Skocz do zawartości

Żyćko i praca Konora


Rekomendowane odpowiedzi

Dołącz do nas za darmo i naucz się zarabiać!

  • Dostęp do darmowych poradników pokazujących krok po kroku jak zarabiać w Internecie
  • Sposoby zarabiania niepublikowane nigdzie indziej
  • Aktywna społeczność, która pomoże Ci rozwiązać problemy i doradzi
  • Profesjonalne treści na temat SEO, social media, afiliacji, kryptowalut i wiele więcej!

 

 

Pierwszy dzień za mną, jestem pod ogromnym wrażeniem tego w jaki sposób mój post został odebrany! Mam nadzieje że nikogo nie zawiodę i codzienne aktualizacje będą miłym dodatkiem do poduszki, porannej kawy, czy obiadu ;)

Dzisiejszy dzień wykorzystany bardzo wydajnie - dopaminowa górka związana z rozpoczęciem czegoś nowego ciągnie, lecz prawdziwym sprawdzianem będzie to co będzie się dziać w przeciągu następnego tygodnia, czy miesiąca.
Do dzisiejszego dnia podszedłem z gotowym planem w kalendarzu, którego nie wykonałem w 100%, ale nie martwi mnie to - nie jest możliwe zaplanowanie życia co do minuty, zawsze będą odstępstwa. Trzeba tylko ustalić na jakie sobie pozwalam i jakie to już za dużo, a dzisiejsze zdecydowanie były w marginesie błędu :)

Chciałbym zacząć używać Pomodoro z którym miałem do czynienia już jakiś czas temu, ale nie do końca wiem jak dobrze będzie się sprawdzał przy dużej ilości zaplanowanych tasków które następują po sobie (nie chce by wyskoczyła mi 25 minutowa przerwa akurat wtedy gdy powinienem robić 15 minutowego taska). W wolnej chwili muszę to przemyśleć.

Do tego trochę odgraciłem dziś kuchnię co dało mi jakiś naoczny rezultat :D Zarobkowo też bardzo fajnie - 7.5h pracy nad regularnymi zadaniami dla klientów i prawie 1.5h spędzone nad tworzeniem nowych źródełek zarobku.

@danoneksss  też mam taką szczerą nadzieję ;) Zajmuje się szerokopojętym web developmentem idąc od frontu JS z reactem, backend w Pythonie z Django, a do tego oczywiście bazy danych, HTMLe, CSSy etc.

@GrandCash Według moich skromnych przemyśleń (a Arystotelesem nie jestem) złe towarzystwo to jedno z najbardziej trudnych do rzucenia "uzależnień", które ciągnie cię w dół. Możliwe że z czasem będę próbował od niego odchodzić znajdując nowe, lecz nie wszystko na raz.

 

A tak wyglądał dzisiejszy dzień pod względem zalogowanego czasu (loguje spędzony produktywnie czas który pokrywa się z tym co zostało zaplanowane w kalendarzu, uwzględnia on też drobne, zaplanowane przerwy) : 

image.png.6aeb4f77aa8437a6b64f11c18cfaac56.png

 

Jeszcze raz dzięki za tak ciepłe przyjęcie dziennika!

 

Edytowane przez konor
  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Co do używek, to mam takie samo zdanie jak @GrandCash. Niestety bez zmiany towarzystwa bardzo ciężko odstawić różnego rodzaju używki, tym bardziej że często są to osoby, które nie rozumieją słowa uzależnienie i że ktoś chce rzucić, bo widzi swój problem. Dla nich jest to czarna magia i dalej będą Cię namawiać. Oczywiście nie każdy, ale większość.

Powodzenia w dążeniu do celu będę tutaj zaglądać ;).

Edytowane przez Adik
Odnośnik do komentarza

Leże w łóżku, mam iść spać, a nagle przypomina mi się że do napisania została aktualizacja dziennika :) Póki nie robię tego nawykowo, pewnie takie sytuacje będą zdarzały się jeszcze nie raz.

