z pustych linków. Generowana prowizja jest dodatkiem, który w 99% przypadków absolutnie niczego nie odejmuje od Twoich zarobków. Zanim przejdziesz do głównej części wpisu, zachęcam jednak do zapoznania się z moim zdaniem na temat systemu poleconych - nie każdy system jest bowiem wart używania. Jak zdobyć aktywnych poleconych w sieciach afiliacyjnych? Metod i możliwości docierania do ludzi jest dużo. Z moich doświadczeń wynika jednak, że zdecydowana większość możliwych działań jest zwyczajną stratą czasu. Podstawowym błędem jest zamieszczanie swoich ofert i reklam w miejscach nie mających nic wspólnego z zarabianiem. W ten sposób owszem można generować rejestracje w sieciach afiliacyjnych, nawet może być ich dużo - ale niestety są to tylko puste rejestracje od ciekawskich osób. Żeby zdobywać aktywnych poleconych, Twoje reklamy powinny być targetowane w ludzi już zainteresowanych zarabianiem w internecie. Osoby nie mające z e-zarabianiem nic wspólnego potraktują to jako zwyczajną ciekawostkę. Złotą metodą jest pozwolić się znaleźć, zamiast samemu wychodzić do zainteresowanych osób. Dzięki temu nie trzeba tracić czasu na tłumaczenia i przekonywania. Zainteresowani zarabianiem poleceni po prostu będą aktywni - tym bardziej, że to oni znaleźli Ciebie, a nie Ty ich (kierują się więc własną potrzebą). 6 metod na zdobywanie poleconych i zarabianie prowizji Przedstawienie serwisu zarobkowego jako pierwsza osoba na danym forum o zarabianiu Czyli wprowadzenie danego serwisu do społeczności forumowej. Na forum make-cash.pl każdy może opisać dany serwis zarobkowy i podać w temacie swój reflink. Bardzo duży minus, to fakt - że trzeba być pierwszym, o co na tak dużych forach trudno - ale nie jest to niemożliwe (bo jednak zawsze ktoś jest tym pierwszym). Pamiętaj, że for o zarabianiu jest więcej i Twoja aktywność w związku z poszukiwaniem poleconych nie powinna się ograniczać tylko do tych dwóch wymienionych. Oferowanie mentoringu lub po prostu poradników w zamian za zapis z reflinka To jest właśnie sposób, który przyniósł mi największą liczbę poleconych. Osoba rejestrująca się z linku tak naprawdę nic nie traci (chyba, że system poleconych jest źle skonstruowany), może jedynie zyskać poradnik - lub nawet stały mentoring. Jeżeli zdecydujesz się na takie działanie, powinieneś zadbać o jak najwyższą jakość swoich materiałów. Twoi poleceni powinni być zadowoleni z otrzymanych usług, poradników, odpowiedzi na pytania - wówczas będą aktywnie zarabiać, a dodatkowo polecać Twoje usługi kolejnym zainteresowanym osobom. Oferowanie słabej jakości materiałów to strzał w stopę - nie powinno się dopuszczać do możliwości pojawienia się negatywnych komentarzy. Płatne reklamy na stronach powiązanych tematycznie i w social mediach Jak sama nazwa wskazuje, chodzi tutaj o kupno reklam. Mogą być to bannery na blogach, forach i wszelkich innych stronach dotyczących zarabiania, może być to mailing reklamowy (pamiętaj o targetowaniu reklam pod grupę już zainteresowaną zarabianiem w internecie), a także wpisy sponsorowane. Z mojego doświedczenie mogę z całą pewność polecić mailing w serwisach GPTR - obierające te reklamy osoby to grupa zainteresowana zarabianiem w internecie - w końcu po to odbierają maile. Więcej o tym sposobie przeczytasz tutaj. Darmowe poradniki i darmowe e-booki z linkami partnerskimi Kolejną metodą jest tworzenie i publikowanie na forach o zarabianiu darmowych poradników zarobkowych. Teoretyczna koncepcja polega na tym, że osoby odwiedzające Twój temat zaczną korzystać z opisywanego przez Ciebie sposobu i w ramach wdzięczności zarejestrują się z Twojego linku. Ciężko powiedzieć na ile ta koncepcja sprawdza się w praktyce, bo niestety nie jesteśmy w stanie policzyć jaki % osób nie zarejestruje się z reflinku. Pewne jest natomiast, że jeśli stworzysz dobry poradnik i będziesz dbał o jego aktualność - nie zniknie z forum i cały czas będzie odwiedzany przez nowe osoby. Moim zdaniem tym sposobem możemy tylko zyskać - nie powinieneś/aś się przejmować osobami, które się nie zarejestrują pod Tobą w danych serwisach. Nie zrobią tego, to nie - trudno. Grunt, że są osoby które się zarejestrują, a to właśnie na nich nam zależy. Dodatkowym plusem publikowania poradników jest wzrost reputacji i rozpoznawalności na danym forum. Darmowe mini e-booki Mam tu na myśli poradniki PDF skierowane do większego grona osób. Taki mini-ebook powinien przekazywać praktyczną wiedzę i przekonać do zarabiania w określony sposób w danym serwisie. Reflinki można bardzo łatwo zamaskować przy użyciu samych hiperłącz. Do stworzenia takiego mini-ebooka wystarczy microsoft word lub damowy open office (zapisz plik jako PDF). Zapewne zastanawiasz się w jaki sposób dotrzeć z ebookiem do potencjalnych poleconych? Otóż wbrem pozorom dość łatwo - wystarczy zauploadować nasze poradniki np. na chomikuj (w grę wchodzą też warezy i torrenty) i pozwolić by zainteresowane nim osoby same go odnajdywały. Taki wrzucony do internetu ebook - zostanie w internecie. Dodatkowo.. dokłanie ten sam poradnik można wrzucać pod różnymi nazwami - tak by jak najbardziej rozszerzyć swoją grupę docelową (pozostając jednak w granicach tematyki zarabiania przez internet). Prowadzenie dziennika pracy, profilu w social mediach, bloga dot. zarabiania lub kanału youtube Osobiście prowadzę dziennik pracy na make-cash.pl praktycznie od początku mojego zarabiania w internecie. Taka metoda (analogicznie również blog) pozwala na korzystanie z tzw. “influence marketingu". Czytelnicy, widząc jak Ci idzie, będą - przynajmniej w teorii - podążać Twoimi śladami. Dziennik pracy, blog, kanał youtube, fanpage i inne social media to doskonałe miejsca do reklamowania siebie. Potencjalni poleceni to natomiast osoby, które same Cię znajdą i same zainteresują się tematem zarabiania tak jak Ty. Zarabianie na poleconych jest możliwe Próby wychodzenia do przypadkowych ludzi są niestety skazane na pozyskiwanie rejestracji wyłącznie ciekawskich osób. Wobec tego, reklamy dotyczące możliwości zarabiania są dobrym pomysłem przede wszystkim wśród ludzi, którzy sami już się tym interesują. Próby szukania aktywnych poleconych wśród przypadkowych osób uważam za stratę czasu. W tekście wymieniłem 6 dostępnych dla każdego metod na zdobywanie poleconych w sieciach afiliacyjnych i programach partnerskich. Jeśli chcesz budować strukturę, zachęcam do ich wdrażania, bo warto. Tekst przyda się również osobom działającym w marketingu sieciowym, czyli systemach MLM. -
Top 3 sposoby reklamowania swoich ofert poza Internetem - pomysły na reklamy offline
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na możliwości reklamowe, które najpewniej przez większość osób zajmujących się e-zarabianiem, nawet nie są brane pod uwagę. Otóż zarabianie w internecie, w programach partnerskich, wcale nie musi ograniczać się tylko do marketingu internetowego. Nasze linki afiliacyjne, a także “mini-strony" zarobkowe, możemy promować także offline. W tym wpisie przedstawiam 3 sposoby reklamowania ofert CPA (ale także własnych sklepów internetowych i innych ofert) poza Internetem. Wybrałem metody dostępne raczej dla każdego - nie chodzi tu o reklamy radiowe/telewizyjne i inne drogie rozwiązania. Warto zdać sobie sprawę, że takie tanie możliwości marketingu offline istnieją i wziąć je pod uwagę przy obecnych lub przyszłych projektach. Nie wszystko warto tak reklamować, ale może akurat w Twoim przypadku warto spróbować? Zapraszam do lektury. Ulotki reklamowe i ich skuteczność marketingowa Zaczynam od ulotek ponieważ zanim zacząłem zarabiać przez Internet, prowadziłem projekt offline dotyczący wydawania kuponów rabatowych właśnie w formie ulotek reklamowych. Na jednej ulotce A4 znajdowało się kilkanaście niezależnych firm. Tak przygotowane reklamy były drukowane (nakład 5-7 tys. sztuk na jedną edycję), a następnie roznoszone do skrzynek na listy. Dokładnie tak samo wygląda reklamowania programów partnerskich za pośrednictwem ulotek. Poniżej się na ten temat rozwijam. Projektowanie ulotek reklamowych - jak to zrobić? W przypadku kuponów rabatowych zdarzały się sytuacje w których przy 7000 rozniesionych (bezpośrednio do skrzynek na listy!) ulotek nie znalazł się żaden klient dla danej firmy - podczas gdy inne firmy z tej samej ulotki liczyły klientów w dziesiątkach. Roznosząc ulotki do losowych mieszkań, tak naprawdę nie wiemy kto je otrzyma - wobec tego na pewno umieszczanie większej ilości reklam na jednej ulotce jest dużo bardziej opłacalne od projektowania pojedyńczych. Zamiast przygotowywać jedną ulotkę pod jeden program, można przygotować ulotkę zbiorczą - zawierającą kilka, a nawet kilkanaście reklam. Przykładami ulotek reklamowych przygotowywanych pod promocję pogramów partnerskich mogą być: Pożyczki/kredyty przed świętami/wakacjami (jeśli to wakacje, można też dodać oferty z jakiegoś biura podróży) Suplementy/książki przed maturami Oferty wróżb - sms-chat / połączenie ivr Jeśli chodzi o projektowanie wyglądu, nie różni się to za bardzo od przygotowywania landing page’a - wobec tego śmiało można kierować się wskazówkami, które wymieniłem już tutaj: “5 elementów wpływających na skuteczność landing page’y." Cena ulotek reklamowych Cena zależy od wybranego papieru . Tutaj koniecznie trzeba zamówić druk OFFSETOWY. Jeśli drukarnia będzie proponowała druk CYFROWY - rezygnujemy. Druk cyfrowy jest zdecydowanie za drogi, “offset" to najtańsze rozwiązanie. Niestety nie jestem w stanie polecić żadnej drukarni internetowej - ja wszelkie ulotki zawsze zamawiałem w punkcie stacjonarnym obok mojego miejsca zamieszkania. 10 tys. sztuk kolorowych, dwustronnych ulotek A5 kosztuje około 450zł netto. Za 450zł można więc dotrzeć do 10 tys. mieszkań (w których średnio mieszka 2-2,5 osoby). Koszt samej “produkcji" jest bardzo niewielki w porównaniu do możliwej skali działania. Warto dodać, że ceny w binternetowych drukarniach są jeszcze niższe. Dystrybucja ulotek reklamowych - jak skutecznie roznieść ulotki? Moim zdaniem w grę wchodzi TYLKO roznoszenie ulotek do skrzynek na listy. Zanim doszedłem do takiej konkluzji, próbowałem też zostawiać ulotki w sklepach, rozdawać ulotki przed marketami, wkładać ulotki za wycieraczki samochodów na parkingach. Jedyną skuteczną formą okazało się roznoszenie do skrzynek. Pozostałe metody przynosiły zdecydowanie mniejszy odzew. Skuteczność kampanii, oprócz odpowiednio przygotowanej ulotki i zdecydowania się na roznoszenie do skrzynek, zależy jeszcze w dużej mierze od wyboru miejsca kolportażu. Im więcej firm rozdaje ulotki na tym samym terenie - tym gorzej. To powoduje u mieszkających tam ludzi “znieczulicę reklamową" i wyrzucanie ulotek przed przeczytaniem. Taka “znieczulica" obejmuje przede wszystkim wysokie bloki, które są “łatwym celem". Zdecydowanie najlepsze efekty można osiągnąć poprzez roznoszenie ulotek na osiedlach domków jednorodzinnych. Im trudniej i dłużej się roznosi - tym lepsze efekty można osiągnąć. Z własnego doświedczenia wiem że większość firm używających takiej reklamy idzie na łatwiznę i wybiera przede wszystkim najbardziej zagęszczone osiedla. Uważam, że przede wszystkim powinno się skupiać na miejscach trudno dostępnych, “ciężkich" do roznoszenia ulotek - tj. osiedlach domków jednorodzinnych. Bloki traktowałbym drugorzędnie. W taki sposób zdecydowanie zwiększa się szanse na dotarcie z przekazem do potencjalnych klientów. W pierwszej edycji wydawanych przeze mnie ulotek, roznosiłem je sam - w kolejnych również z “pracownikami". W praktyce dużo szybciej i efektywniej jest robić to samemu, w dodatku oszczędza się pieniądze przeznaczone na ew. wypłaty dla wynajętych roznosicieli. Samemu robi się to najdokładniej i taką formę roznoszenia polecam. Przy zlecaniu tego innym osobom i tak trzeba być na miejscu, dostarczać ulotki i “sterować" całym kolportażem - dużo czasu się w ten sposób nie oszczędza. Podejrzewam też, że co najmniej niektórym czytelnikom bloga przyda się taki spacer i przerwa od komputera - wiem co mówię. 😆 Reklamy w gazetach lokalnych - skuteczność marketingowa Chodzi tu przede wszystkim o lokalne - małe gazety - w których cena reklamy nie zwala z nóg. Ciekawym rozwiązaniem są darmowe gazety roznoszone do mieszkańców mieszkań spółdzielczych - tzw. informatory spółdzielcze. Takie gazety mają jedną dużą przewagę na ulotkami - a mianowicie nie są ulotkami. Spółdzielnie obsługują bloki, a jak już wspomniałem - w blokach ulotek jest stanowczo za dużo, więc często mieszkańcy wyrzucają je od razu po otwarciu skrzynki na listy. Informator spółdzielczy to jednak co innego, oprócz reklam są tam też artykuły na tematy “z podwórka". W ten sposób można spróbować się dostać do domów osób ze “znieczulicą reklamową." W lokalnych gazetach przeważnie jest kilka możliwości reklamy. Najcześciej są to “bannery", ogłoszenia i artykuły sponsorowane. Największe pole do popisu, a tym samym możliwości, daje artykuł sponsorowany. Artykuł z zachęcającym do przeczytania nagłówkiem, przemycający reklamę - ale jednak nie będący oczywistą reklamą na pierwszy rzut oka, może być strzałem w dziesiątkę. Pisanie takiego artykułu nie różni się wiele od projektowania artykułów sprzedażowych na “mini-strony", różnicą - w wypadku gazet, zwłaszcza darmowych - jest docieranie do losowych ludzi. Jednak zawsze raczej da się znaleźć jakieś wspólne lokalne zainteresowanie, które przyciągnie uwagę czytelników (mam na myśli temat artykułu). Jeśli chodzi bannery - niestety uważam, że to pewna strata pieniędzy. Bannery reklamowe w gazetach są omijane wzrokiem, dokładnie tak samo jak bannery na stronach www. Takie reklamy niczym się nie różnią od ulotek. To może kusić, bo przygotowanie reklamy graficznej o podanych wymiarach jest najłatwiejsze, ale najpewniej skończy się to porażką. Nie chcę jednak całkowicie zniechęcać, bo a nóż w Twoim przypadku się uda? Tego wykluczyć nie mogę. Do lokalnych ogłoszeń mało kto dojdzie.. ale są stosunkowo tanie, więc w sumie można spróbować. Zamiast numeru telefonu, można podać adres e-mail, a na nim ustawić autoresponder z właściwą reklamą. Przykłady krótkich ogłoszeń: “Pomogę z wzięciem pożyczki przed świętami", “Wróżenie z tarota przez telefon", “Postawię horoskop przez sms", itd. Pomysłów może być bardzo dużo - niestety żaden nie daje gwarancji powodzenia, trzeba je po prostu przetestować. Ogłoszenia z reklamami - skuteczność marketingowa ogłoszeń Ogłoszenia nie dotyczą tylko opisanych wyżej “ogłoszeń gazetowych". Istnieje szereg innych możliwości na docieranie do ludzi offline, np.: słupy/tablice ogłoszeniowe tablice z ogłoszeniami w szkołach, uczelniach, pubach, sklepach, itp. reklamy na klatkach schodowych na tablicy ogłoszeń W zależności od miejsca reklamowania, trzeba się dostosować z treścią i formą ogłoszenia. W niektórych miejscach wypada powiesić ładny plakat z linkiem do strony, w innych raczej czarno-białą kartkę. Jeśli dane miejsce nie pozwala na reklamowanie strony www - postępujemy tak jak w ogłoszeniach gazetowych, czyli podajemy adres e-mail zamiast numeru telefonu. Taki adres e-mail można dodać nawet w ogłoszeniach z możliwością odrywania danych kontaktowych. Zwykle jest to numer telefonu, ale dlaczego nie mógłby być to e-mail?:) Ogłoszenia nie mają takiego zasięgu jak ulotki, ani zainteresowania jak artykuły sponsorowane - ale również mogą okazać się skuteczne. W dodatku często korzystanie z tablic ogłoszeń jest całkowicie darmowe - np. w szkołach lub na uczelniach. Metody reklamowania się poza Internetem Marketing offline także może być skutecznym sposobem reklamowania programów partnerskich. Chociaż wydaje się, że afiliacja polega na działaniu stricte internetowym, wcale nie musi tak do końca być. Warto zdać sobie sprawę, że istnieją stosunkowo tanie możliwości reklamowe offline i warto wziąć je pod uwagę przy obecnych oraz nowych projektach. Może kampania offline okaże się być strzałem w dziesiątkę? Powodzenia!-
- marketing offline
- cpa
- (i 11 więcej)
-
Zarabianie w programach afiliacyjnych i sprzedaż przez Internet
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Sukces w zarabianiu przez internet postrzegam jako sukces w sprzedaży. Samą sprzedaż z kolei rozumiem jako skuteczne przekonanie kogoś do zakupu określonego towaru lub skorzystania z danej usługi. W tym wpisie postaram się Wam uświadomić, że z marketingowego punktu widzenia, nie ma praktycznie żadnej różnicy pomiędzy prowadzeniem zorganizowanej sprzedaży przez internet i zarabianiem w programach partnerskich. Zarówno handel internetowy, jak i programy partnerskie rządzą się dokładnie tymi samymi prawami - jeśli ktoś umie reklamować oferty afiliacyjne, umie też sprzedawać przez internet własne produkty - i odwrotnie. Marketing to marketing, i w obu przypadkach działa tak samo. Zapraszam do lektury. Zarabianie w programach partnerskich (sieciach afiliacyjnych) Program partnerski to narzędzie marketingowe, dzięki któremu firmy mogą w stosunkowo niedrogi sposób pozyskać więcej potencjalnych klientów dla swoich produktów i usług. Dzieje się tak za pomocą afiliacji, która to pozwala praktycznie każdemu na reklamowanie towarów/usług innych firm oraz zarabianie określonej prowizji za każdego nowo pozyskanego klienta. Dużo szerzej rozpisałem się o tym w “ podstawach " - więc jeśli jesteś na blogu pierwszy raz, koniecznie tam zajrzyj. Serwisy umożliwiające zarabianie w wielu programach partnerskich różnych firm na jeden rachunek - to sieci afiliacyjne. Zarabianie w programach partnerskich i sieciach afiliacyjnych uważam właściwie za podstawę zarabiania przez internet w ogóle - bowiem to możliwości dostępne dla każdego. Oferty afiliacyjne pozwalają na zarabianie w dowolnej niszy rynkowej, bez żadnych barier wejścia i kosztów związanych z logistyką obsługi klientów. Reklamowanie cudzych towarów nazywa się inaczej zarabianiem w modelu CPA (cost per action). Promujemy oferty afiliacyjne i jesteśmy wynagradzani za wygenerowaną dla programu akcję. By takie polecanie było skuteczne, powinniśmy do tego podejść jak do “normalnej sprzedaży przez internet" (i nie powinno być w tym nic dziwnego - bo istotnie mamy tu do czynienia ze sprzedażą przez internet), czyli : dobrać odpowiedni produkt do grupy odbiorców, napisać treści reklamowe które trafią w potrzeby tych odbiorców i zachęcić do wykonania określonej akcji (np. zakupu produktu, pozostawienia danych, instalacji pliku, zarejestrowania się, itd.). Każda poprawnie wykonana akcja -> to prowizja dla nas. Prowizja za sprzedaż jest właśnie różnicą marketingową w stosunku do handlu przez internet. Handlując własnymi produktami, otrzymujemy 100% ceny -> w przypadku programów partnerskich “tylko" prowizję. Pod względem reklamowania nie ma jednak żadnych różnic. To dokładnie ten sam proces. Wszystkie polecane przeze mnie programy partnerskie znajdują się na tej liście . Lista jest stale aktualizowana, także jeśli chcesz dopiero zacząć zarabiać przez internet - śmiało można się nią kierować. Sprzedaż przez Internet - Handel przez Internet Sprzedaż przez Internet, zwłaszcza własnych produktów, w przeciwieństwie do programów partnerskich, powoduje ograniczenie co do tych produktów. Co do tego nie ma wątpliwości. Prowadząc handel przez internet, nie jesteśmy już w stanie dobrać dowolnego produktu do grupy odbiorców - a tylko takie, które sami stworzymy lub takie do których mamy dostęp. To jest oczywiście minus, ale dużym plusem jest fakt, iż zamiast określonego % od każdej wygenerowanej akcji, zarabiamy 100%. To sprawia, że handel przez Internet osobiście porównuję do ofert afiliacyjnych CPS z prowizją 100% - bo jaka jest między tymi dwoma możliwościami zarabiania różnica? Dlaczego sprzedaż cudzej książki poprzez program partnerski (zarabiamy prowizję) ma być czymś innym niż sprzedaż przez Internet własnej książki (zarabiamy 100% kwoty!)? Marketingowo taka różnica nie istnieje. Mechanizmy dot. tworzenia reklam i generowania sprzedaży są praktycznie takie same w obu tych przypadkach. Aby sprzedać Twój własny produkt, musisz posługiwać się dokładnie tymi samymi mechanizmami których używasz podczas reklamowania ofert z programów partnerskich i sieci afiliacyjnych. Pożądana “akcja" to “zakup produktu" i wszelkie reklamy, bannery przygotowujemy tak by nakłonić do tego odbiorców tych reklam. Nie możemy zmieniać produktów w zależności od odbiorców - ale możemy zmieniać treść reklamy, tak by “dopasowywać produkt do potrzeb odbiorców". To dopasowywanie jest wyjaśnione tutaj. Dodatkowym plusem sprzedaży przez internet własnych produktów jest kontrola - odchodzi uzależnienie od zewnętrznych firm, wiadomo dokładnie jaką wygenerowałeś sprzedaż i masz 100% wpływ na produkt który sprzedajesz (możesz go zmieniać, poprawiać i brać za niego odpowiedzialność). Pod tym względem różnice są więc zasadnicze - wyjaśniłem je jeszcze dokładniej tutaj: Podstawy sprzedaży e-produktów PBL - bez działalności gospodarczej - ale marketingowo handel przez Internet jest równy zarabianiu w programach partnerskich. Sprzedaż w Internecie i zarabianie na afiliacji Kiedyś dostałem e-mail, którego częścią było zdanie - “ludzie już pewnie myślą, że zarabiasz głównie na sprzedaży własnych poradników" - to nie jest prawda, ale co gdyby była? To oznacza, że co?:) Ta wiadomość miała być dla mnie takim “ostrzeżeniem", jakby to było coś złego że tak sobie ludzie pomyślą... Bardzo często widziałem takie właśnie negatywne opinie na temat sprzedaży przez internet własnych poradników i zupełnie nie rozumiem skąd to się wzięło. Dlaczego handel internetowy za którą otrzymuje się tylko określony % wartości jest dla niektórych osób czymś “lepszym" od sprzedaży za którą otrzymuje się 100% wartości? W powyższych akapitach, dotyczących sprzedaży przez internet własnych produktów i promowania produktów za pomocą programów partnerskich, wyjaśniłem że “mechanizmy reklamowania" (marketing) są dokładnie takie same. Jeśli grupa odbiorców jest stała - własne produkty są dużo bardziej opłacalne od pośrednictwa w sprzedaży cudzych i nie ma w tym absolutnie niczego złego - wręcz tak się powinno robić żeby maksymalizować zysk. Naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć tej różnicy, którą niektórzy dostrzegają i afiliację traktują jako coś “dobrego", a sprzedaż przez internet własnych produktów (zwłaszcza poradników) jako coś “złego", a co najmniej “innego". Powtórzę jeszcze raz - w obu przypadkach marketing działa tak samo i skuteczność kampanii zależy od dokładnie tych samych czynników. Na pewno są osoby, które przez takie “negatywne postrzeganie" wolą zarabiać mniej tylko pośrednicząc w sprzedaży cudzych poradników poprzez udział w programach partnerskich, niż napisać własne. Polecam się tymi opiniami nie przejmować i robić swoje - w pewnych sytuacjach korzystniej jest zarabiać w sieciach afiliacyjnych, a w pewnych prowadzić sprzedaż przez internet własnych produktów, i tyle. Póki co pisałem głównie o książkach/poradnikach, ale dokładnie taka sama sytuacja jest też z innymi przedmiotami/usługami. Oczywiście nikt nie jest w stanie samemu zaoferować wszystkiego (np. banku udzielającego kredyty hipoteczne) - dlatego programy partnerskie i sieci afiliacyjne są nieocenione pod względem tej dowolności, ale np. jeśli masz dobrze prosperujący sklep w CupSell - co stoi na przeszkodzie wprowadzenia własnych koszulek za które będziesz “zgarniać" 100% wartości? Jeśli prowadzisz stronę na określony temat i masz dobre wyniki w promowaniu książek na ten temat, co stoi na przeszkodzie by napisać i sprzedawać własną?:) Przeważnie prawie nic - i to jest właśnie to co powinieneś zrobić by maksymalizować zysk. Sprzedaż przez Internet i reklamowanie ofert afiliacyjnych Reklamowanie ofert afiliacyjnych w modelu CPA i sprzedaż przez internet własnych produktów polega dokładnie na tych samych mechanizmach reklamowych - marketing internetowy działa w końcu tak samo niezależnie od tego czy produkt jest Twój, czy tylko pośredniczysz w jego sprzedaży. Obie formy mają swoje plusy i minusy, a nadrzędnym czynnikiem decydującym o tym co wybrać jest odpowiednie dopasowanie sprzedawanego produktu do potrzeb odbiorców reklamy. Jeżeli jesteś w stanie napisać i sprzedawać własny poradnik, zamiast pośredniczyć w sprzedaży cudzych - zrób to, bo zarobisz więcej. Handel przez internet nie jest czymś gorszym od afiliacji.-
- afiliacja
- marketing afiliacyjny
- (i 10 więcej)
-
Programy partnerskie i sieci afiliacyjne - jak wybrać najlepszą sieć do zarabiania?
