Ile śpicie? - Wpływ snu na Waszą produktywność

@Deoes Inozytol, L-teanina, ekstrakt z ashwagandhy i kilka innych. Te głównie na sen.

Ja sie przyzwyczaiłem do kilku godzin dziennie w zasadzie to róznie od 4-do 6 max ciągne już ze 3 lata dlaczego tak ? mam małe dzieci , dzieci róznie chodza spać nawet k 23 , więc wtedy tylko mam czas dla siebie żeby usiąść , obejrzeć coś , zagrać w grę czy pozarabiać. Na chwilę obecną na etacie nie pracuje , więc kładąc się ok 3 pobudkę mam 7 ,8 bo dzieciaki wstają , pracując jeszcze niedawno chodziłem spać 1 max 1,30 i pobudka o 5 by na 6 zdążyć do pracy. Odczuwam złe samopoczucie i podejrzewam że to przez sen.Nie pije kawy żadnej w życiu ze 2 wypiłem , energetyków też nie , no może ze 2 na miesiąc sobie wypiję

@kukiz87 U mnie dopiero się zaczyna bo córka ma 9 miesięcy ale spokojny długi sen to już tylko wspomnienie :-)

Kładę się koło północy, wstaje po siódmej ale w miedzy czasie mamy nawet 3 lub 4 pobudki :-)

Miałem w życiu czas gdy spałem po 6h, a cała resztę 5 dni w tygodniu pracowałem przed komputerem, nie trwało długo jak organizm zastrajkował i teraz wiem, że żadne pieniądze nie są w stanie zrekompensować zdrowia fizycznego i psychicznego więc lepiej się wyspać i zamiast do Grecji jechać do Ustki :-p

Od 6 do 8 godzin maksymalnie. Zazwyczaj jest to około 7 godzin. Na pewno nie więcej - bo oprócz psychicznego poczucia, że spało się 10-12 godzin to fizycznie wciąż czułbym się jak łajno... Z resztą po prostu jest to dla mnie nierealne, aby spać dłużej niż 8 godzin z braku czasu  Tak w ogóle od około roku miewam czasem takie dni, że potrafiłbym zasnąć gdziekolwiek, nawet na stojąco. Tak jakby organizm stwierdzał, że skończyła się energia. Są to chwilowe akcje, ale niekiedy to naprawdę irytuje. Wydaje mi się, że to skutek pracy + intensywny tryb życia - ciągle w biegu. Gdyby ktoś miał podobnie i stosował jakieś ciekawe rzeczy na walkę z niedoje... ekhhm za dnia to byłbym wdzięczny za info.

@Cromiell zrób sobie komplet badań hormonalnych + pierwiastkowe, może okazać się, że nagłe napady senności to coś więcej jak u mnie :-)

Zazwyczaj "przepisowe" 8 godzin, choć dość często nie mogę uwolnić się od myśli i finalnie śpię po 3/4 godziny. Z moich doświadczeń wynika, że lepiej funkcjonuje po 3-4 godzinach snu niż po 6, wtedy jestem za bardzo rozleniwiony. Generalnie fajne jest budzenie się w środku nocy budzikiem, wtedy wydaje Wam się, że musicie wstać do roboty/szkoły, a tu jeszcze zostają 3 godziny snu, u mnie zawsze pozytywnie to wpływało na jego jakość, za drugim, ostatecznym razem o wiele łatwiej się sprawdzało. Dziwny sposób, ale warty testów.

W tygodniu 7-8h, weekend 4-5h.

5h ale w dzień muszę się kimnąć 1-2h

Ja ostatnio w tygodniu spałem po 5-7h to jak w piątek wróciłem z pracy i zjadłem, tak położyłem się o 17.00 i wstałem dopiero o 9

6 godzin to dla mnie wystarczająco , w weekendy ok 8h. Ostatnio sypiam więcej bo przestawiłem sobie zegar biologiczny i śpie w dzień a jestem aktywny w nocy.

Większość tygodnia 4,5-5h, ale ze 2 dni w tygodniu około 7h dla regeneracji. Ogólnie praktykuję po kilka razy w tygodniu wstawanie w środku nocy - wtedy bonusowo można zrobić parę rzeczy, na które później bedzie mniej czasu.

5-8 i raczej nie ma szans, że po takim czasie dam rade zasnąć ;). 

5h, to moim zdaniem za mało.. no ale co zrobić, że czasami tak jest :D. Jednak jeżeli miałbym wybierać, to wole spać 5h, niż np. 10-12.

Osobiście uprawiam sport ogólnosprawnościowy (bieganie,siłownia,sztuki walki). Do tego dochodzi oczywiście praca związana z ogólnie marketingiem internetowym, która wymaga nieraz skupienia, nieraz kreatywności. 

Odpowiednia ilość snu dla mojej osoby to 7 godzin w porze nocnej, oraz w ciągu dnia drzemka tak do 1 godz. P.S. Podaje swoją ogólną statystykę na podstawie wyników z aplikacji Sleep for Android. 

Polecam sobie oglądnąć materiał filmowy o naszym zegarze biologicznym: 

6-8 godzin, staram się celować w środek i pilnować godzin snu, pomiędzy 23, a 8. 
Polecam każdemu regulację rytmu dobowego, tym co mają problemy, aby dać sobie szanse z nich wyjść, tym zaś co nie mają by się do nich nie doprowadzić.

@VanKosiara, nadnercza możesz mieć skopane. 

@Papassek i tak od 4-5 lat ?

1 godzinę temu, VanKosiara napisał:

i tak od 4-5 lat ?

Niedoczynność Tarczycy też wchodzi w grę.

@Excalibur o murwa. Jak tak czytam o tym to wiele objawów mi się zgadza 

Jak najbardziej, że od kilku lat . Mam znajomego, który 10 lat temu walił co 2 dzień nocki w gierki, teraz 3-zmianowo dyma w pracy, je gówno i jest cieniem człowieka - z tą różnicą, że.. Potrafi spać po 12 godzin w górę i jest wiecznie niewyspany. 
Rzucanie jednostkami chorobowymi nic tu nie da, bo można wymienić kilkanaście, które będą rzutować podobnymi objawami. Jeśli nadnercza kwiczą to tarczyca częściowo również, jeśli tarczyca kwiczy to nadnercza w mniejszym stopniu, ale też. Masz możliwość to leć do laba i wal podstawowe badania diag  

Podstawowe to trochę za mało, musi wliczyć hormony, kilka pierwiastków bo często na podstawowych wynikach nic nie wychodzi.

A może po prostu wybiorę sie do lekarza i on powie na jakie badania musiałbym pójść?