Dziś spokojny, lecz produktywny dzień w akompaniamencie kilkukrotnie wysłuchanej dyskografii Kanye Westa. Na spokojnie skończyłem pracę dla klientów, popracowałem nad własnym projektem, a do tego załatwiłem kilka zalegających mi rzeczy.
Cieszy mnie gospodarowanie tej godzinki/dwóch na własny projekt - niby nie dużo, ale lepiej regularnie posuwać projekt powoli do przodu, niż rzucać się i zostawić go po tygodniu. 

@Adik ja też zdecydowanie zgadzam się z @GrandCash w tej kwestii i jeżeli nie uda mi się odstawić używek inaczej, to będę musiał zmienić towarzystwo.

Tak wygląda kwestia dzisiejszego czasu wykorzystanego tak jak chciałem go wykorzystać: 

image.png.98756d79318a7e64b483534dbd4643e0.png

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj nie miałem siły na prace dla klientów więc odpuściłem i popracowałem trochę dłużej przy własnym projekcie.
Mimo wszystko w najbliższych dniach muszę przyłożyć się do kontraktowej pracy, gdyż przydałoby się trochę grosza, a własny projekt jest długoterminowy więc zacznie przynosić zyski dopiero za pół roku/rok.

Przy okazji jak zawsze udało mi się załatwić trochę prywatnych spraw. Miałem poczytać godzinkę, lecz jestem zmęczony i sobie odpuszczę na rzecz  filmu ;)

@jankos999 jeżeli jeszcze nie znalazłeś to aplikacja nazywa się Toggl, dodam do stopki, by nikt nie miał problemu ze znalezieniem.

 

A to dzisiejszy zalogowany czas, jak najbardziej mnie satysfakcjonuje:

image.png.d85e97b89b8e51213ab22896982e14c7.png

 

 

Odnośnik do komentarza

Bardzo ładne wyniki- 10 produktywnych godzin to naprawdę sporo niezależenie od tego jak je mierzysz. Będę miał z kim rywalizować jeśli zdecyduje się na powrót dziennika ^_^

W dniu 19.07.2020 o 22:26, konor napisał:

Mój dziennik będzie nietypowany gdyż nie będę rozmawiał o zarobkach, lecz o stabilnym podnoszeniu samodyscypliny, jakości życia i ogarnięciu życiowego, co z czasem pociągnie za sobą pieniądze.

nie jest to takie nietypowe, kilka dzienników już poszło w taką formę i przyznam że jest to trend który mi się podoba. Dzienniki bazujące na wrzucaniu dniówek wypalają się tak szybko jak solidne dniówki się kończą, a z drugiej strony wysokie, regularne zarobki powodują strach ich upubliczniania i rezygnacje z dziennika. Taka forma daje o wiele więcej możliwości w zakresie "dziennika pracy".

dziennik ciekawy i regularny, także pewnie będę zaglądał, powodzenia ^_^

  • Super 4
Odnośnik do komentarza

A więc kolejny dzień za mną. Jak dotąd pod względem produktywności jest to zdecydowanie crème de la crème. Na razie nie czuje dużego zmęczenia i po prostu mi się chce, lecz z doświadczenia wiem że po pewnym czasie to minie i wtedy zacznie się prawdziwy sprawdzian. 

Jak pisałem w poprzednim poście, przez kilka najbliższych dni, moim głównym celem jest praca dla klientów, by dostać zastrzyk gotówki. Przez wpadnięcie w "wir produktywności" zapuściłem trochę mieszkanie i zaczyna robić się graciarnia - od dziś będę dopisywał do kalendarza po 15 minut dziennie na podstawowe porządki.

Cieszę się że iteracyjne uczę się nowych rzeczy i dostosowywuję kalendarz tak, by przynosił najwięcej korzyści i jak najmniej powodów do wyłamywania się z niego.

@Muraszczyk miło widzieć twoją odpowiedź pod moim dziennikiem. Szczerze mówiąc to twój po części przyczynił się do powstania tego. Jeśli zdecydujesz się wrócić to dobra rywalizacja jest zawsze w cenie ;) Co do dzienników bazujących na pokazywaniu dniówek, to mam bardzo podobne odczucia i szczerą nadzieję że ta forma wniesie coś do mojego jak i forumowego życia.