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Warunki poszczególnych programów partnerskich i sieci afiliacyjnych są, pomimo podobieństw, bardzo zróżnicowane. W tym wpisie wymienię i po kolei omówię aspekty na które powinno się zwracać uwagę przy wyborze odpowiedniego programu. Nie będę tutaj poruszał tematu dopasowywania, dostępnych w ramach danego programu partnerskiego, produktów do odbiorców - a skupię się na kwestii, przede wszystkim, technicznej. Wpis na temat tego “co promować" jest już na blogu od dłuższego czasu, o czym starzy czytelnicy na pewno wiedzą - a nowi właśnie się dowiedzieli. Także w tym wpisie, w przeciwieństwie do podlinkowanego, omówimy sobie wszystko - oprócz samego doboru produktów. Dawno nic nie napisałem na blogu, także dzisiaj krótko, skromne 2500 słów na rozgrzewkę. Partner jako klient wewnętrzny programów partnerskich i sieci afiliacyjnych Zanim przejdziemy do wyznaczników (różnic), krótkie przypomnienie podobieństw w programach partnerskich. Wszystkie programy partnerskie to narzędzia umożliwiające swoim użytkownikom zarabianie poprzez sprzedaż/polecanie cudzych produktów/usług. Te narzędzia - nam, uczestnikom programu - umożliwiają “przebieranie" w produktach których faktycznie nie posiadamy i zarabianie na pozyskiwaniu klientów, a dla organizatorów programów są jednym ze składowych prowadzonego marketingu (lub często jedynym działaniem marketingowym). Organizator za pomocą programu partnerskiego chce skupić przy swojej firmie ludzi, którzy będą poświęcać czas i pieniądze na reklamowanie oferowanych przez niego produktów. W ten sposób - wypłacając partnerom prowizję od sprzedaży w modelu CPA (nie może na tym stracić - płaci tylko za faktyczną sprzedaż) - nie musi (przynajmniej w teorii) zajmować się poszukiwaniem klientów samodzielnie. Na pewno na początku (dla przypomnienia - pierwszy program partnerski powstał w połowie lat 90) tak właśnie było, tj. organizator nie musiał pozyskiwać klientów - a wszystkim zajmowali się partnerzy. Obecnie programów partnerskich jest po prostu mnóstwo - na tyle dużo, że rola organizatora uległa zmianie, nie może być już bierna. W prawdzie w dalszym ciągu organizator nie musi reklamować swoich produktów, ale.. musi reklamować swój program partnerski. Chociaż chętnych do zarabiania w internecie nie brakuje, to jednak programy partnerskie muszą zabiegać o ich względy i stale poprawiać warunki - tak by partnerzy wybrali ich z konkurencyjnych możliwości. Partnerzy stali się więc klientami wewnętrznymi, a programy partnerskie zaczęły prowadzić wśród nich (nas) marketing. Ta sytuacja doprowadziła do powstania sieci afiliacyjnych, czyli rozwiązania które znów ogranicza rolę bezpośredniego organizatora i, przynajmniej w jakiejś części, przerzuca odpowiedzialność za marketing programu partnerskiego na sieć. Sieć afiliacyjna to zbiór wielu programów partnerskich, które są dostępne dla partnerów w jednym miejscu. Wydawcy (partnerzy) współpracujący z sieciami rozliczają się z samą siecią, a nie z poszczególnymi programami partnerskimi. Sieć stanowi więc dodatkowy element pośredniczący w relacji - partner <-> program partnerski. Pojedyncze programy partnerskie i sieci afiliacyjne prześcigają się w pomysłach dot. budowania atrakcyjności w oczach partnerów - te pomysły stanowią właśnie tytułowe “wyznaczniki jakości", które sobie zaraz omówimy. Jak zapewne zdążyliście zauważyć - teraz to my wybieramy gdzie chcemy zarabiać, a programy i sieci rywalizują o nasze względy. To bardzo dobre położenie. Sieć afiliacyjna vs Program partnerski Wiemy już czym jest program partnerski i czym jest sieć afiliacyjna. Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Każdy pojedynczy program partnerski i każda sieć afiliacyjna ma ustalone “minimum wypłaty", tj. minimalną zarobioną kwotę, którą możemy wypłacić jako nasze wynagrodzenie. To minimum jest ułatwieniem dla organizatora, który ogranicza w ten sposób częstotliwość wypłat (jakże uciążliwe byłoby wypłacanie na żądanie kilku-kilkunastu złotych), a także w pewnych okolicznościach ogranicza swoje koszty - bo są partnerzy, którzy nigdy nie osiągną określonego minimum. Jeśli nie dobierzemy odpowiedniego programu do posiadanego zaplecza reklamowego i np. zniechęcimy się w połowie zdobywania minimum, te pieniądze nam przeważnie przepadną (aczkolwiek niektóre programy likwidują minimum przy zakańczaniu działalności i wypłacają wszystkie należności bez względu na ich wysokość - tak zrobiło np. adtaily, dostałem wówczas całe 6 złotych :>). W sieci afiliacyjnej mamy natomiast wiele programów w jednym miejscu i rozliczamy się z samą siecią, a nie z poszczególnymi programami. To oznacza, że zarobione pieniądze z różnych programów sumują się w jedną wypłatę. To zdecydowanie ułatwienie i duży plus zarabiania w sieciach, bo nawet przy zmianie programów - nic nam nie przepadnie (oczywiście pod warunkiem zarabiania w programach dostępnych w ramach danej sieci). Kolejnymi plusami sieci są: możliwość zarabiania i porównywania wyników z kilku programów w jednym panelu, a także dostępność do, często bardzo atrakcyjnych, ofert firm które nie mają własnych programów partnerskich (zlecają to wyłącznie sieciom afiliacyjnym). Skoro dana firma nie ma własnego programu partnerskiego, a jej oferty są dostępne tylko w ramach sieci - jak można przypuszczać - te oferty są ograniczone czasowo. Tutaj dochodzimy do kolejnej różnicy, tym razem zwykle na zdecydowaną korzyść pojedynczych programów partnerskich, aczkolwiek to zależy od naszych upodobań i wizji modelu zarabiania. Dla ludzi, którzy cenią sobie pasywność i stabilność zarobków, dużo rozsądniejszym rozwiązaniem jest wybór programu partnerskiego działającego niezależnie od sieci afiliacyjnej. Ten fakt wynika z aktualności reklamowanych ofert - w sieciach afiliacyjnych, niestety, jest ciągła rotacja i w momencie przygotowania landing page’a pod daną ofertę, ta oferta może już być niedostępna (co się zdarza :<). W praktyce wygląda to tak, że oferty dostępne w ramach sieci zwykle są dużo korzystniejsze, ale niestety są ograniczone czasowo lub ilościowo - wówczas, po osiągnięciu limitu, linki partnerskie przeważnie zaczynają prowadzić donikąd i jeśli wcześniej się na taką ewentualność nie zabezpieczyliśmy, ruch się po prostu marnuje. Jeśli wybieramy oferty z sieci, warto wybierać takie, które mają swoje substytuty - tak aby w razie zakończenia danej kampanii, mieć na co podmienić reklamowane linki. Programy partnerskie raczej cechują się stabilnością ofert, a tym samym linków partnerskich - tutaj linki przestają być aktywne dopiero w momencie wycofania danego produktu ze sprzedaży... lub likwidacji programu partnerskiego. Jeśli myślimy o pasywnym zarobku na “mini-stronach", warto użyć linków z pojedynczych programów partnerskich, a nie sieci afiliacyjnych - jeśli jednak nastawiamy się na aktualizację prowadzonych stron i chcemy poświęcać im czas, dzięki ofertom z sieci możemy zarobić po prostu więcej - bo te oferty są przeważnie dużo ciekawsze dla użytkowników i dotyczą firm, które nie umożliwiają zarabiania bezpośrednio u nich. W sieciach znajdziemy np. oferty operatorów komórkowych, jazd testowych, firm ubezpieczeniowych, leasingowych, dostawców internetu, telewizji i innych firm, które nie prowadzą własnych programów partnerskich. Podsumowując: wszystko zależy od oczekiwań i założonego modelu działania. Wyznaczniki jakości, czyli na co zwracać uwagę przy wyborze programów zarobkowych Tak jak zaznaczyłem na początku - tutaj skupiam się na kwestiach technicznych i pomijam oferowane w ramach programów produkty. Pamiętajcie jednak, że najważniejszy w zarabianiu online, przynajmniej moim zdaniem, jest odpowiedni dobór produktów do odbiorców - więc nie można poniższych kwestii przedkładać ponad to. Wbrew pozorom tych technicznych różnic w programach partnerskich jest bardzo dużo - jeśli nie napisałem o czymś co uważasz za istotne, dodaj to proszę w komentarzu. Kolejność poniższej listy jest przypadkowa. Kontakt z supportem Jakimi drogami możesz się skontaktować z supportem? Jak długo czekasz na odpowiedź? Pierwsze programy partnerskie działały najczęściej "bezosobowo" (niektóre niestety wciąż tak działają :>), a kontakt był możliwy wyłącznie poprzez wymianę e-maili. W miarę narastania konkurencji, te standardy zaczęły się zmieniać. Obecnie, sieci i programy afiliacyjne, oprócz e-maili, oferują swoim wydawcom możliwość dużo szybszego kontaktu poprzez Skype, GG, Facebooka a także "czaty pomocy" działające wewnątrz panelu. Na porządku dziennym są też tzw. "opiekunowie kont". Taki opiekun ma za zadanie pomagać i odpowiadać na pytania określonej grupy wydawców, Ci drudzy otrzymują jego imię, nazwisko, numer telefonu i inne dane kontaktowe. Sieci i programy starają się być "blisko" wydawców i mieć "ludzką twarz", raczej przestają się chować pod bezosobowym adresem internetowym “pomoc@przykladowadomena.pl", “biuro@przykladowadomena.pl", itd. Szybki i łatwy kontakt z supportem jest bardzo ważny. Zdarzają się sytuacje w których np. zaistnieje błąd po stronie programu partnerskiego akurat w momencie gdy wykupimy reklamę - co wtedy? Napiszemy e-mail na “biuro" i będziemy czekać do 48h na odpowiedź? To by była po prostu strata pieniędzy na reklamę, w takich sytuacjach kontakt powinien być natychmiastowy - dlatego odradzam wybór programów z utrudnionym, długim, wyłącznie e-mailowym kontaktem. Osobiście strasznie przeszkadzają mi też bezosobowe podpisy w stopkach - wówczas nigdy nie wiadomo z kim się rozmawia, czy cały czas z tą samą osobą, czy też odpisują różne osoby, czy to ta sama osoba z którą rozmawialiśmy tydzień temu, czy ktoś kto zupełnie nie zna sprawy? Takie rzeczy bywają irytujące, przynajmniej moim zdaniem. Przede wszystkim zwracajcie jednak uwagę na szybkość odpowiedzi - tą bezosobowość jeszcze można przeżyć. Identyfikacja partnerów Istnieją mniej i bardziej sprawiedliwe formy identyfikacji partnera polecającego daną transakcję. Opisałem już te formy na blogu i nie chcę się tutaj powtarzać, więc zapraszam do wpisu “Identyfikacja partnerów, pliki cookies i nadużycia z tym związane (cookie stuffing)“. Tutaj powiem tylko, że mając do wyboru serwis z plikami cookies i bez - zdecydowanie polecam wybrać ten dokonujący identyfikacji na podstawie cookies. Bardzo dużo ludzi nie decyduje się na zakup od razu - a wówczas, bez plików cookies, nasza prowizja przepada. W modelu opartym o “ciasteczka" czasem zdarza się dostać prowizję od sprzedaży nawet po kilku miesiącach od podmiany linków partnerskich na inne - co bywa bardzo miłą niespodzianką. Wieczna prowizja Niektóre programy partnerskie i sieci afiliacyjne oferują tzw. "wieczną prowizję". W tym modelu klient zostaje przypisany do określonego wydawcy (za pośrednictwem linków którego dokonał zakupów) w momencie pierwszej transakcji. Od tego momentu, dany wydawca będzie już zawsze otrzymywał prowizję za każdą kolejną transakcję tego klienta. Taki model pozwala na budowanie tzw. "zysku pasywnego". Wieczna prowizja, również w Polsce, niestety zostaje stopniowo wycofywana. Sklepy internetowe z reguły używają jej w momencie startu, a po określonym czasie zmieniają warunki programu partnerskie w celu minimalizacji kosztów i zachowania konkurencyjności na rynku (od cen produktów będą wówczas mogły odjąć stałą prowizję dla wydawców). Model jest bardzo atrakcyjny, ale jak pokazuje historia - ciężko na nim opierać swoje dochody. Nie powinno więc być to coś co przeważy szalę wyboru programu, odradzam zakładania że wieczna prowizja faktycznie będzie wieczna. Jest to spory atut i na pewno, być może nawet bardzo długo, zapewni zysk pasywny pod warunkiem pozyskania aktywnych klientów - ale opieranie swojej działalności na owym zysku pasywnym może sie niestety zakończyć utratą przychodów. Formy wypłaty Pierwsze programy partnerskie wypłacały zarobione środki tylko za pośrednictwem.. czeków płatniczych. Sam ten fakt pokazuje jak dużo się w tej branży zmieniło - obecnie nie znam żadnego programu z czekami. Teraz podstawowymi metodami płatności są: przelew na konto bankowe przelew PayPal / Skrill / PerfectMoney lub inny procesor płatniczy Bitcoin przekaz pocztowy zasilenie telefonu komórkowego z kartą prepaid możliwość wymiany zarobionej prowizji na produkty określonej firmy Powiedzmy sobie szczerze, że mnogość form wypłaty jest “fajna" - ale w praktyce i tak przydaje się nam tylko ta jedna, preferowana przez nas forma. Ja wybieram z reguły tylko programy wypłacające pieniądze na konto bankowe i/lub paypal - wszystkie inne opcje to dla mnie niepotrzebny “bajer". Kierowanie się mnogością form wypłaty i ocenianie danego programu jako “lepszy" ze względu na to że ma na stronie loga większej ilości procesorów płatniczych - w praktyce nic nam nie da, skoro zależy nam na wypłatach na konto bankowe. Termin wypłaty Termin wypłaty zarobionych środków zależy przede wszystkim od charakteru programu partnerskiego. Programy rozliczające się z wydawcami w modelu CPL, czyli te płacące za pozyskiwanie leadów sprzedażowych zazwyczaj wypłacają wydawcom pieniądze w ciągu 15 dni, zaraz po zweryfikowaniu autentyczności dostarczanych wniosków. Programy rozliczające się z wydawcami w modelu CPS/CPR, ze względu na możliwe nadużycia wpłacają pieniądze w ciągu 30-45 dni. Te możliwe nadużycia to np.: zamawianie produktów z opcją "płatność przy odbiorze własnym", a następnie nie opłacanie zamówienia zwroty w celu wyłudzenia prowizji za sprzedaż cofnięcia płatności realizowanych za pomocą kart kredytowych / przelewów paypal wypełnianie formularzy fałszywki danymi rejestrowanie nieużywanych kont Z reguły im krótszy czas wypłaty, tym atrakcyjniejszy jest dany program partnerski. W Polsce istnieją programy CPL, które wypłacają pieniądze od razu po zleceniu wypłaty - a także takie w których na wypłatę trzeba czekać 60 dni. Przy wyborze zwróćcie uwagę na te możliwe nadużycia ze strony nieuczciwych partnerów - wydłużony termin wypłaty wynika przede wszystkim z konieczności zabezpieczenia się przed takimi praktykami - nikt tu nie robi nikomu “na złość" ustalając czas wypłaty na 30-60 dni. Generalnie uważam, że powinno się - bardzo prosto rozumując - wybierać programy w których po prostu jesteśmy w stanie zarobić więcej. Taki wydłużony czas wypłaty jest irytujący przez pierwsze dwa miesiące - ale wydłużenie działa w dwie strony. Po zakończeniu działań reklamowych - dostaniemy jeszcze jedną lub dwie wypłaty nic nie robiąc. Materiały i narzędzia reklamowe Sieci i programy partnerskie prześcigają się w ułatwianiu zadań swoim wydawcom. W tym celu przygotowuje się gotowe materiały reklamowe, które wydawcy mogą następnie już tylko promować. Te materiały to np.: bannery reklamowe (im więcej rozmiarów tym lepiej) materiały PDF do wydruku i reklamowania offline Landing page’e, dedykowane strony sprzedażowe narzędzie do wysyłki mailingów, sms’ów reklamowych narzędzia do obsługi social mediów narzędzia do generowania landing page’y Niektóre programy/sieci nie przygotowują takich materiałów w ogóle - zostawiając wszystko w rękach partnerów. Takie programy poszukują już doświadczonych “e-marketerów", którzy umieją tworzyć strony, wymyślać hasła reklamowe, przygotowywać bannery i projektować całe kampanie marketingowe. Żeby zarabiać w internecie wcale nie musisz umieć tych rzeczy - możesz uczestniczyć w programach partnerskich, które udostępnią Ci już gotowe bannery, gotowe hasła reklamowe, proste w obsłudze generatory LP i inne pomocne w zarabianiu materiały. Jeśli chodzi o ten aspekt, wybór odpowiedniego programu powinien zależeć przede wszystkim od Twojego dotychczasowego doświadczenia - nie ma sensu rzucać się od razu na głęboką wodę, bo łatwo można się zniechęcić. Uważam, że przynajmniej na początku warto używać gotowców dostarczanych przez organizatorów. Dostosowanie panelów wydawców do urządzeń mobilnych Mogłoby się wydawać, że to jest najmniej istotny aspekt, który możemy brać pod uwagę przy wyborze programu, i w większości sytuacji tak właśnie jest, w większości. Panel wydawcy to przede wszystkim statystyki zarobków. Umożliwienie śledzenia statystyk za pomocą telefonów komórkowych zdecydowanie wpływa atrakcyjność w oczach wydawców - umożliwia nam zachowanie kontroli i szybkiego reagowania adekwatnego do sytuacji. Dzięki temu jesteśmy w stanie oceniać skuteczność i w razie czego reagować na wyłapane błędy gdziekolwiek jesteśmy, czyli w skrócie “trzymać rękę na pulsie." To dostosowanie panelów wydawców do urządzeń mobilnych może polegać po prostu na responsywności lub - co jest jeszcze bardziej wygodne - na przygotowaniu specjalnej aplikacji. W praktyce sytuacje w których takie śledzenie się przydaje są bardzo rzadkie, zwykle takie rozwiązania niestety osiągają efekt odwrotny do zamierzonego i przeszkadzają zamiast pomagać. Dużo osób, w tym ja, miało okres w którym zamiast zarabiać i modyfikować swoje sposoby - nałogowo śledziły statystyki. To rozwiązanie niestety ułatwia pielęgnowanie “szkodliwego" nawyku odświeżania statystyk - także weźcie to pod uwagę logując się do panelu na telefonie lub pobierając aplikacje. Podsumowanie Internet stał się częścią życia społecznego i powszechnie, w Polsce i na świecie, spędza się "w nim" coraz więcej czasu. Im więcej internautów - tym więcej potencjalnych klientów. Obecnie szacuje się, że liczba internautów w Polsce sięga około 26 milionów, z czego aż 50% dokonało kiedykolwiek zakupów w sieci [Gemius 2016]. Trend związany z zakupami online i rozwojem e-commerce jest stale rosnący - więc potencjał możliwości zarabiania w programach partnerskich również. Od momentu powstania, programy partnerskie i sieci afiliacyjne przestały być tylko narzędziami marketingowymi, a stały się podmiotami rywalizującymi ze sobą o klientów wewnętrznych - czyli nas, wydawców, partnerów. Rozwój branży prowadzi do ciągłej poprawy oferowanych partnerom warunków, czyli osobami które najbardziej na tym rozwoju korzystają jesteśmy właśnie my. To my wybieramy program, a nie program nas. Przy wyborze możemy kierować się wieloma opisanymi w tym wpisie czynnikami technicznymi - ale pamiętajcie, że najważniejsze i tak jest dopasowanie promowanej oferty do odbiorców naszej reklamy. -
Negocjowanie podwyżek w sieciach afiliacyjnych, czyli jak zarabiać więcej
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Dzisiejszy wpis dotyczy tego w jaki sposób zarabiać więcej - działając cały czas tak samo. Swoje zarobki możesz zwiększyć na dwa sposoby - negocjując podwyżkę stawek z serwisem w którym obecnie działasz lub zmieniając serwis. Oczywiście nie mam tu na myśli po prostu zmiany serwisu (chociaż i taka opcja często bywa wystarczająca), mam tu na myśli zmianę połączoną z negocjacją. Doświadczenie z negocjowaniem podwyżki stawek i szukaniem korzystniejszych ofert zebrałem zarabiając poprzez promowanie gier w modelu CPR - i tymi przykładami będę się posługiwał we wpisie. Mam szczerą nadzieję, że moje rady pozwolą Ci wypracowywać większe przychody. Negocjowanie stawek nie jest jednak aż tak proste, jak mogłoby się to z pozoru wydawać. Kiedy masz szansę na podwyższenie stawki? Jak się do takich negocjacji przygotować? Co zrobić w przypadku odmowy? Zapraszam do lektury. Wstęp do negocjowania podwyżki stawek w sieciach afiliacyjnych Powinno być dla nas jasne, że serwisy w których zarabiamy, to firmy nastawione na maksymalizację zysku. Ich właściciele zarabiają najwięcej wtedy, gdy koszty są jak najniższe - a oferowana wydawcom stawka to właśnie koszt (publicznie, np. na forach, serwisy mogą nazywać ją inwestycją - ale jest to zdecydowanie ich koszt). Osoby zarządzające firmą starają się utrzymywać koszty na jak najniższym poziomie - przy jednoczesnym zapewnieniu konkurencyjności serwisu. Szanse na to, że dany serwis będzie chciał sam z siebie zwiększyć koszty, bez wyraźniej potrzeby, są minimalne. Chcę przez to powiedzieć, że raczej nie powinieneś spodziewać się niespodziewanego e-maila z informacją o niespodziance w postaci podwyżki stawki. Żeby zarabiać więcej, najczęściej sam powinieneś się o to postarać. Sieci afiliacyjne działają na zasadzie pośrednictwa. Same w sobie otrzymują od reklamodawców więcej pieniędzy, niż my otrzymujemy za zdobycie tzw. “leada". To właśnie różnica ich i naszej stawki stanowi przedział w którym możemy negocjować. Jednocześnie ten sam reklamodawca może ponosić inne koszty w zależności od sieci z którą współpracuje, co np. w branży gier (cpr) jest powszechne. Dzięki temu w “sieci X" są inne stawki, niż w “sieci Y" dla takich samych ofert. W obu sieciach są też inne przedziały negocjacyjne. Oczywiście podobnie jest w innego rodzaju sieciach/serwisach, gry to tylko przykład którym się posługuję w tym wpisie. Kiedy i jak negocjować podwyżkę stawek? Każdy moment jest dobry, by zapytać o zwiększenie stawki - ale największe szansę na powodzenia mamy gdy generujemy dla danej firmy spory obrót. Jeśli jesteś dobry w tym co robisz, szkoda by było abyś przeszedł do konkurencji - w ten sposób myśli każdy account manager. W momencie w którym - właśnie z takiej pozycji - zaczynasz negocjacje (w obliczu możliwej utraty trybika w swojej maszynie) jesteś dla serwisu bardziej inwestycją, niż kosztem. Jeżeli nie będziesz negocjował i rozglądał się za lepszymi ofertami - cały czas pozostaniesz kosztem. To Ty możesz kontrolować swoją sytuację poprzez stałą analizę rynku na którym działasz. Jeśli chodzi o gry, powinieneś stale sprawdzać jak wyglądają stawki dla poszczególnych kampanii w róźnych serwisach i utrzymywać kontakt z ich supportami. Jeżeli w innym serwisie jest wyższa stawka dla gry, którą promujesz - powiedz o tym administracji swojego obecnego serwisu i zapytaj czy w związku z tym mogą zaproponować wyższą ofertę. W tym momencie ewidentnie staniesz się inwestycją i szanse na co najmniej dorównanie do konkurencji są bardzo duże. Jeżeli w obu serwisach stawka jest taka sama, a Ty działasz w serwisie X - zapytaj administrację serwisu Y, czy są w stanie zaproponować Ci wyższą stawkę w zamian za promowanie danej oferty poprzez ich serwis. Zauważ, że cały czas będziesz robił to samo - a Twój zysk może się po prostu zwiększyć. W obu powyższych przypadkach wskazałem argument przemawiający za zwiększeniem stawki. W pierwszym jest to możliwość utraty, a w drugim możliwość zyskania nowego partnera. Staraj się zawsze argumentować takie negocjacje - samo stwierdzenie, że współpracujesz z daną siecią już X czasu i chciałbyś otrzymać większą stawkę - to trochę za mało. Jak zarabiać więcej? Serwis musi widzieć wyraźnie korzyści dla siebie, które wynikną z zaoferowania Ci wyższej stawki. Warto przygotować sobie kilka przykładów Twoich dotychczasowych osiągnięć, zanim odezwiesz się do supportu obcego serwisu. To samo dotyczy serwisu w którym obecnie działasz, on też powinien dostać konkretne argumenty przemawiające za podwyżką. Jeżeli piszesz do serwisu z którym nigdy wcześniej nie współpracowałeś, opisz dokładnie jak szła Ci współpraca z innymi firmami. Opisz co promowałeś i zapytaj czy są w stanie zaproponować Ci lepszą ofertę. W przypadku serwisów z ofertami “sms" lub “pbl" (pay by link) - jeżeli na prawdę jesteś w stanie wygenerować spory obrót - możesz liczyć na stworzenie nowego programu specjalnie pod Twoje potrzeby. To, że promujesz program XX dostępny tylko w sieci ALFA, to nie oznacza, że sieć BETA nie przygotuje takiego samego programu specjalnie dla Ciebie. Powiem więcej, w sieci BETA możesz uzyskać nawet wyższą stawkę - korzyścią dla tej firmy jesteś właśnie Ty. Mogą zarabiać tyle ile zarabiali - lub tyle ile zarabiali + zysk wygenerowany przez Ciebie. Pamiętaj, że dla nich liczy się przede wszystkim (biznes to biznes i tego się nie oszuka) maksymalizacja zysku. Oczywiście takie zwiększanie stawki nie może piąć się w górę w nieskończoność. Powinieneś rozumieć, że firma powinna na Tobie zarabiać więcej, niż będzie Ci płacić. Tak jak mówiłem na początku - istnieje pewien przedział negocjacyjny, a więc istnieje też stawka maksymalna. Apetyt rośnie w miarę jedzenie, więc warto o tym pamiętać. Dodatkowym “narzędziem", które może Ci pomóc, są pytania otwarte - które w przeciwieństwie do pytań zamkniętych, nie ograniczają możliwych odpowiedzi. Przykład pytania zamkniętego, to np, “Czy w przypadku przeniesienia się do Państwa serwisu mogę liczyć na zwiększenie stawki do X zł ?