Dyskusja Matury- Jak tam u was?

Powodzenia ja już po maturze 7 lat  

Tak bluro tak, ale ja mam nową...

a powiedz mi ziomeczku, czym sie rożni nowa od starej ?

@bluro, Wchodzisz, losujesz temat, 15 min na przygotowanie i jazda.

@rajza,  ja też się bałem, ale moja polnistka zrobiła mi "maturę próbną" (nie będę pisał że ustną ) i zdałem na 75%. Wystarczy twoja teza będzie ok, a za sam język dostajesz 8 pkt, pamiętaj że by zdać potrzebujesz tylko 12 pkt

hohohoho to grubo. Widzę pomagają dla dilerów w interesach(pół żartem-pół serio  ) wzrost pewnie o 25% sprzedaży

Matura ustna (stara) z polskiego to jakaś masakra. Niby to tylko 15 minut mówienia i mieliśmy prawie cały rok na przygotowanie, ale będzie ciężko. Pociesza mnie fakt, że zdobycie 30% to żaden wyczyn, a do tego polski w sumie do niczego nie jest mi potrzebny...

@rajza, Matematyka jest o tyle łatwiejsza, że nie musisz się wpasowywać w klucz. Odpowiedź zawsze będzie jedna i nie możesz mieć innego punktu widzenia obliczając deltę

@bluro, Po przeczytaniu Twojej historii doszłam do wniosku, że gorzej niż opisałeś być nie może. Czuję się trochę uspokojona

Mogę wypowiedzieć się tylko na temat starych matur, bo takie dane mi było już kilka lat temu zdawać i przyznaję, że wszystkich straszą poziomem tego egzaminu, a gdy przyjdzie co do czego, okazuje się, że trzeba być na prawdę matołem, by czegoś nie zaliczyć. Z matematyki orłem nie byłem, a dostałem 65% (to spory wyczyn biorąc pod uwagę, że nienawidzę matematyki, nie wiązałem z nią nigdy przyszłości i uważam, że logarytmy i całki nigdy nie przydadzą się w mojej karierze), z Polskiego nie przeczytałem żadnej lektury (nie lubię mieć narzucanych książek - wolę czytać to, co mnie interesuje), a udało się zdobyć 85% z podstawy nie znając nawet tematyki książki oraz 90% z ustnej matury przygotowując się na tydzień przed egzaminem. Angielskiego nawet nie wspomnę, bo gdyby nie wyjście poza limit słów w zadaniu otwartym, miałbym z rozszerzenia 100%. Wystarczy mieć głowę na karku i nie robić w spodnie przed wejściem na salę, a wszystko będzie dobrze

Matura ustna (stara) z polskiego to jakaś masakra. Niby to tylko 15 minut mówienia i mieliśmy prawie cały rok na przygotowanie, ale będzie ciężko. Pociesza mnie fakt, że zdobycie 30% to żaden wyczyn, a do tego polski w sumie do niczego nie jest mi potrzebny...

 

@rajza, Matematyka jest o tyle łatwiejsza, że nie musisz się wpasowywać w klucz. Odpowiedź zawsze będzie jedna i nie możesz mieć innego punktu widzenia obliczając deltę

 

@bluro, Po przeczytaniu Twojej historii doszłam do wniosku, że gorzej niż opisałeś być nie może. Czuję się trochę uspokojona

Ja ci powiem słonko,ze to zależy od tego kto egzaminuje. U mnie mówię były to stare konserwatywne raszple.

Zdziwiłem sie bo w temacie fajnie się czułem i byłem pewny i wyluzowany a tu nagle zacząłem mieć problemy ze słuchem z żoładkiem i psychiką.

Jednak pochwale się,ze zdałem ale dzięki takim wydarzeniom to pamięta sie do końca życia takie zdarzenia.

Matura z maty banalna była O.o Próbne i jakieś ćwiczeniowe pisałem na 70/80 zazwyczaj a ta dzisiaj to ucieknie mi max 5 punktów w tym Wszystko ładnie wychodziło i nie było problemów z zadaniami. Nie chcę się przechwalać ale ta matura była tak łatwa, że jeśli nie będę miał ok. 90% to się zawiodę.

Dla kogo łatwa dla tego łatwa Mi poszła tak sobie, mam nadzieje ze te minimum wyszarpie Wiekszych ambicji jesli chodzi o matme to nie mam
Jutro licze na 100% z podstawy angola i tyle samo z rozszerzenia

Nie była łatwa. Była poziomem podobna do lat poprzednich a wydaje się że była łatwa bo każdy spodziewał się trudnej po tych próbnych z grudnia.

Stara matura, którą dziś pisałem też według mnie nie była łatwa, ale ja to z matmy zero jestem

Dla mnie była średnia, choć porównując ją do poprzednich majowych była trudniejsza. Gdyby nie fakt, że pojebało mi się w jednym zadaniu otwartym, które zrobiłem dobrze, ale coś strzeliło mi do łba i je skreśliłem, a później zrobiłem źle ;/ Gdyby nie to to liczył bym na ponad 90% a w takim przypadku max 90%

zestresowałem się do tego stopnia ,ze wychodząc to pierdlem.

Matury się nie bójcie Na studiach to taką maturę będziecie mieli dwa razy do roku. 

Raczej więcej niż maturę u mnie ;p każdą sesją to matura razy dwa u mnie na kierunku, może teraz na 6 semestrze będzie coś lepiej

A co do maturki to ja parę lat temu pisalem matmę rozszerzona (80%) mialem ale wystarczyło

I co wam dadzą te wyniki 90%+? 

W sumie to satysfakcję Bo i tak ważniejsza(dająca więcej pkt na studia) jest rozszerzona matma. 

Ogólnie to maturka całkiem przyjemna

Też mnie z perspektywy czasu rozbraja ilość materiału na maturze, naprawdę, matura to pikuś w porównaniu do sesji.

potwierdzam z matura sobie poradziłem, ale z pierwszą sesją juz nie bardzo tylko, ze główną przyczyną bylo brak chęci dalszego studiowania na tej uczelni, ale co tam DDD

no łobuzy to jak matma,Ja liczę na te 15 ptk.

zaraz posprawdzam sobie otwarte czy to o to chodziło. jesli tak to gitara.

aha i piszcie czy pisaliście starą czy nowa maturę..

edit:

bluro liczył punkty i nie zdał tak więc limit podejść wyczerpany