A to dzisiejszy raport z Toggl:    

image.png.c6b2434d42b31371cb9f77ef31fffe8d.png

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc z dzisiejszego dnia nie jestem specjalnie zadowolony. Robota szła mi dosyć średnio - skończyło się tylko na sześciu godzinach, a resztę czasu wypełniło spotkanie ze znajomymi*, czytanie i załatwianie różnych pierdół. Dzień nie tragiczny, ale chyba najgorszy w całym tygodniu.

Ogółem zauważam że przy takim wysiłku psychiczno-fizycznym mój organizm potrzebuje zdecydowanie więcej snu. Czasem nie mogę wstać bez przespania 9, lub 10 godzin - kiedyś próbowałem zgłębić się w naukowe teorie o spaniu, lecz jest ich cała masa, do tego wiele całkowicie się wykluczających, dlatego koniec końców ufam mojemu organizmowi i stare się spać tyle ile potrzebuje (oczywiście bez późniejszego zwlekania się z łóżka przed pół dnia).

*Na początku dziennika przyjąłem że czas spędzony towarzysko będzie liczony jako produktywny jeżeli nie przekracza 15h tygodniowo, a nawet dla zachowania lepszej produktywności i nastroju psychicznego owe 15h w tygodniu muszę wykorzystać na rzeczy towarzyskie

A to dziejscy, niestety nie najbardziej satysfakcjonujący raport z Toggl:

image.png.08cfeccf452dec556742fea2a5d14d00.png

  • Super 1
Odnośnik do komentarza

Najgorszą rzeczą psującą plany są rzeczy losowe, szczególnie jak nie jesteś na nie przygotowany - ja nie byłem ;)
Dziś rano obudziłem się nie czując się najlepiej, posprzątałem mieszkanie (sobota, jak pan Jezus przykazał :D), pojechałem na przegląd samochodu, a następnie wróciłem do domu. Niestety do tego czasu głowa zaczęła mnie boleć bardzo odczuwalnie, więc miałem wymówkę by nie pracować - skończyło się na 3 odcinkach M.D. House, a następnie pójściu spać na 4 godziny. Na szczęście po obudzeniu czułem się lepiej, zebrałem się w sobie i usiadłem do pracy, przynajmniej częściowo ratując ten dzień. Dziś wieczorem miałem również wyjść ze znajomymi, lecz musiałem nadrobić robotę, więc się wycofałem z planów.

Ogółem dzisiejszy dzień został zepsuty częściowo przez czynniki losowe a częściowo przez moje wykorzystanie ich jako czynności łagodzące - w powyższej sytuacji powinienem iść spać, lub zarzucić 600 ibuprofenu i brać się do produktywnych rzeczy, a nie oglądać seriale. Ważna nauka, przyda się na przyszłość. 

Zauważyłem że od 2-3 dni wyłamuje się z kalendarza. Poświęcam ciągle czas na rzeczy produktywne, lecz nie w takim wymiarze czasowym, oraz kolejności jaką zaplanowałem. Z jednej strony daje to większą elastyczność i pracowanie akurat nad tym na co mam ochotę co dobrze działa na morale, lecz z drugiej chłodna kalkulacja dnia, nie patrząc na warunki w chwili wykonywania zaplanowanej czynności jest na pewno bardziej efektywna. Sądzę że jak w większości rzeczy na tym świecie, złota proporcja miedzy tymi dwoma podejściami leży gdzieś po środku - musze pomyśleć jak ja znaleźć i wprowadzić.

To dzisiejszy, niezbyt imponujący raport z Toggl: 

image.png.5125a17bcaceb14ee7959494bebd8639.png

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Podsumowanie tygodnia

Ogólnie pod względem produktywności tydzień jak najbardziej udany, bardzo dużo dają mi codzienne podsumowanie przez które nawet w najgorsze dni czuje się zobowiązany by popracować by nie wrzucać pustego raportu z Toggle.

W tym tygodniu produktywność Toggl wyglądała następująco:

image.thumb.png.a6e7f536a39cd1c5d22d81a2a7522c08.png

Szczerze mówiąc jestem zadowolony, ale w następnym tygodniu chciałbym dobić 70h ;)

 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich wykorzystanie. Polityka prywatności .