“. Przykład pytania otwartego : “Na jak dużą stawkę mógłbym liczyć w przypadku przeniesienia się do Państwa serwisu?" Pytanie otwarte może spowodować, że zaproponowana przez serwis stawka będzie już na start wyższa od oczekiwanego X zł z pytania zamkniętego. Jeżeli będzie niższa - zadaj pytanie zamknięte : ) Jak zachować się w przypadku odmowy? Oczywiście może się zdarzyć i pewnie nie raz się zdarzy - że nie otrzymasz propozycji podwyżki stawki. Są po prostu kampanie w których nie da się zwiększyć stawki, bo obecna już jest na granicy opłacalności. Są też sieci afiliacyjne, które nie zgadzają się na podwyżki i jakiekolwiek wyjątki w myśl zasady “jak dasz im (wydawcom) palec, wezmą całą rękę“. Co wówczas? Najlepiej po prostu podziękuj za informację i poleć się na przyszłość. Dobre wrażenie robi się od początku do końca i na końcu, pomimo x czasu korzystnej współpracy, można je niestety całkowicie zepsuć. Pracujesz za pieniądze, ale pracujesz też na własną reputację. Polecam być uczciwym i miłym wobec współpracowników (w tym wypadku serwisów zarobkowych / sieci afiliacyjnych) i zawsze zachowywać się przyzwoicie. Jakiekolwiek “palenie mostów" jest zdecydowanie błędem w tej branży. Podsumowanie To co napisałem może być kompletnie niezgodne z Twoim doświadczeniem bądź sytuacją. Postaraj się wyciągnąć z tego wpisu to, co może Ci się przydać. Dzięki stałej analizie rynku i utrzymywaniu kontaktu z kilkoma konkurencyjnymi serwisami/sieciami, jesteś w stanie kontrolować własną sytuację i (metafora) płynąć w obranym kierunku, zamiast poddawać się nurtowi rzeki. Pamiętaj, że nie musisz być kosztem - możesz być inwestycją. Możesz zarabiać więcej, robiąc to samo. Trzymaj rękę na pulsie i negocjuj, ale zawsze zachowuj się przyzwoicie. Życzę Ci udanych negocjacji!-
- afiliacja
- programy partnerskie
- (i 6 więcej)
-
INSTRUKCJA - miarodajny pomiar i porównywanie konwersji w afiliacji
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Jednym z głównych wskaźników określających jakość pozyskiwanego ruchu, jest konwersja. Każda sieć afiliacyjna wyświetla konwersję w celu umożliwienia użytkownikom analizy swoich działań. Często można się spotkać ze stwierdzeniami mówiącymi o tym, że np. “serwis X, ma lepszą konwersję od serwisu Y” lub “przepiąłem linki gdzie indziej i od razu konwersja wzrosła/zmalała”. Tyle o ile porównujemy skuteczność pojedynczych kampanii w obrębie tej samej sieci afiliacyjnej - nie przyczepiam się do niczego. Te stwierdzenia jednak nie wydają się być prawdziwe gdy na podstawie wyświetlanych w sieciach afiliacyjnych wskaźników konwersji porównujemy dwie lub więcej z nich. Najprawdopodobniej porównywane serwisy nie mierzą konwersji w taki sam sposób. Dlaczego tak zakładam? Ano dlatego, że nie istnieje coś takiego jak standard pomiaru konwersji. Nie możemy więc porównywać ze sobą wskaźników, które są obliczane innymi metodami. W tym wpisie wyjaśniam jak miarodajnie zmierzyć i porównać konwersję w różnych sieciach afiliacyjnych. Zapraszam do lektury. Co to jest konwersja w afiliacji i skąd biorą się różnice w jej pomiarze? Konwersja wcale nie musi mieć związku z CPA, zarabianiem w internecie, a nawet samym internetem. To po prostu nazwa przekształcania czegoś, w coś. W marketingu afiliacyjnym przekształcamy wejścia na stronę, w leady, ale można także śmiało obliczać konwersję wykonania dowolnej akcji online i offline: np. przejścia ze strony głównej na landing page, zapisu na newsletter, pobrania pliku, dodania komentarza, wzięcia od nas wizytówki, umówienia się na spotkanie, itd. W sieciach afiliacyjnych terminu “konwersja” używa się w stosunku do procentowego wskaźnika określającego stosunek wygenerowanych akcji CPA do ilości wejść w linki afiliacyjne. Jeśli wygenerowaliśmy 100 wejść w nasze linki reklamowe, zdobyliśmy dzięki temu 10 leadów - mamy konwersję na poziomie 10% (10/100*100%). Poziom matematyki z podstawówki, a jednak wynik może być różny w zależności od sieci. Dlaczego?:) Ilość leadów jest jasna - konkretna, mierzona tak samo. Różnice wynikają natomiast z tego co rozumiemy poprzez “wejścia”, to w pomiarze wejść pojawiają się rozbieżności przez które dokładnie taki sam wynik wydaje się być inny w zależności od sieci afiliacyjnej. Jako “ilość wejść” można zliczać ilość wszystkich wejść lub wyłącznie ilość unikalnych wejść. Zakładając, że zliczamy tylko unikalne wejścia - na czym ta unikalność polega? Sprawdzamy IP, cookie, sesje, czy inne parametry? Resetujemy “unikalność” co 24h, czy po 24h od wejścia na stronę? Można zliczać wejścia generowane poprzez znane proxy lub nie. Można uwzględniać wejścia ze znanych “spamowych” referrali lub nie. Z tego wszystkiego jasno wynika, że z pozoru inna konwersja, różna w zależności od serwisu - tak naprawdę może być dokładnie taka sama. Różnica polega natomiast na tym jak mierzy się ilość wejść - oraz oczywiście od czynników zewnętrznych, niezależnych od nas, których ten wyświetlony wskaźnik nam nie pokaże. Analiza porównawcza konwersji w sieciach afiliacyjnych W pierwszej kolejności, muszę zwrócić uwagę że konwersja zależy również m.in. od: dnia tygodnia, pogody, godziny reklamowania strony i wielu innych czynników (chociażby tym co leci w telewizji). Niekoniecznie konwersja w serwisie X jest wyższa, bo ten serwis jest lepszy od Y - to może wypływać z czynników zewnętrznych. W tego typu testach różnych sieci afiliacyjnych trzeba zadbać o jak najbardziej zbliżone warunki i źródło ruchu. Im dłużej trwają testy porównawcze, tym miarodajniejszy jest wniosek końcowy. Jeżeli chodzi o źródło ruchu - tutaj może pojawić się błąd logiczny. Dość powszechny, niestety. Załóżmy, że w dwóch różnych sieciach afiliacyjnych znajduje się ta sama kampania “A”. Obie sieci mają natomiast różne landing page’e. Zaczynamy od reklamowania tej kampanii w sieci X - osiągając konwersję 10%, a po jakimś czasie zmieniamy sieć na Y i tutaj zauważamy powolny spadek konwersji. W pierwszej chwili możnaby pomyśleć, że sieć X ma dużo lepszy landing page. Nie jest to jednak obiektywna prawda. Reklamując tą samą kampanię w tym samym miejscu, po prostu “wypalamy” grupę odbiorców i spadek konwersji jest nieunikniony. Ta sama osoba nie skorzysta 2x z tej samej oferty. Żeby uniknąć takiej sytuacji, testy najlepiej przeprowadzać jednocześnie - rozdzielając ruch po równo (czyli w przypadku dwóch sieci - po 50%). W kwestii technicznej - żeby mieć jasną analizę porównaczą, konwersję należy mierzyć samodzielnie za pomocą zewnętrznych statystyk - takich jak google analytics. Trzeba sobie przyjąć jakiś stały standard pomiaru, tak żeby faktycznie porównywać dokładnie takie same wyniki. W praktyce ten standard polega na: odrzuceniu wejść ze spamowych referrali (nie uwzględniamy ich, bo nie mamy na nie wpływu) brać pod uwagę “użytkowników”, a nie “odsłony” (dlatego, że jedna osoba może nam nabić 10 tys. odsłon - a dalej pozostaje jedną osobą :>) Dopiero tak zmierzony wynik, zestawiamy z ilością leadów zdobytych danego dnia - i otrzymujemy miarodajną konwersję. Konwersję, którą możemy mierzyć w każdej sieci afiliacyjnej i uzyskać wyniki nadające się do porównywania. Po takich testach, śmiało można używać sformułowań “serwis X, ma lepszą konwersję od serwisu Y” lub “przepiąłem linki gdzie indziej i od razu konwersja wzrosła/zmalała." Miarodajne testy - gdzie w afiliacji zarabia się więcej? Działając bez namysłu można w banalny sposób uniemożliwić sobie miarodajne testy i w konsekwencji wyciągnąć błędne wnioski. W każdego interesie jest by zarabiać tam, gdzie możliwości są największe - a żeby to ustalić trzeba przemyśleć własne działania oraz możliwe błędy w rozumowaniu. Konwersja wyświetlana w sieciach jest mierzona inaczej, dodatkowo pojawiają się też wejścia “spamowe”, liczy się mnóstwo czynników zewnętrznych, źródło ruchu - no i kolejność reklamowania kampanii w poszczególnych sieciach. Jeżeli chcemy mieć miarodajny wynik - konwersję obliczamy sami na podstawie przyjętego standardu, a testy z tego samego źródła ruchu przeprowadzamy równocześnie, rozdzielając wejścia po 50% (lub mniej, ale po równo - jeśli porównujemy więcej sieci na raz). więcej: -
Sieci afiliacyjne – od czego zacząć zarabianie na reflinkach?
Harry opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Ostatnie lata to wysyp nowych sieci afiliacyjnych i programów partnerskich, dzięki którym coraz szersze grono ludzi bez problemu może zarabiać w Internecie. Zarabianie w sieci afiliacyjnej polega na promocji czyjegoś produktu w zamian za prowizję od sprzedaży lub leada. Coraz więcej blogerów i osób zarabiających w Internecie decyduje się na spróbowanie swoich sił w afiliacji, ponieważ jest to jedna z najprostszych metod, pozwalająca otrzymać satysfakcjonujące wynagrodzenie. Z tego artykułu dowiesz się min. co to sieć afiliacyjna, jak zacząć w niej zarabiać, a także jakie są najpopularniejsze sieci afiliacyjne w Polsce. Sieci afiliacyjne - co to i jak zacząć zarabianie? Poza programami partnerskimi, które oferują prowizje za promowanie danych produktów, na rynku powstaje coraz więcej sieci afiliacyjnych. Są to portale Internetowe w których znajdziemy mnóstwo programów partnerskich i innych usług pozwalających zarabiać. Aktualnie w Polsce mamy bardzo bogaty rynek, jeżeli chodzi o sieci afiliacyjne. Do wyboru mamy te, oferujące produkty z danej kategorii (np. health and beauty) lub takie, które w swojej ofercie posiadają produkty przeróżnych kategorii. Wybór odpowiedniej sieci afiliacyjnej na początek przygody może wydawać się trudny, jednak z odpowiednim podejściem bez problemu wybierzesz tą, która spełni Twoje oczekiwania. Odpowiedni wybór sieci afiliacyjnej, której produkty będziemy promować jest bardzo ważny, to od tego może zależeć skuces naszego projektu. Jak wybrać odpowiednią sieć afiliacyjną omówiłem w dalszej części artykułu. Jak zacząć zarabiać na programach partnerskich? Programy partnerskie stały się w ostatnich latach jednym z najczęściej wybieranych sposobów na zarabianie w Internecie. Jest to sposób polegający na promocji danego produktu lub usługi w zamian za określoną prowizję. Prowizja ta naliczana jest z linku afiliacyjnego, który otrzymujemy od sieci afiliacyjnej. Wydawcy - tak nazywają się osoby promujące produkty i usługi sieci afiliacyjnych. Jako wydawcy musimy przypisać się do jednej z dwóch grup. Pierwszą grupą są osoby, które posiadają już stronę Internetową lub blog, na którym chcą jakiś produkt promować. Drugą są osoby nie posiadające strony czy bloga, które będą tworzyć nową witrynę na której będą dany produkt reklamować. W przypadku dwóch grup, start wygląda podobnie. Powinniśmy zarejestrować się w jak największej ilości sieci afiliafyjnych i programów partnerskich i zrobić dokładny research tego, co aktualnie one oferują. Mam swoją stronę, co dalej by zarobić w programach partnerskich? Jeżeli posiadasz swoją stronę internetową lub bloga oraz stworzyłeś konta w sieciach afiliacyjnych (lista polecanych na dole artykułu), czas na wybór produktu. Najlepiej, gdyby produkt lub usługa była jak najlepiej powiązana tematycznie z prowadzoną przez Ciebie witryną. Posiadając bloga o tematyce kulinariów, znajdź coś, co przykuje uwagę Twoich odbiorców. Może to być czyjaś książka kucharska, dieta lub jakiś zdrowy produkt. Kolejnym krokiem jest implementacja wybranego produktu na naszej stronie. Jeżeli posiadasz blog na którym znajduje się kilkadziesiąt wpisów i pracowałeś nad nią długi czas, na pewno nie chcesz, by ta praca się zmarnowała. Nie dodawaj na stronę reklam i popup’ów, które zdenerwują Twoich użytkowników. Na początku napisz recenzję lub przygotuj coś, co zawiera produkt który promujesz. Jeżeli społeczność, która odwiedza Twoją stronę jest rzeczywiście zainteresowana tematyką o której piszesz, na pewno trafią się osoby, które będą chciały spróbować tego co Ty. W późniejszym etapie, gdy artykuł który napiszesz dobrze się przyjmie, możesz na stronie umieścić baner, który będzie informował użytkownika o tym, że próbowałeś tego produktu i go polecasz. Nie mam swojej strony, czy mogę zarabiać w afiliacji? W przypadku gdy nie posiadasz swojej strony internetowej i nie wiesz jak ją stworzyć, polecam Ci sprawdzenie poradnika dla początkujących, w którym dokładnie opisuję jak takową stworzyć. Jeżeli zaś wiesz co i jak z tworzeniem i przygotowywaniem strony Internetowej, możesz przejść do wyboru produktu. W odróżnieniu od grupy, która posiada już jakiś blog tematyczny, tutaj nie ogranicza nas nic. Nie posiadamy witryny, dzięki czemu możemy najpierw wybrać produkt, który chcemy promować, a następnie stworzyć stronę, na której będziemy go promować. W tym miejscu wielu początkujących earnerów zaczyna wątpić. Ogrom produktów i usług (często ponad 200) które możemy promować sprawia, że decyzja z czym zacząć staje się bardzo trudna. Ja proponuję w takich chwilach skontaktować się z supportem, który chętnie odpowie na wasze pytania lub skorzystać z poradnika dla początkujących. Jeżeli wybrałeś coś, co chciałbyś promować, następnym krokiem jest stworzenie strony. W bardzo wielu przypadkach sprawdzi się tu Landing Page (jednostronnicowa witryna zawierająca informacje o danym produkcie). Strona taka powinna być jak najbardziej przejrzysta i przyjazna użytkownikowi. Wypada, by znalazły się na niej również informacje i recenzje użytkowników. Ostatnią kwestią jest promocja. W przypadku posiadania już bloga lub strony, zapewne mamy już pewną grupę odbiorców, która nas odwiedza. Zakładając zupełnie nową stronę Internetową, zarówno Google jak i grupa docelowa nie ma pojęcia o istnieniu naszej strony. Możemy zacząć od marketingu szeptanego, przez spam do płatnych reklam. W tym przypadku mamy do czynienia z nową stroną, której nie jest nam tak szkoda jak bloga nad którym pracujemy parę lat. Spam, czy inne działania, które mogą negatywnie wpłynąć na naszą stronę są tu jak najbardziej okej. Chyba, że chcesz stworzyć markę, ale wtedy to inna bajka. Najpopularniejsze sieci afiliacyjne Poniżej przedstawię według mnie najbardziej opłacalne i największe sieci w Polsce. Każda z nich posiada pewne wady i zalety, a wybór, w której będziesz zarabiać należy wyłącznie do Ciebie. MyLead Od ponad 10 lat dostarczają świetnej jakości usługi i wypłacili użytkownikom przeszło 9 milionów złotych. Sieć ta jest laureatem wielu konkursów i uznana jako za jedną z najlepszych sieci w 2019 roku. Na stronie MyLead znajduje się ponad 1000 programów z kilkudziesięciu kategorii. Jest to serwis w ktyóm znajdziesz wszystko czego potrzebujesz. Dodatkowo support, który odpowiada bardzo szybko sprawia, że jest to serwis idealny dla początkujących. W serwisie poza programami typu CPA, znajduje się również opcja zarabiania na SMS. Przeznaczona jest ona dla bardziej doświadczonych osób, ale pozwala na osiąganie ciekawych wyników.. Money2Money Jest to jedna z pierwszych sieci afiliacyjnych w Polsce. Działa w Polsce od ponad 14 lat i wciąż skutecznie działa łącząc najlepszych wydawców z reklamodawcami. W ofercie znaleźć można głównie programy finansowe: konta bankowe, kredyty, pożyczki pozabankowe itp. Lead uzyskuje się zwykle za poprawne otwarcie konta lub wzięcie pożyczki z Twojego linku afiliacyjnego. W serwisie można znaleźć funkcje takie jak: widgety, banery czy własny pasaż handlowy. FoxOffers Ekskluzywny program partnerski, który oferuje dość nietypowe produkty. Znajdziemy tam głównie produkty związane z giełdą Forex i kryptowalutami. Tworząc konto mamy możliwość wyboru sposobu w jaki chcemy się rozliczać: 50% przychodu brokerów, CPA lub CPL. Produkty i kampanie znajdujące się na FoxOffers można promować w praktycznie wszystkich miejscach, co jest idealnym parametrem dla osób, które zaczynają swoją przygodę. Admitad Admitad chwali się swoim autorskim systemem trakingowym i ciągle rozwijanym panelem administracyjnym. Wśród programów afiliacyjnych można znaleźć sklepy e-commerce, gry online, programy finansowe, programy turystyczne i wiele więcej. SystemPartnerski Do dyspozycji na stronie jest dużo narzędzi, skryptów i gotowych stron, które możesz wykorzystać do promocji produktów i usług. Oprócz tego możesz liczyć na doradztwo i wsparcie w przypadku jakichkolwiek problemów, a najlepsi wydawcy są co jakiś czas wynagradzani. Znajdziesz tu sporo programów bankowych i Cost Per Sale z wielu sklepów internetowych. Więcej o sieciach afiliacyjnych: Podsumowanie - jak zacząć zarabiać na afiliacji? Żeby zacząć zarabiać na programach partnerskich najważniejszym jest, abyś posiadał wiarygodną i dobrze przygotowaną stronę Internetową. Posiadając blog tematyczny lub fanpage na Facebooku, bez problemu możemy promować dane produkty na istniejących już stronach. Częściej stosowaną praktyką jest jednak stworzenie nowej strony (Landing Page lub niewielka strona), która będzie bezpośrednio opisywała i oferowała dany produkt. Sieci afiliacyjne to doskonały sposób na stworzenie dodatkowego źródła przychodu z naszej strony lub na zbudowanie stałego źródła gotówki.-
- afiliacja
- sieci afiliacyjne
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Afiliacja - promowanie ofert dla dorosłych a moralność
Muraszczyk opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Kampanie portali randkowych, czy nawet stron stricte erotycznych, są czymś powszechnym w świecie afiliacji, bo znajdziemy je niemal w każdej większej sieci. Często jednak spotykam się z opinią osób, które z afiliacją nie mają nic wspólnego, że takie oferty to coś złego. Promowanie ofert 18+ kojarzy się tym osobom bardzo negatywnie, jako coś, co jest dosłownie na granicy prawa i nie powinno się o tym mówić, a jak jest naprawdę? Kampanie afiliacyjne dla dorosłych - dlaczego istnieją? Spójrzmy na ranking najczęściej odwiedzanych stron w sieci (globalnie) ze strony Similarweb: Już na 10 miejscu, zaraz za największymi markami świata, jest jakaś dziwna strona w kategorii adult, czyli strona dla dorosłych. Sprawdźmy jak to wygląda w Polsce: U nas nie jest najgorzej, bo pierwszą stronę w kategorii adult znajdziemy “dopiero" na 24 miejscu, zaraz za Netflixem, jednak niżej są jeszcze trzy kolejne na miejscach 30-32. Warto zaznaczyć, że oferty portali randkowych są przeznaczone dla dorosłych, ale wcale nie oznaczają niczego sprośnego. Erotyczną skrajnością są strony w kategorii adult na powyższych obrazkach, a oferty portali randkowych to nic złego, bo w końcu taką ofertą mógłby być Tinder czy Badoo. Nieco inaczej jest w przypadku promowania kamerek czy typowych ofert 18+, jednak takie są znacznie rzadziej spotykane. Dlaczego przytaczam te dane? Dlatego że jesteśmy tylko ludźmi, a człowiek to nie tylko piękna kultura i sztuka, a przede wszystkim ssak - zwierzę. Czy nam się to podoba, czy nie, kierujemy się podstawowymi zwierzęcymi mechanizmami. Seksualność to jedna z ludzkich potrzeb, a w tej kategorii znajdziemy też potrzebę poczucia bliskości czy budowania relacji. Mimo rozwoju świata i wspaniałej technologii, nadal kierują nami te same mechanizmy co naszymi przodkami tysiące lat temu, czy rzekomo prymitywnymi zwierzętami. Robimy to wszystko w subtelniejszy sposób, nie mówimy o tym za wiele, jednak wszyscy potrzebujmy. Słynna piramida potrzeb Maslowa klasyfikuje potrzeby seksualne, jako potrzeby fizjologiczne najniższego rzędu. Zgodnie ze zbudowanym przez Maslowa modelem, potrzeby samorealizacji, szacunku czy uznania, są na samym końcu potrzeb, a przed tym wszystko sprowadza się do, jak to śpiewali TACONAFIDE w utworze Tamagotchi: Tylko pić, jeść, spać, jak Tamagotchi Tylko pić, jeść, spać, jak Tamagotchi Do podanego zestawu należy dodać: “być bezpiecznym, budować więzi z innymi ludźmi, zaspokajać potrzeby seksualne" i otrzymamy opis trzech pierwszych cegiełek piramidy. A jak się to ma do kampanii dla dorosłych w sieciach afiliacyjnych? To proste - istnieje duża potrzeba budowania relacji i bliskości, więc pojawiają się przedsiębiorcy, którzy chcą ją zaspokajać i płacą sieciom w celu dotarcia do większej ilości użytkowników ze swoim produktem. Natomiast, czołowe sieci afiliacyjne to w pełni regulowane podmioty prawne, które nie współpracują z “byle kim." W tej samej sieci, w której znajdziemy te straszne kampanie dla dorosłych, znajdziemy też kampanie CPS (cost per sale) do takich marek jak: Zalando, Adidass, Nike, Reebook, Rosmann, czy Aliexpress. Dlatego właśnie sieć musi dbać o swoją rekrutacje, bo w innym wypadku może stracić współprace z “większymi graczami." Przykładowe oferty afiliacyjne dla dorosłych Przy wyborze oferty w sieci afiliacyjnej powinniśmy kierować się przede wszystkim specyfiką oferty, a wyróżniamy tu przede wszystkim: 1. Porównywarki portali randkowych Screenshot strony “date-now" z MyLead Powyższy landing page (czyli statyczna strona z ofertą) jest przygotowany przez sieć MyLead i dostępny do promowania przez partnerów. Chcąc skorzystać z takiej kampanii musimy jedynie podać przykładową metodę promocji, oraz zaakceptować zasady reklamodawcy, a w tym wypadku zabroniony jest: Ruch motywowany Fraudy, a więc samodzielne wypełnianie ofert na stronie Ruch z czatu, SPAM Popunder i clickunder Doorway Rebrokering Niedostosowanie się do zasad zablokuje możliwość promowania tej konkretnej oferty, lub nawet całego konta, a zdobyte w niewłaściwy sposób środki zostaną cofnięte. Więc, mamy tą złowrogą ofertę portali randkowych w poważnej sieci afiliacyjnej, która zgarnia wiele nagród, wraz z weryfikacją sposobu promocji i zbiorem zasad. Na stronie nie ma ani grama nagości, a jest jedynie solidna porównywarka portali, która niczym, poza ofertą, nie różni się od porównywarki ubezpieczeń, kredytów, czy czegokolwiek innego. 2. Portale randkowe z większym naciskiem na erotykę Przykładowa strona docelowa w kampanii MyLead | Źródło: pikantneprzygody.com Powyższa strona nie jest przygotowana przez zespół sieci afilacyjnej, a jest to strona docelowa, na którą będziemy kierować swój ruch w celu pozyskania nowych rejestracji w serwisie. Oferta 18+, która bazuje na najzwyklejszym mechanizmie rynkowym, bo dokładnie tak samo promują się sieci społecznościowe, które potrzebują aktywnych użytkowników w serwisie. Kampania zabrania pozyskiwania ruchu ze źródeł: Ruch Email Ruch SMS Ruch API Cashback Ruch motywowany Choć osoba świeżo po liceum, czy będąca na studiach może tego nie rozumieć, to po szkole trudniej nawiązywać relacje, więc wiele osób szuka ich nawet na takich stronach. Oczywiście oferty tego typu, wystarczy spojrzeć na zdjęcia powyżej, są skierowane raczej do samotnych mężczyzn szukających przygód, których nie brakuje i brakować nie będzie. Mimo wszystko w takich ofertach nadal nie ma fundamentalnie nic złego. Trafiamy do osób dorosłych, które podejmują świadomą decyzje (przynajmniej powinni), a rejestracja w serwisie wymaga jedynie podania adresu e-mail. 3. Kamerki i strony typowo erotyczne W większości sieci afiliacyjnych, i tej wspomnianej wyżej, znajdziemy również oferty pozwalające na promowanie stron typowo erotycznych jak chociażby kamerki. W tym przypadku podaruje sobie wrzucanie grafiki poglądowej, jednak mitem jest, że to właśnie takich ofert znajdziemy najwięcej. Okazuje się bowiem, że ofert portali randkowych, we wspomnianej sieci, jest w tym momencie 493, ofert portali erotycznych (content 18+) znajdziemy 446, a tych które popadają w skrajność erotyzmu, a więc np. kamerki, zaledwie 6. Dlaczego więc oferty afiliacyjne dla dorosłych są uznawane za niemoralne? Negatywna opinia z zewnątrz świata afiliacji bierze się po prostu z nazw “portale randkowe, erotyka, oferty 18+, oferty dla dorosłych," które po prostu wywołują negatywne konotacje, a więc skojarzenia nagości czy działania w szarej strefie, bo przecież jak można coś takiego robić legalnie. Okazuje się, że można, a z nagością nie trzeba mieć nic wspólnego. Może lepiej nie mówić rodzinie: “mamo, tato, zajmuje się promowaniem ofert dla dorosłych," a lepiej powiedzieć: “zajmuje się afiliacja," bo tłumaczenie tego zjawiska byłoby zbyt męczące. Jednak co do zasady nie jest to szara strefa, wszystko jest legalne i odpowiednio regulowane. Natomiast, negatywna opinia wewnątrz osób zajmujących się afiliacją, w tym moja, wynika ze sposobu promocji takich ofert. W końcu czym innym jest budowanie zasięgów w social media na podstawie legalnie pozyskanych materiałów, a czym innym wykorzystywanie wizerunku atrakcyjnych kobiet i podszywanie się pod nie. Oczywiście takie działanie jest niezgodne z prawem, jednak w świecie afiliacji mało kogo to interesuje, bo przecież liczą się wyniki. Jest to zresztą wierzchołek góry lodowej, bo na przeróżnych forach spotyka się osoby dumnie działające w tzw. “ewhoringu," a więc podszywaniu się pod atrakcyjną kobietę w celu pozyskania bezpośrednich wpłat pieniężnych od napalonych mężczyzn (zwykle, być może działa to również w drugą stronę). Jak można promować oferty 18+, a przede wszystkim portale randkowe ze smakiem? Można budować profile w popularnych mediach społecznościowych, jak np. Facebook, Instagram czy Snapchat w niszach, które nadają się do promocji takich ofert. Może być to na przykład dobrze rozwinięta strona na Facebook, która przedstawia zdjęcia ładnych dziewczyn, które same chcą pojawić się na takiej stronie w zamian za np. oznaczenie. O dziwo takie strony istnieją do dzisiaj i są chętnie przeglądane przez panów, których może zainteresować oferta portalu randkowego. Podobnie można budować profil na Instagramie czy Snapchacie. Można stworzyć i promować własną stronę internetową, a więc Landing Page skierowany na konkretną ofertę, tematycznego bloga, który promuje ofertę poprzez banery we wpisach czy na całym blogu, a także własne porównywarki portali zgodnie z przykładem podanym wyżej. Taką stronę możemy promować na social media, a nawet pozycjonować w wyszukiwarce (SEO) czy kupić reklamy. W naszym mentroingu znajdziecie budowany od 2017 roku kompleksowy mentoring Promowania Portali Randkowych i Erotycznych, który tłumaczy cały proces w 20 tematach. Podsumowując W promowaniu ofert dla dorosłych nie ma co do zasady nic złego, a jedyne co może być złe, lub nawet nielegalne, to metoda promocji. Nie chce nikomu mówić, co jest dobre, a co złe, ponieważ prawo dość dobrze reguluje wszystkie mechanizmy, a osoba promująca (tego wymaga sieć afilacyjna) jest osobą dorosłą, która odpowiada sama za siebie i ma swoje sumienie. Jeśli jednak ktoś uczy się pozycjonowania, płatnych reklam w mediach społecznościowych, wyszukiwarce, czy budowania organicznego zasięgu w celu promowania takich ofert, to ani ja, ani prawo, nie ma nic przeciwko, a oferty, z uwagi na swoją specyfikę, mają często bardzo dobre stawki. -
Top 3 prawdziwe alternatywy dla Google Adsense - systemy do monetyzacji stron www
mysc opublikował(a) wpis na blogu w Blog Make-Cash
Dla wielu właścicieli stron internetowych Google AdSense to pierwsza platforma, która przychodzi do głowy w kontekście monetyzacji. Jednak z biegiem czasu coraz więcej twórców i wydawców zaczyna szukać lepszych, bardziej dochodowych rozwiązań. Dlaczego? Bo AdSense, choć solidny, często nie spełnia oczekiwań - niskie stawki, restrykcyjne zasady i czasem trudne do przejścia procesy weryfikacyjne. W tym artykule przyjrzymy się trzem realnym alternatywom: wpartner.pl, setupad.com oraz infolinks.com. Każda z tych platform działa inaczej, ma inne zalety i przeznaczona jest dla nieco innych typów wydawców. Jeśli zastanawiasz się, jak zarabiać na stronie bez Google AdSense, ten przewodnik jest dla Ciebie. 1) Wpartner - polska alternatywa dla AdSense, która zaskakuje skutecznością Wielu właścicieli stron wpisuje w Google: "czy warto korzystać z wpartner.pl" lub "opinie o wpartner", bo to jedna z najbardziej niedocenianych, a jednocześnie najskuteczniejszych sieci afiliacyjnych w Polsce. Wpartner to platforma, która łączy wydawców z reklamodawcami w modelu CPS i CPL - czyli płatności za sprzedaż lub lead. To zupełnie inna filozofia niż AdSense, gdzie zarabiasz za kliknięcie w reklamę. Tu zarabiasz, kiedy użytkownik faktycznie zrobi coś konkretnego - kupi produkt, wypełni formularz, zarejestruje się na platformie. Dla kogo jest wpartner.pl? Przede wszystkim dla właścicieli blogów, serwisów tematycznych i porównywarek, którzy mają zaangażowany ruch. Przykład z życia: właściciel bloga o kosmetykach testował AdSense i zarabiał średnio 100-150 zł miesięcznie. Po przejściu na wpartner i promowaniu konkretnych ofert (np. kursów makijażu czy sklepów z eko kosmetykami), jego przychody wzrosły do 800-1000 zł miesięcznie przy tym samym ruchu. Jak zacząć? Rejestracja trwa kilka minut. Po akceptacji możesz przeglądać oferty reklamodawców i generować własne linki afiliacyjne lub korzystać z gotowych kreacji graficznych. Ważne: wpartner nie wymaga minimalnego progu wejścia, ale skuteczność zależy od umiejętności dopasowania oferty do tematyki strony. Praktyczna wskazówka: testuj różne kampanie i analizuj wyniki. Jedna oferta może mieć 10 razy lepsze wyniki niż inna, mimo że pozornie pasują równie dobrze. Pamiętaj, że sukces w afiliacji zależy od precyzyjnego dopasowania reklamy do potrzeb Twojego odbiorcy. Dowiedz się więcej o Wpartner.pl 2) Setupad - jak zarabiać na stronie z dużym ruchem dzięki reklamom programatycznym Wpisy takie jak "setupad opinie" czy "setupad vs adsense" regularnie pojawiają się w wyszukiwarkach, bo to jedna z najczęściej polecanych alternatyw dla średnich i dużych wydawców. Setupad to platforma działająca w modelu programmatic advertising, co oznacza, że reklamy licytowane są w czasie rzeczywistym przez wielu reklamodawców jednocześnie. Efekt? Wyższe stawki niż w klasycznym AdSense. Dlaczego Setupad działa lepiej, jeśli masz więcej ruchu? Bo ich technologia header bidding umożliwia sprzedaż powierzchni reklamowej wielu sieciom równocześnie - Google, Amazon, Xandr, Criteo, Index Exchange i innym. W praktyce oznacza to, że każda odsłona Twojej strony jest licytowana, a wygrywa reklamodawca z najwyższą stawką. Jakie są wymagania? Setupad akceptuje wydawców, którzy mają minimum 100 000 odsłon miesięcznie i treści zgodne z zasadami jakościowymi. Jeśli spełniasz ten próg, zyskujesz dostęp do zaawansowanego panelu z pełną analityką, możliwością optymalizacji form reklamowych (reklamy natywne, sticky ads, interstitiale) i wsparciem technicznym. Wydawcy często zauważają wzrost przychodów o 30-80% po przejściu z AdSense na Setupad. Co istotne, Setupad nie wymaga rezygnacji z AdSense. Możesz łączyć obie platformy i pozwolić im konkurować w aukcji. To jedna z najskuteczniejszych metod optymalizacji dochodów z reklamy display. Praktyczna wskazówka: zadbaj o szybkość strony. Setupad oferuje technologię lazy loading, ale im szybsza strona, tym więcej reklam może się załadować i zostać wyświetlonych. Wydajność techniczna bezpośrednio przekłada się na przychód. Dowiedz się więcej o setupad.com 3) Infolinks - skuteczna monetyzacja dzięki reklamom w treści Kiedy ktoś szuka "infolinks jak działa" albo "zarabianie na blogu infolinks", zazwyczaj natrafia na opinię, że to ciekawa, choć niedoceniana alternatywa dla AdSense. Infolinks działa zupełnie inaczej - zamiast wyświetlać klasyczne bannery, wstawia reklamy bezpośrednio w treść strony, podkreślając słowa kluczowe i zamieniając je w linki sponsorowane. Reklamy pojawiają się również w postaci dymków lub paneli bocznych, które nie zaburzają układu strony. To idealne rozwiązanie dla blogów, stron informacyjnych i portali edukacyjnych, gdzie liczy się treść. Infolinks rozpoznaje kontekst i dynamicznie dopasowuje reklamy do tego, o czym piszesz. Dzięki temu zwiększa się szansa, że użytkownik kliknie w reklamę, bo ta jest lepiej dopasowana tematycznie niż w klasycznym AdSense. Zaletą Infolinks jest niski próg wejścia - wystarczy mieć aktywną stronę z unikalną treścią. Proces rejestracji i integracji jest banalnie prosty. Po założeniu konta wklejasz do kodu strony jeden fragment JavaScriptu, a system sam zaczyna działać i analizować treść strony. Praktyczna wskazówka: jeśli masz stronę z dużą ilością tekstu (np. poradniki, blogi lifestyle, artykuły), Infolinks może przynieść zaskakująco dobre efekty, zwłaszcza w połączeniu z innymi formami monetyzacji, np. afiliacją czy mailingiem. Dowiedz się więcej o Infolinks.com Co wybrać? Podsumowanie i praktyczne podejście Nie ma jednej idealnej alternatywy dla Google AdSense, bo wszystko zależy od rodzaju strony, grupy docelowej i ruchu. Jeśli Twoja strona ma charakter informacyjny, spory ruch i zależy Ci na maksymalizacji przychodów z reklam display, Setupad będzie najbardziej profesjonalnym rozwiązaniem. Dla twórców treści i blogerów z zaangażowaną społecznością, którzy chcą budować dochód oparty na afiliacji, wpartner.pl okaże się świetnym wyborem. Natomiast jeśli zależy Ci na prostocie i estetycznej monetyzacji treści bez przeszkadzających bannerów, warto zacząć od Infolinks. Klucz do sukcesu leży w testowaniu. Żaden system reklamowy nie da Ci pełnego obrazu po jednym tygodniu działania. Ustaw realistyczne cele, śledź wyniki i dostosowuj strategię. Dzięki temu nawet niewielka strona może stać się źródłem regularnych, pasywnych dochodów.-
- google adsense
- sieć reklamowa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W dobie intensywnego rozwoju marketingu internetowego, platformy reklamowe typu self-serve stały się podstawowym narzędziem dla osób chcących zarabiać w sieci i pozyskiwać tani, ale skuteczny ruch na swoje strony. Jednym z liderów tego rynku jest PropellerAds - sieć reklamowa, która oferuje zaawansowane technologie monetyzacji i promowania treści w oparciu o globalny zasięg. Ten artykuł to dogłębna analiza systemu PropellerAds - zarówno z perspektywy wydawcy, jak i reklamodawcy. Opisujemy jego funkcje, mechanizmy działania, zalety, wady oraz przedstawiamy konkretne strategie, jak zarabiać z PropellerAds i jak skutecznie kupować ruch w tym systemie. Co to jest PropellerAds i jak działa? PropellerAds to platforma reklamowa działająca na rynku od 2011 roku. Obsługuje zarówno wydawców (publisherów), którzy chcą monetyzować ruch na swoich stronach, jak i reklamodawców (advertiserów), którzy chcą promować swoje produkty lub oferty. System opiera się na modelu RTB (Real-Time Bidding), który umożliwia licytowanie powierzchni reklamowej w czasie rzeczywistym. Dzięki temu każda odsłona reklamy jest maksymalnie efektywna kosztowo i dopasowana do konkretnego użytkownika. PropellerAds specjalizuje się głównie w formatach reklamowych takich jak push notifications, interstitial ads, popunder, in-page push oraz native banners. Obsługuje ogromne wolumeny ruchu - według danych własnych, sieć generuje miliardy odsłon dziennie, obejmując niemal wszystkie kraje świata. PropellerAds dla wydawców - jak zarabiać na reklamach? Monetyzacja strony z wykorzystaniem PropellerAds jest prosta, szybka i dostępna nawet dla początkujących. Rejestracja w systemie trwa kilka minut, a integracja z witryną odbywa się poprzez wklejenie krótkiego kodu JavaScript. Po zatwierdzeniu witryny, można rozpocząć emisję reklam. Kluczową zaletą systemu jest brak minimalnego progu ruchu - nawet nowe strony mogą zarabiać od pierwszego dnia. Najlepsze efekty osiąga się poprzez testowanie różnych formatów reklamowych. Przykładowo, push notifications są szczególnie efektywne w niszach takich jak rozrywka, gry online czy finanse osobiste. Z kolei reklamy typu interstitial lub popunder mogą przynosić bardzo wysokie stawki CPM, ale wymagają ostrożności, by nie zrazić użytkowników. PropellerAds oferuje także tryb "MultiTag", który automatycznie testuje i optymalizuje najlepsze formaty dla danej strony. PropellerAds push notifications - jak działają i czy warto je stosować? Push notifications to jeden z flagowych formatów w PropellerAds. Użytkownik, odwiedzając Twoją stronę, może wyrazić zgodę na otrzymywanie powiadomień. Od tego momentu, nawet po opuszczeniu witryny, będzie otrzymywał reklamy w formie krótkich komunikatów przypominających systemowe powiadomienia. To oznacza, że możesz zarabiać pasywnie przez wiele dni od momentu wizyty użytkownika. Warto zaznaczyć, że PropellerAds nie korzysta z push browserowych na urządzeniach iOS, ale nadrabia to przez in-page push, które wizualnie przypominają tradycyjne push notifications, ale działają jako element strony. To pozwala na dotarcie do użytkowników z każdego typu urządzeń. PropellerAds interstitial ads - co to jest i gdzie je stosować? Interstitial ads to pełnoekranowe reklamy, które pojawiają się między przejściami pomiędzy podstronami lub po kliknięciu w określony element. W PropellerAds są one bardzo efektywne pod względem monetyzacji - szczególnie w witrynach z dużą liczbą odsłon podstron lub w aplikacjach mobilnych. Warto jednak dbać o ich częstotliwość wyświetlania - zbyt agresywna konfiguracja może obniżyć jakość doświadczenia użytkownika i zwiększyć współczynnik odrzuceń. PropellerAds in-page push vs klasyczne push - która forma lepsza? In-page push to alternatywa dla klasycznych powiadomień push, która nie wymaga zgody użytkownika na subskrypcję. Wyświetla się bezpośrednio na stronie i działa także na iOS. Dzięki temu wydawcy mogą znacząco zwiększyć zasięg monetyzacji. In-page push są bardziej "widoczne", co podnosi CTR (click-through rate), ale wymagają odpowiedniego umiejscowienia na stronie, by nie zakłócać odbioru treści. Jak działa kampania reklamowa w PropellerAds? Reklamodawca może rozpocząć kampanię już od 100 USD. W panelu użytkownika dostępny jest edytor kampanii, w którym krok po kroku wybieramy cel, format reklamy, grupę docelową (m.in. kraj, urządzenie, system operacyjny, przeglądarka), a także model rozliczeń: CPC, CPM lub SmartCPA. Ten ostatni model pozwala płacić tylko za konwersje, po osiągnięciu określonego poziomu optymalizacji. To świetna opcja dla promotorów ofert CPA i afiliacji. System oferuje rozbudowaną analitykę w czasie rzeczywistym, integrację z trackerami typu Voluum, Bemob czy RedTrack, a także możliwość korzystania z tzw. "targetowania na poziomie źródła ruchu" (zone targeting), co pozwala zoptymalizować kampanię na poziomie konkretnych wydawców. PropellerAds SmartCPA - jak działa i czy warto? SmartCPA to inteligentny model rozliczeniowy, w którym system analizuje dane o konwersjach i automatycznie dostosowuje stawki za ruch, który ma największe szanse na konwersję. Działa najlepiej, gdy korzystasz z zewnętrznego trackera i możesz przesyłać do PropellerAds informacje o konwersjach. Dzięki temu system uczy się, które źródła ruchu generują najwięcej zarobków i skupia budżet właśnie tam. To rozwiązanie jest szczególnie polecane dla afiliantów, którzy promują oferty CPA. Wymaga jednak kilkudziesięciu dolarów na testy i dobrze skonfigurowanego trackera, dlatego nie jest to idealna opcja dla absolutnych początkujących. PropellerAds zarobki - ile można zarobić jako wydawca? Potencjalne zarobki zależą od wielu czynników: kraju pochodzenia ruchu, jakości strony, formatów reklamowych oraz niszy. Najwyższe stawki CPM i CPC osiąga ruch z krajów Tier 1 (USA, Kanada, Wielka Brytania), szczególnie w niszach finansowych, zdrowotnych, randkowych czy e-commerce. Średnio można oczekiwać kilku dolarów za tysiąc wyświetleń reklam, ale najlepiej zarabiające strony osiągają kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt dolarów CPM. Wypłaty są realizowane automatycznie co tydzień, a minimalny próg wypłaty to tylko 5 USD (przy płatnościach w kryptowalutach). Obsługiwane metody płatności to m.in. PayPal, USDT, Skrill, Payoneer, WebMoney i przelew bankowy. PropellerAds vs Google AdSense - co wybrać? PropellerAds (zresztą tak samo jak Adblade) jest znacznie mniej restrykcyjny niż Google AdSense, co czyni go idealnym wyborem dla stron, które nie spełniają wyśrubowanych norm Google. Jest też świetną alternatywą dla właścicieli witryn z treściami dla dorosłych, hazardem, grami online czy pobieraniem plików. Warto jednak pamiętać, że PropellerAds opiera się głównie na formatach push i pop, które mogą być mniej przyjazne dla użytkownika niż tradycyjne banery Google. Dla najlepszych efektów można łączyć oba systemy (np. AdSense do klasycznych banerów i PropellerAds do dodatkowych formatów), przy zachowaniu zgodności z zasadami poszczególnych platform. Najczęstsze problemy i błędy w pracy z PropellerAds Najczęściej popełnianym błędem jest stosowanie zbyt agresywnych formatów reklamowych bez dostosowania częstotliwości ich wyświetlania. Może to prowadzić do spadku zaangażowania użytkowników i wzrostu bounce rate. Drugim popularnym problemem jest niewłaściwa konfiguracja kampanii reklamowej - zbyt szeroki targeting i brak testów A/B skutkują niską skutecznością i przepalaniem budżetu. Kolejnym błędem jest brak zewnętrznego trackera - bez precyzyjnej analizy danych trudno optymalizować kampanie. Warto również pamiętać, że choć system oferuje globalny zasięg, nie każdy typ ruchu sprawdzi się w każdej niszy. Lokalne kampanie wymagają precyzyjniejszego targetowania. PropellerAds opinie - czy warto korzystać? Opinie na temat PropellerAds są w przeważającej mierze pozytywne. Wydawcy cenią sobie prostotę integracji, niskie progi wypłat i możliwość monetyzowania niemal każdego rodzaju treści. Reklamodawcy doceniają ogromny wolumen ruchu, rozbudowane opcje targetowania oraz korzystny stosunek ceny do jakości. Jak w każdym systemie, klucz tkwi w testowaniu i optymalizacji. PropellerAds nagradza wytrwałych użytkowników - ci, którzy poświęcą czas na naukę, mogą liczyć na stabilne, a nawet bardzo wysokie dochody. Podsumowując: PropellerAds to nie tylko alternatywa dla tradycyjnych sieci reklamowych, ale także kompleksowe narzędzie do zarabiania i skalowania kampanii. Niezależnie od tego, czy prowadzisz stronę z memami, blog o finansach, czy promujesz oferty afiliacyjne - znajdziesz tu coś dla siebie. Warunkiem sukcesu jest wiedza, testowanie i konsekwencja w działaniu.
-
- system reklamowy
- cpa
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Content locking to jeden z najbardziej opłacalnych modeli monetyzacji treści w Internecie, a AdblueMedia wyróżnia się jako jedna z najskuteczniejszych polskich platform oferujących to rozwiązanie. Informacja nigdy nie była zbyt szeroko rozpowszechniana, ale AdblueMedia to stare CPABuild które przeszło rebranding! Jeśli interesuje Cię zarabianie online poprzez blokowanie dostępu do wartościowych materiałów w zamian za wykonanie określonego działania (np. wypełnienie ankiety lub pobranie aplikacji), ten artykuł pomoże Ci zrozumieć, jak skutecznie wykorzystać potencjał AdblueMedia. Co to jest AdblueMedia i jak działa? AdblueMedia to sieć afiliacyjna wyspecjalizowana w content lockingu oraz lead generation - tak jak niegdyś CPABuild. Jeśli kogoś interesują powody rebrandingu, zapraszam do zapoznania się z tym wpisem: https://make-cash.pl/blogs/entry/620-cpabuild---co-sie-stalo-z-jedna-z-najpopularniejszych-sieci-content-lockingowych/ Sieć pozwala twórcom internetowym monetyzować ich ruch poprzez blokowanie treści. Zasada działania platformy jest prosta: użytkownik trafia na zablokowany materiał (np. plik, poradnik, kod, e-book lub generator), a żeby uzyskać do niego dostęp, musi wykonać jedno z dostępnych zadań, np. wypełnić formularz, zapisać się do newslettera lub pobrać aplikację. Dopiero po wykonaniu wybranej akcji treść zostaje odblokowana, a Ty jako właściciel contentu otrzymujesz prowizję. Największą zaletą AdblueMedia jest jego specjalizacja - system jest dostosowany do polskiego rynku, co oznacza, że dostępne kampanie są atrakcyjne dla lokalnych użytkowników. W praktyce przekłada się to na wyższe współczynniki konwersji niż w przypadku zagranicznych sieci afiliacyjnych, które często oferują niedopasowane leady. AdblueMedia content locker - jak skonfigurować krok po kroku? Proces konfiguracji content lockera w AdblueMedia został maksymalnie uproszczony. Po rejestracji i zatwierdzeniu konta zyskujesz dostęp do panelu użytkownika. Tam możesz stworzyć własny locker, określając typ blokady (np. pełnoekranowa, modalna lub inline), a następnie dostosować jej wygląd i treść komunikatu. Możesz także wybrać, jakie oferty będą się wyświetlać - AdblueMedia automatycznie dobiera najskuteczniejsze kampanie na podstawie geolokalizacji, urządzenia i języka użytkownika. Najlepiej sprawdza się blokowanie treści o wysokiej wartości percepcyjnej - mogą to być na przykład pliki z kodami promocyjnymi, tutoriale do gier, dostęp do prywatnych grup, arkusze kalkulacyjne lub konfiguratory. Pamiętaj, że kluczowe jest, by oferowana treść była rzeczywiście wartościowa - tylko wtedy użytkownicy chętnie wykonują wymagane akcje. Jak zarabiać z AdblueMedia bez własnej strony? Jednym z najczęściej wyszukiwanych pytań w kontekście AdblueMedia jest: "Jak zarabiać bez własnej strony?" - odpowiedź brzmi: jak najbardziej się da. System daje możliwość tworzenia tzw. locker pages, czyli gotowych stron z zablokowanym contentem, które możesz promować bez konieczności posiadania własnej domeny. Wystarczy, że wygenerujesz link i zaczniesz go udostępniać w odpowiednich miejscach - mogą to być fora internetowe, grupy na Facebooku, TikTok, Instagram, a nawet komentarze na YouTube. Najlepiej sprawdzają się miejsca, gdzie użytkownicy szukają konkretnych rozwiązań - np. "jak zdobyć darmowe v-dolce", "darmowe kody rabatowe", "generator kodów Allegro", "arkusz excel do budżetowania" itp. Dobrze przygotowany opis i autentyczność treści są tutaj kluczowe. Pamiętaj też, by nie spamować - liczy się jakość, nie ilość. Najczęstsze pytania: AdblueMedia wypłaty, stawki i opinie Wielu początkujących zadaje pytania: "Czy AdblueMedia wypłaca?", "Ile można zarobić?" i "Czy AdblueMedia jest legit?" - odpowiedź na wszystkie brzmi: tak. Platforma jest rzetelna, działa od wielu lat na rynku i ma ugruntowaną pozycję wśród polskich wydawców afiliacyjnych. Wypłaty realizowane są zazwyczaj raz w tygodniu lub na żądanie, a minimalny próg wypłaty to jedynie 50 zł. Dla wygody użytkowników dostępne są różne formy wypłaty: przelew bankowy, PayPal, a nawet Revolut. Stawki za pojedynczy lead wahają się od kilkudziesięciu groszy do nawet kilkunastu złotych, w zależności od typu kampanii i wartości pozyskanego użytkownika. Średnio, przy dobrze skonfigurowanej kampanii i odpowiednio dobranym ruchu, można osiągać konwersję na poziomie 10-25%, co daje solidne podstawy do budowania stałego, pasywnego dochodu. Jak zwiększyć skuteczność kampanii w AdblueMedia? Sukces w content lockingu nie zależy wyłącznie od systemu - kluczową rolę odgrywa jakość ruchu oraz sposób prezentacji oferty. Jeśli chcesz maksymalnie wykorzystać potencjał AdblueMedia, skup się na kilku podstawowych zasadach. Po pierwsze - targetuj nisze. Im bardziej sprecyzowana grupa odbiorców, tym wyższe konwersje. Po drugie - twórz autentyczne opisy treści. Użytkownicy są dziś bardzo wyczuleni na fałszywe obietnice - jeśli blokujesz coś, co ma wyglądać jak "darmowy kod do Netflixa", upewnij się, że rzeczywiście dajesz im wartość. Warto także testować różne formy prezentacji lockera - AdblueMedia umożliwia łatwe A/B testowanie stylów i tekstów. Czasem zmiana jednego zdania potrafi podnieść CTR o kilkadziesiąt procent. Monitoruj swoje statystyki i wyciągaj wnioski. Najskuteczniejsi użytkownicy tej platformy zarabiają kilka tysięcy złotych miesięcznie, ale tylko dzięki systematycznemu testowaniu, analizie i dopasowaniu treści do potrzeb użytkowników. AdblueMedia vs inne sieci content locking - czy warto? Na rynku istnieje wiele sieci oferujących content locking - m.in. CPAGrip, OGAds czy CPAlead. Jednak AdblueMedia ma tę przewagę, że jest dostosowana do realiów polskiego internetu. Kampanie są lokalne, a support działa w języku polskim i rzeczywiście pomaga, a nie tylko automatycznie odpisuje. To istotne zwłaszcza dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z zarabianiem online i potrzebują realnego wsparcia oraz możliwości testowania bez konieczności skalowania od pierwszego dnia. Dla osób posiadających ruch zagraniczny również znajdą się odpowiednie kampanie - system wykrywa lokalizację użytkownika i dynamicznie podmienia oferty na najbardziej dopasowane. To sprawia, że AdblueMedia może być jedyną siecią content locking, jakiej będziesz potrzebować - zarówno do działań na rynku polskim, jak i międzynarodowym. Czy warto zacząć w 2025 roku? Przyszłość content lockingu w AdblueMedia Mimo zmieniających się trendów i rosnącej roli influencer marketingu, content locking pozostaje jednym z najskuteczniejszych sposobów na pasywne zarabianie w Internecie - zwłaszcza dla osób, które potrafią tworzyć treści dostosowane do potrzeb konkretnej niszy. AdblueMedia z roku na rok rozwija swoją ofertę, wprowadza nowe technologie, lepsze zabezpieczenia przed botami i stale podnosi jakość leadów. Rok 2025 to dobry moment, by zacząć działać - platforma jest dopracowana, konkurencja nie jest jeszcze przesycona, a użytkownicy wciąż chętnie wykonują proste akcje w zamian za dostęp do wartościowych materiałów. Jeśli szukasz skutecznego modelu monetyzacji bez konieczności prowadzenia bloga, sklepu czy kanału YouTube, content locking w AdblueMedia może być dokładnie tym, czego potrzebujesz. Podsumowanie: jak zacząć zarabiać z AdblueMedia? Zarabianie z AdblueMedia nie wymaga dużych nakładów finansowych ani zaawansowanej wiedzy technicznej. Wystarczy pomysł na wartościową treść, dostęp do miejsca, gdzie możesz ją promować, i konsekwencja w działaniu. Zacznij od rejestracji w systemie, skonfiguruj locker, przetestuj różne treści, obserwuj statystyki i optymalizuj swoje działania. Pamiętaj, że najwięcej zarabiają ci, którzy nie boją się testować i dostosowywać swojej strategii do zmieniających się realiów Internetu. AdblueMedia to obecnie jedno z najlepszych narzędzi do content lockingu w Polsce - warto je poznać i wykorzystać jego potencjał, zanim zrobią to inni.
-
- sieć afiliacyjna
- afiliacja
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W świecie zarabiania online content locking od dawna uznawany jest za jedną z najbardziej dochodowych metod monetyzacji treści. Choć wokół tego modelu krąży wiele mitów, to w rzeczywistości - przy odpowiednim podejściu - może on przynosić znaczne i regularne dochody. Jedną z platform, która umożliwia zarabianie właśnie w ten sposób, jest Affmine.com - sieć afiliacyjna skoncentrowana na content lockingu, która zdobywa coraz większą popularność wśród twórców treści internetowych. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami W tym artykule znajdziesz nie tylko wyjaśnienie, jak działa system Affmine, ale również praktyczne porady, jak maksymalizować zyski, unikać błędów i osiągać stabilny dochód pasywny. Jeżeli szukasz realnej drogi do zarabiania w Internecie bez inwestycji, a masz dostęp do wartościowych treści lub potrafisz przyciągnąć ruch - ten materiał jest dla Ciebie. Czym jest Affmine.com i jak działa content locking? Affmine to międzynarodowa sieć afiliacyjna wyspecjalizowana w modelu CPA (Cost Per Action), która oferuje narzędzia do zarabiania poprzez content locking, czyli blokowanie dostępu do treści, dopóki użytkownik nie wykona określonej akcji - najczęściej wypełnienia krótkiej ankiety, zarejestrowania się w serwisie lub pobrania aplikacji. Platforma Affmine pozwala na tworzenie własnych lockerów - czyli blokad treści - i osadzanie ich na dowolnych stronach internetowych, blogach, forach czy landing page'ach. Po skonfigurowaniu locker działa w ten sposób, że użytkownik widzi informację o konieczności wykonania prostej akcji (np. "Wypełnij krótką ankietę, aby pobrać plik PDF"). Dopiero po jej zakończeniu - twórca treści otrzymuje prowizję, a użytkownik dostęp do materiału. To model oparty na wzajemnej korzyści: użytkownik otrzymuje dostęp do wartościowych treści, a wydawca (czyli Ty) - realne pieniądze. Affmine content locking - opinie, doświadczenia i potencjał zarobkowy Wśród użytkowników platformy krąży wiele pozytywnych opinii o Affmine - głównie ze względu na wysoki poziom konwersji i stosunkowo proste zasady działania. Twórcy chwalą przejrzysty panel administracyjny, szybkie wypłaty oraz dostęp do ofert z wielu krajów - co pozwala monetyzować ruch z całego świata. Potencjał zarobkowy jest różny, ale z danych użytkowników wynika, że średnio można osiągać od kilku do kilkunastu dolarów dziennie już po kilku tygodniach działania, a doświadczeni marketerzy wyciągają kwoty rzędu kilkuset dolarów miesięcznie. Wszystko zależy od źródła ruchu, doboru ofert oraz sposobu ich prezentacji. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Jak zarabiać na Affmine krok po kroku - praktyczny przewodnik Na początku warto wyraźnie zaznaczyć, że Affmine nie wymaga inwestycji finansowej. Rejestracja i korzystanie z platformy są bezpłatne. Aby jednak osiągać konkretne rezultaty, trzeba działać strategicznie. Pierwszym krokiem jest rejestracja i aktywacja konta. Po wejściu do panelu uzyskasz dostęp do tzw. content lockers - czyli narzędzi umożliwiających blokowanie treści. Możesz wybrać spośród trzech typów lockerów: link locker, file locker i widget locker - każdy z nich sprawdzi się w innych scenariuszach. Najczęściej stosowany jest file locker, który blokuje dostęp do konkretnego pliku (np. e-booka, cheat sheetu, kodu). Kluczem do sukcesu jest odpowiednia prezentacja treści - nie chodzi o nachalne blokowanie dostępu do wszystkiego, lecz oferowanie realnej wartości. Jeżeli np. prowadzisz bloga o grach, możesz udostępniać autorskie poradniki w zamian za wykonanie akcji. Jeśli działasz w niszy edukacyjnej - oferować rozwiązania zadań, gotowe szablony, pliki do pobrania. Liczy się uczciwa wymiana. Najlepsze metody generowania ruchu do lockerów Affmine Zarabianie na content lockingu z Affmine wymaga nie tylko dobrej treści, ale również przemyślanego źródła ruchu. Najbardziej efektywne metody to: YouTube - filmy z poradnikami, prezentacjami lub recenzjami, gdzie linki z lockerami umieszczane są w opisie. To sposób, który stosują tysiące użytkowników zarabiających na Affmine. Treści mogą być nagrywane samodzielnie lub generowane np. z pomocą AI. Strony z plikami do pobrania - jeżeli masz stronę z kursami, szablonami lub materiałami edukacyjnymi, możesz zintegrować locker i zarabiać na dostępie do tych plików. Grupy i fora tematyczne - w sieci istnieją setki aktywnych grup na Facebooku, Reddicie czy forach, gdzie użytkownicy szukają konkretnych plików, cheatów do gier, cracków, e-booków czy materiałów edukacyjnych. Odpowiednio przygotowany post z lockerem może generować dziesiątki akcji dziennie. Blogi i strony niszowe - jeśli prowadzisz stronę tematyczną, możesz systematycznie udostępniać darmowe treści, które dodatkowo będą zabezpieczone lockerem. Ważne, aby pamiętać o zgodności z zasadami platform (np. YouTube czy Reddita), ponieważ zbyt agresywny content locking może prowadzić do zbanowania konta. Dlatego należy działać z wyczuciem i uczciwością - content locking to nie oszustwo, ale forma rekompensaty za udostępnianą wartość. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Affmine wypłaty - jak działają, jak długo się czeka i ile można zarobić? Jednym z najczęstszych pytań pojawiających się w Google jest: "Affmine wypłaty - jak długo czekać?". System oferuje wypłaty raz w tygodniu, a minimalny próg to zazwyczaj 50 dolarów (choć może się zmieniać w zależności od kraju i rodzaju konta). Wypłaty realizowane są na PayPal, kryptowaluty oraz przelewy międzynarodowe - co daje dużą elastyczność. Zarobki są zależne od jakości ruchu i konwersji. Średnia stawka za jedną akcję waha się od 0,40 do nawet 3 dolarów, w zależności od kraju użytkownika i rodzaju oferty. Ruch z krajów Tier 1 (USA, Kanada, UK, Australia) jest najlepiej opłacany. Czy Affmine to scam? Bezpieczeństwo, legalność i reputacja W Internecie łatwo trafić na pytania w stylu: "Czy Affmine to oszustwo?". Odpowiedź brzmi: nie, to w pełni legalna sieć afiliacyjna, działająca zgodnie z międzynarodowymi standardami. Posiada realnych partnerów, współpracuje z dużymi reklamodawcami i wypłaca pieniądze terminowo. Naturalnie - jak w każdej platformie - mogą się zdarzyć nieporozumienia, np. gdy ktoś stosuje spam, fałszywy ruch czy nieuczciwe metody. W takich sytuacjach konto może zostać zablokowane. Dlatego warto działać uczciwie i zgodnie z zasadami programu. Content locking vs. tradycyjny afiliacyjny marketing - co się bardziej opłaca? W porównaniu z klasyczną afiliacją (np. promowaniem produktów w sklepach internetowych), content locking daje szybsze efekty, szczególnie w przypadku ruchu młodego pokolenia - który niechętnie kupuje produkty, ale chętnie wykonuje proste akcje. Content locking nie wymaga konwersji na zakup - wystarczy wypełnienie formularza lub pobranie aplikacji. To oznacza, że nawet przy ruchu niskiej jakości, można osiągać przyzwoite wyniki. Szczególnie jeśli Twój content celuje w użytkowników szukających konkretnej, szybkiej wartości (np. plików, kodów, skrótów rozwiązań). Jak zwiększyć konwersję w Affmine? Zaawansowane porady i psychologia użytkownika Wielu początkujących popełnia jeden podstawowy błąd - tworzy locker, ale nie dostosowuje go do odbiorcy. Aby zwiększyć konwersję, warto zadbać o kilka kluczowych elementów: Po pierwsze - komunikat w lockerze powinien być prosty, zrozumiały i zachęcający. Zamiast suchych komunikatów typu "Wypełnij ofertę", lepiej działa np.: "Ten plik jest zbyt wartościowy, by udostępniać go wszystkim - potwierdź, że jesteś człowiekiem i pobierz". Po drugie - treść za paywallem musi być autentyczna. Użytkownicy szybko tracą zaufanie, jeśli trafiają na clickbait. Nawet prosta rzecz (np. dobrze zredagowany poradnik PDF) potrafi mieć ogromną wartość, jeśli jest podana uczciwie. Po trzecie - testuj różne oferty i lokalizacje. Affmine umożliwia segmentowanie użytkowników po geolokalizacji, więc możesz podmieniać oferty w zależności od kraju. Co działa w USA, niekoniecznie zadziała w Polsce. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Podsumowanie: Czy warto zacząć zarabiać z Affmine? Jeśli szukasz skutecznego sposobu na monetyzację treści, a nie chcesz sprzedawać produktów ani polegać wyłącznie na reklamach displayowych - Affmine to rozwiązanie warte rozważenia. Dzięki prostocie działania, szybkim wypłatom i globalnemu zasięgowi, platforma ta z powodzeniem może stać się głównym źródłem Twoich dochodów online. Content locking to narzędzie, które - przy odpowiednim podejściu - nie tylko zwiększa zarobki, ale również motywuje do tworzenia treści o wysokiej wartości. A to, w dłuższej perspektywie, przekłada się na lojalność użytkowników i stały, pasywny dochód. Nie jest to metoda dla każdego - wymaga cierpliwości, eksperymentów i zrozumienia potrzeb odbiorcy - ale dla tych, którzy są gotowi włożyć trochę pracy, Affmine.com może stać się prawdziwą dźwignią finansową. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami
-
- sieć afiliacyjna
- afiliacja
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AstroCPA - opis i opinie - recenzja polskiej sieci CPA z content lockerami
mysc opublikował(a) wpis w Content locking
W świecie internetowego zarabiania, gdzie dziennie powstają setki nowych metod, content locking zyskuje coraz większą popularność jako efektywny sposób monetyzacji treści. Na tym tle wyróżnia się AstroCPA - sieć afiliacyjna, która nie tylko oferuje narzędzia do content lockingu, ale także dostarcza użytkownikom wsparcie, wysokie stawki i realną szansę na stabilny dochód. Dla wielu osób AstroCPA stało się podstawą budowy niezależności finansowej. W tym artykule szczegółowo przyjrzymy się temu systemowi, jego działaniu, funkcjom i praktycznym zastosowaniom. Czym jest AstroCPA i jak działa? AstroCPA to międzynarodowa sieć afiliacyjna specjalizująca się w content lockingu, czyli blokowaniu dostępu do określonych treści internetowych w zamian za wykonanie przez użytkownika określonej akcji - najczęściej wypełnienie formularza, rejestrację w serwisie, pobranie aplikacji lub obejrzenie reklamy. W skrócie: użytkownik wykonuje akcję, Ty zarabiasz. System działa na zasadzie CPA (Cost Per Action), czyli płatności za wykonanie konkretnej akcji. To, co wyróżnia AstroCPA, to nacisk na automatyzację, intuicyjny interfejs, rozbudowane narzędzia do tworzenia lockerów (blokad treści) i oferta dopasowana do różnych nisz - od gier mobilnych, przez ebooki, aż po dostęp do wartościowych materiałów edukacyjnych. Jak zacząć zarabiać w AstroCPA krok po kroku? Zarabianie w AstroCPA nie wymaga wielkich inwestycji finansowych ani zaawansowanej wiedzy technicznej, choć jak w każdym systemie - kluczowa jest konsekwencja i zrozumienie mechanizmu działania. Pierwszym krokiem jest rejestracja w systemie i przejście procesu weryfikacji. Warto przygotować opis swojej strategii - administratorzy preferują użytkowników, którzy wiedzą, co chcą robić. Nie musisz mieć dużego doświadczenia, ale plan działania znacząco zwiększa szanse na akceptację. Po akceptacji zyskujesz dostęp do panelu użytkownika, gdzie możesz tworzyć własne lockery. To właśnie one są sercem działania całego modelu. Lockery mogą przyjmować różne formy - pop-upów, banerów, okien z blokadą lub formularzy. Ustawiasz, co użytkownik musi zrobić, aby odblokować treść. Możesz to dostosować do języka, kraju i typu urządzenia odbiorcy. Najważniejsze jednak: dobierz odpowiedni content. Im bardziej pożądany materiał blokujesz (np. cheat do popularnej gry, darmowy poradnik PDF, dostęp do ekskluzywnego filmu), tym większa szansa, że użytkownik wykona wymaganą akcję. AstroCPA - opinie i realne zarobki Wielu początkujących wpisuje w wyszukiwarkę hasła takie jak "AstroCPA opinie", "czy warto korzystać z AstroCPA" czy "ile można zarobić na AstroCPA". Odpowiedź nie jest jednoznaczna - wszystko zależy od Twojej strategii. Jednak bazując na doświadczeniach użytkowników z forów afiliacyjnych i grup w social media, można śmiało stwierdzić, że potencjał zarobkowy jest bardzo realny. Osoby zarabiające kilka tysięcy złotych miesięcznie najczęściej działają w oparciu o dobrze zoptymalizowane strony lądowania (landing pages), skutecznie promują swoje lockery na TikToku, YouTube Shorts czy forach tematycznych i potrafią dobrać ofertę pod konkretny segment odbiorców. Zarabianie w AstroCPA nie jest "łatwe i szybkie", ale przy odpowiednim podejściu może stać się źródłem stabilnych przychodów, a w wielu przypadkach - podstawą do stworzenia pełnoprawnego internetowego biznesu. Najlepsze nisze i strategie promowania lockerów w AstroCPA Jedną z najczęściej wpisywanych fraz w Google jest "najlepsze nisze content locking 2025". I nic dziwnego - wybór odpowiedniej niszy to połowa sukcesu. AstroCPA pozwala działać w wielu różnych branżach, jednak doświadczeni użytkownicy szczególnie polecają: Gry mobilne i PC (cheaty, poradniki, save’y) Materiały edukacyjne i PDF-y (np. "ściągi", podręczniki, egzemplarze matur) Treści 18+ (jeśli są zgodne z regulaminem) Ekskluzywne wideo - np. "nagrania z paywalli" Najważniejsze, by nie skupiać się wyłącznie na promowaniu samych lockerów - warto zbudować historię wokół treści. Przykład? Zamiast wrzucać sam link, stwórz filmik na TikToku, w którym pokazujesz "tajemniczą metodę na zdobycie skinów", a locker umieść jako "źródło" w bio. To organiczne, a zarazem skuteczne. AstroCPA czy OGAds? Co wybrać i dlaczego? Kiedy mowa o content lockingu, wiele osób zadaje pytanie "AstroCPA czy OGAds?". Choć OGAds jest jednym z najstarszych systemów content locking na rynku, coraz więcej użytkowników przechodzi do AstroCPA z kilku powodów. Po pierwsze - niższy próg wejścia. AstroCPA nie wymaga od razu pokaźnych wyników i często przyjmuje ambitnych początkujących, którzy mają plan działania. Po drugie - większa elastyczność w konfiguracji lockerów. System oferuje znacznie bardziej intuicyjne narzędzia i więcej opcji personalizacji. Po trzecie - lepszy support. AstroCPA znany jest z aktywnej społeczności i pomocnych opiekunów, co dla wielu początkujących jest kluczowe. Ostateczny wybór zależy od preferencji, jednak dla osób zaczynających przygodę z content lockingiem AstroCPA będzie często bardziej przyjaznym środowiskiem. Jak zwiększyć konwersję i wypłaty w AstroCPA? Sprawdzone metody Zarabianie przez Internet to nie tylko kwestia narzędzi, ale także optymalizacji. W AstroCPA ogromne znaczenie ma CTR lockerów (czyli stosunek wejść do wykonanych akcji). Zwiększysz go poprzez dobrze dobrany nagłówek, dopasowanie języka do grupy docelowej, atrakcyjną treść i prosty, jasny komunikat typu: "Odblokuj dostęp - to tylko jedna akcja!". Równie ważne jest testowanie różnych ofert - niektóre kampanie mogą oferować pozornie niższe stawki, ale dzięki lepszej konwersji generują więcej zysku. Monitoruj statystyki, testuj 2-3 lockery na raz i sprawdzaj, które działają najlepiej. Pamiętaj również o optymalnym źródle ruchu - wiele osób ignoruje potęgę darmowego SEO. Można stworzyć prosty blog na WordPressie, umieszczać wpisy zawierające popularne frazy jak "pobierz za darmo XYZ" czy "darmowe porady do gry ABC" i z czasem budować pasywny ruch. AstroCPA a wypłaty: jak i kiedy dostaniesz pieniądze Dla wielu użytkowników kluczową kwestią jest wypłacalność i system rozliczeń. W AstroCPA możesz liczyć na terminowe wypłaty, często nawet co tydzień - jeśli osiągniesz minimalny próg (zazwyczaj od 50 do 100 dolarów). Środki przelewane są na najpopularniejsze metody płatności: PayPal, Bitcoin, Wise czy przelew bankowy. Co istotne - możesz wcześniej ustalić indywidualne warunki płatności z opiekunem konta, jeśli Twój ruch jest stabilny. To dodatkowy atut, który doceniają doświadczeni marketerzy. Czy warto inwestować w płatny ruch do lockerów AstroCPA? Choć content locking kojarzy się głównie z darmowym ruchem, coraz więcej osób decyduje się na inwestycję w reklamy - szczególnie w TikTok Ads i reklamy push. Czy to się opłaca? Jeśli masz dobrze konwertującą ofertę, zoptymalizowaną stronę lądowania i testowałeś wcześniej ruch organiczny - tak. Warto zacząć od małego budżetu, zbadać ROI (zwrot z inwestycji), a potem skalować. Pamiętaj jednak: nie każda kampania zadziała od razu. Zanim wydasz pierwsze 100 zł, dokładnie przetestuj swój content na ruchu organicznym. Podsumowanie: AstroCPA jako narzędzie realnego zarobku online AstroCPA to nie tylko kolejna platforma afiliacyjna. To zaawansowane, a jednocześnie przyjazne dla użytkownika narzędzie do zarabiania na content lockingu, które - przy odpowiednim podejściu - może przynieść realne i stabilne dochody. Dzięki niskiemu progowi wejścia, bogatej bazie ofert, dużej elastyczności lockerów i przyjaznej obsłudze, system ten jest doskonałym wyborem zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych twórców internetowych. Jeśli szukasz sposobu na zarabianie w Internecie bez konieczności tworzenia własnych produktów, AstroCPA może być odpowiedzią na Twoje potrzeby - pod warunkiem, że podejdziesz do niego z zaangażowaniem i gotowością do testowania.-
- content locker
- astrocpa
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zarabianie przez internet to temat, który od lat nie traci na popularności. Wśród wielu dostępnych metod, jedną z najbardziej efektywnych i dochodowych jest content locking - czyli blokowanie dostępu do treści w zamian za wykonanie określonego działania przez użytkownika. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami W tym kontekście warto przyjrzeć się bliżej platformie Whitemobi.com, która specjalizuje się w tego rodzaju rozwiązaniach. Ten artykuł to kompleksowe opracowanie dla osób, które chcą zrozumieć, jak działa Whitemobi i jak skutecznie wykorzystać jego możliwości, by zarabiać realne pieniądze. Czym jest Whitemobi i jak działa? Whitemobi to platforma monetyzacyjna typu CPA (Cost Per Action), która umożliwia zarabianie poprzez content locking, czyli udostępnianie użytkownikom treści (np. e-booków, kursów, cheatów do gier, plików PDF, filmów czy kodów promocyjnych) w zamian za wykonanie zadania - zwykle wypełnienie ankiety, instalację aplikacji, rejestrację w serwisie lub zapis do newslettera. Dopiero po wykonaniu tego działania użytkownik otrzymuje dostęp do blokowanej zawartości. Whitemobi łączy reklamodawców, którzy chcą dotrzeć do użytkowników z konkretnym przekazem, z wydawcami treści - czyli osobami, które potrafią zmotywować użytkownika do wykonania zadania. Twoją rolą, jako partnera Whitemobi, jest więc dostarczenie ruchu i zachęcenie odwiedzających do odblokowania treści. Whitemobi content locking - jak to wygląda w praktyce? Proces zarabiania z Whitemobi opiera się na tworzeniu lockerów, czyli prostych blokad na treści. Możesz wygenerować locker i wkleić go np. na swoją stronę, bloga, landing page, albo użyć bezpośredniego linku, który udostępnisz np. w mediach społecznościowych czy na YouTube. Gdy użytkownik kliknie w link i trafi na locker, zobaczy krótką listę działań do wykonania. Gdy ukończy jedno z nich, system automatycznie odblokuje zawartość. Ty w tym czasie otrzymujesz prowizję - jej wysokość zależy od rodzaju działania, kraju użytkownika oraz aktualnej stawki kampanii. Whitemobi - zarabianie na content lockingu krok po kroku Na początek rejestrujesz się w serwisie Whitemobi. Rejestracja jest szybka, a panel użytkownika przejrzysty i intuicyjny. Po weryfikacji możesz od razu rozpocząć tworzenie lockerów. W panelu dostępnych jest kilka typów lockerów: File Locker - blokuje dostęp do pliku, np. e-booka, cheatów, dokumentów. Link Locker - użytkownik musi wykonać zadanie, by przejść do docelowego linku. Content Locker - blokuje fragment treści na stronie (np. instrukcję, hasło, kod). Video Locker - pozwala zablokować odtwarzanie filmu. Po wybraniu formy blokady personalizujesz jej wygląd - możesz zmienić kolory, teksty, tytuły oraz dodać własne grafiki. Gdy locker jest gotowy, Whitemobi wygeneruje link lub kod iframe, który możesz osadzić na stronie. Najczęściej wybieraną opcją przez początkujących jest link locker, ponieważ nie wymaga posiadania własnej strony - wystarczy wygenerować link i promować go tam, gdzie masz dostęp do ruchu: grupy na Facebooku, kanały Discord, fora, TikTok, Instagram, YouTube Shorts, a nawet Pinterest. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Whitemobi - ile można zarobić? Jedno z najczęstszych pytań wpisywanych w Google to: "Whitemobi ile można zarobić?". Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ wszystko zależy od Twojej strategii, niszy i jakości ruchu. Średnia stawka za jedną konwersję waha się od 0,30 USD do 10 USD, w zależności od kraju i rodzaju kampanii. Najlepiej płatne są akcje wykonywane przez użytkowników z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i krajów nordyckich. Dla przykładu: jeśli promujesz locker, który umożliwia pobranie popularnego poradnika lub kodu do gry, i dziennie generujesz 100 wejść, z czego 10 użytkowników wykona akcję - możesz zarobić średnio od 5 do 30 USD dziennie. To daje miesięczny dochód nawet w granicach 900 USD, przy stosunkowo prostym systemie promocji. Whitemobi - najlepsze nisze i strategie promocji Najlepsze wyniki w content lockingu osiągają ci, którzy działają w dobrze dobranych niszach. Przykłady skutecznych tematów to: Gaming - kody do gier, poradniki, h@cki, skiny, generatory punktów. Edukacja - dostęp do materiałów PDF, testów, notatek, pomocy naukowych. Lifestyle i fitness - plany treningowe, diety, przepisy, e-booki. Kupony i promocje - dostęp do kodów rabatowych, zniżek, voucherów. Warto przy tym pamiętać, by nie oszukiwać użytkowników - locker musi faktycznie odblokowywać treść, która została obiecana. W przeciwnym razie użytkownicy szybko przestaną ufać Twoim linkom, a Whitemobi może nawet zablokować konto. Jedną z najskuteczniejszych metod jest promocja lockerów poprzez mikrokonten, czyli krótkie filmiki na TikToku i YouTube Shorts. Przykład: pokazujesz, jak działa cheat do popularnej gry mobilnej, a w opisie filmu zamieszczasz link do lockeru z plikiem. Użytkownicy, zainteresowani możliwością zdobycia przewagi w grze, chętnie wykonują akcje, by pobrać plik. Whitemobi opinie - czy warto? Fraza "Whitemobi opinie" pojawia się bardzo często w wyszukiwarkach i nie bez powodu. Osoby zaczynające swoją przygodę z content lockingiem chcą wiedzieć, czy system jest godny zaufania. Na podstawie analizy forów afiliacyjnych, grup na Facebooku i serwisów z recenzjami jednoznacznie można stwierdzić, że Whitemobi cieszy się dobrą reputacją. Wypłaty realizowane są terminowo (minimum wypłaty to 50 USD), panel działa stabilnie, a obsługa techniczna szybko odpowiada na zgłoszenia. Jedyną trudnością dla początkujących może być konieczność zdobywania ruchu na własną rękę - Whitemobi nie promuje treści za Ciebie. Ale to standard w tego typu systemach afiliacyjnych i właśnie dlatego tak duże znaczenie ma Twoja kreatywność i umiejętność promowania linków. Whitemobi a alternatywy - dlaczego właśnie ten system? Wśród konkurencyjnych systemów content lockingowych warto wymienić AdGateMedia, CPABuild czy OGAds. Jednak Whitemobi wyróżnia się uproszczonym procesem konfiguracji, większą liczbą międzynarodowych kampanii oraz wsparciem dla użytkowników spoza USA, co czyni go wyjątkowo atrakcyjnym dla polskich twórców. Dodatkowo Whitemobi często oferuje dedykowane kampanie i bonusy dla aktywnych partnerów, co przekłada się na wyższe stawki i szybszy rozwój konta. W połączeniu z brakiem skomplikowanej weryfikacji i dostępem do wielu rodzajów lockerów - daje to solidną bazę do zarabiania nawet dla osób, które dopiero zaczynają. Whitemobi bez własnej strony - czy to możliwe? Tak, i to jedna z najczęściej wyszukiwanych fraz: "Whitemobi bez strony". System pozwala tworzyć locker linki, które możesz promować bez konieczności posiadania własnej witryny. Możesz działać np. przez: Social media: TikTok, Instagram, YouTube. Komentarze na blogach i forach. Grupy tematyczne na Facebooku i Discordzie. Platformy z ogłoszeniami i poradnikami. Ważne jest, by nie spamować i działać zgodnie z zasadami danej platformy - np. ukrywać linki w skracaczach lub tworzyć mini-landing page z informacją o tym, co użytkownik zyska po odblokowaniu treści. Jak zwiększyć zarobki z Whitemobi? Praktyczne wskazówki Kluczem do sukcesu w content lockingu jest testowanie i optymalizacja. Zmieniaj treści lockerów, testuj różne typy działań (np. aplikacje zamiast ankiet), targetuj użytkowników z krajów o wyższych stawkach i używaj narzędzi analitycznych, by mierzyć skuteczność kampanii. Twórz treści, które naprawdę są warte odblokowania - unikalne poradniki, pliki, triki, które faktycznie mają wartość. Możesz też nagrywać krótkie filmiki pokazujące, jak skorzystać z treści po odblokowaniu - to buduje zaufanie i zwiększa konwersje. Podsumowanie - czy Whitemobi to dobra platforma do zarabiania online? Jeśli szukasz prostego, ale efektywnego sposobu na zarabianie w internecie bez inwestycji, Whitemobi jest jedną z najlepszych dostępnych opcji. Dzięki przejrzystemu panelowi, różnorodnym formom lockerów i uczciwym prowizjom, możesz zbudować dochodowy strumień przychodu - nawet bez własnej strony internetowej. Whitemobi to platforma, która nagradza za kreatywność, systematyczność i umiejętność dotarcia do odpowiedniej grupy odbiorców. Jeśli jesteś gotów włożyć w to odrobinę wysiłku, możesz szybko przekonać się, że content locking to nie tylko ciekawostka, ale pełnoprawna metoda zarabiania pieniędzy online. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami
-
AdGateMedia - opis i opinie - zarabianie na content lockingu (PPA)
mysc opublikował(a) wpis w Baza katalogu serwisów
Zarabianie przez Internet z roku na rok staje się coraz bardziej dostępne, a jednym z ciekawszych i wciąż rozwijających się modeli monetyzacji jest content locking. W centrum tego modelu stoi platforma AdGate Media, która od lat cieszy się uznaniem zarówno wśród początkujących, jak i doświadczonych wydawców treści. W tym artykule przyjrzymy się AdGateMedia.com z każdej możliwej strony - jak działa, jak zacząć zarabiać, jakie są najlepsze strategie i czego unikać, by nie zniechęcić użytkowników. Wszystko to oparte na aktualnych danych i praktykach z 2025 roku. Czym jest AdGate Media i jak działa? AdGate Media to sieć reklamowa typu CPA (cost-per-action), która specjalizuje się w monetyzacji treści za pomocą content lockingu. Oznacza to, że wydawca (czyli Ty) może zablokować dostęp do wybranych materiałów, oferując ich odblokowanie w zamian za wykonanie określonego działania przez użytkownika - np. wypełnienie ankiety, instalację aplikacji czy rejestrację w serwisie. W zamian otrzymujesz wynagrodzenie od kilku centów do nawet kilkunastu dolarów za jedno wykonanie. W przeciwieństwie do klasycznych reklam banerowych czy afiliacyjnych linków, content locking nie wymaga sprzedaży - użytkownik nie musi nic kupować, a Ty i tak otrzymujesz zapłatę. To ogromna przewaga w przypadku młodszych odbiorców lub nisz, gdzie sprzedaż jest trudna. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Jak zarabiać na AdGate Media? Krok po kroku Zarabianie z AdGate Media nie jest trudne, ale wymaga zrozumienia kilku kluczowych etapów. Pierwszym krokiem jest oczywiście rejestracja. Warto przygotować się do niej, bo sieć akceptuje głównie wydawców, którzy mają już gotowe źródła ruchu - np. blogi, aplikacje mobilne, kanały na YouTube lub konta na TikToku. Po akceptacji zyskujesz dostęp do panelu, w którym tworzysz tzw. locker - czyli "blokadę treści". Możesz stworzyć locker typu file locker, link locker albo content locker - w zależności od tego, co chcesz zablokować. Każdy locker jest konfigurowalny - możesz ustawić własny komunikat, kolorystykę, przyciski i wymagane działania. Następnie integrujesz locker ze swoją stroną lub wklejasz go w formie linku. W momencie, gdy użytkownik trafi na taką blokadę, zobaczy listę dostępnych ofert - np. wypełnienie krótkiej ankiety. Po wykonaniu działania, system automatycznie odblokuje treść, a Ty otrzymasz prowizję. AdGate Media - opinie i wypłacalność w 2025 roku Wśród najczęściej wyszukiwanych haseł dotyczących AdGate Media pojawiają się pytania typu: "czy AdGate Media płaci?", "czy AdGate Media to scam?", "czy warto korzystać z AdGateMedia.com?". Odpowiedź jest jednoznaczna: tak, platforma jest w pełni wypłacalna i legalna. AdGate Media działa na rynku od 2011 roku i współpracuje z tysiącami wydawców na całym świecie. Regularnie wypłaca środki, a minimalna kwota wypłaty to tylko 10 dolarów. Możliwe formy wypłaty to m.in. PayPal, kryptowaluty i przelew bankowy. W praktyce oznacza to, że możesz zacząć zarabiać i wypłacać pieniądze już po kilku dniach od startu - o ile masz źródło ruchu. Jakie treści najlepiej monetyzować z AdGate Media? Jednym z największych atutów AdGate Media jest elastyczność. Możesz blokować praktycznie dowolną treść - od plików PDF, przez narzędzia i generatory, po linki do filmów, tutoriali czy kodów rabatowych. Najlepiej sprawdzają się jednak treści o wysokiej wartości postrzeganej - takie, które użytkownicy naprawdę chcą zdobyć. W 2025 roku świetnie działają między innymi: poradniki do gier i "cheaty" (np. w Fortnite, Roblox, Minecraft), dostęp do zamkniętych grup na Discordzie, pliki z presetami, overlayami czy miniaturkami YouTube, unikalne kody promocyjne i kupony, quizy i testy osobowości z blokadą wyniku. Ważne: AdGate Media nie pozwala na blokowanie treści erotycznych, pirackich ani niezgodnych z prawem - system ma zaawansowane mechanizmy wykrywania nadużyć i może trwale zbanować konto. Skąd brać ruch do content lockera? Praktyczne strategie Content locking nie zadziała bez użytkowników. Kluczem do sukcesu jest umiejętne skierowanie ruchu na stronę z blokadą. Wydawcy najczęściej korzystają z trzech głównych źródeł: SEO, media społecznościowe i płatna reklama. W SEO warto celować w frazy typu "jak zdobyć X za darmo", "free download", "darmowe kody do gry X". Budowa strony lub bloga wokół takiej tematyki pozwala na długofalowe generowanie pasywnego dochodu. W mediach społecznościowych dobrze sprawdzają się krótkie filmiki na TikToku, YouTube Shorts czy Reels - np. prezentujące, co użytkownik otrzyma po odblokowaniu treści. W opisie filmu umieszcza się link do content lockera. Płatne kampanie (np. Facebook Ads, Push Ads, Google Ads) też mogą działać, ale wymagają doświadczenia i testów. Dla początkujących lepiej skupić się na ruchu organicznym. AdGate Media vs. inne sieci content locking - co wybrać? Wielu użytkowników szuka porównań: "AdGate Media czy OGAds?", "AdGate Media czy CPAGrip?". Różnice są subtelne, ale istotne. AdGate Media wyróżnia się prostym interfejsem, szybką akceptacją i wysoką jakością ofert (szczególnie w Europie). W porównaniu do OGAds, które dominują w USA, AdGate Media ma lepsze dopasowanie do ruchu z Polski, Niemiec czy Hiszpanii. CPAGrip z kolei oferuje więcej opcji promocyjnych, ale mniej przyjazny interfejs. Dla osób zaczynających i celujących w europejski ruch - AdGate Media będzie jednym z najlepszych wyborów. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Najczęstsze błędy i jak ich unikać Wielu początkujących popełnia te same błędy: blokują treści zbyt niskiej wartości, stosują clickbait, promują linki w grupach Facebookowych bez kontekstu albo używają content lockera na treściach chronionych prawem autorskim. Takie działania kończą się zwykle niskim współczynnikiem konwersji lub - co gorsza - blokadą konta. Najlepsze wyniki osiągają ci, którzy dostarczają realną wartość. Jeśli blokujesz dostęp do czegoś, co rzeczywiście interesuje Twoją grupę docelową - użytkownicy chętnie wykonują działania, a Ty zarabiasz. Ile można zarobić z AdGate Media? To pytanie często wpisywane w Google: "AdGate Media ile można zarobić?", "realne zarobki z content lockingu". Odpowiedź brzmi: od kilku do kilkunastu tysięcy dolarów miesięcznie - ale wszystko zależy od źródła ruchu i strategii. Średnia stawka za jedną konwersję to 0,50 - 2,50 USD, ale zdarzają się oferty po 5-10 USD. Jeśli Twój locker generuje 100 konwersji dziennie, możesz liczyć na 100-250 USD dziennie. To wymaga jednak systematycznej pracy, analizy wyników i testowania różnych rozwiązań. Czy content locking wciąż działa w 2025 roku? Content locking ma się bardzo dobrze. Zmiany w algorytmach Google, wzrost popularności mikrotreści, spadek skuteczności klasycznego marketingu afiliacyjnego - wszystko to sprawia, że blokowanie treści w zamian za akcję pozostaje jednym z najbardziej opłacalnych modeli monetyzacji. Oczywiście, trzeba działać mądrze - unikać natarczywości, dopasowywać treść do grupy odbiorców i budować zaufanie. Ale jeśli zrobisz to dobrze, AdGate Media może stać się Twoim głównym źródłem dochodu online. Podsumowanie - czy warto korzystać z AdGate Media? AdGate Media to narzędzie, które daje ogromne możliwości zarabiania przez Internet. Działa globalnie, ma solidną reputację i stale rozwija swoją ofertę. Jeśli masz pomysł na to, co zablokować i jak dotrzeć do odbiorców - możesz szybko zacząć generować realne dochody. W 2025 roku content locking to nadal żywa i skuteczna metoda monetyzacji treści. Warto dać jej szansę - szczególnie z tak sprawdzoną platformą jak AdGateMedia.com. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami -
Zarabianie przez Internet od lat przyciąga osoby szukające alternatywnych źródeł dochodu. Jedną z mniej znanych, ale skutecznych metod monetyzacji treści jest content locking, czyli blokowanie dostępu do wartościowych materiałów w zamian za wykonanie konkretnej akcji przez użytkownika. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Na tym polu wyróżnia się Adludum.com, sieć afiliacyjna, która wyspecjalizowała się właśnie w tej formie zarabiania. Choć nazwa Adludum może nie być jeszcze tak rozpoznawalna jak inne platformy afiliacyjne, jej możliwości są imponujące - zwłaszcza dla twórców treści, marketerów niszowych i osób działających w modelu CPA (Cost Per Action). Jak działa Adludum? Praktyczne wprowadzenie do platformy Adludum.com to sieć afiliacyjna zorientowana głównie na content locking i incentivized marketing. Oznacza to, że umożliwia zarabianie poprzez oferowanie użytkownikom czegoś wartościowego (np. pliku PDF, klucza do gry, szablonu graficznego, ebooka, dostępu do kodu źródłowego), ale z warunkiem - przed uzyskaniem dostępu użytkownik musi wykonać określoną akcję. Najczęściej jest to wypełnienie krótkiej ankiety, rejestracja na stronie, subskrypcja lub pobranie aplikacji. Twórca contentu, czyli Ty, decydujesz, co chcesz zablokować. Następnie tworzysz content locker - w pełni konfigurowalny ekran blokujący, który pokazuje się przed dostępem do właściwej treści. Gdy użytkownik wykona jedno z dostępnych zadań (czyli tzw. ofert), treść zostaje odblokowana, a Ty otrzymujesz prowizję, najczęściej w przedziale od 0,50 do 5 dolarów, w zależności od kraju, urządzenia i rodzaju oferty. To, co wyróżnia Adludum, to nie tylko szeroka baza ofert (głównie z USA, Kanady, Australii, Wielkiej Brytanii), ale również bardzo dobre wsparcie techniczne, intuicyjny interfejs i możliwość pełnej personalizacji lockerów - co ma duże znaczenie przy optymalizacji konwersji. Adludum content locking - jak skutecznie zarabiać na blokowaniu treści? Aby efektywnie zarabiać z Adludum, trzeba zrozumieć, że sukces zależy od połączenia wartości oferowanego contentu i jakości źródła ruchu. Najpierw zastanów się, co możesz zablokować. Popularne opcje to: pliki do pobrania (np. mody do gier, darmowe szablony), poradniki w formacie PDF, dostępy do zamkniętych grup, np. na Discordzie, bazy danych (np. zestawy fraz SEO, listy serwerów, klucze API), wyniki konkursów, cheat codes, strategie do gier mobilnych. Gdy już masz wartościowy materiał, pora wybrać odpowiedni typ content lockera. W Adludum masz do dyspozycji kilka rodzajów: file lockers, link lockers, widget lockers - każdy z nich służy do nieco innego celu. Dla początkujących najbardziej intuicyjny będzie file locker, który umożliwia ukrycie pliku i automatyczne jego odblokowanie po wykonaniu zadania. Kluczową kwestią jest źródło ruchu. Najlepiej sprawdzają się kanały, które gromadzą aktywnych, młodych użytkowników: YouTube (np. poradniki do gier, prezentacje narzędzi), TikTok (krótkie filmy z teaserami i CTA), grupy na Facebooku i Discordzie, blogi i mikrostrony SEO z dobrze pozycjonowanymi frazami. Ważne: nie używaj content lockingu w sposób nachalny lub niezgodny z regulaminem platform (np. nie blokuj treści, które są fałszywe lub nielegalne). Użytkownicy nie są głupi - oczekują wartości za wykonane zadanie. Spełnij tę obietnicę. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Czy Adludum to scam? Opinie użytkowników i realna skuteczność Jedno z najczęściej wpisywanych w Google zapytań to: "adludum scam" lub "adludum opinie". W branży CPA nie brakuje firm, które znikają po kilku miesiącach lub nie wypłacają pieniędzy. Adludum jednak funkcjonuje od 2016 roku i zdobyło zaufanie wielu wydawców. Wypłaty realizowane są regularnie (najczęściej co tydzień), z minimalnym progiem wypłaty ustawionym na 10 USD. Wypłaty możliwe są przez PayPal, Bitcoin, bank wire oraz inne formy dostępne w panelu użytkownika. Weryfikacja odbywa się raz, zazwyczaj przy pierwszej wypłacie. Doświadczeni użytkownicy podkreślają w opiniach, że Adludum świetnie sprawdza się dla osób targetujących ruch anglojęzyczny, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie stawki za wykonane akcje potrafią przekroczyć 5 USD za jedno odblokowanie. Zarabianie z Adludum nie jest więc mitem. To realne źródło dochodu pasywnego - ale wymaga odpowiedniej strategii, testowania i cierpliwości. Jak zwiększyć zarobki z Adludum? Strategie dla ambitnych Jeśli chcesz przejść na wyższy poziom zarabiania z Adludum, musisz przestać działać "po omacku". Najlepsze rezultaty osiągają ci, którzy: testują różne landingi - Adludum pozwala na wstawienie własnych stron docelowych, co umożliwia A/B testowanie nagłówków, kolorów przycisków, komunikatów, targetują konkretne nisze - zamiast próbować wszystkiego naraz, wybierz jedną niszę (np. fani Roblox, modderzy Minecrafta, pasjonaci AI narzędzi) i stwórz serię wartościowych materiałów tylko dla nich, integrują locker z kanałami komunikacji - np. wysyłają link do content lockera na Discord po wejściu do kanału, przez autoresponder mailowy albo w ramach kampanii remarketingowej. Nie bez znaczenia jest też analiza danych w panelu Adludum. System oferuje statystyki konwersji, urządzeń, źródeł ruchu. Używając tych danych, możesz dostosować treść ofert do odpowiednich grup - np. gdy widzisz, że 80% ruchu pochodzi z telefonów, wybierasz tylko mobile-friendly oferty. Najczęstsze pytania o Adludum - FAQ dla początkujących Wielu użytkowników zastanawia się: "czy Adludum działa w Polsce?". Odpowiedź brzmi: tak, ale ze znacznie mniejszą efektywnością. Polski ruch ma bardzo niskie stawki (czasem poniżej 0,20 USD za konwersję), więc nie warto celować w lokalną publiczność. Zamiast tego skup się na tworzeniu treści w języku angielskim i kieruj ruch z krajów Tier 1: USA, Kanada, UK, Australia. Inna kwestia to: "czy potrzebuję własnej strony internetowej?". Niekoniecznie. Możesz korzystać z platform typu Carrd, Notion, GitHub Pages czy linktree jako strony docelowej. Możesz też generować ruch bezpośrednio z YouTube czy TikToka. Ale posiadanie nawet prostej strony zwiększa wiarygodność i konwersje. Jeśli chodzi o pytanie: "jak wypłacić pieniądze z Adludum?", to wypłaty ustawiasz w panelu konta. Po przekroczeniu progu wypłaty możesz zlecić przelew, który zazwyczaj realizowany jest w ciągu 1-4 dni roboczych, zależnie od metody płatności. Dla bezpieczeństwa warto mieć zweryfikowane konto PayPal lub portfel kryptowalutowy. Podsumowanie - czy warto korzystać z Adludum w 2025 roku? Adludum.com to obecnie jedna z najbardziej solidnych platform do content lockingu. Oferuje prosty interfejs, wsparcie, szybkie wypłaty i szeroki wybór ofert o wysokich stawkach. Dla początkujących to idealne miejsce, by zacząć swoją przygodę z monetyzacją treści. Dla zaawansowanych - platforma, która pozwala budować skalowalny system zarabiania. Zarabianie na content lockingu nie jest schematem "zarób szybko bez wysiłku". To realny model, który wymaga wartościowego contentu, wiedzy o marketingu i testowania. Ale w zamian pozwala osiągnąć nawet kilka tysięcy dolarów miesięcznie - całkowicie zdalnie, z dowolnego miejsca na świecie. Jeśli interesuje Cię zarabianie przez Internet w 2025 roku i szukasz systemu, który daje realne efekty - Adludum zdecydowanie zasługuje na Twoją uwagę. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami
-
W świecie zarabiania online pojęcie content lockingu od lat wzbudza zainteresowanie zarówno początkujących, jak i zaawansowanych twórców treści. To metoda monetyzacji, która może przynosić znaczące zyski, pod warunkiem że korzysta się z odpowiednich narzędzi. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Jednym z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych systemów oferujących content locking jest AdscendMedia. Ten artykuł to kompleksowy przewodnik, który wyjaśnia, czym jest Adscend Media, jak działa, jak skutecznie zarabiać na content lockingu, i co robić, by nie zniechęcać użytkowników, a jednocześnie maksymalizować swoje przychody. Czym jest AdscendMedia i jak działa content locking? AdscendMedia to sieć afiliacyjna działająca globalnie, znana przede wszystkim z zaawansowanego rozwiązania typu Content Locking Platform. System pozwala na "zamknięcie" wybranych materiałów - plików, linków, kodów rabatowych czy treści wideo - za "bramką", którą użytkownik może odblokować dopiero po wykonaniu konkretnego działania. Zazwyczaj chodzi tu o wypełnienie krótkiej ankiety, zapisanie się do newslettera lub pobranie aplikacji. To, co wyróżnia AdscendMedia na tle innych platform, to rozbudowany interfejs, wysoka jakość ofert typu CPL (czyli płatnych za wykonanie akcji), integracja z aplikacjami mobilnymi oraz bardzo precyzyjne targetowanie użytkowników. Dzięki temu możliwe jest skuteczne monetyzowanie ruchu z niemal każdego kraju, choć najwięcej zarabia się oczywiście na tzw. krajach Tier 1 - USA, Kanada, Australia czy Wielka Brytania. AdscendMedia content locker - jak skonfigurować go krok po kroku? Dla wielu początkujących największą przeszkodą jest sama konfiguracja content lockera. Tymczasem w AdscendMedia cały proces został maksymalnie uproszczony. Po zalogowaniu się na swoje konto należy przejść do zakładki "Lockers" i wybrać "Content Locker". System umożliwia pełne dostosowanie wyglądu bramki - można zmienić nagłówki, kolory, dodać własne grafiki, a nawet wybrać, czy locker ma się pojawiać jako popup, modal czy inline. Co istotne, AdscendMedia oferuje dynamiczne targetowanie - locker może automatycznie dobierać oferty na podstawie lokalizacji użytkownika i jego urządzenia. Jeśli ktoś wchodzi z iPhone’a z USA, otrzyma inne oferty niż użytkownik Androida z Polski. Dzięki temu konwersje są znacznie wyższe niż w konkurencyjnych sieciach. Po skonfigurowaniu lockera wystarczy podać link do "zamkniętej" treści. Może to być plik PDF, link do kursu wideo, kod do pobrania gry czy jakakolwiek inna wartość. System automatycznie wygeneruje link content-lockera, który możesz umieścić na blogu, w social media, opisie filmu na YouTube czy w wiadomościach prywatnych. Jak zarabiać z AdscendMedia - realne strategie i przykłady Najczęściej wyszukiwane hasła, takie jak "AdscendMedia zarabianie", "AdscendMedia opinie" czy "jak zarabiać na content locking", wskazują jedno - użytkownicy chcą konkretnych odpowiedzi i realnych przykładów. Jedną z najskuteczniejszych metod jest tworzenie niszowych stron tematycznych, które oferują coś unikalnego w zamian za wykonanie akcji - na przykład szablon do planera, ebook, kod rabatowy do gry mobilnej czy nawet cheat do popularnej aplikacji. Jeśli oferujesz coś, czego użytkownicy naprawdę szukają, to nie będą mieli problemu z wypełnieniem krótkiej ankiety, żeby to zdobyć. Innym przykładem jest użycie content lockera w społecznościach online - grupach na Facebooku, Discordzie czy forach. Tam, gdzie ludzie wymieniają się wiedzą, plikami lub ekskluzywnymi materiałami, możesz oferować dostęp do tych materiałów właśnie za pomocą AdscendMedia. Użytkownik zyskuje coś wartościowego, Ty - prowizję za każdą akcję. Warto też pamiętać, że AdscendMedia świetnie działa w połączeniu z YouTube Shorts, TikTokiem i Reelsami. Tworzysz krótkie filmy z haczykiem - "pobierz nasz szablon", "sprawdź sekret", "ściągnij apkę" - a dostęp udostępniasz dopiero po przejściu przez content lockera. Ile można zarobić z AdscendMedia i od czego zależą stawki? Jedno z najczęstszych pytań - "ile się zarabia na AdscendMedia" - ma prostą, choć niejednoznaczną odpowiedź: to zależy. Głównie od geolokalizacji użytkownika, rodzaju oferty oraz jakości ruchu. Stawki za jedno wykonanie akcji (tzw. lead) wahają się zazwyczaj od 0,30 do 5 USD. Zdarzają się też oferty warte 10 USD, ale są rzadkie i zwykle dotyczą rynku amerykańskiego. Najlepiej konwertują oferty typu "mobile install" i "email submit", ale pod warunkiem, że użytkownik nie czuje się oszukany - trzeba jasno komunikować, czego się od niego oczekuje. Doświadczeni wydawcy AdscendMedia, którzy potrafią dobrze targetować i dostarczać wysokiej jakości ruch, potrafią generować nawet kilka tysięcy dolarów miesięcznie. Początkujący mogą liczyć na kilkaset złotych już w pierwszym miesiącu przy regularnej pracy i dobrze dobranej niszy. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Czy AdscendMedia to oszustwo? Opinie i wiarygodność systemu Szukając informacji w Google, często natkniemy się na zapytania typu "AdscendMedia oszustwo" lub "czy AdscendMedia wypłaca pieniądze". To zrozumiałe - w Internecie nie brakuje podejrzanych programów partnerskich. AdscendMedia działa jednak od ponad 15 lat, ma siedzibę w USA i regularnie wypłaca środki swoim użytkownikom. Wiele opinii na forach takich jak BlackHatWorld czy AffLIFT potwierdza, że to rzetelna firma. Wypłaty realizowane są głównie przez Payoneer, ACH i przelewy bankowe, a minimalny próg wypłaty to zaledwie 50 USD. Pieniądze trafiają na konto najczęściej w ciągu kilku dni roboczych. Warunkiem wypłaty jest jednak weryfikacja konta oraz dostarczenie odpowiednich dokumentów (wymagania zgodne z polityką AML). Jak zwiększyć konwersję w content lockingu? Praktyczne porady Wysoka konwersja w AdscendMedia zależy od wielu czynników, ale kluczowe znaczenie ma motywacja użytkownika. Im bardziej wartościowa jest treść za "bramką", tym więcej osób zdecyduje się na jej odblokowanie. Dlatego zamiast ukrywać losowy link, lepiej dać coś, czego użytkownik realnie szuka - dostęp do bazy danych, kuponu, aplikacji czy instrukcji krok po kroku. Drugim czynnikiem jest optymalizacja wizualna samego lockera. Dobrze wyglądający, responsywny content locker, który nie wygląda jak spam, budzi zaufanie. Dobrze działa też dodanie timera ("oferta ważna tylko dziś!") oraz testowanie różnych wersji tekstu nagłówkowego. Warto także używać własnych landing page'y, które wstępnie informują użytkownika, co musi zrobić, zanim trafi na locker. Taki "pre-lander" zwiększa świadomość i minimalizuje ryzyko porzuceń. Czy warto korzystać z AdscendMedia w 2025 roku? W świecie marketingu afiliacyjnego trendy zmieniają się błyskawicznie, ale jedno pozostaje niezmienne - ludzie zawsze będą szukać szybkich rozwiązań, plików, narzędzi i pomocy online. AdscendMedia odpowiada na te potrzeby, oferując sprawdzoną technologię, atrakcyjne oferty i narzędzia dla osób, które potrafią wykorzystać potencjał content lockingu. Jeśli działasz w branży tworzenia treści, masz dostęp do ruchu organicznego z YouTube, bloga, Instagrama czy nawet Pinteresta - AdscendMedia to opcja, którą zdecydowanie warto rozważyć. A jeśli dopiero zaczynasz - platforma oferuje wsparcie, dokumentację i realne możliwości zarobku już od pierwszego dnia. Podsumowanie AdscendMedia to nie tylko sieć afiliacyjna - to kompletne środowisko dla twórców, którzy chcą zarabiać na udostępnianiu wartościowych treści w inteligentny sposób. Dzięki content lockingowi możesz monetyzować niemal każdy typ ruchu i to bez konieczności sprzedaży. Kluczem do sukcesu jest wybór odpowiedniej niszy, przejrzystość komunikacji i cierpliwość. W czasach, gdy zarabianie w Internecie często kojarzy się z niską jakością lub brakiem stabilności, AdscendMedia oferuje coś innego - realne, długoterminowe i skalowalne źródło dochodu. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami
-
W świecie zarabiania online content locking wciąż pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych, ale i skutecznych modeli monetyzacji treści. Wśród platform, które oferują zaawansowane narzędzia do zarabiania w ten sposób, Pubscale.com wyróżnia się funkcjonalnością, prostotą obsługi i możliwością skalowania dochodów. W tym artykule przyjrzymy się dokładnie, jak działa Pubscale, jak zacząć z content lockingiem i jak realnie zarabiać, nie łamiąc zasad ani zaufania użytkowników. Czym jest Pubscale i jak działa content locking? Pubscale.com to nowoczesna platforma afiliacyjna, która umożliwia zarabianie na blokowaniu dostępu do wartościowych treści - takich jak e-booki, pliki PDF, poradniki, kody rabatowe, generatory, czy nawet treści premium wideo - dopóki użytkownik nie wykona określonego działania. To właśnie sedno content lockingu: użytkownik otrzymuje dostęp do "nagrody" dopiero po wykonaniu prostego zadania, najczęściej w postaci oferty typu CPA (Cost Per Action) - na przykład wypełnienia ankiety, zapisania się do newslettera lub zainstalowania aplikacji. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami W przypadku Pubscale cały ten proces jest maksymalnie zautomatyzowany. Wystarczy, że stworzysz konto, skonfigurujesz locker (czyli blokadę treści), a system sam podsunie użytkownikowi najtrafniejsze oferty w zależności od jego lokalizacji, urządzenia i preferencji. Pubscale content locker - jak działa i jak go skonfigurować? Jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł w Google jest "Pubscale content locker setup". Nic dziwnego - konfiguracja blokady to klucz do sukcesu. Na szczęście platforma oferuje prosty kreator, który przeprowadza użytkownika krok po kroku przez cały proces. Na początku wybierasz typ locker’a: może to być "link locker" (blokujący dostęp do konkretnego URL-a) lub "file locker" (blokujący pobranie pliku). Następnie dostosowujesz wygląd - możesz wybrać spośród gotowych szablonów lub stworzyć własny, dopasowany do stylistyki Twojej strony. Kolejnym krokiem jest określenie treści, które zostaną zablokowane, i dodanie tzw. "gated content", czyli tego, co użytkownik otrzyma po wykonaniu działania. System automatycznie dobiera oferty w zależności od kraju, języka i urządzenia użytkownika, co znacząco zwiększa konwersję. To właśnie ta automatyzacja sprawia, że Pubscale jest często wybierany przez doświadczonych wydawców. Jak zacząć zarabiać na Pubscale - pierwsze kroki krok po kroku Jeśli dopiero zaczynasz, proces może wydawać się skomplikowany, ale w rzeczywistości jest intuicyjny. Najpierw musisz zarejestrować się na platformie, co zajmuje kilka minut. Konto zostaje aktywowane automatycznie, co oznacza, że możesz od razu zacząć działać - bez czasochłonnych weryfikacji. Po zalogowaniu się do panelu masz dostęp do dashboardu z przejrzystymi statystykami: widzisz swoje przychody, liczbę konwersji, kraje użytkowników i skuteczność poszczególnych lockerów. To nie tylko zwiększa kontrolę nad kampanią, ale pozwala szybko optymalizować działania. Najlepszym podejściem na początek jest stworzenie jednego locker’a i przetestowanie go na małej skali - np. na stronie z darmowymi materiałami do pobrania. Kiedy zobaczysz, co działa, możesz rozbudowywać swoją sieć lockerów i zwiększać ruch. Ile można zarobić na content lockingu z Pubscale? To jedno z pytań, które użytkownicy wpisują najczęściej: "Pubscale ile można zarobić". Odpowiedź jest niejednoznaczna - wszystko zależy od jakości ruchu, rodzaju treści, strategii promocji i zaangażowania użytkowników. Jednak z dobrze zoptymalizowanymi lockerami można liczyć na zarobki rzędu kilku dolarów za jedną konwersję, a w krajach Tier 1 (USA, Kanada, Wielka Brytania) nawet kilkanaście dolarów za jedno działanie. Najlepsi wydawcy osiągają na Pubscale przychody przekraczające 1000 dolarów miesięcznie, bazując na dobrze targetowanym ruchu z social mediów, YouTube’a czy SEO. Warto jednak zaznaczyć, że zarobki nie pojawiają się od razu - wymagana jest cierpliwość, testowanie i ciągła optymalizacja. Jak generować ruch na lockerach i zwiększać konwersję? Skuteczność content lockingu zależy od jednej rzeczy: czy użytkownik uzna Twoją treść za wartą odblokowania. Dlatego kluczowe jest, by oferować coś naprawdę wartościowego. Może to być szablon CV, popularny kod do gry, PDF z dietą, albo lista kodów promocyjnych. Niezależnie od formy - liczy się użyteczność. Jeśli chodzi o źródła ruchu, najlepiej sprawdzają się: YouTube - filmy typu "how to" z linkiem do locker’a w opisie, TikTok i Instagram Reels - krótkie wideo z CTA, Grupy na Facebooku - publikacja contentu pod problem użytkowników, Strony SEO - np. niszowe blogi z artykułami typu "darmowe materiały do pobrania". Ważne jest, by nie wprowadzać użytkownika w błąd. Przejrzystość komunikatu ("aby pobrać materiał, wykonaj krótką czynność") działa znacznie lepiej niż nachalne obietnice typu "za darmo i bez limitu". Pubscale vs inne platformy do content lockingu - co warto wiedzieć? Na rynku istnieje wiele podobnych systemów, jak CPAgrip, OGAds czy AdGate Media. Dlaczego więc coraz więcej osób szuka w Google "Pubscale vs CPAgrip" lub "czy Pubscale się opłaca"? Główną zaletą Pubscale jest nowoczesny panel użytkownika, brak ukrytych limitów oraz bardzo szybkie wypłaty - w wielu przypadkach nawet w ciągu 24 godzin od zatwierdzenia konwersji. Co więcej, Pubscale nie wymaga specjalnych zgód ani aplikacji do sieci - w przeciwieństwie do niektórych konkurencyjnych systemów, gdzie akceptacja trwa kilka dni. To sprawia, że Pubscale jest świetnym wyborem zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych wydawców. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami Wypłaty z Pubscale - jak to wygląda w praktyce? Pytanie o wypłaty z Pubscale to kolejny gorący temat. Platforma umożliwia wypłaty na PayPal, kryptowaluty, a także klasyczne przelewy bankowe. Minimalny próg wypłaty jest niski - wynosi zazwyczaj 50 USD, choć może się zmieniać w zależności od metody płatności i kraju użytkownika. Ważnym atutem jest szybkość - po osiągnięciu progu wypłaty i zatwierdzeniu konwersji, środki trafiają do użytkownika często już następnego dnia roboczego. To ogromna przewaga nad starszymi sieciami, które potrafią przeciągać wypłaty nawet kilka tygodni. Czy Pubscale jest bezpieczne i legalne? To jedno z najczęściej zadawanych pytań: "czy Pubscale jest bezpieczne?". Odpowiedź brzmi: tak, o ile działasz zgodnie z regulaminem i nie stosujesz spamerskich technik. System jasno określa, że nie toleruje oszukiwania użytkowników, fake trafficu czy sztucznego nabijania konwersji. Platforma posiada zaawansowany system wykrywania fraudów, dlatego warto od początku budować uczciwy model pracy. Co ważne, wiele ofert na Pubscale pochodzi od renomowanych marek, co podnosi wiarygodność i skuteczność działań. Jeżeli dostarczasz wartościowe treści, nie masz się czego obawiać. Jak skalować dochody z Pubscale - strategie dla zaawansowanych Gdy już opanujesz podstawy, czas pomyśleć o skalowaniu. Najbardziej efektywne strategie to: Tworzenie sieci mikrostron tematycznych opartych na długim ogonie słów kluczowych, Budowa kanałów na YouTube z treściami evergreen, Współpraca z influencerami, którzy kierują ruch na Twoje locker’y, Automatyzacja publikacji przy użyciu narzędzi do planowania contentu, Testowanie A/B różnych szablonów lockerów i ofert. Zaawansowani wydawcy często tworzą kilkadziesiąt lub nawet kilkaset lockerów dla różnych treści i testują, które kombinacje przynoszą największy zysk. Z czasem można dojść do punktu, w którym zarobki stają się pasywne i stabilne. Podsumowanie - czy warto zarabiać z Pubscale? Pubscale.com to jedna z najciekawszych platform do content lockingu dostępnych obecnie na rynku. Intuicyjny interfejs, automatyczny dobór ofert, szybkie wypłaty i niska bariera wejścia sprawiają, że to świetny wybór zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych użytkowników. Jeśli szukasz sposobu na realne zarabianie w Internecie, ale nie chcesz inwestować w dropshipping, reklamy płatne czy kryptowaluty, content locking z Pubscale może być właśnie dla Ciebie. Wymaga to pracy, testowania i cierpliwości - ale nagrodą może być stabilny, zautomatyzowany dochód, który rośnie wraz z doświadczeniem. Zacznij od jednego prostego locker’a i przekonaj się sam, jak szybko można zmonetyzować nawet niewielki ruch w sieci. Sprawdź: Polecane sieci CPA z content lockerami
-
- cpa
- content locking
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zarabianie przez Internet to dziś nie tylko modny trend, ale realna szansa na stworzenie dochodowego źródła przychodu. Jednym z narzędzi, które umożliwia skuteczną monetyzację własnych stron, blogów czy serwisów tematycznych, jest program afiliacyjny Wpartner.pl. Chociaż nie jest on tak szeroko rozpoznawalny jak zagraniczne sieci afiliacyjne, to w rzeczywistości oferuje wyjątkowo dobre warunki współpracy i elastyczne rozwiązania, które sprawdzą się zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych wydawców. Sprawdź: Polecane przez Make-Cash.pl sieci afiliacyjne W tym artykule dokładnie przeanalizujemy, jak działa Wpartner.pl, jakie korzyści oferuje i jak skutecznie z niego korzystać, by maksymalizować zyski. Podpowiemy także, jak krok po kroku wdrożyć system na swojej stronie i czego unikać, by nie tracić konwersji. Co to jest Wpartner.pl i jak działa? Wpartner.pl to polska platforma afiliacyjna, która specjalizuje się w monetyzacji ruchu internetowego poprzez inteligentne dopasowywanie reklam do treści i profilu użytkownika. W skrócie - Ty udostępniasz przestrzeń reklamową na swojej stronie, a system automatycznie wyświetla najlepiej dopasowane oferty, produkty lub usługi. Za każdą konwersję - czyli określoną akcję wykonaną przez użytkownika (np. zakup, rejestracja, wypełnienie formularza) - otrzymujesz prowizję. To, co wyróżnia Wpartner.pl, to pełna automatyzacja. Po zainstalowaniu specjalnego kodu (JavaScript lub iframe) nie musisz samodzielnie wybierać ofert - system sam analizuje treść strony i dobiera najlepiej konwertujące kampanie. Co to jest wp.ads.pl i jak działa? WP Ads to z kolei narzędzie reklamowe dla marketerów i firm, umożliwiające samodzielne tworzenie kampanii reklamowych w sieciach WP i partnerów WP. Oferuje CPC, ROAS, retargeting, mailing do skrzynek WP/O2, kampanie dla e-commerce, display, reklamy natywne - wszystko z opcją AI Booster. Czyli jeśli chcesz jako reklamodawca dotrzeć do użytkowników WP i wydawców z sieci WPartner, to używasz WP Ads. Tworzysz kampanię, ustalasz budżet i target, a system wyświetla reklamy Twojej firmy. Wpartner jak zarabiać - praktyczny przewodnik dla początkujących Zarabianie w Wpartnerze zaczyna się od założenia konta. Rejestracja jest prosta i intuicyjna - wystarczy podać podstawowe dane, dodać swoją stronę do panelu i poczekać na jej weryfikację. Gdy wszystko zostanie zatwierdzone, możesz pobrać kod afiliacyjny i umieścić go na swojej stronie. Najlepsze rezultaty uzyskasz, umieszczając kod w widocznym miejscu strony - na przykład w artykułach blogowych, obok treści lub w stopce. Warto pamiętać, że Wpartner działa najlepiej na stronach o konkretnym profilu tematycznym - np. lifestyle, zdrowie, uroda, technologie, e-commerce, a także treściach poradnikowych typu "jak coś zrobić". Sprawdź: Polecane przez Make-Cash.pl sieci afiliacyjne Ważne: nie musisz mieć ogromnego ruchu, by zacząć zarabiać. Liczy się jakość i zaangażowanie odbiorców. Nawet niewielka, ale lojalna grupa użytkowników może generować regularne zyski. Jak działa system Wpartner - analiza działania reklam kontekstowych Jednym z najczęściej wpisywanych haseł w Google jest: jak działa system Wpartner. Warto więc wyjaśnić to dokładnie. System Wpartner analizuje zarówno treść strony, jak i zachowanie użytkownika - np. historię przeglądania, lokalizację czy urządzenie. Na tej podstawie dobiera ofertę z szerokiej bazy kampanii dostępnych w sieci. Dzięki temu reklama wyświetlana na stronie jest ściśle dopasowana do odbiorcy, co zwiększa prawdopodobieństwo kliknięcia i wykonania akcji. Reklamy mają charakter natywny - często przybierają formę boksów produktowych, linków tekstowych albo przycisków CTA. Dzięki temu nie irytują odbiorców, a często wręcz stają się integralną częścią treści. Wpartner opinie - co mówią użytkownicy i na co zwrócić uwagę? W sieci znajdziemy wiele zapytań typu: Wpartner opinie. Zdecydowana większość wydawców docenia prostotę obsługi, wysoką automatyzację i całkiem atrakcyjne stawki za konwersje. Pojawiają się jednak również głosy krytyczne - głównie od osób, które nie uzyskały spodziewanych zarobków. Warto tutaj podkreślić, że jak w każdej sieci afiliacyjnej, sukces zależy od odpowiedniego dopasowania treści, testowania miejsc wyświetlania reklam i cierpliwego analizowania wyników. Niezwykle ważne jest też zrozumienie, że Wpartner nie opiera się na modelu CPC (czyli płatności za kliknięcia), lecz CPA - czyli płatności za wykonanie określonej akcji. Oznacza to, że samo kliknięcie nie przynosi jeszcze prowizji. Jakie są stawki w Wpartner? Czy warto? Wiele osób szuka informacji o tym, ile można zarobić w Wpartner. Odpowiedź brzmi: to zależy. Wysokość prowizji uzależniona jest od kampanii - w przypadku leadów (np. wypełnienie formularza) stawki zaczynają się od kilku złotych, ale mogą sięgać nawet kilkudziesięciu złotych za jedną akcję. W przypadku sprzedaży prowizje mogą wynosić od kilku do kilkunastu procent wartości zamówienia. Dobrze zoptymalizowana strona tematyczna, generująca kilka tysięcy unikalnych odwiedzin miesięcznie, jest w stanie zarabiać od kilkuset do kilku tysięcy złotych miesięcznie. Ważne: wypłaty realizowane są terminowo, z progiem wypłaty ustawionym na rozsądnym poziomie - aktualnie to 100 zł. Pieniądze trafiają bezpośrednio na konto bankowe lub firmowe. Sprawdź: Polecane przez Make-Cash.pl sieci afiliacyjne Wpartner jak wypłacić pieniądze - krok po kroku Po osiągnięciu progu wypłaty, możesz w prosty sposób zlecić przelew z poziomu panelu administracyjnego. Wystarczy przejść do zakładki "Rozliczenia", sprawdzić stan konta, uzupełnić dane do wypłaty i zatwierdzić zlecenie. Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą - wystarczy wystawić fakturę. Osoby fizyczne również mogą współpracować, podpisując umowę cywilnoprawną. Wpartner umożliwia więc zarabianie zarówno dla firm, jak i osób prywatnych. Czy Wpartner się opłaca? Zalety i wady systemu Zarabianie z Wpartnerem może być bardzo opłacalne, szczególnie jeśli prowadzisz bloga, portal lub tematyczny serwis z wartościowym contentem. Wśród największych zalet warto wymienić: brak konieczności samodzielnego dobierania kampanii, dobre dopasowanie reklam do treści, szeroką bazę ofert, szybki proces wdrożenia, wypłaty na konto bankowe, elastyczne formy współpracy (również dla osób prywatnych). Minusem może być natomiast konieczność przetestowania kilku konfiguracji przed uzyskaniem zadowalających wyników. Niekiedy konieczne jest też przefiltrowanie niektórych ofert, jeśli zależy Ci na konkretnym typie reklamodawców. Wpartner alternatywy - kiedy warto rozważyć inne sieci afiliacyjne? Jeśli Twoja strona działa w wąskiej niszy albo zależy Ci na pełnej kontroli nad wyborem kampanii, warto rozważyć również inne sieci afiliacyjne działające w Polsce. Polecane przez nas sieci są wymienione tutaj: https://make-cash.pl/katalog-serwisow/programy-partnerskie-afiliacja/. Jednak warto zaznaczyć, że Wpartner świetnie sprawdza się jako narzędzie wspomagające - możesz go wdrożyć równolegle z innymi systemami i testować, która forma przynosi największy zwrot z inwestycji. Podsumowanie: Dla kogo jest Wpartner i jak osiągnąć tu sukces? Wpartner.pl to narzędzie, które powinien rozważyć każdy twórca internetowy szukający pasywnego źródła dochodu. To idealne rozwiązanie dla blogerów, właścicieli portali tematycznych, administratorów forów, a także twórców poradników i recenzji. Kluczem do sukcesu jest cierpliwość, testowanie i optymalizacja. Warto obserwować statystyki w panelu, analizować, które strony i treści konwertują najlepiej, a także stale rozwijać content, by przyciągać ruch organiczny z wyszukiwarek. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z monetyzacją, Wpartner może być idealnym pierwszym krokiem. Jeśli masz już doświadczenie, potraktuj go jako kolejne źródło przychodu - dobrze zintegrowane z istniejącym modelem zarobkowym. W dobie ciągle rosnącej konkurencji w sieci, systemy afiliacyjne takie jak Wpartner pozwalają nie tylko zarabiać, ale też lepiej rozumieć, jak działa marketing online i jak skutecznie wykorzystać potencjał własnej strony internetowej. Sprawdź: Polecane przez Make-Cash.pl sieci afiliacyjne
-
- afiliacja
- google adsense
- (i 5 więcej)
-
Zarabianie przez Internet staje się coraz bardziej dostępne i popularne - zwłaszcza w czasach, gdy wiele osób szuka dodatkowych źródeł dochodu. Wśród licznych możliwości wyróżnia się program partnerski Freedom24 - platformy należącej do notowanej na giełdzie grupy Freedom Holding Corp., oferującej dostęp do światowych rynków finansowych. Ten artykuł to kompleksowe opracowanie dla każdego, kto rozważa promocję Freedom24 jako partner afiliacyjny - zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych twórców internetowych. Zarejestruj się jako partner Freedom24 i zacznij zarabiać! Czym jest Freedom24 i dlaczego warto promować tę platformę? Freedom24 to europejski oddział Freedom Finance - licencjonowanego brokera zarejestrowanego na Cyprze i podlegającego regulacjom CySEC. Użytkownikom oferuje dostęp do ponad miliona instrumentów finansowych: akcji, ETF-ów, obligacji, IPO i funduszy. Co więcej, klienci mogą korzystać z kont oszczędnościowych w euro i dolarach z atrakcyjnym oprocentowaniem. Z punktu widzenia partnera afiliacyjnego to znakomita okazja - oferta skierowana jest do osób zainteresowanych inwestowaniem, a więc zazwyczaj do użytkowników o wysokim potencjale zakupowym. Sama marka zyskała dużą rozpoznawalność w Europie i prowadzi intensywne kampanie marketingowe, co wzmacnia konwersję. Jak działa program partnerski Freedom24? Program afiliacyjny Freedom24 działa w modelu CPL (Cost Per Lead) oraz CPS (Cost Per Sale). W praktyce oznacza to, że możesz zarabiać zarówno za samo pozyskanie zarejestrowanego użytkownika, jak i za działania wykonane przez niego na platformie - np. wpłatę środków czy dokonanie transakcji. Wysokość prowizji jest uzależniona od kraju, rodzaju pozyskanego klienta i poziomu zaangażowania partnera. Po zarejestrowaniu się w systemie (affiliate.freedom24.com), otrzymujesz dostęp do panelu afiliacyjnego, w którym możesz generować swoje unikalne linki śledzące, pobierać materiały reklamowe, analizować statystyki i monitorować wyniki kampanii. Całość działa w przejrzystym, nowoczesnym systemie, który nie wymaga zaawansowanej wiedzy technicznej. Na liście kampanii - do wyboru jest tylko jedna (freedom24) - tak że wybieramy ją, akceptujemy regulamin i już. Po akceptacji otrzymacie swój unikalny link afiliacyjny do reklamowania freedom24. Zarejestruj się jako partner Freedom24 i zacznij zarabiać! Ile można zarobić na afiliacji Freedom24? To jedno z najczęściej zadawanych pytań. Odpowiedź jest prosta: "to zależy" - ale potencjał jest ogromny. Freedom24 oferuje prowizje rzędu od kilkudziesięciu do kilkuset euro za każdego aktywnego klienta. Co istotne, przy większej liczbie konwersji stawki mogą rosnąć, a niektórzy partnerzy negocjują indywidualne warunki rozliczeń. Zarabianie w programie partnerskim Freedom24 może przyjąć różne formy: od okazjonalnego linkowania na blogu, przez promocję na kanałach YouTube, aż po kompleksowe kampanie SEO i e-mail marketingowe. W wielu przypadkach wystarczy kilku wartościowych klientów miesięcznie, aby osiągać stabilny, pasywny dochód online. Jak zacząć zarabiać z programem partnerskim Freedom24 - krok po kroku Zacząć jest łatwo. Najpierw należy zarejestrować się na platformie affiliate.freedom24.com. Wypełniasz krótki formularz zgłoszeniowy, a następnie czekasz na zatwierdzenie konta. Po akceptacji otrzymujesz dostęp do wszystkich narzędzi marketingowych. Kluczowe jest jednak to, co robisz dalej. Najpierw określ swoją grupę docelową - czy kierujesz ofertę do początkujących inwestorów, entuzjastów giełdy, czy może do osób szukających lokat w euro? Od tego zależy ton Twojej komunikacji. Następnie przygotuj strategię promocyjną. Dla blogerów sprawdza się pisanie recenzji i poradników inwestycyjnych. Dla youtuberów - wideo z analizą platformy i jej funkcjonalności. Możesz też prowadzić reklamy Google Ads lub kampanie w social mediach, o ile znasz zasady ich prowadzenia. Zarejestruj się jako partner Freedom24 i zacznij zarabiać! Jakie są opinie o programie partnerskim Freedom24? W sieci można znaleźć wiele pozytywnych opinii o programie afiliacyjnym Freedom24. Partnerzy chwalą przede wszystkim uczciwe warunki współpracy, wysokie prowizje i profesjonalne podejście zespołu afiliacyjnego. Wielu z nich podkreśla, że Freedom24 to jedna z nielicznych platform brokerskich, które naprawdę wspierają partnerów w generowaniu konwersji - poprzez dostarczanie skutecznych materiałów reklamowych i analizę wyników. Z drugiej strony, pojawiają się też głosy dotyczące dość wysokiego progu wejścia dla użytkownika końcowego - choć rejestracja jest darmowa, wymaga ona weryfikacji tożsamości, co może zniechęcać część osób szukających prostych aplikacji do oszczędzania. Warto więc odpowiednio przygotować swoją komunikację, aby wyjaśnić, dlaczego ten etap jest potrzebny (regulacje AML, ochrona klienta). Najczęstsze pytania o afiliację Freedom24 - jak zacząć, jak wypłacić pieniądze, jakie są stawki? Wyszukiwarki są pełne pytań takich jak: Freedom24 afiliacja jak zacząć, freedom24 program partnerski ile można zarobić, freedom24 wypłata prowizji, freedom24 stawki CPL - warto zatem odpowiedzieć na nie zbiorczo. Jak zacząć? - Wystarczy się zarejestrować i po akceptacji wygenerować link afiliacyjny. Możesz od razu promować ofertę na blogu, w newsletterze lub w social mediach. Jak wypłacić zarobione pieniądze? - Płatności realizowane są raz w miesiącu (lub częściej, przy większych kwotach), na wskazane konto bankowe lub e-portfel. W panelu widzisz dokładnie, ile zarobiłeś, kiedy i za co. Jakie są stawki? - Stawki CPL to zazwyczaj kilkanaście do kilkudziesięciu euro za kwalifikowaną rejestrację. CPS (prowizja za działania klienta) może wynosić nawet kilkaset euro, w zależności od kraju i wolumenu. Zarejestruj się jako partner Freedom24 i zacznij zarabiać! Praktyczne porady: jak zwiększyć skuteczność kampanii Freedom24? Aby osiągać naprawdę dobre wyniki, warto działać strategicznie. Jednym z kluczowych elementów jest content - treści muszą być merytoryczne, wiarygodne i dobrze zoptymalizowane pod SEO. W artykułach warto odpowiadać na popularne pytania internautów: jak działa konto Freedom24, czy platforma jest bezpieczna, jak inwestować w IPO, czym różni się konto inwestycyjne od oszczędnościowego. Dobrze sprawdza się też storytelling - opowieści o własnych doświadczeniach z platformą, opis pierwszej inwestycji, przykłady z życia. Ludzie chętniej klikają w linki polecające, gdy czują, że rekomendacja jest autentyczna, a nie tylko napisana dla prowizji. Nie zapominaj również o testowaniu różnych formatów: krótkie filmy edukacyjne, posty na LinkedIn, poradniki PDF czy reklamy remarketingowe - każdy kanał może przynieść inne rezultaty. Śledź statystyki w panelu i optymalizuj działania. Czy warto dołączyć do programu afiliacyjnego Freedom24? Zdecydowanie tak - jeśli szukasz solidnej, legalnej i długoterminowej możliwości zarabiania online, program partnerski Freedom24 to propozycja, której warto się przyjrzeć. Wyróżnia go połączenie wysokich prowizji, znanej marki, profesjonalnego zaplecza technicznego i atrakcyjnej oferty inwestycyjnej dla użytkowników końcowych. To narzędzie, które może stać się ważnym elementem Twojego ekosystemu zarobkowego w Internecie - zwłaszcza jeśli działasz w branży finansowej, edukacyjnej lub szeroko pojętego content marketingu. Jak zawsze w afiliacji, sukces zależy od konsekwencji i umiejętnego docierania do właściwych odbiorców. Ale jeśli zrobisz to dobrze - efekty mogą Cię naprawdę zaskoczyć. Zarejestruj się jako partner Freedom24 i zacznij zarabiać!
-
- sieć afiliacyjna
- program partnerski
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: